Dodaj do ulubionych

Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś.

12.01.11, 05:08
W czasie pracy poszedłem z kierownikiem do baru po zapiekankę,a chwile potem siedziałem na krześle i on mnie przytrzymywał. Nie rozumiałem nic.Dla mnie nic się nie stało.Nie odczułem czasu.Dziwnie sie ludzie patrzyli ,bolało mnie wnętrze ust,a on pytał jak sie czuje i w tej chwili wchodzi ekipa pogotowia i chyba "robią swoje" , gdy ja się czuje "normalnie" trochę może ogłupiały atmosferą wokół ... Kierownik mówi "stary miałes jakiś napad, siedź spokojnie do ciebie przyjechali"-pobrali kroplę krwi..nie wiem jeszcze po co... ? zmierzyli ciśnienie ,trwało to chwilkę , a ja się czułem dobrze ,choć zmieszany zamieszaniem ...w sumie 5 min potem przebiegaliśmy normalnie przez trasę krakowską na skróty do firmy.Czułem się dobrze.Przeraziło mnie to ,że nie wiem nic o utracie czasu,a także o początku tego.Pamiętam ,że stoje grzecznie w kolejce i czekam na zapiekankę..potem wchodzi pogotowie..
I tu zaczyna się mój świat sypać.Jestem kierowcą ciężarowym.Już nie dali mi wsiąść w auto i wrócić do domu.Mam też swoją ciężarówkę i mini firmę(z racji zimy dorabiam gdzie indziej).
I co dalej ? kur.... nie wiem.Wróciłem do domu o 17 . Spałem do teraz. Szukałem odp. w necie.. same bzdury lub strony firm farmac. Trafiłem tu do Was i liczę na wiedze.Nie wiem co dalej.

ps. z tego co przeczytałem jestem w mega grupie predysponowanych do tej przypadłość ? choroby
-pije alkohol (6 piv dzień w dzień)
-pale fajki , raz na miesiąć / na 2 tyg zapalę i zioło
-miałem uraz głowy po pobiciu , po którym widzę nieco inaczej (trudno to opisać - ale robiono mi po tym chyba prześwietlenie i było oki -a wstrząśnienie miałem na bank)
-miałem kłopoty ze snem
-nałogowo siedzę przed kompem , w ciemnościach , a zaasypiam przy nadal włączonym także i tv.
-jakieś 6 mc temu próbowałem (pare razy) - dopalaczy..(nie amfy, nie koksu tylko tego "czegoś"

Kurr.. chyba sobie sam odpowiedziałem na pytanie tak ? "chciałeś to masz"

Mimo magistra nie zadbałem własciwie o edukację.. jeżdżę od zawsze ciężarówkami..i to uwielbiam..
chyba się jednak podłamałem.. i nie wiem co dalej..

Sonczy - odpiszcie mi coś...Proszę.
Obserwuj wątek
    • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 12.01.11, 06:05
      zapomniałem dodać.. dziewczyna widziała ,że się "dzwinie zrywam nocami, coś mnie trzęsie" - to taki jakby nagły strzał wszystkimi nerwami...
      czasem żeby uspokoić sen ..kładłem sie na brzuchu.. a unosiłem nogi ..i nimi lekkomachałem..
      mam 36 lat..
      ostatnie badanie fal miałem 8 lat temu przy badaniach na możliwość zostania skoczkiem spadpchronowym.. skakałem.. nic nie było widać złego/// tak się dopisuje jak czytam cos mądrego...
      • qbishtal Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 12.01.11, 10:25
        Jeden napad o niczym nie świadczy, może Ci się po prostu organizm zbuntował przeciwko takiemu stylowi życia :)

        Idź do lekarza jeżeli miałeś napad, neurologa albo epileptologa. Opowiedz wszystko to co napisałeś w poprzednim poście. Dokładnie o tym pobiciu, bo to chyba będzie ważne. Czasami padaczka wychodzi po jakimś czasie od silnego uderzenia w głowę. Zrób EEG żeby sprawdzić jakie masz, najlepiej przed tym jak Ci lekarz przepisze jakieś leki.

        Ja nie mam drgawek ale same wyłączenia podczas ataku, zupełnie nie czując że coś takiego się zdarzyło i że minął czas. W tej chwili nawet do 10 min może to trwać, później powoli zaczynam wracać do rzeczywistości próbując coś wydukać z siebie i złożyć jakieś zdanie, żeby je wypowiedzieć poprawnie. Jeżeli jestem sam w pokoju/pracy/gdziekolwiek to mogę nawet nie odnotować w swojej świadomości, że taki atak miał miejsce. Kiedyś moje ataki trwały kilka sekund, teraz trwają czasami do 10 min.

        Na razie nie myśl że to padaczka, po prostu idź do lekarza i opowiedz co się stało. Przy okazji będziesz musiał zmienić trochę swoje życie bo jak Ci się coś takiego zdarzy drugi raz za kółkiem na trasie, to nie będzie zbyt dobrze.
        • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 12.01.11, 15:49
          dziękuje happy - pocieszasz..
      • very.martini Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 12.01.11, 13:58
        > zapomniałem dodać.. dziewczyna widziała ,że się "dzwinie zrywam nocami, coś mni
        > e trzęsie" - to taki jakby nagły strzał wszystkimi nerwami...

        mioklonie - wpisz w google, bo nie chce mi się pisać:) generalnie nie są niczym złym i może je mieć każdy, choć teraz w Twoim przypadku warto się im przyjrzeć. Na pewno nie zaszkodzi Ci trochę więcej magnezu w diecie, względnie suplementacja (tylko nie możesz kupić jakiegoś preparatu za 5 złotych, bo z reguły są niewiele warte), i przyjrzenie się, czy nie jesz za dużo nabiału (szczególnie żółty ser powoduje,, że magnez nie wchłania się tak, jak powinien)

        16%VOL
        22%VAT
        • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 12.01.11, 15:52
          dzięki za odp.

          od tygodnia jadłem 2 razy dziennie maglek/magnez i jakieś zwykłe calciumm rozpuszcZalne...
          • very.martini Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 12.01.11, 17:22
            Odstaw calcium, po co CI ono? Jesli w miare normalnie sie odzywiasz i nie masz objawow niedoboru, to naprawde nie potrzebujesz suplementacji. Wapn jest cholernie zdradliwym pierwiastkiem.
            O witaminie b2 nie zapomnij, bez tego magnez sie nie wchlania za dobrze. Ale wiesz, tabletki tabletkami, z niczego sie mineraly tak nie wchlaniaja, jak z naturalnych produktow, sztucznych witamin po prostu nie widzi. Uwierz mi, dzienna porcja naturalnych witamin to tyle, co te 6 piw plus tabletka jedna i druga:)


            16%VOL
            22%VAT
    • 1988megi Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 12.01.11, 11:59
      Hej ... Na sam początek się nie denerwuj , musisz wyluzować .. Radziłabym ci skorzystać z pomocy lekarza np.neurologa a potem wszelkie badania. To zalezy od tego co lekarz ci doradzi.. Może to właśnie wypadek spowodował Twój napad. Mając epilepsję też można żyć ;) I szczerze powiedziawszy na swoje życie nie nie narzekam.Są leki itd ;) Choruję od 16 roku życia (6 lat) .. Najlepiej odstaw nałogi do momentu diagnozy lekarza..Głowa do góry !!!!
    • very.martini Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 12.01.11, 13:53
      Przede wszystkim - skontaktuj się z poradnią odwykową, bo jesteś na najlepszej drodze do alkoholizmu. Nazwijmy rzecz po imieniu - 6 piw dziennie to 3 litry:) Czyli niemało:) Przelicz sobie na czysty alkohol etylowy, to chyba potrafisz:) Zresztą. nawet gdyby to było JEDNO piwo, a pite codziennie, to już byto mogło świadczyć o problemie alkoholowym.
      Palisz to zioło raz na 2 tygodnie czy raz na 4? To trochę różnica, nie uważasz? A to nie substancja obojętna dla mózgu.

      > -miałem uraz głowy po pobiciu , po którym widzę nieco inaczej (trudno to opisać
      > - ale robiono mi po tym chyba prześwietlenie i było oki -a wstrząśnienie miałe
      > m na bank)

      Musisz mieć gdzieś w domu te wyniki, dokop się, sprawdź, czy to tomografia czy rezonans i nie zapomnij powiedzieć lekarzowi na wizycie. Nie wierzę, żeby po urazie głowy zrobili Ci tylko prześwietlenie.

      > -nałogowo siedzę przed kompem , w ciemnościach , a zaasypiam przy nadal włączon
      > ym także i tv.

      Włącz chociaż górne światło, a ten telewizor sobie odpuść przed snem. Daj mózgowi się wyciszyć, jak sam zauważyłeś, i tak za bardzo o niego nie dbasz...

      16%VOL
      22%VAT
    • gosiash Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 12.01.11, 16:44
      Przede wszystkim to przestań tyle pić. Wg mnie to masz za dużo promili rano, żeby wsiadać do samochodu, w dodatku ciężarowego. Życzę Ci, żeby to nie była epi tylko taki kop w d..., który miał Ci przypomnieć, że po pijaku się nie prowadzi. A i warto zadbać o to, żeby być wypoczętym, ale z tym to czasem trudniej. Na spożycie alkoholu i używek masz jednak wypływ Ty sam.
      • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 13.01.11, 19:29
        nie wsiadam po pijaku ... w sam raz spalam 6 piw.. mam alkomat,,.,
        • very.martini Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 13.01.11, 21:05
          To co, gdybyś w sam raz spalał 7, to wypijałbyś 7, prawda?
          akmed.wordpress.com/2006/06/07/testy-ulatwiajace-rozpoznanie-uzaleznienia-od-alkoholu-2/ pierwszy lepszy z brzegu test, machnij sobie.

          16%VOL
          22%VAT
          • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 17.01.11, 18:10
            słuchaj że jestem alkoholikiem wiem doskonale...
            to że jeżdzę ciężarowymi to błogoławieństwo!!!!

            bo : nie wsiadam po pijaku.... mam ze 3 alkomaty... wiem ile mogę wypić... nie jeżdzę pijany!!!

            a że mam problem... to inna sprawa... nikt nie jest idealny... sory..
    • celinaes Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 13.01.11, 23:55
      Nie jest tematem ilość i regularność picia piwa. Z drugiej strony ciekawe, czy przez ostatnie dwa dni utrzymujesz tę ilość i coś się dzieje, czy nic?
      To zrozumiałe, że świat Ci się zawalił i masz różne scenariusze, bo jeszcze nie masz diagnozy. Każdy wtedy czuje strach przed "wyrokiem". Nie obwiniaj się. Taki tryb życia prowadzi wiele osób i nie mają od tego padaczki. Tylko ten uraz głowy jest dla mnie najbardziej "podejrzany". Mam nadzieję, że już w drodze wizyta u specjalisty i badania i będziesz wiedział na czym stoisz. Cokolwiek to nie będzie, to nie jest koniec świata. Dasz radę ze wszystkim. Zmienisz trochę tryb życia, może pracę. Może nawet na ciekawszą. Każdą zmianę można wykorzystać jako rozwój.
      • very.martini Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 14.01.11, 01:44
        > Nie jest tematem ilość i regularność picia piwa

        A ja myślę, że właśnie zaczęła być, skoro się pojawiły takie objawy. Pomijając inne aspekty funkconowania w życiu, jeśli pojawiły się takie cuda, to warto się uczciwie wziąć za siebie.

        16%VOL
        22%VAT
        • i-l-o-n-a Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 14.01.11, 17:02
          6 piw dziennie wypijasz?
          To chyba masz nie tylko problem neurologiczny. Z reszta zycze Ci by byl to pierwszy i ostatni napad, moze po prostu przegiąłeś z iloscią uzywek i mozg odmowil posluszenstwa.
          Powinieneś moim zdaniem zrobic tomografie glowy i oczywiscie udac sie do neurologa, ale na poczatek zastanow sie nad trybem zycia jaki prowadzisz.
          Lepiej graniczyc picie juz teraz, odpuscic dopalacze i zielska i nie prowokowac dodatkowo organizmu do tego typu akcji jak ta ostatnia, niz pozniej uslyszec przykra diagnoze i do konca zycia zapomniec o piciu czegokolwiek. Jak lubisz tak bardzo piwko to wez to pod uwage.
          • i-l-o-n-a Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 15.01.11, 15:35
            a poza tym, powiem ci ze jak sobie mysle o tym, ze ktos taki jak ty, pijący nałogowo, biorący jakies "mozgojeby"( wybaczcie okreslenie) wsiada codziennie za kołko, a co gorsze robi to zawodowo czyli czesto spedza na drodze caly dzien, to robi mi sie słabo. Bo jak ktos taki pracuje na tokarce albo jest stolarzem, to sobie co najwyzej łape uchlasta. Kierowca ryzykuje zycie innych. Mam nadzieje ze zmadrzejesz, lepiej pozno niz wcale
        • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 17.01.11, 18:14
          ..a wiesz jak alkoholik radzi sobie z problemami ?
          zapija je... brak mu odwagi by się z nimi zmierzyć...

          pijak to pół człowieka....
          mam tego świadomość...
          • very.martini Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 18.01.11, 11:22
            Oj od razu pół człowieka, nie opowiadaj tutaj takich pięknych rozczulających bajek o sobie, tylko bierz się za siebie.

            16%VOL
            22%VAT
      • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 17.01.11, 18:11
        dziekuje za te słowa....
        • przem0_25 Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 25.01.11, 11:31
          Drogi sonczyponczy , widzę że masz wiernych fanów którzy umieją pocieszyć, w szczególności very.martini . A i-l-o-n-a tak się zna na maszynach ,że dopiero jak by wpadła głową , albo ina częścią ciała w obracający się wał lub frez , albo poharatała się piłą zębatą i wykrwawiła się nim pomoc dobiegła ( czego jej nie życzę ) wtedy zrozumiała by czego jej kolega się boi , i czego każdy człowiek się boi . Ja ci jako tak samo cierpiący mogę powiedzieć ci jedno twierdzenie mojego lekarza : "Ja zabronić wygód panu nie mogę , bo by pan odszedł o de mnie , ale efekty tych wygód pan będzie odnosił na własnym ciele " . I efekty odnosiłem , zwiększenie ilości napadów i lekarstw . Więc teraz wole nie pić , nie palić i ograniczam się z telewizją a więcej się wysypiam.Radzę Ci zapamiętaj lepiej tą myśl .
          • qbishtal Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 25.01.11, 23:14
            > "Ja zabronić wygód panu nie mogę , bo by pan odszedł o de mnie , ale efekty tych wygód pan będzie odnosił na własnym ciele"

            podoba mi się :)
    • jagusia1906 Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 25.01.11, 13:03
      Rozumiem Cie bo sama miałam pierwszy atak 17 grudnia. Po nim wylądowałm w szpiatlu i jestem zdziwiona że pogotowie, które do Ciebie przyjechało nie zabrało Cie na neurologię. W zwiazku z tym powinienes jak najszybciej skontaktowac się z lekarzem.
      Epilepsje stwierdza sie po przynajmniej dwóch atakach (niestety juz w styczniu miałam jeszcze 3), pojedynczy atak to może być też coś innego, choćby nadciśnienie.
      Wszystko jeszcze zależy od długości tego ataku, czy był ślinotok itp.
      Lekarz skieruje Cię na odpowiedznie badania, to że miałeś prześwietlenie pare lat temu to chyba trochę mało, wydaj mi sie że trzeba zrobić rezonans i EEG. Od kiedy biorę tabletki ataki się juz nie pojawiły, ale mam tez problem z tym ze nie powinnam prowadzić samochodu bo nie wiem jak to mam zrobić.
      W razie jeszcze pytań pisz bo tez jestem w tym świeża, ale mam dociekliwą rodzine ciągajacą mnie po lekarzach więc juz trochę wiedzy nabyłam.
      • sokgo Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 25.01.11, 20:47
        Zapominacie jeszcze o jednym, jest takie coś jak delirka rodzaj napadu od zbyt dużych używek (głównie alkoholu, i innych używek) mózg się w ten sposób buntuje. Ciekawe w jakim stanie jest wątroba i nerki. Może warto na to spojrzeć też od tej strony
        • i-l-o-n-a Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 26.01.11, 10:51
          bardzo mozliwe, ja jakbym wypila jednorazowo 6 piw to pewnie bym byla nieprzytomna.Trzeba miec "wytrenowany" w piciu organizm by moc pic tak kazdego dnia i nie wierze ze nie zostawia to trwalych sladow w mozgu, watrobie, jak do tego dojda inne uzywki to takie spięcia w mozgu nie wydają sie byc niczym dziwnym.
    • krzysiek9110 Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 26.01.11, 15:58
      Witam Cię! Ja miałem podobny przypadek, pierwszy atak miałem po nie przespanej i dość ciężkiej nocy (imprezka), poszedłem do pracy i szczał nagle obudziłem się na kanapie i szefo stał przede mną, i w tym momencie wkroczyli sanitariusze, a później miałem jeszcze dwa ataki. Za każdym razem po byłem ogupiały i strasznie senny. Przy każdym z ataków miałem utratę przytomności nie wiedziałem co się działo i o co chodzi. Co mogło być główną przyczyną nie mam pojęcia. Z racji bezpieczeństwa autem po prostu nie jeżdżę. Trawę też paliłem ale nie mam pojęcia czy to też mogło być jakąś przyczyną pośrednią. Teraz jestem na lekach ale i tak się do końca pewnie nie czuję. Ja zbyt dużej ilości znajomych nie mówiłem o tym fakcie i Tobie też to polecam. Mogliby się odwrócić od nas czy coś w tym stylu. Istnieje też coś takiego jak jednorazowy napad więc siedzieć i się modlić, aby to tak się skończyło. Gdybyś miała jakieś konkretniejsze pytania to pisz jeśli dam radę na nie odpowiedzieć chętnie pomogę:).
      • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 26.01.11, 18:20
        Dzięki za wpisy i informacje.
        Ja napisałem szczerze ,że nie jestem święty...Mam 36 lat i problem z alkoholem...Serio wypijam dziennie 6 piw...na rano jestem trzeźwy co potwierdza alkomat.. zioła nie palę już..

        Trochę mi9 wstyd przed niektórymi z was... myślę sobię ludziska nie palą ,,nie piją a ta cholerna epi utrudnia im życie...ja już coś życia przeżyłem.. a tu słyszę głosy naprawdę młodych ludzi...przed którymi całe życie..

        Mam pare pytań:
        jak bierzecie leki to macie spokój z atakami czy mimo wszystko się pojawiają ?
        Mój ojczym pracuje w Tworkach..jest ppielęgniarzem i chya tam się chce udać na badania..był tam ktoś ? macie jakieś doświadczenie z tym szpitalem?
        Jagusia pytała to odpowiem : atak trwał ok 5 min..szczękościsk mocny..pogryzłem język..zaśliniłem się....chwile potem byłem ogłupiały...a potem czułem się już normalnie..
        przytomność straciłem....
        Pozdrawiam wszystkich i dzięki za wpisy.
        • lastreal Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 26.01.11, 19:17
          Z lekami to jest tak:
          -jezeli lekarz przepisze je w odpowiednich dawkach, i od poczatku będzie wszystko o.k. można się spodziewac ,że ataki będą rzadko, a nawet moga się nie pojawiać np. całymi miesiącami lub latami, wtedy lekarz może zejśc z dawki na mniejszą lekarstw
          - nie mozna odstawiac leków ot tak sobie dla własnego widzimisie
          -trzeba byc cały czas pod kontrola lekarza neurologa lub epileptologa
          -ja brałam jeden lek od kilku lat, był dla mnie dobry, nie miałam ataków odkilku lat i co- nagle latem atak, w grudniu 3 następne, czym były spowodowane nie wiadomo. Po tych napadach lekarz postanowił zmienić mój dotychczasowy lek na inny. moze sie okazać, że lekarz będzie ci dobierał leki kilka razy tzw metoda prób i błędów, bo nie każdy reaguje jednakowo na dany lek, nim znajdzie ten skuteczny
          Jestem zaskoczona tymi Tworkami, zawsze mi się kojarzyły z wariatam,czybkami itp ktorzy leża przypięci pasami do łóżek, maja kaftan bezpieczeństwa, ślinia sie itp. nie wiedziałam , że tam maja specjalistów w kierunku epilepsji. ale jeżeli maja ci pomóc to czemu nie- jedź i sie badaj.



          • i-l-o-n-a Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 27.01.11, 11:14
            ja odkad biore leki (5 i pol roku) nie mialam napadu ani duzego ani malego, jak ręką odjał. Zmienialam 3 razy leki ale ze wzgledu na złą tolerancje, masa efektow ubocznych i zle samopoczucie po Depakinie, Tegretol zmienilam na Lamitrin z racji ciazy, oba super.

            Jak włączysz szybko leczenie, nie bedziesz sam wystawial mozgu na probe to duza szanse ze wiecej napadow nie bedzie. Tyle ze przy lekach nie mozna pic, bo mozesz jeszcze bardziej nabroic, bedziesz mial szanse na odwyk przy okazji :)
            • lastreal Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 27.01.11, 12:57
              i-l-o-n-a napisała:

              > ja odkad biore leki (5 i pol roku) nie mialam napadu ani duzego ani malego, jak
              > ręką odjał. Zmienialam 3 razy leki ale ze wzgledu na złą tolerancje, masa efek
              > tow ubocznych i zle samopoczucie po Depakinie, Tegretol zmienilam na Lamitrin z
              > racji ciazy, oba super.
              >
              czy wcześniej mówiłaś lekarzowi, że chcesz zajść w ciążę, czy ostrzegał cię, że moga być klopoty z zajściem w ciąże lub jej donoszenie ( skutek przyjmowania leków)?jak to było w twoim przypadku.
              Ja chcę sie już powoli starać, bo czas leci, ale jeszcze nic nie mówiłam mojej neurolog.
              • krzysiek9110 Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 27.01.11, 17:03
                Mi po drugim napadzie lekarz kazał brać Neurotop 300 ( nie pomogło), miałem następny i większą dawkę kazał zażuwać i też lipa. Teraz mam zmianę z Neurotopu na Depakine 300 (zminilem lekarza). Zrobiłem eeg i pani doktor zwiększyła znów dawkę na 500. Teraz czekam na rezonans i się okaże co dalej.
                Pozdrawiam:)
              • i-l-o-n-a Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 10.02.11, 20:49
                Ja bralam bardzo male dawki lekow, wiec zawsze slyszalam od lekarza ze nei ma powodow do strachu, choc i tak sie balam czy wszystko bedzie ok.
                Poza tym od zawsze slyszalam ze Lamotrigina jest bardzo bezpieczna, ogolnie monoterapia jest bezpieczniejsza i problem wtedy gdy trzeba brac kilka lekow. Chyba najbardziej toksyczna Depakina jest ale sa tu dziewczyny ktore urodzily zdrowe dzieci biorac Depakine, nawet z dodatkowym lekiem.
                Klopotow z zajsciem w ciaze z padaczka nie ma co wiazac, przynajmniej ja nie slyszalam o takiej zaleznosci. Chyba przeciwnie raczej, bo antykoncepcja jest w wiekszosci przypadow nieskuteczna gdy bierze sie leki przeciwpadaczkowe. Tak wiec wieksza obawa ze sie w ciaze zajdzie choc sie nie planuje
          • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 28.01.11, 16:26
            w Tworkach jest "mocna ekipa" neurologów.
            • celinaes Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 28.01.11, 20:39
              Daj znać, sonczyponczy, jak cię zdiagnozują. Jestem ciekawa Twoich losów.
              • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 28.01.11, 20:44
                dobrze...

                już wiem że mam kupić piżamkę (kur,...masakra ) i sie ładnie ogolić ... hehe i kapciochy hehe

                idę w niedzielę na wieczór...

                nie będę ściemniał... mam jakieś tam "chody" które mi dadzą chyba badania w dwa dni... eeg na bank czy tomograf nie wiem jeszcze...
                nie wiem jak usnę bez browaru... może nadrobię literaturę .. mam coś dla manela REHAB dostałem na gwiazdkę...

                pozdrawiam was ciepło i trzymajcie za mnie kciuki..
                wasz forumowy menel...
                • very.martini Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 29.01.11, 12:24
                  W Tworkach nie bylam, znam tylko z dowcipow;) ale szpitale psychiatryczne niepotrzenie ciesza sie zla slawa, niedawno poznalam fantastycznego psychiatre, ktory Wlasnie pracowal w takiej instytucji. Chociaz Tworki to cos wiecej niz tylko szpital psychiatryczny.
                  Mam nadzieje, ze skorzystasz z okazji i pogadasz z jakims specem od uzaleznien, ludzie wychodza z gorszego dna niz 6 piw na dobranoc. Tam pracuja ludzie, ktorzy sie na tym znaja i powinni siedziec, jak Cie popchnac.
                  Kazde forum potrzebuje menela, dla rownowagi;) my na innym jestesmy z kolezankami tylko menelicami;)

                  16%VOL
                  22%VAT
                • qbishtal Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 29.01.11, 23:09
                  Sam jestem ciekawy co Ci z badań wyjdzie.
                  Może to jednak coś jednorazowego :)
                  Zresztą i tak będziesz musiał pewnie chociaż trochę wokół siebie zmienić, żeby nie zakładać co jakiś czas piżamki, kapci i nie lądować w szpitalu :)
                  6 browarów dziennie, to miesięcznie ponad 500 zł + (nie wiem czy palisz) fajki, wychodzi niezła kasa.
          • very.martini Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 29.01.11, 12:28
            Lastreal, w Tworkach jest tez oddzial neurologiczny, to spory szpital zajmujacy sie szeroko pojeta glowa.

            16%VOL
            22%VAT
            • lastreal Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 29.01.11, 18:52
              dzięki, sprawdzałam juz strone szpitala. Może sie kiedyś wybiorę, jak sie okaze, że u mnie nie będą już portafili mi pomóc. A na razie okazało się, że razonans magnetyczny nie wykazał niczego- nic, zupełnie nic, czyli z moja głową wszystko w porzadku.Badanie jak najbardziej prawidłowe.
    • przem0_25 Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 31.01.11, 15:43
      No to drogi kolego życzyć Ci tylko, abyś jak najszybciej wrócił za kółko (zdrowy!). I nie ważne gdzie , i jaki lekarz Ci pomoże , ale ważne co ta lekcja życiowa w twoim umyśle i sercu pozostawi , bo łatwo chorobę złapać ale trudniej jest się jej pozbyć ,tym bardziej kiedy otoczenie i praca nie sprzyjają . Więc życzę Ci nie poddawaj się , choć lekarz po pierwszych badaniach powie Ci : na razie nie wiadomo co panu dolega ,eeg w miarę prawidłowe . A tak naprawdę odmian padaczek jest tysiące , a najwspanialsza to ta alkoholowa ( piwko by się wypiło. Nie!). Poczytaj sobie o niej .
    • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 07.02.11, 02:46
      wRÓCIŁEM... i że "was" mam za przyjaciół / kolegów,, wyspowiadam się.. może to komuś pomoże.. i godzina właściwa.. i mam czas .. już.. (bez pracy)

      obiecałem napisać co ze mną po badaniach.. to ja wam mówię zagrajcie w totka,, no ja zagram..

      mówiłem ,że mam jakieś tam znajomości w "tworkach" i że tam moge trafić na neurologie... to fajny szpital choć wiadomo jak się kojarzy.. ale mają własny tomograf.. i własne 3 oddziały neuro... i mocną ekipę.. nie ma co wyśmiewać..
      kto śledził wie ,ze mam 36 lat.. do tego wieku ,,,, no cóż .. może się wiele wydarzyć...
      czemu mieszam te dwie sprawy ?
      bo chodzi mi o tego TOTKA:))

      12 lat temu gdy mieszkałem w mieście X pewna grupa wymyśliła sobie ,że tak młody facet jak ja nie może zarabiac tyle..kasy.. mieszkać sam w 48m2 i jeździć 3 letnim autem....
      a co robi debil jak się nudzi ? a no kombinuje.../...
      "naliczyli mnie " na tysiąć dolarów:)) słodko nie... no nie dałem się.. ( a że to jak scenariusz to sie przenosimy - retrospektywa to to podobno:))) ) w inne czasy...

      waracamy do tworek:) - jestem tam w zeszłą niedzielę ... wpisany już w kompa nfz.. po podstawowym badaniu neuro... pan znajomy doktor.. prowadzi mnie do sali nr.5 (wcześniej obiecał że do środy wychodzę z kompletem badań)
      pod sala nr. 5 przejmuje mnie pani oddziałowa.. (chyba) ,, i prowadzi .. do sali nr. 5...
      idę jak ciele... no jak mam iśc...?
      pokazuje mi "łoże" .. 4 wyrka .. 3 osoby w sali... czyli jedno wolne...
      witam wszystkich słowem dzień dobry...
      i co ?
      i wróce znowu do tego na mnie wymuszenia.. :)) wtedy dostałem kose w plecy... połamali mi rękę .. wstrząśnienie mózgownicy... i takie juz mniejsze..

      I JUZ TŁUMACZE CZEMU TAK LATAM PO TEMATACH:)))

      w tej miłej sali leży ten co mi 12 temu kosę wsadził leżącemu w plecy:))
      grajcie w totka!!!!!!

      nie umiałem tam sie zaaklimatyzować :)) mam nadzieje ,że rozumiecie...

      (nie oceniajcie na boga za szybko - moje jazdy z alkiem to też i jego zasługa..)
      podziekowałem.. co nie było łatwe... bo już na liście nfz...
      wróciłem do domu...

      a że chciałem się zdiagnozować.... to bezie w drugim poście... i male rady...
      • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 07.02.11, 03:10
        zgrzeszyłem... myślą mową uczynkiem zaniedbaniem!!!
        tak nie mozna ..... i dzis to wiem choć pycha jest słodka.. a cwaniactwo aż kipi!!!!!!!

        opowiem wam ja oszukałem system!!!!

        (jeżdze ciężarówką , to i mi sie śpieszy.. sezon za 2 mc maxx - a ja chce wiedzieć)

        oszukałem...
        zagrałem..
        o 8 :15 moja psiapsiuła.. zagrała kobietę... i zadzwoniła po pogotowie,..
        - rany!! ratunku.. zemdlał.. sie nie rusza... ..... tal chyba oddycha.. ale cały blady jak śmierć...
        nie wiem co robić ... ratunku .. osunął się .. i jest nie przytomny.....

        ------------------------------

        tyle grania ... no jeszcze byłem taki jak po dwóch -trzech browarach....
        starałem się....wyglądać "właściwie..."

        ------------------------------
        na dzień dobry.. w karetce mam EKG...
        w szpitalu pobrane krew... i dałem siku...
        to nie zwykłe OB... naliczyłem 16 rubryk.. po samym badaniu krwi...
        mam rozpoznanie neurologa...
        mam rozpoznanie laryngologa..
        dają mnie n a szpital na banacha( kto z wawy ten wie.. jaka to umieralnia i czemu mi wstyd...)
        mam laryngologa i tomograf. kompyterowy...
        dalej nie mam EEG.. a czemu ? bo kamstwo!!!!! bo bajer!!! bo bzo e yemdlaem... a nikt po epi nie mdleje.. _ a czu ja powiedziaem im epi _ _ o nie!!!! nigdy!!!! przecierz chciałem ugrać swoje.....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!\
        swoje ugrałem...reszta z doktor 1 contact:)
        ale co mi wstyd to moje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
        tam matka płakała o syn dostał w głowę .. (chłopak miał max 12-13 lat)
        była i pani w ciąży a chodziło o jej syna starszego..
        a pan doktor mówił przy mnie..."kurwa my tu nie mamy oddziału dlq dzieci... nawet nie amam co im w nos włożyć..."

        smutno mi... nie warto ... chorować.. u nas...

        chyba nie napisałem.. że wszystkie wyniki są extra,.. nic mi nie jest...
        nie miałem jednakEEG... szkoda.. neurolog we wtorek ..oby dał skierowanie...
        ale nie ma sie co oszukiwać.... PADACZKA ALKOHOLOWA... i nie szukać więcej.. i wstydu na EPI nie robić...

        dla przestrogi...
        • zawsze.seba Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 07.02.11, 13:52
          szok:) przeglądam wątki i natrafiłem na Twój. Jak scenariusz filmu kryminalnego.....
          • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 07.02.11, 17:44
            dzięki tez tak pomyślałem...

            a życie pisze najlepsze scenariusze...

            juz wiem na co mój oprawca leży.. chcę go odwiedzić... w piątek ..
            • zawsze.seba Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 07.02.11, 18:34
              Czekamy na relację:)
              • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 07.02.11, 19:35
                relacje ze spotkania ?
                jak przeżyje to napisze... mam wiele obaw. ale i chęci..
                wiesz .. na tym łóżku nie wyglądał jak bandyta.. a raczej jak zbity pies.. nie do twarzy "twardzielowi " z chorobą.. a ja mam widac pojebane sumienie... nie zrobiłbyś tak samo ? nie ciekawi Cię co dalej.. ?
                • zawsze.seba Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 07.02.11, 19:56
                  Ciekawi:)
                  Twoja odwaga jest godna podziwu, ale pewnie i tak Twoja dziewczyna Ci nie pozwoli tam iść. Hehehe
                  Nie dość , że miałeś atak to jeszcze chcesz iść do bandyty, który Cię omal nie posłał na tamten świat.
                  Moja kobieta by mi wałkiem ze łba wybiła pomysł takiej wycieczki:)
                  • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 07.02.11, 20:41
                    i moja mi wybija.. ale śnił mi się.. i jakkoś tak dziwnie czuje ,że warto/trzeba.. marne pół centymetra i by mi przedziurawił płuco.. a marne pare kilometrów.. żeby go spotkać... mineło 12 lat.. chce pochować demony... nie jest silniejszy ode mnie.. o nie...
                    chcę zapytać jak sie dzis z tym czuje.... i nie mam wcale chęci odwetu.. czy rewanżu.. myślę (mam nadzieje) ,że zycie go cos nauczyło..
                    mnie uczy pokory.
                    • very.martini Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 09.02.11, 12:37
                      Daj mu spokoj, on ma teraz swoje problemy i Ty masz swoje. Chcac sie mscic wracasz do tamtej sytuacji i wciaz ja rozpamietujesz, zyjesz przeszloscia, a masz nowe problemy do rozwiazania. Zeby nie wiem jak tamto zdarzenie rzutowalo na terazniejszosc - czasu nie zawrocisz, teraz skup sie na czyms innym, a co sie stanie z tamtym gosciem, to jego sprawa. Nie mam na mysli wybaczania itd, to juz Twoja broszka, co z tym zrobisz, ale rozgrzebywanie tego i plawienie sie w przeszlosci nie ma sensu. Jak podjezdzasz duuuuzym samochodem w waska dziure tobchyba nie wspominasz za kazdym razem ze lzami w oczach pierwszych manewrow w osobowce, tylko koncentrujesz sie na robocie, nie?

                      16%VOL
                      22%VAT
                    • przem0_25 Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 09.02.11, 18:07
                      Cześć! Jest takie staropolskie powiedzenie: "Ale ten świat jest mały", każdy z nas i ja spotykamy po jakimś czasie ludzi którzy mniej czy więcej nacisnęli nam na odcisk. Lecz karanie ich za głupoty , lub błędy(grzechy) pozostawmy Bogu. Sam zauważyłeś ,że leżał z tobą na sali a więc też go choroba nie oszczędziła , niech to będzie jego karą . Ja też mam takie pamiątki , że na dźwięk ich nazwiska , lub nazw(np.ZUS) pięści same mi się zaciskają , i wiem gdzie oni się znajdują , ale nie pójdę zaraz do nich i nie wytchnę im zepsutych lat lecz staram się zapomnieć .
    • ak-69 Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 09.02.11, 13:26
      >wracasz do tamtej sytuacji i wciaz ja rozpamietujesz, zyjesz przeszloscia, a masz nowe >problemy do rozwiazania. Zeby nie wiem jak tamto zdarzenie rzutowalo na terazniejszosc - >czasu nie zawrocisz, teraz skup sie na czyms innym

      Takie patrzenie wstecz jest podstawowym błędem. Wiem to po sobie. Ciężko to przełamać, ale jest możliwe i na pewno nie z dnia na dzień. Przynajmniej u mnie.
      • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 10.02.11, 21:02
        no wybiliście mi to z głowy prawie skutecznie hehe
        ale jutro będę w okolicy.. a jak odwagi nie zabraknie.. to kto wie...


        z drugiej beczki
        zobaczcie jak temat EPI jest szeroki .. ile tu wpisów.. ule tu osób...
        a ja pytam CZEMU ŻADEN FACHOWIEC SIĘ NIE POJAWIA ?
        tylko po cichu obserwuje ? czy nawet i to nie ?
        panie doktorze / pani doktor.. zapraszamy... net jest dośc anonimowy... zwykłą poradą nie zrobicie nam krzywdy...

        jutro wracam do pracy.. no muszę .. bo jz na chlebek zaczyna brakować...
        trochę sie boję ..
        • very.martini Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 10.02.11, 21:52
          JAKIEJ PORADY, KUZWA! CZLOWIEKU! MIALES SZANSE UZYSKAC PORADE OD FACHOWCA I UCIEKLES Z ODDZIALU WCISKAJAC SOBIE I WSZYSTKIM JAKAS LZAWA HISTORYJKE!!!! sobie przede wszystkim, nam mozesz wciskac kit jaki sobie zyczysz. Nie boisz sie przypadkiem rozpoczecia leczenia padaczki, bo to postawi na glowie caly Twoj swiat i popijanie piwka sie skonczy?

          pan doktor sie tu nie zaloguje, zeby Ci mowic, co masz robic, zreszta to juz doskonale wiesz. Masz przestac chlac browar, isc na terapie, isc do neurologa (sluze w Warszawie adresem dobrego, masz pieniadze na piwo, stowke na lekarz jakos wysuplasz). Lekarz wiecej Ci nie powie, a przez internet sie z nikim nie zaprzyjaznisz tak, zeby Ci recepty wypisywal i wystawial zaswiadczenia ,ze mozesz jezdzic. Ogarnij no sie lepiej, i powiedz mi, w jakie rejony kranu sie wybierasz, ,bo moi znajomi planuja podroz przez pol Polski i nie chcialabym, zebys ich zmiazdzyl tirem, bo akurat stracisz orzytomnosc za kierownica. "troche sie boje", posikalam sie ze smiechu , czlowieku, czy Ty wiesz, co piszesz???

          16%VOL
          22%VAT
        • qbishtal Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 11.02.11, 12:31
          Masz tu najlepszych fachowców, z najlepszymi doświadczeniami na własnej skórze, którzy pomogą Ci chyba w każdym rodzaju EPI. Po cichu tutaj tylko studenci wchodzą, żeby pobrać jakieś ciekawe rzeczy do swoich prac, więc nie marudź :)
          • sonczyponczy Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 26.02.11, 19:51
            nie marudze ,,,, dzis nasz dzięn...

            ktoś o tym "problemie" powiedzial głośno ,,nawet w samej panoramie... i na boga piwiedział " nie pchać nic do buzi"

            • przem0_25 Re: Mój pierwszy raz był wczoraj!!! Masakra jakaś 04.03.11, 19:01
              To na Boga ,kiedy ty w końcu przestaniesz sobie pchać do buzi ( gwint butelki od piwa)? Bo wciąż wydaje mi się z twojej gatki jakbyś pisał po paru pawełkach w wydychanym powietrzu , ale nie mnie rozliczać twoje poczynanie i nie mnie jest interesować się twoim zdrowiem . Zginiesz na ulicy postawią Ci chociaż krzyżyk .
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka