faceci naprawde lubia puszyste??

[qfiateq]

Witajcie, jestem nowa na tym forum, ogólnie zaskoczyło mnie że takie w ogóle jest ;)

Jestem puszystą 28 letnią dziewczyną, podobno ładną, ciepłą, zabawną i często słyszę żebym się nie przejmowała swoją wagą, bo dużo facetów lubi puszyste dziewczyny… tylko mi jakoś trudno w to uwierzyć, i nawet jak któryś mówi mi że mu nie przeszkadza moja waga to mu nie wierze i węszę podstęp… :)

stąd moje pytanie do facetów, za co lubicie puszyste... a jeżeli ktoś miałby ochotę ze mną pogadać to zapraszam na gg

[fallen86]

faceci naprawde lubia puszyste??

To tak jak byś się pytała czy faceci lubią mercedesy...
Każdy lubi co innego, i każdy ma inny pogląd na temat wagi / wyglądu.
Nie można tu uogólniać ;)

Pozdrawiam pozytywnie!

[qfiateq]

widzisz, nie o to mi chodzi... oczywiscie każdy lubi co innego mi
chodzi własnie o tych którzy lubia puszyste, co im się w nich podoba
i jak to jest że nie przeszkadzają im dodatkowe kilogramy... ale
pewnie za duzo się spodziewałam i nikt nie odwazy się napisac prawdy,

równiez pozdrawiam ;)

[fallen86]

qfiateq napisała:

> mi chodzi własnie o tych którzy lubia puszyste, co im się w nich
> podoba

Źle do tego podchodzisz...
Nie co im się podoba a co im nie przeszkadza. Bo widzisz, ciężko cokolwiek
napisać za i przeciw. Często jest to wyniesione z rodzinnego domu i chęci bycia
z kimś "podobnym" do mamy?
Lub też inne podejście, które zakłada że puszyste kobiety jakoby desperatki nie
są zdolne do rzucenia kogoś - znaczy się że owi faceci zapewniają sobie
towarzyszkę życia...
Lub też są jeszcze chorzy psychicznie ludzie którzy zwani są: wypasaczami...


> i jak to jest że nie przeszkadzają im dodatkowe kilogramy...

Dlaczego mają przeszkadzać? Czy związek dwojga ludzi to jakiś sprint? maraton?
wspinaczka? W/g to tylko "dodatek" który nie zniekształca "ogólnego" odbioru
drugiej osoby.
Co Tobie przeszkadza w tych kilogramach?
Najważniejsze jest dobre samopoczucie ;)


> ale pewnie za duzo się spodziewałam i nikt nie odwazy się napisac prawdy,

Jakoś piszę tu prawdę...

[nostress.ka21]

Taaa Ty może i prawdę piszesz, swoją prawdę, ale autorka posta nie zauważyła, że
to forum nie żyje!

[fallen86]

Stresko...
Forum żyje dopóki my na nim jesteśmy! :)

[qfiateq]

no właśnie zauważyłam że niewiele się tu dzieje... poza wami
oczywiscie :)

[fallen86]

qfiateq napisała:

> no właśnie zauważyłam że niewiele się tu dzieje... poza wami
> oczywiscie :)

Nie liczy się ilość a jakość :P
Zapraszam od częstszego uczestnictwa w życiu tego forum ;)

[antekcwaniak]

Mnie się podobają za to, że są puszyste. Lubię krągłe kobiety. Lubię
ich uśmiech, pogodę ducha i ten bijący od nich blask. Za to nie
lubię kobiet suchotnic. Brrrr :)

[qfiateq]

Dzięki :)
i to jest taka odpowiedz o którą mi chodziło :)) konkretnie i szczerze

[fallen86]

qfiateq napisała:

> i to jest taka odpowiedz o którą mi chodziło :)) konkretnie i szczerze

Ty raczej nie chciałaś słyszeć szczerości, a tylko to co sama chciałaś
usłyszeć... :|

Źle sformułowałaś pytanie! Powinno brzmieć:
Kto z Was lubi puszyste kobiety?
lub
Który mężczyzna lubi puszyste?

[jasminowo]

Bo chyba tak naprawdę potrzeba było zastrzyku wiary, nadziei, że ktoś kiedyś pokocha ją właśnie taką jaka jest.

[fallen86]

jasminowo napisała:

> Bo chyba tak naprawdę potrzeba było zastrzyku wiary, nadziei, że ktoś kiedyś po
> kocha ją właśnie taką jaka jest.

To jest oczywiste ;)
Bo najważniejsze to cuć się dobrze w swoim ciele ;)

[nostress.ka21]

fallen86 napisał:

> To jest oczywiste ;)
> Bo najważniejsze to cuć się dobrze w swoim ciele ;)
>

jo. dobrze prawisz
:P

[jasminowo]

Ależ to jest oczywiste :P
Tylko, że puszystym trochę trudniej dojść do takiej akceptacji.

[stapek65]

Puszyste lubią ci, którzy w dzieciństwie byli niedożywieni,a chude
ci,co od dziecka jedli wyłącznie śmieciożywność produkowaną w
oparciu o różnego rodzaju chemię.Z tąd ostra zmiana gustów w
ostatnim stuleciu.To w dużym uproszczeniu,myślałem ten wątek
rozwinąć,ale nie wiem jakie forum puszyste kobiety najczęściej
czytają.Zamierzam nawet na ten temat napisać artykuł na interia 360.
Chętnych do pogadania na ten temat zapraszam gg4318209

[nostress.ka21]

Czyli, że co?
Przepraszam bo chyba nie zrozumiałam. Uważasz, że cały czas zachowane są
pierwotne wręcz instynkty?
Bo inaczej nazwać nie mogę, niż instynktem pierwotnym, tego co napisałeś.
Uważasz, że wygłodniali faceci rzucają się na tłuste kobiety ponieważ dają im
one poczucie tego co stracili?
Natomiast tłuści faceci to tylko anorektyczki?

Moim zdaniem nie jest to w pełni rzeczowe. Raczej problem leży gdzieś głębiej
niż w kulturze posiłków.

[stapek65]

Pisałem wyraźnie,że to uproszczenie,więc nie jest to jedyny
czynnik,ale moim zdaniem najważniejszy.Natomiast pierwotne instynkty
zostały złagodzone przez cywilizacje,ale nie wyeliminowane.Jeżeli
ktoś twierdzi,że ich w ogóle nie ma,dojdzie do bardzo fałszywych
wniosków w wielu dziedzinach,których skutki będą wręcz tragiczne.Po
za tym nie napisałem,ze tłuści wolą chude,tylko ci co jedli
śmieciozywność.Choć jest to główny powód otyłości,to też nie jedyny,
więc nie wszyscy są tłuści.

[unisex-blues]

a mnie do szewskiej pasji doprowadza określenie kobiety mianem "puszysta". puszysty to może być królik, kocyk, śnieg. ale kobieta? ja jestem po prostu gruba. no gruba baba ze mnie i już. i tak odchudzam się. bo samej mi przykro patrzeć w lustro do czego doprowadziło mnie moje folgowanie sobie w jedzeniu. nie ciągnie mi się brzuch po podłodze, ale do rozmiaru 38 to jeszcze daleko. tak. po części odchudzam się ze względu na facetów. bo będąc na ich miejscu taką grubą mną bym się nie zainteresowała. skoro ja chciałabym faceta bez mięśnia piwnego to sama też takiemu muszę coś zaoferować. no i zdrowie. przede wszystkim zdrowie bo nie wyobrażam sobie siebie takiej grubej za iks lat kiedy ciało odmówi mi posłuszeństwa i zaczną się problemy zdrowotne.

[tom28-1981]

puszysta to określenie pozytywne (taka misia, misiowata, puchowa, itp) a "gruba"
- zdecydowanie nacechowane negatywnie (używane chyba po to żeby zrobić
przykrość). Wmówiono Ci (pewnie media) że to niedobrze być "grubą" i przez to
się zamęczasz zamiast siebie zaakceptować.

[unisex-blues]

a uważasz, że dobrze być grubym? nie mówię tu o lekkiej nadwadze, a o otyłości.
już nie mówię tu o względach estetycznych. ale zdrowie? ja rozpatruję na chwilę
obecną problem swojej tuszy przyszłościowo. kiedy zaczną mi siadać stawy etc. a
to co mówią nam media to inna kwestia. :)

[jasminowo]

Jak najbardziej zdrowie ma znaczenie w decyzji o rezygnacji z bycia
otyłym człowiekiem. Oczywiście mniej jest mężczyzn, który z
założenia zainteresują się kobietą ze sporą nadwagą. Ale kiedy
czytam jak piszesz - o zaoferowaniu się mężczyznom to się
zastanawiam - targ jakiś czy co?...

[dorkax]

Hej! Jeżeli nosisz rozmiar 40+ proszę o wypełnienie tej ankiety.

Ankieta jest anonimowa,nie musisz podawać żadnych danych.

Wypełniajac ankietę wspierasz moją edukację


spreadsheets.google.com/embeddedform?formkey=dEhvRlB6ckJxYlkwUnBxTFZWLXEyX0E6MA

Dziekuje :)