Dodaj do ulubionych

Jezus, Maria. i wszyscy święci...

06.02.06, 14:27
fakty.interia.pl/news?inf=714750
Nisko upadła polska nauka.
Obserwuj wątek
    • madaminka Re: Jezus, Maria. i wszyscy święci... 06.02.06, 14:41
      No i czemu sie dziwicie?????????????????
      a nota bene lata swietnosci to UJ ma dawno za soba, znam niezle matolki po tej
      uczelni......
      A to tylko kropla ktora przelala kielich rozpaczy......................
      czas otrzasnac sie ze zludzen........taka mam y nauke na jak zaslugujemy i co
      soba przezentujemy moi drodzy.........
      • flamengista nie dziwi mnie nieuczciwość 06.02.06, 14:50
        bo widzę ją na codzień, również wśród naukowców. Postępowanie etyczne to
        rzadkość, nie reguła.

        Nie dziwi mnie też, że na UJ-ocie. Ostatnio promotor mojego kolegi okazał się TW
        z czasów PRL-u, był problem z defraudowaniem funduszy na badania...

        Zastanawia mnie tylko, jak prof. SZ. mógł być tak głupi. I liczyć na to, że
        sprawa się nie wyda.
        • klee Mogło się nigdy nie wydać... 07.02.06, 15:16
          (...) jeśli by tych ksiąg nie puścił w obieg. To znaczy do jego śmierci. ;-)
          • flamengista raczej nie mogło 07.02.06, 19:27
            bo seminarium w Sandomierzu ma inwentarz sprzed 10 lat. Brak ksiąg widać jak na
            dłoni, a w ewidencji czytelników Sz. występuje chyba dość często...
            Niezapowiedziana kontrola policji była więc tylko kwestią czasu.
            • klee Przestępstwo doskonałe 07.02.06, 19:31
              Nie, no oczywiście. To jest taka dyskusja pt.: Czy istnieje zbrodnia doskonała?
              Pewnie nie istnieje, a jednak wiele zabójstw pozostaje niewyjaśnionych. Gdyby
              te książki dobrze schował, to nikt by się nigdy nie dowiedział, a przynajmniej
              nie zdołał niczego udowodnić. A tak na marginesie, to nie wiem, czy w Polsce
              istnieje coś takiego jak niezapowiedziana kontorola policji.
              • flamengista jak mają nakaz przeszukania 07.02.06, 19:43
                - to chyba tak...
                • klee Wtedy zapewne :-) 07.02.06, 21:33
                  Ale praktyka chyba jest taka, że za pierwszym razem zazwyczaj nie przychodzą z
                  nakazem. ;-]
    • autumna nie tylko Polska 06.02.06, 14:56
      Marna to pociecha, ale sprawa nieuczciwości naukowców dotyczy nie tylko Polaków:

      www.wprost.pl/ar/?O=86053&C=57
    • eeela Re: Jezus, Maria. i wszyscy święci... 06.02.06, 15:00
      Stanislaw Sz.? Nie wierze, och.
      • flamengista :-/ 06.02.06, 15:34
        jazon.hist.uj.edu.pl/ih/dzialalnosc.php?id=4
        • eeela Re: :-/ 06.02.06, 16:23
          No i po co odsylasz. Ci, co wiedza, o kogo chodzi, to wiedza. Ci, co nie wiedza,
          jak sie upra, sami poszukaja. A ci, ktorym nie bedzie sie chcialo, nie
          poszukaja, i byc moze pozostana jedynymi nie szkalujacymi bardzo dobrego
          naukowca, o ktorym chyba jeszcze definitywnie nie wiadomo, ze dopuscil sie
          przestepstwa. Na razie to sa przeciez jedynie podejrzenia.
          • moze_doktor Re: :-/ 06.02.06, 17:40
            Przykre. Wiecej nawet nie chce sie pisac.
          • flamengista Re: :-/ 06.02.06, 17:49
            nie widzę powodu, by nie podać linka do tej strony.

            W końcu sprawa jest poważna. Złapali go de facto na gorącym uczynku. Jest to
            bardzo znana postać.

            Jeśli jakimś cudem okaże się, że jest niewinny, to dopiero się rozpęta piekło
            medialne.
            • eeela Re: :-/ 06.02.06, 19:50
              > nie widzę powodu, by nie podać linka do tej strony.

              A jaki widzisz powod, zeby go podawac?
              • flamengista Re: :-/ 06.02.06, 19:54
                ano taki, żeby zobaczyć jakiej rangi jest to naukowiec. Mną to np. wstrząsneło -
                to jeden z najlepszych polskich historyków.
                • rilian Re: :-/ 06.02.06, 20:44
                  niezłe jaja. we mnie uderzyło to dziś (w drodze do wawy) szczególnie mocno.
                  przez wzgląd na drugie nazwisko w tej katedrze.
                  • flamengista Re: 06.02.06, 21:33
                    pewnie o dr Kowalskiego ci chodzi, bo on się zajmuje historią papiestwa...

                    Pechowy ten instytut ostatnio. Najpierw Krzysztof Ś. (promotor doktoratu mojego
                    kumpla, który miał przez to spore kłopoty), teraz Stanisław Sz...
                    • rilian Re: 06.02.06, 21:51
                      pudło.
                      • flamengista aha, 06.02.06, 21:54
                        pewnie chodzi o tego drugiego na S:)
                        • klee Re: aha, 07.02.06, 03:59
                          Tych na S(z). wszędzie pełno. Gdzie się nie obejrzysz, tam jakiś zza roga
                          wygląda. A Ożogów jak na lekarstwo w polskiej nauce. I gdzie tu równowaga? ;-)
                          • rilian Re: aha, 07.02.06, 09:14
                            nieee... ;) jest ich sporo, ale tylko z pokolenia 1945-1955. :(
                            • klee :-) 07.02.06, 15:11
                              Moja koleżanka zaczytuje się w książkach jednego z tych. Ponoć większość kobiet
                              preferuje dojrzałych mężczyzn... ;-)
                • eeela Re: :-/ 06.02.06, 21:04
                  > ano taki, żeby zobaczyć jakiej rangi jest to naukowiec. Mną to np. wstrząsneło
                  > -
                  > to jeden z najlepszych polskich historyków.

                  Wiem to. Ty to zobaczyles. Do zobaczenia wystarczy spojrzec, nie trzeba dawac
                  linkow na forum.
                  Ten czlowiek ma ogromny dorobek i jest swietnym badaczem. Dopoki nie ciazy na
                  nim prawomocny wyrok, tego typu dzialania jak twoje to rodzaj linczu. Na
                  czlowieku, ktoremu podobnym ma szanse sie stac jakas 1/20 ludzi z tego forum.
                  • flamengista nie przesadzasz trochę? 06.02.06, 21:29
                    Fakty są takie, że:
                    a) aresztowano go we środę - prokuratura powiadomiła media dopiero w poniedziałek;
                    b) aresztowano go aż na 3 miesiące - więc sprawa musi być poważna;
                    c) na dzień dzisiejszy postawili jeden zarzut - kradzieży inkunabułu i dwóch
                    starodruków - na co mają dowody. I już mówią, że na tym się nie skończy.

                    Ja jednak wierzę na tyle w organy ścigania, że nie sądze, by zamykali bez powodu
                    jednego z najwybitniejszych historyków polskich w więzieniu!
                    • vovel123 Re: nie przesadzasz trochę? 06.02.06, 21:41
                      Flamengisto, o wszelkie linki prosimy jak najbardziej,
                      przecież forum nasze słynie z wolności słowa dlaczego więc mam
                      coś ukrywać...? ;-))

                      pzdr.v.
                      • flamengista tyż prawda:) 06.02.06, 21:47
                        wolność słowa... trochę mnie wkurza ostatnio ta burza wokół karykatur Machometa.
                        Niestety, Huntington miał rację:-/

                        A w dodatku ja nie podałem nazwiska, tylko link do strony;)

                        pzdr

                    • margaretka2002 Re: nie przesadzasz trochę? 07.02.06, 01:43
                      Kluske tez aresztowali a potem musieli za to przepraszac. W tym kraju
                      aresztowanie kogos o niczym jeszcze nie swiadczy. A Prof. Sz. od dawna
                      handlowal inkunabulami, moze konkurencja chce go wygryzc...
                      • klee Pozbawiłaś mnie złudzeń :-/ 07.02.06, 04:16
                        Ja mam jednak jeszcze mimo wszystko wyidealizowany obraz tych ludzi. Kiedy
                        usłyszałem rano o tej sprawie, stworzyłem sobie taki obraz starszego pana,
                        szalonego naukowca, zakochanego w starych księgach, który nie potrafił
                        przezwyciężyć potrzeby wejścia w posiadanie kilku z nich, która to potrzeba
                        wywołała drobną skoliozę jego kręgosłupa morlanego. ;-) Nawet zdziwiłem się
                        teraz, kiedy widzę, jak tu uderzacie w wysokie tony i piszecie o upadku nauki
                        polskiej itd. Bo tak sobie myślę, że gdybym pracował wiele lat tutaj:
                        www.paulkleezentrum.ch/ww/de/pub/web_root.cfm , to może któregoś dnia
                        też przyszłaby mi do głowy (przez serce ;-)) myśl, że nie potrafię się rozstać
                        na noc, z jakimś tam obrazkiem. ;-] Dobrze zatem, że nie mam szansy zostać
                        wystawionym na tego rodzaju pokusę, bo zajmuję się naszym dobrem wspólnym (a
                        propos, mamy rok naszego języka ojczystego:
                        www.senat.gov.pl/k6/dok/uch/003/020uch.htm ) ;-)

                        No ale dość żartów. Bo jeśli miałby się pan profesor okazać - jak mi piszesz -
                        zwykłym handlarzem, to byłoby to naprawdę przykre, żałosne. I tutaj nie
                        znajduję już nie tylko usprawiedliwienia, ale i nawet krzty zrozumienia.
                        • margaretka2002 Re: Pozbawiłaś mnie złudzeń :-/ 07.02.06, 12:35
                          No nie, Prof. Sz. nie wyglada na starszego pana, ani na szalonego naukowca.
                          Profesure zrobil jako jeden z najmlodszych sredniowiecznikow, ma zaledwie
                          piecdziesiatke, wiec pewnie rodzine na utrzymaniu... Byl przez to swoje
                          handlowanie kompletnie niezalezny finansowo (nie musial brac trzec etatow), ale
                          tez prawie nieobecny na Uczelni. Nie wyglada tez na ofiare tej sytuacji, ale
                          ostatnio kogos mi bliskiego tez gazety obrzucily blotem mimo, ze polowa z
                          przytoczonych faktow okazala sie naciagnieta, a druga nieprawdziwa, wiec
                          poczekalabym z sadami az sprawa sie wyjasni. Nie mam zadnego interesu, zeby go
                          bronic, bo nigdy nie mialam z nim blizszych stosunkow ani nawet juz nie
                          studiuje na UJ, ale nauczylam sie, ze media czasami strasznie daja popalic.

                          A a'propos starodrukow - nie tak dawno wieloletni pracownik Wawelu zostal
                          zlapany na wynoszeniu zawartosci archiwum (oczywicie nie z checi posiadania,
                          ale sprzedawania), w klasztorze Kamedulow jeden zakonnik tez wynosil
                          inkunabuly, w sprawe Prof. Sz. tez zamieszany jest dyrektor seminarium
                          (oczywiscie ksiadz), z Jagiellonki tez wynosil pracownik (bo nikt inny nie
                          bylby w stanie sie zorientowac w przepastnych labiryntach biblioteki) - potem
                          zwalili na jakiegos Bulgara, bo tak bylo wygodnie, itd. itd...
                          Jakos nigdy nie slyszalam, zeby ktos cos wyniosl z Biblioteki w Nowym Jorku
                          albo z Bibl. Kongresu... A mieliby co wyniesc...
                          Pozdrawiam,
                          M.


                          • flamengista czy mu się to wogóle opłacało??? 07.02.06, 14:22
                            Pomijam już aspekt moralny. Ale zupełnie nie rozumiem - po co kradł...

                            Policzmy:
                            - profesor belwederski na UJ, kierownik zakładu - ok 4500 na rękę;
                            - pracownik PAN (zastępca przewodniczącego Komitetu Nauk Historycznych) - nie
                            mniej niż z 2 tys.;
                            - do tego dorabiał w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Przemyślu, jako autor
                            wielu książek ( w tym popularnego podręcznika do liceów i na studia), recenzent,
                            kierownik realizowanych grantów, ekspert od starodruków.

                            Jeszcze bym zrozumiał, gdyby miał kilkanaście dzieciaków w domu do wykarmienia...
                          • klee Starość nie radość 07.02.06, 15:21
                            Ja dosyć specyficznie rozumiem starość. Dla mnie człowiek po pięćdziesiątce, to
                            już osoba starsza. ;-) Zresztą wiesz, czasem (a może i często) ktoś nie wygląda
                            na szalonego, a nim jest. Tacy są najniebezpieczniejsci. :-]

                            A z klasztoru kamedułów inkunabuły wynosił były zakonnik. To zasadnicza różnica
                            moim zdaniem.
                      • flamengista wogóle sprawa moralnie wątpliwa... 07.02.06, 14:14
                        Jak ekspert od kradzieży inkunabułów może nimi handlować?

                        Ja po prostu nie wyobrażam sobie, by w malutkim Krakowie, gdzie profesor UJ to
                        rzecz święta (a Sz. należał do elity towarzyskiej i kulturalnej miasta) wsadzało
                        się kogoś do pierdla na 3 miesiące, nie mając dowodów.

                        Policja i prokuratura nie mogą być aż tak głupie.
                    • eeela Re: nie przesadzasz trochę? 07.02.06, 13:22
                      > Ja jednak wierzę na tyle w organy ścigania, że nie sądze, by zamykali bez powod
                      > u
                      > jednego z najwybitniejszych historyków polskich w więzieniu!

                      No widzisz, a ja nie do konca wierze w organy scigania i wszelkie inne organy
                      wladzy w Polsce. Nie wierze tez w nasza prase, ktora kosztem szukania dobrze
                      sprzedawalnych sensacji nie raz juz w poplochu wycofywala sie ze swoich
                      kategorycznych stwierdzen.
                      Dopoki nie ma prawomocnego wyroku, linkowanie, rzucanie oskarzen,
                      rozpowszechnianie newsow to postepowanie podobne do tych stosowanych przez media
                      - goraczkowanie sie tania sensacja, a przy tym oskarzanie wybitnego czlowieka.
                      Sama sie za siebie wstydze, ze w ogole zabralam glos na ten temat na poczatku.
                      • flamengista ja też się wstydzę - ale czegoś innego 07.02.06, 14:25
                        że muszę się wstydzić za UJ. Nie sądziłem, że dożyjemy takich czasów.

                        Ja wierzę akurat bardziej organom ścigania - po prostu nie sądze, by w Krakowie
                        było możliwe zamknięcie tak dobrze ustosunkowanej osoby w areszcie bez powodu.

                        Zauważ reakcję UJ i środowiska naukowego krakowskiego. Nie ma masowej obrony Sz.
                        - jak psychologowie w sprawie Samsona - jest tylko szok i cisza...
                        • margaretka2002 Re: ja też się wstydzę - ale czegoś innego 07.02.06, 16:21
                          Otoz prokuratura i policja, zwlaszcza w Krakowie MOGA byc AZ tak glupie. Wiem
                          cos na ten temat - nie chce wchodzic w szczegoly, ale prokuratura w Krakowie
                          kaze podejrzanym dostarczac dowody swojej winy, bo sama nie zna prawa (tak to
                          ujme w skrocie). A ogladaliscie wczoraj w TVN kobiete i jej historie z 10 zl
                          wyslanymi do prokuratury w kopercie? I jeszcze raz teraz niech mi ktos powie,
                          ze prokuratura nie moze byc az tak glupia.
                          Po Kluske tez przyszli antyterrorysci...
                          • flamengista ale tu sytuacja jest trochę inna 07.02.06, 18:52
                            Kluska to był przedsiębiorca, który w dodatku nigdy nie wyrabiał sobie koneksji,
                            szedł nieco pod prąd. Więc łatwiej było go "dorwać". Z resztą po jego
                            uniewinnieniu rozpętało się piekło, poleciały głowy w US i prokuraturze, a teraz
                            będą zasądzone odszkodowania.

                            A prof. Sz. to osoba bardzo wpływowa, mająca w Krakowie wielu przyjaciół. W
                            dodatku to wielki autorytet w swojej dziedzinie. Owszem, policja i prokuratura
                            nie są zbyt rozgarnięci. Ale nie są też samobójcami...

                            Na pewno sprawdzili sprawę dogłębnie, zanim zdecydowali sie na tak drastyczne
                            rozwiązanie. Choć mam poważne wątpliwości, czy jest konieczne zamykać profesora
                            na 3 miesiace w areszcie, gdy bandyci odpowiadają z wolnej stopy.

                            Bardzo wymowne jest milczenie środowiska naukowego w Krakowie. Gdyby wierzono w
                            niewinność Sz. na pewno już zaczęto by go publicznie bronić. Tymczasem większość
                            profesorów UJ jest zszokowana, ale uwierzyła w winę Sz. Dowody są ponoć bardzo
                            mocne.
                            • eeela Re: ale tu sytuacja jest trochę inna 07.02.06, 18:59
                              Dowody są ponoć bardzo
                              > mocne.

                              Ponoc. Ulubione slowo sensatow.
                              Myslalam, ze ludzi wysoko edukowanych charakteryzuje wiekszy dystans do swiata,
                              a takze niechec do rozpowszechniania/podpisywania sie pod niesprawdzonymi
                              informacjami.
                              • flamengista cała nasza dyskusja dotyczy tego 07.02.06, 19:07
                                że Ty absolutnie nie wierzysz w sprawność organów ścigania, posądzasz
                                prokuraturę i policję o niekompetencję, nadgorliwość i przesadę.

                                Ja także nie mam o nich najlepszego zdania - niemniej uważam, że nie są
                                samobójcami. Bo zamykanie szanowanego profesora besz 100% pewnoiści co do jego
                                winy jest szaleństwem.

                                Jakie są fakty?

                                Złapano Sz. z książkami, których absolutnie nie miał prawa wynosić z archiwum. W
                                domu, gabinetach i u introligatora znaleziono kolejne. W antykwariatach
                                krakowskich i warszawskich zaczęły się pojawiać książki z seminarium
                                sandomierskiego.

                                Nie wierzę w jego dobre serce i oprawianie tych ksiąg dla seminarium
                                sandomierskiego (nawet gdyby tak robił - to jest złamanie wszystkich znanych
                                procedur i przepisów). Szczególnie, że w środowisku znana była działalność
                                biznesowa prof. Sz. Dorabiał sobie jako handlarz starodruków - nie ma tu żadnej
                                sensacji.

                                Pozostałe informacje posiadam z bardziej poufnych źródeł - i nie mogę tego
                                napisać na forum. Kraków jest mały - wszyscy znają wszystkich;)
                                • eeela Re: cała nasza dyskusja dotyczy tego 07.02.06, 19:16
                                  > że Ty absolutnie nie wierzysz w sprawność organów ścigania, posądzasz
                                  > prokuraturę i policję o niekompetencję, nadgorliwość i przesadę.

                                  Nie. Tekst zrodlowy nalezy czytac wnikliwie ;-P Cala nasza dyskusja dotyczy
                                  tego, ze ja nie lubie rozpetywania niezdrowych sensacji i plotkarstwa.

                                  > Pozostałe informacje posiadam z bardziej poufnych źródeł - i nie mogę tego
                                  > napisać na forum. Kraków jest mały - wszyscy znają wszystkich;)

                                  A z tym wlasnie mam do czynienia :-P
                                  • flamengista wiesz, nie jest plotką 07.02.06, 19:25
                                    że jeden z najbardziej szanowanych profesorów UJ siedzi w pierdlu, oskarżony o
                                    kradzież książki;)

                                    Sensacji to szuka taki Dziennik Polski, który sugeruje, że Sz. mógł być również
                                    zamieszany w kradzieże u Kamedułów i w Jagiellonce.
                                    • margaretka2002 Re: wiesz, nie jest plotką 08.02.06, 18:52
                                      Wiesz co, ale cisze srodowiska to akurat w Krakowie latwo zrozumiec. Zwlaszcza
                                      pracownicy zakladu pietro nizej zacieraja teraz rece - to nie byl facet do rany
                                      przyloz... Nawet kierowniczka biblioteki w Instytucie sie go bala, bo jako
                                      jedyny potrafil jej powiedziec, co o niej mysli w przeciwienstwie
                                      do "dyrekcji". To, ze nikt nie wystepuje w jego obronie, to mnie akurat nie
                                      przekonuje, chociaz w jego niewinnosc tez wierze coraz mniej...
    • flamengista przyznał się 10.02.06, 16:49
      I dobrze. Dać zawiasy, grzywnę, wylać dyscyplinarnie i pozbawić tytułu
      profesorskiego.
      • margaretka2002 Re: przyznał się 10.02.06, 18:18
        Wiemy, wiemy... Przykra sprawa mimo wszystko...
        • klee Chyba już nawet wczoraj... 10.02.06, 19:11

          • flamengista wczoraj to wg Super Expressu;) 10.02.06, 20:08
            A to równie wiarygodna gazeta jak Fuckt.
            • margaretka2002 Re: Nie, wedlug TVN24 tez... 10.02.06, 21:10


              • flamengista TVN 24 powoływał się na SE 10.02.06, 21:38
                natomiast oficjalnie prokuratura powiadomiła o tym chyba wczoraj wieczorem.

                W każdym razie - nieważne. Przyznał się, więc ci co mieli złudzenia że to
                pomyłka mają teraz problem...

            • klee Nie, ja nie czytam prasy drukowanej 10.02.06, 23:41
              Na Onecie przeczytałem.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka