paulver
06.12.07, 21:46
Tak mawia znajomy profesor....
a ja sie wlasnie zastanawiam i pytam szanownych forumowiczow, ktorzy
juz zdobyli tytul, jak bardzo ich sytuacja (statusowo-finansowa)
zmienila sie po obronie.
Ja juz jestem na finalnym odcinku... lada dzien splyną recenzje,
egzaminy mam przygotowane.....i tak sie zastanawiam, ze chyba ogolny
koszt przedsiewziecia jest duzy...
Owszem skorzystalam...mam szanse na zawod i tytul ciszacy sie
powazaniem spolecznym, dzieki wyjazdom podszkolilam jezyki,
pozwiedzalam.....a co stracilam (oprocz wzroku i prostego
kregoslupa)) mam wrazenie, ze spokoj zwiazany z pewna praca,
wyrobioną pozycją i niezla pensyjka, jaką maja u progu 30 lat moi
rowiesnicy/znajomi z podobnym do mojego potencjalem......