Dodaj do ulubionych

lanie za głupotę

30.07.22, 16:03
Jest mi bardzo wstyd pisać tutaj o tym wszystkim, co mnie spotkało, ale nie mam, do kogo się wygadać. Wszyscy uznali mnie za winną i zostałam z tym tak naprawdę sama. Dwa miesiące temu skończyłam 18 lat i mieszkam na wsi jest to spora miejscowość dodam tylko, że to zagłębie papryki. Trzy tygodnie temu poszłam do cioci to rodzona siostra mojego taty i jest wdową. W zasadzie to poszłam do jej córki starszej ode mnie o 5 lat, ale dogadujemy się jak bliźniaczki. Ciocia powiedziała, że jest gdzieś na podwórku albo w tunelu plewi paprykę. Poszłam tam, ale jej nie było nigdzie. Obok tuneli stała tam taka szopa z drewna jedna połowa to był Kórnik, a w drugiej były jakieś rzeczy do upraw. Ta druga połówka była zamknięta, dlatego weszłam do kurnika i zapaliłam papierosa. Nie słyszałam jak ktoś się zbliża i otwiera drzwi, wystraszyłam się i rzuciłam tego niedopałka za siebie, myślałam, że to babcia i nie chciałam, żeby wiedziała, że popalam mimo tego, że jestem dorosła. To była ciotka poczuła papierosy od razu, ale zaśmiała się tylko ona wiedziała, że palę od dawna. Tylko, że tym razem wszystko skończyło się bardzo źle, bo od tego niedopałka w kurniku zapaliła się słoma i wszystko poszło z dymem. Nie dosyć, że cała ta szopa i kurnik się spalił to jeszcze obok były dwa tunele blisko z papryką. Jeden prawie cały się zniszczył, a drugi w połowie. Nie chcę już wchodzić tutaj w szczegóły w każdym razie ciotka była zrozpaczona, płakała. Niewzywana była straż, bo to spłonęło w dosłownie moment. Sąsiedzi dogasili resztki i się rozeszli. Ciotka zaczęła się na mnie wydzierać chciała wezwać policję i miałabym pewnie sprawę może kolegium i w papierach smród na całe życie. Już mniejsza o to jak by to było rozpatrzone… Gdyby to był tylko Kórnik i ta szop to na pewno ciotka nie byłaby tak zrozpaczona, ale płakała, że tyle pracy przy papryce poszło na marne. Chciała wezwać policję żebym poniosła konsekwencje. Bałam się tego jak cholera i wtedy przyszła babcia, ciotka jej powiedziała, że paliłam tam papierosy, a po chwili był już pożar. A babcia znała tylko jedno lekarstwo na głupotę powiedziała żeby żadnej policji nie wzywać, ale żeby wpieprzyć mi na gołą pupę. Ale ciotka nie chciała jej słuchać, że lanie niczego nie załatwi. Chciała koniecznie narobić mi wstydu na całą wieś żeby każdy widział radiowóz itd. I bez przerwy powtarzała, że nikt nie wpuści mnie na podwórko, bo będą się bali, że coś komuś podpalę. Miałabym tę łatkę przyszytą na lata. Ale babci zależało żeby załatwić to tak jak powiedziała, nie chciała żeby mój tata miał przeze mnie jeszcze wstyd w pracy, bo pracuję w urzędzie Gminny. Nikt nie rozumiał, że ja też byłam w szoku, przecież nie chciałam tego zrobić tylko, że nikogo to nie obchodziło już zaczynało mi być wszystko jedno i powiedziałam z płaczem, że niech sobie wzywa tę policję. Ale babcia zaczęła mi mówić czy chce żeby nikt na wsi nie chciał mnie na podwórko wpuścić, że ludzie będą się mnie bać, że będę takim intruzem. I tu miała rację na wsiach niestety tak jest pamiętam jak z sąsiedniej wioski też młody chłopak podpalił stodołę to do dziś nazywają go podpalaczem. Za wszelką cenę chciałam tego uniknąć dlatego sama prosiłam się o lanie i nie myślałam o tym, że mam 18 lat, a tylko o tym, że takie rozwiązanie jest lepsze od problemów z policją, bo pupa się wygoi, a ludzkie gadanie trwałoby latami. I w końcu Ciotka uległa, sukces zajebisty... Poszłam z nimi do pokoju jak pokorne ciele. Stała tam niska ława przy, której często piliśmy kawę. Ciotka położyła na niej poduszkę i kazała mi ściągać majtki i się kłaść. To była jedna gorszych chwil. Miałam wtedy na sobie krótkie dżinsowe spodenki i cieniutkie figi. To okropny wstyd, kiedy dwie osoby stoją i patrzą jak zdejmujesz majtki, po to żeby na tę gołą pupę dostać lanie. Nigdy tego nie zapomnę, każdy szczegół mnie upokarzał, samo odpięcie guzika u spodenek było trudne. Ale koszmarem było to kiedy musiałam zdjąć majtki. Ledwie je zdjęłam i weszła babcia, przyniosła całą garść świeżych rózg z żółtych śliwek mirabelek. Jak to zobaczyłam to myślałam, że zemdleję nogi się pode mną ugięły w domu wcześniej zdarzyło się, że dostałam od mamy na gołą pupę właśnie takimi rózgami i nigdy nie zapomniałam żadnego takiego lania. To po prostu kurewsko boli, a ona przyniosła ich całą garść. Ciotka była taka obca, nieprzyjemna i wściekła nigdy jej takiej nie widziałam. Wiem, że szkody były wielkie straciła dwa tunele z papryką praktycznie oba do likwidacji, więc miała powody by być rozgoryczoną, a ja nie miałam odwagi protestować, że za dużo tych rózg tym bardziej, że sama o to lanie prosiłam. To podpalenie to po prostu mój pech, ale to mnie nie tłumaczy nie powinnam tak rzucać niedopałka dlatego naprawdę chciałam ponieść konsekwencje i w jakimś sensie sama do takiej sytuacji doprowadziłam. Było mi cholernie wstyd leżeć prawie nago, ale już trudno niech z niej zejdzie cała złość, a pupa się wygoi. Gdybym mieszkała w mieście w bloku to miałabym gdzieś niech sobie wzywa policję, ale na wsi to wszystko wygląda inaczej. Byłabym naprawdę wytyka palcem nie dałabym sobie rady z tym wszystkim to zupełne inne środowisko no i rodzice byliby na językach nie tylko na mojej wsi, ale i w okolicznych. Dlatego wolałam znieść ten wstyd w pokoju niż żeby to ciągnęło się za mną. Ale nie to w tym wszystkim jest najgorsze piszę o tym, dlatego, że nie mogę sobie poradzić z tym, co się stało chwilę później. Ciotka powiedziała żebym sobie nie myślała, że dostanę kilka razy i koniec, że jak cała pupa będzie spuchnięta to wtedy przestanie. Uderzyła mnie kilka razy i coś jej się stało z barkiem. Wtedy właśnie stało się to najgorsze, z czym nie mogę sobie poradzić. Nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek będę umiała to zrozumieć i wybaczyć, bo jak ciotka powiedziała, że bardzo ją zabolało barku wtedy jej córka moja kuzynka najlepsza kumpela 5 lat starsza powiedziała, że ona to dokończy. Nie wierzyłam, że to powiedziała, aż spojrzałam na nią żeby mi tego nie robiła, żeby babcia ją zmieniła, ale mnie olała. Ona jest trochę przy kości i zawsze mi zazdrościła sylwetki, może to był powód, nie wiem. Biła okropnie mocno, bolało za każdym razem bardziej. Żałowałam, że ciotce coś tam w barku się stało. Ją to po prostu cieszyło, że mnie bije. Powiedziałam sobie, że nie dam jej satysfakcji, że nie będę płakała, że nie będę krzyczała, ale kurwa no nie dałam rady myślałam, że końca nie będzie. To trwało i trwało te rózgi się łamały i brała kolejne i co chwila mi pociągała koszulkę wyżej z pleców tak, że byłam prawie cała odkryta. Już nawet krzyczałam i zasłaniałam się rękoma także i po nich dostałam, a ta suka lała mnie dotąd aż te wszystkie rózgi się połamały. Nie mogłam wstać leżałam tam nie wiem ile czasu sama. Pupa była okropnie opuchnięta jak się dotykałam ręką to nie czułam, że dotykam swojego ciała, wszędzie były pręgach i siniakach. Nie mogłam naciągnąć tych dżinsowych spodenek i wcisnęłam je tyle ile mogłam bez suwaka i guzika. Ja naprawdę nie miałabym pretensji o to, że dostałam okropne lanie mimo tego, że już jestem dorosła, że musiałam się położyć i świecić nagim tyłkiem, bo myślałam, że tak trzeba, że muszę za to zapłacić nawet taką cenę. Nie raz już tak dostałem i żyję, ale tego, że największej przykrości dostanę od siostry to się nie spodziewałam. Nie mogę na nią patrzeć nie umiem sobie z tym poradzić, gdy ją widzę od razu idę w innym kierunku. Ona mi tłumaczy, że nie mogła bić lżej bo mama patrzyła, ale za to przyjaciółkę wierną straciła. Gdyby to ciotka mnie tak zsiekała nie miała bym żadnych pretensji, ale ona czerpała z tego satysfakcje.
Obserwuj wątek
    • baenzai Re: lanie za głupotę 30.07.22, 20:38
      Umiesz stosować odstępy/akapity?

      Naprawdę ciężko się czyta taką ścianę tekstu.
      • tapatik Re: lanie za głupotę 01.08.22, 17:04
        tl;dr:
        Autorka ma 19 lat.
        Przez przypadek spaliła folię z warzywami.
        Karą za to była chłosta na gołą dupę wymierzona przez członków rodziny.

        Tak z grubsza, bo nie dałem rady zmęczyć wszystkiego.
        • parabatai Re: lanie za głupotę 14.09.22, 15:00
          tapatik napisał:


          > Autorka ma 19 lat.
          > Przez przypadek spaliła folię z warzywami.
          > Karą za to była chłosta na gołą dupę wymierzona przez członków rodziny.


          No serio - średniowiecze

    • searam Re: lanie za głupotę 30.07.22, 23:19
      Nie pij juz...
      • naiwna19 Re: lanie za głupotę 31.07.22, 08:06
        Możecie sobie kpić, ale mnie to, że wszystko z siebie wyrzuciłam pomogło.
        • tapatik Re: lanie za głupotę 01.08.22, 18:10
          Chodzi o to, że historia jest tak dziwna, że trudno mi w nią uwierzyć.
          Jeśli to prawda to sugeruję jak najszybsze usamodzielnienie się.
          • naiwna19 Re: lanie za głupotę 02.08.22, 11:54
            Nie jestem bita w domu gdzie mieszkam, owszem dostawałam jak byłam młodsza. Ostatni raz mama mi wlała na gołą pupę jak miałam 13 lat i od tamtego czasu to się już nie zdarzyło. Jeśli już to tylko przez ubranie i to też było dawno. Więc to nie jest tak, że w domu nadal dostaję, od dawna już nie. Tu sytuacja była inna, z mojej winy powstał pożar i wolałam, za to dostać niż mieć problemy z litery prawa. Byłabym intruzem na lata w wiosce... I to nie była chłosta bo tylko w pupę dostałam. Źle mi tylko z tym, że zrobiła to siostra, moja najlepsza kumpela i to w jaki okrutny sposób to zrobiła.
            • obrotowy lanie PRZEZ głupotę :) 11.06.23, 16:59
              naiwna19 napisała:
              > Źle mi tylko z tym, że zrobiła to siostra, moja najlepsza kumpel
              > a i to w jaki okrutny sposób to zrobiła.


              dobra napiszmy dobitniej: - lanie PRZEZ głupotę smile

              przezyjesz to i sie poprawisz smile
    • stasi1 Re: lanie za głupotę 03.08.22, 06:31
      A czemu nie zobaczyłaś co z tum niedopalkiem się stało? Akurat zawsze znajomym powtarzam aby tam gdzie jest słoma nie palili bo wszystko pójdzie z dymem
      • naiwna19 Re: lanie za głupotę 03.08.22, 09:49
        Zestresowana byłam, nie pomyślałam... to było nieodpowiedzialne i żałuję tego codziennie
        • stasi1 Re: lanie za głupotę 04.08.22, 17:50
          Skoro ciotka i tak widziała że palisz nie zastanowiła się co ty z tym niedopałkiem zrobiłaś?
          • naiwna19 Re: lanie za głupotę 06.08.22, 08:44
            No odpowiedź chyba jest zbędna, gdyby dociekała to pewnie bym go znalazła, ale mam ją, za to winić? Ja powinnam o to zadbać...
            • stasi1 Re: lanie za głupotę 07.08.22, 11:47
              Pewnie że ty byłas winna, ale część winy jest i jej. Skoro widziała że palisz to coś musiałaś zrobić z tym papierosem
              • tapatik Re: lanie za głupotę 07.08.22, 20:20
                Każdy popełnia błędy.
                Przemyśleć, wyciągnąć wnioski, iść dalej.
                Do następnego błędu.
                • naiwna19 Re: lanie za głupotę 08.08.22, 10:41
                  Nie da się cofnąć tego co się wydarzyło, choć bardzo tego żałuję. Minął już miesiąc i zaczyna mi brakować kuzynki. Jestem rozdarta, myślałam, że to zakończyło przyjaźń, bo jej nie powinno przy tym być gdyby naprawdę ceniła nasze wyjątkowe relacje. Tylko, że teraz zaczynam dopuszczać myśli, że ona też była zła bo się napracowała przy papryce i może dlatego tak postąpiła. Z drugiej strony wciąż ją widzę jak ze śmiechem patrzyła na te chwile gdy ściągałam majtki. Przez to wszystko nie pojechałam z przyjaciółmi nad morze dwa tyg. temu, bo jeszcze miałam ślady widoczne. Tęsknie za nią i nie wiem jak to rozwiązać. Chociaż tu mogę się wygadać, to pomaga zwłaszcza ta "ściana tekstu"
                  • stasi1 Re: lanie za głupotę 08.08.22, 18:39
                    Skoro ci jej brakuje jaki problem powiedzieć: Przepraszam za to co zrobiłam i o ile miałam do ciebioe pretensje to po przemyśleniu doszłam do wniosku że nie potrzebnie
                    • naiwna19 Re: lanie za głupotę 09.08.22, 12:10
                      To nie takie proste...
                      • stasi1 Re: lanie za głupotę 09.08.22, 23:31
                        Ale jak nie spróbujesz to nadal nie będziesz miała bliskiej osoby. Twój błąd, ty powinnaś przeprosić
                        • naiwna19 Re: lanie za głupotę 10.08.22, 08:17
                          Wiem, że moja wina i zapłaciłam, za to na pewno mniej niż one straciły, choć to tylko w cudzysłowie mniej bo swoje wycierpiałam. I już nawet ok rozumiem ona też była poszkodowana, ale o ile ciotka przeżywała stratę co było widać to jej córcia była zadowolona, że w jej domu mogła mnie tak zlać. I o to jej zachowanie mi chodzi. Miałam łzy jak ściągałam majtki, a ona była zadowolona. Nie wiem może to zbytnio wyolbrzymiam, ale chciałabym naprawić te relacje.
                          • agatamys Re: lanie za głupotę 10.08.22, 09:58
                            stasi1 dobrze ci radzi, pogadaj z nią szczerze o tym wszystkim może coś wyjaśni chociaż niewiele musi bo naprawdę miały prawo wezwać policję. Tu akurat babcia cię uratowała przed gorszym rozwiązaniem. Zobacz wszystko było załatwione w zaciszu pokoju i rozumiem, że nie wyszło to poza jego ściany. Wiem, jaki to wstyd był dla ciebie, ale były tam same kobiety i nie interesował ich wygląd twojej pupy itd., ale to żebyś dostała nauczkę i nie ważne, że zrobiła to siostra. Uwierz mi, że za moich czasów było gorzej. Nie marnuj czasu i pogódź się z siostrą. A z ciotką i babcią rozmawiasz?
                            • naiwna19 Re: lanie za głupotę 10.08.22, 11:25
                              Tak wiem łatwo pisać, zacisze pokoju, same kobiety... wiesz jak boli tak rózga? Jedno uderzenie jakby wdzierało się głęboko w pupę, a jak dostajesz raz, za razem i wiesz, że musisz leżeć, aż skończą to oszaleć można. Jestem twarda i zawzięta, nie chciałam nawet pisnąć, a darłam się i szlochałam, nawet na dłoniach miałam ślady i niewiele zabrakło, żebym uciekła, ale się bałam, że wtedy będzie gorzej. Dostałaś tak kiedyś?
                              Z ciotką trochę gadam, ale jej to się krępuje bo bardzo przeżywała szkody, z babcią też tak słabo mi idzie. Z kuzynką spróbuję pogadać, dzięki za dobre rady.
                              • agatamys Re: lanie za głupotę 10.08.22, 15:06
                                Oj co ja ci będę pisać dziewczyno... dostawałam gorzej
                                • naiwna19 Re: lanie za głupotę 11.08.22, 08:50
                                  Taką rózgą też?
                                  • agatamys Re: lanie za głupotę 11.08.22, 14:52
                                    Rózgi to matka używała jak byliśmy dzieciakami w podstawówce i normalne, że bolało, ale jako nastolatka najczęściej w ruch szła deseczka ze skrzynki na owoce czy warzywa. Po jednym razie połowa pupy czerwona i szczypała tak, że pół wioski by cię słyszało i nie wiem czy byś to wytrzymała. Rózga przy tym to balsam na pupie.
                                    • naiwna19 Re: lanie za głupotę 13.08.22, 13:48
                                      No czymś takim nie dostałam nigdy więc nie wiem jaki to ból, ale nie mów, że rózgi to balsam bo kiedy dostajesz tak, że pupa spuchnięta to jaki tu balsam masz?
    • agatamys Re: lanie za głupotę 09.08.22, 14:56
      Też mieszkałam na wiosce tyle, że dom od domu 200-300 metrów. U mnie takie lania były na okrągło, było nas sześcioro rodzeństwa czterech braci i siostra. Odkąd pamiętam to zawsze dostawaliśmy na goły tyłek. Nie znaliśmy innego karania, tak było w każdym domu. I właśnie babcie ciągnęły te chore tradycje ze swojej młodości. Za byle pierdoły się dostawało, Teraz mam dzieci prawie w Twoim wieku, ale przeżyłam coś zbliżonego do Ciebie w młodości i to było tak bardzo upokarzające. Ty dostałaś w domu, a ja na podwórku.
      Myślałam, że już nie ma takich kar, ale widzę, że te chore metody jeszcze się stosuje. Ja dzieci nigdy tak nie zbiłam, co najwyżej klapsa jak były małe i broiły. Zgłaszaj takie rzeczy na policje jak w domu cię to spotka.
      • naiwna19 Re: lanie za głupotę 10.08.22, 11:34
        Źle zrozumiałaś nikt mnie w domu tak nie bije od wielu lat, pisałam tu gdzieś, że ostatni raz dostałam na gołą pupę jak miałam 12 lub 13 lat
        • stasi1 Re: lanie za głupotę 01.09.22, 17:04
          Straszne życie niektórzy mieli. Ja kilka razy dostałem ale to na pewno zasłużyłem sobie na to. Specjalnie to chyba nie było mocno, tak wychowawczo. Raczej nie wydaje mi się że dostałem tak aby nie móc siedzieć
          • naiwna19 Re: lanie za głupotę 12.09.22, 09:51
            To u mnie wychowawczo było podobnie zwykle kilka klapsów, czasem pasem przez ubranie. Ale jak przeginałam z niektórymi sprawami to mama nie patrzyła na nic i żeby lanie zapamiętać to tylko na gołą pupę tak, aby zawstydzić i najlepiej przy kimś.
            • stasi1 Re: lanie za głupotę 13.09.22, 10:02
              To musiałaś strasznie przeginać! Ale widocznie nie pomogło skoro palilas w szopce ze sloma
            • parabatai Re: lanie za głupotę 13.09.22, 15:36
              Chcesz powiedzieć że Twoja własna rodzicielka obnażała Cię przy obcych żeby Cię ukarać? Trąci mi to... czymś...
              • naiwna19 Re: lanie za głupotę 14.09.22, 10:56
                Nie przy obcych tylko przy siostrze czy babci, ale to było w dzieciństwie... nie wierzę, że u Was wszystkich były miodowe lata i mama tylko ścierką karciła...
                • parabatai Re: lanie za głupotę 14.09.22, 11:45
                  naiwna19 napisała:

                  > Nie przy obcych tylko przy siostrze czy babci, ale to było w dzieciństwie... ni
                  > e wierzę, że u Was wszystkich były miodowe lata i mama tylko ścierką karciła...
                  >

                  Moja mama raz mnie z mokrymi skarpetami dookoła domu goniła...

                  Tata wolał metodę ględzenia... czasem to już nawet bym wolała raz dostać i mieć z głowy a nie wysłuchiwanie całymi dniami ględzenia. Choć nie powiem - dzięki jego ględzeniu zdałam maturę smile

                  A tak w ogóle to ja uważam że nie ma czegoś takiego jak bezstresowe wychowanie. Sama ze dwa razy dostałam w życiu klapa czy tam pasem, ale dobrze wiedziałam za co i dobrze wiedziałam później czego mi nie wolno.
                  Natomiast cielesne kary za byle co i to w dodatku przy kimś (co jest dodatkowo upokarzające - i nie rozsądne, bo w razie czego miałabyś świadków na rozprawie) to zwykłe znęcanie się i tyle.
                  A poza tym jesteś w wieku w którym już chyba nie bardzo powinnaś pozwalać sobie na jakiekolwiek kary tego typu ze strony kogokolwiek.
                  • naiwna19 Re: lanie za głupotę 14.09.22, 14:36
                    Już pisałam, że dostawałam takie lania rzadko, przyznaje nie byłam Aniołkiem, ale to się zdarzało raz może dwa razy w roku.

                    Mama miała powody uwierz, a ja wolałam dostać niż mieć kary jak miesiąc siedzenia w domu. Szkoła-dom... zero wyjść, a to było nie do zniesienia, cierpiałam i potem robiłam na złość żeby dać odczuć, że nie warto mnie tak karać. Pyskowałam strasznie..., a rozmawiać się ze mną nie dało. Teraz jestem inna, wyrosłam i jest inaczej, a to co się stało niedawno to po prostu niefortunny przypadek, a na lanie sama się zgodziłam. Do dziś żałuje bo na pupie mam dwie mało widoczne, ale są blizny. A kuzynką rozmawiam, ale tej przyjaźni już nie ma.
                    • parabatai Re: lanie za głupotę 14.09.22, 14:50
                      Po pierwsze - ciotka nie była ubezpieczona?
                      Po drugie - wolałabym żeby wezwali policję i wolałabym zapłacić za wyrządzone szkody niż dać się pobić i upokorzyć.
                      Dla mnie cała ta sytuacja jest po prostu chora.
                      • naiwna19 Re: lanie za głupotę 15.09.22, 10:41
                        Nie był ubezpieczony to stary kurnik był. Tu chodziło o zniszczone tunele z papryką. Nie chciałam policji byłam wystraszona jak... Dziś bym chyba wolała żeby sobie wzywali.
                        • parabatai Re: lanie za głupotę 15.09.22, 12:10
                          Tak czy inaczej, nie pozwalaj więcej na akty przemocy wobec siebie. Jesteś za duża żeby Cię wychowywać. Teraz jak coś zmaścisz po prostu weź to na klatę o ponoś tego konsekwencje jak każdy normalny dorosły człowiek. Tylko na boga nie daj się już chłostać, bo kto wie co będzie dalej - może następnym razem zechcą Cię ukamienować uncertain
                          • naiwna19 Re: lanie za głupotę 15.09.22, 14:54
                            O nie, nigdy więcej już na to nie pozwolę, nigdy.
    • 999karolina Re: lanie za głupotę 12.09.22, 16:32
      Nie sądzę, bym (mając 18 lat) została w tym domu po takiej egzekucji. Raczej następnego dnia już by mnie nie zobaczyli
      • po-ranna-kawa Re: lanie za głupotę 14.09.22, 15:54
        Mnie też. Ale jak dla mnie to sprawą takiego pobicia powinien zająć się prokurator. Dziwię się też, że Naiwna zgodziła się na taką egzekucję. To jakieś chore. Wzięłabym jakąś deskę i w odruchu samoobrony rozniosła oprawców.
        • stasi1 Re: lanie za głupotę 15.09.22, 23:12
          A jak oprawcy wzieli by dwie deski?
        • obrotowy prokurator 11.06.23, 17:05
          po-ranna-kawa napisała:

          > Mnie też. Ale jak dla mnie to sprawą takiego pobicia powinien zająć się proku
          > rator. Dziwię się też, że Naiwna zgodziła się na taką egzekucję.


          prokurator toby sie tym zajal - gdyby rodzina nie wykazala milosierdzia i zglosila sprawe na policje.

          i dziewczyna mialaby wyrok (w zawieszeniu zapewne, ale jednak)

          - wiec lepiej - ze rozwiazano sprawe "polubownie".
          • baenzai Re: prokurator 11.06.23, 17:31
            obrotowy napisał:

            > prokurator toby sie tym zajal - gdyby rodzina nie wykazala milosierdzia i zglos
            > ila sprawe na policje.
            >
            > i dziewczyna mialaby wyrok (w zawieszeniu zapewne, ale jednak)
            >
            > - wiec lepiej - ze rozwiazano sprawe "polubownie".

            Nie wydaje mi się żeby ten kurnik i ta papryka podpadały pod ,,mienie w wielkich rozmiarach''. Zagrożenia życia i zdrowia ludzi też nie było.
            • obrotowy + dwa tunele z papryka. 11.06.23, 17:44
              > Nie wydaje mi się żeby ten kurnik i ta papryka podpadały pod ,,mienie w wielkic
              > h rozmiarach''. Zagrożenia życia i zdrowia ludzi też nie było.


              + 2 tunele z papryka.

              gdyby to zglosic na policje , bylby na wsi obciach dla calej rodziny - a dziewczyna dostalaby kare grzywny

              a gdyby nie byla tej grzywny w stanie zaplacic - jest opcja zamiany na miesiac odsiadki - a to juz zostaje w papierach i to mialem na mysli.

              ERGO:- sama przyznala, ze te rozgi jakos zniosla smile))
    • kuewzio Re: lanie za głupotę 10.06.23, 17:19
      Witaj, wiem, że to stary temat, ale może chciałabyś porozmawiać? Czekam na twoją odpowiedź smile
      • baenzai Re: lanie za głupotę 11.06.23, 11:28
        Wyczuwam desperata/spermiarza smile
        • kuewzio Re: lanie za głupotę 13.06.23, 14:59
          Kto pytał?
        • kuewzio Re: lanie za głupotę 13.06.23, 15:01
          Poza tym skąd wiesz o czym chciałbym porozmawiać z autorką posta?
          I nie przypinaj ludziom od razu etykietki, tylko dlatego, że udzielili się pod postem o niezbyt codziennej tematyce, okej?
          Ja też mógłbym powiedzieć że jestem dziwny, że czytasz takie tematy, ale tego nie robię smile
    • mtrzebowski1 Re: lanie za głupotę 26.07.23, 03:27
      Witaj.Dopiero to Twoje wspomnienie odkryłem.Ty dostałaś na goły tyłek.Ja dostawałem lanie rozebrany kompletnie do naga.Często na oczach moich 3 sióstr,czasami przy innych.I tylko nago.Ale po latach udało mi się przebaczyć.Fakt że w tamtych czasach takie lania nie były rzadkie.Ale ja często byłem niesforny a więc lanie.Nie wiem czy na tej stronie jeszcze jesteś ale trzymaj się.
      • stasi1 Re: lanie za głupotę 26.07.23, 14:37
        To tylko współczuć. Gorzej byłoby gdybyś był całkiem niewinny. Moja sp teściowa dostawała od męża raz w tygodniu. Jak zasłużyła to częściej. Zasługą mogło być spotkanie z matką. Akurat mieszkała ( i pracowała) w małym miasteczku nie daleko matki

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka