co_tu_duzo_mowic
27.08.10, 23:35
Mam 18 lat, z roku na rok staje sie coraz grubsza, czesto sie odchudzam ale
wszystkie moje diety zawsze szlag bierze. Nie zwalam na geny, wiem ze tyje od
żarcia. Wszelkie momenty motywacji trwają naprawde krótko. Przez stosunek
facetów do mnie, ich nastawienie... praktycznie nie poznałam jeszcze nikogo
spoza szkoły, spoza znajomych ktorych niedaleko ktorych mieszkam i znajomych
znajomych. Jedyne miejsce w ktorym czuje sie normalnie to chyba czat dla
puszystych , ale tam większosc to po prostu napaleni faceci. A ja chce zaznac
czegos normalnego, chodzic za ręke z chlopakiem, moc z nim pogadac szczerze,
akceptującego mnie, a wtedy byc moze udaloby mi sie zmienic sie dla niego, a
nie tylko siedziec przy komputerze :( ludzie szczupli tak to krytykuja, ale tu
jest jedyne normalne i znośne zycie .