storczyk81
14.07.08, 11:03
Wyżale się tutaj - bo nie mam gdzei kończe doktorat (biotech). Nie mam szans na zatrudnienie na uczelni. Wczoraj od teścia ułyszałam; że nie znajdę pracy, że będe ciężarem dla męża - że to była moj fanaberia a najważniejsza jest praktyka (najlepiej po średniej od razu do pracy). Czy ktoś z was spotkał się z tak negatywną oceną swojej drogi? Czy może zgadzacie się w jakimś stopniu z tą opinią?