gold_paula 13.07.10, 22:20 Był ktoś? Jak to wygląda? Jaki jest dr Rysz? Był ktoś z was operowany, jak po operacji? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 14.07.10, 19:59 Paula, napiszę Ci coś na prv 16%VOL 22%VAT Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 14.07.10, 21:10 Napisz czekam :) Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 14.07.10, 22:30 Napisałam, nie doszło? Powinno się wyświetlić jako od: Ludzie, czy jakoś tak. W każdym razie nie ode mnie, bo pisałam przez wizytowkę. 16%VOL 22%VAT -- takie tam... forum homeopatia Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 15.07.10, 21:01 Nie doszło albo ja nie umiem wejść w to i odczytać :( Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 15.07.10, 21:12 Martini dostałam tą wiadomość na pocztę :) Pomogłaś mi bardzo :) Ciekawi mnie jeszcze jaki jest jeszcze koszt takiej operacji Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 16.07.10, 00:24 Na NFZecik się nie należy? 16%VOL 22%VAT -- takie tam... forum homeopatia Odpowiedz Link
sonczyponczy Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 20.01.11, 20:26 nie żałujcie tych info innym....proszę!!!! Odpowiedz Link
limah Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 16.07.10, 07:20 Ej dziewczyny co to za babskie tajemnice??? :P Ja też chciałbym poznać tajniki tajnych metod leczenia epi u Rysza :) Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 16.07.10, 11:47 No właśnie Martini bo teraz zgłupiałam czy NFZ pokrywa koszt takiej bajeranckiej operacji czy trzeba sobie zapłacić? Bo już kurcze nie wiem heh. Ale by to super było jakby NFZ pokrył :) Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 16.07.10, 18:03 > No właśnie Martini bo teraz zgłupiałam czy NFZ pokrywa koszt takiej bajeranckie > j > operacji czy trzeba sobie zapłacić? Bo już kurcze nie wiem heh. Ale by to super > było jakby NFZ pokrył :) Wiesz co, ja mam szczęście od wielu lat się nie bawić w NFZ, poza receptami na P, ale wydaje mi się, że tak. To nie jest wszczepienie silikonu w cycki dla własnego kaprysu. Takie coś musi być drogie, skoro cesarka kosztuje fundusz jakies 3 tys (chyba?) i robi się ją w 20 minut, to o operacji mózgu wolę nie myśleć. Nie chodzi o samo wycinanie, ale do tego dochodzą przygotowania do operacji itd. 16%VOL 22%VAT -- takie tam... forum homeopatia Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 16.07.10, 17:51 Nie ma żadnych tajnych metod:) Dr Rysz leczy najzywklejszymi w świecie lekami przeciwpadaczkowymi, a że umie je skutecznie dobrać nie sugerując się podpowiedziami repów, to osobna historia. Nie operuje raczej sam, bo nie jest neurochirurgiem, ale pewnie umie obejrzeć zdjęcie mózgu:) i skierować na konsultację do chirurga. 16%VOL 22%VAT -- takie tam... forum homeopatia Odpowiedz Link
limah Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 16.07.10, 16:56 To co? Nikt nic nie napisze? Dziewczyny nie dajcie znać o co chodzi plis Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 16.07.10, 20:46 No to w końcu jak Martini myślisz że NFZ za to płaci? Bo ja se zdaje sprawę że taka operacja musi kosztować mnóstwo kasy skoro Ty piszesz o samej cesarce tyle... to operacja mózgu hoho... Więc tak sobie pomyślałam czy pacjent nie musi dopłacać do tego "obcinania mózgu"? Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 16.07.10, 21:29 Kurde, no jak płacisz składki, to dlaczego mieliby nie zapłacić? 16%VOL 22%VAT -- takie tam... forum homeopatia Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 17.07.10, 13:03 No właśnie nie wiem heh ;) Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 29.07.10, 15:17 Jestem już półtora roku po operacji, którą przeszłam w tym szpitalu. Ale nie chcialam pisać o lekarzach, bynajmniej nie po nazwisku. jednak skoro poruszyliście ten temat, (i to tak tabu ze strony martini) to i ja kilka słów kliknę. No jasne, że NFZ pokrywa koszty operacji... a jeśli chodzi o lekarza Rysza, to nie ma bardziej sympatycznego w klinice neurochirurgii! Wszyscy to takie ciapy, pomagają z łaską albo niemiło się odnoszą na obchodach! Wielcy fachmani od siedmiu boleści, tylko na prezenty czekają! Za to widać wyraźnie, że dr Rysz jest inny, wykonuje swoją pracę z wielkim zapałem, jest zainteresowany pacjentami. Na jesieni mam u niego już drugą wizytę kontrolną. Wiadomo, operacja to ryzyko, mogą być powiklania, albo inne niepożądane skutki. Lecz skoro diagnozują duże szanse usunięcia ogniska padaczkowego, to warto zaryzykować. Zawsze to będę podkreślała. Jestem w kontakcie z kilkoma osobami, które też mają to za sobą, no i z pozytywnymi skutkami. Oczywiście operację wykonuje inny lekarz. Mnie operował prof. Marchel, ale słyszałam ostatnio od znajomej, że teraz jeszcze inny lekarz operuje, nawet domyslam się który. Jak masz tam szanse, to zapisuj się na diagnostyczne badania i zobaczysz co Ci powiedzą spece od epi. Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 29.07.10, 23:17 Nie robię tajemnicy, tylko pisałam o innej osobie, i nie sądzę, żeby życzyła sobie, żebym sie tu rozpisywała o niej bez jej zgody ani wiedzy:) Żadnej tajenmnicy nie ma, a pod każdym słowem Sysy się podpisuję obiema łapami, chociaż dra Rysza znam tylko z wizyt w gabinecie, na oddziale nigdy nie leżałam. To naprawdę lekarz, który się przejmuje pacjentami, głupi przykład: nie trzeba się do niego dodzwaniać godzinami na komórkę... bo sam oddzwania, jak tylko okoliczności zaczynają sprzyjać. Niewielu takich znam. Poza tym jego to kręci i tyle. Niektórzy tak mają. Ja tak mam w pracy, że mnie kręci uczenie, dra Rysza kręci leczenie i to się czuje:). 16%VOL 22%VAT Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 30.07.10, 07:48 OK, nie ma co poruszać wątku o tajemnicy. To indywidualna sprawa i wiadomo, że nie ma sensu pisać o innych osobach bez ich zgody. To prawda, ten lekarz jest w żywiole podczas swojej pracy. Leczy ... i też uczy. Sama kilkakrotnie obserwowałam jak prowadził zajęcia ze studentami z WUM. Wciagała mnie treść jego wypowiedzi. A z kontaktem telefonicznym to, co prawda, jest trochę zabiegany, ale gdy zachodzi potrzeba to sam oddzwania. Do tego widziałam jego doskonałą współpracę z panią na pracowni EEG. Takich ludzi jak oni powinno być więcej. Ale cóż? to nie szpital z "Na dobre i na złe"... Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 30.07.10, 09:32 Czyżby mowa o pani Basi? Przeraziła mnie na początku, a potem, jak już się mniej bałam, to uznalam, że chyba nadajemy na podobnych, nomen omen, falach;) 16%VOL 22%VAT Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 30.07.10, 20:14 Jeśli chodzi Ci o panią od EEG, to ma na imię Ela :-) tej napewno nie ma co się bać... ma do każdego podejście... :-) Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 30.07.10, 21:38 Czarne włosy, ubrana mocno wyjściowo:)? 16%VOL 22%VAT Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 31.07.10, 12:38 Czarne włosy owszem, ale czy tak wyjściowo ubrana? tego raczej nie stwierdziłabym... już trochę starsza kobitka:-) ... nie ważne czy o tej samej pani myślimy, to mało istotne. Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 31.07.10, 13:19 Hihi, ale ona taka specyficzna, nie pasuje mi zupełnie do szpitala:). A już z jej temperamentem do stania przy tej machinie, to na pewno nie. 16%VOL 22%VAT Odpowiedz Link
ggoossiiaa2 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 19.07.10, 10:21 Mój ukochany miał operację w styczniu tego roku, NFZ, dr Rysz jest wybitnym specjalistą, każda sytuacja jest inna, ale jak jest szansa warto spróbować Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 19.07.10, 20:28 No i jak Twój mąż po tej operacji? Ataki ustąpiły? Jak On się czuje, funkcjonuje normalnie? Odpisz jeśli możesz proszę. Odpowiedz Link
ggoossiiaa2 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 20.07.10, 08:45 Jest bardzo dobrze, funkcjonuje normalnie, może być w końcu samodzielny. Wcześniej miał ok 20 napadów miesięcznie. Od stycznia po operacji miał 1 napad w marcu, ale myślę że można go było uniknąć. Czuje się bardzo dobrze. W piatek jedziemy na kontrolne eeg do kliniki. Dla nas lekarze z Banacha dokonali cudu. Odpowiedz Link
arek13210 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 17.08.10, 22:31 byłem tam i koszty pokrywa nfz a operowanym można byc jak sie ma ataki z jednej półkóli prawej lub lewej.gwarancji ze sie zostanie wyleczonym nie ma.spotkałem tam takich co przeszli operacje i tylko sobie pogorszyli a operowanym można być tylko jeden raz Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 19.08.10, 11:35 Dzięki Arek za odpowiedź. Ja mam ponoć lewą skroń. Ale jak mam sobie pogorszyć to ja pinkole... ale dziękuję Ci za odpowiedź bo dzięki Tobie wiem że nie jest tak kolorowo. Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 19.08.10, 13:44 W medycynie 2+2 nie zawsze daje 4. Ale zbadać grunt chyba warto, jeśli są szanse na wyleczenie operacyjne... Przecież wszystkie pogorszenia to skutek nieprzewidzianych powikłań, nikt Cię nie dopuści do operacji, jeśli uzna, że jest cień niepowodzenia. Do takiej operacji nie kwalifikuje jedna osoba. 16%VOL 22%VAT Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 19.08.10, 17:26 No wiem, wiem Martini :) Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 19.08.10, 18:17 No! 16%VOL 22%VAT Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 19.08.10, 20:09 Mam termin na październik i nie mogę się doczekać. Ciekawe co mi powiedzą. Mam nadzieję że terminu mi nie zmienią Odpowiedz Link
arek13210 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 19.08.10, 21:53 Siemasz Paula.bedzie tak ze przejdziesz szereg badań:pet,rezonans,tomografia,ekg,testy psychologiczne,badania okulistyczne,eeg w trakcie którego będą chcieli wywołać u Ciebie atak w celu wykrycia ogniska padaczki.trzymaj sie zdrowo Odpowiedz Link
limah Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 20.08.10, 10:45 Może ktoś napisać jak długo trwa taka diagnostyka? Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 20.08.10, 13:50 Mi mówili że tydzień se tam poleżę Odpowiedz Link
limah Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 20.08.10, 18:29 To będzie jeden pobyt w szpitalu, czy więcej? Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 20.08.10, 20:12 Druga diagnostyka prawdopodobnie bedzie w marcu... a potem będzie można mówić o jakimś terminie operacji Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 20.08.10, 23:31 Daj znać, jak tu będziesz, wpadnę do Ciebie:) 16%VOL 22%VAT Odpowiedz Link
very.martini Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 21.08.10, 18:13 Jacha, tylko rzuć termin. Byle nie w poniedziałek. 16%VOL 22%VAT Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 22.08.10, 21:02 Ja będę cały tydzień leżeć :) Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 26.08.10, 19:32 Jak długo? Mi pierwsze badania diagnostyczne wykonywali przez trzy tygodnie w lipcu 08'. Najpierw zarywałam noce przed EEG do skutku, aż dostanę ataku, w międzyczasie miałam rezonans no i różne podstawowe badania ... potem ponad tydzień czekałam na PET (bo musiała uzbierać się grupa pacjentów) i po tym ostatnim wypuścili mnie do domu. Minęło 4 miesiące i pojechałam na próbę dominacji półkul. To jeszcze dokładniejsze badanie było. Na owe badanie długo nie czekałam, ale po nim przez dobę nie mozna bylo wstawać, by nie dostać krwotoku tętniczego. W sumie drugi pobyt trwał ok dwóch tygodni. Po tym badaniu ocenili szanse jak też ryzyko operacji. Oczywiscie zdecydowanie powiedzialam TAK. Pod koniec lutego już byłam po operacji i gdyby nie powiklania to po niespełna dwóch tygodniach wyszłabym do domu. Niestety odma wewnątrzczaszkowa trochę przedłużyla mój pobyt i kilka tomografii mi zrobili. W sumie zeszło się ok miesiąca. Ale tym nie ma co się przejmować, bo jak powiedział prof Marchel, takie złe ułożenie kości czaszkowej (że jakaś dziurka zostanie i powietrze się dostanie do środka) zdarza się raz na tysiąc przypadków. Diagnoza w październiku? trochę badań EEG u miłej pani... też tam będę, ale tylko na kontroli i dopiero pod koniec października. Nie mogę się doczekać! Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 24.08.10, 10:33 A powiedzcie mi czy chorobowe wypiszą bez problemu? Bo ja to bym chciała od neurologa albo neurochirurga bo Rysz to epileptolog a u mnie w pracy nic nie wiedzą... a jakbym miała od jakiegoś neuro to mogłabym coś w pracy naściemniać Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 29.09.10, 13:30 To ile najkrócej a ile najdłużej trwa pierwsza diagnostyka i od czego zależy czas tej diagnostyki? Odpowiedz Link
keszelm Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 08.01.11, 19:48 Czy może napisze ktoś na tym forum kto przeszedł już jakiś czas temu ten zabieg. Jak się czuje, jaka jest "cena" w sensie samopoczucia po tym zabiegu. Słyszałem, ze po usunięciu hypokampu mogą być kłopoty z nastrojem. A jak operacja się nie uda jak dalej można funkcjonować? To dla mnie pytania bez odpowiedzi. Pozdrawiam Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 09.01.11, 16:51 U mnie minie niebawem 2 lata od operacji i ataku żadnego nie miałam. Na wiosnę mam zlecone wykonanie RM z kontrastem i jeśli będzie OK, to lekarz zaleci odstawianie leku. Z tego co mi po operacji mówili, to usunęli mi tylko jakieś narośla, część komórek piramidowych z hipokampu, a całego mi nie usuwali. Samopoczucie? Specjalnej różnicy u siebie nie dostrzegłam, jeśli chodzi o nastrój. Mogłby się zmieniac, ale to z innych osobistych powodów. Jednak po operacji dostrzegłam szybsze wchlanianie nowych wiadomości i dużo sprawniejszą pamięć. Tego, czy operacja się uda czy nie, napewno nie przewidzisz. Jak lekarze dokladnie zlokalizują ognisko, to silnie przekonują do podjęcia się zabiegowi. Jest ryzyko, ale i jest szansa, i to Ty osobiście podejmujesz ostateczną decyzję czy chcesz się jej poddać. Odpowiedz Link
keszelm Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 11.01.11, 22:42 sysa26374 napisała: > U mnie minie niebawem 2 lata od operacji i ataku żadnego nie miałam. Dziękuję Ci za odpowiedź. A jak było przed operacją? Ja mam raz na tydzień czasem nawet kilka napadów. Jestem przed maturą i boję się trochę tej operacji. Zwłaszcza dla tego bo w moim przypadku mam stwardnienie hypokampu i zabieg może byc rozległy. Słyszalem, że tym którym zabieg nie pomógł zdarza się, że jeszcze gorzej się czują. Tego się boję. Nie mogę znaleźć nikogo co by mi doradził kiedy ten zabieg jest już konieczny. Czy jak będę zwlekał z operacja to będzie kiedyś za późno na nią? Pozdrawiam wszystkich i Ciebie serdecznie Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 19.01.11, 13:59 Jak było przed operacją? podobnie jak Ty, mialam ataki raz albo kilka razy na tydzień, jednak nie koniecznie, bo zdarzały się dłuższe przerwy. Bywało, że sprawy hormonalne odgrywały istotna rolę przy wywoływaniu napadów i zawsze przed menstruacją moglam się spodziewać ataku. Po kumulacji słabszych napadów, raz czy dwa razy w roku, następowały wyładowania silniejsze, po ktorych natychmiast zapadałam w głęboki sen. Trudno mi stwierdzić jak to jest z operacją w wieku przedmaturalnym, bo nie znam nikogo, kto był operowany przed 20-m rokiem życia. Stres przedmaturalny swoje robi. Ja maturę zdałam spokojnie, gorzej było podczas studniówki. Praktycznie nie pamietam nic, ... tylko jak się obudziłam u koleżanki w domu, uświadomilam sobie co potrafi zrobić stres u chorego na epi. A faktem jest to, że podczas diagnostyki przedoperacyjnej MRI mózgowia wykazało obecność zmian sugerujących stwardnienie lewego hipokampa. Do tego okazał się on być mniejszy niż prawy. Wykonali mi resekcje płata skroniowego do 3 cm od bieguna i przednią część hipokampa. Także to też było rozległe, ale ważne że tylko w tym płacie, a nie w calym mózgowiu. Lekarz mi mowił, że tylko skupione w jednej części ognisko mozna usunąć. Przy żadnej operacji nie masz 100% gwarancji, że się uda. Sam decydujesz czy chcesz się jej poddać, podpisujesz na nią zgodę. Nie znam osoby, która miała jakieś powiklania po zabiegu, ale znam taką, która nadal ma ataki, tyle że słabsze. Poza tym wiekszość osób, z którymi pisałam i miałam styczność od kilku lat nie mają napadów. Zdaje mi sie, że jeśli precyzyjnie określą polożenie ogniska, to mają ułatwiony zabieg jego usunięcia. Jeszcze nie słyszałam by na operację był określony jakiś konkretny próg wiekowy. Ale wydaje mi się logiczne, ze im człowiek starszy, tym bardziej choroba postepuje. Wyładowania swoje robią. Odpowiedz Link
keszelm Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 17.02.11, 21:45 Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź. Czy Wy po zabiegu odczuwacie np. zmianę nastroju, kłopoty z pamięcią? Ponieważ ja mam mieć usunięty hypokamp - tego też się boję. Ktoś mnie straszył bólami głowy. Widziałem takiego człowieka co po operacji bardzo cierpiał. Az strach pomysleć tyle dni taki ból. Tak sobie myślę, ze gdyby bylo więcej informacji człowiek by się tak nie bał. A od kogo się dowiedzieć. Ktoś kto już to przeszedł, rzadko kiedy chce się dzielić swoimi wrazeniami. Ty jesteś wyjątkiem. I dlatego jestem bardzo Ci wdzięczny. A moze jest jakieś forum na którym piszą ludzie o tych sprawach. Tych operowanych jakoby już jest około 1000 osób. Pozdrawiam Ciebie i wszystkich serdecznie KM Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 18.02.11, 13:31 Nie wiem czy pisząc o hipokampie, masz na myśli usunięcie całego czy tylko jego częsci. Mi usunęli jego część i jeszcze jakieś dodatkowe zbędne narośla w skroniowym płacie, bo to wszystko było głównym źródłem wyładowań napięcia w mózgowiu. Zmiany nastroju - trochę to dało o sobie znać, ale nie tak od razu w szpitalu. Później w domu zrobiłam się przewrażliwiona na zwykły pisk dzieciaka czy głośniejsze programy w tv. Szlak mnie trafiał przy tych wszystkich meczach czy "Kocham Cię Polsko"! Pamięć to wręcz odwrotnie, poprawiła mi się i stres mniejszy. Trudno mi było pogodzić naukę z hałasem w mieszkaniu. Szczęściem było, że mogłam przebywać na stancji, w zupełnej ciszy; a teraz już całkiem z domu się wyrwałam i wcale nie jest gorzej. A bóle głowy to jak u zwykłej osoby, pojawiają się od czasu do czasu i dla mnie najlepszym lekiem jest na to sen. Nie wiem czy istnieje takie forum, jak pytasz, Sama przed operacją nie byłam jeszcze zarejestrowana na żadnym forum i ze świadomością ryzyka, ale bez wiedzy od innych i z pozytywnym nastawieniem się jej poddałam. Choć rodz polecali mi wszystko przemyśleć, to wraz z góry sama postawiłam wszystko na jedną kartę. Ostatnie zdanie należało do mnie i powiedziałam lekarzom: Tak, podpisuję zgodę na wycięcie ogniska. Dlaczego miałabym się nie dzielić wrażeniami? mam się wstydzić, że przez to przeszłam? Znam dziewczynę, która dwa lata wcześniej niż ja miała operowaną prawą skroń i do dzisiaj stara się ukrywać prawdę o tym co przeszła. Gdy ktoś pyta o bliznę, ściemnia że to po zwykłym rozcięciu głowy. Nie rozumiem takich ludzi i nie mogę pojąć po co to w sobie duszą... Teraz GoldPaula miała przechodzić ten zabieg i sama jestem ciekawa jak to wyjdzie. Liczę, że jeszcze kiedyś coś tu napisze. Odpowiedz Link
keszelm Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 18.02.11, 17:50 Dzięki Ci za list. Oby takich więcej jak Ty. Strasznie ciężko jak sie mało wie. Mnie mają usunąć cały hypokamp. Dlatego sie boję o następstwa. Teraz spróbuje zdać maturę. Ale jak bedzie napad to klops. Takie życie. A później chyba nie ma rady. Chciałbym w miarę normalnie zyć. Będę odwiedzał stronę. Może jeszcze ktoś zyczliwy cos napisze. Pozdrawiam Cię serdecznie . KM Odpowiedz Link
arek13210 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 23.01.11, 22:45 Ja już ide tam 4 raz. Wszystko mam zrobione tylko nie mogą zarejestrować ataku podczas eeg. A to dlatego bo mam ich mało. Ciekawe kiedy sie wreszcie uda. Ktoś z was miał tak? Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 24.01.11, 14:32 Mnie też było cięzko atak uchwycić, ale w koncu się udało w ostatni dzień. Odpowiedz Link
faustyna82 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 04.06.12, 20:52 też tak miałam, bo ataki zawsze miewam popołudniami, a EEG bywało rano, i chyba za 7 razem jak byłam w szpitalu po kolejnym pół roku wreszcie dorwali mi atak, ale za to Pani od EEG była kochana :-) Odpowiedz Link
limah Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 24.01.11, 15:39 arek13210 napisał: > Ja już ide tam 4 raz. Wszystko mam zrobione tylko nie mogą zarejestrować ataku > podczas eeg. A to dlatego bo mam ich mało. Ciekawe kiedy sie wreszcie uda. Ktoś > z was miał tak? Czy lekarz prowadzący w jakiś sposób prowokowa atak? Napewno wcześniej czy później złapiesz atak na video i będzie ok, przecież nie mieszkasz na końcu świata i do szpitala masz dostęp. Odpowiedz Link
arek13210 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 24.01.11, 18:28 Lekarz prowadzący w żaden sposób nie prowokował ataku. Tylko pani Ela robiła co mogła m.in ogladanie tv,hiperwentylacja itp no i w nocy nie spałem. Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 24.01.11, 19:12 Limah łatwo Ci się mowi jeśli mieszkasz blisko. Ja też miałam problem z uchwyceniem ataku a mieszkam daleko od Warszawy. No a prowokowania ataków nie było. Tak jak pisał Arek. Pani Ela robiła co w jej mocy: hiperwentylacja, oglądanie tv, nie spanie w nocy. Z tym że nie spanie w nocy u mnie nie zdawało egzaminu bo ja mam ataki jak się wyśpię i tak też się tam stało - wyspałam się 2 noce i dostałam ataku który sie udało zarejestrować. Odpowiedz Link
limah Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 25.01.11, 09:26 gold_paula napisała: > Limah łatwo Ci się mowi jeśli mieszkasz blisko. > Ja też miałam problem z uchwyceniem ataku a mieszkam daleko od Warszawy. No a p > rowokowania ataków nie było. Tak jak pisał Arek. Pani Ela robiła co w jej mocy: > hiperwentylacja, oglądanie tv, nie spanie w nocy. Z tym że nie spanie w nocy u > mnie nie zdawało egzaminu bo ja mam ataki jak się wyśpię i tak też się tam sta > ło - wyspałam się 2 noce i dostałam ataku który sie udało zarejestrować. Uwierz mi, ja też nie mam ataków na zawołanie do tego stopnia, że lekaż postamowił odstawić leki i ..... za entym razem udało sie. Jeśli chodzi o odległość od szpitala to wolałbyn pojechać raz a dobrze a nie jeździć po 20 razy bo cholerny atak nie wystąpił. Lekarz powiedział mi tak widzi Pan, że sie nie układa a choruje Pan od dziecka to poczeka Pan jeszzce troche- to znaczy jeszcze sobie trochr pojeździ bez znaczenia czy z Warszawy, czy Rzeszowa bo przecież chcę Pan się wyleczyć????? Mi też to sie nie podoba ale co ja poradze, że leczenie w Polsce wygląda tak jak wygląda... Odpowiedz Link
arek13210 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 19.02.11, 16:22 nie chodzi mi już o dojazdy, koszty itp. tylko żeby sie to kiedyś udało wywołać ten atak i było wiadomo co jest grane, żeby to nie było na marne. Dziwie sie sam czemu u mnie tak trudno wywołać atak i dlatego sie was zapytałem czy wy też tak macie. U mnie poprostu musi przyjść odpowiedni okres na ataki, który ciężko przewidzieć bo inaczej niczym nie wywołam ataku. Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 23.02.11, 14:33 Powiedz mi arek co miałeś na myśli pisząc gdzieś tam wyżej że "znasz takich co sobie pogorszyli" O co Ci chodziło? Ja bardzo niedawno miałam operację, trochę jestem w dołku, boję się żeby właśnie nie było źle. Odpowiedz Link
milamala Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 24.02.11, 14:30 No właśnie tez bym chciała znać te przypadki pogorszenia? Na czym to pogorszenie polegało. Ja osobiście uwazam, że nawet jesli potem by sie okazało, że nic się nie zmieniło, to ja jestem taka osobą, że chce podjąć ryzyko, choćby po to żeby nie zarzucać sobie, że mogłam coś zrobić a nie zrobiłam. Takze jeśli nie będzie poprawy (ale tez i nie pogorszenia) to będzie mi przykro, ale nie będe rwac sobie włosów z głowy. Takie życie. Odpowiedz Link
milamala Jak czytam posty 24.02.11, 14:37 to myśle, że w Polsce nie jest aż tak źle z tego typu operacjami. W kraju w którym mieszkam cały rok trwało czekanie na specjalistyczne MRI i pet oraz podwójny pobyt w klinice celem zarejestrowania na eeg napadu. W końcu trzeba było atak wywołać drastycznym ograniczeniem leków. Pojawił się stan padaczkowy, ale go pieknie zarejestrowano. Problem tkwi w czesci odpowiedzialnej za sen. Chca uratowac kamp i ponoc musza zrobic jeszcze jakies inne badania w tym celu. Teraz bedzie jakies badanie polegające na "przewierceniu malutkiego otworu w czaszce aby się tam dostać i jeszcze dokładniej zarejestrować gdzie tkwi problem". Czy ktos się z czymś takim spotkał? Wszystko to ma trwać ... 2 lata. Podejrzewam, ze dwa lata ma trwac oczekiwanie na te wszsytkie badania i termin operacji. Bo przecież sama diagnostyka technicznie nie musi trwać aż tak długo. Takze Polska nie jest jeszcze taka ostatnia. Bywa gorzej albo podobnie i to w o wiele bogatszych krajach. Odpowiedz Link
arek13210 Re: Jak czytam posty 24.02.11, 23:13 Witam. Napisałem że znam takich co sobie pogorszyli ponieważ będąc na diagnostyce były ze mną na sali osoby które juz były wcześniej operowane tzn. przed operacją osoba miała ataki rzadko ale całkowicie traciła przytomność a po operacji osoba zaczeła dostawać dużo ataków tracąc kontak już nie upadając. Po operacji ataków zaczeło być więcej tylko miały one lżejszą postać. To zależy kto co woli. Rozmawiałem z rodzicami to powiedzieli ze przed operacją było lepiej bo było tego mniej. Dla pocieszenia powiem ze znam osobę która po operacji ma mniej ataków tylko jak narazie całkowicie nie ustąpiły na co była nastawiona a jest rok po operacji Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Jak czytam posty 25.02.11, 07:48 Też znam osobę, która pomimo operacji ma napady już przez ponad dwa lata, ale sama mi mówiła, że i tak warto było zaryzykowac, że raz się żyje. Jak wynika z twoich postów, ty narazie nie jesteś w stanie podjąć ważnej decyzji. Brak pewności siebie, jednak to już twoja sprawa, niczyja inna. Jak sobie pościelesz tak się wyśpisz. Ja nikogo nie zamierzam zachęcać... lecz podkreślę, że wolę pisać z osobami zdecydowanymi, które mimo ryzyka wiedzą, czego chcą. Odpowiedz Link
arek13210 Re: Jak czytam posty 25.02.11, 15:14 Sysa rusz mózgiem. Jak chodze na diagnostyke to chyba decyzje już podjołem, a ze to sie tak wlecze to nie moja wina. Sam ataku nie wywołam w danej chwili u mnie tak niestety nie ma. To że pisze że ktos po operacji sie gorzej czy lepiej czuje to nie świadczy o moim zdaniu na ten temat tylko pisze jakie zdanie ma ktoś kto jest po operacji i co mi powiedział Odpowiedz Link
sysa26374 Re: 25.02.11, 15:53 A myślisz, że u mnie ataki były na żądanie, w każdej chwili na zawołanie?! dopiero wiele nieprzespanych nocy i kilkukrotne odstawienie leków sprowokowało wystąpienie napadu, jednakże niewielkiego. "chyba decyzję już podjąłem" robi różnicę; ostatecznej decyzji co do operacji nie podejmujesz przed i podczas diagnostyki - tych żmudnych EEG, tylko po wszystkich wykonanych badaniach... a takie mogą trwać i kilka lat. Może jesteś wyjątkiem i jeszcze przed szpitalem zdecydowałeś się odgórnie na poważny zabieg... No comment! "mózgiem ruszać" nie muszę, z logicznym myśleniem nie miałam i nie mam żadnych problemów. I w tym wątku na Twoje posty odpisywać już nie zamierzam. Odpowiedz Link
limah Re: 25.02.11, 16:52 Brawo sysa!!! Widocznie arek ma jakiś problem z samym sobą skoro w jednym poście pisze, że ma obawy o skutki po operacji, a w drugim, żę już podją decyzje... Też przestaje w tym wątku odpowiadać na jego pytania... Odpowiedz Link
arek13210 Re: 25.02.11, 21:31 nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, tylko zaprzeczasz sobie, najpierw piszesz ze jestem niezdecydowany a potem piszesz ze "decyzji co do operacji nie podejmujesz przed i podczas diagnostyki" w trakcie której ja jestem, nawet nie wiesz o jaką decyzję chodzi; zacznij mysleć co piszesz i rusz mózgiem a nie sie na mnie uwziełaś i prubujesz głupiego ze mnie zrobić przez twoją głupote i bezmyślność Odpowiedz Link
keszelm Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 02.03.11, 21:42 A ja Ci dziękuję, że piszesz. To, że czasami jesteśmy w dołku to rzecz normalna. Trzeba wierzyć, ze będzie dobrze. To na pewno pomaga. Dziwi mnie dyskusja w której atakujemy się nawzajem. Przecież powinniśmy się wspierać, bo każdy przeżywa jakoś swój krzyż. Proponuję dzielmy się doświadczeniami a nie kłóćmy. Pozdrawiam Wszystkich Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 03.03.11, 17:49 To znowu ja... Kurcze nadal jestem zdołowana i mam wrażenie że po tej operacji jestem jakaś inna... nie taka jak przed :( Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 03.03.11, 20:22 Może to trochę wydaje się dziwne... ta świadomość powrotu napadów chyba Ciebie męczy... ale myślę, ze nie miałaś nic... to nie jest lepiej, tylko gorzej? niepewność najgorsza jest, i to już pomijając samą epi, bo w życiu też trudno wytrzymac w niepewności... nie wiem co się dzieje, nie będę snuła przypuszczeń i specjalnie Cię podbudowywała, bo pewna tu osoba uzna mnie za "pocieszycielkę"... takie odnoszę wrażenie , że niebawem całkiem z tego forum zrezygnuję, bo w sumie logicznie popisać można było tylko z Tobą i jeszcze nielicznymi osobami. Niektórzy to sami nie wiedzą czego chcą, a potem obwiniają o to kogoś... .................................................................................................................................. "Więcej wart jest człowiek pełen polotu i ognia, choćby nawet popełniał dużo błędów, niż ograniczony i zbyt ostrożny" Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 04.03.11, 13:04 Wiesz co teraz to jakoś nie boję się ataku tylko po prostu mam doła, czuję lęk, nie mogę w nocy spać... Co Ty na to? Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 04.03.11, 20:46 Niezłe pytanie... co ja na to? nie jestem naprawdę żadnym psychologiem, ... ale też miałam kiedyś taką dolegliwość. Trwała około pół roku, z tym że nie miała nic wspólnego z moją chorobą ani operacją. Głupio o tym pisać, ale prawda jest taka, że przed zmianą szkoły i otoczenia miałam głowę nabitą różnymi myślami. To przekładało się na kolejne kojarzenia typu "która godzina? czemu ja nie mogę spać? czy w końcu zasnę?" nie mogłam uleżeć, goraco mi było, krzątałam się po cichu w domu... strasznie to człowieka męczy! chodziłam też do psychologa, ale to nie wiele dawało. W sumie to i po operacji pamiętam że prosiłam lekarzy by mi dawali coś na sen. Przez jakieś dwa tygodnie byłam sama na sali, od samego początku mnie to zadowoliło, że będzie spokój. Zresztą majac ta durną odmę wewnątrzczaszkową potrzebowałam boskiej ciszy... ale raz w nocy pielęgniarki zabrały z sali jedno łóżko, a mnie nachodziły myśli, że kogoś mi dowiozą. I tak co noc, bo przecież często oddziały są wypchane pacjentami na full... z drugiej strony trochę się bałam, że uzależnię się od tych tabletek nasennych. Stawiałam sobie takie ultimatum - najpierw spróbuję zasnąć bez faszerowania, a jak nie będę mogła to w ostateczności lek trzeba będzie łyknąć. Teraz mi się to wydaje głupie, sama sobie się dziwię, choć sporadycznie zdarzają się noce bezsenne. Jeszcze coś na to? no naprawdę, to nie są zwyczajne badania, ze łatwo je opisac i coś poradzić. Nastawienie psychiczne jest napewno istotne... .................................................................................................................................. Where there is a will there is a way! Odpowiedz Link
butterflyeffect Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 07.02.12, 13:29 Witajcie, chociaż sama nie choruje, to moja mama jest zapisana na diagnostykę przedoperacyjną i wiem od samego dr Rysza ze rzeczywiście po operacji pacjenci maja obniżony nastrój. Nie wiem po jakim czasie to przechodzi niestety. Niedługo wiosna, może wtedy?:) Tego życzę każdemu kto odczuwa ten dyskomfort:) Odpowiedz Link
keszelm Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 04.03.11, 22:58 Trudno mi się wypowiadać, bo sam nie przeszedłem operacji. Pytając sie jednak lekarzy dowiedziałem się, że zabieg usunięcia hypokampa może skutkowac zmianą nastroju. Na szczęscie mozg jest plastyczny i adoptuje się do nowej sytuacji. Więc moze czasami trzeba przeczekać. Na nastroj ma wpływ też aura. Ale niedługo zaświeci nam słoneczko wyżej. Więc będzie dobrze. Tak sobie musisz mówić i tak będzie. Wiara czyni cuda. Tego Ci życzę. Może też zacznij coś od nowa. Na przykład zrób sobie jakąś przyjemność - idź do koleżanki, zrób fajną kolację itd. To też pomaga. PozdrAWIAM Odpowiedz Link
sysa26374 Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 05.03.11, 17:44 No właśnie Paulina, czy lekarze po operacji nie pytali się Ciebie o nastrój, samopoczucie? Mnie Rysz do tej pory co wizytę pyta, jak jest u mnie z nastrojem. Hipokamp ma rozległe połączenia ze strukturami kierującymi czynnościami popędowo-emocjonalnymi. Prawdopodobnie prawa półkula steruje emocjami pierwotnymi, wśród których przeważają te negatywne, tj. strach ,smutek, lęk, gniew czy wstręt. Może to stąd te wahania nastroju? Aura zewnętrzna, jak najbardziej, też ma duże znaczenie dla samopoczucia, ale wydaje mi się, że to już kwestia czasu. Ten nieprzyjemny okres minie, w czym pomaga pozytywne nastawienie. "Keszelm" ma rację, możesz spróbować wprowadzić jakieś urozmaicenia do swojego trybu życia. ...................................................................................................................................... "Ten, kto boi się, że będzie cierpieć, już cierpi z powodu swojej obawy" Odpowiedz Link
limah Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 27.03.14, 18:27 paulina zarzuć info co u Ciebie? Szczególnie samopoczucie, bo u mnie gorzej nie wiem co robić. Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 28.03.14, 19:18 Hej, No żyję sobie, pracuję :) Samopoczucie nawet dość, wróciło prawie do normy - po 3 latach od odstawienia tych psychotropów cholernych. A Ty jak? Jesteś po operacji? Napisz coś więcej Odpowiedz Link
limah Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 29.03.14, 10:05 Ja po zabiegu. Ale niewiele to pomogło mam mniej ale nie ustąpiły, po operacji więcej u psycho niż pracy/domu. Trochę żałuję dla mnnie gra nie warta kosztów. Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 29.03.14, 13:44 Co znaczy więcej u psycho? Jakie te ataki były wcześniej a jakie są teraz? Kiedy była operacja? Odpowiedz Link
limah Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 29.03.14, 17:51 zabieg 04.2011, były częściowo-złożone, w tej chwili jakieś aury, dziwne smaki i zapachy. Psycho-strasznie po operacji siadł mi nastrój i skierowanie do specjalisty----> włączone leki, na początku pomagało ale teraz jest coraz gorzej mam doła i jakaś deprecha mnie łapie Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 29.03.14, 20:41 Ooo czyli zabieg trzy miesiące po mnie... Wylądowałeś u psychiatry? Człowieku nie rób tego błędu co ja zrobiłam! Ja się na tym syfie prawdziwej depresji nabawiłam! Z łóżka nie wstawałam, całymi daniami leżałam i patrzyłam w sufit. Nie spałam kompletnie. Sama sobie te cholerne psychotropy odstawiłam (psychiatra by się w życiu nie zgodził) Efekty odstawienne były koszmarne i trwały bardzo długie miesiące... Napisz coś wiecej jak to u Ciebie wygląda, kto Cię skierował do specjalisty, po jakim czasie od operacji wylądowałeś u psychiatry? Jakie masz leki zalecone i w jakich dawkach? Zapachy dziwne zaczęłam odczuwać jakieś 2 tygodnie po operacji, ale przeszło po 2-3 miesiącach. Jak nie chcesz tu na forum to możesz na maila... Odpowiedz Link
gold_paula Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 30.03.14, 19:06 Hmm... nie mam. A nie chce tu podawać swojego maila. Chyba że Ty podasz swój i ja do Ciebie napiszę Odpowiedz Link
zblik Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 11.07.15, 09:04 Może ktoś napisać jak czuje się po tylu latach od operacji, jak u Was jest. Ciekaw jestem o skuteczność bo sam zaczynam za pare miesięcy taką diagnostykę i mam wiele obaw. Przy czy bardzo pomogły dotychczasowe wpisy , za które dziękuje. Odpowiedz Link
4kiesiek Re: Diagnostyka przedoperacyjna - dr Rysz? 03.08.15, 11:56 tak widać w wakacje forum tętni życiem albo olewka totalna zapanowała na forum. Odpowiedz Link