O laseczkach w czerwonych szpileczkach

[stasi1]

Ostatnio dłuższy czas byłem na ulicach Warszawy i widziałem dwie kobiety właśnie w takich ślicznych czerwonych szpilkach. Oczywiście miały swoich facetów. Jaka to ładna odmiana kiedy normalnie królują na ulicy damskie trampki

Stasiek, Ty bier laski 40+

[obrotowy]

tak jak mnie te 50+ w zupelnosci wystarczaja

na moich Nowolipkach w Warszawie troche sie takich paleta.

[stasi1]

Mówiłeś kiedyś że na Mokotowie mieszkasz. Jedną blondyneczkę w pracy próbuje zaprosić na kawę i nic. Ona tylko z wnukiem się zadaje.

[obrotowy]

stasi1 napisał:
> Mówiłeś kiedyś że na Mokotowie mieszkasz. Jedną blondyneczkę w pracy próbuje za
> prosić na kawę i nic. Ona tylko z wnukiem się zadaje.

- na Muranowie.
zle zapamietales.

[tapatik]

stasi1 napisał:

> Mówiłeś kiedyś że na Mokotowie mieszkasz.
> Jedną blondyneczkę w pracy próbuje zaprosić
> na kawę i nic. Ona tylko z wnukiem się zadaje.

Zaproś jej koleżankę.

[stasi1]

mi ona się podoba, koleżanki za młode. Razem nią ,,poznałem" młode dziewcze z moich okolic

[tapatik]

Koleżanki mają mniej niż 18 lat?
Jeśli mają więcej, to nie są za młode.
Potraktuj umawianie się z tymi kobietami jako trening

[stasi1]

Trening do czego?

Stasi, Ty bier laski jakie sie trafia :)

[j-k]

stasi1 napisał:
> Trening do czego?


do ustalenia swojego miejsca na Planecie

- gdy taka mlodka przy kawie powie Ci ze: - jestes dla niej "zbyt dojrzaly"

to odpowiadasz: - to przyjdz jutro z mamusia.

a jak tego nie powie, to jedziesz z nia dalej.

[tapatik]

Trening relacji międzyludzkich.
Wziąłem kiedyś udział w szkoleniu z przemówień publicznych. Pierwszego dnia był strach. Jedna dziewczyna odmówiła wyjścia na scenę, chłopaki wynieśli ją z krzesłem
Ostatniego dnia był ogień.
Pierwszego dnia trzeba było szukać ochotników.
Ostatniego dnia wszyscy byli ochotnikami. Każdy potrafił wyjść na scenę.

Umów się z którąś z tych kobiet na kawę.
Nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, to się napijesz kawy.

[stasi1]

Sam nie piję kawy

[tapatik]

To zamów herbatę.

Jak ty do tej pory chodziłeś na randki?

[baenzai]

Jeżeli go nawet przeciętne stare baby nie chcą to musi z nim być naprawdę źle.

[tapatik]

baenzai napisał:

> Jeżeli go nawet przeciętne stare baby nie chcą
> to musi z nim być naprawdę źle.

Nie wiemy jakie baby go nie chcą.

[baenzai]

tapatik napisał:

> baenzai napisał:
>
> > Jeżeli go nawet przeciętne stare baby nie chcą
> > to musi z nim być naprawdę źle.
>
> Nie wiemy jakie baby go nie chcą.

Podejrzewam, że nie umawia się z top milfami tylko raczej z mocno przeciętnymi babkami maks kilka lat młodszymi.

[stasi1]

Na pewno nie umawiałem się z każdą kobietą na ulicy

[stasi1]

I dla odmiany wczoraj widziałem prawie znajomą laskę. Widuję ją z przyczyn powiedzmy zdrowotnych, czasami słowo zamienię . Odszykowana że chce się na niej oko zawiesić. Idealnie wyglądała by właśnie w szpilkach a cóż ma na nogach? Zwykłe półbuty

[tapatik]

stasi1 napisał:

> I dla odmiany wczoraj widziałem prawie znajomą laskę.
> Widuję ją z przyczyn powiedzmy zdrowotnych, czasami
> słowo zamienię . Odszykowana że chce się na niej oko
> zawiesić. Idealnie wyglądała by właśnie w szpilkach
> a cóż ma na nogach?
> Zwykłe półbuty

Może ze względów zdrowotnych?

[stasi1]

Ona jest całkowicie zdrowa. Problem jest z jej mamą. Z jej mamą zdecydowanie częściej mam okazję się zadawać

[stasi1]

Nie zrozumiałem. Pewnie oczywiście że ze względów zdrowotnych, przecież ile czasu mozna być w tych szpilkach!

[tapatik]

Czyli być może jest to całkiem ciekawa osoba, a ty ją dyskwalifikujesz za buty

[stasi1]

Przecież nic nie mówiłem że nie jest ciekawą osobą.

[stasi1]

Ostatnio widziałem laseczkę w czerwonych szpileczkach i wcale mi się nie podobała. Więc to nie zawsze tak jest że musi sie podobać. Nawet obejrzałem się za nią czemu mi sie n ie podoba(nie tyle że się nie podoba tylko że szału nie robi) i stwierdziłem .....

[stasi1]

była w spodniach. Co to za laska co chodzi w spodniach?

[tapatik]

Miałem koleżankę w klasie, która chodziła tylko w spodniach.
Moja eksia też chodziła w spodniach, szczególnie jeśli jechała na jakąś wycieczkę.

Inaczej się ubierasz na imprezę, a inaczej jeśli wychodzisz do sklepu.

[stasi1]

Ale nie do czerwonych szpilek! Wczoraj też wieczorem widziałem jedną w szpilkach, czerwonych i w spodniach

[kochamzapachfrezji]

No wiesz co?

[stasi1]

No nie wiem. Ogólnie to nie mam nic przeciwko ale w czerwonych szpilkach?