GoĹÄ: hexeleen
IP: *.chello.pl
10.05.10, 19:53
Zwracam sie do Was o pomoc, bo mam w glowie tak zwane masło maślane

Zaczne od poczatku.
W szpitalu po porodzie: UL - ok, UP - nie zbadana.
W poradni wad słuchu - 3 krotne badanie tym samym urzadzniem ktorym badano w
szpitalu (Audiogram, tak?) - UP - nie zbadane, UL - nie zbadane.
Pierwszy ABR: 3 miesiace: oba uszka - 40 dB. "Prosze sie nie martwić, słuch
sie jeszcze rozwija. Poza tym 40db to dolna granica normy, wiec narazie nie ma
powodow do obaw"
Drugi ABR (po 2 miesiącach): wynik identyczny, oba uszka 40 dB.
Audiolog: Jeszcze sie moze poprawic, poza tym to jest norma ktora trzeba tylko
obserwowac i ew. jak zacznie mowic to logopeda albo na czas rozwoju mowy
aparat. Poza tym słuch czesto rozwija sie nawet do 24 miesiaca zycia
Pani ktora aparatuje: Roznie to bywa, czesc dzieci z 40 db sie nie aparatuje,
czesc aparatuje sie na czas mowy, czesc na zawsze. Trzeba obserwować.
Lekarz: 40db to dolna granica normy, wiec jesli trzeci ABR wyjdzie tak samo to
wszystko jest poprawnie. Nie bedziecie Panstwo juz pod nasza opieką, bo jest
to słuch prawidłowy. Ew. logopoeta w okolicach 2 lat. Poza tym słuch czesto
rozwija sie nawet do 24 miesiaca zycia
Jak to w koncu jest?? Zrobiono mi w głowie metlik... Dodam ze dziecko
sprawdzilam juz na wszystkie sposob, szeptam w momencie gdy np. lezy spokojnie
- jest reakcja. Sprawdzałam jej slyszalnosc cichych zgłosek typu s, f -
przewaznie reakcja jest.Jak spi, leciutkie stukniecie - momentalnie jest reakcja.
Jak by nie te wyniki to przysiegam nigdy bym nie wpadla na to ze dzieciak moze
miec problem ze sluchem, a wierzcie mi jestem baardzo uwazna i wyczuloną matka.
Jak to w koncu jest z tymi 40 db?