Dziś o 21.00 na TVP 2

[ramzes-ka]

"Piekielne diety" - film dokumentalny.
Będziecie oglądać? Bo ja TAK.
Pozdrawiam :)

[anula36]

pewnie tez, choc raczej
wypadaloby zastosowac anie tylko obserowac z kanapy:)

[soffica]

Ja też będę oglądać na 100%

[gosiasta]

ja tradycyjni enie będę oglądalam i równie tradycyjnie prosze o zdanie relacji

[anula36]

Ogladalam typowy straszak dla tych co jedza za malo, albo za duzo.
Zebranie i posumowanie znanych prawd,ze sa wsrod nas patologicznie otyli,
anorektycy i dzieci niejadki.

[diastema]

no niby oczywiste rzeczy mowili ale jak sobie do tego jeszcze popatrzy to
ciarki przechodza... ale jak obejrzalam to strasznie zglodnialam nie wiem
czemu:)))

[anula36]

ja tam sei poczulam dobrze, nie mam swira na punkcie odchudzania, nie waze 300
kg ani 30 kg.
Lekko tlusta ,ale choc normalna:)

[diastema]

tak samopoczucie swietne po tym filmie. chcociaz sie zaczelam martwic czy
dobrze robie ze rzucilam slodycze 3tyg temu bo moze popadne w anoreksje ;)))

[anula36]

dobrze robisz. Slodycze nie sa do niczego potrzebne organizmowi, moze
kawaleczek czekolady od czasu do czasu.

[diastema]

no tez tak mysle i tak czynie robie sobie raz w tygodniu dzien dziecka na
kawalek czekolady ;)))

[gosiasta]

To ja podziwiam odkąd zostałam wegetarianką wróciły mi słodycze czegoś mi
brakuje i chyba w ten sposób rekompensuje sobie brak mięsa:((

[anula36]

w/g teoretykow wegetarianizmu mieso powoduje w organizmie takie same skutki jak
slodycze, cos tam sie przetwarza i uzaleznia. to by sie nawet zgadzalo-
odstawilas jeden uzalenziacz- mieso, organizm musi sobie powetowac czyms w
zastepstwie;)

[gosiasta]

Tylko czemu nie warzywkami:(((
No nic to czekam aż truskawki stanieją to wtedy będzie uzależniacz:))

[diastema]

no bo chyba tak ani bez mieska ani bez slodyczy sie zyc nie da....

[ramzes-ka]

no bez sexu też się nie da jak się już spróbuje :(

[anula36]

naprawde sie nie da??? Jak sie nie uprawia to sie umiera?

[ramzes-ka]

jak umrę od braku to Cię odwiedzę ;) ale chodziło mi o to, że czegoś brakuje i
człowiek chodzi naładowany, przynajmniej ja

[diastema]

no ja zyje i chyba moze lepiej bo sie martwic nie musze ze a noz jestem w
ciazy ;)))

[ramzes-ka]

no dzięki :P ale wiesz od wiatru narazie to mi nie grozi chyba że coś się
zmieniło w kwesti zapłodnienia