meduza7
27.09.08, 10:31
Ja wiem, że Snape, zwłaszcza w świetle ostatniego tomu jest postrzegany jako
taki cichy bohater, dręczony całe życie niespełnioną miłością, romantyczny i
bajroniczny, ale...
Ale ten facet to był jednak kawał drania. Charakter miał wredny i złośliwy.
Jako nauczyciel był krańcowo niesprawiedliwy, faworyzując Ślizgonów i
udupiając wszystkich innych. Czasami mogło to nieść groźne skutki, gdy "nie
zauważał" ataków swoich ulubieńców na innych uczniów (scena z wydłużeniem
zębów Hermiony). Ponadto był mściwy, do tego stopnia, że gotów był doprowadzić
do śmierci niewinnego człowieka w odwecie za szkolne upokorzenia (Snape i
Black, 3 tom). Ogólnie - paskudny typ.
A mimo to jest on uwielbiany i hołubiony przez rzesze czytelniczek. Czy to
zasługa Rickmana? Czy też pełnej nieszczęść "romantycznej" historii samego
Snape'a?