mrzorba
06.06.08, 10:19
Potrzebujemy w Polsce (jak i w całej prawie UE) gruntownej reformy
nauki i szkolnictwa wyższego, w tym likwidacji takich iście
feudalnych instytucji, wciąż obecnych w wielu krajach Unii, jak:
- państwowe akademie nauk,
- habilitacja i
- dożywotnia profesura z państwowej nominacji, a także:
- pełnego otwarcia instytucji naukowych w krajach-członkach UE dla
zagranicznych naukowców oraz
- liberalizacji przepisów w celu zwiększenia wewnątrz-krajowej i
wewnątrz-unijnej mobilności kadry naukowej zarówno pionowej jak i
poziomej.
I jaki juz pisalem: w nauce powinni zostac tylko jej entuzjasci,
stad postulat wyzszych plac dla naukowcow uwazam za chybiony.
Polsce trzeba nie wiecej pieniedzy na nauke, a prywatyzacji 90%
panstwowych uczelni, to jest wszystkich poza czolowymi
uniwersytetami w glownych osrodkach akademickich kraju (W-wa,
Krakow, Wroclaw, Poznan, Lodz, Lublin, Torun, Gdansk, Katowice i
Szczecin). Najlepsze politechniki (W-wa, AGH, Gliwice, Wroclaw i
kilka jeszcze innych) oraz SGH i SGGW powinny byc polprywatne
(panstwo powino finansowac na nich tylko tzw. badania podstawowe), a
reszta wyzszych uczelni (poza artystycznymi) w RP powinna byc
zamknieta badz sprywatyzowana, aby nie obciazac nad miare
podatnikow. A z podatkow powinno sie finansowac studentow, w
zaleznosci od ich wynikow, a nie uczelnie. I wilk (student i
wykladowca) i owca (podatnik) beda wtedy zadowoleni...