monik_78
20.04.07, 13:17
Mam 28 lat, od 5 lat jestem szczęśliwą mężatką, mamy z mężem dwójkę dzieci i
bardzo kocham mojego męża. Moje życie było spokojne, szczęśliwe i
ustabilizowane. Jeszcze do niedawna nawet do glowy by mi nie przyszło, że
mogłabym go zdradzić a jednak stało się. Poznałam w pracy czarującego
mężczyznę i po niespełna dwóch tygodniach znajomości wylądowalismy razem w
łóżku. Nie wiem dlaczego to zrobiłam bo naprawde kocham swojego męża ale ten
mężczyzna ma w sobie takie coś czemu nie mogłam sie oprzeć. Nie kocham go,
nie łączę z nim żadnych planów na przyszlośc, łączy nas tylko cudowny seks.
Chciałabym juz to wszystko zakończyc ale nie potrafię. Wiem, że ranie w ten
sposób męża i gdyby sie dowiedzial całe moje dotychczasowe zycie ległoby w
gruzach. Mimo to nie mogę przestać. To jest silniejsze ode mnie. Kiedy z nim
jestem czuje takie dzikie wręcz zwierzęce pożadanie, taka ekscytcję,
adrenalinę nie wiem jak mam to opisać. Z kolei mój mąz daje mi ciepło, miłośc
i poczucie bezpieczeństwa. Tylko nie myślcie, że to wszystko przez to, że z
mężem w łózku nam sie nie układa. On jest naprawde świetnym kochankiem i nie
mogę na niego narzekać ale z tym drugim to jest po prostu coś tak
ekscytującego czego dotychczas jeszcze nie przeżyłam. Nie wiem dlaczego o tym
piszę chyba chciałam sie wygadać bo źle sie z tym czuję i wiem, że bardzo
krzywdze najbliższą mi osobę. Prosze tylko nie oceniajcie mnie zbyt surowo bo
nie wiecie co życie wam przyniesie.