Kto to jest Mugol?

[niedo-wiarek]

Moja definicja:

Mugol - człowiek, który nie przeczytał jeszcze 7 tomu Harry'ego Pottera,
ponieważ czeka na polskie tłumaczenie

za przeproszeniem ;)

[aurelia_aurita]

czyli: dla Ciebie mugol to ktoś nieznający angielskiego??? bardzo dziwna definicja.

dla mnie: Mugol to osoba bez wyobraźni, preferująca jedyny słuszny styl życia,
zamknięta na wszystko co wykracza poza jej/jego codzienność. ksenofob, homofob
itp. też się tu kwalifikuje.

[niedo-wiarek]

aurelia_aurita napisała:

>homofob
> itp. też się tu kwalifikuje.



W serii Harry'm Potterze temat homoseksualizmu eksplicite nie występuje (choć
przecież oczywiśte jest, że np. taki Dumbledore to stary gej). Proponuję więc
nie odbiegać od tematu ;)

[a_weasley]

niedo-wiarek napisał:

> W serii Harry'm Potterze temat homoseksualizmu eksplicite nie występuje (choć
> przecież oczywiśte jest, że np. taki Dumbledore to stary gej).

To jest właśnie ucieleśnienie wizji świata obowiązującej wśród współczesnych
mugoli: jeśli nie masz kobiety, to widocznie wolisz mężczyzn.
A Dumbel, zauważmy, ma sto lat z hakiem, więc to już nie te lata ;) I tak
naprawdę nie wiemy, czy on kawaler (kiedyś nauczycieli obojga płci było wielu
starych kawalerów czy starych panien z wyboru) czy wdowiec. Wszystko mogło być.

[niedo-wiarek]

W sumie racja. Tak naprawdę sądzę, że Dumbledore był bi. W wolnych chwilach
latał przecież do Madame Rosmerty z Trzech Mioteł ;)

[xtrin]

niedo-wiarek napisał:
> W serii Harry'm Potterze temat homoseksualizmu eksplicite nie występuje

W zamian mamy bardzo otwartego zoofila :).

[mamciaestery]

> dla mnie: Mugol to osoba bez wyobraźni, preferująca jedyny słuszny styl życia,
> zamknięta na wszystko co wykracza poza jej/jego codzienność. ksenofob, homofob
> itp. też się tu kwalifikuje.

Dokładnie tak samo myślę:))

[watanabe.miharu]

Dla mnie synonimem słowa "mugol" jest swojskie "kołtun".
Czyli ktoś mający ciasne horyzonty myślowe, zamknięty w swojej bezpiecznej
skorupce, i mający swoje szufladeczki, w których ma poukładane całe życie.

[tonks666]

czyli Niedo-wiarek paradoksalnie wpisuje się w Twoją definicje, ponieważ sądzi,
iż osoby nie znające angielskiego są mugolami.

[niedo-wiarek]

tonks666 napisała:

> czyli Niedo-wiarek paradoksalnie wpisuje się w Twoją definicje, ponieważ
sądzi,
>
> iż osoby nie znające angielskiego są mugolami.

Niedo-wiarek co innego pisze, co innego myśli, a co innego robi. I chyba nie
jest w tym osamotniony. Radziłbym więc zbytnio nie sugerować się słowami niedo-
wiarka ;P

[tonks666]

ciekawy z Ciebie osobnik;P nadajesz się na śmierciorzercę, wiesz??;)

[aurelia_aurita]

tonks666 napisała:

> ciekawy z Ciebie osobnik;P nadajesz się na śmierciorzercę, wiesz??;)

haha, przypomniał mi się jeden fragment z 7. tomu :)

[ginny22]

Czy ten, w którym Aberforth zwraca się do Rona? ;)

[aurelia_aurita]

nie, ten w którym Voldemort (czy ktoś z jego ekipy, nie pamiętam) zwraca się do
Neville'a :)

[niedo-wiarek]

tonks666 napisała:

> ciekawy z Ciebie osobnik;P

wiem, to przecież oczywiste :)

>nadajesz się na śmierciorzercę, wiesz??;)

e tam, za dobry ze mnie na to człowiek :)

[tonks666]

no wiesz, Snape też nie był zły (przynajmniej według mnie) a śmierciożercą się
stał;P

[xtrin]

tonks666 napisała:
> no wiesz, Snape też nie był zły (przynajmniej według mnie)
> a śmierciożercą się stał;P

Zły może i nie był, ale dobry też nie. Więc jednak niedo-wiarek odpada.

[tonks666]

"Niedo-wiarek co innego pisze, co innego myśli, a co innego robi. I chyba nie
jest w tym osamotniony. Radziłbym więc zbytnio nie sugerować się słowami niedo-
wiarka ;P"

Niedo-wiarek sam to o sobie napisał, więc może jednak jest śmierciorzercą, albo
przynajmniej kandydatem na tę posadą??;-)

[xtrin]

tonks666 napisała:
> Niedo-wiarek sam to o sobie napisał, więc może jednak jest śmierciorzercą,
> albo przynajmniej kandydatem na tę posadą??;-)

Ano fakt faktem całkiem możliwe. Jego niechęć do Rona i jego familii jest wysoce
podejrzana!
Jednak odradzałabym niedo-wiarkowi ową posadę. Jakkolwiek ma ona swoje zalety
(łatwo w tych kręgach spotkać przystojnego faceta - Malfoy, Snape) to jednak z
zasady Śmierciożercy odznaczają się krótką średnią życia, przynajmniej na wolności.

[tonks666]

a co z hasłem: "żyj szybko, kochaj mocno i umieraj młodo"??;-) co prawda to z
mocną miłością to niekoniecznie o śmierciożercach (chyba, że się patrzy na
rodziców Malfoya w VII części, gdy za wszelką cenę chca uratować życie syna. to
na bank była miłość, choć dobrymi ludźmi to oni raczej nie byli).

[niedo-wiarek]

tonks666 napisała:

>chyba, że się patrzy na
> rodziców Malfoya w VII części, gdy za wszelką cenę chca uratować życie syna.
to
>
> na bank była miłość, choć dobrymi ludźmi to oni raczej nie byli).


Oj, Malfoyowa była raczej dobra - i pochodzenie miała przyzwoite :)

[tonks666]

o Malfoyowej nie wiele pamiętam, więc w tym momencie nie moga zanegowac Twojego
stwierdzenia, ale na pewno znajdę dowody;-) tylko z tej przyczyny, że Narcyza
nie kojaży mi się zbyt pozytywnie, ale w tej chwili bark mi argumentów...

ale o Lucjuszu Malfoyu chyba nie powiesz, że był dobry, co? przeciez to był
zagorzały zwolennik Voldiego przed straceniem jego mocy, i raz po odzyskaniu
przez niego władzy. dopiero, gdy młodemu Malfoyowi zaczęło zagrażać prawdziwe
niebezpieczeństwo, Lucjusz odstąpił od LV. i to chyba była właśnie ta miłość, o
której Dambledor tyle mówił:)

[niedo-wiarek]

Niestety, Malfoy został w wieku młodzieńczym sprowadzony na zła drogę przez
Voldemorta - syna Mugola (i wszystko jasne!). ;(

[xtrin]

niedo-wiarek napisał:
> Oj, Malfoyowa była raczej dobra - i pochodzenie miała przyzwoite :)

No z punktu widzenia porządnego Śmierciożercy to nad wyraz przyzwoite - w końcu
była potomkinią starego, szlachetnego rodu Blacków, który wydał na świat wielu
wspaniałych Slytherinów.

[tonks666]

czyli jednak Niedo-wiarek mógłby być doskonałym śmierciorzercą (o ile już nie
jest) ;-)

[niedo-wiarek]

tonks666 napisała:

> czyli jednak Niedo-wiarek mógłby być doskonałym śmierciorzercą (o ile już nie
> jest) ;-)

Śmierciożercy to fikcja literacka ;P

[a_weasley]

niedo-wiarek napisał:

> Moja definicja:
>
> Mugol - człowiek, który nie przeczytał jeszcze 7 tomu Harry'ego Pottera,
> ponieważ czeka na polskie tłumaczenie

Długo nie będzie musiał czekać, jedno już jest. Chropawe jeszcze, ale jest.
Niestety linku nie mam, ktoś mi przysłał padafiana.
Jestem dziwnie spokojny, że za miesiąc będzie porządne. Można oczywiście uważać
za mugola kogoś, kto z założenia chrzani przepisy, ale wtedy mugolami musieliby
być na przykład Fred i George.

[meduza7]

A właśnie moim zdaniem mugol będzie się ściśle i ślepo trzymał litery prawa w
każdej sytuacji. Co nie znaczy koniecznie, że będzie kryształowo uczciwy.
Pomijając tę podstawową, wąską definicję, że mugol to osobnik bez
czarodziejskich mocy, sądzę, że mugolem jest ktoś bez fantazji, wyobraźni i
poczucia humoru. Jest to typ o skłonności do powagi i zadęcia, najczęściej
uważający siebie za pępek świata, a swoje poglądy za jedynie słuszne. Jest
również zorientowany głównie na materialną stronę życia, interesują go jedynie
widoczne dla wszystkich oznaki statusu, takie jak wypasiony samochod, willa z
basenem, fotel prezesa i obracanie się w towarzystwie Grupy Trzymającej Władzę.
Jeśli mugol ma w domu książki, to kupowane na metry w identycznych skórzanych
okładkach ze złoceniami. Jeśli ma jakąś kolekcję, to zlecił skompletowanie jej
swoim ludziom a sam jedynie wykuł na pamięć kilka błyskotliwych uwag na jej
temat. Oczywiście napisanych przez kogoś innego.

[a_weasley]

meduza7 napisała:

> Jest to typ o skłonności do powagi i zadęcia, najczęściej
> uważający siebie za pępek świata, a swoje poglądy za jedynie słuszne. Jest
> również zorientowany głównie na materialną stronę życia, interesują go jedynie
> widoczne dla wszystkich oznaki statusu, takie jak wypasiony samochod, willa z
> basenem, fotel prezesa i obracanie się w towarzystwie Grupy Trzymającej Władzę.

Percy?

[meduza7]

Percy - ze wskazaniem na obracanie się w kręgach Grupy Trzymającej Władzę.
Materialne oznaki statusu są raczej mniej ważne dla niego, tak sądzę. Ale i
Percy zmądrzał na koniec ;)

[xtrin]

Dobre :).

Ale nie do końca pojmuję skąd maniera do porównywania Mugoli z kołtunami,
bufonami, idiotami, osobami pozbawionymi fantazji. Mugol to osoba niemagiczna.
Kropka. Kołtuni, bufoni i idioci zdarzają się tak wśród Mugoli jak i wśród
czarodziejów, podobnie jak jednostki mądre, odważne i szlachetne.

[ginny22]

Mam wrażenie, że to jest jeden z podstawowych argumentów przeciw HP - że mugole
to podludzie, nic nie warci. A przecież w książkach tak nie jest. Są
Dursleyowie i są Grangerowie.
Ale dla mnie w życiu codziennym mugol to ktoś o raczej wąskich horyzontach.
Jest w tym jakaś sprzeczność.

[xtrin]

ginny22 napisała:
> Mam wrażenie, że to jest jeden z podstawowych argumentów przeciw HP
> - że mugole to podludzie, nic nie warci. A przecież w książkach tak nie jest.
> Są Dursleyowie i są Grangerowie.
> Ale dla mnie w życiu codziennym mugol to ktoś o raczej wąskich horyzontach.
> Jest w tym jakaś sprzeczność.

No więc właśnie...
W książkach nie ma żadnych skojarzeń mugoli z kołtunami, wąskimi horyzontami czy
materializmem. Ok, jedyni Mugole, jakich w książce bliżej poznajemy i częściej
widujemy to Dursleyowie, którzy wypisz wymaluj wpisują się w ów schemat, ale
nigdzie nie jest sugerowane, że to klasyczni przedstawiciele Mugoli. Wręcz
przeciwnie, w zasadzie wszyscy pozostali Mugole jakich w książkach mamy są
zaprzeczeniem tego obrazu. Państwo Granger są niezwykle dumnymi rodzicami
magicznej córki, odwiedzają wraz z nią magiczne miejsca. Także państwo Evans
zdają się być otwarci na magiczny świat. Mugolski premier, jakkolwiek ewidentnie
się Ministra Magii bojący (kto by się nie bał?) odnosi się do niego z szacunkiem
i pewną nawet sympatią. A biorąc pod uwagę okoliczności, gdyby był człowiekiem o
wąskich horyzontach i podłej naturze, winien kolesia zaaresztować i poddać
torturom jako podejrzanego o terroryzm.

To pozaksiążkowe skojarzenie jest po prostu krzywdzące dla książek, które na
jego podstawie są - absurdalnie bezpodstawnie - oskarżane o szerzenie nienawiści
dla "zwykłych ludzi" czy wręcz propagowanie czarnej magii (???).

[a_weasley]

ginny22 napisała:

> Są Dursleyowie i są Grangerowie.

Podobnie są Weasleyowie i są Malfoyowie.