Gość: Fanka M&A Nie znacie się!!! IP: *.lubin.dialog.net.pl 10.08.03, 17:38 Naprawdę nie rozumiem czemu wszyscy jesteście przeciw mandze. Rozumiem, ze niektóre są raczej dla dorosłych, ale wytedy JEST NAPISANE, ŻE SĄ DLA DOROSŁYCH!!! I dużo ludzi jest przeciych anime (japoński film rysunkowy na podstawie mangi)! A czy Wy wiecie, że anime jest także "Pszczółka Maja", czy "Muminki"???!!!! Wydaje mi się, że mówicie tak o tym wszystkim, bo to jest nowe i Wy sie najzwyczajniej BOICIE!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: karolajna Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.dhcp212-198-171.noos.fr 10.08.03, 17:42 dodalabym jeszce jedno, moda na mange w europie powoduje przejmowanie podobnych zachowan,wszelkie rozowe gadzety, wizerunek kobiety w magazynach mody, slodki makijaz ala nastolatka, to wszystko jest kalka tego co sie dzieje w Japoni Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Janusz Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.dip.t-dialin.net 10.08.03, 18:02 Hallo do wszystkich, zbyt slabo znam japonie aby sie na ten temet wypowiadac (bylem tam tylko raz i to tylko 3 tygodnie) lecz spedzilem w sumie kilka lat swojego zycia w azji (chiny, tajlandia, korea, filipiny itp) i dlugie okresy czasu pracowalem razem z japonczykami. W calej tej dyskusji zadziwiajace jest to, ze nikt nie zwrocil uwagi na jeden aspekt tej sprawy: otoz azjaci ( a japonczycy w szczegolnosci !) maja bardzo male penisy !! - W stanie erekcji przecietna dlugosc 8 cm !!. Nie pytajcie mnie skad wiem (nie jestem homoseksualny) ale wiem... Zreszta nie jest to zadna tajemnica.. Problem "kompleksu lolity" przejawia sie we wszystkich azjatyckich krajach - najmniej jest widoczny w chinach bo tam jest z roznych powodow najtrudniej o partnerki seksualne w wieku niedojrzalym (lub sprawiajacych takie wrazenie) Jezeli ktos zna np. dobrze koreje lub tajlandie i byl tam tak na tyle dlugo, aby nawiazac znajomosci pozwalajace mu na odwiedzanie klubow "tylko dla tubylcow" to wie o czym mowie. Europejczyk ktory tego nie widzial, nie uwierzy, a i tak z reguly nie bedzie opowiadal bo mu nikt z kolei w to nie uwierzy (i tak jest lepiej) Niezaleznie jak my (czytaj europejczycy) to oceniamy, dla azjaty jest to normalne i male dziewczynki ciesza sie tam wielkim powodzeniem.. Jak wiadomo kazdy medal ma dwie strony: jak myslicie, dlaczego dziesiatki tysiecy europejskich mezczyzn jezdza co roku do azji w poszukiwaaniu seksu? To nie tylko sprawa urody azjatek, ich jedwabistej skory czy slicznych oczu.. Sa rowniez "ciasniejsze" niz europejki i panom z kompleksem "malego penisa" (wszystko jest wzgledne..) jest tam zdecydowanie latwiej znalezc przygode lub partnerke bo azjatki sa rowniez ciekawe i staja sie coraz bardziej wyemancypowane.. A wiec panowie: tajlandia nie jest wcale taka droga .... pozdrawiam janusz Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anka Re: Kompleks lolity po japońsku - rozmiary!? IP: 62.233.197.* 10.08.03, 18:31 Janusz... a o tym to nie pomyslalam pisalam wyzej o tym ze ta rasa poprostu zawsze wyglada mlodo ale o "rozmiarach" nawet nie pomyslalam geneza obyczajow i tendencji w modzie bywa wiec bardziej zlozona czasem nie wiadomo co bylo pierwsze czy jajko czy kura! Naprawde maja takie malutkie fujarki? - ojej! W Skandynawii byl taki zwyczaj - ze jezeli mezczyzna mial mniejszego niz 5 cali to kobieta mogla zarzadac rozwodu! - w ten sposob panowie z defektami nie przekazywali dalej swoich genow... i teraz rosna na potege! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Janusz Re: do anki - kompleks malego penisa.. IP: *.dip.t-dialin.net 10.08.03, 21:41 Gość portalu: anka napisał(a): > Janusz... a o tym to nie pomyslalam > pisalam wyzej o tym ze ta rasa poprostu zawsze wyglada mlodo > ale o "rozmiarach" nawet nie pomyslalam > geneza obyczajow i tendencji w modzie bywa wiec bardziej zlozona > czasem nie wiadomo co bylo pierwsze > czy jajko czy kura! > > Naprawde maja takie malutkie fujarki? - ojej! > W Skandynawii byl taki zwyczaj - ze jezeli mezczyzna mial mniejszego niz 5 cali > > to kobieta mogla zarzadac rozwodu! - w ten sposob panowie z defektami nie > przekazywali dalej swoich genow... i teraz rosna na potege! *********************************************** do anki : naprawde maja - jak sie zyje miesiacami z azjatami, chodzi sie do sauny do "gymu" (i potem pod prasznic i widzi sie tylko kepke wlosow..) to sie to spostrzega.. Zreszta to oni sami sprowadzaja rozmowe na te tematy.. Pamietam, ze po moim pierwszym przyjezdzie do korei juz na drugi dzien w pracy koreanczycy mnie wprost zapytali czy to jest prawda ze przecietny europejczyk moze miec 15 cm we wzwodzie ?? Zglupialem w pierwszym momencie, bo tego sie nie spodziewalem.. Oczywiscie nie wiem na ile jest to reprezentatywne, ale wyglada to na powazny kompleks u wielu azjatow, szczegolnie japonczykow.. pozdrawiam janusz Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anka Re: do anki - kompleks malego penisa.. IP: 62.233.197.* 10.08.03, 21:53 anki : > naprawde maja - jak sie zyje miesiacami z azjatami, chodzi sie do sauny > do "gymu" (i potem pod prasznic i widzi sie tylko kepke wlosow..) to sie to > spostrzega.. Zreszta to oni sami sprowadzaja rozmowe na te tematy.. > Pamietam, ze po moim pierwszym przyjezdzie do korei juz na drugi dzien w pracy > koreanczycy mnie wprost zapytali czy to jest prawda ze przecietny europejczyk > moze miec 15 cm we wzwodzie ?? Zglupialem w pierwszym momencie, bo tego sie nie > spodziewalem.. > Oczywiscie nie wiem na ile jest to reprezentatywne, ale wyglada to na > powazny kompleks u wielu azjatow, szczegolnie japonczykow.. > pozdrawiam > janusz > o to mamy genesis tej calej historii... ale z drugiej strony ewolucja powinna dostosowac rowniez organy rozrodcze kobiet tej rasy do rozmiarow meskich... chociaz w zasadzie ewolucji chyba wisi przyjemnosc kobit - najwazniejsze jest zachowanie gatunku - wiec rozmiary kobiecych organow powinna dostosowac do rozmiarow noworodkow tej rasy Ciekawe jak duze dzieci rodza... u nas norma to 3,5 do 4,5 kg... Odpowiedz Link Zgłoś
jackie.brown nareszcie facet bez kompleksu 11.08.03, 19:20 nareszcie facet bez kompleksow. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.e-wroc.com 10.08.03, 19:25 To się nazywa sprowadzenie tematu do poziomu podłogi. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anka Re: Kompleks lolity po japońsku IP: 62.233.197.* 10.08.03, 19:49 Gość portalu: genrou napisał(a): > To się nazywa sprowadzenie tematu do poziomu podłogi. tak sie zastanawialismy nad genesis tego stanu rzeczy bywa ze bardzo skomplikowane i udziwnione obyczaje maja swoj poczatek czy powod w zwyklych prostych rzeczach... hi! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.e-wroc.com 10.08.03, 21:00 Gość portalu: anka napisał(a): > Gość portalu: genrou napisał(a): > > > To się nazywa sprowadzenie tematu do poziomu podłogi. > > tak sie zastanawialismy nad genesis tego stanu rzeczy > bywa ze bardzo skomplikowane i udziwnione obyczaje maja swoj poczatek czy powod > > w zwyklych prostych rzeczach... hi! Prostych, tak. Ale nie prostackich! Odpowiedz Link Zgłoś
jackie.brown Re: Kompleks lolity po japońsku 11.08.03, 19:22 > > > > > To się nazywa sprowadzenie tematu do poziomu podłogi. > > > > tak sie zastanawialismy nad genesis tego stanu rzeczy > > bywa ze bardzo skomplikowane i udziwnione obyczaje maja swoj poczatek czy > powod > > > > w zwyklych prostych rzeczach... hi! > > Prostych, tak. Ale nie prostackich! to nie bylo prostackie. to jest chyba sedno. jesli mowimy o fantazjach to porozmaiwajmy o rozmiarach. coz w tym prostackiego?? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: @@@ Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.nas1.paducah1.ky.us.da.qwest.net 10.08.03, 19:08 oczywiscie autorka ma czesciowo racje sama widzialam te czasopisma japonskie typu naszego 'brawo' gdzie modelki ktore nie mialy wiecej jak 12 lat poubierane byly albo jak prostytutki albo jak niewwinne lolitki.ale znam tez wiele japonskich dziewczyn i zadna z nich nie wyglada czy zachowuje sie jak przerosnieta nastolatka,to sa atrakcyjne, inteligentne dwudziestoparoletne dziewczyny . Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gosc Artykół jest po prostu kawaii... IP: 80.50.110.* 10.08.03, 20:02 zostawmy sprawy japńskie japończykom, bo co możemy zrobić? wojska tam wyślemy!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anka Re: Artykół jest po prostu kawaii... IP: 62.233.197.* 10.08.03, 20:14 Gość portalu: gosc napisał(a): > zostawmy sprawy japńskie japończykom, bo co możemy zrobić? > > wojska tam wyślemy!!!! hihihi ostatnio gdzies przeczytalam ze nasze wojsko odlatuje do wojewodztwa irackiego... wojewodztwo japonskie? a co - tez ladnie brzmi! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Artykół jest po prostu kawaii... IP: *.e-wroc.com 10.08.03, 20:56 Gość portalu: gosc napisał(a): > zostawmy sprawy japńskie japończykom, bo co możemy zrobić? > > wojska tam wyślemy!!!! Nie wyślemy! Za mało mają ropy! Odpowiedz Link Zgłoś
soczewica Re: Artykół jest po prostu kawaii... 10.08.03, 23:30 Gość portalu: genrou napisał(a): > > Nie wyślemy! Za mało mają ropy! ktoś tu coś mówił o sprowadzaniu czegoś do podłogi, he he Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Artykół jest po prostu kawaii... IP: *.e-wroc.com 11.08.03, 08:20 soczewica napisała: > Gość portalu: genrou napisał(a): > > > > Nie wyślemy! Za mało mają ropy! > ktoś tu coś mówił o sprowadzaniu czegoś do podłogi, he he > To nie poziom podłogi, tylko poziom Busha (to jeszcze niżej);) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: milosz Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.gdynia.cvx.ppp.tpnet.pl 10.08.03, 20:18 świetny arykuł w końcu ktoś odwarzył się powiedzieć kilka słów prawdy o japonczykach a nietylko pochwały dla ich kultury. Japończycy powini za cząć się intensywnie leczyć ich niespełnione sny i pragnienie powrotu do dźieciństwa robią z nich tylko wielkie dzieci, zupełnie niepotrafią przystosować się do życia prawdziwego np. taki japończyk kturego spotkałem w sklepie komputerowym [ gdźieś około 65 lat ] reklamował mysz bezprzewodową ekspedient mu powiedział że odda do serwisu i za 2 tygodnie bedzie mysz działać japończyk upierał się bez celu ani argumentów że on nierozumie on chce nową mysz i to ma być teraz to trwało 30 minut a w czasie powtarzania tych samych słów omal się niepopłakał , zuprłnie jak małe dziecko kturemu zabawka się popsuła. Oprucz tego łączenie erotyki z gwałtem i przemocą jast jednym z najgorszych pomysłów bo gdy powstaje takie akojarzenie to jest tak przyjemność kojarzy się z gwałtem i przemocą wobec drugich osub a dzicięce podejście do tego jest najgorszą z morzliwych kombinacji [ wyobraźmy sobie mordercę który morduje i gwałci z poczuciem że jest to tak oczywiste jak oddychanie zgroza kto oglądał LEXX bez cenzury i wszystkie odcinki wie oczym muwię morderce z motywami i umysłem dziecka ] gdy takiemu japończykowi w końcu odbije to dopierobędzie masakra . Jak wszyscy wiemy karzdy człowiek musi się gdzieś i jakoś odlusować z stresów np. brutalne gry komputerowe gdy się jednak człowiek niewyrzywa w żaden sposub to ta złość wkońcu przerośnie człowieka i mamy kolejnego mordercę , Niemcy taki kraj ktury ma tak ostrą cenzurę że niema na ich rynku żadnych brutalnych gier a ciągle słychać o uczniach z tego kraju którzy wyszli na ulicę i wszystkich pozabijali . W polsce nie ma takich przypadków bo nawet taki 10 latek morze kupić POSTAL bez kłopotu. Dlaczego o tym piszę no cóż niewszyscy kturzy to czytają znają się na psychologi . Japończycy ukrywają w sobie tą złość i łączą ją z toczuciem erotycznym czyli bicie i znęcanie się nad słabszymi ich podnieca a dziecko jest bezbronne co wszystko tłumaczy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.e-wroc.com 10.08.03, 21:06 Gość portalu: milosz napisał(a): > świetny arykuł w końcu ktoś odwarzył się powiedzieć kilka słów > prawdy o japonczykach a nietylko pochwały dla ich kultury. > Japończycy powini za cząć się intensywnie leczyć ich > niespełnione sny i pragnienie powrotu do dźieciństwa robią z > nich tylko wielkie dzieci, zupełnie niepotrafią przystosować się > do życia prawdziwego np. taki japończyk kturego spotkałem w > sklepie komputerowym [ gdźieś około 65 lat ] reklamował mysz > bezprzewodową ekspedient mu powiedział że odda do serwisu i za 2 > tygodnie bedzie mysz działać japończyk upierał się bez celu ani > argumentów że on nierozumie on chce nową mysz i to ma być teraz > to trwało 30 minut a w czasie powtarzania tych samych słów omal > się niepopłakał , zuprłnie jak małe dziecko kturemu zabawka się > popsuła. Oprucz tego łączenie erotyki z gwałtem i przemocą jast > jednym z najgorszych pomysłów bo gdy powstaje takie akojarzenie > to jest tak przyjemność kojarzy się z gwałtem i przemocą wobec > drugich osub a dzicięce podejście do tego jest najgorszą z > morzliwych kombinacji [ wyobraźmy sobie mordercę który morduje i > gwałci z poczuciem że jest to tak oczywiste jak oddychanie > zgroza kto oglądał LEXX bez cenzury i wszystkie odcinki wie > oczym muwię morderce z motywami i umysłem dziecka ] gdy takiemu > japończykowi w końcu odbije to dopierobędzie masakra . Jak > wszyscy wiemy karzdy człowiek musi się gdzieś i jakoś odlusować > z stresów np. brutalne gry komputerowe gdy się jednak człowiek > niewyrzywa w żaden sposub to ta złość wkońcu przerośnie > człowieka i mamy kolejnego mordercę , Niemcy taki kraj ktury ma > tak ostrą cenzurę że niema na ich rynku żadnych brutalnych gier > a ciągle słychać o uczniach z tego kraju którzy wyszli na ulicę > i wszystkich pozabijali . W polsce nie ma takich przypadków bo > nawet taki 10 latek morze kupić POSTAL bez kłopotu. Dlaczego o > tym piszę no cóż niewszyscy kturzy to czytają znają się na > psychologi . Japończycy ukrywają w sobie tą złość i łączą ją z > toczuciem erotycznym czyli bicie i znęcanie się nad słabszymi > ich podnieca a dziecko jest bezbronne co wszystko tłumaczy. Po pierwsze: naucz się ortografii lub kup sobie słownik ortograficzny! Po drugie: rzeczywistość różni się od filmu! Po trzecie: w Polsce nie ma tak szeroko dostępnych mang, a przestępczość i brutalność jest zdecydowanie większa niż w Japonii! Pomyśl! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: irulan Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.matrixx / 192.168.0.* 10.08.03, 23:23 ale po co porównywać Polskę do Japonii? co ty, drugi wałęsa jesteś? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.e-wroc.com 11.08.03, 08:22 Gość portalu: irulan napisał(a): > ale po co porównywać Polskę do Japonii? co ty, drugi wałęsa jesteś? Drugi Wałęsa to jesteś ty, bo widać, że masz problemy z pojmowaniem! Chodzi o udowodnienie hipokryzji. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: irulan Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.matrixx / 192.168.0.* 16.08.03, 10:51 niby jakiej hipokryzji? czy gdzieś napisałam, że podobałoby mi się, gdyby w Polsce faceci oglądali sceny gwałtów w mangach albo w ogóle, że podobają mi się sceny gwałtów na dzieciach? albo, że to toleruję w Polsce?! nie!!!!!!! nie napisałam niczego takiego, nie sugerowałam!!!!!!! czytaj uważnie moje posty, natomiast ty reagujesz alergicznie na wszelką krytykę Japonii i wkładasz w moje usta słowa, których nie wypowiedziałam (nie napisałam) Odpowiedz Link Zgłoś
jackie.brown Re: Kompleks lolity po japońsku 11.08.03, 19:25 > Po pierwsze: naucz się ortografii lub kup sobie słownik ortograficzny! > Po drugie: rzeczywistość różni się od filmu! > Po trzecie: w Polsce nie ma tak szeroko dostępnych mang, a przestępczość i > brutalność jest zdecydowanie większa niż w Japonii! Pomyśl! i tak samo wieksza niz w danii, a mniejsza niz w rosji. podloze przestepczosci wiaze sie scisle z ekonomia. a japonczycy gwalty maja za darmo, bo taka kultura. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.e-wroc.com 12.08.03, 09:28 jackie.brown napisała: > > i tak samo wieksza niz w danii, a mniejsza niz w rosji. podloze przestepczosci > wiaze sie scisle z ekonomia. a japonczycy gwalty maja za darmo, bo taka kultura > . Co ty pieprzysz?! A w USA też jest wysoki poziom przestępczości (nie tylko w biednych dzielnicach), a mają tam lepiej niż my. Tam średnia klasa też strzela do ludzi! Zastanów się zanim coś powiesz! Nie rozumiem o co ci chodzi z tymi gwałtami za darmo? Mogłabyś mi wytłumaczyć? Za gwałt idzie się do więzienia, a mang nie rozdają za darmo. O to ci chodzi?! Odpowiedz Link Zgłoś
jackie.brown Re: Kompleks lolity po japońsku 12.08.03, 18:12 > Co ty pieprzysz?! uwazasz, ze reprezentujesz wysoki poziom???? > Zastanów się zanim coś powiesz! no wlasnie, zastanow sie. > > Nie rozumiem o co ci chodzi z tymi gwałtami za darmo? poczytaj sobie inne posty, nie moje, ale ktos juz pisal o przemilczaniu bardzo bolesnych patologii w spoleczenstwie japonskim. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.e-wroc.com 12.08.03, 21:06 jackie.brown napisała: > > Co ty pieprzysz?! > > uwazasz, ze reprezentujesz wysoki poziom???? > > > Zastanów się zanim coś powiesz! > > no wlasnie, zastanow sie. > > > > Nie rozumiem o co ci chodzi z tymi gwałtami za darmo? > > poczytaj sobie inne posty, nie moje, ale ktos juz pisal o przemilczaniu bardzo > bolesnych patologii w spoleczenstwie japonskim. Nigdy nie twierdziłam, że reprezentuję wysoki poziom, ale jest on i tak wyższy od twojego! Ja myślę głową a nie łechtaczką! Nadal nie wytłumaczyłaś o co chodzi z tymi gwałtami za darmo. Trochę konsekwencji siostro! Wy macie niezły burdel w tym swoim Archeo! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: marioosh no i jak tu nie uogulniać... IP: *.chello.pl 10.08.03, 20:49 ... że japonia ze swoim systemem kulturowym jest niedojżała, infantylna, po prostu pojebana. wreszcie ktoś to powiedział na głos. rany boskie niestarczyłobywcałejeuropie psychoterapeutów by ich wyleczyć... na razie nie mam sił czytać całego artykułu... wystarczyło mi kilka pierwszych akapitów tragiczne, TRAGICZNE Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: michał Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.acn.pl 10.08.03, 21:27 > i - co najbardziej zaskakujące - miasto, w którym sadomasochistyczne i pedofilskie obrazki mężczyźni oglądają, jadąc pociągiem albo jedząc kluski w barze, jest najbezpieczniejszym miejscem, w jakim kiedykolwiek mieszkałam. Akty pedofilii i gwałty zdarzają się kilkadziesiąt razy rzadziej niż na Zachodzie i ani nocą w ciemnej bocznej uliczce mojej dzielnicy, ani uprawiając jogging w pustym parku nie mam uczucia zagrożenia, które pojawiłoby się natychmiast w Nowym Jorku lub Warszawie. Niezależnie od tego, co dzieje się za szczelnie zasłoniętymi oknami mieszkań i w ludzkich głowach, ulice Tokio są bezpieczne dla kobiet, które mogą zapomnieć o godzinie policyjnej i bez wielkiego ryzyka pójść wszędzie i o każdej porze. Nawet Kabuki-cho, tokijska dzielnica czerwonych latarni o złej reputacji, to w porównaniu z niektórymi okolicami Warszawy przedszkole. Pytanie tylko na ile jest to zasługa wielowiekowej kultury hamowania swoich emocji i pragnień... kultury pożądkowania - nawet psychiki - A na ile jest to wytwór owego wentylu bezpieczeństwa. Bo osobiście nie wiezę żeby jakiś odpowiednik kawaii miał zapewnić spokój gdziekolwiek... ale może się mylę? Pozdraviam M. Odpowiedz Link Zgłoś
thoriss Re: Kompleks lolity po japońsku 10.08.03, 22:30 Apropo "...Zamężna kobieta z kolei należy w Japonii do aseksualnej kategorii "żon i matek", w związku z czym wymaga się od niej statecznego zachowania i stosownego, skromnego ubioru..." znalazlem ciekawy odnosnik: www.jastusa.com/Merchant2/merchant.mv? Screen=PROD&Store_Code=JU&Product_Code=GC013&Category_Code=GC Ech, Ci Japonczycy, toz to chodzace zlo i perwersja... Nikomu nie daruja, nawet aseksualnym zonom i matkom... Ze tez Amerykancy poprzestali tylko na 2 bombach... Nie musialaby teraz p. Bator odwiedzac tego kraju "...upadającej gospodarki, kafkowskiej biurokracji i niewyobrażalnej korupcji..." (cytat z "Kobiety wspólczesnej Japonii" tejze samej autorki - www2.gazeta.pl/obcasy/1,25369,812716.html) - siedzialaby sobie w mlekiem i miodem plynacej krainie wiecznej szczesliwosci - Polsce, gdzie ostatnia afera wydarzyla sie jeszcze za czasow sanacji, biurokracja to nikomu blizej nie znany termin, a korupcje widuje sie tylko na filmach. I nie pisalaby bzdurnych artykulow. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Autorka słabo pisze, więc rekompensuje to tema IP: *.dialup.medianet.pl 10.08.03, 23:25 thoriss napisał: > Apropo "...Zamężna kobieta z kolei należy w Japonii do aseksualnej > kategorii "żon i matek", w związku z czym wymaga się od niej statecznego > zachowania i stosownego, skromnego ubioru..." > znalazlem ciekawy odnosnik: www.jastusa.com/Merchant2/merchant.mv? > Screen=PROD&Store_Code=JU&Product_Code=GC013&Category_Code=GC > > Ech, Ci Japonczycy, toz to chodzace zlo i perwersja... Nikomu nie daruja, > nawet aseksualnym zonom i matkom... Ze tez Amerykancy poprzestali tylko na 2 > bombach... Nie musialaby teraz p. Bator odwiedzac tego kraju "...upadającej > gospodarki, kafkowskiej biurokracji i niewyobrażalnej korupcji..." (cytat > z "Kobiety wspólczesnej Japonii" tejze samej autorki - > www2.gazeta.pl/obcasy/1,25369,812716.html) - siedzialaby sobie w > mlekiem i miodem plynacej krainie wiecznej szczesliwosci - Polsce, gdzie > ostatnia afera wydarzyla sie jeszcze za czasow sanacji, biurokracja to nikomu > blizej nie znany termin, a korupcje widuje sie tylko na filmach. I nie > pisalaby bzdurnych artykulow. A w ogóle to ta bator czy Butor po prostu słabo pisze, nie rozumie jak porozumiewać się z innym ludźmi, stąd jej niemożność dotarcia do tego, co myśli Japonka. Ja np. wiem co myśli Japonka o Japonii bo mi to Japonka szczerze powiedziała, ale ona i tak woli być tam niż w Europie Zachodniej, gdzie mieszkała 2 lata. Nie wspominając już o mieszkaniu w krainie prawości i normalności jaką jest Polska z pedofilami w sutannach i zarządach wielkich firm spotykających towar na dworcu centralnym i w innym miejscach, którzy nie oglądają komiksów tylko wprowadzają wszystko od razu w czyn, płacąc biednym dzieciom po 10 złotych za wizyte u polskiego zboczonego wujka.... No ale jak to się mówi: jak się byle dziennikarz dostanie do środowiska, to choćby pisał na poziomie dziada z puszczy, to i tak to wydrukują, bo są zobowiązania. Stąd takie dno na stronach gazety. Smuta... A Japonia jest wielka: kino, muzyka, lieratura, filozofia, ekonomia, technologia, grubość portfela, poziom życia i zapewne zużycie mydła, co zupełnie już wyróżnia kobiety japońskie na korzyść w porównaniu z polkami. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Autorka słabo pisze, więc rekompensuje to tem IP: *.e-wroc.com 11.08.03, 08:32 Gość portalu: Ryba napisał(a): > thoriss napisał: > > > Apropo "...Zamężna kobieta z kolei należy w Japonii do aseksualnej > > kategorii "żon i matek", w związku z czym wymaga się od niej statecznego > > zachowania i stosownego, skromnego ubioru..." > > znalazlem ciekawy odnosnik: www.jastusa.com/Merchant2/merchant.mv? > > Screen=PROD&Store_Code=JU&Product_Code=GC013&Category_Code=GC > > > > Ech, Ci Japonczycy, toz to chodzace zlo i perwersja... Nikomu nie daruja, > > nawet aseksualnym zonom i matkom... Ze tez Amerykancy poprzestali tylko na > 2 > > bombach... Nie musialaby teraz p. Bator odwiedzac tego kraju "...upadające > j > > gospodarki, kafkowskiej biurokracji i niewyobrażalnej korupcji..." (cytat > > z "Kobiety wspólczesnej Japonii" tejze samej autorki - > > www2.gazeta.pl/obcasy/1,25369,812716.html) - siedzialaby sobie w > > mlekiem i miodem plynacej krainie wiecznej szczesliwosci - Polsce, gdzie > > ostatnia afera wydarzyla sie jeszcze za czasow sanacji, biurokracja to nik > omu > > blizej nie znany termin, a korupcje widuje sie tylko na filmach. I nie > > pisalaby bzdurnych artykulow. > > > A w ogóle to ta bator czy Butor po prostu słabo pisze, nie rozumie jak > porozumiewać się z innym ludźmi, stąd jej niemożność dotarcia do tego, co myśli > > Japonka. > Ja np. wiem co myśli Japonka o Japonii bo mi to Japonka szczerze powiedziała, > ale ona i tak woli być tam niż w Europie Zachodniej, gdzie mieszkała 2 lata. > Nie wspominając już o mieszkaniu w krainie prawości i normalności jaką jest > Polska z pedofilami w sutannach i zarządach wielkich firm spotykających towar > na dworcu centralnym i w innym miejscach, którzy nie oglądają komiksów tylko > wprowadzają wszystko od razu w czyn, płacąc biednym dzieciom po 10 złotych za > wizyte u polskiego zboczonego wujka.... > No ale jak to się mówi: jak się byle dziennikarz dostanie do środowiska, to > choćby pisał na poziomie dziada z puszczy, to i tak to wydrukują, bo są > zobowiązania. > Stąd takie dno na stronach gazety. Smuta... > A Japonia jest wielka: kino, muzyka, lieratura, filozofia, ekonomia, > technologia, grubość portfela, poziom życia i zapewne zużycie mydła, co > zupełnie już wyróżnia kobiety japońskie na korzyść w porównaniu z polkami. > > > > > > > > > > Używanie mydła wśród Polek jest nienajgorsze. To u Polaków woła o pomstę do nieba. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Uzywanie mydla. cd IP: *.ifn-magdeburg.de 11.08.03, 15:05 Gość portalu: genrou napisał(a): > Używanie mydła wśród Polek jest nienajgorsze. To u Polaków woła o pomstę do > nieba. ---------------------------------- Z tym rybim nieszczesnikiem nie ma co dyskutowac.. Najwyrazniej niewiele wie o Polkach bo niewiele moze soba zaoferowac.. Tylko z koniecznosci b. tolerancyjne japonki mogly go zaakceptowac najwyrazniej.. POzdrawiam... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Uzywanie mydla. cd IP: *.e-wroc.com 11.08.03, 20:46 Ja również cię pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Uzywanie mydla. cd IP: *.dialup.medianet.pl 12.08.03, 04:15 Gość portalu: ANka napisał(a): > Gość portalu: genrou napisał(a): > > > > Używanie mydła wśród Polek jest nienajgorsze. To u > Polaków woła o pomstę do > > nieba. > ---------------------------------- > Z tym rybim nieszczesnikiem nie ma co dyskutowac.. > Najwyrazniej niewiele wie o Polkach bo niewiele moze soba > zaoferowac.. Tylko z koniecznosci b. tolerancyjne japonki > mogly go zaakceptowac najwyrazniej.. > POzdrawiam... To oferowanie to tutaj jest raczej relacją zachodzącą w odwrotną stronę ;-) Co do akceptacji to raczej polki żócają sie na byle jakiego obcokrajofca, ktury obieca im rzycie za granicom. Japonki wybierają najlepszych :-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Rybo ty sie tez lecz.. IP: *.ifn-magdeburg.de 11.08.03, 14:25 Rozumiem twoja fascynacje kultura japonska.. Ja tak mialam z kazdym krajem w ktorym mialam kiedys chlopaka, wiesz.. Zwlaszcza takiego z ktorym spedzilismy wiele milych chwil.. Niemniej mezczyzni maja rozne gusta..Niektorzy wola np kobiety latynowskie o duzych biustach, pupach i wyrazistych ustach.. Ja w typie zblizonym do japonskiego, ale wierz mi kazdy jest inny i piekna kobieta moze byc i azjatka i murzynka i polka.. w tych kategoriach nie wygrasz.. Kultura japonska ma swoje wady i zalety... Chichoczaca kobietka ma jedna wade.. trzeba za nia zaplacic w barze.. A z ta inwencja tez roznie bywa... Wszedles na nieciekawe pole bo ja juz wole opinie mojej imienniczki.. A kobiety polskie zwykle b. zadbane od mezczyzn wiec chyba dawno Cie w Polsce nie bylo - koteczku.. Mydlo tez ma swoje wady - zalezy gdzie stosowane.. i o jakim PH- jak wiesz a moze nie wiesz... Chyba ze Pan z tych mezczyzn, ktorzy sport to przed telewizorkiem, i model typowo polski dalej... Bo ja twierdze ze japonczyk przynajmniej stara sie o swoja kobiete.. I o jej luksusy i opieke w domu.. Stad po obu stronach duzy wysilek... Niestety przy ich przeludnieniu i japonki maja duzo wieksze szanse tolerowac nawet polskiego mezczyzne w calej jego niedoskonalosci.. I w wielu dziedzinach, ktore Polka by nie zniosla... Z powazaniem... ANka Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Pani Doktór..... IP: *.dialup.medianet.pl 12.08.03, 04:30 Gość portalu: ANka napisał(a): > Rozumiem twoja fascynacje kultura japonska.. Ja tak > mialam z kazdym krajem w ktorym mialam kiedys chlopaka, > wiesz.. Zwlaszcza takiego z ktorym spedzilismy wiele > milych chwil.. > Niemniej mezczyzni maja rozne gusta..Niektorzy wola np > kobiety latynowskie o duzych biustach, pupach i > wyrazistych ustach.. Ja w typie zblizonym do japonskiego, > ale wierz mi kazdy jest inny i piekna kobieta moze byc i > azjatka i murzynka i polka.. w tych kategoriach nie > wygrasz.. Kultura japonska ma swoje wady i zalety... > Chichoczaca kobietka ma jedna wade.. trzeba za nia > zaplacic w barze.. > A z ta inwencja tez roznie bywa... > Wszedles na nieciekawe pole bo ja juz wole opinie mojej > imienniczki.. > A kobiety polskie zwykle b. zadbane od mezczyzn wiec > chyba dawno Cie w Polsce nie bylo - koteczku.. > Mydlo tez ma swoje wady - zalezy gdzie stosowane.. i o > jakim PH- jak wiesz a moze nie wiesz... > Chyba ze Pan z tych mezczyzn, ktorzy sport to przed > telewizorkiem, i model typowo polski dalej... > Bo ja twierdze ze japonczyk przynajmniej stara sie o > swoja kobiete.. I o jej luksusy i opieke w domu.. Stad po > obu stronach duzy wysilek... Niestety przy ich > przeludnieniu i japonki maja duzo wieksze szanse > tolerowac nawet polskiego mezczyzne w calej jego > niedoskonalosci.. I w wielu dziedzinach, ktore Polka by > nie zniosla... > Z powazaniem... > ANka Wiem, że mają różne gusta. Latynoski są fajne gdzieś do 18 roku życia, bo właśnie potem jakoś im zaczyna rosnąć taki kaczy kuperek, nie wszystkim, ale przeważnie. No i to przypomina nieco garaż. Co do kobiet w Polsce to różnie bywa. jak się człowiek przejedzie pociągiem to widzi różne rzeczy. Ciekawostką jest, że polki wylewają na siebie kupę perfum, czasem ciągną za sobą flagę na kilka metrów, co w gorący dzień miesza się z czymś jeszcze. Co do różnic kulturowych: przewodniczący parlamentu duńskiego został ukarany grzywną ok 3000 koron za wyrażenie opinii, że "jak może wejść do EU kraj w którym większość kobiet na ulicach wygląda jak kur...wy" Wiem, że dunki są strasznie brzydkie (choć 1 na 1000 znajdzie się perełka), ale jak widać różnice kulturowe mogą być zwodnicze. > Chichoczaca kobietka ma jedna wade.. trzeba za nia > zaplacic w barze.. No to się często zdarza i w Polsce, ale róznie bywa. Czasem zależy to od tego, co nastąpi potem. Może przygotuje śniadanie? :-) Co do mydła i PH to oczywiście PH kobiecego ciała ;-) no i miniperełki z jedwabiu, które pieszczą twoją skórę. Co do starania się o kobietę to może warto to popierać, aby ten miły japoński zwyczaj się rozprzestrzeniał? Wiele polek chce wleźć do łóżka już po jednej imprezie. To głupi zwyczaj. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Pani Doktór..... IP: *.dialup.medianet.pl 12.08.03, 04:34 Gość portalu: ANka napisał(a): > > > Rozumiem twoja fascynacje kultura japonska.. Ja tak > > mialam z kazdym krajem w ktorym mialam kiedys chlopaka, > > wiesz.. Zwlaszcza takiego z ktorym spedzilismy wiele > > milych chwil.. Baj de łej: miałem dziewczyne, ładną Niemkę z Berlina kiedyś, ale fascynacji Niemcami nie przeżyłem, choć zjeździłem je wzdłuż i wszerz. Z drugiej strony miałem fascynację Grecją kiedyś, bo zjeźdizłem ją wzdłuż i wszerz, choć nie miałem dziewczyny greczynki. Tak więc te fascynacje to nie jest takie proste przełożenie stosunków międzyludzkich :-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Co do kultur Rybo IP: *.ifn-magdeburg.de 12.08.03, 18:35 To a) Pan dunczyk poznal tylko pewnie takie panie co mozliwe- bo o dunkach nie wiem ale ci dunczycy z firm z brzuchami popijajacy wodke z jarzebiny to wiesz - chyba tylko na takie panie moga liczyc... b) ogladajac swoja niemke zapomniales wspomniec o duszy.. A dla mnie to najwazniejsze.Bo nie moge sie jakos zauroczyc bez duszy wiesz.. ale u facetow to pewnie inaczej... Fascynacji niemcami jeszcze nie przezylam od tej strony.. NIe bardzo moge.. na razie rozkoszowalam sie szekspirem... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Co do kultur Rybo, to.... IP: 212.76.37.* 13.08.03, 03:50 Gość portalu: ANka napisał(a): > To a) Pan dunczyk poznal tylko pewnie takie panie co > mozliwe- bo o dunkach nie wiem ale ci dunczycy z firm z > brzuchami popijajacy wodke z jarzebiny to wiesz - chyba > tylko na takie panie moga liczyc... > b) ogladajac swoja niemke zapomniales wspomniec o duszy.. > A dla mnie to najwazniejsze.Bo nie moge sie jakos > zauroczyc bez duszy wiesz.. ale u facetow to pewnie > inaczej... Fascynacji niemcami jeszcze nie przezylam od > tej strony.. NIe bardzo moge.. na razie rozkoszowalam sie > szekspirem... Nie bardzo wiem o co ci chodzi z tym wspominaniem o duszy? Czy trzeba wspominać o czymś co jest oczywiste? Gdyby niemka nie miała duszy to by nie była moją dziewczyną i vice versa. Na ulicach, imprezach , wszędzie jest pełno towaru, który można łatwo przelecieć, laski są naprawdę bardzo proste, ale ja tam zawsze wolę więcej... > A dla mnie to najwazniejsze.Bo nie moge sie jakos > zauroczyc bez duszy wiesz.. ale u facetow to pewnie > inaczej... To dziwne, że jak pisałaś, byłaś z różnymi facetami, a tego nie odkryłaś. Widocznie nie jesteś zbyt odkrywcza, albo nie interesuje cię żadna dusza. I to jest dopiero smutne. Co do duńczyka to jak wspomniałem był to przewodniczący parlamentu Folktingu a jego wrażenia n/t polek wynikały tylko i wyłącznie z tego co widział podczas oficjalnych wizyt w Polsce, czyli chodziło o polki na ulicach np. gdybyś szła wówczas ulicą, to byłaby to opinia o tobie. Inna sprawa, że oczywiście za tę opinię został ukarany, ale to też wynika z różnic kulturowych. Kiedy np. jestes w Oslo (to jest stolica Norwegii) i widzisz, że idzie ulicą kobieta w mini to na 98% jest kur...wą, a reszta możliwości, to albo turystka albo imigrantka. Taka róznica kulturowa. Więc nie ma się co czepiać krótkich spódniczek Japonek, bo polki też mają taką opinię mp. w Skandynawii, tzn. opinię lekkich i tanich kr....ewek... Może to dziewczyny z Trójmiasta zapracowaly na to? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Rybo nie jestem z trojmiasta.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 11:22 Moze tak jest tam faktycznie. Teraz tak mysle.. Co do duszy to byla prowokacja oczywiscie.. Gdyby nie bylo tej duszy to jak mowie i kultury nie chcialabym poznac.. Ale jesli tak uwazasz to dobrze tylko bez sensu nie atakuj polek bo wszystkich nie znasz :)) Poza jakimis straszliwymi wyjatkami chwale sobie wszystkich facetow ktorych znalam- zwlaszcza w kwestii duszy.. A czesto mialam farta.. A moze tak szukalam.. To inna sprawa.. A co do tych Pan na ulicach to wiesz nie wiem- sa chyba wszedzie.. Przecietna kobieta jednak chce byc wyjatkowa w oczach swojego faceta i to jest najwazniejsze.. NIestety- a to sie czesto polakom zdarza choc nie zawsze sami chca sluchac ze sa wyjatkowi np w lozku, w madrosci, choc nie bardzo sie staraja..a na wyjatkowosc np swojej kobiety nie zawsze pozwalaja i trudno im przychodzi jej docenianie. Totez nie dziwie sie niektorym Paniom ze czasem nie wytrzymuja.. Bo to mezczyzni szukaja nowosci.. Kobiety raczej potwierdzienia tego ze sa wyjatkowe.. Ale ksiazek o planetach nie bede tu pisac..I pod tym wzgledem w Azji jest podobnie...Bo wszyscy jestesmy ludzmi... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Ja też nie.... IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 19:07 Gość portalu: ANka napisał(a): > Moze tak jest tam faktycznie. Teraz tak mysle.. > Co do duszy to byla prowokacja oczywiscie.. Gdyby nie > bylo tej duszy to jak mowie i kultury nie chcialabym > poznac.. Ale jesli tak uwazasz to dobrze tylko bez sensu > nie atakuj polek bo wszystkich nie znasz :)) > Poza jakimis straszliwymi wyjatkami chwale sobie > wszystkich facetow ktorych znalam- zwlaszcza w kwestii > duszy.. A czesto mialam farta.. A moze tak szukalam.. To > inna sprawa.. > A co do tych Pan na ulicach to wiesz nie wiem- sa chyba > wszedzie.. Przecietna kobieta jednak chce byc wyjatkowa w > oczach swojego faceta i to jest najwazniejsze.. NIestety- > a to sie czesto polakom zdarza choc nie zawsze sami chca > sluchac ze sa wyjatkowi np w lozku, w madrosci, choc nie > bardzo sie staraja..a na wyjatkowosc np swojej kobiety > nie zawsze pozwalaja i trudno im przychodzi jej > docenianie. Totez nie dziwie sie niektorym Paniom ze > czasem nie wytrzymuja.. Bo to mezczyzni szukaja nowosci.. > Kobiety raczej potwierdzienia tego ze sa wyjatkowe.. > Ale ksiazek o planetach nie bede tu pisac..I pod tym > wzgledem w Azji jest podobnie...Bo wszyscy jestesmy ludzmi... ** > a to sie czesto polakom zdarza choc nie zawsze sami chca > sluchac ze sa wyjatkowi > Kobiety raczej potwierdzienia tego ze sa wyjatkowe.. To się zdecyduj, kto chce być wyjątkowy...... Ja myślę, że kazdy chce być wyjątkowy. Moje dziewczyny też były dla mnie wyjatkowe i vice versa. Ale wiesz - bez przesady. Jak się człowiek wypowie szczerze to przecież korona kobietom z głowy nie spadnie, bo jej nie mają. Większość z ludzi zresztą cierpi na kompleks wyjątkowości - niemal każdy by chciał. Tylko: po co? A poza tym gdyby każdy był wyjątkowy, to kto byłby wyjątkowy. No ale z powodu tego kompleksu zrobią wszystko, aby ktoś ich zauważył, żeby miały swoje 5 minut. Stąd np. pełno róznych kobiecych książeczek w których opisują takie to a takie ciekawostki intymne z życia ze sławną osobą. Weźmy np. joko - to zupełne dno, ale ciągle odcina kupony od sławy swojego dawno zmarłego męża. Wydaje mi się, że natura kobiety polega raczej na reagowaniu na impulsy niż na kreatywności i pomysłowości. To nie jest źle, tylko inaczej, no ale zaraz ktoś sie oburzy. I to będzie właśnie taka reakcja na impuls. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Cos w tym jest IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 19:18 I to nie bylo brzydkie... Pamietam jak kiedys omal nie utonelam bo zgodnie z przebiegiem szkolenia nurkowego dzielilam sie z kolega powietrzem wyciagajac go jednoczesnie, i robilam to tak wytrwale i regularnie ze sama dostalam zadyszki...Wiem ze facet by tego nie zrobil :) Niemniej reakcja na impulsy to tez kojarzenie.. A w tym kobiety bywaja nienajgorsze prawda? NO i ta kobiecosc i meskosc mozgu roznie sie u roznych osobnikow przejawia.. Ale to juz meandry.. Mam nadzieje ze pani Marie Curie sie na nas nie obrazi... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Cos w tym jest IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 19:28 Gość portalu: ANka napisał(a): > I to nie bylo brzydkie... Pamietam jak kiedys omal nie > utonelam bo zgodnie z przebiegiem szkolenia nurkowego > dzielilam sie z kolega powietrzem wyciagajac go > jednoczesnie, i robilam to tak wytrwale i regularnie ze > sama dostalam zadyszki...Wiem ze facet by tego nie zrobil :) > > Niemniej reakcja na impulsy to tez kojarzenie.. A w tym > kobiety bywaja nienajgorsze prawda? > > NO i ta kobiecosc i meskosc mozgu roznie sie u roznych > osobnikow przejawia.. Ale to juz meandry.. > Mam nadzieje ze pani Marie Curie sie na nas nie obrazi... Oczywiście że M.C. się nie obrazi, bedąc milym wyjątkiem potwierdzającym regułe... Co do nurkowania - sądzisz że facet by zostawił kogoś pod wodą a sam by sobie odpłynął? To chyba było kiepskie szkolenie nurkowe. Właściwie jest wręcz przeciwnie - pod wodą w razie nagłych wypadków to kobiety częściej wpadają w panikę i rzucacją się do ucieczki. Co do reakcji na impulsy - to jest korzystne, bo kojarzenie się przydaje. Czasem warto mieć kogoś to pomoże coś skorygować, nawet jeśli sama nie potrafiłaby tego wymyślić. To jest takie uzupełnianie. No ale pewne rzeczy po prostu są. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka A czujny jestes.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 19:35 To chyba nie tak.. Kojarzenie to tez troche co innego bo jest synteza i analiza. Nie mozna stawiac jednego nad drugim.. To tez tworzenie... Co do faceta- nie. Facet wiedzac ze ma wyplynac zadbalby najpierw o siebie a ofiare wyciagnal.. Zreszta kiedys i tak ze mna bylo - to wiem na pewno.. Po prostu byla wada kamizelki..I facet byl ze mna do konca, dzieki temu mimo iz nie moglam dopompowac kamizelki i ´spadalismy´w dol pomogl mi np nie trafic do komory.. A ja nie spanikowalam do konca..Choc mialam juz cholerna zadyszke i stracilam jedna pletwe.. Tak sie sklada ze to ja mimo wpajanego ryzyka odpielam pas... a niejeden facet przy takim zagrozeniu nie odpialby... Tak wiec widzisz- nie do konca tak.. Ale o uzupelnianiu prawda.. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: A czujny jestes.. IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:26 Gość portalu: ANka napisał(a): > To chyba nie tak.. Kojarzenie to tez troche co innego bo > jest synteza i analiza. Nie mozna stawiac jednego nad > drugim.. To tez tworzenie... > Co do faceta- nie. Facet wiedzac ze ma wyplynac zadbalby > najpierw o siebie a ofiare wyciagnal.. Zreszta kiedys i > tak ze mna bylo - to wiem na pewno.. Po prostu byla wada > kamizelki..I facet byl ze mna do konca, dzieki temu mimo > iz nie moglam dopompowac kamizelki i ´spadalismy´w dol > pomogl mi np nie trafic do komory.. A ja nie spanikowalam > do konca..Choc mialam juz cholerna zadyszke i stracilam > jedna pletwe.. Tak sie sklada ze to ja mimo wpajanego > ryzyka odpielam pas... a niejeden facet przy takim > zagrozeniu nie odpialby... > Tak wiec widzisz- nie do konca tak.. Ale o uzupelnianiu > prawda.. Jest taka zasada wpajana ratownikom - najpierw zadbaj o siebie, bo jeśli tobie coś się stanie, to nie uratujesz ani osoby ratowanej ani siebie. Kobiety o tym często zapominają i topią się razem z tym kogo ratują... baj de łej: jak mówiłem są chlubne wyjątki. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anka do Ryby - a propos Dunek - paranoja! IP: 62.233.197.* 12.08.03, 10:02 Gość portalu: Ryba napisał(a): > Wiem, że dunki są strasznie brzydkie (choć 1 na 1000 znajdzie się perełka), Czlowieku... czys Ty kiedy byl w Danii bzdury piszesz jak malo kto uogolniasz kupry u Latynosek Ci przeszkadzaja? daj sobie spokoj - ciekawe jak Ty bedziesz wygladal na starosc - a przeciez kazdy sie zestarzeje No, moze uwazasz inaczej? pomyslmy - jezeli reprezentujesz slowianski typ urody to masz wystajace kosci policzkowe taki typ urody na starosc ma pokazne podgardle - niestety kazda nacja starzeje sie na swoj sposob ale stwierdzenia w stylu wszystkie Dunki... to poprostu nonsens Polecam podroz do Danii przejdz sie ulicami ich miast i dopiero wydawaj osady Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: do Ryby - a propos Dunek - paranoja! IP: 212.76.37.* 13.08.03, 04:04 Gość portalu: anka napisał(a): > Gość portalu: Ryba napisał(a): > > > Wiem, że dunki są strasznie brzydkie (choć 1 na 1000 znajdzie się perełka) > , > > Czlowieku... czys Ty kiedy byl w Danii > bzdury piszesz jak malo kto > uogolniasz > > kupry u Latynosek Ci przeszkadzaja? > daj sobie spokoj - > ciekawe jak Ty bedziesz wygladal na starosc - a przeciez kazdy sie zestarzeje > No, moze uwazasz inaczej? > pomyslmy - jezeli reprezentujesz slowianski typ urody > to masz wystajace kosci policzkowe > taki typ urody na starosc ma pokazne podgardle - niestety > kazda nacja starzeje sie na swoj sposob > ale stwierdzenia w stylu wszystkie Dunki... > to poprostu nonsens > Polecam podroz do Danii > przejdz sie ulicami ich miast i dopiero wydawaj osady Spędziłem w Kopenhadze 7 miesięcy kilka lat temu, a więc chyba byłem w Danii?? Dość często chodziłem ze znajomymi na piwo albo na jakieś imprezy i nigdy, ani razu, nie widziałem dziewczyny, która tak by mi się spodobała, że chciałbym sam z własnej inicjatywy nawiązać z nią kontakt, tylko dlatego, że mi się spodobała. W Polsce za to prawie na każdej imprezie znajdzie się parę ładnych dziewuszek. To taka impresja i porównanie. A w Japonii czy w paru innych miejscach w Azji no to już po prostu raj na ziemi. Kupry latynosek mi nie przeszkadzają, tylko mi się nie podobają - nie widzisz drobnej różnicy semantycznej??? Co do mojego typu, to nie wiem. Raz kiedyś byłem na letnisku w Austrii, było paru gości którzyśmy się tam spotkali i zgadywaliśmy kto skąd jest. Ja trafiłem, że Włoch jest z Włoch a hiszpan z Hiszpanii bo byli bardzo typowi. Hiszpan o mnie powiedział tylko, że jestem gdzieś z połnocy. Chyba nie jestem typen słowiańskim całkiem, ale wiesz - na terenach Polski bardzo wielu najedźców zostawiło swoje geny - i Mongołowie, i Niemcy, i Rosjanie i inni azjaci z ZSRR i Szwedzi za potopu. Więc jesteśmy różni. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Re: Pani Doktór..... IP: *.ifn-magdeburg.de 12.08.03, 14:51 Znowu stereotyp.. Z tym lozkiem to bzdura. TAk moglbys mowic o niemkach. A tez mogloby sie zdarzyc ze byloby obrazliwe.. Z japonkami tez nie tak wesolo.. Choc to elita wsrod azjatek... A o dbaniu caly czas mowie.. Faceci chca duzo od kobiet ale chca malo dawac.. a warto byc konsekwentnym.. Nie wystarczy dawac opieke finansowa.. trzeba zadbac o siebie, miec inwencje.. Ale to nie tylko kwestia kultury Panstwa w ktorym sie zyje.. to sprawy wyniesione z domu, z wlasnych doswiadczen zyciowych i niezmordowaniu w szukaniu tego co najlepsze w zyciu.... A twoja japonka tez sie zestarzeje.. Pomysl co wtedy - widziales Joko? Warto i o tym myslec- nawet na zapas... Zreszta osobiscie wole jednak kobiety latynowskie..Mimo calej klasy japonek one nie maja tyle inwencji... No ale nie chce robic takich porownan.. swiat ma byc roznorodny i piekny.. Tylko bez gwaltow na dzieciach b. prosze.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Pani Doktór..... IP: 212.76.37.* 13.08.03, 04:18 Gość portalu: ANka napisał(a): > Znowu stereotyp.. Z tym lozkiem to bzdura. TAk moglbys > mowic o niemkach. A tez mogloby sie zdarzyc ze byloby > obrazliwe.. > Z japonkami tez nie tak wesolo.. Choc to elita wsrod > azjatek... > A o dbaniu caly czas mowie.. Faceci chca duzo od kobiet > ale chca malo dawac.. a warto byc konsekwentnym.. Nie > wystarczy dawac opieke finansowa.. trzeba zadbac o > siebie, miec inwencje.. Ale to nie tylko kwestia kultury > Panstwa w ktorym sie zyje.. to sprawy wyniesione z domu, > z wlasnych doswiadczen zyciowych i niezmordowaniu w > szukaniu tego co najlepsze w zyciu.... > A twoja japonka tez sie zestarzeje.. Pomysl co wtedy - > widziales Joko? Warto i o tym myslec- nawet na zapas... > Zreszta osobiscie wole jednak kobiety latynowskie..Mimo > calej klasy japonek one nie maja tyle inwencji... No ale > nie chce robic takich porownan.. swiat ma byc roznorodny > i piekny.. Tylko bez gwaltow na dzieciach b. prosze.... Najfajniejsze jest, że na świecie mało kto myśli o gwałtach na dzieciach do chwili, gdy kobieta nie powie: tylko bez gwałtów na dzieciach. Ja wiem, że to takie małe NLP, nawet jesli nieświadome, ale śmieszne. To tak jakbym powiedział: `nie martw się, naprawdę nie jesteś brzydka i głupia` Czy to brzmi jak komplement? Widziałaś kiedyś brazylijkę po 40-tce, pomalowaną, żalośnie starającą się ukryć zmarszczki, uszminkowaną, z widocznymi śladami operacji plastycznych co jest zmorą latynosek. Silikon, kolagen - całe to sztuczne, a jak postawisz taką latynoskę koło kaloryfera to się rozpuści. Joko była mutantem juz za młodu, więc starość nie robi jej różnicy. No ale może ktoś w niej widział duszę a ta się nie starzeje. Co do inwencji, to chyba w Japonii jest jej więcej, tylko jest to inna inwencja, nie polegająca na machaniu tyłkiem do samby. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Dobrze, dobrze.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 11:29 Ale o polskiej inwencji nic nie wiesz Rybo - tak czuje... A widzisz ja jestem wodniczka.. Jakbys sie jeszcze nie domyslal... Oprocz samby jest tez bossanowa.. A ´machanie tylkiem´ tez wyraza.. Np w kulturze afrykanskiej tancza tylko faceci. Kobiety podryguja.. Oddaja sie temu cale.. Widziales to kiedys tak naprawde? Widziales taniec zakochanej arabki? Widziales flamenco? To nie tylko tupanie nogami...a tylka tam niewiele - i tez latynowskie... OJ rybo- malo widziales a licytowac sie nie bede.. Z inwencja naprawde trudno choc jest duzo uroku i tradycji... Najtrudniej wykazac inwencje gdy np chcialo sie zaprosic kolezanke a maz wszedl pierwszy..Wtedy nie wiadomo czy zamknac jej drzwi przed nosem czy glupio sie usmiechac do meza.. Pozostaje zalosne hi, hi, hi... Ale ja nie gnebie kultury japonskiej.. to klasa w azji.. Nie chce tylko sztucznych przeklaman... I zostaw te Polki w spokoju.. NIe musisz lubic.. Sa tacy co lubia... MOj Anglik przyjezdzal do mnie jeszcze przed moim i swoim slubem zeby sie upewnic czy jestem szczesliwa... Wiec tak zle nie jest chyba... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Dobrze, dobrze.. IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 19:19 Gość portalu: ANka napisał(a): > Ale o polskiej inwencji nic nie wiesz Rybo - tak czuje... > A widzisz ja jestem wodniczka.. Jakbys sie jeszcze nie > domyslal... > Oprocz samby jest tez bossanowa.. > A ´machanie tylkiem´ tez wyraza.. Np w kulturze > afrykanskiej tancza tylko faceci. Kobiety podryguja.. > Oddaja sie temu cale.. Widziales to kiedys tak naprawde? > Widziales taniec zakochanej arabki? Widziales flamenco? > To nie tylko tupanie nogami...a tylka tam niewiele - i > tez latynowskie... > OJ rybo- malo widziales a licytowac sie nie bede.. Z > inwencja naprawde trudno choc jest duzo uroku i tradycji... > Najtrudniej wykazac inwencje gdy np chcialo sie zaprosic > kolezanke a maz wszedl pierwszy..Wtedy nie wiadomo czy > zamknac jej drzwi przed nosem czy glupio sie usmiechac do > meza.. Pozostaje zalosne hi, hi, hi... > Ale ja nie gnebie kultury japonskiej.. to klasa w azji.. > Nie chce tylko sztucznych przeklaman... I zostaw te Polki > w spokoju.. NIe musisz lubic.. Sa tacy co lubia... > MOj Anglik przyjezdzal do mnie jeszcze przed moim i swoim > slubem zeby sie upewnic czy jestem szczesliwa... Wiec tak > zle nie jest chyba... Oh dobrze... ja wiem, że polki są ładniejsze od angielek, tańsze, bardziej domowe, więc to zrozumiałe, że anglik przyjeżdżał. To bardzo miłe. Samba to był tylko przykłąd, wiem o tych bossanovach, flamencach, merengue itp. Taniec arabki widziałem w Tunezji i w Maroku - nie były zakochane, ale tańczyły ogniście. Natomiast zakochane arabki na wolności to raczej rzadko tańczą bo dostaną po pysku. Po za tym nawet zwierzęta mają tańce godowe, więc taniec właściwie nie stanowi właściwości różniącej ludzi od zwierząt. Inwencji tu raczej niewiele. Baj de łej: zaporoś latynoskiego macho i jego żonę - kto wejdzie pierwszy przez drzwi? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Taniec to reakcja na muzyke.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 19:26 A mowiles o kobietach.. Inwencja owszem w zaskoczeniu, w zmiennosci, w tworzeniu piekna swiata.. Mezczyznom to wychodzi jak sa glodni.. No ale to moje zdanie.. Kobietom latwiej sie porozumiewac.. To tez inwencja.. A Angielki nie zawsze brzydsze. Maja piekna cere... Co do mnie to nie wiem czy jestem domowa.. Staram sie ale chyba nie bardziej od Angielek :))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka A kolejnosc przechodzenia przez drzwi? IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 19:30 Osobiscie nie wiem czy to takie wazne...Gesty sa fajne jesli cos sie pod nimi kryje.. NO nie lubie popychania.. To zdarza sie NIemcom.. Oni niestety sa b. konkretni.. Pare razy mnie juz tu ktos przeniosl doslownie w tlumie na dworcu, albo rozdeptal nie mowiac przepraszam... A jak mnie facet ma potem przeniesc na rekach -to moze wchodzic pierwszy :))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: A kolejnosc przechodzenia przez drzwi? IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 19:41 Gość portalu: ANka napisał(a): > Osobiscie nie wiem czy to takie wazne...Gesty sa fajne > jesli cos sie pod nimi kryje.. NO nie lubie popychania.. > To zdarza sie NIemcom.. Oni niestety sa b. konkretni.. > Pare razy mnie juz tu ktos przeniosl doslownie w tlumie > na dworcu, albo rozdeptal nie mowiac przepraszam... > A jak mnie facet ma potem przeniesc na rekach -to moze > wchodzic pierwszy :))) No, niemcy są bardzo chamscy. Ja jak jestem w Niemczech już nauczyłem się nie schodzić z drogi z grzeczności, a jak niemiec ma jakieś wątpy to mu zasunę coś po rosyjsku i zaczyna wątpić podwójnie. Ja też nie sądzę, że to ważne kto wchodzi pierwszy przez drzwi. Np. w Polsce często zdarza się, że kiedy zbliżam się do drzwi i zbliża sie do nich jakaś kobieta, to ta wręcz przyspiesza kroku, aby wejść/wyjść pierwsza. Ja się tym z reguły nie przejmuję i specjalnie nie czekam, ale widziałem ze 2 razy jak były zaszokowane, że facet nie odczekał aż ona przejdzie. Ale co tam - wszyscy jesteśmy równi. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Och nie wiem.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 19:47 Jakies straszne doswiadczenia.. NIe jestem facetem- moze i tak jest.. z tymi paniami w drzwiach.. Pewnie ze domaganie sie ´praw´tez nieprzyjemne... Ale ja nie moge tu z toba flirtowac rybko, bo wiesz jestem mezatka.. Choc rozmawia sie ciekawie- nie powiem.... A ja wogole jestem ciekawa innych dusz... Naprawde uwazasz ze kimona takie passee? Szkoda.. ja sama mezowi kupowalam kalendarze z japonkami. Zwlaszcza te na tle ogrodow... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Och nie wiem.. IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 19:56 Gość portalu: ANka napisał(a): > Jakies straszne doswiadczenia.. NIe jestem facetem- moze > i tak jest.. z tymi paniami w drzwiach.. Pewnie ze > domaganie sie ´praw´tez nieprzyjemne... > Ale ja nie moge tu z toba flirtowac rybko, bo wiesz > jestem mezatka.. Choc rozmawia sie ciekawie- nie powiem.... > A ja wogole jestem ciekawa innych dusz... > Naprawde uwazasz ze kimona takie passee? Szkoda.. ja sama > mezowi kupowalam kalendarze z japonkami. Zwlaszcza te na > tle ogrodow... Ohh kimona są passe w sensie że na codzień się ich nie nosi. Zakłąda się ja na święto albo przy ceremonii. Ja z kolei mam w domku 2 hakamy, to takie dla panów, tez używam parę razy do roku, no ale raczej in private. Co do domagania się praw, to trzeba się też domagać obowiązków, dla równowagi. Ba de łej: ja dość czesto rozmawiam z kobietami, ale dość rzadko jest to rozmowa typu flirt. Ogólnie istnieje też coś takiego jak rozmowa człowieka z człowiekiem. Ale kobiety w Polsce dość często nawet nie zaczynają rozmawiać, zapewne wydaje im się, że każdy facet chce poflirtować. A może mają zbyt wysokie mniemanie o sobie? Np. w Danii kobiety jakoś się tak nie zmieniają po zamążpójściu. Ale to chyba kwestia kulturowa. Ale bardziej to lubię, bo można sobie pogadać niezobowiązująco i nie trzeba tego udowadniać. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Ta emancypacja w skandynawii IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 20:01 To moze i fajna. Dla mnie tak nie do konca. Czasem wydaje mi sie ze cos traca.. Widac to na przykladzie z kolei niemek.. One b. chca miec wiecej wdzieku, z uporem wyrywaja brwi..I cos nie wychodzi.. juz je wole w tych militarnych przebraniach i sportowych koszulkach.. Co do flirtow - ja sie nie boje..Zbyt czesto tak z facetami wychodzi.. Ale jesli twierdzisz ze sie myle.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Ta emancypacja w skandynawii IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:15 Gość portalu: ANka napisał(a): > To moze i fajna. Dla mnie tak nie do konca. Czasem wydaje > mi sie ze cos traca.. Widac to na przykladzie z kolei > niemek.. One b. chca miec wiecej wdzieku, z uporem > wyrywaja brwi..I cos nie wychodzi.. juz je wole w tych > militarnych przebraniach i sportowych koszulkach.. > Co do flirtow - ja sie nie boje..Zbyt czesto tak z > facetami wychodzi.. Ale jesli twierdzisz ze sie myle.... Ohh wyrywanie brwi to sposób na wdzięk? Straszne. Niekóre dziewuszki w militarnych strojach są naprawdę sexy, no ale nie mówię to o niemkach. Choć i tam czasem zdarzy się coś ciekawego. Anyway, jasne że dunki coś tracą, ale im się wydaje, że tak jest super. Mi to odpowiada, bo właściwie rozmawiając z dunką, czuje się człowiek zupełnie naturalnie w tym sensie, że rozmawia się z nimi jak z człowiekiem, a nie jak z kobietą. A jak się jakaś spodoba, to zawsze mozna rozmawiać jak z kobietą. Aha, w Polsce dość często kobiety udają, że wiedzą więcej o tym co ja chcę powiedzieć, niż ja sam. I jeszcze ciekawostka: dawno temu lubiłem wpadać na herbatkę do koleżanki w akademiku. Lubiłem bo ciekawie się z nią rozmawiało i nic poza tym. Ale za którymś razem ona powiedziała: `wiesz, jeśli ja ci się podobam to lepiej nie przychodź bo ja mam chłopaka`. I w tym momencie całe wrażenie na temat inteligencji dziewuszki, prysło. Pozostała wieś. Zupełnie nie była w moim typie, ale widać rozmowę traktowała jako coś czym ona nie była. Takie to są proste dziewuszki. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka NO to sa pomylki przez przypisanie i awans... IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 20:24 MI sie nie zdazylo.. Staram sie byc ostrozna.. Ale zawsze moze byc ten pierwszy raz.. I wtedy jest faktycznie smiesznie.. Wiesz ja tez mam kolegow, ktorzy mi pomagaja w wielu sprawach i to faktycznie jest zupelnie na zasadzie kumpli.. Ale to czasem tez ewoluuje w roznych kierunkach..Tego do konca sie nie da przewidziec.. Kiedys np - gdy bylam jeszcze w szkole podstawowej przyszedl do mnie kolega z zeszytami.. Tlumaczyl mi cos- ja pytalam a on sie dziwnie wpatrywal w buzie..I tak sie wpatrywal ze sie az przechylil.. Oczywiscie wtedy go wyrzucilam bo mnie po prostu przestraszyl.. Moze szkoda...Najbardziej glupio mi bylo bo wyrzucilam tez z pokoju psa, ktory wczesniej byl namolny - wiec moze sama cos zasugerowalam- nie wiem.. Bylo smiesznie bo kolega potem byl b. bezpieczny.. Zawsze z niego korzystalam gdy trzeba bylo wrocic skads pozno.. Najwyrazniej szok wyrzucenia zadzialal. Zreszta ja tez wtedy nie bylam az taka skonczona pieknoscia.. Tez moglabym byc szczuplejsza.. :) No ale on nie byl chyba w moim typie bo zbyt ´latynowska´uroda...Choc z tym nie ma regul... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: NO to sa pomylki, są.. IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:34 Gość portalu: ANka napisał(a): > MI sie nie zdazylo.. Staram sie byc ostrozna.. Ale zawsze > moze byc ten pierwszy raz.. I wtedy jest faktycznie > smiesznie.. > Wiesz ja tez mam kolegow, ktorzy mi pomagaja w wielu > sprawach i to faktycznie jest zupelnie na zasadzie > kumpli.. Ale to czasem tez ewoluuje w roznych > kierunkach..Tego do konca sie nie da przewidziec.. Kiedys > np - gdy bylam jeszcze w szkole podstawowej przyszedl do > mnie kolega z zeszytami.. Tlumaczyl mi cos- ja pytalam a > on sie dziwnie wpatrywal w buzie..I tak sie wpatrywal ze > sie az przechylil.. Oczywiscie wtedy go wyrzucilam bo > mnie po prostu przestraszyl.. Moze szkoda...Najbardziej > glupio mi bylo bo wyrzucilam tez z pokoju psa, ktory > wczesniej byl namolny - wiec moze sama cos > zasugerowalam- nie wiem.. Bylo smiesznie bo kolega potem > byl b. bezpieczny.. Zawsze z niego korzystalam gdy trzeba > bylo wrocic skads pozno.. Najwyrazniej szok wyrzucenia > zadzialal. Zreszta ja tez wtedy nie bylam az taka > skonczona pieknoscia.. Tez moglabym byc szczuplejsza.. :) > No ale on nie byl chyba w moim typie bo zbyt > ´latynowska´uroda...Choc z tym nie ma regul... No są takie proste dusze, ale wiesz - dzieci w podstawówce są śmieszne. Ja też kiedyś pocałowałem dziewuszkę w 7 klasie a ona zaczęła się zachowywać jak by to była miłość życia. było wesoło. Co ciekawe - znamy się do dziś i jest to bardzo sympatyczna znajomość. Kolejna ciekawostka. W innym akademiku mieszkała dziewuszka, sympatyczna, wygadana, lubiłem ją na zasadzie lubienia - fajnie było pogadać, iść na piwo. kilka razy poszliśmy na imprezę, a któregoś razu wyskoczyła na mnie z twarzą, że się umawiam z innymi dziewczynami... Ja na to, jak na lato, czyli wrażenie jak z Kafki. A ona mi na to, że skoro jest moją dziewczyną, to jak ja śmiem umawiać się z innymi. Po prostu wiocha, jak to się mówi (zreszta fakt, że była ze wsi)... Skąd u dziewczyn w Polsce takie pomysły?????? Filmów się naoglądały czy co? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Czasem sa pragnienia IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 20:43 aby tak bylo.. Czy to takie dziwne? Nie tylko u dziewczyn chyba :)) Jasne ze nie kazdy calus. Ale mialam tez inne przypadki ktore z racji na to ze szanuje osoby pozostawie jednak sobie :)) Nie wiem czy to wiocha..Po prostu niewinne uczucia i to wszystko...i marzenia... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Czasem sa pragnienia IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:46 Gość portalu: ANka napisał(a): > aby tak bylo.. Czy to takie dziwne? Nie tylko u dziewczyn > chyba :)) > Jasne ze nie kazdy calus. Ale mialam tez inne przypadki > ktore z racji na to ze szanuje osoby pozostawie jednak > sobie :)) > Nie wiem czy to wiocha..Po prostu niewinne uczucia i to > wszystko...i marzenia... Może i marzenia. Szkoda tylko, że dziewczę obraziło się za to, czego nie było. No ale nic: o komedii pomyłek pisał już pewien gość dawno temu... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: No właśnie - reakcja IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 19:34 Gość portalu: ANka napisał(a): > A mowiles o kobietach.. > Inwencja owszem w zaskoczeniu, w zmiennosci, w tworzeniu > piekna swiata.. Mezczyznom to wychodzi jak sa glodni.. > No ale to moje zdanie.. > Kobietom latwiej sie porozumiewac.. To tez inwencja.. > A Angielki nie zawsze brzydsze. Maja piekna cere... > Co do mnie to nie wiem czy jestem domowa.. Staram sie ale > chyba nie bardziej od Angielek :))) A japońska manga to reakcja na wdzięki młodych japonek ;-) Za to zwierzęta tańczą i bez muzyki. Właściwie taniec u ludzi pełni tę samą rolę co u zwierząt. Taniec jest miły. Koleżanka orzekła, iż taniec jest wertykalnym wyrażeniem horyzontalnego pragnienia. Np. mężatki zaczynają tańczyć jakos mniej kusząco. Co do kobiet, to też im wychodzi jak są głodne. A piękno świata z muzyką literaturą, malarstwem, teatrem, medycyną, technologią itd. w większości tworzyli faceci, wcale nie dlatego, że byli głodni. Czasem wręcz przeciwnie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Czasem nie... IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 19:39 Z tupaniem to nie takie bezposrednie przelozenie jak pisales o kulturach..To ekspresja siebie- a ja tupanie lubie.. Choc bywam tez niesmiala... Balet tez nie do konca.. A ja z ta lawenda i ogrodami to nie dlatego ze jestem glodna... Ale masz racje - sztuka jest po obu stronach choc nieco inna... Co do mezatek to jednak sie mylisz- bardzo.. Mysle ze z racji na to ze sa szczesliwe lub spelnione moga tanczyc nawet bardziej kuszaco....:)) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Czasem nie... IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 19:48 Gość portalu: ANka napisał(a): > Z tupaniem to nie takie bezposrednie przelozenie jak > pisales o kulturach..To ekspresja siebie- a ja tupanie > lubie.. Choc bywam tez niesmiala... > Balet tez nie do konca.. > A ja z ta lawenda i ogrodami to nie dlatego ze jestem > glodna... > Ale masz racje - sztuka jest po obu stronach choc nieco > inna... > Co do mezatek to jednak sie mylisz- bardzo.. Mysle ze z > racji na to ze sa szczesliwe lub spelnione moga tanczyc > nawet bardziej kuszaco....:)) Mogą, ale najczęściej tego nie robią, co widzę na przykładach licznych znajomych po zamążpójściu. Niektóre zaczynają tyć, inne na pytanie czy nie chcą gdzieś wyjść, odpowiadają: ohh,, ale muszę zapytać Kazia czy pozwoli. No są po prostu uziemione. mają wyższe studia, czasem 2 fakultety, ale zmieniaja sie nie do poznania. Ten taniec to jest jak u zwierząt, służy zaprezentowaniu się dobremu żywicielowi. Wystarczy zatrzymać wzrok na lasce w dyskotece, a ta już zaczyna się inaczej ruszać. To jest dosć proste. A że wszystko można nazwać sztuką, coż. U chińczyków nawet mordobicie jest nazywane sztuką. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Nie u mnie.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 19:53 Lubie jak moj facet jest ze mnie dumny, choc nie jestem ekshibicjonistka...Lubie tanczyc dla niego... A ja widzisz urodzilam dwojke dzieci i nawet schudlam.. Ale chyba nie tak brzydko.. Generalnie dolne dwa zebra zaznaczone - jak u prawidlowo utrzymanego pieska wystawowego :))) Ale to zart oczywiscie.. Po prostu zle bym sie czula gdybym utyla.. NO ale nie twierdze ze zawsze tak mozna... Naprawde czesto winni sa panowie a czesto i sytuacja i moze wlasna samoswiadomosc kobiet... A po karmieniu faktycznie traci sie na wadze.. To nasz schemat uwazac ze kobieta po porodzie musi przytyc... Po zamazpojsciu...nie wiem- chyba tez nie.. NO chyba ze sie czuje w obowiazku jesc tyle samo schabowych co maz :))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Nie u mnie.. IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:04 Gość portalu: ANka napisał(a): > Lubie jak moj facet jest ze mnie dumny, choc nie jestem > ekshibicjonistka...Lubie tanczyc dla niego... > A ja widzisz urodzilam dwojke dzieci i nawet schudlam.. > Ale chyba nie tak brzydko.. > Generalnie dolne dwa zebra zaznaczone - jak u prawidlowo > utrzymanego pieska wystawowego :))) > Ale to zart oczywiscie.. > Po prostu zle bym sie czula gdybym utyla.. NO ale nie > twierdze ze zawsze tak mozna... Naprawde czesto winni sa > panowie a czesto i sytuacja i moze wlasna samoswiadomosc > kobiet... > A po karmieniu faktycznie traci sie na wadze.. To nasz > schemat uwazac ze kobieta po porodzie musi przytyc... > Po zamazpojsciu...nie wiem- chyba tez nie.. NO chyba ze > sie czuje w obowiazku jesc tyle samo schabowych co maz :))) No to zamążpójście to czasem działa na każdego. Mój kolega, wysoce usportowiony gość o ksywie pantera, 3 lata po śłubie zminił się dokładnie tak jak Perepeczko - z Janosika na wielkiego grubaska. No ale żona go tak pasie. To zresztą zgodne z badaniami: kobiety lubią przygody z wysportowanymi chłopcami, ale mąż lepiej, aby był jowialnym grubaskiem. Wówczas wzrasta prawdopodobieństwo, że inna konkurentka się na niego nie połaszczy. ja za to byłem kiedyś i gruby (ksywa: grubas) i chudy (ksywa: śmierć), a teraz jestem po środku. Aha, może kobiety tyją, bo tracą czujność po ślubie? :-) Skoro już do gorbowej deski to po co się starać? Ale ale, mam znajomą co po ślubie i urodzeniu dziecka, wyszczuplała i wypiękniała. a potem się rozwiodłą i znów jest do wzięcia. Bardzo mi się podoba. Różnie bywa. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka cholender, moj jest szczuply.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 20:10 chyba go nie pase wystarczajaco.... Ale powiedzmy ze lubie byc ciagle zdobywana... I wcale nie poluje na rozwod :))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: holender, moj jest szczuply.. IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:21 Gość portalu: ANka napisał(a): > chyba go nie pase wystarczajaco.... > Ale powiedzmy ze lubie byc ciagle zdobywana... > I wcale nie poluje na rozwod :))) Ja tam myślę, że jeśli kobieta chce być zdobywana, to niech se idzie tam, gdzie ją zdobedą. Są tacy prości cłopcy, którzy uważają, że kobietę trzeba zdobywać, ale jak mi się trafi kobieta, która chce być zdobywana, to znak, że jest to kobieta dość prosta i w związku z tym traci cały swój urok. Zdobywać to można było papier toaletowy w czasach PRL-u. Co do rozwodu, to nie ma sensu go brać, jeśli nie ma się czegoś w odwodzie. No a jak jest jeszcze miłośc, to po cholerę rozwód... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Ach rozdraznilam... IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 20:30 A cholender bo od cholera... Zdobywac mozna na rozne sposoby.. Ja tego nie wymuszam. Sugeruje jak umiem.. To co innego...Nie zawsze sie udaje. Ale chce zeby mial po co i wiedzial ze warto.. A moj facet nie jest prostym chlopcem.. Ja go nie ustawiam w rzadku i nie kaze sie wyrozniac.. A z rozwodami - jasne ze tak... Tylko znam przypadek kobiety (nie mojej kolezanki) ktora tak rozegrala sprawe ze bedac z facetem i majac jedno dziecko zaczela gotowac kotlety drugiemu.. I fakt tak gotowala ze szybko wszystko sobie na nowo ulozyla.. Teraz ma i tamto dziecko.. I nowe... Ale facet tez mogl pomyslec. Golym okiem bylo widac ze nie sa stworzeni dla siebie... Mimo to takich dzialan nie lubie.. I naprawde tak bywa wszedzie.. Choc to przypadek Polki... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Zreszta tez nie jestem idealem IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 20:38 Jasne ze nie. Bywam troche niestabilna emocjonalnie, czasem zbyt nerwowa.. NO wszystko cos kosztuje...temperament tez.. Urody juz wogole nie bede dyskutowac bo gusta sa rozne... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: A kto nim jest...... IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:42 Gość portalu: ANka napisał(a): > Jasne ze nie. Bywam troche niestabilna emocjonalnie, > czasem zbyt nerwowa.. NO wszystko cos > kosztuje...temperament tez.. > Urody juz wogole nie bede dyskutowac bo gusta sa rozne... Ohh każdy ma lepsze i gorsze dni. Nie kochaj idealnej osoby, tylko kochaj idealnie osobe, którą masz.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka A To akurat jest ladne.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 20:48 Czy ciebie tez dotyczy? Kochanie idealne owszem czy w takim razie ogladanie sie za nogami czy kobiecoscia psychiki sasiadki miesci sie w tych kryteriach jeszcze? Czy juz odbiega... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Zreszta ja nie wiem czy mam.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 20:53 No mam - on ma mnie..A moze wlasnie sie zdobywamy... Ja to tak odbieram.. Wybacz -nie wiem czy wiejsko ale nie lubie twierdzic ze kogos mam.. Lubie wiedziec ze to jego aktualny wybor..... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Zreszta ja nie wiem czy mam.. IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:57 Gość portalu: ANka napisał(a): > No mam - on ma mnie..A moze wlasnie sie zdobywamy... > Ja to tak odbieram.. Wybacz -nie wiem czy wiejsko ale nie > lubie twierdzic ze kogos mam.. Lubie wiedziec ze to jego > aktualny wybor..... No tak, ja też nie lubię określenia: mam. Np. mam dziewczynę, domek z białymi sztachetkami i psa. - Jak to w ogóle brzmi. Sądzę, że ludzie nie tyle się zdobywają ile poznają. No a poznanie Japonki to zadanie na całe zycie, więc nigdy nie będzie nudno... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Mysle ze z poznaniem niektorych Polek IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 21:02 Jest podobnie.. NO ale nie chce zabrzmiec wiejsko :)) Bo ja tylko tak przypuszczam.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: A To akurat jest ladne.. IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:58 Gość portalu: ANka napisał(a): > Czy ciebie tez dotyczy? > Kochanie idealne owszem czy w takim razie ogladanie sie > za nogami czy kobiecoscia psychiki sasiadki miesci sie w > tych kryteriach jeszcze? Czy juz odbiega... A czy oglądanie nóg sąsiadki, to jest kochanie sąsiadki? Jak myślisz? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Kochanie nie.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 21:04 Ale czy kochales kiedys wiosne.. lub wode w morzu czy w jeziorze? To zalezy od nog sasiadki....Tak mysle.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Kochanie nie.. IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 21:14 Gość portalu: ANka napisał(a): > Ale czy kochales kiedys wiosne.. lub wode w morzu czy w > jeziorze? > To zalezy od nog sasiadki....Tak mysle.... Ohh ja lubię wiosną nawet bez nóg sąsiadki. Kobietom wydaje się, że wszystko kręci się wokół nich... A chłodne jezioro w upalny dzień, to ja kochać zawsze i wszędzie - czy są nogi sąsiadki czy ich nie ma.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Bardzo sie staraja zeby tak bylo... IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 21:23 Ale wiosna i woda sa niezastapione.. Pozdrawiam... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Bardzo sie staraja zeby tak bylo... IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 21:28 Gość portalu: ANka napisał(a): > Ale wiosna i woda sa niezastapione.. > Pozdrawiam... No właśnie, nogi sąsiadki łatwo zastąpić, ale wiosny i wody się nie da :-) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka I jest jeszcze jeden maly problem.. IP: *.ifn-magdeburg.de 14.08.03, 10:00 Bo mozna odnajdujac cos lepszego zapomniec o tym pierwszym.. Ale zauwaz ze poznajac wiosne nie zapomnisz o wodzie.. Nie jestem pewna ale wydaje mi sie ze kochanie dwoch kobiet czy zakochanie sie w kims kochajac druga osobe tez jest mozliwe- przynajmniej teoretycznie.. I japonka tez moze o tym wiedziec...Sadzisz ze ma to zupelnie w nosie? Mysle ze w zyciu tez uczymy sie pewnej dyscypliny.. I to tez jest troche wazne.. I uczymy sie poznawac samych siebie... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Och, mnie nawet grypa nie drażni.... IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:40 Gość portalu: ANka napisał(a): > A cholender bo od cholera... > Zdobywac mozna na rozne sposoby.. Ja tego nie wymuszam. > Sugeruje jak umiem.. To co innego...Nie zawsze sie udaje. > Ale chce zeby mial po co i wiedzial ze warto.. > A moj facet nie jest prostym chlopcem.. Ja go nie > ustawiam w rzadku i nie kaze sie wyrozniac.. > A z rozwodami - jasne ze tak... > > Tylko znam przypadek kobiety (nie mojej kolezanki) ktora > tak rozegrala sprawe ze bedac z facetem i majac jedno > dziecko zaczela gotowac kotlety drugiemu.. > I fakt tak gotowala ze szybko wszystko sobie na nowo > ulozyla.. Teraz ma i tamto dziecko.. I nowe... > Ale facet tez mogl pomyslec. Golym okiem bylo widac ze > nie sa stworzeni dla siebie... > Mimo to takich dzialan nie lubie.. I naprawde tak bywa > wszedzie.. Choc to przypadek Polki... Pewnie facet widział swoje wyobrażenie i jako taki był ślepy. Co do zdobywania, to dość często widać ile warta jest kobieta. Jeśli chce aby ją zdobywać, to znaczy, że niewiele jest warta. Naczytała się pisemek dla kobiet o zdobywaniu i ma jakiś kierunek w życiu: być zdobytą. W sumie: śmieszne, bo dziecinne. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka A co rozumiesz przez zdobywanie? IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 20:46 Bo to ciekawe. Czasem mysle ze sobie zaprzeczasz.. Sam mowiles ze u mezatek uspiona czujnosc.. Czujnosc w jakich kategoriach w takim razie?... Bo dla mnie to b. blisko do zdobywania.. a pisma kobiece czytuje zadko..Czasem z racji na przepisy.. Art. mesko damskie z reguly pomijam.. Jakos nie znalazlam ciekawych... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: A co rozumiesz przez zdobywanie? IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 20:53 Gość portalu: ANka napisał(a): > Bo to ciekawe. Czasem mysle ze sobie zaprzeczasz.. > Sam mowiles ze u mezatek uspiona czujnosc.. Czujnosc w > jakich kategoriach w takim razie?... > Bo dla mnie to b. blisko do zdobywania.. a pisma kobiece > czytuje zadko..Czasem z racji na przepisy.. Art. mesko > damskie z reguly pomijam.. Jakos nie znalazlam ciekawych... no bo w tych pismach rzadko jest coś inteligentnego. Co do czujności to pisza o tym pisma dla kobiet: np. mówią kobietom, aby były czujne, bo jak się rozleniwią to facet odpłynie do innej. To śmieszne. Jak kocha to nie odpłynie. Zdobywać można szczyty w Tatrach. U mniej to zawsze bywa tak, że to się po prostu w pewnym momencie staje jasne dla obu stron. Raz kiedyś nawet zabawiłem się w zdobywanie, raczej dla zabawy niż z chęci, choć dziewcze było ładne (ale ładnych są tysiące). Ale w pewnym momencie pomyślałem sobie: cholera, przedszkole skończyłem już dawno. A ponieważ nie wiązałem żadnych planów, to powiedziałem: bye. Co ciekawe, 2 razy to owo dziewcze potem do mnie dzwoniło i chciało się umówić... Dziwne... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka A widzisz .. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 20:59 Spodobalo mu sie zdobywanie.. A ja to robie sama z siebie. Bez sugestii i jak mowie nie chodzi o rozleniwienie tylko o jakosc ktora sie ma do zaoferowania.. A tak mam we wszystkim.. Nie lubie siadac i mowic - no dobra- gotowe.. Swiat jest piekny bo wciaz sie zmienia...i wciaz cos zostaje takiego co sie nie do konca zmienia... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: A widzisz .. IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 21:02 Gość portalu: ANka napisał(a): > Spodobalo mu sie zdobywanie.. > A ja to robie sama z siebie. Bez sugestii i jak mowie nie > chodzi o rozleniwienie tylko o jakosc ktora sie ma do > zaoferowania.. A tak mam we wszystkim.. Nie lubie siadac > i mowic - no dobra- gotowe.. > Swiat jest piekny bo wciaz sie zmienia...i wciaz cos > zostaje takiego co sie nie do konca zmienia... Jak mu się podoba, to rób tak dalej. A że świat się zmienia - no cóż, oczywiste. Dzięki temu, umysł człowieka zawsze musi się uczyć. I nigdy nie nastąpi moment, w którym można usiąść i powiedziec - gotowe... Ok Odpowiedz Link Zgłoś
jackie.brown Re: Autorka słabo pisze, więc rekompensuje to tem 11.08.03, 21:23 a ty rozmawiajac z jedna japonka, wyciagsz wnioski na temat wszystkich. porozmawiaj z grzeskowiak, a pozniej z sierakowksa. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Autorka słabo pisze, więc rekompensuje to tem IP: *.dialup.medianet.pl 12.08.03, 04:37 jackie.brown napisała: > a ty rozmawiajac z jedna japonka, wyciagsz wnioski na temat wszystkich. > porozmawiaj z grzeskowiak, a pozniej z sierakowksa. i jeszcze z błochowiak i z beger.... Odpowiedz Link Zgłoś
andy_b Re: Kompleks lolity po japońsku 10.08.03, 23:36 Witam, po przeczytaniu artykułu mam poważne wątpliwości co do tego, czy nie za szybko autorka przechodzi do konkluzji o Japonii jako takiej na podstawie jakiegoś jej wycinka jakim jest subkultura Kawaii pisząc o "wspaniałej wielowiekowej kulturze Japonii, która staje się kawaii, `fajną kulturką'.". Artykuł jest napisany w taki sposób by epatować obrazami i zachowaniami budzącymi u Europejczyka niesmak bez próby zastanowienia się nad skalą zjawiska. Komiksy przedstawiające okrutne gwałty na dziewczynkach są czymś takim - ale artykuł nie mówi nam na przykład ile ukazuje się takich komiksów w proporcji - powiedzmy - do innych czasopism, komiksów czy książek ukazujących się w Japonii. Autorka zagląda przez ramię jakiemuś anonimowemu Japończykowi - ale nie dowiemy się z artykułu jaki procent Japończyków czyta erotyczne mangi, w tym jak wielu akurat te brutalne. Podobnie, nie dowiadujemy się nic o stosunku kobiet do tej sytuacji, poza ponownie jedną przypadkową rozmową. Być może dlatego, że wymagałoby to czegoś więcej niż odbycia rozmowy z prostytutką, spaceru przez dzielnicę czerwonych latarni i przejażdzki Tokijskim metrem. Ja zaś mam naprawdę ogromne wątpliwości, że zjawisko będące elementem kultury masowej i występujące zaledwie od dwóch dziesięcioleci może istotnie mieć zasadniczy wpływ na kulturę Japonii - tym bardziej, że jak inne kultury wschodu jest ona nastawiona na trwanie. Równie dobrze można by twierdzić, że Disco-Polo zasadniczo zmieniło obraz Polski wymazując z naszej zbiorowej pamięci i kultury inne obrazy i doświadczenia. Wreszcie artykuł jest napisany z pozycji czysto Europejskich, zakładających, że nasza kultura jest lepsza, że my lepiej wiemy co jest właściwe - w tym także dla innych. Być może tak było kiedyś, kiedy nasza kultura była najsilniejsza i dominowała nad innymi. Ale obecnie nasza kultura słabnie i może warto byłoby się zastanowić dlaczego zamiast martwić się kulturę, która jak narazie ma się świetnie. No bo jednak to w Tokio jest bezpieczniej na ulicach i rzadziej zdarzają się gwałty, pobicia i zabójstwa. Autorka o tym wspomina, sugerując nie wprost że stan ten jest jedynie wstępem do wybuchu nagromadzonych - poprzez oglądanie brutalnych mang - pokładów agresji. Skąd jednak ta pewność? Może jednak warto się zastanowić na tym fenomenem, który powoduje, że bezpieczniej pójść na spacer nocą po Tokio niż po Warszawie czy Londynie? Andy Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: malicia Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.proxy.aol.com 10.08.03, 23:53 Yo Andy! Odpowiem przynajmniej na jedno Twoje pytanie.Komiksy(manga)to prawie 45% calego rynku wydawniczego w Japonii.Jaki z tego odsetek to manga hentai czyli erotyczna tego nie wiem.Wiem natomiast tyle ze kobiety raczej hentai sie nie trzymaja bo maja swoje pozycje.Yaoi czyli manga opisujaca zwiazki homoseksualne wsrod mezczyzn cieszy sie wsrod pan wielka popularnocia a tam tez nie brakuje gwaltow i tortur.hentai jest dla mezczyzn -to dla nich taka rozrywka jak poczytanie swierszczyka u nas.A czym bardziej hentai jest mocniejsze tym dla niektorych lepiej.Niektorzy po prostu lubia . Osobiscie zajmuje sie przedewszystkim manga yuri-to takze gatunek dla kobiet tyle ze opowiadajacy o zwiazkach lesbijskich.Czytam nie dlatego ze ze sama jestem lesbijka tylko dlatego ze yuri jest pieknym przykladem jak europjski feminizm poszczegany jest w Japonii.Niektore Japonki uwazaja ze feminizm powinien byc pociagniety do samego konca a to znaczy wyelininowanie mezczyzn ze swiata kobiety calkowicie zastapienie go inna kobieta. Tak masz racje ze autorka pisze z perspektywy Europejczyka bez checi zastanowienia sie nad caloscia zjawiska.A szkoda.W koncu miala mozliwosc zobaczenia tego wszystkiego na wlasne oczy.Przypomina mi to sytuacje z Yukio MIschima pisarzem japonskim ktory popelnil seppuku.Wszyscy okrzykneli go wariatem a malo kto zwrocil uwage ze pisarz wywodzil sie z tradycyjnej samurajskiej rodziny i dla niego bylo to oczywiste...Eh szkoda naprawdee szkoda ze musimy postrzegac Nippon przez pryzmat naszej kultury. Malicia Dabrowicz Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: pradera Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.acn.waw.pl 11.08.03, 13:18 Gość portalu: malicia napisał(a): > Yo Andy! > > Odpowiem przynajmniej na jedno Twoje pytanie.Komiksy(manga)to prawie 45% calego > > rynku wydawniczego w Japonii.Jaki z tego odsetek to manga hentai czyli > erotyczna tego nie wiem. Na pewno nie tak duzy jak mogloby sie wydawac z perspektywy europejskiej... >Wiem natomiast tyle ze kobiety raczej hentai sie nie > trzymaja bo maja swoje pozycje. I tutaj upatrywalbym zrodla cytatu "To dla mezczyzn. Ja tego nie czytam". Nie czyta, bo czyta co innego, a nie jest, jak by to sugerowal artykul, zamknieta i zahamowana przez swojego mezczyzne. >Yaoi czyli manga opisujaca zwiazki >homoseksualne > > wsrod mezczyzn cieszy sie wsrod pan wielka popularnocia a tam tez nie brakuje > gwaltow i tortur. I znecania psychicznego, czego zwykle nie ma w hentaiach. > Osobiscie zajmuje sie przedewszystkim manga yuri-to takze gatunek dla kobiet > tyle ze opowiadajacy o zwiazkach lesbijskich. Dodaj do tego jeszcze shota, a bedzie pelny obraz. Japonczycy chyba jako jedyni uznaja istnienie pedofilii wsrod kobiet - to sie nazywa rownouprawnienie! Szkoda ze pani Bator nie spojrzala w sklepie na polke obok, z komiksami dla kobiet. Moglby powstac zupelnie inny artykul. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Andy Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.gc.perm.onthenet.net 11.08.03, 00:04 Prawdziwym problemem w Japonii jest calkowitepodporzadkowanie zycia - pracy. Mezczyzni spedzaja w niej niejednokrotnie po 16 godzin na dobe. Sa wycienczeni fizyczni a zwlaszcza psychicznie... Generalnie "zaspokojenie" seksualne doroslej, swiadomej siebie kobiety przerasta ich mozliwosci stad ta fascynacja slaba, niedorosla dziewczynka. Kto mial watpliwa przyjemnosc ogladania japonskiego pornola moze zauwazyc, ze wiekszosc scen polega na wkladaniu roznych przedmiotow a tylko czasami tego co zwykle sie wklada... Na czolo pierwsze wysuwaja sie rozmaite tortury. Japonczyk wycienczony znerwicowany boji sie KOBIETY i tego, ze nie moze. Wiec zaspakaja sie ponizaniem i kontrola uprzedmiotowionego ciala /dziewczyny z reguly maja zamkniete oczy i pozostaj CALKOWICIE bierne.../ Gość portalu: V napisał(a): > Gratuluje. Znakomity artykul, chyba pierwszy tego typu w > polskiej prasie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: malicia Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.ipt.aol.com 11.08.03, 00:30 A no tak calkowicie bierne.Taki podzial na bierna (uke) i aktywna (seme) czesc . Praca w Japonii to nie wszystko.Tam tez znajdzie sie czas na rozrywke i inne aktywnosci nawet jesli byloby to czytanie mangi w metrze czy granie w gry konsolowe czy chociazby wyjscie w niedziele do baru karaoke.W kraju gdzie zyje sie szybko wszystko dziala na troche innej zasadzie.Co ciekawe te biedne zahukane kobiety dostaja cala pensje meza i wydzielaja mu kieszonkowe. malicia "hito no inochi wa kagiri a ruga watashi wa eienn ni i kitai" mishima yukio Odpowiedz Link Zgłoś
zucinski do dziny 11.08.03, 00:33 ale jak moglas zwrocic na siebie uwage, bedac wsrod tych slodkich Japoneczek? Nawet jezeli sie urobilas na taka? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: dzina Re: do dziny IP: *.dip.t-dialin.net 11.08.03, 14:25 zucinski napisał: > ale jak moglas zwrocic na siebie uwage, bedac wsrod tych slodkich Japoneczek? > Nawet jezeli sie urobilas na taka? Przy moim wzroscie 165 cm i wadze 42-43 kg, bylam nie raz drobniejsza od wielu Japoneczek. A niewinna buzia, dlugie blond loki, no i caly ten kolorowy dziecinny ubior, sandaly, torebeczki, spineczki, robily jednak swoje. Niektorzy Japonczycy wariowali tam na moim punkcie (wygladu niestety, bo osobowosc ich nawet nie interesowala). Mialam nawet propozycje pracy jako fotomodelka, oczywisce do magazynow, gdzie by mnie uczesali w warkoczyki i ubrali w szkolny mundurek hehe. Niestety nie staralam sie o pozwolenie o prace a bez tego ani rusz. Nie raz same Japonki zaczepialy mnie gdzies w sklepie, dotykaly wlosow i pytaly czy sa prawdziwe, po czym komentowaly piskliwie "ooo ales ty slodka laleczka" - po czym chichotaly, wstydliwie zakrywajac buzie. No i mi te zachowania weszly jakos w krew, staram sie oduczyc i zachowywac normalnie, ale nie jest to latwe, bo np taki styl bycia mi bardziej pasuje, lepiej sie w nim czuje, niz jako sexowna opalona umalowana prowokatorka. A z kolei nijaka tez nie chce byc. Eh.. motam sie, bo naprawde chyba trzeba tam byc, chociaz te pare miesiecy aby to wogole zaczynac pojmowac. We mnie tyle rzeczy wsiaknelo, przesiaklam tyloma rzeczami, ze teraz nie moge sie odnalez tu w Europie, ani tam.. :( Mysle, ze ladne szczuple Polki robily by w Japonii furore. Bo wogole wy, mezczyzni polscy, naogladacie sie zdiec w necie i myslicie, ze na rogu kazdej ulicy tak sliczne dziewczyny mozna spotkac. Ale na ulicach tak nie ma. Jest duzo hm.. naprawde nieatrakcyjnych dziewczyn, np sa male, tlusciutkie, maja obrosniete brwi, na bladych rekach czarne wloski, wogole niektore twarze i ciala odbiegaja mocno od idealu pokazywanego w prasie i mediach. Powyzej widzialam pare wypowiedzi idiotow, ktorzy niegdy nie byli w Japonii a sugeruja sie obrazkami w necie. Rzeczywistosc nie jest tak kolorowa, a czasem smiesznie wyglada taka Japonka o podstarzalej twarzy i wpietych rozowych spineczkach, koralikach, przymalych koszulkach. Ale jest tez sporo slodkich slicznych kociakow, i to one wlasnie sa na topie i rzadza. pozdrawiam :) Odpowiedz Link Zgłoś
zucinski Re: do dziny 12.08.03, 05:34 (Bylem w Japonii przez rok). na 1.65cm 43 kg wagi to przeciez wieszak. Japonce by to uszlo bo azjatki maja bardzo drobe kosci i bardzo apetyczne cialko. Zupelnie inny typ ciala od Europejek. Co do blond wlosow to fakt. Moja zone czesto glaskaly, mowiac ze ma miekkie sliczne wlosy. Wazy jak szczupla Europejka ale przy tym ma pelna figure - obfite piersi itd. Taki typ Marylin Monroe. I gdzie sie z nia ruszylem, Japonczycy wlepiali w nia galy bezwstydnie.Miala ogromne powodzenie. Ja z kolei uwazam ze male dziewczynki sa sliczne, ale w pewnym wieku takie infantylne zachowanie jest zenujace, zakrawa na uposledzenie umyslowe. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: szu Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.slupsk.sdi.tpnet.pl 11.08.03, 13:28 Czy buty na obcasach są wygodniejsze??? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Do tanca- jak najbardziej... IP: *.ifn-magdeburg.de 11.08.03, 14:54 Zalezy od obcasa i ksztaltu czubka... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: t Re: Kompleks lolity po japońsku IP: 217.153.64.* 11.08.03, 16:28 No tak - cenna uwaga - bardzo cenna! Wlasciwie, to pierwsza taka uwaga na temat pierwszego artykulu na ten temat! BRAWO! Ponadto prosze nie zapominac, ze ten wlasnie komentarz jest pierwszym komentarzem, do komentarza do pierwszego artykulu na ten temat! BRAWO jeszcze raz i jszcze raz! Odpowiedz Link Zgłoś
jackie.brown Kompleksa malego czlonka 11.08.03, 18:28 dlatego japonczycy wola dziewczynki. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Azirafal Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.dickensa.waw.pl / 192.168.4.* 11.08.03, 22:19 Bosz! I zaprawdę powiadam Wam, iże jesteście niczym te cymbały brzmiące! O czym wogóle ta dyskusja? Nie będę powracał do równie tendencyjnych co artykuł p.Bator opinii o Polakach i ich zboczeniach, bo to po prostu śmieszne... W artkule p.Bator z lekka przesadziła mówiąc o mandzę dlatego... parę wyjaśnień. Po pierwsze: jako tylko i wyłącznie erotyczną/pornograficzną - gdyby p.Bator znała się na tym, o czym pisze (manga, anime), to wiedziałaby, że manga ogólnie ma wiele gatunków (komedie, dramaty, akcja...) i MIĘDZY INNYMI hentai (czyli ową mangę erotyczną). Po drugie: na podstawie tekstu można wywnioskować, że p.Bator ma negatywny stosunek do mangi, komiksów, itp. Padło stwierdzenie, że "więcej ludzi czyta mangi, niż książki" jakby to było coś złego! W Japonii mangi stoją wyżej w hierarchii literackiej niż książki! Po prostu... Nigdy nie rozumiałem negatywnego nastawienia ludzi do "literatury rysowanej" (komiks) - jest to taka sama sztuka jak książka! Dlaczego nie można tego zrozumieć? Po trzecie: ktoś wyżej (pewnie jackie.brown, ale nie dam głowy) przypomniał na o tym, że dziewczyna miała pewnie z 15 lat, kiedy zaczynała w prostytucji... Przejdź się moja droga po polskich "salonach masażu", "lokalach rozrywki", czy po prostu po polskich drogach i popytaj się tych wytapirowanych panienek ile mają lat... I po czwarte: przeszkadza Ci (też chyba jackie.brown, ale ponownie głowy nie dam), że faceci w Japonii czytają erotyczne mangi i ślinią się na widok młodziutkich panienek? Ja tam nie mam nic przeciwko dopóki tylko się ślinią, a te same panienki, na widok których mężczyźni się ślinią, mogą sobie spokojnie i całkowicie bezpiecznie chodzić nocą po ulicach! Chciałbym żeby u nas też tak było, a apokaliptyczne "ciekawe jak długo jeszcze będzie u nich w Japonii tak bezpiecznie?" p.Bator wywołuje u mnie pusty śmiech... Odpowiedz Link Zgłoś
jackie.brown Re: Kompleks lolity po japońsku 11.08.03, 22:27 slaba masz pamiec, to chyba od czytania komiksow. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: anka Re: Kompleks lolity po japońsku IP: 62.233.197.* 11.08.03, 23:01 "Po trzecie: ktoś wyżej (pewnie > jackie.brown, ale nie dam głowy) przypomniał na o tym, że > dziewczyna miała pewnie z 15 lat, kiedy zaczynała w > prostytucji... Przejdź się moja droga po polskich "salonach > masażu", "lokalach rozrywki", czy po prostu po polskich drogach > i popytaj się tych wytapirowanych panienek ile mają lat... " to ja napisalam - nic to ze nie zapamietales... wyczytalam gdzies ze z tym bezpieczenstwem na ulicach Japonii wcale nie jest tak milusio Glosna ostatni historia 46-cio letniego pana Mitsuro Nagasaki wzbudzila duze poruszenie wsrod Japonczykow Pan ow wystepuje jako obronca Japonskich "macho" oskarzonych o molestowanie seksualne zaczal zajmowac sie ta dzialalnoscia gdy sam w 1997 r stanal przed sadem oskarzony o molestowanie Niedawno zostal ponownie zatrzymany w Japonskim metrze bo siedzial naprzeciwko jakiejs lolitki i robil zdjecia jej bielizny od dolu podrecznym aparacikiem - (ktos juz napisal ze stoja od nas technologicznie wyzej - wiec sie zgadza) W artykule zamieszczajacym te informacje byla podana jeszcze jedna rzecz: Japonki czesto skarza sie ze padaja ofiarami czynow lubieznych w zatloczonych pojazdach komunikacji miejskiej Wiec jednak panowie Japonczycy czasem wcielaja w zycie to co w mangach zobacza mam nadzieje ze nie wszystko... a wg. podrecznikow seksuologii przyczyna podgladactwa, pedofilii, ocieractwa jest lek przed kobieta... czyli jak mi sie zdaje przed jej ocena lub wymaganiami jakie moze postawic mezczyznie... wydaje mi sie ze to dosyc logiczne wytlumaczenie genesis tych zachowan anka Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Azirafal Re: Kompleks lolity po japońsku IP: *.dickensa.waw.pl / 192.168.4.* 12.08.03, 02:11 Ja nie bronię Japończyków. Chyba nie bronię nawet mężczyzn jako ogółu. Ale tendencyjny styl w jakim został napisany ten artykuł mnie wkurzył. "Manga jest perwersyjna, czyli że jest be! A faceci sobie to czytają i też są be! A panienki dają się podpuszczać faceto, którzy lubią lolitki, czyli panienki też są be! A jak to wszystko jest już takie be!, to sama Japonia też jest be!" Takie to wszystko u niej logiczne, że aż nieprzyjemnie się robi... Natomiast co do przyczyn podglądactwa, itp. Ale czy to też odnosiło się wyłącznie do Japonii? Bo tego typu zachowania ja zauważam też w innych krajach, prawdę mówiąc, więc rozumiem, że to była tylko taka swobodna dygresja? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Kompleksa zwiotczałej pochwy... IP: *.dialup.medianet.pl 12.08.03, 04:45 dlatego japonczycy wola japonki? One nawet z wiekiem nie tracą jędrności, zarówno fizycznej jak i duchowej. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: ojej IP: 212.76.37.* 13.08.03, 04:25 jackie.brown napisała: > ale Cie wzielo. No..Japonki mnie biorą, bo są zewnętrznie i wewnętrznie wysportowane i dbają zarówno o ciało jak i o ducha. a dla ciebie mam niezgłebione współczucie, takie jak dla każdej czującej istoty, cierpiącej z powodu upływającego czasu i nieuświadomionych kompleksów. Odpowiedz Link Zgłoś
jackie.brown Re: ojej 13.08.03, 19:09 no widzisz, kiepski jestes w ocenach i ograniczony w sadach. uplyw czasu ni ejest dla mnie zadnym problemem. myslisz bardzo schematycznie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: ojej IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 21:04 jackie.brown napisała: > no widzisz, kiepski jestes w ocenach i ograniczony w sadach. uplyw czasu ni > ejest dla mnie zadnym problemem. myslisz bardzo schematycznie. Ja tylko myślę, że produkt myślowy twojego mózgu jest bardzo tandetny i nic ponad to. Odpowiedz Link Zgłoś
jackie.brown Re: ojej 13.08.03, 21:30 > Ja tylko myślę, że produkt myślowy twojego mózgu jest bardzo tandetny i nic > ponad to. no widzisz, ja mysle to samo o Tobie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: ojej IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 21:33 jackie.brown napisała: > > Ja tylko myślę, że produkt myślowy twojego mózgu jest bardzo tandetny i ni > c > > ponad to. > > no widzisz, ja mysle to samo o Tobie. dzięki czemu potwierdza się stara zasada, że faceci myślą, a kobiety tylko reagują... (w innej wersji: myślą, że myślą) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Rybo!!!! IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 21:35 Nie zapomnij o warzywkach bo sie przypala!!!!!! I zostaw te Pania... bo tego o niemysleniu nie pisales wczesniej.... Swiat jest mniej piekny gdy z jakichs powodow mezczyzni bija kobiety.. A moga nie miec racji... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Bo albo wszystko jest na sprzedaz IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 21:37 Albo miej swoja japonke dla siebie i schowaj ja przed calym swiatem..... Myslenie jest - chociaz troche inne...a japonke tez tym krzywdzisz... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Bo albo wszystko jest na sprzedaz IP: *.auth-el-0209568.acn.pl 14.08.03, 03:16 Gość portalu: ANka napisał(a): > Albo miej swoja japonke dla siebie i schowaj ja przed > calym swiatem..... > Myslenie jest - chociaz troche inne...a japonke tez tym > krzywdzisz... teraz nie roumiem o co chodzi. Japonki nie schowam, bo byłaby zła i smutna, gdyby ją schować. Tak jak i vice versa... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Chowanie jest metafora.. IP: *.ifn-magdeburg.de 14.08.03, 09:53 Chodzi o milosc.. a nie sama Japonke.. O to nie bylaby zla. . TAk mysle... A co do myslenia.. Wiesz jest tak ze gdyby nie ciaza i miesiaczki, ze wszystkimi hormonami to kobiety bylyby geniuszami w stos. do mezczyzn jesli chodzi o szybkosc kojarzenia i uczenia sie... To ze w laboratoriach na calym swiecie uzywa sie przewaznie samczykow wynika z przyzwyczajenia i wygody..i troche tej niestabilnosci czasowej.. A to jest prawda.. Dlatego ja jestem za tym czarnym i bialym i dopelnieniami a co najwazniejsze za tymi kropeczkami w srodku bo kazdy z nas jest tez troche jin i troche jang.. Zreszta kobietom w uczeniu sie bardzo pomagaja emocje... Wiec nie pisz takich rzeczy bo to obraza wszystkie kobiety... Nie wiem co robiles w IFN- ie mam nadzieje ze nie badales ekspresji bialek synaptycznych bo to troche wyrobnictwo tak jak pisanie programow...Bo gdybys byl neurofizjologiem te rzeczy bys wiedzial.. Kobiety tez przewaznie szybko rozleniwiaja sie w mysleniu wlasnie z racji na te szybkosc kojarzenia. Zmiany plastyczne zachodza blyskawicznie jeszcze w korze I-rzedowej.. NO a potem bywa rutyna... Ale mowic ze mysla ze mysla.. Wiesz nie posadzalam Cie o to rybo...Za to japonka bylaby chyba zla.... Chyba ze to prowokacja... Zreszta z tymi roznicami tez bywa dziwnie.. Ja np mam swietna wyobraznie przestrzenna, b. dobra ocene odleglosci, szybkosci nadjezdzajacego pojazdu itd... znacznie lepsza niz moj maz...On za to wiele operacji matematycznych- calkiem skomplikowanych przeprowadza w pamieci..Ja tylko te podstawowe... Po prostu jestesmy rozni i to jest fajne... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Oczywiście.... IP: *.dialup.medianet.pl 16.08.03, 18:54 Gość portalu: ANka napisał(a): > Chodzi o milosc.. a nie sama Japonke.. O to nie bylaby > zla. . TAk mysle... > A co do myslenia.. > Wiesz jest tak ze gdyby nie ciaza i miesiaczki, ze > wszystkimi hormonami to kobiety bylyby geniuszami w stos. > do mezczyzn jesli chodzi o szybkosc kojarzenia i uczenia > sie... To ze w laboratoriach na calym swiecie uzywa sie > przewaznie samczykow wynika z przyzwyczajenia i wygody..i > troche tej niestabilnosci czasowej.. > A to jest prawda.. Dlatego ja jestem za tym czarnym i > bialym i dopelnieniami a co najwazniejsze za tymi > kropeczkami w srodku bo kazdy z nas jest tez troche jin i > troche jang.. > Zreszta kobietom w uczeniu sie bardzo pomagaja emocje... > Wiec nie pisz takich rzeczy bo to obraza wszystkie kobiety... > Nie wiem co robiles w IFN- ie mam nadzieje ze nie badales > ekspresji bialek synaptycznych bo to troche wyrobnictwo > tak jak pisanie programow...Bo gdybys byl > neurofizjologiem te rzeczy bys wiedzial.. Kobiety tez > przewaznie szybko rozleniwiaja sie w mysleniu wlasnie z > racji na te szybkosc kojarzenia. Zmiany plastyczne > zachodza blyskawicznie jeszcze w korze I-rzedowej.. NO a > potem bywa rutyna... > Ale mowic ze mysla ze mysla.. Wiesz nie posadzalam Cie o > to rybo...Za to japonka bylaby chyba zla.... > Chyba ze to prowokacja... > Zreszta z tymi roznicami tez bywa dziwnie.. Ja np mam > swietna wyobraznie przestrzenna, b. dobra ocene > odleglosci, szybkosci nadjezdzajacego pojazdu itd... > znacznie lepsza niz moj maz...On za to wiele operacji > matematycznych- calkiem skomplikowanych przeprowadza w > pamieci..Ja tylko te podstawowe... Po prostu jestesmy > rozni i to jest fajne... Wiem że chowanie jest mataforyczne - przecież nie o chowanie w szafie chodzi. Co do "myślą, że myślą" to to było ujęte w nawias, bo wcale tak nie myślę. Zresztą był to cytat z O. Wilde`a. W IFN byłem gościnnie dzień, a właściwie czekałem tam na Finkę, ale ona już od paru lat w Helsinkach. Co do tego, co by było gdyby, to wolę raczej nie spekulować, co by było gdyby nie miesiączki itp. Lepiej widzieć rzeczy takimi jakimi one są. Co do szybkości uczenia się to ok - uznaję, że bywa różnie. Ja po prostu pamiętam to co raz przeczytałem i ciągle `zapominam`, że to nie jest takie oczywiste. A że jesteśmy różni to fajnie, bo lubię kiedy różni ludzie różnie wyglądają i zachowuja się różnie i mają różny temperament i różne punkty widzenia i różnią się podejściem do wielu różnych spraw............................. Np. mój jeden mój kolega jest tłumaczem, pisze wiersze, lubi spędzać czas w ogródku, czytać książki, świetnie gotuje, a jedna koleżanka jest specjalistką od systemów komputerowych, umysł ma wybitnie ścisły i gotuje fatalnie. Gdyby trzymać się stereotypów to maja pozamieniane mózgi ;-) Dobrze już, dobrze... du hast recht... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Rybo!!!! IP: *.auth-el-0209568.acn.pl 14.08.03, 03:14 Gość portalu: ANka napisał(a): > Nie zapomnij o warzywkach bo sie przypala!!!!!! > I zostaw te Pania... > bo tego o niemysleniu nie pisales wczesniej.... > > Swiat jest mniej piekny gdy z jakichs powodow mezczyzni > bija kobiety.. A moga nie miec racji... Oh... widziałem raz kobietę co biła pana, ale to było w kinie. Co do tej pani o której mówisz, to nawet nie jestem pewien czy to jest kobieta. Sądzę, że to jakiś niewydarzony szczeniaczek/albo szczeniara, kórej do kobiety sporo brakuje... A świat jest piękny tak czy owak, więc wypada się cieszyć, że nie mieszkamy np. w Sudanie albo w Pakistanie... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: genrou Re: Kompleksa malego czlonka IP: *.e-wroc.com 12.08.03, 09:23 jackie.brown napisała: > dlatego japonczycy wola dziewczynki. Ten komentarz to tak a propos poziomu dyskusji? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kaczor Kompleks idioty po polsku IP: *.usr.starcat.ne.jp 12.08.03, 04:09 Ja wlasnie siedze w Kraju Kwitnacej Wisni i wokol jest pelno pieknych kobiet wygladajacych i zachowujacych sie jak nastolatki, kipiacych zdrowiem, dobrze ubranych i kuszacych. Wole juz japonczykow ze swoimi mangami,ze swoim kompleksem lolitki (ktory z nas go nie ma), z uczennicami spacerujacymi w mundurkach po ulicach, niz tych ludzi z karju nad Wisla. Zeby nasze kobiety tak wygladaly, tak dlugo zachowywaly mlodosc, byly mile i znaly swoje miejsce, gdziekolwiek ono sie znajduje, a nasi mezczyzni zamiast sie zabijac na kazdym kroku wzieli sie z czytanie i nauke. Pozdrowienia Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Sara IP: *.dialup.medianet.pl 12.08.03, 04:53 Gość portalu: kaczor napisał(a): > Ja wlasnie siedze w Kraju Kwitnacej Wisni i wokol jest pelno > pieknych kobiet wygladajacych i zachowujacych sie jak nastolatki, > kipiacych zdrowiem, dobrze ubranych i kuszacych. Wole juz > japonczykow ze swoimi mangami,ze swoim kompleksem lolitki (ktory > z nas go nie ma), z uczennicami spacerujacymi w mundurkach po > ulicach, niz tych ludzi z karju nad Wisla. Zeby nasze kobiety tak > wygladaly, tak dlugo zachowywaly mlodosc, byly mile i znaly swoje > miejsce, gdziekolwiek ono sie znajduje, a nasi mezczyzni zamiast > sie zabijac na kazdym kroku wzieli sie z czytanie i nauke. > > Pozdrowienia No to mądre słowa. A na marginesie można by uznać, że skoro cała manga to dno, to również całe kino to dno, bo to przecież tylko ruchome obrazki, czyli np. ktoś z Japonii obejrzywszy sobie jakiś przygłupi polski film (Sara, Superprodukcja, Billboard, Szamanka itd.) móglby napisać sążnisty artykuł o tym jacy to Polacy są zboczeni, nienormalni i powaleni. Jako ciekawostkę socjologiczną mógłby dodać, że na te filmy waliły tłumy, również kobiet, którym bardzo się te wizje podobały. No i boski Boguś Linda posuwający jędrną ongi szestnastkę... Kwintesencja naszej wyższej kultury... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Jest wiele postaci dna IP: *.ifn-magdeburg.de 12.08.03, 17:08 Ja nie odebralam tego tak ze ktos tu nagle szarga japonia.. Japonczycy czasem sami soba szargaja, a raczej maja problemy.. Ale ladowanie sie do pedofilii przez ogladanie takich komiksow dobrem nie jest.. Tak samo jak sprowadzanie w odwecie wszystkich kobiet w polsce do jakichs zwlok... Chetnie bym P.poznala gdyby nie to ze jestem szczesliwa mezatka panie rybo.. Ciekawe czy stojac ze mna oko w oko bylby Pan taki pewny siebie.. Ale to nie wazne.. I ciekawe czy pana japonka po urodzeniu dwojki dzieci i osiagnieciu mojego wieku w atmosferze zadymionego miasta bedzie mogla sie ze mna rownac... Ale zycze tego Panu - jak rowniez tego aby miala czas na czytanie ksiazek oprocz wycierania kazdej kropelki tluszczu z pieca w trakcie gotowania.. To tez piekne.. Ale zbyt monotonne juz tak nie kusi.... W dalszym ciagu uwazam ze niestety w porownaniu do spoleczenstw Europy zachodniej w Polsce problemem sa nie kobiety a mezczyzni... Wiec porownania i utyskiwania to raczej sa nie na miejscu.. Kobiety w Polsce sa i zaradne, i zadbane - przecietnie wyrywaja sobie mniej brwi niz np niemki, i wcale nie smierdza a rzadko naduzywaja kosmetykow w tym sensie o ktorym p. pisal... Japonki ktore znam czasem denerwuja tak jak przyslowiowe blondyny...Sa mile ale do czasu- gdy np chcac uzyskac konkretna odpowiedz (a wlasciwa jest na nie) czlowiek przez godzine wysluchuje jakichs wykretow... Ale obrazanie kobiet jakichkolwiek nacji lezy niestety w tej sferze ktora jest tu b. sprzeczna z jakakolwiek kultura a tym bardziej japonska.. Takze pan p. rybo do swojej japonki nie pasuje.. Chyba ze to tylko zabawka, ktora ma p. utwierdzac w przekonaniu o swojej machowatosci.. Tylko jedna mala uwaga Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Jest wiele postaci dna IP: 212.76.37.* 13.08.03, 05:06 Gość portalu: ANka napisał(a): > Ja nie odebralam tego tak ze ktos tu nagle szarga > japonia.. Japonczycy czasem sami soba szargaja, a raczej > maja problemy.. Ale ladowanie sie do pedofilii przez > ogladanie takich komiksow dobrem nie jest.. Tak samo jak > sprowadzanie w odwecie wszystkich kobiet w polsce do > jakichs zwlok... Chetnie bym P.poznala gdyby nie to ze > jestem szczesliwa mezatka panie rybo.. Ciekawe czy stojac > ze mna oko w oko bylby Pan taki pewny siebie.. Ale to nie > wazne.. > I ciekawe czy pana japonka po urodzeniu dwojki dzieci i > osiagnieciu mojego wieku w atmosferze zadymionego miasta > bedzie mogla sie ze mna rownac... Ale zycze tego Panu - > jak rowniez tego aby miala czas na czytanie ksiazek > oprocz wycierania kazdej kropelki tluszczu z pieca w > trakcie gotowania.. To tez piekne.. Ale zbyt monotonne > juz tak nie kusi.... > W dalszym ciagu uwazam ze niestety w porownaniu do > spoleczenstw Europy zachodniej w Polsce problemem sa nie > kobiety a mezczyzni... Wiec porownania i utyskiwania to > raczej sa nie na miejscu.. Kobiety w Polsce sa i zaradne, > i zadbane - przecietnie wyrywaja sobie mniej brwi niz np > niemki, i wcale nie smierdza a rzadko naduzywaja > kosmetykow w tym sensie o ktorym p. pisal... Japonki > ktore znam czasem denerwuja tak jak przyslowiowe > blondyny...Sa mile ale do czasu- gdy np chcac uzyskac > konkretna odpowiedz (a wlasciwa jest na nie) czlowiek > przez godzine wysluchuje jakichs wykretow... > Ale obrazanie kobiet jakichkolwiek nacji lezy niestety w > tej sferze ktora jest tu b. sprzeczna z jakakolwiek > kultura a tym bardziej japonska.. Takze pan p. rybo do > swojej japonki nie pasuje.. Chyba ze to tylko zabawka, > ktora ma p. utwierdzac w przekonaniu o swojej machowatosci.. > Tylko jedna mala uwaga Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Szkoda gadac rybo IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 11:41 Mowilam o gentle w stosunku do Polek.. Nie wiem kto ci tak wlazl na odcisk.. Jesli autorka to ja tobie wspolczuje.. MOj maz b. kochajacy i wyrozumialy.. A ja mam mnostwo znajomych i czesto z nimi nieszkodliwie flirtuje.. NIe szukam ich w gazetach - ale watpie bys zawital do Magdeburga... Wiec kosza mi dawac nie musisz... Japonki - juz mowilam lubie co nie znaczy ze slepo i nie widze ich wad.. Jak u wszystkich...No zakochana jeszcze nie jestem... MOze jak poznam jakiegos interesujacego japonczyka.. Ale sie nie zdazylo poki co... Nie musze na sile uczyc sie czyichs kodow.. Kod rozumiem lepiej niz myslisz bo sama jestem silna i delikatna wewnetrznie i zewnetrznie...Zbyt dobrze wiem ze wszystko kosztuje.. Takze tu na te wielkie roznice nie ma sie co powolywac.. A jesli chodzi o gosposie to jak chciales przywalic to owszem - jestem dobra - jak chce... Generalnie jednak jestem prawdziwa wodniczka... A salatki z ruccoli i roszponki nie robie za puste obietnice... Chyba ze sama chce dawac - a to roznica... Co do cegiel to ja nie rozbijam- mam za slaby kregoslup.. Wole jezdzic na koniach, w przerwach gdy nie boli.. Tym sie placi za waskie biodra i zgrabna talie.. I wole tanczyc bo to pomaga... Zreszta walk nie lubie.. To za bardzo przypomina mechaniczny aerobik.. A pobyt w Afryce nauczyl mnie tyle czujnosci ze napadow sie nie boje.. Umiem ich unikac w inny sposob. To wszystko...ach i zawsze szybko biegalam.... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: Szkoda gadac rybo IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 21:12 Gość portalu: ANka napisał(a): > Mowilam o gentle w stosunku do Polek.. Nie wiem kto ci > tak wlazl na odcisk.. Jesli autorka to ja tobie > wspolczuje.. MOj maz b. kochajacy i wyrozumialy.. A ja > mam mnostwo znajomych i czesto z nimi nieszkodliwie > flirtuje.. NIe szukam ich w gazetach - ale watpie bys > zawital do Magdeburga... > Wiec kosza mi dawac nie musisz... > Japonki - juz mowilam lubie co nie znaczy ze slepo i nie > widze ich wad.. Jak u wszystkich...No zakochana jeszcze > nie jestem... MOze jak poznam jakiegos interesujacego > japonczyka.. Ale sie nie zdazylo poki co... > Nie musze na sile uczyc sie czyichs kodow.. Kod rozumiem > lepiej niz myslisz bo sama jestem silna i delikatna > wewnetrznie i zewnetrznie...Zbyt dobrze wiem ze wszystko > kosztuje.. Takze tu na te wielkie roznice nie ma sie co > powolywac.. > A jesli chodzi o gosposie to jak chciales przywalic to > owszem - jestem dobra - jak chce... > Generalnie jednak jestem prawdziwa wodniczka... > A salatki z ruccoli i roszponki nie robie za puste > obietnice... Chyba ze sama chce dawac - a to roznica... > > Co do cegiel to ja nie rozbijam- mam za slaby kregoslup.. > Wole jezdzic na koniach, w przerwach gdy nie boli.. Tym > sie placi za waskie biodra i zgrabna talie.. I wole > tanczyc bo to pomaga... > Zreszta walk nie lubie.. To za bardzo przypomina > mechaniczny aerobik.. > A pobyt w Afryce nauczyl mnie tyle czujnosci ze napadow > sie nie boje.. Umiem ich unikac w inny sposob. To > wszystko...ach i zawsze szybko biegalam.... ja tam wolę dawać kosze kwiatów :-)) a nie puste kosze, więc tak czy owak kosza ode mnie nie dostaniesz ;-) Bo i po co... W Magdeburgu byłem kiedyś w Instytucie Neurobiologii, ale dość dawno... Była tam kiedyś moja koleżanka Finka, ale potem wróciła do FInlandii, więc ponownie nie jeździłem. Co do sztuk walki to masz rację. Ja zresztą wolę japońskie bo są inteligentne, nastawione nie tyle na siłę ile na grację i elegancję. Na siłę nastawione są bardziej walki chińskie. Ja też nie szukam znajomości w Gazetach ale jak widać nawet przypadkiem całkiem ciekawie można się pokomunikować. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka Masz racje fajnie bylo.. IP: *.ifn-magdeburg.de 13.08.03, 21:22 Ciekawe jak opowiedzialaby o tym wszystkim Japonka? Musze niestety czmychnac na kolacje.. Czasem tez jadam wiesz... POzdrowienia... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: idę na kolację... IP: *.dialup.medianet.pl 13.08.03, 21:30 Gość portalu: ANka napisał(a): > Ciekawe jak opowiedzialaby o tym wszystkim Japonka? > > Musze niestety czmychnac na kolacje.. Czasem tez jadam > wiesz... > POzdrowienia... Na mnie też czas, bom głodny... Czas na warzywka... Zapytam co myśli Japonka.... Pozdrowienia Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ANka A propos znaja swoje miejsce.. IP: *.ifn-magdeburg.de 12.08.03, 17:22 Prosze tez nie zapomniec o popelnieniu samobojstwa gdy nie sprosta sie oczekiwaniom finansowym swojej kobiety i swoim wlasnym.... Najlepiej skaczac z wysokiego wiezowca.... Bo poza Japonia to i Japoneczki sie troche zmieniaja.. Moja lokalna kolezanka b. cierpi niestety i odbija sie to na mezu..To taka moja mala uwaga Panowie skoro chcecie prowokowac.. Ale jedzcie do Japonii. Predzej czy pozniej nasze dzieci i tak wszystkie beda mialy skosne oczy.. Ja tam wole oczy mojego faceta.. Przynajmniej nie nosi parasolek za innymi facetami bo chyba bylabym zazdrosna.... A szkoda bo ogrody japonskie b.lubie.. Suszy mnie mniej - wole wloska kuchnie niz zapach ryby i np spaghetii z lososiem i suszonymi pomidorami... Po tym przynajmnie mozn a sie calowac.. I kimona tez lubie.. Ale kto je jeszcze nosi...I zwlaszcza w te upaly... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ryba Re: A propos znaja swoje miejsce.. IP: 212.76.37.* 13.08.03, 05:16 Gość portalu: ANka napisał(a): > Prosze tez nie zapomniec o popelnieniu samobojstwa gdy > nie sprosta sie oczekiwaniom finansowym swojej kobiety i > swoim wlasnym.... > Najlepiej skaczac z wysokiego wiezowca.... > Bo poza Japonia to i Japoneczki sie troche zmieniaja.. > Moja lokalna kolezanka b. cierpi niestety i odbija sie to > na mezu..To taka moja mala uwaga Panowie skoro chcecie > prowokowac.. Ale jedzcie do Japonii. Predzej czy pozniej > nasze dzieci i tak wszystkie beda mialy skosne oczy.. Ja > tam wole oczy mojego faceta.. Przynajmniej nie nosi > parasolek za innymi facetami bo chyba bylabym zazdrosna.... > > A szkoda bo ogrody japonskie b.lubie.. Suszy m