niezwykła żywotność koszulek bawełnianych

[heniek.8]

patrzę na moje t-shirts to nawet takie z 2015 widzę w szafie
ze spodniami czy butami jest inaczej bo coś tam prędzej czy pózniej popęka

ale koszulki można nosić bezterminowo
co robicie? wyrzucacie? nosicie aż się popruje?

[baenzai]

Ja najstarsze mam z 2019 roku i nadal jakość jest zadowalająca. Z koszulami zresztą jest podobnie.

Jeżeli komuś koszulki szybko się niszczą to podejrzewam, że:
- jest to jakaś tandeta z marketu
- nie pierze ich osobno tylko wrzuca do pralki razem z bielizną albo jeansami
- suszy po praniu na dużym słońcu

[heniek.8]

zużywają się za wolno a nie za szybko
mam jakąś koszulkę którą pamietam z 2015
i nadal jest spoko, tylko ta obwódka wokół szyi pofalowana
nie wyrzucam bo dlaczego

ale w takiej koszulce nie znajdę panny

koło się zamyka: shirtcel

[tapatik]

heniek.8 napisał:

> zużywają się za wolno a nie za szybko
> mam jakąś koszulkę którą pamietam z 2015
> i nadal jest spoko, tylko ta obwódka wokół szyi pofalowana
> nie wyrzucam bo dlaczego
>
> ale w takiej koszulce nie znajdę panny
>
> koło się zamyka: shirtcel

Potrzebujesz panny, aby wywalić starą koszulkę?
Swoją drogą to dobry pomysł, aby przewertować szafy i wywalić to w czym nie chodzę.

[999karolina]

heniek.8 napisał:

> zużywają się za wolno a nie za szybko
> mam jakąś koszulkę którą pamietam z 2015
> i nadal jest spoko, tylko ta obwódka wokół szyi pofalowana
> nie wyrzucam bo dlaczego
>
> ale w takiej koszulce nie znajdę panny
>

Koszulka 8-letnia nie może być dobra "do chodzenia". Choćby z nie wiem jakiej była bawełny. Musi być sprana, zniszczona przy szyi itp. Nadaje się na szmatę do czyszczenia czegoś, ostatecznie do spania (ale pod warunkiem, że solo).
Panny w takiej koszulce faktycznie nie znajdziesz . Facet w takiej starej koszulce wygląda fatalnie. Mam koleżankę, która mówi, że facet w starej koszulce to albo skąpiec, albo skrajny abnegat (albo jedno i drugie).
Wywal czym prędzej, zmień wizerunek.

[stasi1]

Może ekolog? Nie ma kobiet które na to polecą?

[tapatik]

stasi1 napisał:

> Może ekolog? Nie ma kobiet które na to polecą?

Może i polecą, ale czy ty polecisz na taką kobietę?
Co innego jeśli mężczyzna ma brudne ciuchy, bo właśnie wyszedł z warsztatu albo działki, a co innego jeśli idziesz do sklepu.

[999karolina]

stasi1 napisał:

> Może ekolog? Nie ma kobiet które na to polecą?

Chcesz powiedzieć, że ekolodzy chodzą w 15-letnich podkoszulkach?

[stasi1]

A jakby taki ekolog pierwszy raz założył taką 15 letnią koszulkę?

[tapatik]

stasi1 napisał:

> A jakby taki ekolog pierwszy raz założył taką 15 letnią koszulkę?

Moja babcia kupiła kiedyś dla dziadka buty. Co prawda dziadek miał buty, ale wtedy kupowało się gdy coś rzucili do sklepu.
Buty grzecznie odleżały z 10 lat i dostał je mój kuzyn, no bo dobre buty, nie noszone, na pewno będą dla kuzyna pasować.
Kuzyn wracał potem do siebie pociągiem. Podczas przesiadki od buta odpadł obcas.
Także koszulka 15-letnia może być taka jak t dziadkowe buty. Wygląda nieźle, ale może się spruć w każdej chwili.
Tak samo wymieniamy stare opony w samochodzie, nawet jeśli bieżnik jest dobry.

[stasi1]

Ale raz dałoby się przejść w takiej koszulce? Miałem taką nie używaną kurtkę. W ogóle. Założyłem ją po raz pierwszy właśnie po takim czasie. Od razu zaczęła oblazic. Była czarna teraz jest prawie biała. Ale trzymam ją w aucie a nuz mi się popsuje i w czymś trzeba będzie iść. Dzisiaj ją wyjmę już ciepło

[tapatik]

Ale tylko raz

[stasi1]

W kurtce no nie, kilka razy, czasami do sklepu ja założe jak juz wpadnę po drodze na zakupy

[heniek.8]

999karolina napisała:

> Panny w takiej koszulce faktycznie nie znajdziesz .

brutalny shirtpill

cierpię dla dobra planety

[taniarada]

heniek.8 napisał:

> 999karolina napisała:
>
> > Panny w takiej koszulce faktycznie nie znajdziesz .
>
> brutalny shirtpill
>
> cierpię dla dobra planety
Nie musisz cierpieć bo planeta bez ciebie da radę .Wystarczy tylko chcieć .

[heniek.8]

taniarada napisał:

> Nie musisz cierpieć bo planeta bez ciebie da radę .Wystarczy tylko chcieć .

bez wszystkich nas da sobie radę ale co w związku z tym?
zakupić 365 koszulek czy od razu strzelić sobie w łeb?

[999karolina]

heniek.8 napisał:
>
> cierpię dla dobra planety

W jakim sensie? Że jak nie masz panny, to mniej śladu węglowego zostawisz?

[heniek.8]

999karolina napisała:
>
> W jakim sensie? Że jak nie masz panny, to mniej śladu węglowego zostawisz?

Nie uczestniczę w procederze produkcji koszulek, mniej zanieczyszczenia, mniej niewolniczej pracy, a ja sobie pomykam w tshircie kupionym w 2015

[tapatik]

heniek.8 napisał:


> Nie uczestniczę w procederze produkcji koszulek,
> mniej zanieczyszczenia, mniej niewolniczej pracy,
> a ja sobie pomykam w tshircie kupionym w 2015

Bądź bardziej eko - chadzaj bez koszuli w ogóle.

[heniek.8]

[taniarada]

heniek.8 napisał:

> 999karolina napisała:
> >
> > W jakim sensie? Że jak nie masz panny, to mniej śladu węglowego zostawis
> z?
>
> Nie uczestniczę w procederze produkcji koszulek, mniej zanieczyszczenia, mniej
> niewolniczej pracy, a ja sobie pomykam w tshircie kupionym w 2015
Zależy co kto lubi .Ja używam takie do pucowania auta .

[stasi1]

A jeśli taki skrainy abnegat zaprosiłby ją do Gessler na obiad?

[tapatik]

Mam stare koszulki, w których długi nie chodziłem. Zacząłem teraz w nich chodzić i może dlatego są jeszcze dobre.
Przyznam się, że piorę wszystko naraz, tylko pościel oddzielnie.

[baenzai]

tapatik napisał:

> Mam stare koszulki, w których długi nie chodziłem. Zacząłem teraz w nich chodzi
> ć i może dlatego są jeszcze dobre.
> Przyznam się, że piorę wszystko naraz, tylko pościel oddzielnie.

Czyli koszulki, które zazwyczaj są tylko lekko nieświeże/przepocone pierzesz razem np. z ręcznikami, które trzeba brać w 60 stopniach?

[tapatik]

Pościel z ręcznikami piorę oddzielnie, resztę ciuchów - razem. No chyba, że coś jest białe, to oddzielnie. Mieszkam sam, skąd mam uzbierać tyle ciuchów, aby opłacało się segregować.

[taniarada]

Ale śmieci segregujesz panie samotny ?

[tapatik]

Segreguję. Dla mnie to nie problem, a przez to mniej płacę.

tesciowe jednak zyja dluzej...

[aroden]

heniek.8 napisał:
> co robicie? wyrzucacie? nosicie aż się popruje?


znosimy - bo co innego mozemy z "mamuska" zrobic ?

[stasi1]

Tak ogólnie jeden z najbogatszych ludzi na świecie chodził w takich zajechanych koszulkach i dziurawych tenisówkach

[tapatik]

Jeżeli był jednym z najbogatszych (strzelam, że Steve Jobs), to miał umiejętności za które inni płacili nie patrząc na to jak wygląda.
Jeśli natomiast rozpatrujemy styl ubierania w aspekcie spotkania drugiej osoby, to mężczyzna ubrany elegancko będzie stał wyżej od mężczyzny w spranej koszulce.

[stasi1]

On to chyba w swetrze chodził

[tapatik]

Tu jest więcej o tym skąd się wziął ten ubiór:
networkmagazyn.pl/sekret-ubioru-steve-jobsa/
a tu rozważania, dlaczego ciągle był ten sam:
rozwojowiec.pl/sekrety-kreatywnosci-ubior/
I jeden z komentarzy pod artykułem:
"Lidia jak rozkręcasz firmę ubiór ma znaczenie. Ubierasz się tak jak Twoi potencjalni klienci, żeby przekonać ich do siebie. Gdyby Mark Zuckerberg ubrał się w elegancki garnitur, nie dotarł by do amerykańskiej młodzieży i nie ściągnął na swoją stronę. Kiedy jest się już sławnym swoim indywidualnym ubiorem kreuje się swój wizerunek. Inni wzorują się na tym wizerunku i ubierają się podobnie by też zostać zauważonym. Może to być kolor lub pewien element ubioru sławnej osoby. Tak rodzi się „Moda sławnych ludzi”".

[tapatik]

joemonster.org/mg/show/310289/lastup/Smierc_kliniczna