Dodaj do ulubionych

Czy kobiety znają się na samochodach?

14.10.11, 20:00
A konkretnie na ich wycenie. Zastanawiam się nad kupnem dwu, trzy letniego Forda lub Skody. Za tą samą cenę mógłbym kupić mocno przechodzonego szrota BMW, które jak wiadomo cieszy się wśród kobiet niesłabnącym wzięciem. Niemniej to BMW będzie dla mnie pasmem nieustających udręk w warsztacie. Co byście mi doradzili?
Obserwuj wątek
    • fuks0 Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 14.10.11, 20:06
      >Czy kobiety znają się na samochodach? A konkretnie na ich wycenie.

      Sądzę, iż większość nie.

      > Co byście mi doradzili?

      Kup taki, który najbardziej Ci będzie odpowiadał.
      • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 14.10.11, 20:08
        Takim właśnie jeżdżę od lat, bez jakichkolwiek perspektyw na jakąkolwiek kobietę. Dla mnie to wszystko jedno czym będę jeździł byleby się nie psuło.
        • fuks0 Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 14.10.11, 21:22
          Noooo i? Czy każda napotkana kobieta (czy tez jak wolisz potencjalna partnerka) wie jaki masz samochód, bądź też tuż po tym jak się dowiaduje wieje gdzie pieprz rośnie?
          • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 14.10.11, 22:01
            "Czy każda napotkana kobieta tuż po tym jak się dowiaduje wieje gdzie pieprz rośnie?" - tego właśnie chciałem się dowiedzieć.
        • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 15:10
          noajdde napisał:

          > Takim właśnie jeżdżę od lat, bez jakichkolwiek perspektyw na jakąkolwiek kobietę.

          Samochodem chcesz laski podrywać? Jak? Widziałeś kiedyś, żeby lasia goniła za samochodem, żeby poznać kierowcę?

          > Dla mnie to wszystko jedno czym będę jeździł byleby się nie psuło.

          No i tego się trzymaj.
          Jesteś mężczyzną, a mężczyzna sam decyduje o swoim życiu. Nie może być tak, że Ty kupisz inny samochód, bo Ci baba jęczy nad uchem. Jeśli kupisz, to sam jesteś baba.
    • fatalny_kasztan Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 14.10.11, 20:17
      Kup sobie jakas porządna fure, przynajmniej tyle Twojego, jak perspektyw na cokolwiek innego brak
      • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 14.10.11, 20:28
        Na "porządną" pieniędzy brak i pieniędzy szkoda. Mogę kupić dobrą albo taką do lansowania (mniej do jeżdżenia), dzięki której mógłbym zyskać na "zaradności" wink
        • fatalny_kasztan Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 14.10.11, 20:44
          To kupuj nie zastanawiaj się, w czasach gdzie wszyscy dookoła porzyczają setki miliardów euro
          nie wiadomo czy za rok dwa pieniądz zupełnie nie straci wartości.
          • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 14.10.11, 22:03
            Ale co? Czy samochód może zwiększyć moje szanse? Bo w zasadzie aż tak bardzo nie jest mi potrzebny.
            • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 14.10.11, 23:12
              Ktoś już odpowiedział na Twoje pytanie : 'BMW, które jak wiadomo cieszy się wśród kobiet niesłabnącym wzięciem'
              • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 12:18
                To z własnych obserwacji, symbol "zaradnego" złodzieja, ucieleśnienie polskiego kapitalizmu.
                • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 19:48
                  Nawet jak podwoi, eh nie bądźmi bezdusznymi księgowymi - zdziesięciokrotni szanse które (z tego co sam stwierdzasz) - są zerowe, to rozumiem, że weźmiesz tego dreswagona, bo inaczej przyznałbyś się do zawracania nam gitary, prawda ?
                  • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 23:09
                    W zasadzie to jestem tylko ciekaw waszych opinii. Zrobię i tak po swojemu, czyli kupię jakąś Skodę dopiero jak mój obecny rzęchotek całkiem się rozleci.
                    • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 13:00
                      No i w końcu słowo prawdy. Nie można tak było od początku, zamiast wkręcać publisię w jakieś blacharskie rozterki ?
                  • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 00:07
                    10 * 0 to nadal zero. samochód to przedmiot użytkowy, który służy do używania a nie eksponowania - pomijając te zabytkowe. jeśli nie jest potrzebny to nie ma sensu trzymać go w garażu, a - uchowaj Boże - na wolnym powietrzu, patrzeć jak rdza go zżera i tracić na nim z każdym dniem.
    • tdf-888 Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 01:07
      jak mawiają górale ford gówno wort a skoda no będzie lepsza, mnie się osoboście nie podoba, ale co kto woli. jak nie chcesz popłynąć finansowo, to kup se jakiegoś japońca (abstrahuję w doradzaniu zupełnie od tego, co podoba się kobietom, bo przecież dla siebie kupujesz, a z resztą po co ja ci odpisuje big_grin) tylko nie daj się wydymać i wcisnąć kitu oraz raczej unikaj dieslów, bo wiekszość jest kręcona, a ty jesteś dupa to cię wyhvjają.
      • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 12:17
        Po pierwsze uczymy się polskiego, nie pisze się "dieslów". No chyba, że to zapożyczenie z twojego podwórka "dresiarzy". Po drugie wiem, że w polszczy na piedestał stawia się wszelkiej maści złodzei, handlarzy, bankierów, cwaniaków, kiboli, bandytów, pedofili i innych "zaradnych" i będę uważał na "kręcone".
        • tdf-888 Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 13:32
          zatem kup se octavie albo paska w 1.9 tdi i nie zawracaj dupy (mieć vw 1.9 tdi marzenie każdego na wsi big_grin )
          a skoro tak się znasz na samochodach, że poznasz, czy licznik był kręcony, to tym bardziej nie wiem czemu pytasz nas o zdanie big_grin
          • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 15:08
            tdf-888 napisał:

            > zatem kup se octavie albo paska w 1.9 tdi i nie zawracaj dupy (mieć vw 1.9 tdi
            > marzenie każdego na wsi big_grin )

            Cholercia, wychodzi na to, że ja z miasta, bo do tej pory zawsze benzyniaki kupowałem.
            • tdf-888 Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 16:17
              widocznie mentalnie nie jesteś wieśniakiem nie mając takich marzeń tongue_out

              mam nadzieję, że te benzyniaki to bez korka wstydu? surprised
              • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 12:59
                tdf-888 napisał:

                > widocznie mentalnie nie jesteś wieśniakiem nie mając takich marzeń tongue_out
                >
                > mam nadzieję, że te benzyniaki to bez korka wstydu? surprised

                Masz na myśli LPG? Tak, mam zainstalowane. Nie widzę powodu dla którego miałbym się wstydzić, że nie jestem rozrzutny.
                • tdf-888 Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 14:33
                  ropa jest do ciągników i innych maszyn, a gaz i prąd do kuchenek big_grin
                  jakoś w bardziej cywilizowanych krajach (także mniej rozrzutnych niemczech) lpg kariery nie robi tylko w bolandii big_grin
                  • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 15:18
                    To wynika z zamożności zachodnich społeczeństw. Po prostu nie chcą się bawić w gaz, ponieważ to nastręcza dużo problemów. Zwłaszcza w przypadku nowoczesnych jednostek. Świat po prostu idzie ku lepszemu, rozwija technologię spalania benzyny. W Polsce królują jednak bardzo stare nieekologiczne silniki, które stosunkowo łatwo przerobić, w dodatku wykształciło się swego rodzaju lobby (jedno z wielu w naszym Absurdystanie) LPG.
                  • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 20:49
                    tdf-888 napisał:

                    > ropa jest do ciągników i innych maszyn, a gaz i prąd do kuchenek big_grin

                    Poproszę o uzasadnienie.

                    > jakoś w bardziej cywilizowanych krajach (także mniej rozrzutnych niemczech) lpg
                    > kariery nie robi tylko w bolandii big_grin

                    No i?
                    Przy obecnych cenach przejechanie 100 km (na trasie) kosztuje mnie około 33 zł na Pb95 albo 22 zł na LPG. Czyli instalacja zwraca się po około 20 tysiącach km. No to ja mam zamiar obecnym autkiem dłużej pojeździć. Szacuję, że przerobienie poprzedniego samochodu pozwoliło mi na zaoszczędzenie 8-9 tysięcy złotych minus koszt instalacji i przeglądy.
      • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 00:30
        tdf-888 napisał:

        > jak mawiają górale ford gówno wort

        święta prawda. fordy omijaj z daleka, nie wsiadaj do nich, nie dotykaj, a najlepiej nawet nie patrz a kysz!!!
        a jeśli chodzi o dziewczyny to kup jakąś szeroką gablotę z głośnym silnikiem, nie gwarantuje to sukcesu na dłuższą metę ale przynajmniej zabawisz się z jakąś szesnastką (być może nie jedną) - przynajmniej tak wynika z moich ostatnich obserwacji...
        • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 11:56
          Dla szesnastek jestem już obleśnym dziadem a przynajmniej staruszkiem. Cenię sobie raczej ciche samochody. Głośność samochodu nader często wynika z uszkodzonego (czasem celowo) tłumika.
          • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 12:47
            noajdde napisał:

            > Dla szesnastek jestem już obleśnym dziadem a przynajmniej staruszkiem.

            bez przesady jeszcze do dziada Ci brakuje. a jeśli chodzi o łapanie panien na samochód to największe szanse są u szesnastek, z resztą jak wszystkie baby mają różne upodobania niektóre wolą rówieśników, a inne - starszych doświadczonych...

            Głośność samochodu nader często wynika z uszkodzone
            > go (czasem celowo) tłumika.

            ja o tym wiem ale szesnastki nie koniecznie (przynajmniej nie wszystkie), z resztą one w to specjalnie nie wnikają, jest głośna fura, wszyscy ja w niej widzą, jest szpan i to jest to o co im chodzi
      • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 02:00
        byłabym zapomniała. koniecznie zainwestuj w dobre głośniki z mocnym basem. najlepiej wozić w bagażniku kolumny
        • fuks0 Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 08:49
          IMO nie muszą być wcale dobre, wystarczy tylko aby miały mocne basy smile
          • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 12:48
            racja, dzięki za sprostowanie
    • fallus25cm Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 08:47
      Jeśli zdecydujesz się na kilkunastoletnie BMW, upewnij się, żeby ci na dres na złoty łańcuch starczyło. Popracuj też kurwa na lepszym bajerem kurwa bo ja pierdole ten obecny kurwa nie będzie ni chuja korespondował z tym kurwa samochodem.

      Może motor? Na stare BMW lecą laski z bazaru, na motor trochę inne.
      • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 11:57
        Na motorach jeżdżą tylko cioty i niedorobieni cykliści. I tak nie miałbym gdzie tego trzymać.
        • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 12:22
          No patrz, i nareszcie poleciałeś otwartym tekstem - szukasz blachary.

          Dużo szczęścia życzę, blachar w zasadzie nie znam, nie wiem jak toto funkcjonuje i czy woli nową skode, czy stare bmw.
          • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 12:37
            Sporo kobiet to "blachary", niektóre tylko lepiej opakowanetongue_out Poza tym określenie "szukasz" jest chyba nie na miejscu ponieważ sugeruje, że mógłbym "znaleźć". Ja już dawno niczego nie szukam.
            • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 12:49
              To po kiego Ci stare BMW?
              • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 12:51
                Po to, żeby móc jeszcze raz ponarzekać, jakie to kobiety są głupie, płytkie, puste i paskudne, bo może część z nich lubi facetów z dobrymi samochodami?
              • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 12:57
                W zasadzie to w ogóle mi się to dziadostwo nie podoba.

                - Najmniejszy element BMW?
                - IQ kierowcy
                - Największy element?
                - Airbagi pasażerki...
                • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 16:23
                  O, już zaczynasz. A Tapatik poniżej ma podobne skojarzenia jak ja.

                  Jeszcze raz Ci powiem, jak Abel krowie:

                  1. Żadna normalna dziewczyna nie chce być z facetem, który kobiet w ogóle nie szanuje. Zostają same połamane nieszczęśnice z kompleksami, czasem przybite, czasem leczące te kompleksy dziwnymi zachowaniami.

                  2. Wierne kurvvy nie istnieją. Nie istnieją! A tu na tym forum paru panów o nich marzy. Bo wierna i oddana, piękna, płytka panienka, która leci na kasę i nie myśli i wielbi Cię w każdej chwili życia i Cię szczerze kocha, i chce mieć Twoje dzieci, ale jednak wybrała Cię ze względu na portfel i regularne rysy twarzy, to nic innego jak wierna kurvva. Sucha woda, ciepły śnieg. To po prostu nie istnieje.
                  • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 20:10
                    Amen.

                    Ale zamiast przyjąć prostą prawdę, lepiej jęczeć o kobiecej przewrotności i dalej pieścić się boleścią. Ciekawe, że dziewczyny w połowie tak tu nie stękają jak faceci. Masz anielską cierpliwość, Kev
                    • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 23:11
                      Kobiety zawsze mają lepiej tongue_out
                      • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 00:19
                        Może to wrodzona cecha marchwi ;>

                        Noajdde, pogadamy jak urodzisz dziecko smile nie mówiąc o koszmarnych stuleciach, które są za nami. Koszmarnych z damskiego punktu widzenia ofkors.

                        Umówmy się, wedle tego co na forum, jesteś facetem wykształconym, z robotą, niegłupim, marudnym i niespecjalnie widokowym, ale za to z ciekawym hobby. Znam z mojego pokolenia z 5 dzieci takich facetów. Wniosek - problem leży gdzie indziej i stawiam na sposób, w jaki traktujesz płeć przeciwną.
                        • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 11:53
                          To jakgdyby unaocznia tylko fakt, że liczba samotnych facetów znacznie przekracza tą kobiet. Traktowanie nie ma tutaj nic do rzeczy.
                          • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 12:53
                            nie zgadzam się. według statystyk w Polsce jest więcej mężczyzn niż kobiet (śr kraj. 110k -100 m, a w W-wie 119k-100m), więc Twoje stwierdzenie jest logicznie nieprawdziwe
                            • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 13:02
                              > według statystyk w Polsce jest więcej mężczyzn niż kobiet

                              Tu chyba miało być 'kobiet niż mężczyzn' wink
                              • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 13:38
                                no miało być. sorry nigdy nie czytam po sobie
                            • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 13:56
                              Popatrz na roczniki smile To diametralnie zmienia obraz. Ludzie często patrzą na statystykę wyrywkowo, ponieważ zazwyczaj tak im pasuje. Liczba wszystkich kobiet tylko dlatego przekracza liczbę wszystkich mężczyzn, ponieważ średnia wieku tych drugich jest dużo niższa. Jednocześnie rodzi się mniej kobiet i jest ich znacznie mniej do lat 50-ciu.
                              • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 14:13
                                Znacznie mniej, czyli o ile mniej ? Wklej linkę od tej statystyki, bo zaraz będziemy dywagować co dla kogo jest mało, a co dużo
                                • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 16:04
                                  Nie chce mi się szukać statystyk, ale proszę:
                                  mamdziecko.interia.pl/ekspert-radzi/leszek-lewandowski/news/w-polsce-rodzi-sie-wiecej-chlopcow-niz-dziewczynek,1615402,5314
                                  www.edziecko.pl/rodzice/1,102740,7337640,Rodzi_sie_coraz_mniej_dziewczynek_.html
                                  Prawdę pisząc u wszystkich moich znajomych, nowonarodzeni chłopcy stanowią 90%. Wszyscy rzecz jasna z tego faktu są dumni, chociaż wygląda na to, że to żadna sztuka. Nie inaczej jest już od wielu, wielu lat. No i proste spostrzeżenie, na każdym portalu srandkowym na jedną kobietę przypada przynajmniej dwóch mężczyzn. Znam wielu samotnych facetów i ani jednej kobiety. Dziwić się, że tak są wybredne?
                                  • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 16:40
                                    no cóż akurat te artykuły nie potwierdzają Twojej tezy. mówią jedynie o NOWEJ tendencji, ale grupa o której tam mowa to dopiero nastolatki więc nie dotyczy ona ludzi w naszym wieku.
                                    jednak nie mogę się nie zgodzić że średnia długość życia mężczyzny jest krótsza niż kobiety.
                                    Z kolei w moim otoczeniu jest więcej starych panien, a kawalerowie - tylko z wyboru
                                    • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 16:48
                                      Z wyboru mogą być tylko kobiety big_grin Wybierze tego, innego albo żadnego.
                                      • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 17:12
                                        nie zgadzam się. ci "mężczyźni", o których wspomniałam to menty spod sklepu, którym kobieta tylko by przeszkadzała wiec celowo się nie związali, żeby im nikt za uchem nie truł
                                        • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 17:14
                                          Nie zostali wybrani więc skończyli jak skończyli.
                                          • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 17:31
                                            chyba jednak wiem trochę więcej o tych ludziach niż Ty. Ale jeśli chcesz to możemy się pospierać tak dla zasady. Wcześniej strasznie mnie wkurzało to Twoje gderanie, ale teraz się przyzwyczaiłam i nawet zaczynam to lubić. przynajmniej zawsze skręci się jakąś dyskusję na poczekaniu, bo pewne jest, ze ten temat nigdy nie zostanie wyczerpany kiss
                                  • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 16:50
                                    Jeśli nie chce ci się szukać, to dlaczego chce ci się marnować czas ludziom, którzy czytają coś co przedstawiasz jako fakt (przewaga ilościowa kobiet w populacji do 50), a potem wklejasz linkę ze statystyką niemowląt ?

                                    Konwencja jaką teraz ujawniłeś (zwana potocznie - 'jedna pani - drugiej pani') ma swoje niezaprzeczalne powaby, ale zaznacz może, że 'wydaje ci się', 'masz wrażenie', albo 'coś ci mówi'. Wtedy będziesz przynajmniej fair, nie tworząc wrażenia, że to co piszesz opierasz na faktach

                                    Rozumiesz teraz, dlaczego trudno brać to co piszesz poważnie ?
                                    • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 17:21
                                      Fakty możesz sprawdzić sam chociażby na przytoczonych przeze mnie portalach dla samotnych. Co do artykułów na temat urodzeń niemowląt, trudno w internecie znaleźć te sprzed 30-tu lat. Zresztą każdy samotny facet doskonale wie o czym piszę. W mniejszych miejscowościach zwłaszcza struktura populacji jest zupełnie zachwiana. A czy ktoś mi wierzy czy nie, nie ma dla mnie znaczenia. Większość ludzi i tak nie ma świadomości czym jest samotność.
                                      • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 19:37
                                        Nie umiesz nawet wziąć na klatę błędu (każdemu się w końcu zdarza palnąć), tylko będziesz się wił do upadłego.

                                        Możesz próbować kiwać kogo chcesz, tylko myślisz, że co bystrzejsza panna nie połapie się w bajach które jej będziesz żenił ?
                                        • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 20:26
                                          Ale jakiego znowu błędu? Między innymi dlatego jestem sam, ponieważ wolnych kobiet praktycznie nie ma.
                                      • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 19:47
                                        > A czy ktoś mi wierzy czy nie, nie ma dla mnie znaczenia

                                        To jaki ma dla ciebie sens pisanie na forum ? Pisanie do szuflady to ta sama radość i to bez ryzyka nieprzychylnych uwag
                                        • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 20:24
                                          Tam jednak nikt nie odpisze a to bądź co bądź dla mnie jedna z nielicznych form kontaktu z drugim człowiekiem.
                          • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 12:58
                            Masz jakieś dane na ten temat, czy to produkt twej imaginacji ?

                            Bo na głowę, jeżeli przez całe dorosłe życie, liczba kobiet przekracza liczbę facetów, a w PL bigamia jest karalna, to na poziomie algebry zbiorów z 3-ciej klasy podstawówki, liczba samotnych kobiet musi przekraczać liczbę samotnych mężczyzn
                            • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 14:01
                              "liczba samotnych kobiet musi przekraczać liczbę samotnych mężczyzn" - to się może zgadzać, ponieważ wieku 65 lat dożywa tylko jeden na trzech mężczyzn. Prawdę mówiąc tego wieku, zwłaszcza jeśli całe życie mam być sam, również nie mam ochoty dożyć.
                              • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 14:39
                                >Prawdę mówiąc tego wieku, zwłaszcza jeśli całe życie mam być sam, również nie mam oc
                                > hoty dożyć.

                                Ok, ale to nie jest przedmiotem rozważań. Jesteśmy na etapie weryfikacji twej tezy, jakoby w kategorii do 50 lat, było dużo więcej mężczyzn niż kobiet.
                                • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 20:48
                                  W dużych miastach jest więcej kobiet, bo kobiety to większość studentów.
                                  I jest też więcej samotnych kobiet w tychże dużych miastach.

                                  A co do urodzeń niemowląt - błagam, nie jesteśmy tu w temacie pedofilii. Znajdź może jakieś statystyki dla roczników 75-85, bo jak rozumiem, to Twój przedział wiekowy.
        • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 00:13
          zgadzam się całkowicie
    • tapatik BMW - będziesz miał wydatki. 15.10.11, 14:49
      Szukasz blachary? Która poleci na Twój samochód, a nie na Ciebie?

      Kup tańszy samochód, a resztę kasy zainwestuj w siebie.
      • noajdde Re: BMW - będziesz miał wydatki. 15.10.11, 16:24
        Znaczy się co? Mam się przefarbować, przebarwić, rozciągnąć i dać pokroić?
        • tapatik Re: BMW - będziesz miał wydatki. 18.10.11, 20:21
          Zainwestuj w swoją osobę, nie oznacza, że masz inwestować w ciało. To niektóre blachary tak w siebie inwestują, co by mężczyźni się nią interesowali.
          Miałem na myśli Twój intelekt. I to nie oznacza zrobienia dodatkowego fakultetu (który pewnie gówno da), ale szkolenia rozwijające Ciebie.
          Tobie by najbardziej pasował kurs uwodzenia i spotkanie na żywo z jakimś milionerem.
    • oblocznosc Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 19:33
      Oczywiscie, ze sie znaja. Przewaznie na wlasnych i maja gdzies to, czym jezdzi mezczyzna. Ale mowimy o mezczyznie.... Kims, kto lubi kobiety, a nie tylko lubi jojczyc, ze nie spotkal zadnej. Jaka kobieta chcialaby spedzic zycie z kims, kto wiecznie marudzi, kto wciaz ze wszystkiego jest niezadowolony, kogos, kto posadza kobiete (kogos, kogo pragnie poznac) o materializm?
      • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 23:22
        Zaraz tam posądza. To zupełnie naturalna, uzasadniona i ugruntowana ewolucyjnie cecha większości kobiet. Tak jak u zarania dziejów troglodyta ze swoją maczugą ujeżdżał osła tak prawdziwy zaradny mężczyzna, głowa rodziny, z bejzbolem czy gazrurką jeździ w BMW. Ja zaś nigdy kobiet za to nie potępiałem, raczej żal mam do samego siebie, że warunków spełnić nie potrafię.
        • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 20:11
          noajdde napisał:

          > Zaraz tam posądza. To zupełnie naturalna, uzasadniona i ugruntowana ewolucyjnie
          > cecha większości kobiet. Tak jak u zarania dziejów troglodyta ze swoją maczugą
          > ujeżdżał osła tak prawdziwy zaradny mężczyzna, głowa rodziny, z bejzbolem czy
          > gazrurką jeździ w BMW.

          A jak jeździ bez gazrurki to już nie może być zaradny? Wyklucza się czy jak?

          > Ja zaś nigdy kobiet za to nie potępiałem, raczej żal mam
          > do samego siebie, że warunków spełnić nie potrafię.

          To już od Ciebie zależy.
    • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 19:58
      www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=bHEC7Mbec0E#t=36s
      Nic, naprawdę nic nie pomoże, jeśli Ty będziesz gadką budził mdłości
      • oblocznosc Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 15.10.11, 20:17
        Gubisiu, jak ja lubie ten kawaleksmile
        • gyubal_wahazar Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 12:59
          Hej Obłoczku smile Miło mi, też go lubię
    • tapatik Lepiej kupić paska w dizlu 16.10.11, 13:32
      Nie moje, ale tematyką pasuje:

      Lepiej kupić paska w dislu bo jest bardzo fajny ja kupiłem taki w rajchu od miłego turka po dziadku ktory tylko na działke jezdził i do koscioła i miał tylko 80 tysiecy przebiegu a wiec bardzo niedużo. a kupiłem za 4 tysionce euro w tedeiku i bardzo fajnie sie jezdzi ale to skomplikowany samochod i nikt nie potrafi mi zbieżności ustawic taka to ta niemiecka technologia skomplikowana. polecam kazdemu takiego fajnego paska w dislu bo mało pali i super sie jezdzi tylko trzeba uwazac bo u nas słaba ropa nie taka jak u nich tam i trzeba dolewac oleju dużo, ale to dlatego ze taka ropa kiepska w polsce. drogi tezkrzywe bo jak jade po sniegu to 4 slady mi zostawia zamiast normalnie dwuch ale to dlatego ze drogi u nas nie takie dobre i proste jak tam tylko krzywe tu są. u nich normalnie napewno zostawial i nie trzeba bylo oleju dolewac
    • john_lennon Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 16.10.11, 21:18
      noajdde w tarapatach, pod krzyżowym ogniem? niech i na mnie trochę spadnie kilka zarzutów o "jęczenie"


      mr.kev napisał:

      Żadna normalna dziewczyna nie chce być z facetem, który kobiet w ogóle nie szanuje.

      Wierzysz w to? a rzeczywistość skrzeczy, myślisz, że goście, ulubieńcy kobiet, nazwijmy ich "lwami", którym tak ochoczo płeć piękna się podkłada na każdej dyskotece, mają do nich jakikolwiek szacunek? kobiety mają jakieś specyficzne upodobanie do facetów, którzy nimi pomiatają, w końcu ..."są tacy męscy i silni..." smile

      gyubal_wahazar napisał:

      Ciekawe, że dziewczyny w połowie tak tu nie stękają jak faceci.

      Widać mają w połowie lepiej...smile


      Czy jest więcej samotnych mężczyzn, czy kobiet?

      Arytmetyka jest prosta, zdecydowanie więcej jest mężczyzn (samców alfa) mających na boku kochanki (utrzymanki) niż kobiet mających wielu partnerów naraz (chociaż pewnie by bardzo chciały, ale się bojąsmile).

      A to znaczy, że jest więcej facetów samotnych. Tak już jest, że kobieta woli być drugą, trzecią w "związku (w łóżku)" z facetem z kasą niż pierwszą i jedyną z uczciwym facetem słabo-zamożnym.
      Ponoć co piąty mężczyzna jest "nieaktywny seksualnie". 20% to sporo, kobiet w takim stanie jest 10 razy mniej.
      No cóż, takie są prawa natury, pociesza mnie, że odwetu na kobietach dokonują ich "wyśnieni ulubieńcy", rzucając i zmieniając je jak rękawiczki.
      • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 17.10.11, 00:01
        I tak napiszą, że nie masz racji. Kobieta samotnego faceta (nieudacznika) nie dojrzy, chyba, że wpadnie pod jego nowe BMW wink
        • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 17.10.11, 08:02
          Co Ty wiesz o wpadaniu pod BMW
        • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 20:22
          Nieudacznik w nowym BMW nadal jest nieudacznikiem.
      • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 17.10.11, 00:13
        Johnie, ja wiem jedno: zakładamy chwilowo, roboczo, że chcę tu porandkować. Noaj by się ze mną nie umówił, choćby z niego skórę pasami darli.

        Bo szukacie właśnie tych lasek, co podkładają się na dyskotekach samcom alfa. No nie?
        A ich jest może ze 20 czy 30% populacji.
        • fallus25cm Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 17.10.11, 08:22
          Niekoniecznie na dyskotekach. Szkopuł w tym, że to jest te ładniejsze, lepiej wykształcone i bardziej interesujące 30% żeńskiej populacji. 1% zamożnych facetów zgarnia całą pulę najbardziej wartościowych lasek. Dla reszty zostają okruchy z pańskiego stołu.

          Nie mówię tu o samcach alfa z dyskoteki w starym BMW, bo to dupa a nie samiec alfa.
          • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 19:44
            fallus25cm napisał:

            Dla reszty zostają okruchy z pańskiego stołu.

            jak mam być okruchem to wole w ogóle nie być.
            szkoda tylko że to co wolę nie ma żadnego znaczenia
        • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 17.10.11, 17:40
          No to ja już bym się wolał umówić. Tylko zapewne byłoby to trudne ze względu na naturę czasoprzestrzeni. A skąd jesteś? No i w chwili obecnej trochę połamany jestem sad
          Ja niczego nie szukam, za późno. Na dyskotece ostatni raz byłem w drugiej klasie szkoły podstawowej, na kolonii.
          • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 17.10.11, 22:55
            Ano i tu leży dupa pogrzebana, że to co Wy uważacie za ładne, mądre i wykształcone może i podkłada się super udanym facetom, ale jednocześnie jest to strasznie powierzchowne podejście do tematu, bo panny rzucające się w oczy przede wszystkim CHCĄ się rzucać w oczy i znaleźć sobie super pokazowego faceta. A poza nimi istnieją zastępy, stada, tabuny normalnych, ogarniętych, ładnych i niezagospodarowanych dziewczyn. Przynajmniej w większych miastach, gdzie są potężniejsze uczelnie z kierunkami humanistycznymi (nie, prawo na UW czy anglistyka na UJ to nie są kierunki dla przygłupów).

            Dam sobie głowę uciąć, że spotkawszy kogoś z obecnych forumowiczów w pociągu relacji X - Y wzbudziłabym zerowe zainteresowanie (no, chyba że pojawiłaby się wyżej wymieniona alternatywa w postaci darcia pasów, wtedy może jakieś tam szanse by zaistniały smile), bo ja wzbudzam zerowe zainteresowanie nie dlatego, że jestem brzydka. Nie jestem brzydka. Mnie się po prostu nie chce starać o aplauz i udawać głupiej kici, wierzcie albo nie.

            W liceum była tragedia, bo jeszcze tego nie wiedziałam. Człowiek patrzy krytycznie i trzeźwo na świat i widzi, że jak nie założy mini, to zainteresowania nie wzbudza, a jak założy, to to zainteresowanie jest za często, za gęsto, jest cholernie męczące. I jak tu wypośrodkować.

            Reasumując, jeśli, panowie, odkryjecie takie mniej-pokazowe-kobiety (ja już jestem odkrytatongue_out), to macie w pakiecie zdrowy umysł, zadbane ciało, nieparchatą duszę, pracę, własne zdanie, wierność, poczucie humoru i zestaw zainteresowań, i niestety również partnerkę do równego traktowania.

            Ciekawe tylko, czy chce się Wam rozejrzeć po świecie wink good luck
            • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 10:56
              Może to i składnie napisane ale nie wierzę w ani jedno słowo. Jeśli chodzi o te kobiety, które CHCĄ się rzucać w oczy, to zapewne łapią kogoś jeszcze przed 20-tką, więc niejako dawno zniknęły z mojego pola widzenia. W dodatku i tak nie miałbym śmiałości podejść do takiej w mini. Jeśli chodzi o te tabuny kobiet to chyba jakiś żart smile Masz zapewne na myśli te co dawno wyszły za mąż. Większych miast nigdy nie lubiłem, chociaż w takim studiowałem i dłuższy czas pracowałem. To jakaś bzdura, że faceci szukają głupich kobiet. Każdy normalny facet wie, że z taką wydmuszką można wytrzymać tydzień, dwa a nie pół życia. No chyba, że ty uważasz, że każdy facet jest durniem. Odnoszę wrażenie, że te skończone przez was studia, te niebywałe kierunki, dobra praca czy co tam jeszcze, wzbudzają w was tak wielki samozachwyt i poczucie wartości, że każda z was oczekuje w zamian księcia z bajki. Może to i dobrze, cenić się trzeba, tylko w takim razie po co te usprawiedliwienia?
              • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 10:57
                > Może to i składnie napisane ale nie wierzę w ani jedno słowo.

                Nie interesuje mnie to za bardzo. Ty masz swoją historię, ja swoją. Nie jestem księdzem, żeby oczekiwać, że ktoś mi uwierzy i będę mieć z tego korzyści materialne. Jeśli chcesz żyć w swoim świecie i być totalnie nieprzemakalny na historie, słowa i przeżycia innych, to w zasadzie nie ma co liczyć na bliższe kontakty międzyludzkie.

                >Odnoszę wrażenie, że te skończone przez
                > was studia, te niebywałe kierunki, dobra praca czy co tam jeszcze, wzbudzają w
                > was tak wielki samozachwyt i poczucie wartości, że każda z was oczekuje w zamia
                > n księcia z bajki. Może to i dobrze, cenić się trzeba, tylko w takim razie po c
                > o te usprawiedliwienia?

                Nie rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć. Mam podejrzenie, że znowu chcesz powiedzieć, że kobiety są głupie, złe i nadęte. Znowu powraca pytanie, po co Ci więc kobieta? Co Ty byś z taką robił? Kontemplował jej samozachwyt?

                A faceci nie są durniami, nie wkładaj mi w usta niewypowiedzianych słów z łaski swojej. Faceci po prostu tłoczą się do najbardziej efektownych dziewczyn, ignorując pozostałe. Dopiero w pewnym wieku mądrzeją (i np. dostrzegają, że koleżanka z pracy jest miła, ciepła, a oczy ma ładne, choć niepomalowane, a figurę ma zgrabną, choć nosi bure swetry), a niektórzy chyba nigdy. Ci ostatni, jeśli nie uda im się dopchać do tych widocznych i efektownych, frustrują się i snują teorie o kasie, złych kobietach i innych takich smile
            • fatalny_kasztan Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 21:27
              A wcale tak nie jest.
              Mnie tam podobają się takie zwykłe "niezrobione" babeczki, takie normalne bez kila
              szpachli na twarzy niestety ja nie wzbudziłem zainteresowania żadnej z nich, chyba
              mój nieco "zabawny" wyglad miał tu znaczenie, tak mi sie wydaje, bo poza tym to mi raczej
              niczego nie brakuje.
              Gdybym taką spotkał nie szwendałbym się bez sensu po forach jakichs.

              Także prawda jest taka ze obie płcie patrzą na wyglad nie tylko faceci.
              • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 22:17
                A ja myślałem, że dla kobiet ważne jest tylko wnętrze i TO COŚ. Jednak zawsze podejrzewałem, że pod pojęciem "TO COŚ" kryje się cała lista.
              • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 12:21
                No patrzą, patrzą, nikt nie mówi, że nie.
                Ale wybór przesympatycznego brzydala ze strony fajnej dziewczyny nie jest jakąś niemożliwością. Tylko raczej to nie ona zainicjuje znajomość, a on będzie musiał pokazać swoje pozostałe zaletywink
                • fatalny_kasztan Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 19:33
                  > No patrzą, patrzą, nikt nie mówi, że nie.
                  > Ale wybór przesympatycznego brzydala ze strony fajnej dziewczyny nie jest jakąś
                  > niemożliwością. Tylko raczej to nie ona zainicjuje znajomość, a on będzie musi
                  > ał pokazać swoje pozostałe zaletywink

                  I tu własnie jest problem bo jak gośc oprócz tego ze wyglada jak Nosferatu
                  nie posiada tzw. nawijki to raczej ciezko jest mu pokazac pozostałe zalety chodzby miał
                  ich od przysłowiowego zajebania.
                  Takze nie mozna uogólniac nie kazdy samotny facet czeka na lale z dyskoteki nie kazda
                  nie zrobiona facetka ceni tylko wnetrze.
                  Takze ciesz sie ze zostałas "odkryta" nie kazdy miał tyle szzcescia.


            • john_lennon Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 21:32
              Ano i tu leży dupa pogrzebana, że to co Wy uważacie za ładne, mądre i wykształcone może i podkłada się super udanym facetom, ale jednocześnie jest to strasznie powierzchowne podejście do tematu, bo panny rzucające się w oczy przede wszystkim CHCĄ się rzucać w oczy i znaleźć sobie super pokazowego faceta. A poza nimi istnieją zastępy, stada, tabuny normalnych, ogarniętych, ładnych i niezagospodarowanych dziewczyn.

              sorry, mylisz się, na dyskotekowe, zrobione na tandetne gwiazdki scier..a nie chce mi się nawet splunąć, ja właśnie o tych "zastępach, stadach, tabunach niby normalnych, ogarniętych, ładnych i niezagospodarowanych"... tych wykształconych, niby z klasą, ... one zachowują się dokładnie tak samo, a można by oczekiwać od nich wyższego poziomu


              Przynajmniej w większych miastach, gdzie są potężniejsze uczelnie z kierunkami humanistycznymi (nie, prawo na UW czy anglistyka na UJ to nie są kierunki dla przygłupów).

              zaplecze sponsorantek?


              Dam sobie głowę uciąć, że spotkawszy kogoś z obecnych forumowiczów w pociągu relacji X - Y wzbudziłabym zerowe zainteresowanie


              ja też dałbym sobie uciąć głowę, że to ty nie zwróciłabyś na mnie uwagi...
              • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 22:08
                john_lennon napisał:

                > ja też dałbym sobie uciąć głowę, że to ty nie zwróciłabyś na mnie uwagi...

                z tym zwracaniem uwagi to nie jest taka prosta sprawa, im jesteśmy starsi tym trudniej stwierdzić, czy jesteśmy sami co zwiększa ryzyko porażki i zniechęca potencjale drugie połowy.
                drugim czynnikiem utrudniającym jest lęk przed odrzuceniem,wynikający z braku pewności siebie.
                więc brak powodzenia nie musi wynikać z braku zainteresowania
                • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 22:14
                  Czy byłem bardzo młody czy jestem starszy a jak będę stary to już w ogóle nigdy nie miałem powodzenia.
                  • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 22:21
                    przeczytaj uważnie jeszcze raz szczególnie ostatnie zdanie
                    • john_lennon Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 23:17
                      więc brak powodzenia nie musi wynikać z braku zainteresowania

                      i odwrotnie, "brak zainteresowania" jest rezultatem "braku pewności siebie", kobiety jak wilki wyczuwają takie rzeczy, jak i zapach pieniędzy

                      P.S. nie za młoda jesteś na takie deklaracje jak "desperatka", całe życie przed tobą, nie grozi ci wykluczenie

                      • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 07:51
                        aj ciągle zapominam, że macie juz wyrobione zdanie nt kobiet i nie ważne czy jest prawdziwe czy nie ale i tak go nie zmienicie.

                        a jeśli chodzi o nick to jak zakładałam konto było mi bardzo źle i nie myslałam racjonalnie. chetnie bym go zmieniła, ale chcę mieć ciagłość w wypowiedzi. a na wykluczenie nie jestem za młoda, przecież od tego się zaczyna. wiem, że jest w tym też trochę mojej winy, ale mój wygląd tak mnie blokuje, że nie liczę na przerwanie tej nieszczęsnej samotności
                      • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 13:09
                        john_lennon napisał:

                        > więc brak powodzenia nie musi wynikać z braku zainteresowania
                        >
                        > i odwrotnie, "brak zainteresowania" jest rezultatem "braku pewności siebie",

                        Nad pewnością siebie można popracować i ją zmienić. Nie jest nam dana w genach, to kwestia wyuczenia.

                        > kobiety jak wilki wyczuwają takie rzeczy, jak i zapach pieniędzy

                        Jak pachną pieniądze?
                        • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 14:08
                          "Nad pewnością siebie można popracować i ją zmienić." - Bzdura. Pewność siebie zależy od posiadanej pozycji. Gdybym wisiał na skale bez asekuracji z pewnością nie byłbym tak pewny siebie jak z nią. Gdybym miał dużo pieniędzy nie martwiłbym się o przyszłość. Gdybym był przystojny nie czułbym się niepewnie w towarzystwie kobiet, itd. itp.
                          Można oczywiście pracować nad zmianą pozycji, jednak w omawianym przypadku, jeśli chodzi o atrakcyjność, popracować można co najwyżej nad wysokością zarobków.
                          • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 15:12
                            noajdde napisał:

                            > "Nad pewnością siebie można popracować i ją zmienić." - Bzdura. Pewność siebie
                            > zależy od posiadanej pozycji.

                            Co rozumiesz pod pojęciem pozycji?

                            Moim zdaniem pewność siebie to coś, co siedzi w Twojej głowie, a skoro to siedzi w Twojej głowie, to możesz z tym zrobić cokolwiek chcesz.
                            • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 19:52
                              tapatik napisał:

                              > Moim zdaniem pewność siebie to coś, co siedzi w Twojej głowie, a skoro to siedz
                              > i w Twojej głowie, to możesz z tym zrobić cokolwiek chcesz.

                              no wiesz jak jej nie masz to raczej nie siedzi i na tym cały problem polega
                              • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 22:10
                                desper.atka napisała:

                                > no wiesz jak jej nie masz to raczej nie siedzi i na tym cały problem polega

                                Czepiasz się słówek.
                                • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 22:22
                                  tapatik napisał:


                                  > Czepiasz się słówek.

                                  ależ skąd, ja się niczego nie czepiam. po prostu uważam, że stan pewności siebie jest uwarunkowany wieloma czynnikami, a jeżeli te są niesprzyjające to pewność siebie jest bardzo mała albo nie ma jej w ogóle. a brak pewności siebie jest równoznaczny z brakiem relacji międzyludzkich (szczególnie damsko - męskich)
                                  • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 10:56
                                    desper.atka napisała:

                                    > ależ skąd, ja się niczego nie czepiam.

                                    No toć widzę.

                                    > po prostu uważam, że stan pewności siebie jest uwarunkowany wieloma czynnikami,

                                    Zgoda, moim zdaniem jest to głównie wychowanie.

                                    > a jeżeli te są niesprzyjające to pewność siebie jest bardzo mała albo nie ma jej w ogóle.

                                    Zgoda.

                                    > a brak pewności siebie jest równoznaczny z brakiem relacji międzyludzkich
                                    > (szczególnie damsko - męskich)

                                    Zgoda.

                                    I teraz pytanie - mamy delikwenta (delikwentkę) z małą pewnością siebie. Czy ten stan można zmienić? Czy zostaje raz na całe życie?
                                    • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 11:27
                                      tapatik napisał:

                                      > > po prostu uważam, że stan pewności siebie jest uwarunkowany wieloma czynn
                                      > ikami,
                                      >
                                      > Zgoda, moim zdaniem jest to głównie wychowanie.

                                      też, alw w wiekszej części temperamet, który to jest wrodzony i nie da się go kształtować w przeciwieństwie do charakteru (udowodnione naukowo).

                                      > I teraz pytanie - mamy delikwenta (delikwentkę) z małą pewnością siebie. Czy te
                                      > n stan można zmienić? Czy zostaje raz na całe życie?

                                      musiałoby się pojawić duże nasilenie czynników sprzyjajacych, co jest raczej mało relne poza tym osoba z natury skromna raczej nie stanie się przebojowa z dnia na dzień. (znam jeden taki przypadek, ale generalnie to była jakoś dziwna sytuacja i nie znam dokładnie jej przyczyny)

                                      • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 22:21
                                        desper.atka napisała:

                                        > też, alw w wiekszej części temperamet, który to jest wrodzony i nie da się go kształtować
                                        > w przeciwieństwie do charakteru (udowodnione naukowo).

                                        Skąd wiesz?

                                        Oglądałem kiedyś bajkę dla dzieci. Główny bohater - sympatyczny hipopotam - spotkał hipopotamicę. Jego reakcją było zaczerwienienie i brak możliwości podjęcia rozmowy. Oto czego jesteśmy uczeni przez nasze pojebane społeczeństwo - facet ma się bać podejść do laski na ulicy.

                                        > musiałoby się pojawić duże nasilenie czynników sprzyjajacych, co jest raczej mało
                                        > relne poza tym osoba z natury skromna raczej nie stanie się przebojowa z dnia na dzień.
                                        > (znam jeden taki przypadek, ale generalnie to była jakoś dziwna sytuacja i nie znam
                                        > dokładnie jej przyczyny)

                                        Ja nie mówię, że z dnia na dzień, bo - moim zdaniem - zmiany wymagają czasu.
                                        Ja się pytam, czy jest to w ogóle możliwe i czy ktoś może przeprogramować sam siebie.

                                        Prowadziłem kiedyś zajęcia szkolne dla dzieciaków z podstawówki. Pamiętam jak bałem się na pierwszej lekcji, brrrrrrr.... Potem zdarzało mi się prowadzić tez różne szkolenia, gdzie liczba uczestników była coraz większa. Kiedyś poprowadziłem zajęcia dla - teoretycznie - 180 osób. Piszę "teoretycznie", bo z tego co wiem, to na sali ostatecznie było mniej ludzi, ale na pewno więcej niż setka. Dało się? Dało. I na pewno bałem się mniej niż kilka lat wstecz w klasie pewnej podstawówki.
                                        Stopniując natężenie strachu można go pokonać. Człowiek boi się jedynie nagłego hałasu i nagłego stracenia gruntu pod nogami. To są strachy podświadome, reszta jest wyuczona.

                                        Pytam się, bo ja właśnie sam próbuję się przeprogramować. Nie chodzi o nieśmiałość, ale o coś innego, nie mniej chcę doprowadzić do poważnych zmian w swoim życiu.
                                        • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 22:44
                                          tapatik napisał:

                                          > desper.atka napisała:
                                          >
                                          > > też, alw w wiekszej części temperamet, który to jest wrodzony i nie da si
                                          > ę go kształtować
                                          > > w przeciwieństwie do charakteru (udowodnione naukowo).
                                          >
                                          > Skąd wiesz?

                                          studiowałam o tym


                                          > > musiałoby się pojawić duże nasilenie czynników sprzyjajacych, co jest rac
                                          > zej mało
                                          > > relne poza tym osoba z natury skromna raczej nie stanie się przebojowa z
                                          > dnia na dzień.
                                          > > (znam jeden taki przypadek, ale generalnie to była jakoś dziwna sytuacja
                                          > i nie znam
                                          > > dokładnie jej przyczyny)
                                          >
                                          > Ja nie mówię, że z dnia na dzień, bo - moim zdaniem - zmiany wymagają czasu.
                                          > Ja się pytam, czy jest to w ogóle możliwe i czy ktoś może przeprogramować sa
                                          > m siebie
                                          .
                                          >

                                          powtarzam musiałoby się pojawić duże nasilenie czynników sprzyjajacych,

                                          Dało się? Dało. I na pewno bałem się mniej niż kilka lat wstecz w klasie pewnej p
                                          > odstawówki.

                                          problem polega na tym, że trzeba znaleźć w sobie dużo odwagi, nowej siły. nie kazd3go na to stać. ale zakładając, że chce i bardzo bardzo się stara to istnieje prawdopodobieństwo, że się da.

                                          > Stopniując natężenie strachu można go pokonać. Człowiek boi się jedynie nagłego
                                          > hałasu i nagłego stracenia gruntu pod nogami. To są strachy podświadome, reszt
                                          > a jest wyuczona.

                                          jednak nie porównywałabym sytuacji wystąpienia przed grupą ludzi (szczególnie dorosłych, którzy ze względu na osiągnięte uspołecznienie nie jest tak bardzo skłonna do okazywania dezaprobaty - nawet jeśli ją odczuwa - osobie, która prowadzi ich szkolenie, na które sami się zgłosili bo zaliczenie go jest im do czegoś potrzebne) - nawet bardzo liczną z sytuacją zagadnięcia przez kogoś niesmiałego i z niskim poczuciem własnej wartości, osoby płci przeciwnej. w tej drugiej sytuacji występuje bardzo duże ryzyko dorzucenia - najczęściej publicznego. co nie działa na naszego niesmiałego X zachęcająo


                                          > Pytam się, bo ja właśnie sam próbuję się przeprogramować. Nie chodzi o nieśmiał
                                          > ość, ale o coś innego, nie mniej chcę doprowadzić do poważnych zmian w swoim ży
                                          > ciu.

                                          próbuj powodzenia
                          • desper.atka Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 19:17
                            noajdde napisał:

                            Gdybym był przystojny nie czułbym się niepewnie w towarzystwie kobiet, itd. itp.

                            zgadzam się. Osoby, które uważają siebie za nieatrakcyjne mają bardzo obniżone poczucie własnej wartości, a przez to utrudniony kontakt z ludźmi, i nie to nie tylko flirt, ale też wszystkie inne sytuacje
              • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 22:11
                "zaplecze sponsorantek?"
                a propos:
                www.se.pl/wydarzenia/kraj/studentki-dorabiaja-jako-prostytutki-najwiecej-prostytutek-na-wydzialach-humanistycznych-co-piata-sp_186902.html
                • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 12:45
                  Czy panowie John Lennon i Noajdde wbiją sobie do głowy, że żaden normalny człowiek nie lubi być obrażany? Czemu miałabym zwracać uwagę na jakiegoś buca, który sugeruje, że ja i parę bliskich mi osób to (mówiąc kulturalnie) prostytutki i to z racji dobrego wykształcenia?
                  Czy taki buc jak w/w panowie według kogokolwiek zasługuje na coś innego niż solidny ochrzan za zwyczajne chamstwo??
                  No przecież nie na zachwyt w oczach i wdzięczność za to, że jeden z drugim samotny buc z forum uznał za stosowne objawić mi, że zapewne moje koleżanki dają ciała za pieniądze.
                  • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 12:54
                    Dla mnie tu temat się kończy, jeśli nadal będziecie sobie powtarzać, że brak kobiet w waszym życiu wynika z krzywych zębów czy pustego portfela, to jesteście po prostu naiwni. Żadna normalna dziewczyna nie chce być traktowana jak śmieć.
                    Spróbujcie tak sobie poobrażać kolegów i rodzinę i zobaczyć, ilu dalej będzie chciało z wami gadać.
                  • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 14:00
                    O co się obrażać? Ja tylko przytaczam publikacje. Nie ręczyłbym za koleżanki tak zażarcie.
                    Co ma prostytucja do wykształcenia? To po prostu łatwy pieniądz.
                    Tyle już razy słyszałem, że facet samotny po 30-tce to nieudacznik, "zasrany" czy co tam jeszcze, że już prawie w to uwierzyłem i na pewno z tego powodu się nie obrażam.
                  • john_lennon Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 21:20
                    wyraźnie przyzwyczaiłaś się do słodkich, bałamutnych kłamstewek wciskanych przez kolesi chcących dorwać się do twoich majtek. My, skazani przez was na samotność, nie musimy się już krygować i możemy mówić śmiało prawdę prosto w oczy. I będziemy ją mówić, to jest forum dla samotnych.

                    Co do prostytutek, pomimo ich niewątpliwej szmatławości, i tak są wg mnie moralnie lepsze od tzw. "normalnych" kobiet, gdyż nie wykluczają takiej masy facetów co Wy. Nawet najbiedniejszy jest w stanie wyskrobać te 100-200 zł (jeśli ma ochotę przytulać się do kogoś, pomiędzy której nogami przemaszerowało kilka tysięcy innych).
                    • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 00:06
                      Prostytutka prawdę ci powie, a przynajmniej bez wciskania tego kitu o wzniosłym "TO COŚ" odpowie, za ile wink A, że to jest żałosne. Każdy samotny facet w pewien sposób jest żałosny.
                    • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 17:31
                      Jesteś chamski i zupełnie Ci nie współczuję z powodu sytuacji, w jakiej jesteś. I nie mam zamiaru z Tobą więcej rozmawiać - na pewno nie na ten temat. Ani zniżać się do Twojego poziomu robiąc jakieś obrzydliwe insynuacje na temat majtek czy nie majtek. Nie mój problem, że sobie zohydzasz świat, ja się na to nie piszę i stanowczo protestuję przeciwko byciu wpisywaną w Twój tego świata obraz.
                      Koniec tematu z mojej strony.
                      • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 17:32
                        Powyższe głównie do Johna. Ale Noaj w 75% też się na to łapie.
                        • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 22:35
                          "Ale Noaj w 75% też się na to łapie." - Zawsze to cośwink Tylko czemu zawsze drugi?
                      • john_lennon Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 22:15
                        po raz kolejny obiecujesz, że to już koniec twojego potoku pustosłowia, a ja po raz kolejny przypominam, że to forum dla samotnych, do których się nie zaliczasz.

                        Pa, Mister kev
                        • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 22:21
                          odsyłam do sygnatury w kwestii mistera

                          jeśli myślisz, że z racji Twojej samotności inni będą Ci przytakiwać - myśl.
                          pa
                          • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 22.10.11, 21:28
                            mr.kev napisała:

                            > odsyłam do sygnatury w kwestii mistera

                            Bo my tu wszyscy znamy czeski i wiemy co to znaczy mrkev. I to jeszcze pisane z kropką.
                • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 22.10.11, 21:30
                  Noa, z tego artykułu wynika, że nie wszystkie studentki są zarazem prostytutkami. Jest to mniejszość. To, że takie zjawisko występuje wcale nie oznacza, że KAŻDA studentka prostytuuje się.
                  • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 22.10.11, 22:32
                    A kto napisał, że każda? Łatwa kasa to również bogaty chłopak.
    • sardonically86 Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 19:15
      Hmm, z tego co wiem to nawet jeśli kobiety nie znają się na samochodach to na pewno układ zepsuty samochód + bezradny wobec tego faktu facet (tzn, nieumiejący naprawić) każdą zirytuje. Warsztat nie zawsze jest pod ręką. Wniosek - jeśli nie znasz się na naprawianiu samochodów, kup taki, który nie będzie się często psuł. Poza tym, samochód nie zaimponuje żadnej choćby średnio rozsądnej istocie żeńskiej. A na cholerę ci głupawa dziunia, że się tak zapytam retorycznie?
      Dla w miarę rozsądnej kobiety ważne będzie czy samochód jeździ bezawaryjnie, czy ty jeździsz pewnie i bezpiecznie, jak reagujesz w sytuacjach awaryjnych i czy w fastfoodowych śmieciach na podłodze nie zalęgły się jeszcze myszy. Marka samochodu jest nieistotna wink
      • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 20:38
        "układ zepsuty samochód + bezradny wobec tego faktu facet (tzn, nieumiejący naprawić) każdą zirytuje" A to dobre big_grin Ciekawe, który facet poradzi sobie bez specjalistycznego sprzętu diagnostycznego i bez specjalistycznej wiedzy z nowoczesnymi, nafaszerowanymi elektroniką turbodoładowanymi silnikami chociażby TSI? Ty chyba masz na myśli wehikuły z czasów byłego NRD albo PRL.
        "A na cholerę ci głupawa dziunia, że się tak zapytam retorycznie?" - może o taką łatwiej?
        • sardonically86 Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 18.10.11, 23:51
          Taka drobna uwaga - auta używane, o dużym przebiegu, ale dobrych marek kupują zwykle ludzie których hobby jest grzebanie w silniku. Ludzie po technikum elektrycznym czy samochodowym, albo chociaż tacy, których kumple zajmują się tym fachem. Ludzie, którzy wiedzą, że jak im silnik w BMW, np 730 z lat 90tych zalewa paliwem to może nie trzeba się rzucać na wymianę świec, wtrysków, przewodow i sondy ale sprawdzić regulator ciśnienia, czujnik temperatury, czujnik wału. Przecież nie chodzi o to, żeby człowiek wszystko umiał zrobić sam, ale żeby się znał, to mu nikt nie wciśnie ciemnoty i nie oszuka.
          A względem głupiej dziuni, to jasne że o taką łatwiej, ale są kosztowne, bo będą chciały żyć z twojej kieszeni tongue_out
        • mr.kev Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 10:07
          > "A na cholerę ci głupawa dziunia, że się tak zapytam retorycznie?" - może o tak
          > ą łatwiej?
          A co Ty jesteś, filantrop, żeby jakąś męczącą idiotkę utrzymywać?
        • ifka1971 Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 22.10.11, 23:01
          ...nie mogę się powstrzymać-czytam od jakiegoś czasu wiele twoich wypowiedzi i jesteś po prostu beznadziejny......! ZAUWAŻ ŻE WCALE NIE WIEM JAK WYGLĄDASZ !
          • noajdde Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 22.10.11, 23:12
            Myślę, że za jakieś 10 lat będę już na tyle zgorzkniały by jak unabomber zamieszkać w chatce w lesie i za pomocą środków pirotechnicznych wziąć się za naprawianie świata. Jedno jest pewne, chyba zaczynam powoli nienawidzieć jeden z jego elementów, którego nigdy nie miałem.
    • tygrysgreen Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 19.10.11, 14:39
      a pewnie że się znają
      czerwone kabrio kup

      https://www.tapeta-chrom-czerwony-bianchina-autobianchi-kabriolet.na-pulpit.com/tapety/chrom-czerwony-bianchina-autobianchi-kabriolet.jpeg



      • tapatik Re: Czy kobiety znają się na samochodach? 20.10.11, 10:58
        Limuzyny też potrafią być śliczne.

        https://img05.allegroimg.pl/photos/400x300/18/81/21/65/1881216593
    • tapatik Noa 19.10.11, 19:06
      To coś dla Ciebie:
      maciejwieczorek.com/index.php?go=prawda1 tongue_out
      • oszukany.32 Re: Noa 24.10.11, 23:32
        kup BRDMa z demobilu (na prowadzenie tego cuda wystarczy "B")
        • tapatik BRDM? 25.10.11, 21:47
          BRDM? Co to za cudo?
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka