Dodaj do ulubionych

Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii"

21.02.08, 20:42
Pamiętacie?
Ja tylko nie wiem, dlaczego to się nazywało "Akademia"? Ktoś może
wyjaśnić?
U mnie było tak (pamiętam po 30 latach...):

"Pójdziemy razem do ataku!
Za naszą przyjaźń, za nasz wiek!
Tak pod gwiazdami na biwaku,
patrząc na Stasia, Wasia rzekł.

I poszli. Grały pod Lenino
ich automaty w huku dział.
[coś tam] przepłyną. Wieki miną.
Pomnik braterstwa będzie stał.

Bo przyjaźń nie przychodzi darmo,
Tak jak nienawiść, miłość, gniew.
Trwalsza nad granit, stal i marmur,
Kiedy ją scementuje krew."
Obserwuj wątek
    • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 21.02.08, 21:13
      Jeszcze za czasów Mozarta i Beethovena "akademią" zwano publiczny koncert.
    • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 21.02.08, 21:18
      Ty jesteś, Ojczyzno, jak płomień wysoki,
      jak dzień, co ludowi zabłysnął.
      To morze szumiące, te górskie potoki, to niebo...
      - to Tyś jest, Ojczyzno!

      Tyś - metal gorący i zapał górniczy,
      robota i taniec wesoły.
      I wioski srebrzyste od lamp elektrycznych,
      i dzieci idące do szkoły.

      Tyś - mosty Wrocławia i wiosna w Szczecinie,
      i srebrne warszawskie gołębie.
      My Ciebie, Ojczyzno, w swych pieśniach sławimy!
      I w walce! I w pracy codziennej.

      Nam dzień się jak okno szeroko otwiera
      nad Wisłą, i Odrą, i Nysą...
      Ojczyzno Szopena! Ojczyzno Waltera!
      Waleczna, Ludowa Ojczyzno!

      Autorem wiersza jest Stanisław Aleksandrzak.
      W połowie lat 60. był w czytance do kl. V szkoły podstawowej.
      • ewa9717 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 21.02.08, 21:34
        Oprócz "Ukochany kraj, umiłowany kraj..." jeszcze śpiewane przeż
        szkolny chór "Dolinami i wzgóóóóóóóórzaaaaami niosła się
        bojooooowaaa pieśń...(niosła się z każej internacjonalistyczno-
        rewolucyjno-rocznicowej okazji) niewiele pamiętam.
        No i "Piosenka serca nam uzbraja u naprzód prowadzi nas, piosenka o
        Pierwszym Maja, o swięcie ludowych mas!" (Pozdrawiam PPT!!!!!)
        • horpyna4 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 22.02.08, 12:20
          "nieobjęta dla ludzkiego oka,
          piękna tak, jak żaden w świecie kraj
          moja ziemia wolna i szeroka,
          z tobą żyć, za ciebie umrzeć daj!"
        • zwierze_futerkowe Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 22.02.08, 23:38
          Z jednej akademii pierwszomajowej zapamiętałam wierszyk, głównie dlatego, że
          recytowała go najlepsza deklamatorka w szkole, naprawdę tak pięknie dziewczyna
          mówiła, że nawet najgorsze bzdety brzmiały pięknie. Leciało mniej więcej tak:

          "Idzie Ochota, Praga, Wola,
          Idą fabryki, sztolnie, pola,
          Murarze, tkacze, metalowcy,
          I młodzież, patrz, dziewczęta, chłopcy"

          dalej nie pamiętam, początku zresztą też nie, a wiersz kończył się słowami:

          "Ach, taki dzień majowy
          Jakimiż mam opisać słowy?"
          • 1apollo Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 12.04.08, 16:09
            czy znasz autora tego wiersza?
          • 1apollo Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 15.04.08, 20:42
            kto napisał te
            idzie ochota praga wola
            ida fabryki ...
            • jan.kran Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 10.07.15, 07:15
              Przez osiem lat szkoły podstawowej przespiewalam w chórze szkolnym większość repertuaru typowego dla akademii szkolnych , do dzis nie moge słuchać : Ukochany kraj ... Sztandarowy utwór to był.
              Poza tym byłam jedna z szkolnych głównych recytatorek , głownie Broniewski ale miałam mądra polonistkę wiec i Rozewicz i Galczynski sie trafiali oprócz tradycyjnego badziewia.
              Pamietam jakim zaskoczeniem było kiedy na studiach z literatury drugiego obiegu poznałam prawdziwa biografie Broniewskiego...
        • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 24.03.08, 22:44
          Wszystko Tobie, ukochana Ziemio!
          Nasze myśli wciąż przy Tobie są.
          Tobie lotnik tryumf nad przestrzenią,
          a robotnik daje dwoje rąk.
          Ty przez serca nam jak Wisła płyniesz,
          brzmi jak rozkaz Twój potężny Głos!
          Murarz, żołnierz, cieśla, zdun, inżynier -
          wykuwają Twój szczęśliwy los!

          Tekst wyszedł spod pióra Miry Zimińskiej - podobnie jak innego utworu z tej
          półki, również śpiewanego przez "Mazowsze":
          "Nad Wisłą wstaje warszawski dzień...".

          Pamiętam, jak jedna ze znanych mi w przeszłości Starszych Pań (jedna z moich
          profesorów na studiach historycznych), prawie 30 lat temu pastwiła się nad
          przytoczonym tekstem Zimińskiej (przed wojną: najdłuższe nogi w Polsce,
          pokazywane przez ich posiadaczkę przy każdej okazji, w pończochach i bez...):
          "Ty przez serca nam jak Wisła płyniesz..." - no proszę Pana, jak ziemia może
          płynąć???!"
          • minerwamcg Skąd!!! 10.04.08, 03:50
            > Wszystko Tobie, ukochana Ziemio!
            > Nasze myśli wciąż przy Tobie są.
            > Tobie lotnik tryumf nad przestrzenią,
            > a robotnik daje dwoje rąk.
            > Ty przez serca nam jak Wisła płyniesz,
            > brzmi jak rozkaz Twój potężny Głos!
            > Murarz, żołnierz, cieśla, zdun, inżynier -
            > wykuwają Twój szczęśliwy los!
            >
            > Tekst wyszedł spod pióra Miry Zimińskiej

            Ależ co Ty pleciesz?! To napisał Konstanty Ildefons Gałczyński. Zimińska jako
            żywo nigdy nie pisała wierszy!!!
            To i "Warszawski dzień" (słowa S.R.Dobrowolski) mogą Ci się kojarzyć z Zimińską
            wyłacznie dlatego, że do obu utworów muzykę skomponował Tadeusz Sygietyński, jej
            mąż.
            • ewa9717 Re: Skąd!!! 10.04.08, 08:30
              Oczywiście! Śpiewało "Mazowsze", ale napisał Konstanty Ildefons!
      • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 15.06.17, 22:04
        Co uderzyło mnie w tym tekście dopiero teraz:
        jest "Ojczyzna Waltera".
        Jest odniesienie do Odry i Nysy - jako do granicy zachodniej.

        Temat granicy wschodniej Autor przemilczał. Nazwy "Bug" - nie ma!
        Poprzez przemilczenie powiedział, co sądzi na temat tejże granicy.
    • fettinia Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 23.02.08, 10:32
      Taa tez mi sie cos przypomnialo:)
      "Dzien zwyciestwa maj zielony
      Biale kwitna bzy
      Usiadl dzadek zamyslony
      Wspomnial wojny dni
      Jak z radziecka armia slawna
      w boj na wroga szedl
      Dzialo sie to tak niedawno
      A zda sie,ze wiek"
      A co do nazwy to nie mam pojecia:)Moze od sali akademickiej?:)Nie wiem:)
      • zwierze_futerkowe Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 24.02.08, 22:58
        fettinia napisała:

        > Taa tez mi sie cos przypomnialo:)
        > "Dzien zwyciestwa maj zielony
        > Biale kwitna bzy
        > Usiadl dzadek zamyslony
        > Wspomnial wojny dni

        A potem chyba ten dziadek
        "...miał Griszę towarzysza,
        co w okopach padł.
        Można było z takim Griszą
        zawojować świat."
        • the_dzidka Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 26.02.08, 12:20
          Miszę :)
    • a_weasley Dień Sowietskoj Armii i Wojenno-Morskogo Fłota 23.02.08, 12:38
      Lucjan Szenwald

      ARMIA CZERWONA



      Wyzwolicielko ludów! O lawino chwały,
      W hełmach które w gwiazd milion świecą jak wystrzały!
      Armio w szarych szynelach, kwitnieniem ran krwawa,
      Wierna jak śmierć, a droga, jak ręka prawa!

      Kiedy wróg, miażdżąc miasta ramieniem żylastem,
      Grzechocząc okręconym wkoło głów żelastwem,
      Szedł, jako kiedyś bestie przeciw chrześcijanom-
      Stanęła cała Ziemia Rad pionową ścianą
      I, prężąc aż do słońca wieżyce Mongolii,
      Zaryczała salw białych wściekłą nawałnicą,
      I bagnetami błysły badyle kąkoli,
      I każdy pień brodaty huczał haubicą.
      Wróg szedł, ale skłębiona przepaść pod nim ziała,
      Na drodze jego martwe wybuchały ciała,
      Mosty stawały dęba, wrzały rzeki ognia,
      Każdy krzak palił boki jak żywa pochodnia
      I szczerzył się zębami kołów każdy ogród.
      Armio Czerwonogwiezdna! Twój tragiczny odwrót
      Pamiętam - i dziś, kiedy ofensywą stali
      Na drgające pierścienie siekasz wraży kadłub
      I z okiem rozgorzałym, z gniewnymi ustami
      Kroczysz przez białe piersi bohaterów padłych,
      Kiedy odwojowujesz ruiny i zgliszcza,
      Gdy ziemia się od warstwy spiekłej krwi oczyszcza,
      Pozdrawiam Ciebie, Armio Grozy, Armio Mocy!
      Wybawicielko Świata! Wichuro Pomocy!
      Wsłuchuję się w gromowy rytm Twoich szeregów,
      Wielbię upór żołnierzy i mądrość strategów,
      Padam śmiertelnym z Tobą rażony porywem,
      Z każdym zwycięstwem Twoim na nowo się zrywam.

      Dla nas duma i radość, i zaszczyt, i siła
      Stąd, że we wspólnych bojach krew nasza zrosiła
      Przedpola polskich równin, że w bombowym leju
      Z jednej menażki jedli Polak i Rosjanin.
      Broń przez Ciebie wręczoną, owianą błyskaniem
      Złożymy chyba w świętym jakim mauzoleum
      I będą pokolenia tę sławną zbrojownię
      Odwiedzać, niby ołtarz przetrwały cudownie,
      I ścierając z dział rzeźby starożytne pyły,
      Będą dzieci Ojczystych Dziejów się uczyły.
      • luccio1 Re: Dień Sowietskoj Armii i Wojenno-Morskogo Fłot 23.02.08, 20:43
        Z tego wiersza wyrywano poszczególne wersy, a nawet mniejsze fragmenty -
        niekoniecznie podając źródło.
        Do upadłego obracano zdaniem: "...z jednej menażki jedli Polak i Rosjanin...".
        • luccio1 Re: Dień Sowietskoj Armii i Wojenno-Morskogo Fłot 16.03.08, 23:27
          A swoją drogą ciekawe te "wieżyce Mongolii" (czy to ma być zwięzła
          charakterystyka stylistyczna architektury Kremla moskiewskiego?).
          • luccio1 Re: Dień Sowietskoj Armii i Wojenno-Morskogo Fłot 29.03.08, 16:18
            Dziś jest to "Dzień Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej".
            Ten sam dzień: 23 lutego - rocznica bitwy nad jeziorem Pejpus
            23 II 1918 między Armią Czerwoną a siłami zbrojnymi cesarskich Niemiec
            - bitwy, jakiej w rzeczywistości w ogóle nie było! (Armia Czerwona cofnęła się
            bez walki - zob. Antoni Czubiński "ZSRR - lata walk i zwycięstw").
    • yanga Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 23.02.08, 22:51
      Pamiętam Broniewskiego "Słowo o Stalinie" mówione tak: na scenie
      cały rząd uczniów (podstawówki). Głos I zaczyna:
      - Rewolucja...
      Głos II z końca rzędu:
      - Parowóz dziejów. [takie stereo, rozumicie]
      Tu włącza się chór:
      - Chwała jej maszynistom!
      Głos III (dramatycznie pyta):
      - Cóż, że wrogie wiatry powieją?
      Chór:
      - Chwała płonącym iskrom!
      Głos IV:
      - Chwała tym, co wśród ognia i mrozu jak blok (?)granitowy trwali!
      Jak wcielona wola i rozum...
      Chór:
      - Jak Stalin!
      • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 24.02.08, 23:02
        Pędzi pociąg historii.
        Błyska stulecie - semafor.
        Rewolucji nie trzeba glorii,
        nie trzeba szumnych metafor!
        Potrzebny jest Maszynista,
        którym jest ON:
        Człowiek - towarzysz - Komunista.
        STALIN
        • yanga Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 24.03.08, 21:59
          Stalin - słowo jak dzwon.
    • mgielka11 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 25.02.08, 11:37
      Moja siostra w latach 70-tych jako przewodnicząca klasy na początku
      pierwszej lekcji - codziennie - musiała wygłosić hasło "Nauką i
      pracą" a reszta klasy odpowiadała: "Budujemy socjalizm":)
      • billy.the.kid Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 25.02.08, 15:36
        niech żyje nam tpowarzysz stalin
        co usta słodsze ma od malin.
        • minerwamcg Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 05.10.15, 12:28
          Niech żyje nam towarzysz Żurek,
          co .... cieńszy ma niż sznurek :)
          (późniejsze)
      • horpyna4 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 26.02.08, 12:02
        O rany, jeszcze w 70-tych? Pamiętam, jak w 50-tych na początku
        pierwszej lekcji wchodząca do klasy nauczycielka mówiła "cześć
        pracy", a chórek stojących na baczność uczniów odpowiadał "cześć!".
        • ewa9717 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 26.02.08, 14:47
          Bo gdzieś tak chyba kole połowy siedemdziesiątych taki był trynd
          łoświatowy (popytam i się dowiem), że właśnie się meldowało,
          raportowało, jakieś grupy, jakieś punkty...
          • the_dzidka Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 26.02.08, 19:50
            W stronę klasy: "Baczność! Na wprost do raportu patrz!"
            W stronę nauczycielki: "Zgłaszam klasę drugą A gotową do lekcji,
            stan ogólny dwudziestu czterech, wszyscy obecni."
            Ech...
            • zwierze_futerkowe Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 28.02.08, 02:03
              Ja w latach 80. miałam to już tylko na PO. :)
          • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 16.03.08, 23:25
            "Zespół <Pszczółka> gotowy do odpowiedzi!" -

            to jeden z pomysłów prof. Heliodora Muszyńskiego (lewicowego inteligenta z
            rodowodem jeszcze przedwojennym...).
        • iskierka2929 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 13.04.08, 20:01
          Przypomniałaś mi horpyno , lata 70 początek , codziennie na początku
          pierwszej lekcji i na końcu ostatniej / wspólny okrzyk / ... Ojczyźnie naszej
          Polsce Ludowej - cześć ...
    • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 26.02.08, 18:33
      W latach 70. było jeszcze co innego:
      okrzyk: "Cześć Godłu!", wznoszony przez nauczyciela na początku lekcji
      - na co uczniowie mieli odkrzykiwać: "Cześć!" - zwróceni twarzami do Orła (bez
      korony) nad tablicą, z prawą dłonią pionowo nad czubkiem głowy w "pozdrowieniu
      pionierskim" (Partia jest zawsze nade mną)...
      O tym już tylko słyszałem - jako maturzysta 1973. Zresztą, jak przy wielu
      rzeczach, i tutaj opór materii okazał się zbyt duży.
    • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 16.03.08, 22:44
      I jeszcze mi się przypomina:

      Nasi odważni żołnierze
      będą nad Polską czuwali,
      by nikt nam plonów nie zniszczył,
      by nikt nam domów nie spalił.

      Oni po strasznej wojnie,
      po ciężkim, krwawym boju,
      stoją na straży Ojczyzny,
      stoją na straży Pokoju!

      (była jeszcze trzecia strofa, której nie pamiętam - coś o tym, że wszystkie
      dzieci "kochają naszych Żołnierzy").

      Wiersz był w czytance do kl. II.

      Produkowano się z nim na akademiach ku czci Dnia Ludowego Wojska Polskiego (12
      października - rocznica Bitwy pod Lenino).
      • hajota Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 24.03.08, 11:48
        > (była jeszcze trzecia strofa, której nie pamiętam - coś o tym, że wszystkie
        > dzieci "kochają naszych Żołnierzy").

        Tych, co pokoju strzegą,
        kochać i czcić należy.
        Dlatego dzieci polskie
        kochają naszych żołnierzy.
      • unkas59 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 22.01.16, 19:56
        Tych co pokoju strzegą
        Kochać i czcić należy
        Dlatego dzieci polskie
        Kochają naszych żołnierzy
    • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 22.03.08, 01:25
      I oczywiście uroczyste otwarcie kolejnego roku szkolnego - z wierszem, kończącym
      się:

      "...finisz wykaże, co który był wart.
      Na start, młodzieży! Na start!"
    • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 25.03.08, 19:42
      A jeszcze była taka piosenka rosyjska z tekstem tłumaczonym - stamtąd pamiętam
      tylko urywki:

      "...Kraj Ojczysty, kraj jedyny,
      jaki Kraj pokochasz tak?
      jaki Kraj pokochasz tak?..." -

      oraz:
      "...Kraj Ojczysty, Kraj jedyny,
      jak wiosenny kwitnie sad,
      jak wiosenny kwitnie sad!"

      (Ów "wiosenny sad" to zapewne był "Sad Miczurinowski" [Miczurin - twórca - wraz
      z Łysenką - nowej radzieckiej biologii; tę nową biologię symbolizowała m.in.
      roślina dwufunkcyjna -
      "kartomat" = na korzeniach kartofle, na krzaku pomidory.
      Jest książka opisująca to wszystko serio: W. Safonow "Kwitnąca Ziemia"]).
      • woman-in-love Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 29.03.08, 14:53
        Witajcie. A oto, czym faszerowano w przedszkolach:

        Jasio przez okienko sztandary zobaczył
        czemu ich tak duzo - bo dziś święto pracy!

        Wyszli robotnicy z fabryk i warsztatów
        Że są wszyscy bracmi - o tym głoszą światu.

        Grała im muzyka Jasio klaskał w ręce
        Szkoda że na zmianę nie miał rączek więcej! (ole!)
        • mallard Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 04.04.08, 10:17
          woman-in-love napisała:

          > Grała im muzyka Jasio klaskał w ręce
          > Szkoda że na zmianę nie miał rączek więcej!

          No jakżesz nie miał?! Miał! Oto dowód:
          Miliooony rąk, tysiąąące rąk, a seeerce bije jeeedno!

          Prawda?
    • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 29.03.08, 15:41
      Był taki wiersz - wizja pochodu pierwszomajowego:

      "...idzie Ochota, Praga, Wola;
      idą fabryki, stocznie, pola..."

      (I znów pytanie: w jaki sposób pola mogą iść?).
      • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 29.03.08, 16:21
        Pamięć jest zawodna. Być może miało być:

        "...idą fabryki, s z t o l n i e, pola..."

        (wówczas zostaliby w wierszu zaszczytnie wyróżnieni górnicy - przy pomocy
        jeszcze innej karkołomnej metafory - no bo proszę sobie wyobrazić wyrobiska
        podziemne kopalń, idące w pochodzie...).
      • zas_ale_pyra Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 29.03.08, 16:22
        Coz, a niesmiertelny "Bagnet na bron" Broniewskiego?

        Bagnet na broń
        Kiedy przyjdą podpalić dom,
        ten, w którym mieszkasz - Polskę,
        kiedy rzucą przed siebie grom
        kiedy runą żelaznym wojskiem
        i pod drzwiami staną, i nocą
        kolbami w drzwi załomocą -
        ty, ze snu podnosząc skroń,
        stań u drzwi.
        Bagnet na broń!
        Trzeba krwi!

        Są w ojczyźnie rachunki krzywd,
        obca dłoń ich też nie przekreśli,
        ale krwi nie odmówi nikt:
        wysączymy ją z piersi i z pieśni.
        Cóż, że nieraz smakował gorzko
        na tej ziemi więzienny chleb?
        Za tę dłoń podniesioną nad Polską-
        kula w łeb!

        Ogniomistrzu i serc, i słów,
        poeto, nie w pieśni troska.
        Dzisiaj wiersz-to strzelecki rów,
        okrzyk i rozkaz:
        Bagnet na broń!

        Bagnet na broń!
        A gdyby umierać przyszło,
        przypomnimy, co rzekł Cambronne,
        i powiemy to samo nad Wisłą.

        Caly czas wmawiano nam, ze general Cambronne odpowiedzial na propozycje
        kapitulacji: "Armia umiera ale sie nie poddaje". W rzeczywistosci odpowiedzial
        jednym znanym slowem: "Merde".
        • luccio1 Znam lepszego Broniewskiego 29.03.08, 16:36
          Tam na Uchcie, na Soświe
          stoi sosna przy sośnie.
          Drzewa piękne, masztowe wyrosły.
          Myśmy ostrym toporem
          rozprawiali się z borem
          nie dla Polski - dla Rosji! dla Rosji!

          Dobywaliśmy węgiel
          pod Polarnym aż Kręgiem
          lub spławialiśmy las na Pieczorze.
          I rzucała nas dola
          na bezdroża, na pola,
          w tundrę, tajgę, za góry, za morze...

          Bieda była, oj, bieda!
          Trzeba było się nie dać
          trzeba było być twardym, upartym,
          poprzez łagry i tiurmy
          jak na froncie do szturmu
          iść z żołnierskim honorem i hartem.

          Dziś w angielskiej kantynie
          przy dziewczynie i winie
          wspominamy, jak gdzieś na Ładodze
          od tyfusu, malarii
          tysiącamiśmy marli
          i tysiące nas padły na drodze.

          Dobrze jest, że nas nie ma
          tam, gdzie zima, Kołyma,
          gdzie Workuty, Irkucki, Tobolski,
          że przez morze kaspijskie
          i przez piaski libijskie
          wędrujemy prościutko do Polski.

          Na granicy Arabii
          dostaniemy karabin,
          ładownice wypełnią naboje,
          będą czołgi i działa,
          i zwycięstwo, i chwała,
          gdy z tułaczki ruszymy na boje.
          • woman-in-love a ponury "mazur kajdaniarski"??? 01.04.08, 17:23
            klasyczny przykład niezgodności treści i formy. Mazur przecież jest szybki,
            dumny, zadzierzysty, podskoczysty, a tu: do mazura stań wesoło buntownicza wiaro
            na jakąś cmentarną nutę brrrr ( spiewałam to w chórze szkolnym)
            • mallard Re: a ponury "mazur kajdaniarski"??? 04.04.08, 11:15
              woman-in-love napisała:

              > klasyczny przykład niezgodności treści i formy. Mazur przecież
              > jest szybki, dumny, zadzierzysty, podskoczysty, [...]

              Mazurek, nie mazur (np. Dąbrowskiego).
              Mazur jest smutny.
              To dwa różne tańce.

              Pozdrawiam
              • ewa9717 Re: a ponury "mazur kajdaniarski"??? 04.04.08, 14:30
                Właśnie mazur jest skoczny, zadzierzysty, mazurek to w ogóle nie
                taniec!
        • a_weasley Co powiedział Cambronne 10.10.15, 12:48
          >> A gdyby umierać przyszło,
          >> przypomnimy, co rzekł Cambronne,
          >> i powiemy to samo nad Wisłą.

          > Caly czas wmawiano nam, ze general Cambronne odpowiedzial na propozycje
          > kapitulacji: "Armia
          <dygresja: jeśli już, to Gwardia>
          umiera ale sie nie poddaje". W rzeczywistosci odpowiedzial
          > jednym znanym slowem: "Merde".

          Nie wiem, kto Wam wmawiał, ale przypis w książce do polskiego głosił, że Cambronne:

          > odpowiedział "Gwardia umiera ale sie nie poddaje"; według innej wersji odpowiedział
          > jednym dosadnym słowem.

          Jakiego dosadnego słowa używa się, załatwiając kogoś odmownie, uczeń późnej podstawówki na ogół wiedział i nie z książek się tego uczył.
    • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 03.04.08, 22:38
      To już wspomnienie nie z akademii, lecz z cosobotniego apelu:

      wiersz o Kościuszce, recytowany gromkim głosem:

      Cóż to za obraz wisi na ścianie?
      To rycerz w chłopskiej sukmanie!
    • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 03.04.08, 22:44
      Oczywiście, były na akademiach utwory bez konotacji politycznej:

      Któż wypowie Twoje piękno
      Krakowie prastary?
      Chyba, że na Sukiennicach
      przemówią maszkary.

      Chyba, że się w hymn przemieni
      ta duma strzelista,
      z jaką wieża Mariacka
      płynie w gwiezdną przystań.

      Hej, Księżycu, ty wagancie
      co wędrujesz miasty,
      weźmij Kraków nasz do nieba
      i opraw go w gwiazdy!

      Z polityką ma to tyle wspólnego, że autorem tekstu jest Adam Polewka.
    • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 03.04.08, 22:46
      Albo:

      Chwal pieśni miasto wieżyc stu,
      chwal Kraków w świecie sławny!
      Chwal pieśni moja gród rycerskich snów,
      chwal królów gród pradawny!

      Chwal pieśni miasto dzwonów stu
      grających jak organy,
      chwal gród, co rymem gędźnych słów
      jak murem opasany...

      Nie wiem niestety, czyje to jest.
      • woman-in-love Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 04.04.08, 15:10
        co do mazura: posłuchaj mazura finałowego ze "Strasznego Dworu". Czy jest
        poważny? nawet polonez nie ma nastroju ponurości, jak ten "kajdaniarski" gniot.
      • luccio1 Re: Wspomnienia ze "Szkolnych Akademii" 14.04.08, 16:23
        Albo:

        Wesół i szczęśliwy
        Krakowiaczek ci ja,
        a mój konik siwy
        raźno się uwija.

        Uwijaj się raźno, bierz!
        Kopytami ognia krzesz!

        Czapeczka czerwona
        na głowie mi płonie.
        Pokazuje ona,
        że mi gore w łonie.

        Gore serce, pędzi koń,
        a dziewczyna klaska w dłoń...
    • plater-2 list do taty 1965 29.09.15, 18:08
      "Kochany Tatusiu, mielismy w szkole akademie o klęsce wrzesniowej. Wystapiłam jako tło".
      • aga-kosa Re: list do taty 1965 01.10.15, 19:45
        Cytat z M Załuckiego:
        .....ale, że moralnie się znęcam...
        wolałabym niemoralnie.
        Ale klops odpada
        W małżeństwie już od świtu zmierzcha
        Małżeństwo jak warszawska defilada
        WOLA maszeruje
        OCHOTA już przeszła....
        ;) aga

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka