mamanikosia88
02.08.14, 17:21
Witam jestem nowa na forum szukałam pomocy po znajomych ale był tylko jeden przypadek podobny i niestety źle się kończy i postanowiłam tu napisać ale może od początku.
Jestem Aneta i zapalam świeczki dla waszych Aniołków (*)
Mam syna w wieku 5 lat zaczęło się od spuchniętego żebra? poszliśmy do lekarza (pediatry)dał nam skierowanie do por.chirurgicznej,udało nam się dostać na 3 dzień chirurg podejrzewał złamane żebra zlecił RTG z opisem wynik był na drugi dzień i od tego czasu zaczął się nasz koszmar.Z wynikiem udałam się na poradni 4 żebro poszerzone wyszło.Ale na prawej kości ramiennej widoczny obszar rozrzedzenia struktury kostnej o wielkości ok.1,5mm.Pani doktor nie chciała mi nic powiedzieć wzięli nas od razu na oddział i na drugi dzień syn już miał robiony rezonans nikt nic nie mówił unikał kontaktu wzrokowego z nami!
Wynik mnie załamał wyszła Torbiel prawej kości ramiennej M85.9
Napiszę wynik bo może któraś z Aniołkowych mam zna się
W obrębie przynasady kości ramiennej prawej obwodowo w części bocznej widoczna odgraniczona struktura,w górnej części o charakterze zmiany płynowej,torbielowatej,w dolnej części o niskim sygnale co odpowiada widocznym na zdjęciu Rtg zmianom osteosklerotycznym.
Po dożylnym podaniu środka kontrastowego uwidoczniono wzmocnienie brzeżnej części zmiany torbielowatej.Część o charakterze sklerotycznym z drobnymi ogniskami wysokiego sygnału centralnie widocznymi po kontraście.Warstwa korowa kości wydaję się być zachowana,dyskretny obrzęk szpiku kostnego w obrębie trzonu kości ramiennej.w tkankach miekkich nie stwierdza się nacieku.długość łączna 3,5cm szerkość na skanach poprzecznych 1,3cm*1,6cm.Obraz w pierwszej kolejności sugeruje obecność zmiany o charakterze torbieli.Należy uwzględnić jednokomorową torbiel kostną,torbiel tętniakowatą,oraz guz torbielowaty.Ze szpital od razu nas skierowano do Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie do chirurga Onkologa:(ale termin mamy na 24.09
w między czasie byliśmy na konsultacji u ortopedy który po zobaczeniu wypisu powiedział że musimy jechać do warszawy że z tak złym wypisem powinni nas od razu przyjąć .WIem że nie każdy nowotwór jest złośliwy ale jednak jest to nowotwór i to u mojego ukochanego synusia który i tak już w zyciu dużo wycierpiał.Nikt nie chce na razie z nami rozmawiać każą czekać na warszawę.Ale jak ja mam być spokojna ?Muszę syna pilnować żeby tej rączki nie złamał bo to tylko pogorszy sytuację!
Wiem że czeka nas operacja i mam nadzieję że tylko jedna.U tych znajomych u dziecka wykryli w nóżce i też nie było złośliwe przeszedł 3 operację i po roku się zezłośliwiło :(
jestem załamana nigdy przenigdy bym nie przypuszczała że odwiedzę z moim dzieckiem onkologa:( może któraś zna się na tym co napisałam?
co oznacza obrzęk szpiku?
pozdrawiam mama Nikodema