Do bazy nie wróciło 7 sztuk

[stasi1]

skarpetek. Oczywiście po ostatnim praniu. Gdzie one mogły się podziać?

[bento67]

Mnie też czasem giną bezpowrotnie skarpetki. Zastanawiam się czasem, czy ptaki ich nie zabierają na wyścielenie gniazd. Kiedy wieszam na sznurze i przypinam spinaczami, to nie giną, czasem wieszam na siatce ogrodzeniowej i wtedy odfruwają na wieki.

[stasi1]

Może tylko wiatr je zwiewa do sąsiada?

[bento67]

Właśnie mi zwiał prawie wszystkie do sąsiada, suszą się na trawie:-) Może nie dałeś do prania, nie wyrzucaj tych niesparowanych. Teraz jest modne mieć dwa kolory skarpetek :-) Każda inna:-)

[taniarada]

Niech zdejmie osłonę pod bębnem tam znajdzie zjedzone skarpetki . Chyba że Stacha ta praca przygniata .A niżej dałem linka by używał woreczków to nie będzie problemów ze skarpetkami .Ty to musisz wszystkim matkować .Matka misjonarka .

[bento67]

Mam trójkę młodszego rodzeństwa, matkowałam im i z tego nie wyrosłam. Lubię matkować, w końcu jestem belferką i robię to codziennie w szkole:-)

[friend_of_women]

I co tu można nacwaniakować img9.dmty.pl//uploads/202303/1677914478_jimpzj_600.jpg

[stasi1]

Oczywiście że nie wyrzucam, może kiedyś znajdą się. Zastanawiam się ile czasu trzeba odczekać aby już mieć pewność że nie znajdą się? Ja swoje przypinam klamerkami więc raczej nie opuszczają mojego podwórka. Chociaż ostatnio było ich tyle że klamerek zabrakło

[friend_of_women]

Myślę, że do następnego prania.

[horpyna4]

Zamiast klamerek zastosuj podwójny sznurek: złóż sznur na pół i obie połówki skręć ze sobą tyle razy, żeby odstępy między skręceniami miały szerokość skarpetki. Wtedy każda skarpetka wisi na jednym sznurku, a drugi ją przytrzymuje. To mój wynalazek urlopowy; skręcając mniej razy można w ten sposób suszyć szersze rzeczy, np. gacie. Być może nie wytrzyma to huraganu, ale normalny wiatr bez problemu. Zwłaszcza jak sznurek będzie naprężony.

Co do znikania pojedynczych skarpetek, to najlepiej wkładać jedną w drugą przed wrzuceniem do pralki, oczywiście po uprzednim wytrzepaniu np. z piachu. Żeby jedna nie wycierała się bardziej od drugiej, można tę zewnętrzną wywrócić lewą stroną na wierzch; wtedy prawe strony będą się stykać i po praniu będą mieć jednakowy wygląd.

[bento67]

Czasami po kilku latach znajduję parę:-) Trzymaj!

[stasi1]

To muszę poszukać w starych skarpetkach. Może coś będzie. Ale jedną skarpetkę na pewno ostatnio nosiłem, więc co najwyżej w następnym, na jesieni

[kochamzapachfrezji]

Kupuj po 5 par tego samego koloru, jak jedna się zgubi lub zniszczy to łatwiej będzie sparować:-)

[friend_of_women]

Dziwna to rada. Jeżeli będzie chodził we wszystkich 5-ciu parach to jak jedna skarpetka się zgubi to pozostaje niesparowaną wyrzucić. Jak zostawi choć jedną parę nieużywaną, to trudno starą skarpetę bez pary parować z nową, stara do wyrzucenia. Więc jakie jest rozwiązanie tego rebusu, miła Danusiu?

[kochamzapachfrezji]

Chodzić we wszystkich i tylko jedna parować:-)

[kochamzapachfrezji]

Wrzucić do szuflady np. czarne ,czy białe jednakowe skarpetki i brać dwie a reszta niech zostaje.

[stasi1]

Też tak jedna kiedyś kobieta pisała że zawsze takie same kupuje dla całej rodziny

[zaczarowanyogrod]

Dla całej rodziny takie same to mało gdzie się da. Bo u mnie każdy ma inny rozmiar i potem trudno się połapać, które czyje jak są podobne, a w innym rozmiarze. Potem ktoś znajduje w swojej szufladzie za małe, albo za duże, albo za szerokie.

[stasi1]

Już tego n ie pamiętam ale może takie same dla danego członka rodziny?

dwie roznokolorowe skarpety

[obrotowy]

bento67 napisała:
Teraz jest modne mieć dwa kolory skarpetek :-) Każda inna:-)


Te mode wprowadzilem w szkole - jako protest przeciw zakazowi noszenia dlugich wlosow

(az do poczatku epoki Gierka - byl taki zakaz)

- jedna skarpeta byla pomaranczowa, druga zolta.

nauczyciele patrzyli na to z umiechem - rozumiejac o co chodzi.

ale zakazac tego nie mogli - bo instrukcje z Kuratorium takiego protestu nie przewidywaly :)

[friend_of_women]

Może masz sklerozę i zapomniałeś wrzucić do pralki?

[zaczarowanyogrod]

Ja takie zaginione skarpety znajduje przy kolejnym praniu, a te rodziny gdzieś porozrzucane po domu.
Znalazłam też w kieszeni, w nogawce, w środku poszewki od poduszki, pod tą gumą co jest przy drzwiach pralki.

[stasi1]

Większość tych i u mnie tak się znajduje, nie wyrzucam jak raz ich nie ma

[zaczarowanyogrod]

Teraz i u mnie zaginęły 4. W kolejnym praniu nie było, w domu nie było, obeszłam balkon na około też nie ma, w pralce też. W żadnym z miejsc w którym zawsze znajdowałam. Może kiedyś się znajdą.

[taniarada]

Pani adminka usuneła mój post .Dziwne to .

[zaczarowanyogrod]

Mam w domu siatkę do prania. Ale wolę włożyć do pralki wszystko z kosza, a nie grzebać w praniu i wyszukiwać skarpety.

[taniarada]

O tym mówię o siatce na drobne rzeczy .I kłopot z głowy .Proste rozwiązanie 🙂

[bento67]

Nie mam takiej siatki. Dziś dwie niesparowane męża, musze poszukać w koszu na pranie.

[horpyna4]

To kup sobie pół metra najtańszej, najwęższej firanki o większych oczkach i zrób z niej worek; oczywiście tylko na skarpetki i drobne rzeczy. Proste?

[stasi1]

A jak co do siatki nie trafi?

[kochamzapachfrezji]

Ja dziś jedna znalazlam za grzejnikiem, malowaliśmy sypialnie, tylko gdzie druga?

[friend_of_women]

Mam inteligentną pralkę ładowaną od góry, nic mi nie znika i niczego nie szukam. Wszystko co zapakuję do bębna z niego wyjmuję i po problemie.

[stasi1]

Podejrzewam że problem jest w tym że nie wszystko ląduje w pralce, gdzieś cos się zawieruszy

[kochamzapachfrezji]

Przeznaczyłam jedna szufladę na skarpetki bez pary. Od czasu do czasu zaglądam i paruję:-) Dziś w kieszeni bluzy znalazłam jedną skarpetkę męża. To wieczny problem i chyba nie da się go rozwiązać.

to nie tragedia.

[obrotowy]

kochamzapachfrezji napisała:
Dziś w kieszeni bluzy znalazłam jedną skarpetkę męża.


- jak skarpetka meska - to nie tragedia.

gorzej , gdyby bylo to damska, a fatalnie gdyby bylo to opakowanie po prezerwatywie.

[taniarada]

obrotowy napisał:

> kochamzapachfrezji napisała:
> Dziś w kieszeni bluzy znalazłam jedną skarpetkę męża.
>
>
> - jak skarpetka meska - to nie tragedia.
>
> gorzej , gdyby bylo to damska, a fatalnie gdyby bylo to opakowanie po prezerwa
> tywie.
Używa ktoś jeszcze prezerwatywy ? Bez przesady .

[kochamzapachfrezji]

Ja ja w swojej bluzie znalazłam:-)

[obrotowy]

kochamzapachfrezji napisała:
> Ja ja w swojej bluzie znalazłam:-)


No to ciesz sie, ze nie znalazl jej Twoj Slubny :)

[kochamzapachfrezji]

O jejku, ale to była jego skarpeta:-)

[taniarada]

W skarpecie była prezerwatywa ? A to łotr 🤣

[friend_of_women]

A może powiązać je przed praniem i po problemie, taki pomysł mnie wpadł do głowy.

[stasi1]

Najczęściej giną przed włożeniem do pralki, więc okazało by się wcześniej że ich nie ma.

Ty, ale jak to nie byly F-16...

[j-k]

to nie ma strachu.

[taniarada]

Wątek który nic nie znaczy .Ile można smędzić .

a na eMatce...

[j-k]

taniarada napisał:

> Wątek który nic nie znaczy .Ile można smędzić .


a na eMatce watki cos znacza, ze pociecha zrobila kupke rzadka, czy gesta ?

[zaczarowanyogrod]

Tam w wiekszości matki ze starszymi dziećmi. Tematy nie tylko dziecięce. A jak dziecięce to o szkołach i studiach.

[taniarada]

Tam kobiety mają pojęcie o życiu .Są fajne wątki ,ale trzeba mieć też przyjaciół .W większości wszystkich znam ,choć zmieniają nicki .I bana na tym forum też nie złapie 😊

interesuja cie cudze dzieci ?

[j-k]

taniarada napisał:
> Tam kobiety mają pojęcie o życiu .


ale sa dzieciate. - nie z Toba.

i raczej obcymi chlopami sie nie interesuja,

- chcesz sie od nich czegos dowiedziec, czy cos im doradzic ?

[hana2]

Obrotowy Jasiu, czy mógłbyś czasem zaszczycić swoją obecnością forum "Pięćdziesięciolatki to my"? Nazwą proszę się nie sugeruj. Średnia wieku tam wypada dużo, dużo wyżej. A Twój lekki styl pisania podniósłby nastrój na forum. Oczywiście bez szkody dla forum Kobieta.

interesuja cie cudze chlopy ?

[obrotowy]

nie interesuja mnie cudze dzieci, a tym bardziej cudze wnuki.

ale niczyje kobiety - jak najbardziej.

cos pomoglem ?

[taniarada]

obrotowy napisał:

> nie interesuja mnie cudze dzieci, a tym bardziej cudze wnuki.
>
> ale niczyje kobiety - jak najbardziej.
>
> cos pomoglem ?
>
Nie za bardzo. Boś się przyzwyczaił do pewnych forów i odejść nie możesz .Chyba 50 kobieta nie jest dla ciebie za stara?

[taniarada]

j-k napisał:

> taniarada napisał:
> > Tam kobiety mają pojęcie o życiu .
>
>
> ale sa dzieciate. - nie z Toba.
>
> i raczej obcymi chlopami sie nie interesuja,
>
> - chcesz sie od nich czegos dowiedziec, czy cos im doradzic ?
Pewnie byś się zdziwił .