Nie obawiaj się odrzucenia

[tapatik]

4 minuty

• Nie obawiaj się odrzucenia - film motywacyjny

[baenzai]

Oddaj mi cztery minuty życia.

[tapatik]

Nie oddam. Ten filmik wrzuciłem mając w myśli Twoje ostatnie marudzenia na forum.

[baenzai]

W tych wszystkich coachach najzabawniejsze jest to, że to nie są ludzie, którzy osiągnęli jakiś sukces pomimo wielu przeciwności i teraz dzielą się jakąś praktyczną wiedzą. To są po prostu ludzie, którzy dorobili się na coachowaniu.

[trentino]

[tapatik]

A nie sądzisz, że mimo wszystko w tym filmie jest trochę racji?

[baenzai]

tapatik napisał:

> A nie sądzisz, że mimo wszystko w tym filmie jest trochę racji?

Ogólniki i puste frazesy.

To już taki Robert Lewandowski może być lepszą inspiracją niż jakiś coach kaznodzieja, bo on faktycznie osiągnął więcej niż wskazywał na to jego potencjał i napotkał do drodze parę mało sprzyjających okoliczności.

k.. czy sukces musi byc celem zyciowym ?

[obrotowy]

baenzai napisał:
> > To już taki Robert Lewandowski może być lepszą inspiracją niż jakiś coach kazno
> dzieja, bo on faktycznie osiągnął więcej niż wskazywał na to jego potencjał i
> napotkał do drodze parę mało sprzyjających okoliczności.


k.. czy sukces musi byc celem zyciowym ?

bo dla mnie sukcesem, to byla pensja - wystarczajaca na zycie
i ogrzane lokum.

a na kobiete nawet nie liczylem.

a jak sie trafila - to Panu za te okolicznosc dziekuje.

czego i Tobie zycze.

[baenzai]

Wielu samotnych mężczyzn robi niemal wszystko żeby zdusić w sobie samotność. Psychotropy, używki, uprawianie sportu, płatny seks, skupienie się na hobby, kupowanie drogich gadżetów, przygarnięcie pieska/kotka, skupienie się na karierze zawodowej, nawet ta słynna terapia. Pomimo tego nadal odczuwają pustkę i frustrację. Z tego wynika, że pewnych potrzeb nie da się zastąpić innymi. Możesz jedynie złagodzić ból.

[audusd]

baenzai napisał:

> Wielu samotnych mężczyzn robi niemal wszystko żeby zdusić w sobie samotność. Ps
> ychotropy, używki, uprawianie sportu, płatny seks, skupienie się na hobby, kupo
> wanie drogich gadżetów, przygarnięcie pieska/kotka, skupienie się na karierze z
> awodowej, nawet ta słynna terapia. Pomimo tego nadal odczuwają pustkę i frustra
> cję. Z tego wynika, że pewnych potrzeb nie da się zastąpić innymi. Możesz jedyn
> ie złagodzić ból.

Jestem chyba jakiś inny skoro jestem sam od kilkunastu lat i nie czuję pustki ani frustracji. Wręcz przeciwnie, jestem wdzięczny losowi, że nie mam dzieci ani kobiety i mogę w 100% poświęcić się swojemu hobby. Być może wynika to z faktu, że w czasie sprzed mojej samotności miałem kilkadziesiąt partnerek, na dłużej, bądź krócej i czuję się w pełni spełniony na tym polu. Teraz wyłącznie ja i moje zajęcia, żadnych kompromisów i poświęceń.

Samotność rządzi !

[taniarada]

audusd napisał:

> baenzai napisał:
>
>
> Jestem chyba jakiś inny skoro jestem sam od kilkunastu lat i nie czuję pustki a
> ni frustracji. Wręcz przeciwnie, jestem wdzięczny losowi, że nie mam dzieci ani
> kobiety i mogę w 100% poświęcić się swojemu hobby. Być może wynika to z faktu,
> że w czasie sprzed mojej samotności miałem kilkadziesiąt partnerek, na dłużej
> , bądź krócej i czuję się w pełni spełniony na tym polu. Teraz wyłącznie ja i m
> oje zajęcia, żadnych kompromisów i poświęceń.
>
> Samotność rządzi !
To super tak trzymać do ostatka sił .Pewnie nikt nie zapłacze .Łzy kap ,kap

a musi ktos zaplakac ?

[aroden]

taniarada napisał:
> > Samotność rządzi !
> To super tak trzymać do ostatka sił .Pewnie nikt nie zapłacze .Łzy kap ,kap


a musi ktos zaplakac ?
czlowiek sie rodzi i umiera sam.
tak, czy tak.

[baenzai]

audusd napisał:

> Być może wynika to z faktu,
> że w czasie sprzed mojej samotności miałem kilkadziesiąt partnerek, na dłużej
> , bądź krócej i czuję się w pełni spełniony na tym polu.

To jest pewnie kluczowa kwestia w twoim przypadku.

Podobnie jest w przypadku wielu kobiet, które zostają wdowami w wieku 50-60 lat i potem przez 20-30 lat żyją same. One faktycznie mogą nie czuć się samotne, bo już spełniły się jako życie i matki i teraz wystarczą im spotkania z dorosłymi dziećmi, wnukami oraz innymi seniorami.

[tapatik]

baenzai napisał:

> Ogólniki i puste frazesy.
>
> To już taki Robert Lewandowski może być lepszą inspiracją
> niż jakiś coach kaznodzieja, bo on faktycznie osiągnął
> więcej niż wskazywał na to jego potencjał i
> napotkał do drodze parę mało sprzyjających okoliczności.

No to znajdź osobę, która może być dla ciebie inspiracją.
Na pewno nie będzie to ktoś narzekający.

[baenzai]

tapatik napisał:

> No to znajdź osobę, która może być dla ciebie inspiracją.

W sensie ktoś, kto ogarnął w miarę dobrze swoje życie osobiste będąc już po 30stce i nie mając zbyt wielkiego potencjału? Ciężko będzie, bo takich osób za dużo nie ma.

Może kogoś polecisz? Jakiś videobloger na przykład?

[trentino]

Ja mogę polecić pewnego jutubowego cwaniaka. Ma bardzo prostą receptę dla każdego.
Po prostu musisz poznawać grube ryby i proponować im różne biznesy.
Zgodnie z jego sugestiami trzeba polecieć na wyścigi do Monte Carlo, podejść do Abramowicza i zaproponować mu biznesy.
Proste. Czegoś nie rozumiesz?

[tomekzgor]

baenzai napisał:

> W tych wszystkich coachach najzabawniejsze jest to, że to nie są ludzie, którzy
> osiągnęli jakiś sukces pomimo wielu przeciwności i teraz dzielą się jakąś prak
> tyczną wiedzą. To są po prostu ludzie, którzy dorobili się na coachowaniu.

Wiadomo, że to bełkot. Jedną rzecz przypadkowo powiedział słuszną - nie ma sensu porównywać się z innymi. To prowadzi do destrukcji. Trzeba się tego oduczyć. To najważniejsza zasada. Ludzie godzinami oglądają, jak wygląda ten, a co włożyła tamta.

Syn mojego kumpla pracuje na znanym portalu internetowym. Jest gościem od wymyślania tytułów zachęcających do klikania. Nie może pojąć, dlaczego ludzie najchętniej klikną w tytuł mówiący, że jakaś Cichopek została przyłapana na romantycznej kolacji (otwiera się normalne zdjęcie kobiety z facetem przy stoliku w knajpie) albo że ktoś znany był na zakupach w Biedronce (faktycznie widać, że facet/kobieta wychodzi z samochodu). Pod takimi informacjami i zdjęciami pojawiają się dziesiątki komentarzy. O co chodzi? Dlaczego to kogoś interesuje?

[baenzai]

Mój ulubiony clickbait to ,,Szok! Ziobro wyrzucony!''.

Oczywiście chodziło o wyrzucenie Jana Ziobro z kadry skoczków parę lat temu.

[tapatik]

Nawet nie wiedziałem, że był taki skoczek, a na link pewnie bym kliknął.

[tomekzgor]

To jeszcze można zrozumieć, bo chodziło o wydarzenie (odejście skoczka z kadry) które mogło być istotne dla jakieś grupy kibiców. A przy okazji gra słów z nazwiskiem polityka. Więc nie ma się co dziwić, że ludzie klikają.

Ale dlaczego ktoś klika w link pt Opozda nie wierzy Królikowskiemu? - to przykład pierwsze z brzegu z dziś i nie z jakiegoś Pudelka. Czego chce się dowiedzieć i co go to obchodzi?

[tapatik]

Na szczęście nie wiem kto to Opozda.

Fantazjuję - ludzie się nudzą. Prowadzą nudne życie. Zamiast ruszyć dupy wolą usiąść przed telewizorem i oglądać o życiu gwiazd z teleekranu. Tak samo, gdy pojawił się Internet to wolą śledzić życie gwiazd i żyć życiem "celebrytów", kto z kim się rozwiódł, kto czym jeździ.
Mam kolegę, który wiedział kto jakim samochodem do pracy przyjeżdża (a nawet dopytywał się o to), na co ja mało zwracałem uwagę.

[baenzai]

tomekzgor napisał:

> Ale dlaczego ktoś klika w link pt Opozda nie wierzy Królikowskiemu? - to przyk
> ład pierwsze z brzegu z dziś i nie z jakiegoś Pudelka. Czego chce się dowiedzi
> eć i co go to obchodzi?

Sam fakt, że jakieś marne gwiazdeczki są obserwowane na Insta przez setki tysięcy ludzi jest już dość mocno wymowny.

A co powiedzieć o takich patostreamach? Jeszcze rozumiem obejrzeć raz czy dwa dla beki, ale przecież są ludzie, którzy tym typom wpłacają hajs, wgłębiają się w ich uniwersum i przeżywają różne dramy z ich udziałem.
Taki DanielMagical wyciągał po kilkanaście tysięcy miesięcznie za robienie różnych ,,dymów'' na swoich patostreamach.

[trentino]

Mi kiedyś mignął nagłówek "Robert Lewandowski nie żyje"