Dodaj do ulubionych

Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja

08.10.04, 11:40
Sława!
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12217&w=16447201
A co Wy o tym myslicie?

Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie
Obserwuj wątek
    • stary.prochazka Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 08.10.04, 13:35
      myślę że stosunki gospodarcze polsko-rosyjskie padają ofiarą nieufności Polaków
      wobec Rosjan, której historycznych przyczyn chyba nie trzeba wyjaśniać. Chętnie
      widzimy u siebie wszystkie frimy: niemieckie,amerykańskie, czeskie, ba - nawet
      ukraińskie i nie ma mowy o jakichś podejrzeniach o nieczystą grę. Tymczasem
      wystarczy jakikolwiek poważniejszy ruch obojętnie której rosyjskiej firmy w
      Polsce i już powołuje się komisję śledczą żeby zbadać prowizje, znajomości i
      mniej lub bardziej realne powiązania ze służbami specjalnymi Rosji albo z
      Kremlem.
      Sytuacji nie pomaga fakt że od Rosji jesteśmy uzaleznieni energetycznie i to
      jest dodatkowe źródło podejrzeń o jakieś machinacje rosyjskich władz, które
      szczególnie chętnie podchwytują media.
      • ardzuna Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 08.10.04, 15:35
        stary.prochazka napisał:

        Chętnie
        >
        > widzimy u siebie wszystkie frimy: niemieckie,amerykańskie, czeskie,(...)
        Tymczasem
        > wystarczy jakikolwiek poważniejszy ruch obojętnie której rosyjskiej firmy w
        > Polsce i już powołuje się komisję śledczą żeby zbadać prowizje, znajomości i
        > mniej lub bardziej realne powiązania ze służbami specjalnymi Rosji albo z
        > Kremlem.

        Rzecz w tym, że akurat w Rosji biznes jest wyjątkowo silnie powiązany z
        państwem, jego służbami i jego polityką - w przeciwieństwie do biznesu
        amerykańskiego, niemieckiego czy czeskiego. Dlatego firmy z tych krajów są
        postrzegani bardziej jako po prostu partnerzy biznesowi, którzy chcą po prostu
        zarobić, a wielkie firmy rosyjskie (bo małe są dobrze widziane) jako
        realizatorzy rosyjskich interesów, niekoniecznie zbieżnych z polskimi i
        niekoniecznie godnych popierania przez polskie władze państwowe.
        • ignorant11 A gdyby Rosjanin kupil Wisle albo Legie? 08.10.04, 17:12
          ardzuna napisała:

          > stary.prochazka napisał:
          >
          > Chętnie
          > >
          > > widzimy u siebie wszystkie frimy: niemieckie,amerykańskie, czeskie,(...)
          > Tymczasem
          > > wystarczy jakikolwiek poważniejszy ruch obojętnie której rosyjskiej firmy
          > w
          > > Polsce i już powołuje się komisję śledczą żeby zbadać prowizje, znajomośc
          > i i
          > > mniej lub bardziej realne powiązania ze służbami specjalnymi Rosji albo z
          >
          > > Kremlem.
          >
          > Rzecz w tym, że akurat w Rosji biznes jest wyjątkowo silnie powiązany z
          > państwem, jego służbami i jego polityką - w przeciwieństwie do biznesu
          > amerykańskiego, niemieckiego czy czeskiego. Dlatego firmy z tych krajów są
          > postrzegani bardziej jako po prostu partnerzy biznesowi, którzy chcą po
          prostu
          > zarobić, a wielkie firmy rosyjskie (bo małe są dobrze widziane) jako
          > realizatorzy rosyjskich interesów, niekoniecznie zbieżnych z polskimi i
          > niekoniecznie godnych popierania przez polskie władze państwowe.

          Sława!

          Tym czasem bardzo podejrzany Rosjanin kupuje Chelsea i nikt w Londynie nie robi
          najmniejszego problemu...



          Pozdrawiam i zapraszam na:
          Forum Słowiańskie
          • stary.prochazka Re: A gdyby Rosjanin kupil Wisle albo Legie? 08.10.04, 17:27
            ignorant11 napisał:

            > Sława!
            >
            > Tym czasem bardzo podejrzany Rosjanin kupuje Chelsea i nikt w Londynie nie
            robi
            >
            > najmniejszego problemu...

            Chelsea to klub piłkarski o znikomym znaczeniu dla interesów państwa;
            angielskie służby są lepsze od naszych (przed wszystkim nic o nich nie słychać,
            co jest oznaką profesjonalizmu) i myślę że nad Abramowiczem też ktoś
            dysktenie "czuwa" w jakiejś komórce w Home Office. Gdyby chciał kupić BP albo
            British Gas sprawa miałby się inczej ale jak na razie to BP wykupuje rosyjskie
            firmy (TNK).

            >
            > Pozdrawiam i zapraszam na:
            > Forum Słowiańskie
        • stary.prochazka Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 08.10.04, 17:17
          czy tylko w Rosji wielki biznes jest powiązany z polityką? Wydaje mi się że
          Stany Zjednoczone czy Francja nie są znowu wcale tak bardzo gorsze od Rosji pod
          tym względe, tam też biznes wchodzi w układy z władzą, ale to nie przeszkadza
          nam akceptować ich działalności w Polsce. Ten brak zaufania dotyczy tylko
          wielkich rosyjskich firm.
          • ardzuna Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 09.10.04, 11:38
            stary.prochazka napisał:

            > czy tylko w Rosji wielki biznes jest powiązany z polityką? Wydaje mi się że
            > Stany Zjednoczone czy Francja nie są znowu wcale tak bardzo gorsze od Rosji
            pod
            >
            > tym względe, tam też biznes wchodzi w układy z władzą, ale to nie przeszkadza
            > nam akceptować ich działalności w Polsce.

            Wchodzenie w układy z władzą to mimo wszystko jednak co innego, niż realizowaie
            celów stricte politycznych zbieżnych z rosyjską polityką państwową, np.
            wstrzymywanie dostaw nośników energii na Litwę, żeby ludnosć posiedziała sobie
            zimą w zimnych i ciemnych domach tudzież przestraszyła się i zagłosowała na
            litewskich postkomunistów (coś takiego miało miejsce bodaj przed poprzednimi
            wyborami parlamentarnymi, kiedy wygrała litewska postkomuna); podobnie Gazprom
            i inne rosyjskie wielkie firmy dostawcze postepowały z Gruzją (dosyć
            regularnie) i Mołdawią.
          • ignorant11 Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 09.10.04, 13:04
            stary.prochazka napisał:

            > czy tylko w Rosji wielki biznes jest powiązany z polityką? Wydaje mi się że
            > Stany Zjednoczone czy Francja nie są znowu wcale tak bardzo gorsze od Rosji
            pod
            >
            > tym względe, tam też biznes wchodzi w układy z władzą, ale to nie przeszkadza
            > nam akceptować ich działalności w Polsce. Ten brak zaufania dotyczy tylko
            > wielkich rosyjskich firm.

            Sława!

            Wystarczy przypomniec lobowanie przy zakupie samolotów dla WP oraz wprowadzanie
            cel zaporowowych na bananowa konkurencje, przeciez wladze fracuskie sa
            powiazane z plantatorami prostych bananów...

            Pozdrawiam i zapraszam na:
            Forum Słowiańskie
            • ardzuna Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 09.10.04, 17:10
              ignorant11 napisał:

              > Wystarczy przypomniec lobowanie przy zakupie samolotów dla WP oraz
              wprowadzanie
              >
              > cel zaporowowych na bananowa konkurencje, przeciez wladze fracuskie sa
              > powiazane z plantatorami prostych bananów...

              ...ale to nie banany i samoloty lobbowały za Francją, tylko Francja - na ich
              rzecz. W Rosji jest odwrotnie.
              • zenta1 Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 10.10.04, 00:43
                ...dobre ! z tą odwrotnością lobbowania rosyjskiego.
                • kontrkultura Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 10.10.04, 12:28
                  czego się tylko nie przeczyta na forum... :)
            • clickkey Banany ignoranta 11.10.04, 11:07
              ignorant11 napisał:

              > cel zaporowowych na bananowa konkurencje, przeciez wladze fracuskie sa
              > powiazane z plantatorami prostych bananów...
              ----------------------------------------------------------------
              Warto przypomniec, że Unia Europejska nie kończy się na geograficznej Europie,
              i należą do niej prowincje zamorskie Francji.

              Nie warto natomist pisać plotek o powiązaniach władz francuskich z producentami
              bananów.

              Polskie władze są ściśle związane z producentami ziemniaków, buraków cukrowych
              i oscypków. To też źle???

              Francuskie banany, co jest chyba oczywiste i zrozumiałe dla każdego ignoranta,
              nie podlegają żadnym ograniczeniom w obrocie na terenie UE. Chociaż te banany
              rosną na terenach geograficznie nie leżących w Europie.
              • ignorant11 Re: Banany ignoranta 12.10.04, 22:21
                clickkey napisał:

                > ignorant11 napisał:
                >
                > > cel zaporowowych na bananowa konkurencje, przeciez wladze fracuskie sa
                > > powiazane z plantatorami prostych bananów...
                > ----------------------------------------------------------------
                > Warto przypomniec, że Unia Europejska nie kończy się na geograficznej
                Europie,
                > i należą do niej prowincje zamorskie Francji.
                >
                > Nie warto natomist pisać plotek o powiązaniach władz francuskich z
                producentami
                >
                > bananów.
                >
                > Polskie władze są ściśle związane z producentami ziemniaków, buraków
                cukrowych
                > i oscypków. To też źle???
                >
                > Francuskie banany, co jest chyba oczywiste i zrozumiałe dla każdego
                ignoranta,
                > nie podlegają żadnym ograniczeniom w obrocie na terenie UE. Chociaż te banany
                > rosną na terenach geograficznie nie leżących w Europie.


                Sława!

                Czy rzeczywiscie wierzysz, ze wprowadzanie specjalnych aby chronily one
                francuskich producentów jest powaznym dzialaniem owe prostowannie bananów?


                Pozdrawiam i zapraszam na:
                Forum Słowiańskie
                • zenta1 Re: Banany ignoranta 13.10.04, 00:21
                  ignorant11 napisał:

                  > clickkey napisał:
                  >
                  > > ignorant11 napisał:
                  > >
                  > > > cel zaporowowych na bananowa konkurencje, przeciez wladze fracuskie
                  > sa
                  > > > powiazane z plantatorami prostych bananów...
                  > > ----------------------------------------------------------------
                  > > Warto przypomniec, że Unia Europejska nie kończy się na geograficznej
                  > Europie,
                  > > i należą do niej prowincje zamorskie Francji.
                  > >
                  > > Nie warto natomist pisać plotek o powiązaniach władz francuskich z
                  > producentami
                  > >
                  > > bananów.
                  > >
                  > > Polskie władze są ściśle związane z producentami ziemniaków, buraków
                  > cukrowych
                  > > i oscypków. To też źle???
                  > >
                  > > Francuskie banany, co jest chyba oczywiste i zrozumiałe dla każdego
                  > ignoranta,
                  > > nie podlegają żadnym ograniczeniom w obrocie na terenie UE. Chociaż te ba
                  > nany
                  > > rosną na terenach geograficznie nie leżących w Europie.
                  >
                  >
                  > Sława!
                  >
                  > Czy rzeczywiscie wierzysz, ze wprowadzanie specjalnych aby chronily one
                  > francuskich producentów jest powaznym dzialaniem owe prostowannie bananów?
                  >
                  > ****ignor - na miłość boską - ja nie rozumiem o Ci chodzi !!! Pisz trochę
                  staranniej.
                  > Pozdrawiam i zapraszam na:
                  > Forum Słowiańskie
                  • ignorant11 Re: Banany ignoranta 13.10.04, 13:34
                    zenta1 napisał:

                    > ignorant11 napisał:
                    >
                    > > clickkey napisał:
                    > >
                    > > > ignorant11 napisał:
                    > > >
                    > > > > cel zaporowowych na bananowa konkurencje, przeciez wladze fra
                    > cuskie
                    > > sa
                    > > > > powiazane z plantatorami prostych bananów...
                    > > > ----------------------------------------------------------------
                    > > > Warto przypomniec, że Unia Europejska nie kończy się na geograficzn
                    > ej
                    > > Europie,
                    > > > i należą do niej prowincje zamorskie Francji.
                    > > >
                    > > > Nie warto natomist pisać plotek o powiązaniach władz francuskich z
                    > > producentami
                    > > >
                    > > > bananów.
                    > > >
                    > > > Polskie władze są ściśle związane z producentami ziemniaków, burakó
                    > w
                    > > cukrowych
                    > > > i oscypków. To też źle???
                    > > >
                    > > > Francuskie banany, co jest chyba oczywiste i zrozumiałe dla każdego
                    >
                    > > ignoranta,
                    > > > nie podlegają żadnym ograniczeniom w obrocie na terenie UE. Chociaż
                    > te ba
                    > > nany
                    > > > rosną na terenach geograficznie nie leżących w Europie.
                    > >
                    > >
                    > > Sława!
                    > >
                    > > Czy rzeczywiscie wierzysz, ze wprowadzanie specjalnych aby chronily one
                    > > francuskich producentów jest powaznym dzialaniem owe prostowannie bananów
                    > ?
                    > >
                    > > ****ignor - na miłość boską - ja nie rozumiem o Ci chodzi !!! Pisz trochę
                    >
                    > staranniej.
                    > > Pozdrawiam i zapraszam na:
                    > > Forum Słowiańskie


                    Sława!

                    To nie wiesz tego, ze jest euronorma na prostowanie bananów?

                    Francuzi przeforsowali, ze tylko proste banany z plantacji francuskich moga byc
                    sprzedawane w Europie, zas inne normalne sa oblozone zaporowym clem?

                    jednoczesnie jest tak, ze tych prostych jest malo, wiec dodatkowa ochrona
                    zaporowym cle pozwala windowac ich ceny do absurdalnego poziomu...

                    Masz wiec przyczyne kilkuset %owego wzrostu cen bananów po nieslawnej dacie 01-
                    05-2004r..

                    Pozdrawiam i zapraszam na:
                    Forum Słowiańskie
                    • clickkey Re: Banany ignoranta 16.10.04, 03:13
                      ignorant11 napisał:
                      Francuzi przeforsowali, ze tylko proste banany z plantacji francuskich moga byc
                      >
                      > sprzedawane w Europie, zas inne normalne sa oblozone zaporowym clem?
                      --------------------------------------------
                      Francuskie banany to europejskie, unijne banany i nie są obłożone żadnym cłem.
                      Tak jak polskie mięso i polskie pieczarki.
                      Natomiast wszelkie inne banany są clone i dlatego droższe.

                      Unia Europejska jest przede wszystkim unią celną i gospodarczą, a w mniejszym
                      stopniu walutową. Każde państwo, czy grupa państw - UE - chroni swoje interesy
                      kosztem innych. Jest to normalne i zrozumiałe dla każdego.

                      Uczą tego teraz w szkołach podstawowych.

                      • ignorant11 Re: Banany ignoranta 17.10.04, 23:11
                        clickkey napisał:

                        > ignorant11 napisał:
                        > Francuzi przeforsowali, ze tylko proste banany z plantacji francuskich moga
                        byc
                        > >
                        > > sprzedawane w Europie, zas inne normalne sa oblozone zaporowym clem?
                        > --------------------------------------------
                        > Francuskie banany to europejskie, unijne banany i nie są obłożone żadnym
                        cłem.
                        > Tak jak polskie mięso i polskie pieczarki.
                        > Natomiast wszelkie inne banany są clone i dlatego droższe.
                        >
                        > Unia Europejska jest przede wszystkim unią celną i gospodarczą, a w mniejszym
                        > stopniu walutową. Każde państwo, czy grupa państw - UE - chroni swoje
                        interesy
                        > kosztem innych. Jest to normalne i zrozumiałe dla każdego.
                        >
                        > Uczą tego teraz w szkołach podstawowych.
                        >
                        >

                        Sława!

                        I ucza rowniez tego, ze to nie ma nic wspolnego z wolnym rynkiem:)))

                        Pozdrawiam i zapraszam na:
                        Forum Słowiańskie
                        • clickkey Re: Banany ignoranta 24.10.04, 18:56
                          ignorant11 napisał:
                          I ucza rowniez tego, ze to nie ma nic wspolnego z wolnym rynkiem:)))
                          ----------------------------------------------

                          Jest to wspólny rynek, ale dla tych państw, które do niego należą, nie dla
                          wszystkich. Czyli dla państw UE. Boshesh, tu trzeba podstawowe pojecia
                          tłumaczyć , zupełnie szkoła podstawowa.


                          Wolny rynek dla całego świata jeszcze nie istnieje i chyba jest to tak
                          oczywiste, że nie potrzeby tego tłumaczyć.



        • kontrkultura Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 10.10.04, 12:25
          Biznes paliwowy i wojskowy, jak w każdym innym państwie, jako strategicznie
          ważny dla kraju naturalnie jest (i musi być) pod kontrolą tegoż państwa. Jednak
          te dwie branży to nie cały biznes.
          --
          Ani Czechom, ani Anglikom nie przeszkadza kapitał rosyjski, nawet podejrzany.
          Amerykanie zaś mają już na własnym rynku paliwowym firmy rosyjskie...
          • ardzuna Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 10.10.04, 23:17
            kontrkultura napisał:

            > Biznes paliwowy i wojskowy, jak w każdym innym państwie, jako strategicznie
            > ważny dla kraju naturalnie jest (i musi być) pod kontrolą tegoż państwa.

            No niezupełnie. W wiekszosci cywilizowanych krajów biznes paliwowy nie jest pod
            kontrolą państwa, a tym bardziej - nie sprzedaje na zamówienie państwowe jednym
            taniej a innym drożej, lub nie odcina dostaw paliw swoim klientom na zamówienie
            polityczne płynące ze swojego państwa. To robi paliwowy biznes rosyjski, i
            dlatego też władze polskie traktują go ze słuszną nieufnoscią.

            Jednak
            >
            > te dwie branży to nie cały biznes.

            Otóż to; i poza tym rosyjskiemu biznesowi nie utrudnia sie działania w Polsce,
            o ile mi wiadomo. A jeśli Twoim zdaniem się utrudnia, to podaj proszę
            przykłady, bo ja o niczym takim nie słyszałam.

            > Amerykanie zaś mają już na własnym rynku paliwowym firmy rosyjskie...

            Tylko że sytuacja Amerykanów wygląda zupełnie inaczej. Amerykanie mają swoje
            silne koncerny paliwowe, a te firmy rosyjskie, które istnieją na ich rynku, to
            nieduże spółki, będące własnością dużych koncernów rosyjskich; ich zadaniem w
            większości jest zaciemnianie stosunków własnościowych. Amerykanie nie są
            uzaleznieni paliwowo od Rosji i nie grozi im przejęcie jedynej lub dwóch
            jedynych liczących się firm działających w tym - strategicznym, jak napisałeś -
            sektorze gospodarki. W odróżnieniu od Polski.
            • clickkey Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 11.10.04, 10:59
              Ardzuna ma oczywista rację i jej słowa powinni zapamietać ci, którzy są wielce
              zdziwieni nieufnościa wobec rosyjskich firm paliwowych.
              Kontrkultura, czy naprawde nie czytałeś o przejmowaniu przez państwo rosyjskie
              (Kreml, rząd) rosyjskich firm naftowych?

              Czy nie zauważyłeś też, że w normalnych państwach istnieją odwrotne dążenia -
              do prywatyzacji wszystkiego, bo państwowe jest nieefektywne.

              W normalnych, demokratyczny krajach to właśnie wielkie firmy wymuszaja na
              swoich rządach działania, dla poparcia ich interesów.

              W państwach autorytarnych jest akurat odwrotnie, to rząd posługuje się
              wielkimi firmami dla ealizacji swoich politycznych interesów. Oczywiście taka
              ingerencja jest bardzo niekorystna i nie służy ani rozwojowi firmy, ani kraju.
              Ale o to się nikt nie martwi, na razie sąsiedzi żyją ze sprzedaży swoich
              surowców - ropy, gazu, diamentów, złota. O to, co będzie za kilkadziesiąt lat
              nikt sie nie martwi.

              Ardzuna po raz kolejny prowadzi świetny,zwięzły wykład o związkach polityki i
              gospodarki.
            • kontrkultura Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 11.10.04, 16:27
              Ciekawe... To może w Iraku nie ma ropy naftowej? Nie koniecznie się o tym mówi,
              ale fakty coś mówią, bo kogo interesuje Korea, czy nawet Iran z jego programami
              nuklearnymi... Bin Laden będzie poszukany tam, gdzie najwięcej ropy naftowej...

              Niebawem ta właśnie ropa zadecydowała między innymi na stanowiscko Szyraka,
              Szredera i Putina, nie przyjaźń przecież ;) Zbyt dobre mieli kontrakty z
              Saddamem, żeby biernie patrzeć, jak Amerykanie krzyżują ich plany...

              >Otóż to; i poza tym rosyjskiemu biznesowi nie utrudnia sie działania w Polsce,
              >o ile mi wiadomo. A jeśli Twoim zdaniem się utrudnia, to podaj proszę
              >przykłady, bo ja o niczym takim nie słyszałam.
              ======
              Nie pisałem, że się utrudnia. Nie to mam na myśli. Chodzi o to, że nic się nie
              robi, żeby Polska była atrakcyjnym celem inwestycji ze wschodu, zaś promowaniem
              Polski w Rosji zajmuje się jeden nieduży pokoik w ambasadzie RP...
              • stary.prochazka Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 11.10.04, 21:48
                > Niebawem ta właśnie ropa zadecydowała między innymi na stanowiscko Szyraka,
                > Szredera i Putina, nie przyjaźń przecież ;) Zbyt dobre mieli kontrakty z
                > Saddamem, żeby biernie patrzeć, jak Amerykanie krzyżują ich plany...

                Kontrakty? W świetle ostatnich raportów nt. korupcji przy programie "Ropa za
                żywność" inaczej bym to nazwał. Ze strony Saddama była to świadoma i celowa
                polityka kupowania głosów Francji, Rosji i Chin w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
              • ardzuna Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 15.10.04, 19:19
                kontrkultura napisał:

                > Ciekawe... To może w Iraku nie ma ropy naftowej? Nie koniecznie się o tym
                mówi,
                >
                > ale fakty coś mówią, bo kogo interesuje Korea, czy nawet Iran z jego
                programami
                >
                > nuklearnymi... Bin Laden będzie poszukany tam, gdzie najwięcej ropy
                naftowej...

                Ależ co ma Irak do wiatraka? Kontrkultura, nie zmieniaj tematu, w tej chwili
                dyskutujemy o tym, dlaczego polskie władze są nieufne wobec ew. inwestycji
                rosyjskich w polskim biznesie paliwowym. Odnoszę wrażenie, że Twój post jest
                argumentem w rodzaju "A w Ameryce biją Murzynów...".

                > Nie pisałem, że się utrudnia. Nie to mam na myśli. Chodzi o to, że nic się
                nie
                > robi, żeby Polska była atrakcyjnym celem inwestycji ze wschodu, zaś
                promowaniem
                >
                > Polski w Rosji zajmuje się jeden nieduży pokoik w ambasadzie RP...

                Polska podobnie promuje sie we wszystkich krajach i nie ma powodu, żeby akurat
                w Rosji było inaczej. Tym bardziej, że Rosja potęgą kapitałową nie jest - jej
                PKB na głowę wynosi dokładnie tyle samo, ile PKB Botswany, Meksyku, Palau i
                Malezji. Nieco więcej dochodu na głowę mają Trynidad i Tobago oraz Kostaryka
                (dane zaczerpnęłam z pierwszego źródła, które pojawiło sie w wyszukiwarce, tj.
                www.cia.gov/cia/publications/factbook/rankorder/2004rank.html ). To
                przykre i zaskoczyło mnie również, ale tak własnie jest.

                clickkey - dzięki za komplement!!! :)
                • kontrkultura Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 17.10.04, 17:54
                  kontrkultura napisał:

                  Biznes paliwowy i wojskowy, jak w każdym innym państwie, jako strategicznie
                  ważny dla kraju naturalnie jest (i musi być) pod kontrolą tegoż państwa...

                  ardzuna napisała:

                  No niezupełnie. W wiekszosci cywilizowanych krajów biznes paliwowy nie jest pod
                  kontrolą państwa, a tym bardziej - nie sprzedaje na zamówienie państwowe
                  jednym...

                  kontrkultura napisał:

                  Ciekawe... To może w Iraku nie ma ropy naftowej? Nie koniecznie się o tym mówi,
                  ale fakty coś mówią, bo kogo interesuje Korea, czy nawet Iran z jego programami
                  nuklearnymi... Bin Laden będzie poszukany tam, gdzie najwięcej ropy naftowej...

                  ardzuna napisała:

                  Ależ co ma Irak do wiatraka? Kontrkultura, nie zmieniaj tematu, w tej chwili
                  dyskutujemy o tym, dlaczego polskie władze są nieufne wobec ew. inwestycji ...

                  ===

                  Na górze wkleiłem historię naszej dyskusji. Napisałem, że nie ma czemu się
                  dziwić, że biznes paliwowy jest kontrolowany przez państwo. Odpowiedziałaś, że
                  w normalnych krajach tak nie jest [apropos to Polka w świetle zazdrosnego
                  pilnowania Orlenu według ciebie krajem normalnym nie jest?]. Podałem kilka
                  przykładów zachowań różnych państw z osatatnich lat, sprzeczny z tym co mówisz.
                  I co? I okazuje się, że zmieniam temat :))))

                  P.S.
                  Nie jestem zwolennikiem sprzedaży polskich koncernów paliwowych.

                  > Polska podobnie promuje sie we wszystkich krajach i nie ma powodu, żeby
                  > akurat w Rosji było inaczej...
                  ======
                  Yeah! Do diabli z gigantycznym rynkiem zbytu! Niech żyją inne kraje, szkoda
                  tylko, że tym potęgom nie wiele można zaproponować, co by ich interesowało,
                  chyba żołnierzy, co jak widzimy nie popłaca...

                  > ...
                  > przykre i zaskoczyło mnie również, ale tak własnie jest.
                  =====
                  Przykre, ale dla Rosjan. Natomiast PKB nie jest wcale miarką możliwości
                  inwestycyjnych. W Rosji kapital nie jest proporcjonalnie podzielony między
                  głowami nad krórymi oblicza się tenże PKB. Jest więc grupa trymająca kasę,
                  która jest w zasadzie i jest tym idealnym inwestorem (London, Karlovy Vary,
                  Cypr).
                  • stary.prochazka Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 17.10.04, 18:25
                    [apropos to Polka w świetle zazdrosnego
                    > pilnowania Orlenu według ciebie krajem normalnym nie jest?]

                    Z tego co pamiętam, jakoś nikt nie podnosił larum w przypadku ewentualnego
                    przejęcia Orlenu i węgierskiego MOLa przez austriacki OMV\

                    > Yeah! Do diabli z gigantycznym rynkiem zbytu! Niech żyją inne kraje, szkoda
                    > tylko, że tym potęgom nie wiele można zaproponować, co by ich interesowało

                    1. Polskie firmy radzą sobie na wschodzie całkiem nienajgorzej; nie jest to może
                    sytuacja sprzed kryzysu ale tak całkiem beznadziejnie też nie jest, szczególnie
                    że Polacy coraz bardziej interesują się np. Ukrainą. Weźmy chocby tą fabrykę
                    podpasek, którą zwiedzał prezydent w czasie wizyty; w przeciągu ostatniego
                    tygodnia czytałem o dwoch polskich fabrykach, które mają tam powstać (m.in
                    Cersanit i jakaś spożywcza albo odzieżowa, dziś słyszałem że Ochnik (wyroby
                    skórzane) otwiera kolejny, drugi salon w Moskwie (ma już jeden w Kijowie)

                    2. Chyba mamy jednak mamy co zaproponować bo eksport jest obecnie główną siłą
                    napędową polskiej gospodarki.

                    3. Polska palnęła głupotę i wybiegła przed orkiestrę anulując niektóre umowy
                    regulujace nasz handel z Rosją w nadziei że jako członek Unii będziemy objęci
                    tymi samymi zasadami co inne kraje. Okazuje się że teraz musimy je od nowa
                    negocjować.
                  • clickkey Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 17.10.04, 21:08
                    kontrkultura napisał:
                    Yeah! Do diabli z gigantycznym rynkiem zbytu! Niech żyją inne kraje
                    ----------------------------------------------------------------------

                    Pod Moskwą polskie firmy buduja dwie wielkie fabryki - płyt wiórowych i mebli.

                    Jeśli nikt się nie wtrąca do gospodarki, to ona wtedy świetnie się rozwija.

                    Polscy inwestorzy sami, bez pomocy państwa i ambasady, wchodzą na rynek
                    rosyjski.

                    A rosyjscy w Polsce? Nie słyszałem.

                    Na Cyprze jedyną inwestycją rosyjską są banki, co jest dla Cypru bardzo
                    korzystne. W Polsce rosyjscy "biznesmeni" jakoś źle się czują i nie chcą u nas
                    trzymać swoich pieniędzy.
                    • clickkey Inwestycje rosyjskie czy ucieczka kapitału? 17.10.04, 21:16
                      Inwestycje i odpływ kapitału z Rosji w 2000-2004 (w mld USD)


                      2000 2001 2002 2003 2004

                      Rosyjskie inwestycje
                      bezpośrednie poza Rosją 3,2 2,5 3,5 9,7 4,0 (I kwartał)
                      Odpływ prywatnego kapitału
                      z Rosji (netto) 24,8 15 8,1 2,3 5,5 (I kwartał)

                      Źródło: Centralny Bank Rosji
                      • clickkey Re: Inwestycje rosyjskie czy ucieczka kapitału? 17.10.04, 21:21
                        Nie wyszła mi ta tabelka, chociaz ja poprawialem ;-(((

                        Ale i tak widać, że wiecej kapitalu wypływa z Rosji niż wynosi wartość
                        rosyjskich inwestycji w świecie.

                        www.osw.waw.pl/pub/koment/2004/09/040930a.htm
                        Tu jest ciekawy artykuł omawiający pokrótce inwestycje w Rosji i inwestycje
                        rosyjskie.
                      • ignorant11 Re: Inwestycje rosyjskie czy ucieczka kapitału? 17.10.04, 23:20
                        clickkey napisał:

                        > Inwestycje i odpływ kapitału z Rosji w 2000-2004 (w mld USD)
                        >
                        >
                        > 2000 2001 2002 2003 2004
                        >
                        > Rosyjskie inwestycje
                        > bezpośrednie poza Rosją 3,2 2,5 3,5 9,7 4,0 (I kwartał)
                        > Odpływ prywatnego kapitału
                        > z Rosji (netto) 24,8 15 8,1 2,3 5,5 (I kwartał)
                        >
                        > Źródło: Centralny Bank Rosji


                        Sława!

                        Pokochajmy Rosjan i niech lokuja u nas!

                        Niech przykladem bedzie biedna Szwajcaria, która oferowala innym tylko
                        bezpieczne schronienie i czas...


                        Pozdrawiam i zapraszam na:
                        Forum Słowiańskie
                        • ardzuna Re: Inwestycje rosyjskie czy ucieczka kapitału? 18.10.04, 19:55
                          ignorant11 napisał:

                          > Pokochajmy Rosjan i niech lokuja u nas!
                          >
                          > Niech przykladem bedzie biedna Szwajcaria, która oferowala innym tylko
                          > bezpieczne schronienie i czas...

                          Tzn. hitlerowcom? I Żydom, którzy zginęli i już nigdy nie zgłosili się po
                          majątki? Z całym szacunkiem, ale wolałabym nie powtarzać doświadczenia
                          szwajcarskiego.
                          • ignorant11 Re: Inwestycje rosyjskie czy ucieczka kapitału? 19.10.04, 02:42
                            ardzuna napisała:

                            > ignorant11 napisał:
                            >
                            > > Pokochajmy Rosjan i niech lokuja u nas!
                            > >
                            > > Niech przykladem bedzie biedna Szwajcaria, która oferowala innym tylko
                            > > bezpieczne schronienie i czas...
                            >
                            > Tzn. hitlerowcom? I Żydom, którzy zginęli i już nigdy nie zgłosili się po
                            > majątki? Z całym szacunkiem, ale wolałabym nie powtarzać doświadczenia
                            > szwajcarskiego.


                            Sława!

                            Hitlerowcom? Oni chyba nie znajdowali dogodnego schronienia w Szwajcarii, ale
                            raczej punkt przerzutowy, zreszta raczej uciekali do Ameryki Lacinskiej przez
                            Hiszpanie...

                            A zydzi?
                            Gdzie ich nie ma?

                            Pozatem kraj w którym nie ma m,in Izraelitów i Cyganów nie jest dla mnie krajem
                            w pelni normalnym.

                            Ja nie mialbym nic przeciwko aby Polska stala sie spichlerzem i skarbonka
                            Europy a nwaet calej Euroazji:)))

                            Pozdrawiam i zapraszam na:
                            Forum Słowiańskie
                            • ardzuna Re: Inwestycje rosyjskie czy ucieczka kapitału? 23.10.04, 14:32
                              ignorant11 napisał:

                              > Sława!
                              >
                              > Hitlerowcom? Oni chyba nie znajdowali dogodnego schronienia w Szwajcarii, ale
                              > raczej punkt przerzutowy, zreszta raczej uciekali do Ameryki Lacinskiej przez
                              > Hiszpanie...

                              Myślałam raczej o lokowaniu kapitałów, ale to nieważne.

                              > Ja nie mialbym nic przeciwko aby Polska stala sie spichlerzem i skarbonka
                              > Europy a nwaet calej Euroazji:)))

                              Ja też nie, i dlatego chciałabym zobaczyc rosyjskie inwestycje inne, niż mające
                              na celu przejęcie kontroli nad Orlenem czy innymi strategicznymi cześciami
                              polskiego przemysłu paliwowego. Tu nie ma miedzy nami ideologicznej różnicy.
                              Tylko,że po prostu takich inwestycji nie ma, albo prawie nie ma.
                              • ignorant11 Re: Inwestycje rosyjskie czy ucieczka kapitału? 23.10.04, 21:24
                                ardzuna napisała:

                                > ignorant11 napisał:
                                >
                                > > Sława!
                                > >
                                > > Hitlerowcom? Oni chyba nie znajdowali dogodnego schronienia w Szwajcarii,
                                > ale
                                > > raczej punkt przerzutowy, zreszta raczej uciekali do Ameryki Lacinskiej p
                                > rzez
                                > > Hiszpanie...
                                >
                                > Myślałam raczej o lokowaniu kapitałów, ale to nieważne.
                                >
                                > > Ja nie mialbym nic przeciwko aby Polska stala sie spichlerzem i skarbonka
                                >
                                > > Europy a nwaet calej Euroazji:)))
                                >
                                > Ja też nie, i dlatego chciałabym zobaczyc rosyjskie inwestycje inne, niż
                                mające
                                >
                                > na celu przejęcie kontroli nad Orlenem czy innymi strategicznymi cześciami
                                > polskiego przemysłu paliwowego. Tu nie ma miedzy nami ideologicznej różnicy.
                                > Tylko,że po prostu takich inwestycji nie ma, albo prawie nie ma.

                                Sława!

                                NO wlasnie: dlaczego nie ma?

                                Chyba Ruskim oplacaloby sie przetwarzac u nas rope i potem wysylac ja na zachód
                                niz sprzedawac nieprzetworzona?

                                Czy nie stac ich na zbudowanie w Polsce owej rafinerii?

                                Byloby fajnie gdybysmy stali nowa Holandia.

                                Pozdrawiam i zapraszam na:
                                Forum Słowiańskie
                                • ardzuna Re: Inwestycje rosyjskie czy ucieczka kapitału? 24.10.04, 12:16
                                  ignorant11 napisał:

                                  > ardzuna napisała:

                                  > > Ja też nie, i dlatego chciałabym zobaczyc rosyjskie inwestycje inne, niż
                                  > mające
                                  > >
                                  > > na celu przejęcie kontroli nad Orlenem czy innymi strategicznymi cześciam
                                  > i
                                  > > polskiego przemysłu paliwowego. Tu nie ma miedzy nami ideologicznej różni
                                  > cy.
                                  > > Tylko,że po prostu takich inwestycji nie ma, albo prawie nie ma.
                                  >
                                  > Sława!
                                  >
                                  > NO wlasnie: dlaczego nie ma?
                                  >
                                  > Chyba Ruskim oplacaloby sie przetwarzac u nas rope i potem wysylac ja na
                                  zachód
                                  >
                                  > niz sprzedawac nieprzetworzona?

                                  Ależ właśnie rozmawiamy o inwestycjach innych niż w sektorze naftowym. Dlaczego
                                  cały czas próbujesz zmienic temat?
                • ignorant11 Rosja rowna Wlochom 17.10.04, 23:15
                  ardzuna napisała:

                  > kontrkultura napisał:
                  >
                  > > Ciekawe... To może w Iraku nie ma ropy naftowej? Nie koniecznie się o tym
                  >
                  > mówi,
                  > >
                  > > ale fakty coś mówią, bo kogo interesuje Korea, czy nawet Iran z jego
                  > programami
                  > >
                  > > nuklearnymi... Bin Laden będzie poszukany tam, gdzie najwięcej ropy
                  > naftowej...
                  >
                  > Ależ co ma Irak do wiatraka? Kontrkultura, nie zmieniaj tematu, w tej chwili
                  > dyskutujemy o tym, dlaczego polskie władze są nieufne wobec ew. inwestycji
                  > rosyjskich w polskim biznesie paliwowym. Odnoszę wrażenie, że Twój post jest
                  > argumentem w rodzaju "A w Ameryce biją Murzynów...".
                  >
                  > > Nie pisałem, że się utrudnia. Nie to mam na myśli. Chodzi o to, że nic si
                  > ę
                  > nie
                  > > robi, żeby Polska była atrakcyjnym celem inwestycji ze wschodu, zaś
                  > promowaniem
                  > >
                  > > Polski w Rosji zajmuje się jeden nieduży pokoik w ambasadzie RP...
                  >
                  > Polska podobnie promuje sie we wszystkich krajach i nie ma powodu, żeby
                  akurat
                  > w Rosji było inaczej. Tym bardziej, że Rosja potęgą kapitałową nie jest - jej
                  > PKB na głowę wynosi dokładnie tyle samo, ile PKB Botswany, Meksyku, Palau i
                  > Malezji. Nieco więcej dochodu na głowę mają Trynidad i Tobago oraz Kostaryka
                  > (dane zaczerpnęłam z pierwszego źródła, które pojawiło sie w wyszukiwarce,
                  tj.
                  > www.cia.gov/cia/publications/factbook/rankorder/2004rank.html
                  ). To
                  > przykre i zaskoczyło mnie również, ale tak własnie jest.
                  >
                  > clickkey - dzięki za komplement!!! :)


                  Sława!

                  Bo nie jest wazne, jaki jest poziom sily nabywczej pojedynczego obywatela, ale
                  cala sila ekonomiczna rynku, w tym samym zrodle znajdziesz, ze Rosja jest na
                  równi z Wlochami...

                  Pozatem warto brac pod uwage inne potrzeby tego ogromnego kraju jak przemysl
                  drogi itp...

                  Pozatem gdzie sprzedaz wiecej podpasek w super bogatym Monaco, Luxemburgu, czy
                  w Chinach, Indiach..?


                  Pozdrawiam i zapraszam na:
                  Forum Słowiańskie
                  • ardzuna Re: Rosja rowna Wlochom 18.10.04, 19:54
                    ignorant11 napisał:

                    > Bo nie jest wazne, jaki jest poziom sily nabywczej pojedynczego obywatela,
                    ale
                    > cala sila ekonomiczna rynku, w tym samym zrodle znajdziesz, ze Rosja jest na
                    > równi z Wlochami...

                    Niestety, zapewne nieco się omyliłeś. Rzecz w tym, że nie znalazłam PKB całego
                    kraju, tylko PKB według parytetu siły nabywczej (PPP). Według niego Rosja jest
                    rzeczywiście za Brazylią (która jest za Włochami). Tylko że ten wskaźnik nie
                    wyraża realnej siły nabywczo-inwestycyjnej Rosji na zewnątrz, bo dolary, w
                    których jest wyrażony, są sztuczne. Doczytaj sobie o metodologii oblicznia tego
                    wskaźnika. Efekt jego jest taki, że wyrażona w nim suma w dolarach jest
                    zawyżona w krajach, w których są niskie ceny, względem realnych dolarów, które
                    zarabiają te kraje. Rosja jest jednym z takich przypadków. Czytałam - ale teraz
                    nie mogę znaleźć na szybko danych - że PKB Rosji w dolarach (realny) równy jest
                    PKB małej Holandii. Tylko że rynek holenderski jest wysycony inwestycjami i
                    Holendrzy o wiele chętniej będą inwestować zagranicą, niż Rosjanie. Tak czy
                    inaczej, inwestycje francuskie czy niemieckie to o wiele bardziej łakomy kąsek,
                    o który z punktu widzenia władz polskich o wiele bardziej warto zawalczyć.

                    > Pozatem warto brac pod uwage inne potrzeby tego ogromnego kraju jak przemysl
                    > drogi itp...

                    Tylko że mówimy akurat o tym, co Rosja może zainwestować w Polsce i jak Polska
                    przyciąga te inwestycje, a nie odwrotnie...

                    > Pozatem gdzie sprzedaz wiecej podpasek w super bogatym Monaco, Luxemburgu,
                    czy
                    > w Chinach, Indiach..?

                    Jw. Mówimy teraz o rosyjskich inwestycjach w Polsce.
                    A poza tym mam nadzieję, że Polska będzie docelowo opierała swój eksport na
                    produktach wysokoprzetworzonych, drogich, i eksportowanych przede wszystkim do
                    krajów wysoko rozwiniętych - a nie na podpaskach, bo w dzisiejszym świecie nie
                    zarabia się najwięcej na podpaskach (z całym zrozumieniem i respektem dla
                    znaczenia tego produktu w życiu współczesnej kobiety, którą sama jestem).
                    • ignorant11 Re: Rosja rowna Wlochom 19.10.04, 03:00
                      ardzuna napisała:

                      > ignorant11 napisał:
                      >
                      > > Bo nie jest wazne, jaki jest poziom sily nabywczej pojedynczego obywatela
                      > ,
                      > ale
                      > > cala sila ekonomiczna rynku, w tym samym zrodle znajdziesz, ze Rosja jest
                      > na
                      > > równi z Wlochami...
                      >
                      > Niestety, zapewne nieco się omyliłeś. Rzecz w tym, że nie znalazłam PKB
                      całego
                      > kraju, tylko PKB według parytetu siły nabywczej (PPP). Według niego Rosja
                      jest
                      > rzeczywiście za Brazylią (która jest za Włochami). Tylko że ten wskaźnik nie
                      > wyraża realnej siły nabywczo-inwestycyjnej Rosji na zewnątrz, bo dolary, w
                      > których jest wyrażony, są sztuczne. Doczytaj sobie o metodologii oblicznia
                      tego
                      >
                      > wskaźnika. Efekt jego jest taki, że wyrażona w nim suma w dolarach jest
                      > zawyżona w krajach, w których są niskie ceny, względem realnych dolarów,
                      które
                      > zarabiają te kraje. Rosja jest jednym z takich przypadków. Czytałam - ale
                      teraz
                      >
                      > nie mogę znaleźć na szybko danych - że PKB Rosji w dolarach (realny) równy
                      jest
                      >
                      > PKB małej Holandii. Tylko że rynek holenderski jest wysycony inwestycjami i
                      > Holendrzy o wiele chętniej będą inwestować zagranicą, niż Rosjanie. Tak czy
                      > inaczej, inwestycje francuskie czy niemieckie to o wiele bardziej łakomy
                      kąsek,
                      >
                      > o który z punktu widzenia władz polskich o wiele bardziej warto zawalczyć.

                      +++Nie tylko inwestycje amerykanskie sa dobre dla nas, ale rowniez np chinskie,
                      a biorac pod uwage ogromny i bardzo bogaty, walsciwie skazany na sukces i
                      bogactwo ogromny interior rosyjski musimy znalezc sie w jego centrum, wtedy
                      staniemy sie "szwajcarami" i "holendrami" calej euroazji.

                      Swoja droga chetnie dowiedzialbym sie jak wlasnie jest liczony ten parytet sily
                      nabywczej, bo nie jestem wyksztalconym ekonomista, wie chetnie doweim sie
                      scisle jak on wyglada...

                      Ale chyba przyznasz sama, ze kraj, który zajmuje polowe Europy i jeszcze polowe
                      Azji, który ma rozpoznane zloza wieksza niz Arabia musi byc wiecej warty niz
                      taka np Holandia:)))

                      Pozatem ma tez nieporównanie wieksze potrzeby niz niz Holandia, w której
                      wlasciciwie jest juz wszystko, a na wiecej nie stac tego biednego kraju:)))

                      Zreszta jeszcze ra uwazam iz lepszy biznes zrobi sie na sprzedazy 2 mld np
                      prezerwatyw rocznie niz sprzedzazy tysiaca Rolsów przez jakies 5 lat w biednej
                      Holandii...

                      >
                      > > Pozatem warto brac pod uwage inne potrzeby tego ogromnego kraju jak przem
                      > ysl
                      > > drogi itp...
                      >
                      > Tylko że mówimy akurat o tym, co Rosja może zainwestować w Polsce i jak
                      Polska
                      > przyciąga te inwestycje, a nie odwrotnie...
                      +++Nawet za komuny Polska sprzedawa do Rosji statki, wegiel uslugi budowlane,
                      zywnosc itp...
                      A przeciez Rosja zawsze zje wiecej niz Holandia, tym bardziej, ze wiekszosc
                      terytorium Rosji nie nadaje sie dla rolnictwa, a Ukraine stracili( mam nadzieje
                      ze ostatecznie)
                      To samo np z odzieza czy kosmetykami Rosja wiecej zuzyje zyletek, dezodowrantów
                      i podpasek niz Holandia razem ze Szwajcaria...

                      >
                      > > Pozatem gdzie sprzedaz wiecej podpasek w super bogatym Monaco, Luxemburgu
                      > ,
                      > czy
                      > > w Chinach, Indiach..?
                      >
                      > Jw. Mówimy teraz o rosyjskich inwestycjach w Polsce.
                      > A poza tym mam nadzieję, że Polska będzie docelowo opierała swój eksport na
                      > produktach wysokoprzetworzonych, drogich, i eksportowanych przede wszystkim
                      do
                      > krajów wysoko rozwiniętych - a nie na podpaskach, bo w dzisiejszym świecie
                      nie
                      > zarabia się najwięcej na podpaskach (z całym zrozumieniem i respektem dla
                      > znaczenia tego produktu w życiu współczesnej kobiety, którą sama jestem).

                      +++Znowu nieprawda, bo h.t zajmuje w kazdym kraju znacznie mniejsza czesc
                      wytwórczosci niz przemysl konsumpcyjny, bo ilez mamy lotów w kosmos, jak czesto
                      wymienia sie cala flote strategicznych bombowców, ilez trzeba specjalistycznych
                      instrumentów naukowych?

                      A wlasnie: telewizor, lodówka, pecet, samochod, autobus sa to wlasnie te
                      potrzebne kazdemu podpaski i prezerwatywy...

                      ZaBozmy, ze jestes przedstawicielem wroclawskiego Volvo, to gdzie bedziesz
                      chciala sprzedac swoje autobusy, gdy jako handlowiec masz taki sam % od
                      sztuki...

                      Do Holandiii Szwajcarii, czy do Rosji, Chin, Indyj?
                      • stary.prochazka Re: Rosja rowna Wlochom 19.10.04, 12:34
                        > +++Nie tylko inwestycje amerykanskie sa dobre dla nas, ale rowniez np
                        chinskie,
                        >
                        > a biorac pod uwage ogromny i bardzo bogaty, walsciwie skazany na sukces i
                        > bogactwo ogromny interior rosyjski

                        w kwestii Chin (Korei Północnej, Białorusi) - pytanie brzmi: czy wszystko jest
                        na sprzedaż? Czy może chodzi o coś więcej niż biznes i nie jest wszystko jedno
                        z kim robimy interesy?

                        > +++Nawet za komuny Polska sprzedawa do Rosji statki, wegiel uslugi budowlane,
                        > zywnosc itp...

                        biorąc pod uwagę kurs rubla i ówczesne warunki gospodarcze ja bym tego nie
                        nazzywał sprzedażą, raczej daniną.

                        > +++Znowu nieprawda, bo h.t zajmuje w kazdym kraju znacznie mniejsza czesc
                        > wytwórczosci niz przemysl konsumpcyjny, bo ilez mamy lotów w kosmos, jak
                        czesto
                        >
                        > wymienia sie cala flote strategicznych bombowców, ilez trzeba
                        specjalistycznych
                        >
                        > instrumentów naukowych?
                        >
                        > A wlasnie: telewizor, lodówka, pecet, samochod, autobus sa to wlasnie te
                        > potrzebne kazdemu podpaski i prezerwatywy...

                        .. którę są wręcz naszpikowane high tech stworzonym za grube miliardy $ w
                        osrodkach badawczych a przy tym produkowane na skale masową; spójrz na Japonię
                        albo USA. H.t. to nie jest hutnictwo ale ta branża decyduje o tym czy
                        gospodarka się rozwija czy drepcze w miejscu, czy robimy IBMy, sprzęt medyczny,
                        biotechnologię i komórki III generacji czy dzięki niskim kosztom pracy składamy
                        pecety albo samochody z części importowanych i wytwarzanych gdzie indziej.
                        Polecam w ostatniej Wyborczej krytyczny artykuł o roli Chin i Indii w światowej
                        gospodarce, "nie taki diabeł straszny":-)
                        • ignorant11 Re: Rosja rowna Wlochom 19.10.04, 12:50
                          stary.prochazka napisał:

                          > > +++Nie tylko inwestycje amerykanskie sa dobre dla nas, ale rowniez np
                          > chinskie,
                          > >
                          > > a biorac pod uwage ogromny i bardzo bogaty, walsciwie skazany na sukces i
                          >
                          > > bogactwo ogromny interior rosyjski
                          >
                          > w kwestii Chin (Korei Północnej, Białorusi) - pytanie brzmi: czy wszystko
                          jest
                          > na sprzedaż? Czy może chodzi o coś więcej niż biznes i nie jest wszystko
                          jedno
                          > z kim robimy interesy?
                          +++Róbmy interesy tam, gdzie mozemy zarobic!
                          >
                          > > +++Nawet za komuny Polska sprzedawa do Rosji statki, wegiel uslugi budowl
                          > ane,
                          > > zywnosc itp...
                          >
                          > biorąc pod uwagę kurs rubla i ówczesne warunki gospodarcze ja bym tego nie
                          > nazzywał sprzedażą, raczej daniną.
                          +++NAwet gdyby byla to prawda jednoznaczna, to liczy tradycja obecnosci na
                          tamtym rynku...

                          >
                          > > +++Znowu nieprawda, bo h.t zajmuje w kazdym kraju znacznie mniejsza czesc
                          >
                          > > wytwórczosci niz przemysl konsumpcyjny, bo ilez mamy lotów w kosmos, jak
                          > czesto
                          > >
                          > > wymienia sie cala flote strategicznych bombowców, ilez trzeba
                          > specjalistycznych
                          > >
                          > > instrumentów naukowych?
                          > >
                          > > A wlasnie: telewizor, lodówka, pecet, samochod, autobus sa to wlasnie te
                          > > potrzebne kazdemu podpaski i prezerwatywy...
                          >
                          > .. którę są wręcz naszpikowane high tech stworzonym za grube miliardy $ w
                          > osrodkach badawczych a przy tym produkowane na skale masową; spójrz na
                          Japonię
                          > albo USA. H.t. to nie jest hutnictwo ale ta branża decyduje o tym czy
                          > gospodarka się rozwija czy drepcze w miejscu, czy robimy IBMy, sprzęt
                          medyczny,
                          >
                          > biotechnologię i komórki III generacji czy dzięki niskim kosztom pracy
                          składamy
                          >
                          > pecety albo samochody z części importowanych i wytwarzanych gdzie indziej.
                          > Polecam w ostatniej Wyborczej krytyczny artykuł o roli Chin i Indii w
                          światowej
                          >
                          > gospodarce, "nie taki diabeł straszny":-)
                          +++Jasne,ze tak, ale przypomnij sobie te lkania, ze Tyota nie chciala zbudowac
                          montowni u nas ale w Czechach, za to u nas zbudowali az2 wazne fabryki skrzyn
                          biegów oraz silników diesla i co jest wiekszym biznesem: podzespoly czy
                          montowanie gotowych produktów?

                          Przeciez na samochody musi byc koniunktura, zas podzespoly zawsze sie
                          sprzedadza...

                          Daj link do tego artykulu o Chinach i Indiach, bo ciezko znalezc.
                          • stary.prochazka Re: Rosja rowna Wlochom 23.10.04, 16:16
                            przepraszam cię ignorancie ale nie mogę go znaleźć, miałem go w papierowym
                            wydaniu. To był przedruk z jakiegoś zagranicznego dziennika finansowego.
                      • ardzuna Re: Rosja rowna Wlochom 23.10.04, 14:47
                        ignorant11 napisał:

                        > +++Nie tylko inwestycje amerykanskie sa dobre dla nas, ale rowniez np
                        chinskie,

                        Temat tego wątku jest inny i wolałabym z niego nie zbaczac, bo zrobi nam sie z
                        tego dyskusja o wszystkim i o niczym.

                        > Swoja droga chetnie dowiedzialbym sie jak wlasnie jest liczony ten parytet
                        sily
                        >
                        > nabywczej, bo nie jestem wyksztalconym ekonomista, wie chetnie doweim sie
                        > scisle jak on wyglada...

                        Ja też nie jestem ekonomistką, dlatego lepiej, zebyś sobie czegoś poszukał w
                        internecie na ten temat. Sama wiem, jak jest liczony, ale nie podejmuję się
                        profesjonalnego wyliczenia. To podstawowy wskaźnik, więc na pewno cos o nim
                        znajdziesz. Symbolem jest skrót PPP. W skrócie wyglada to tak, ze dochód ludzi
                        liczy sie nie według wartości nominalnej, ale według tego, ile dóbr mogą nabyć
                        za swoją pensję. Nie wiem, jaka jest w szczegółach metodologia obliczania PKB
                        według tego parytetu, ale jest to w kazdym razie powiązane nie z nominalną
                        wartością produktu, ale z możliwosciami nabywczymi ludności.

                        Polski PKB na osobę według PPP był przez długi czas o jakieś 2 tys. dolarów
                        wyższy od nominalnego, i nie wiem, czy nadal tak nie jest.

                        > Ale chyba przyznasz sama, ze kraj, który zajmuje polowe Europy i jeszcze
                        polowe
                        >
                        > Azji, który ma rozpoznane zloza wieksza niz Arabia musi byc wiecej warty niz
                        > taka np Holandia:)))

                        Ależ nie rozmawiamy o "wartości" kraju, ale o jego możliwościach
                        inwestycynjych. Nawet najbardziej niebywale złoża leżące podnajwiekszym
                        terytorium nie sprawią, że kraj będzie miał kapitał inwestycyjny. Wręcz
                        odwrotnie, sama Rosja potrzebuje dużo inwestycji.

                        > Pozatem ma tez nieporównanie wieksze potrzeby niz niz Holandia, w której
                        > wlasciciwie jest juz wszystko, a na wiecej nie stac tego biednego kraju:)))
                        >
                        > Zreszta jeszcze ra uwazam iz lepszy biznes zrobi sie na sprzedazy 2 mld np
                        > prezerwatyw rocznie niz sprzedzazy tysiaca Rolsów przez jakies 5 lat w
                        biednej
                        > Holandii...

                        No ale co z tego, skoro - powtarzam z uporem maniaka - rozmawiamy o tym, co
                        Rosja moze zainwestować w Polsce (i wiecej tego nie będę powtarzać, bo mam
                        wrażenie, ze dyskutując piszesz to, co sobie wczesniej zamierzyłeś, bez próby
                        stwarzania pozorów, ze rzeczywiście ODPOWIADASZ rozmówcy)? Do tego ilość
                        prezerrwatyw sprzedawanych w Rosji ma sie nijak.
                        Zresztą mylisz sie, bo najlepszy biznes to taki, w którym jest wysoka wartość
                        dodana (Rolls), niż niska wartość dodana i masowość sprzedaży.
                        • ignorant11 Re: Rosja rowna Wlochom 23.10.04, 21:39
                          ardzuna napisała:

                          > ignorant11 napisał:
                          >
                          > > +++Nie tylko inwestycje amerykanskie sa dobre dla nas, ale rowniez np
                          > chinskie,

                          >
                          > Temat tego wątku jest inny i wolałabym z niego nie zbaczac, bo zrobi nam sie
                          z
                          > tego dyskusja o wszystkim i o niczym.

                          +++Ja nie zbaczam, ale pokazuje przyklad, który wyjasnia, dlaczego ludny kraj
                          moze byc atrakcyjnuieszy gospodarczo od bogatego.

                          >
                          > > Swoja droga chetnie dowiedzialbym sie jak wlasnie jest liczony ten paryte
                          > t
                          > sily
                          > >
                          > > nabywczej, bo nie jestem wyksztalconym ekonomista, wie chetnie doweim sie
                          >
                          > > scisle jak on wyglada...
                          >
                          > Ja też nie jestem ekonomistką, dlatego lepiej, zebyś sobie czegoś poszukał w
                          > internecie na ten temat. Sama wiem, jak jest liczony, ale nie podejmuję się
                          > profesjonalnego wyliczenia. To podstawowy wskaźnik, więc na pewno cos o nim
                          > znajdziesz. Symbolem jest skrót PPP. W skrócie wyglada to tak, ze dochód
                          ludzi
                          > liczy sie nie według wartości nominalnej, ale według tego, ile dóbr mogą
                          nabyć
                          > za swoją pensję. Nie wiem, jaka jest w szczegółach metodologia obliczania PKB
                          > według tego parytetu, ale jest to w kazdym razie powiązane nie z nominalną
                          > wartością produktu, ale z możliwosciami nabywczymi ludności.
                          >
                          > Polski PKB na osobę według PPP był przez długi czas o jakieś 2 tys. dolarów
                          > wyższy od nominalnego, i nie wiem, czy nadal tak nie jest.

                          +++Ja mysle ze wlasnie ten wskaznik oparty na sile nabywczej jest wazniejszy,
                          gdyz mówi on nam o tym jakie interesy mozemy robic.

                          Zalozmy ze nominalna per capita jest mniejsza niz w Polsce, ale ta nabywcza per
                          capita jest porównywalna.

                          Wtedy moze sie okzac iz wyniku szczegolnych powiazan biznesowych poslki produkt
                          bedzie u nich tanszy niz w Polsce.

                          Po prostu bedzie wymieniany wg akiego korzystnego dla obu stron barteru.

                          Przykladem niech beda interesy z Indianami: paciorki za zloto.

                          Ja wcale nie podzielam moralizatorstwa niektórych, co twierdza iz biali
                          oszukiwali czerwonych, ale przeciwnie, ze byla to uczciwa wymiana handlowa.

                          Dlatego, ze paciorki mialy u nich wyzsza cene niz zloto.

                          I pewnie oni uwazali, ze to biali sa naiwni gdy daja im az paciorki za malo
                          wartosciowe u nich zloto
                          >
                          > > Ale chyba przyznasz sama, ze kraj, który zajmuje polowe Europy i jeszcze
                          > polowe
                          > >
                          > > Azji, który ma rozpoznane zloza wieksza niz Arabia musi byc wiecej warty
                          > niz
                          > > taka np Holandia:)))
                          >
                          > Ależ nie rozmawiamy o "wartości" kraju, ale o jego możliwościach
                          > inwestycynjych. Nawet najbardziej niebywale złoża leżące podnajwiekszym
                          > terytorium nie sprawią, że kraj będzie miał kapitał inwestycyjny. Wręcz
                          > odwrotnie, sama Rosja potrzebuje dużo inwestycji.

                          +++Jasne ze nikt krajów nie kupuje, ale mówi to o potencjale ekonomicznym
                          krajów, nawet podpowiada jakie interesy z danym krajem mozna robic.
                          I nie jest tak, ze gdy Rosja potzrebuje kapitalu, to sama nie powinna lub nie
                          moze go exportowac.

                          Kapital jest takim samym towarem jak zywnosc, praca czy ropa.

                          Np Rosjanie potzrebuja kapitalu w przemysle samochodowym, ale w naftowym czy
                          gazowym maja go nadmiar i dlatego chca inwetowac w Polsce aby sprzedawac
                          surowiec prztworzony i wuiecej na nim zarabiac , a wyniku jakis barier, których
                          nie znam oplaca im przewozic rope do polski i przerabiac na miejscu...

                          >
                          > > Pozatem ma tez nieporównanie wieksze potrzeby niz niz Holandia, w której
                          > > wlasciciwie jest juz wszystko, a na wiecej nie stac tego biednego kraju:)
                          > ))
                          > >
                          > > Zreszta jeszcze ra uwazam iz lepszy biznes zrobi sie na sprzedazy 2 mld n
                          > p
                          > > prezerwatyw rocznie niz sprzedzazy tysiaca Rolsów przez jakies 5 lat w
                          > biednej
                          > > Holandii...
                          >
                          > No ale co z tego, skoro - powtarzam z uporem maniaka - rozmawiamy o tym, co
                          > Rosja moze zainwestować w Polsce (i wiecej tego nie będę powtarzać, bo mam
                          > wrażenie, ze dyskutując piszesz to, co sobie wczesniej zamierzyłeś, bez próby
                          > stwarzania pozorów, ze rzeczywiście ODPOWIADASZ rozmówcy)? Do tego ilość
                          > prezerrwatyw sprzedawanych w Rosji ma sie nijak.
                          > Zresztą mylisz sie, bo najlepszy biznes to taki, w którym jest wysoka wartość
                          > dodana (Rolls), niż niska wartość dodana i masowość sprzedaży.

                          +++Ja wole zarabiac na podpaskach i na prezerwatywach niz doplacac np do rakiet
                          balistycznych lub statków:))))
                          • ardzuna Re: Rosja rowna Wlochom 24.10.04, 12:21
                            ignorant11 napisał:

                            > +++Ja nie zbaczam, ale pokazuje przyklad, który wyjasnia, dlaczego ludny kraj
                            > moze byc atrakcyjnuieszy gospodarczo od bogatego.

                            Rece mi opadają.

                            > +++Ja mysle ze wlasnie ten wskaznik oparty na sile nabywczej jest wazniejszy,
                            > gdyz mówi on nam o tym jakie interesy mozemy robic.

                            Nie. Dobrze byłoby, gdybyś zapoznał sie z podstawami ekonomii, zanim zaczniesz
                            mieć poglad; to bardzo ułatwia sprawę.

                            > Zalozmy ze nominalna per capita jest mniejsza niz w Polsce, ale ta nabywcza
                            per
                            >
                            > capita jest porównywalna.
                            >
                            > Wtedy moze sie okzac iz wyniku szczegolnych powiazan biznesowych poslki
                            produkt
                            >
                            > bedzie u nich tanszy niz w Polsce.

                            Odwrotnie. Będzie dużo droższy.

                            > Po prostu bedzie wymieniany wg akiego korzystnego dla obu stron barteru.
                            >
                            > Przykladem niech beda interesy z Indianami: paciorki za zloto.

                            Barter od dawna nie jest stosowany jako przestarzały. Od paru tysięcy lat używa
                            się do wymiany gospodarczej pieniedzy i zareczam ci, że jest ku temu jakiś
                            powód. Przykład Indian jest nieadekwatny, bo ta wymiana miała znaczenie
                            marginalne.

                            > +++Jasne ze nikt krajów nie kupuje, ale mówi to o potencjale ekonomicznym
                            > krajów,

                            Nie.

                            > Np Rosjanie potzrebuja kapitalu w przemysle samochodowym, ale w naftowym czy
                            > gazowym maja go nadmiar

                            Nie. Sami potrzebują inwestycji.

                            Nie widziałam jeszcze nicka tak dobrze dobranego do osoby, jak u Ciebie.

                            Pozdrawiam
                            a.
                            • clickkey Dyskusje ignoranta o ekonomii 24.10.04, 19:28
                              ardzuna napisała:

                              Nie widziałam jeszcze nicka tak dobrze dobranego do osoby, jak u Ciebie.

                              Dobrze byłoby, gdybyś zapoznał sie z podstawami ekonomii, zanim zaczniesz
                              mieć poglad; to bardzo ułatwia sprawę.
                              ---------------------------------------------------
                              Podpisuję sie pod tym !!!

                              Ignorant ma chyba 12 lat i niewiele w swoim życiu przeczytał w ogóle.
                              Dyskusji o ekonomii nie prowadzi się na tym poziomie.

                              Ucz się, chłopcze.
          • zenta1 Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 11.10.04, 00:20
            czy Czechy w planach rosyjskich mogą odgrywać jakąś poważną rolę ?
            Wątpię.Anglia - rosyjskie ręce są za krótkie, by zacisnąć się na albiońskiej
            szyi.
            • ignorant11 Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 17.10.04, 23:23
              zenta1 napisał:

              > czy Czechy w planach rosyjskich mogą odgrywać jakąś poważną rolę ?
              > Wątpię.Anglia - rosyjskie ręce są za krótkie, by zacisnąć się na albiońskiej
              > szyi.


              Sława!

              jakie rosyjskie na jakiej polskiej szyi?

              Kiedys slyszalem larum, ze nas wykupia Niemcy, którzy nawet samego NRD nie dali
              rady wykupic, a teraz, ze Rosjanie:)))

              Naszym problemem jest brak i niesdostaek kapitalu, wiec kadzy kapital jest
              dobry, w szczegolnie jego dywersyfikacja....

              Przeciez gdzyby byl w Polsce silny rosysjki biznes, to Rosjanie sami
              pilnowaliby naszego bezpieczenstwa, jak Usansce pilnuja UK...


              Pozdrawiam i zapraszam na:
              Forum Słowiańskie
              • ardzuna Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 18.10.04, 19:56
                ignorant11 napisał:

                > Przeciez gdzyby byl w Polsce silny rosysjki biznes, to Rosjanie sami
                > pilnowaliby naszego bezpieczenstwa, jak Usansce pilnuja UK...

                Tiaaa, a najbardziej by pilnowali naszeg obezpieczeństwa, gdybymy sie już stali
                częścia Rosji.

                Tylko dlaczego rosyjski biznes nie chce u nas inwestowac, poza staraniami o
                wykup naszych strategicznych firm paliwowych?
                • ignorant11 Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 19.10.04, 11:47
                  ardzuna napisała:

                  > ignorant11 napisał:
                  >
                  > > Przeciez gdzyby byl w Polsce silny rosysjki biznes, to Rosjanie sami
                  > > pilnowaliby naszego bezpieczenstwa, jak Usansce pilnuja UK...
                  >
                  > Tiaaa, a najbardziej by pilnowali naszeg obezpieczeństwa, gdybymy sie już
                  stali
                  >
                  > częścia Rosji.
                  >
                  > Tylko dlaczego rosyjski biznes nie chce u nas inwestowac, poza staraniami o
                  > wykup naszych strategicznych firm paliwowych?


                  Sława!

                  NIe wiem czy nie chce?

                  MOze nas lekcewazy lub nie dostrzega jeszcze...


                  Pozdrawiam i zapraszam na:
                  Forum Słowiańskie
                  • ardzuna Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 23.10.04, 14:48
                    ignorant11 napisał:

                    > NIe wiem czy nie chce?
                    >
                    > MOze nas lekcewazy lub nie dostrzega jeszcze...

                    Albo złamał nogę, albo ma do nas pod gorkę. Nie żartuj sobie :)
              • clickkey Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 24.10.04, 19:47
                ignorant11 napisał:

                Przeciez gdzyby byl w Polsce silny rosysjki biznes, to Rosjanie sami
                pilnowaliby naszego bezpieczenstwa, jak Usansce pilnuja UK...
                -------------------------------------------------------------
                Ignorant, Ty jesteś taki naiwny, czy ... masz 12 lat?

                Nawet historii nie znasz? Swojego forum nie czytasz ?

                Rosjanie już pilnowali "naszego bezpieczeństwa" przez 123 lata zaborów, a
                potem od 1939 roku do 1989.

                Po tym "pilnowaniu" pozostały nam pomniki pomordowanych setek tysięcy Polaków!!!

                Nie słyszałeś o rzezi Pragi, postaniach listopadowym i styczniowym, o agresji w
                1939 roku, o tysiącach zamordowanych polskich oficerów (przez kolegów Putina),
                o setkach tysięcy Polaków zesłanych na Syberię i do Kazachstanu ???

                Czy Ty się w ogóle zastanawiasz , co piszesz?


          • clickkey Re: Ciekawa polemika nt stosunków Polska-Rosja 11.10.04, 11:12
            kontrkultura napisał:

            > Ani Czechom, ani Anglikom nie przeszkadza kapitał rosyjski, nawet podejrzany.
            > Amerykanie zaś mają już na własnym rynku paliwowym firmy rosyjskie...
            -----------------------------------------------------------
            Firmy rosyjskie na terenie USA to znikomy skrawek obrotów paliwami na tym
            największym rynku.

            Jakoś Rosjanie nie chcą w Polsce inwestować w przemysł materiałów budowlanych,
            spożywczy czy tekstylny. Nie stawiają hipermarketów i nie budują hoteli.

            Ciekawe dlaczego?

            Tak trudno jest zrozumieć politykę Rosji?
            • clickkey Ekonomia a polityka 11.10.04, 11:27
              Ogólnie biorac, dyskusje na tym forum zdominował problem wzajemnych stosunków
              między ekonomią (gospodarką) a polityką.

              Temat jest stary i wielokrotnie w różnych podręcznikach historii i ekonomii
              omawiany.

              Najbardziej widocznym związkiem było poparcie Hitlera w przejęciu władzy w III
              Rzeszy.

              Odwrotnych przykładów, o zgubnym wpływie polityki na gospodarkę dostarczył nam
              świetnie znany ZSRR.

              Pisał o tym Friedrich August Hayek, ale jego książki i teorie nie są , jak
              widać, zbyt popularne.

              Zaciekawionym i ciekawym proponuje zajrzeć tu:

              haggard.w.interia.pl/hayek.html
      • clickkey Powiąznia Kremla i FSB są naturalne i oczywiste. 11.10.04, 11:40
        stary.prochazka napisał:
        Tymczasem wystarczy jakikolwiek poważniejszy ruch obojętnie której rosyjskiej
        firmy w Polsce i już powołuje się komisję śledczą żeby zbadać prowizje,
        znajomości i mniej lub bardziej realne powiązania ze służbami specjalnymi Rosji
        albo z Kremlem.
        -------------------------------------------------------------------------

        Stary Prochazka , chyba zapomniałeś, że PREZYDENTEM Rosji jest KADROWY OFICER
        WYWIADU, czyli prościej rzecz nazywając - DYPLOMOWANY SZPIEG.

        Skoro szpieg zostaje prezydentem, to czego się można po nim spodziewać? Poezji?

        Służby specjalne Rosji to jedna z rąk Kremla, nie można ich od ciała oddzielać.
        One same nie działają, tylko na zlecenie rządu Rosji - Kremla i Putina.

        Firmy rosyjskie w Polsce staraja się działac tylko w STRATEGICZNYCH sektorach
        gospodarki.

        Gospodarka i ekonomia to nie kultura, nie wystarczy opisać swoich wrażeń i
        emocji, trzeba coś konkretnego wiedzieć.

        Podaj mi przykład rosyjskich inwestycji w innych dziedzinach, niż kluczowe dla
        państwa. Chociaż jeden, proszę.

    • stary.prochazka nie na temat 24.10.04, 13:07
      ja chciałem tylko cichutko pogratulować forumowiczom przekroczenia 1000
      postów,bo chyba nikt nie zauważył:)
      • kontrkultura Re: nie na temat 24.10.04, 17:38
        Rzeczywiście! :)))

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka