feelrecoil
09.08.07, 19:43
rusek11 napisał:
> feelrecoil napisała:
> > 1. Co rozumiesz poprzez "wrogość polskich władz" - jakie
konkretne
> > działania masz na myśli?
>
> skutek. bez zadnych szczegolow, bo po co?
> marny i nedzny ten "skutek" troszczenie sie wladzy o wlasny narod.
> i mnie to w zupelnosci wystarcza zeby taka wladze potepic.
Hmmm... widzisz, łatwo jest być "mądrym po szkodzie". Przedwojenna
polityka Polski była nastawiona pokojowo względem ZSSR i IMO polscy
przywódcy mieli prawo przypuszczać że ZSRR odpowie tym samym.
Jak sobie wyobrażasz lepszą politykę Polski względem ZSSR?
Owszem była taka opcja - przyjęcie niemieckiej (przedwojennej)
propozycji ataku na ZSRR - w takim wariancie Niemcy nie musieliby
walczyć na dwa fronty, bo Francja, Anglia i USA nigdy nie
przystąpiłyby do wojny, ciesząc się natomiast że niemiecka potęga
zbrojna "rozładowywuje się" na wschodzie, bez kropli przelanej krwii
francuskiej ani anglosaksońskiej.
Tak się jednak nie stało - (na nieszczęście Polaków?)przedwojenna
Polska nie była państwem agresywnym, nastawionym na zdobycze
terytorialne i wojnę - Polska starała się utrzymać pokój i nie
zgodziła się na awanturnicze z ówczesnego punktu widzenia niemieckie
propozycje.
> > 2. Odpowiedzialność za mordy ponosi mordujący. Czy chcesz
> > zasugerować że władze napadniętego kraju ponoszą
odpowiedzialność
> za
> > mordy dokonanego na swoich własnych obywatelach przez państwo
> > napadające, w sytuacji w której państwo napadające jest państwem
> > zbrodniczym i totalitarnym, które morduje także własnych
obywateli?
>
> tak.
> przypuscmy ze masz dziesko i kto wtedy ponosi odpowiedzialnosc za
> niego?
> ty czy sasiad?
Czy mam rozumieć że przykładasz tę samą logikę do kwestii śmierci
sowieckich jeńców wojennych którzy umarli lub zostali zamordowani w
polskich i niemieckich obozach jenieckich? Czy w tym przypadku
stosujesz taką samą zasadę i zwalniasz Polaków i Niemców z
jakiejkolwiek odpowiedzialności?
>
> chyba sie mylisz, "zbrodnia" raczej to rosjanie moga tak
>definiowac
> stalinowskie rzady i to byl ich problem i zmartwienie, ty mozesz
>tak
> mowic o polakach zabijajacych ukraincow, natomiast do mordow w
> katyniu bardziej odpowiada okreslenie wrogosc lub agresor t.z.
> zabojstwa przez panstwo wrogie-agresywne do polski.
> jest to wazne dlatego ze niemasz prawa oceniac i osadzac innych
> wedlug swoich rodzinnych kryteriow moralnych.
Fakt faktem, moje (polskie) kryteria moralne są zapewne całkowicie
inne od rosyjskich.
> polska byla ofiara agresora i wine trza szukac nie tyle po stronie
> agresora /bo u "agresora" jest to z gory zalozone/ a bardziej w
> swoich nie dosc rezultatywnych dzialan.
Na swój sposób masz rację, obcując z ludźmi w stylu Hitlera czy
Stalina polscy przywódcy powinni byli zaadoptować bardziej
adekwatny, podobnie awanturniczy sposób myślenia.
>
> > To jest właśnie jeden z tych przypadków w których mało który z
> > Rosjan ma odwagę zmierzyć się z prawdą - a prawda była taka że
> > pomiędzy bandyckim ZSSR a relatywnie cywilizowaną Polską była
> > fundamentalna różnica na korzyść tej drugiej.
>
> ale o czym ty mowisz)
O tym że w Polsce było wiele większy poziom wolności, poszanowania
praw jednostki, bezpieczeństwo, etc etc. Chodzi mi tutaj o to że nie
spotkałem jeszcze Rosjanina który byłby w stanie coś takiego
powiedzieć (mimo iż fakty są jednoznaczne w tych kwestiach)
>
> > Jeżeli faktycznie takie były CELE, to należałoby powiedzieć że
> > kiepsko to Rosjanom wychodzi - rosyjskie "alternatywne wersje" z
> > reguły odchodzą bardzo mocno od obiektywności, szczególnie w
> > kwestiach które stawiają ZSSR, Rosję lub Rosjan w złym świetle.
>
> a w jakim panstwie jest inaczej, moze w niemczach o faszyzmie, a
> poza tym nie wiem.
Podałeś bardzo dobry przykład - Niemcy i faszyzm. IMO Rosja jest w
dużej mierze po drugiej stronie - Rosjanie z tego co zauważyłem mają
ogromny problem z akceptacją negatywnych stron przeszłości swojego
kraju. Polacy IMO są gdzieś pośrodku.
> np. jak czesto w polsce sa omowiane tematy zabojstw ukraincow,
> okupacja terytorii czechoslowacji czy lagry dla jencow
> czerwonoarmieskich?
> rzadko bo to stawia polske "w złym świetle."
Zgadzam się, jednakże mi chodzi mniej o to jak często się o czymś
wspomina, a bardziej o poziom "odporności na prawdę" gdy dana
kwestia JUŻ jest podnoszona. Ja np. wcale nie oczekuję od Rosjan aby
często wspominało się u nich o Katyniu, drażni mnie natomiast gdy
niektórzy Rosjanie nie są w stanie zaakceptować np. tego jakim
państwem było ZSSR, pomimo tego że ilość dowodów jest porażająca.
> no to dlaczego wymagasz od rosjan tego na co sam nie masz ochoty?
Po prostu oczekuję od Rosjan aby nie kłamali i nie zaprzeczali
prawdzie - co nie musi oznaczać samobiczowania i ciągłego drążenia
niewygodnych tematów.
> bardzo czesto podnoszony argument, ale czy tam jest napisane ze FR
> odpowiada "na rzecz ludzi pomordowanych przez to państwo."?
> watpie, ale jak zacytujesz to sie zgodze, tylko prosze bez
> interprytacji i "logicznych" wywodow.
Obawiam się że nie znam się aż tak dobrze na prawie międzynarodowym
żeby to ogólnie zacytować, ale AFAIK np. w przypadku przejmowania
przesiębiorstw jest właśnie tak że nie możesz przejąć majątku
przedsiębiorstwa nie przejmując jego długów i zobowiązań.
> idac twoim tokiem rozumowania to polacy powinni byc jeszcze
> wiekszymi antysymitami, germanofobami i juz potem rusofobami,
> czechoslowakonienawisnikami, szwedoniecierpiocymi i t.d.
> to co opisujesz jest zwyklym buriatstwem i jesli twierdzisz ze juz
> przed wojna polska byla "cywilizowana" to tym bardziej tera trza
> odrzucac agrumenty z "bazaru".
> inna sprawa ze jesli antysymityzm jest w polsce tepiony to
>rusofobie
> podgrzewaja wykorzystujac takze takie "argumenty" i stare
> ksenofobiczne poglady zwyklego ludu.
Niby tak...ale jest kilka poważnych różnic - przede wszystkim
rusofobia w przeciwieństwie do np. antysemityzmu ma niestety całkiem
solidne podstawy jeżeli spojrzy się na historię i kulturę Rosji.
> dla ciekawostki powiem ci ze w rosji jest bazarowa opinia ze
>wszyscy
> polacy to zydzi, nie to ze cos mam przeciwko zydam, ale troche to
> nie fair, nie uwazasz?
Tak, jest co conajmniej dziwna opinia. Ale chodzi tutaj o "Żydów" w
sensie de stricte, czy też o przypisywanie Polakom cech tradycyjnie
przypisywanych Żydom, takich jak np. oszustwa, spiskowanie, etc ?
>
> morderstwa dokonane na jencach po wojnie polsko-bolszewicka w
> polskich konclagrach.
AFAIK nie zostało dostatecznie udowodnione co dokładnie się wtedy
stało. Są mniej więcej trzy możliwości do losu każdego
czerwonoarmisty który nie powrócił do domu:
1) Został zamordowany.
2) Umarł w wyniku chorób i złych warunków sanitarnych. Przykładowo
Tyfus był w Polsce poważnym problemem, niekiedy śmiertelnym - a
połącz to z setkami jeńców, często rannych lub wycieńczonych,
zgrupowanych na niewielkiej przestrzeni.
3) Nie chciał wracać do komunizmu i osiadł w Polsce, a ZSRR wolało
uznać go za "zaginionego" niż przyznać oficjalnie że ich żołnierze
wątpią w "czerwony raj".
AFAIK ta potencjalnie dokonana zbrodnia nigdy nie została tak
dokładnie zbadana jak Katyńska i są podnoszone sugestie że ta sprawa
została wymyślona lub wyolbrzymiona przez Kreml aby stworzyć "anty-
Katyń".