Dodaj do ulubionych

Nie wiem jak Sanpe może byż waszą ulubioną post...

12.03.06, 18:20
Za co wy go w ogóle lubice? :/
Obserwuj wątek
    • anyzrata Re: Nie wiem jak Sanpe może byż waszą ulubioną po 12.03.06, 18:45
      no właśnie?
      szczególnie,że zabił Dumbledora.
      • jasch Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 19:05
        Proste..
        Rownie zgorzknialy,cyniczny co ja,
        co ksiazka okradaja mu zapasy,
        D.bierze kolejnego idiote(-ke) do nauczania Obrony :) I co chwila musi bawic sie w pielegniarke I znachora:)
        Poza tym 'dobrzy' dali mu w kosc za
        mlodu I nie lubie bezkrytycznego dzielenia na dobrych I zlych :)
        Pozdrawiam
        J.
        • anyzrata Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 19:41
          i uważasz,że dobrze zrobił zabijając Dumbledora? do tego momentu, jakoś
          szczególnie mi nie przeszkadzał. do końca nie wierzyłam, że mógł przejść na
          drugą stronę. a wydawał się w porzadku.. :/
          • ewengarda Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 20:34
            anyzrata napisała:

            > i uważasz,że dobrze zrobił zabijając Dumbledora? do tego momentu, jakoś
            > szczególnie mi nie przeszkadzał. do końca nie wierzyłam, że mógł przejść na
            > drugą stronę. a wydawał się w porzadku.. :/
            >
            Ja uwazam, ze czas Dumbledore"a sie juz skonczyl, Dyrektor draznil mnie od
            dawna, ciesze sie, ze w ostatnim tomie go nie bedzie.
            Co do przejsica przez Snape'a na "druga" strone - mam wrazenie, ze ona nigdzie
            nie przechodzil, zawsze jest po jedynie slusznej stronie - stronie Severusa Snape.
            A do sympatii do Mistrza Eliksirow trzeba dojrzec;) Latwo zauwazyc, ze na naszym
            forum jego fanklub gromadzi starsze czytelniczki - w tym mnie.
            • allemma Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 20:37
              Wydaje mi się, że Snape zabił Dumbledora dlatego, żeby potem pomóc w
              unicestiweniu Voldemorta!
              • olcia98 Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 20:49
                Jak może pomóc, w zabiciu Voldemorta, śmierć największego czarodzieja na
                świecie, jakim był Dumbledore?
                • anyzrata Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 20:59
                  no właśnie? jak? i pomimo tego, że Harrym zaraziły mnie dzieci, a Snape wydawał
                  i się do tej pory jak typowy rodzic, to jednak przykro mi,że zabił Dumbledora. :
                  (
                  • allemma Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 21:06
                    Mi także przykro i nie lubię VI części, ale wydaje mi się,że Snape odegra
                    kluczową rolę w części VII właśnie dlatego, że pomoże zabić Voldemorta. Może to
                    nieracjonalne, ale takie mam przeczucie!A tak na marginesie czy Wiecie kiedy
                    można się spodziewać kolejnego HP w Polsce?!
                    • anyzrata Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 21:15
                      myślisz? bo teraz, to taki jakiś uraz mi się do niego zrodził. no i przyznam,
                      że Rowling potrafii zachęcić do zakupu kolejnego swojego tomu. PR ma we krwi.;p
                      • maly_jelen Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 21:19
                        Snape to mroczny i nieprzyjemny idiota. Nie wiem, jak mozna go lubic ;P
                        • olcia98 Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 21:26
                          Szczerze mówiąc, zgadzam się z Jeleniem. Nie za bardzo lubię Snapa, jest
                          fałszywy i w ogóle.
                          • allemma Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 12.03.06, 21:34
                            Snape jest bardzo wyrazistą postacią i dlatego jestem pewna, że odegra kluczową
                            rolę w ostatniej części.Myślę, że w "Zakonie Feniksa" jest ukazana ta grupa
                            osób, które pomogą HP w pokonaniu Voldemorta(Luna, Neville,Ron,Hermiona, Ginny)
                            A Snape związany przysięgą musiał pomóc Malfoyowi, ale myślę ,że w porozumieniu
                            z Dumbledorem.
                        • vicacora Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 13.03.06, 10:11
                          Wolisz cukierkowy podział na dobrych i złych? Prawda jest taka, ze Snape jest
                          bardzo ludzki. Pokazuje jak rany, kompleksy i niespełniona miłość mogą rzutować
                          na przyszłe zachowania. Myślę, że każdy znajdzie podobny przykład z zycia. Czy
                          to powód żeby go potępiać? Nie przyklejaj tak łatwo etykietki, bo w każdej
                          postaci można doszukać się czegoś złego np. ron - też zakompleksiony, w głębi
                          duszy zazdrości Harremu popularności i ...pieniędzy, Hermiona - przesadnie
                          ambitna, lubi do czasu gdy ktoś nie zacznie zagrażać jej pozycji
                          wszechwiedzącej itd. Cale szczęscie, że postacie mają swoje mroczne strony, bo
                          tacy własnie jestesmy- niejednoznaczni. Każdy ma swoją dobrą twarz i złą.
                          Twierdzenie, że Snape jest idiotą jest nader infantylne.
                          • oktawianc Re: Nie wiem jak Sanpe mo?e by? wasz? ulubion? po 16.03.06, 01:11
                            Podobnie jak twierdzenie, że jest dobry. Przeszłością i jej wpływem na
                            zachowanie człowieka można wytłumaczyć każdą podłość, ale czy o to chodzi? Snape
                            jest nienawistnym i małym człowiekiem. Trudno lubić kogoś takiego. Większą
                            sympatię czuję do Voldemorta, jest wyraźnie określony.
    • aari Re: Nie wiem jak Sanpe może byż waszą ulubioną po 12.03.06, 22:01
      Snape nie jest postacią do lubienia.
      On nadaje książce ostrości. Moim zdaniem jest bardzo ważną postacię, mimo iż
      niesympatyczną i zjadliwą ( zwłaszcza wobec Harrego ) to niezbędną i słuszną
      mimo wszystko.
      Nie sadzę by Snape przeszedł na stronę Voldemorta, to musiało być jakoś
      inaczej. I ufam, że jeżeli P. Rwling napisała książkę tak, że Dumbi ufał
      Snape'owi to On jest w porządku.

      obaczymy co będzie dalej ...
      A jeśłi chodzi o lubienie ... to ja lubiłam Dumbeldora, uwielbiałam go ... no i
      pozostała mi teraz Minerwa ( ją też uwielbiam ) :)
      • allemma Re: Nie wiem jak Sanpe może byż waszą ulubioną po 12.03.06, 22:04
        Zgadzam się z Tobą. Gdyby nie Snape to cała seria nie miała by blasku.
        Stąd moje przekonanie, że Snape odegra ważną rolę w tomie VII i ,ze stanie po
        stronie HP!
        • anyzrata Re: Nie wiem jak Sanpe może byż waszą ulubioną po 12.03.06, 22:12
          no to musimy zaufac talentowi pani Rowling i jej dobrej wierze.;)
    • petit_beurre Re: Nie wiem jak Sanpe może byż waszą ulubioną po 13.03.06, 17:46

      Miałam takiego nauczyciela w maturalnej klasie. Uczył nas astronomii, która dla
      nas, 30 dziewczyn z klasy humanistycznej - okazała się istnym Waterloo .
      Nienawidziałyśmy go z całej duszy i bałysmy się śmiertelnie. Uwżałysmy go za
      wrednego chama, ktory nienawidzi uczniow i szkoły, bo nie udało mu się wyjechac
      na zagraniczne stypendium. Był ponurakiem i miał język jak żyleta.

      Wkraczał do klasy i swoim wibrującym głosem mowił : dzień dobrrrryyyy paniom ,
      a potem otwierał kapownik. Każda z nas usiłowała natychmiast stać się
      niewidzialna. Jeśli została wyrwana i nie umiała, co było nagminne - mogła na
      przyklad spodziewac się tekstu : Nie odróżnia pani białego olbrzyma od
      czerwonego karła.....w pani wieku to już powinno być oczywiste....a wszystko
      powiedziane z obrzydliwą , dwuznaczną intonacją. Dziś pewnie można byłoby go
      oskarzyć o molestowanie.

      As / bo tak go nazywałysmy / był rzadkim dziwakiem - podobno kolekcjonował
      zdjęcia nagrobkow znanych ludzi, uznawał tylko kolor czarny , nie oglądał
      telewizji. Jak znalazł w sklepie czarną odziez lub obuwie, ktore mu się
      podobały, kupował od razu kilka sztuk. Identycznych.

      Był dośc przystojnym mężczyzną, i gdyby był milszy - pewnie bysmy się w nim
      podkochiwały. Ale wtedy uważałysmy go za rzadkiego chama.

      Ostatecznie gośc okazał sie dobrym człowiekiem. Uratował od wyrzucenia ze
      szkoły tuż przed maturą koleżankę, która zaszła w ciążę, w moim przypadku
      ugłaskał wściekłą rusycystkę, ktora chciała mi na świadectwie marutalnym dać
      dostateczny , nauczył nas przed studniówką tańczyć rock and rolla. Tanczył
      zresztą jak szatan.

      Żadna z nas na koniec szkoły nie dostała z astronomii mniej niż dobry. Na balu
      maturalnym tylko z nim chciałyśmy tańczyć. Powiedział do mnie - to koniecznośc
      nauczania kretynow uczyniła mnie zgorzkniałym.

      Dziś, kiedy sama mam tyle lat, co on wtedy, znacznie lepiej go rozumiem. I
      dlatego tak lubię Snape'a - bo mi przypomina Asa, świetnego faceta, dzięki
      ktoremu ostatecznie jednak nauczyłam się astronomii.


      • maly_jelen Re: Nie wiem jak Sanpe może byż waszą ulubioną po 13.03.06, 19:40
        ;D
        Świetna historia życiowa, petit_beurre!
        • anyzrata Re: Nie wiem jak Sanpe może byż waszą ulubioną po 13.03.06, 23:34
          to fakt. fantastyczna historia i ładnie napisana.;) nadaje się na jakąś
          prozę..;p nie myślałaś,żeby to rozwinąc?
          :)
      • oktawianc Re: Nie wiem jak Sanpe może byż waszą ulubioną po 16.03.06, 01:15
        No tak, ale nie zabił tej rusycystki? :p
    • kasztannova a ja 14.03.06, 16:06
      Jest tyle powodów żeby go lubić, że postanowiłam że codziennie będę wpisywać tu
      jedną i się uzbiera:)
      1) bo ubiera się na czarno
      /ps a czy Wy jak kogoś lubicie to musi być lista "za co" czy można po prostu
      lubić?/
    • kasztannova bo 15.03.06, 12:00
      Bo nie jest "przesłodzony" :)
      • maly_jelen Re: bo 15.03.06, 14:04
        Jest taka fraza " lubie cie, bo ty lubisz mnie" ale w przypadku Snape'a nie da
        sie tgo powiedziec, bo:
        - jest postacia fikcyjna, która nie moze nam okazac uczuc
        - nawet gdyby byl prawdziwy, to na pewno by nas nie polubil ;P
        ;D
        • kasztannova y 15.03.06, 18:56
          No ja tam nie wiem czy to jest rzeczywiście lubienie, jeśli lubi się kogoś za
          to że on lubi nas, to raczej zakrawa na dziki egoizm.
          Jest mi wszystko jedno czy Snape polubił by mnie, czy nie. A jako że on nie
          istniej - tym bardziej się nie zastanawiam czy by mnie lubił.
          Po prostu lubię gościa i już.
          Jutro ciąg dalszy "bo:"
          • mruczesobie Re: y 15.03.06, 20:10
            Snape to mroczny i nieprzyjemny idiota. Nie wiem, jak mozna go lubic ;P
            no własnie dokładnie tak myslę
          • oktawianc Re: y 16.03.06, 01:17
            Zawsze jest jakieś-bo. A swoją drogą fakt, że lubisz tak antypatyczną postać,
            daje do myślenia:)
    • kasztannova cd 20.03.06, 00:07
      Przepraszam nie było mnie chwilę.

      Po pierwsze to co jak co, ale Snape idiotą nie jest, za to idiotami można
      nazwać np Harrego, czy Dumbledora - który jest zbyt często nieodpowiedzialny.

      Co można o mnie myśleć za moje lubienie Snape'a? Że każedmu daję szansę, a nie
      przekreślam go. Snape jest wiecznie krzywdzony, przez prawie wszystkich. Ja
      zazwyczaj staję po stronie krzywdzonych.
      Poza tym, Snape uczy bardzo ważnych spraw stado idiotów, którzy nie rozumieją,
      że to, czego się nauczą u Snape'a, może ocalić ich, lub czyjeś życie - rozumiem
      więc jego irytację.
      • olcia98 Re: cd 20.03.06, 14:24
        Ty chyba go naprawdę bardzo lubisz. Jak już piszesz tak o np. Dumbledorze,
        każdy może popełniać błędy jesteśmy tylko ludźmi, ale skłamiesz mowiąc, że
        Dumbledore jest nieodpowiedzialny.

        > Poza tym, Snape uczy bardzo ważnych spraw stado idiotów, którzy nie
        rozumieją,
        > że to, czego się nauczą u Snape'a, może ocalić ich, lub czyjeś życie -
        rozumiem

        a co powiesz o Hermionie? Ona raczej nie jest idiotka, a jak ją traktuje.
        • kasztannova hm 20.03.06, 18:55
          Hm :) lubię Snape'a. Może między innymi właśnie dla tego, że mało kto go
          lubi /chociaż tu fanów jest sporo - pozdrawiam wszystkich:)/
          Co do powodów jeszcze się odezwę.
          Jeśli chodzi o Dumbledora - piszesz: każdy może popełniać błędy, jesteśmy tylko
          ludźmi... on podobnież jest największym czarodziejem /?/ a cały czas mam
          wrażenie, że jest albo nieodpowiedzialny, albo zbyt pewny siebie. Zbyt wiele
          jest spraw w które decyduje się nie ingerować, czeka jak potoczą się sprawy,
          chociaż ryzykuje życiem innych.

          Hermiona nie jest idiotką /całe szczęście/ i łapie natychmiast wszystko czego
          Snape uczy. Myślę że Snape o tym wie i dla tego mam wrażenie, że czasem na
          zajęciach podpowiada coś - np o wilkołakach kiedy zjawia się Lupin - bo zdaje
          sobie sprawę, że ona jako jedyna z grupy nie przepuści sprawy.
          Myślę, że to, co Snape tępi u Hermiony, to jej przemądrzałość, co może
          prowadzić do pychy, zbytniej wiary w swoją nieomylność, a to sprawia, że
          przestaje się być czujnym.
    • mimoza00 Re: Nie wiem jak Sanpe może byż waszą ulubioną po 21.03.06, 09:07
      Snape ma w sobie to coś. Jest troche tajemniczy, zły. Nikt nie wie jaki jest
      naprawde i właśnie to sie wszystkim podoba. www.aria-inverno.blog.onet.pl
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka