Dodaj do ulubionych

Będę mamą poraz czwarty :-(((

15.10.09, 12:32
Witam,
Chcę się z Wami podzielić wiadomością, że oczekuję kolejnego dziecka.
Mam już troje, to będzie czwarte. Jest mi bardzo smutno i żle.
Płacze 3 dzień. Nie mogę się pogodzić z tym jak mnie Bóg doświadcza.
Mysli były różne- miałam juz termin do lekarz który " pomoże mi
uporać się z problemem". Ale boję się tego kroku.
Wydaje mi się że umrę ze wstydu gdy ciąża będzie widoczna. - Te
spojrzenia sąsiadów...
Nikt ze znajomych nie ma tylu dzieci (góra to dwoje).
Mam niewielki domek ( dwa pokoje na dole) górę dopiero trzeba
wykończyć.
czuję się oszukana przez NMPR. Chciałam być fer nie łykałam tabletek
to teraz mam za swoje...Buuu
Obserwuj wątek
    • aska1972 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 15.10.09, 13:54
      Przytulam i... nie martw się, teraz rządzą Tobą hormony, zobaczysz już niedługo nadejdzie moment, że zaczniesz się cieszyć.
      Pamiętaj o Maleństwie, ono już jest i czuje. Nie pozwól by czuło się niechciane. Kochaj Je bo Ono ma tylko Ciebie.
      A ludzie... nie przejmuj się, zawsze znajdą sobie temat do gadania. Ja się już uodporniłam. Specjalnie założę dla Ciebie wątek z odpowiedziami na zaczepki ludzi wink

      aaaa i oczywiście GRATULUJĘ przeogromnie smile
    • sophie2202 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 15.10.09, 14:20
      Przytulam i wierze że bedzie dobrze. Ja mam tylko trójke ale rok
      temu bardzo rozpaczałam gdy okazało sie że jestem w ciazy. Ja bałam
      sie że sobie nie poradze bo w sumie to mam 3 dzieci ponizej 4 lat,
      ale teraz jak jest mały to jakos wszystko lepiej wyglada i nie jest
      tak zle jak myslałam ze bedzie.
      Ludzmi nigdy sie nie przejmuj, nie ich zycie, teraz moga się smiac
      czy ci współczuć a potem bedą ci zazdroscic bo duza rodzina to
      wielki dar, który nie kazdy ma dane otrzymać. Pozdrawiam
      • moniplus2 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 15.10.09, 14:53
        Rozumiem Twoje uczucia które Tobą targają-ja co prawda w grudniu będę rodzić trzecie dziecko ale jak się dowiedziałam o tej trzeciej ciąży to ciężko mi było. Płacz był a i teraz nieraz pochlipię jak to będzie. Też nie mamy dużego domu i dzieci małe-starszy będzie miał 6lat a młodszy dopiero 2lata-a i ciąża trudna i zagrożona. Ale trzeba być dobrej myśli że się da radę i wszystko się ułoży. A ludźmi to się nie przejmuj- u mnie dookoła to wszyscy po jednym dziecku mają i wiem jak się gapią-ale cóż z tego-mam to w nosie choć przyznam że na początku też mnie to drażniło. Ściskam Cię mocno i na pewno będzie dobrzekiss
        • luxnordynka Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 15.10.09, 16:58
          Przeszlam przez to, identycznie... ostatexcznie ze strach i
          determinacji wyemigrowalismy w zasadzie zanim ciąża stala sie
          widoczna. Sama widzisz, jak bardzo bylam zalamana. Teraz Marycha ma
          juz roczek i jest nam dobrze z czworeczka, ale comiesieczny stres,
          że znow wpadke zaliczymy mnie przerasta, wlasnie jestem po kolejnym
          tescie ciążowym... tylko ze ja mam taka nerwice, że tabletki,
          wkladki, czipy mi nie pomogą. Wspolczuję Ci bardzo i jednak
          przekonuję, żebys nie korzystala z pomocy lekarzy... przejdziesz
          przez ten trudny czas, szukaj wsparcia u męża, powiadomcie razem
          rodzine i najbliższych i nie pozwolcie sobie na komentarze,
          urywajcie je od razu, a najlepiej niech robi to Twoj mąż, ja nawet w
          tym czasie telefonow od rodzicow nie odbieralam. Bedzie dobrze, na
          pewno!!!! Ewa
    • kasiask Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 15.10.09, 17:20
      Też płakałam przy czwartym, a teraz kocham nad życie. smile)
      Będzie dobrze. Zobaczysz. A sąsiadów miej gdzieś. Niech oni Tobie
      zazdrosazczą! smile
    • nata76 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 15.10.09, 18:37
      e tam...popatrza, skomentuja ,obgadają Was i przestaną. najwazniejsze,zeby
      samemu ciaze zaakceptowac....czego Wam zycze bardzo,bardzo. ZObacz, domek juz maszwink

    • modrooczka Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 15.10.09, 18:49
      Ja też będę po raz czwarty smile Nie przejmuj się, wszystko się ułozy, dzieciak
      będzie fajny smile A komentarze olewaj, w koncu to nie sasiedzi zywia i ubierają
      Twoje dzieci. Ja wtedy mówię że planujemy szóstkę. Może mam łatwiej bo znam duzo
      rodzin z trójką, czwórką a nawet większa ilościa dzieci, więc znajomi to raczej
      zazdroszczą że mamy mozliwości niż krytykują. Za to szef mojego męża jest
      załamany. Mój nie, bo i tak nie wierzył, że kiedykolwiek wrócę.
      Będzie dobrze, trzymaj się.
      • marrakuja Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 15.10.09, 22:43
        Trójkowamamo! Podczytuję to forum od niedawna. Miałam dwoje dzieci i
        w planach trzecie - za rok, dwa. Okazało się, że trzecie dziecię
        samo wybrało sobie swój czas - nieco wcześniejszy smile, a zaraz potem
        że tych "dzieć" będzie dwa....wink
        Z rodziny 2+2 staliśmy się 2+4. Na początku ciąży też nie mogłam się
        z tym pogodzić, myslałam o dzieciach - ile im "ubędzie" kiedy pojawi
        się konkurencja, ale przede wszystkim martwiłam się, jak damy radę -
        my jako rodzina, i ja jako mama czwórki. Nie mogłam spać, nie mogłam
        sie z tym uporać. Jednak między 3 a 4 jest ogromna różnica. Tyle
        dzieci w obecnych czasach bez pełnego sejfu to nieodpowiedzialność?,
        głupota? Marzyłam o dużej rodzinie, ale nie aż tak dużej, nie teraz
        itp...Minęły miesiące, jesteśmy już w komplecie. Chłopcy są
        wspaniali, a ja idę z wózkiem dumna jak paw i ma w d... to co mogą
        mysleć inni. Mam wspaniałą rodzinę - mądre, piękne dzieci. Sami
        dajemy radę ze wszystkim. Są momenty trudne, pewnie, czasem
        zmęczenie, czasem nerwy. Normalka. Ale jak patrzę jak córka kocha
        braci, jak się nimi zajmuje, jak o nich myśli i troszczy się o nich
        i jak młody bezwiednie, siedząc obok, cmoka ich w łyse główki, to
        mam łzy w oczach... Mam nadzieję, że moje dzieci wychowane w miłości
        w przyszłości bedą miały w sobie oparcie i będą stały za sobą murem,
        i zawsze bedą miały siebie. Z przyjaciółmi i znajomymi jest tak, że
        są, czasem bliżej czasem dalej, a rodzina jest zawsze Najbliżej.

        Poza tym wierzę, że nic nie dzieje się bez powodu. Wszystko jest po
        coś. To dziecko z jakiegoś powodu wybrało właśnie Was. Daj sobie
        czas, te 9 miesięcy też są po to. Ułożysz sobie wszystko, dasz radę.
        Może to dziecko bdzie motorem do wyremontowania góry? Pozwól sobie i
        na smutek i na lęk i na żal. A potem... Masz w sobie siłę, o którą
        może nawet się nie podejrzewasz - to nasza kobieca specjalność wink
        Głowa do góry, ściskam
        m.
    • mada352 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 15.10.09, 22:39
      Jak bym siebie słyszała... Z czasem się ułożyło, ale bardzo długo nie mogłam
      się pogodzić z sytuacją, rozważałam różne opcje. Nie martwiłam się co ludzie
      powiedzą, bardziej chodziło mi o to, że będę musiała zrezygnować z resztki
      wolności, nie wrócę do pracy. A najśmieszniejsze, że moja mama na wieść, że
      będzie czwarte obraziła się na mnie. Dzisiaj obawa o przyszłość pozostała, ale
      wiem że muszę sobie poradzić i tak będzie.
      Głowa do góry, nikt nie wie co nam pisane i czasami coś co wydaje się klęską
      obraca się na naszą korzyść. Cóż, zmień nik trojkowamamo smile
      • znowu_mama Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 15.10.09, 23:15
        Jestem w nieplanowanej ciąży z czwartym dzieckiem. depresja do dziś
        mi jeszcze nie przeszła. I nadal przeszkadzają mi spojrzenia ludzi,
        gdy idę z trójką i wielkim brzuchem. Mam wrażenie, że patrzą na mnie
        jak na patologię polującą na ich podatki. Rodzina się przyzwyczaiła
        (powiedzieliśmy dopiero ok. piątego miesiąca). Nie znam osobiście
        żadnej wielomamy.
        Jednak nigdy nie odebrałabym poczętemu dziecku szansy na życie.
        Wierzę, że wszystko się ułoży, staram się dostrzegać pozytywy. Wiem,
        że gdy urodzę (bardzo niedługosmile), cały strach i złe uczucia miną.
        Hormony też robią swoje, ale w dłuższej perspektywie nie ma tego
        złego..
        Trzymaj się cieplutko, zaufaj, że nic się nie dzieje bez przyczyny,
        a ty na pewno będziesz cudowną mamą.
        Mnie do pionu postawiło to forum (za co serdecznie dziękuję), wię
        polecam zaglądaniesmile
    • gosia.w40 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 16.10.09, 12:54
      Troje a czworo to już nieduża różnica, wiem, bo sama mam czwórkę.
      Czwarta ciąża również mnie zaskoczyła i przeraziła, ale na
      szczęście ten stan trwa 9 miesięcy, jest więc czas, aby sie
      przyzwyczaić. Pozdrawiam
    • noelka79 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 16.10.09, 13:05
      Gdy zaczęłam pracę w szkole, trafiłam na rodzeństwo - w sumie chyba piątka z
      niewielką różnicą wieku. Tak świetnych dzieciaków jeszcze nie spotkałam! Nie
      patologia, choć jak to z taką gromadką- nie szastają pieniędzmi. I tak patrząc
      na nich też mi się marzyło. Teraz siedzę w domu ze swoją gromadką i co jakiś
      czas podpytuję znajomych, co u tamtego rodzeństwa. Radzą sobie całkiem nieźlesmile
      Teraz będzie Ci ciężko, ale pomyśl o swoich za jakieś 20-30lat. Choćby Was
      zabrakło, będą mieli siebie. To wielki skarb.
      Wszystko się ułoży, zobaczysz.
    • undomestic_goddess Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 16.10.09, 15:34
      Sciskam i trzymaj sie.
      W temacie spojrzen i komentarzy, to jest kilka dobrych tekstow. Wiem,
      ze latwo napisac ´nie przejmuj sie.´ Szczegolnie, gdy sie idzie z
      duzym brzuchem i malenstwami obok.
      Trzymaj sie, to nowe zycie. Dramat to ciezka choroba i smierc. Nowe
      zycie powinno byc powodem do radosci, choc czasem zaskakuje i to co
      nowe nas przytlacza.
      • andaba Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 16.10.09, 16:35
        Ostatnia rzecz, którą miałabym się przejmować, to spojrzenia i
        komentarze innych. Nie dajmy się zwariować, rozmnażanie się jest
        naturalną koleją rzeczy, a nie powodem do wstydu!

        Też byłam przerazona, gdy się dowiedziałam o niezaplanowanej ciąży,
        ale przerażenie szybko ustąpiło radości i... przerażeniu, gdy nie
        wszystko szło tak jak trzeba...

        Życzę szybkiego zaakceptowania stanu rzeczy i oraz spokojnych i
        pewnych ośmiu miesięcy.
    • chilencja Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 16.10.09, 19:37
      Nie martw się ja będę po raz piąty a mam 41 lat i najstarsza córka wyszła za
      mąż. Co ja mam mówić? Ale jakoś żyję i jakoś muszę dawać sobie radę. Ty też
      sobie poradzisz, trzymam kciuki.
      • 5ala Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 17.10.09, 13:59
        Dopiszę się do tego,że absolutnie nie wolno odbierać życia poczętemu dziecku. To maleńki bezbronny człowiek.
        Czytając komentarze przypomniałam sobie to:
        "Kiedyś młoda kobieta zapytała Matkę Teresę z Kalkuty: Jak najlepiej służyć sprawie obrony życia? Ta odpowiedziała: Mieć dużą rodzinę! To najlepszy sposób, aby powstrzymać na świecie aborcję!"
        Ta odpowiedz jest wdg. mnie genialna.
        Bądż dobrej myśli, powoli się oswoisz z nową sytuacją. Pozdrawiam

    • justinka_27 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 17.10.09, 14:06
      Świetnie Cię rozumiem, przechodziłam to samo w czwartej ciąży, choć
      minęło dość szybko i trzy lata później w kolejnej, o wiele dłużej.
      Oczywiśćie strach jak damy radę, jak będzie dzieciom w takiej
      gromadzie. No i (co dziś wydaje mi się śmieszne) jak ja się ludziom
      z brzuchem pokażę uncertain Szczęśliwie nie było mnie stać na "pomocnego"
      lekarza, bo w desperacji pewnie i na to byłabym gotowa. Wszystko się
      poukładało, czwarte to moja ogromna duma wszędzie wychwalana smile
      Piąty urwis ogromny, ale słodki i kochany, który wskakuje mi rano do
      łóżka na przytulanki, co dzień po powrocie ze szkoły mówi jak bardzo
      się stęsknił i dusi pokazując jak mocno kocha big_grin
      Na komentarze tak mocno się uodporniłam, że z premedytacją zaszłam
      sobie w szóstą ciążę, gdzieś mając co ludzie na to... a jaki ubaw
      miałam jak dopytywali "ooo następnego dzidziusia pani będzie miała,
      a wiadomo już synek czy córeczka?" "Tak, wiadomo - synek i
      córeczka" big_grin Te wielkie oczy i ten szok... bezcenne wink
      • nata76 Re:trójkowamama 17.10.09, 15:56
        jak tam dzisiaj?????
        • trojkowamama Re:trójkowamama 17.10.09, 17:40
          Dzisiaj mam bardzo pracowity dzień bo szykuje pierwsze urodziny
          mojej najmłodszej corki( ciasta popieczone, tort przygotowany).
          Zle i smutno mi nadal, mam nadzieję że może coś się stanie, i po
          problemie. Z drugiej srony mam ochote jutro przy rodzinnym stole
          wykrzyczeć, że jestem w czwartej ciąży, by mieć to z głowy...
          • agusia99 Re:trójkowamama 18.10.09, 22:48
            Jak po urodzinkach, trójkowamamo? Odważyłaś się?
            Założę się, że nie potrzebnie się obawiałaś. Strach ma wielkie oczy. Moja
            wyjściowa rodzinka też nie jest początkowo zachwycona kolejnymi dziećmi. A jak
            się urodzą, to świata poza nimi nie widzą. Teraz chodzi mi po głowie
            siostrzyczka dla jedynej naszej córeczki... smile (mąż chciałby jak najdłużej
            odłożyć, bo wiadomo - kasa). Ale myślę, że Pan Bóg jakoś tę sytuację rozwiąże.
            Da nam dziecko, kiedy będzie na to najlepszy dla nas czas (choć nie wykluczam,
            że najtrudniejszy po ludzku patrząc). A jak nie - trudno, też trzeba będzie tę
            sytuację jakoś zaakceptować.

            Staraj się nie myśleć co inni myślą o Was. Pewnie Ci po prostu zazdroszczą, bo
            sami nie mają tyle odwagi by przyjąć 2gie czy 3cie dziecko. To co opisujesz
            również czasem było i moim udziałem. Też myślałam, co inni na to, że idę z
            przedszkolem i z wieeeelkim brzuszkiem przed sobą. Ale starałam się te myśli
            odrzucać, bo w końcu przed kim miałabym się tłumaczyć i po co? Chcę mieć większą
            rodzinę, to moja sprawa i nikomu nic do tego. W końcu nie dają mi kasy na życie
            i nie muszę być od nich zależna. Nawet od mojej mamy.

            Życzę Ci odnalezienia pokoju w tej sytuacji. Myślę, że Pan Bóg jeszcze nie raz
            mile Cię zaskoczy i będziesz mu wdzięczna za to życie, które nosisz pod
            serduszkiem. Tego Ci z całego serca życzę. Odwagi, nie bój się!
            Aga
            • trojkowamama Re:trójkowamama 19.10.09, 11:26
              Tak, urodziny córeczki za mną, niestety brakło mi odwagi i nikomu
              nic nie powiedziałam.
              Wiecie co... w piątek w ubiegłym tygodniu, poroniła moja szwagierka -
              trzecie dzieco chciane i planowane. Ja dowiedziałam się o swojej
              ciąży 3 dni później. Wziął Bóg od tych którzy chcieli i dał tym
              którzy nie chcą...
    • nata76 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 17.10.09, 19:29
      NAjserdeczniejsze zyczenia dla córeczki. Trzymam za ciebie dzisiaj kciuki.
      • luxnordynka Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 18.10.09, 09:25
        Trojowamamo. jak ja Cie rozumiem. Tylko takie wykrzyczenie to
        jeszcze nie koniec, po nim zaczną sie komentarze... albo jednak
        Twoja rodzina jest normalniejsza. Ewa
        • modrooczka Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 18.10.09, 14:45
          Ja przy trzecim bałam się komentarzy rodziny, bo dla nich troje dzieci to już
          "usmarkana gromadka, jak w wiejskiej chałupie". Urodziłam trzecie,wszyscy się
          zachwycali bo mała jest naprawdę fantastyczna. Teraz o czwartym powiedziałam od
          razu mamie przez telefon. Poprosiłam żeby zawiadomili się w rodzinie, żadna
          tajemnica. I co do mnie doszło? Że ciotka załamana. Czym? Tym że moja mama
          będzie mieć szóstego wnuka (jeszcze dzieci siostry wink) a ona ma tylko jednego i
          więcej pewnie już nie będzie miała, bo synowa za wygodna.
          Zobaczyli że może być więcej dzieci, że sama wszystko ogarniam, o pomoc nie
          proszę, babcie pracują więc wpadają czasem na herbatkę - jednym słowem: moje
          dzieci, moja sprawa a rodzina tylko z boku podziwia.
          A komentarze obcych należy olać i tyle.
    • mamumilu Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 19.10.09, 00:41
      Ja też czekam na kolejne - tylko, że trzecie - a mam jeszcze ciągle nadzieję, że
      to będzie trzecie i czwarte za jednym zamachem smile
      Mogę Cię jednak zroumieć, bo ludzie potrafią być podli i komentarzami narobić
      przykrości - u mnie w rodzinie zanim powiedziałam, że jestem w ciazy słysząłam -
      po co Wam kolejne dziecko i kłopot - chociaz wiedzieli, że od dawna o tym mówimy
      i wszyscy maja po 3+. Wyobrax sobie ich miny jak się okazało, że komentarze były
      bardzo nie na miejscu smile
      Powiem Ci tyle - to dziecko to jest dar jak każde - skąd wiesz czy to ono nie
      będzie Twoją podpora na starość lub nie urauje kiedys komuś życia? Teraz możesze
      się smucić - ale pomyśl ile radości sprawiaja Ci te dzieci, ktore masz - nie
      myśl o trudnościach i problemach, bo kazdy je ma - myśl tylko o szczęśliwych
      momentach.
      Nie myśl, że może cos się stanie - żebyś nie miała kiedyś wyrzutów - bo za jakiś
      czas będziesz już tylko myślała, żeby było zdrowe smile

      Życzę Ci dojścia do spokoju wewnętrznego i nie myślenia o tym co inni powiedzą -
      myśl o tych, którzy będą Ci zazdroscić smile
      • paolka_82 mamumilu 22.10.09, 09:59
        Powiem Ci tyle - to dziecko to jest dar jak każde - skąd wiesz czy to ono nie
        > będzie Twoją podpora na starość lub nie urauje kiedys komuś życia?

        Mądra z ciebie kobieta.smile
    • bystra_26 na pewno wina NMPR? 19.10.09, 12:00
      Wątek ten znalazłam przypadkiem, to mój jedyny post na tym forum.
      Chcecie, to wykasujcie.

      Bóg nie jest złośliwy.
      Bóg tylko w przypadku cudu ingeruje w prawa naturalne.
      Większośc tego, co nam się przydarza, to są normalne konsekwencje
      naszych wyborów.

      Dlaczego to piszę - bo większość nieplanowanych poczęć przy
      stosowaniu NMPR to nie jest złośliwość Boga czy losu, który nas
      wybiera do tego, by być tą 1 na 50, które zajdą w niepłodności
      względnej.

      Większość to jest wina użytkownika, który podjął współżycie w
      okresie płodnym myśląc, że to dzień "bezpieczny" (naturalna
      konsekwencja ze współżycia w płodne dni, to duże szanse na ciążę)-
      przyczyna: najczęściej stosowanie metod na oko, metod w wersji
      samodzielnie zmodyfikowanej, uczenie się z niewiarygodnego żródła,
      stosowanie metody jednoobiawowej (Billigsów skutecznośc tylko
      84-86%), niesystematyczne prowadzenie obserwacji (śluz sprawdzamy
      przy każdej wizycie w toalecie), używanie termometru
      niededykowanego do NMPR lub ze zbyt małą dokładnością (na analogowym
      trzeba odczytywać też połówki kreski, elektroniczny powinien
      pokazywać temp. z dwoma miejscami po przecinku), podejmowanie
      współżycia przy wątpliwościach w interpretacji (złota zasada NMPR
      mówi, że przy wątpliwościach trzeba odczekać kolejny dzień, aż się
      sytuacja wyjaśni) itp.

      trojkowamamo - znasz metodę z dobrego kursu (min. 9h
      lekcyjnych), masz w domu podręcznik i czasami do niego zaglądasz,
      masz dłuższe doświadczenie w odkładaniu poczęcia za pomocą metod,
      czy po trzeciej ciąży to było Twoje pierwsze na serio podejście do
      tego?
      • bibba Re: na pewno wina NMPR? 19.10.09, 12:09
        troche nie w temacie, a przede wszystkim nie na miejscu ten post.
        tak naprawde to nie jest on o NMPR, a o czwartej, nieplanowanej
        ciazy i zawirowaniach emocjonalnych.
        pogadanka edukacyjna powyzej - cudownie informacyjna - nie jest tu
        potrzebna, przepraszam drogi ekspercie.
        • luxnordynka Re: na pewno wina NMPR? 19.10.09, 12:49
          Bystra, trochę przegięłaś, trochę malo empatii wykazałaś. Dobry
          wykład, ale na osobny wątek. Trojkowamama wylała swoje żale, byłaś w
          podobnej sytuacji? Nawet nie chodzi o nieplanowane dziecko ale
          chociaż inne pokrzyżowanie planów życiowych? Zawsze jesteś wtedy
          taka racjonalna, nigdy nie jesteś rozczarowana? Czego wtedy
          potrzebujesz? Teoretycznego wykładu nt. swoich błędów... ten wątek w
          tym miejscu jest nie na miejscu... choć przyznaję, że z Twoich rad
          chętnie gdzie indziej bym skorzystala, mogę na priva?
          Trójkowamamo, a jak u Ciebie? Jestem przekonana, że niedlugo nastapi
          czas wstępnej akceptacji czwartego dziecka, musisz przez to przejść
          sama, ale my tu wirtualnie Cie wspieramy, wiele z nas przez to
          przeszlo i żyjemy i nikt z nas nie żałuje tych wpadek, Ewa
    • bozena1971 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 19.10.09, 17:52
      Trójkowamamo
      Byłam w takiej samej sytuacji rok temu.
      Trzecia ciąża nieplanowana i niechciana. Jak poszłam do gina
      potwierdzić ciążę, to modliłam się, żeby to były zaburzenia
      hormonalne (miałam 38 lat). Jak lekarka potwierdziła ciążę, to
      płakałam w gabinecie przez pół godziny. Mąż bezrobotny, u mnie w
      pracy fala zwolnień, dwójka dzieci na utrzymaniu, trzecie w drodze.
      Czułam jakby był to koniec świata. Bałam się, że rodząc to trzecie
      dziecko zabieram czas i pieniądze starszym dzieciom.
      Ponadto bałam się reakcji rodziny i dlatego powiedziałam im, dopiero
      wtedy, jak już sama się zdecydowałam ciąże utrzymać. Miałam rację.
      Moja siostra orzekła, że rozsądna osoba ma tylko jedno dziecko. Moja
      mama cały czas tylko pytała "po co ci to 3 dziecko? coś ty
      narobiła?"
      Bałam się, że dziecko będzie miało wady genetyczne-miałam 38 lat.
      Zrobiłam amniopunkcję w 17 tygodniu ciąży i dopuszczałam myśl o
      usunięciu ciąży, jeżeli dziecko okaże się chore. Wszystko było w
      porządku. Reszta ciąży to była huśtawka emocjonalna. Czasami
      uważałam, ze dam sobie radę, innym razem wpadałam w depresję. Gdyby
      gin powiedział, ze zrobi mi aborcję nie wahałabym się ani chwili. W
      12 tygodniu jak przyzwyczaiłam się do myśli o ciąży, zaczęło się
      krwawienie. Chlustało ze mnie. Poszłam do gin, a ona mówi "przepiszę
      pani duphaston i proszę leżeć, ale z tej ciąży nic nie będzie". Jak
      krwawienie się nasili, to proszę jechać do szpitala. Wracam do domu
      i pytam męża, czy mam leżeć, czy nie. I problem będzie z głowy. A on
      na to, że jego serce nie pozwala na to, żeby tak z premedytacją się
      tej ciąży pozbyć. Leżałam przez tydzień. Rodzinie powiedziałam, że
      mam zapalenie oskrzeli. I ciąża się utrzymała. Moja mama po tym, jak
      się dowiedziała o ciąży i o tym leżeniu, powiedziała, że głupio
      zrobiłam. Trzeba było chodzić i byłoby po problemie. Na początku
      ciąży wymyśliłam sobie, że gorące kąpiele rozwiążą mój problem.
      Szłam do łazienki 3 razy i za każdym razem średnia córka budziła się
      z płaczem i musiałam iść ją przytulić, bo strasznie płakała przez
      sen. To było w nocy. Po raz trzeci jak szłam do łazienki, żeby wejść
      do wanny z gorącą wodą, Srednia córka płakała tak długi czas, że
      zasnęłam z nią w łóżku. A rano doczytałam w książce, że gorąca woda
      może nie spowodować poronienia, ale może spowodować wady płodu.
      Uważam, że był to znak z góry.

      Teraz Malutka ma 4 miesiące, a ja jestem w niej zakochana do
      szaleństwa i męczą mnie wyrzuty sumienia, że chciałam się pozbyć tej
      ciąży.Jjest najgrzeczniejsza i najmilsza z całej trójki. Tak jakby
      chciała mi wynagrodzić tę niespodziewaną wizytę.

      Wiem, że jest Ci teraz strasznie ciężko. Ale powoli się to wszytsko
      ułoży. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że to dzieci wybierają w której
      rodzinie chcą się urodzić. Mi pomogło myślenie, że to Malutka bardzo
      chciała się urodzić akurat w naszej rodzince. Jeżeli będzie Ci
      ciężko, to pisz.
      • nata76 Re: trójkowamamo I BOZENO 19.10.09, 19:19
        mam nadzieje,ze nie wziełas sobie do serca pełnej "współczującego
        miłosierdzia i kobiecej epmatii" (złosliwa jestem,a co) bystrej .

        Podziwiam Ciebie, i Bozene ze zdecydowałyscie sie urodzic. Nie
        wybrsłyscie innej drogi. Bozeno, dziekuje Ci serdecznie za Twoj
        post. Trojkowa, pisz, jak bedzie zle.

      • mamumilu Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 19.10.09, 19:27
        łzy ze wzruszenia mi stanęły - tak to napisałaś - dzięki, że się podzieliłaś
        swoja historia, bo może komuś pomoże w ciężkich chwilach...
        • trojkowamama Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 19.10.09, 19:43
          Pytacie co u mnie..
          Chodze i płaczę skrycie po katach żeby dzieci nie widziały.
          Wypłakałam się do telefonu siostrze - usłyszałam od niej miłe,
          serdeczne słowa.
          Odnośnie metod naturalnych, ta wpadka to z pewnością wynik mojego
          niedouczenia. Jestem tego świadoma, a tym samym jeszcze bardziej zła
          na siebie.
          • verdana Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 19.10.09, 19:49
            Metody naturalne bywaja zawodne bardziej niż inne, bowiem opierają
            sie na obserwacji i pewnych bardzo niewymiernych sygnalach -
            temperatura moze np. wzrasac z bardzo róznych powodow, mozna z
            powodu drobnej infekcji xle ocenić sluz itd. Nie jest zatem Twoją
            winą czy błędem, ze zaszłas w ciążę. Znam niezwykle świadome
            dziewczyny, instruktorki NPR, ktore zaliczyły wpadki.
            • agusia99 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 20.10.09, 00:40
              Verdana,
              jak Ty umiesz pięknie pocieszać, dzięki! (I to nie tylko na tym forum).
              Psycholog jesteś, czy co? smile Chociaż nie mnie wspomagacie, jakoś tak fajnie się
              czuję czytając te posty.

              A z resztą - Dziewczyny, to w Was lubię - że pochylacie się nad każdym, kto
              pomocy potrzebuje. Dzięki jeszcze raz. Mam nadzieję długo być razem z Wami.
              Buziaki.
              Aga
      • agskaplus5 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 23.10.09, 22:51
        Bożena 1971!!!
        Po pierwsze gratuluję Ci wspaniałego męża...,a współczuję podejścia Mamy i
        rodzinki...
        Twoja córeczka płacząca w nocy to ewidentna ingerencja Boża...Gratuluję słodkiej
        córunismile))
        NAPRAWDĘ ze wzruszeniem czytałam Wasze posty dziewczyny, to budujące jak
        potraficie pięknie i mądrze pocieszyć w odpowiedzi na wątpliwości i żale
        Trójkowejmamy. Czym tu się przejmować mając czwarte w drodze...ja jestem teraz w
        ciąży z bliźniakami - 20-ty tydz.( chłopiec i dziewczynka )i jest to piąte i
        szóste dziecko smile))
        Chociaż troszeczkę Twoich uczuć Trójkowamamo towarzyszy i mi...wątpliwości jak
        sobie dam radę z taką ilością dzieci i czy one nie będą czuły się gorsze od
        innych bo są z wielodzietnej rodziny, no i jednak trochę przejmuję się
        spojrzeniami obcych - potrafią być bezwzględni i okrutni. Ale tłumaczę sobie i
        dzieciom (tym starszym - dziewczynki 14,13,9 lat), że mają być dumne z tego, że
        pochodzą z takiego, a nie innego domu, że będą miały siebie na wzajem na całe
        życie, będą dla siebie najlepszymi przyjaciółkami, że duża rodzina to prawdziwy
        skarb. W sumie to chyba bardziej ja, niż One, potrzebuję takiego racjonalnego
        wytłumaczenia i pocieszenia - choć wiem, że to racja. Dziewczyny cieszą się i
        szaleją na punkcie rocznej siostrzyczki, a na wieść, że będzie też braciszek
        skakały z radości...Chyba nie są normalne...smile) Ale jestem z nich dumna!!!Z
        bliźniakami to było tak, że zastanawialiśmy się nad piątym jako rodzeństwem dla
        naszej maleńkiej Lenki - bo siostry oddalone dość poważnie wiekowo. Nie mogliśmy
        się zdecydować i doszłam do wniosku, że może powierzyć sprawę Panu Bogu myśląc w
        duchu, że pewnie i tak nic z tego nie będzie, bo o Lenkę staraliśmy się ok.1,5
        roku...No i masz...Nie dość, że ciąża 10mies. po porodzie - to jeszcze
        bliźniaki!!!Zaufaj Panu to da Ci podwójniesmile)).
        Trójkowamamo !!!, a raczej Czwórkowa...KOCHAJ SWOJE CUDOWNE BEZBRONNE I MAJĄCE
        JUŻ DUSZYCZKĘ DZIECKO - POTRZEBUJE TWOJEJ MIŁOŚCI I AKCEPTACJI!!! Ile kobiet
        bezskutecznie próbuje zajść w ciążę, jaki to ból i strach im towarzyszy- co
        miesiąc test i nic...Kochana ! dasz radę !!!, czwóreczka to taka optymalna ilość
        dzieci, daj szansę swoim dzieciom cieszyć się z rodzeństwa, gdybym mogła
        rzuciłabym Ci się na szyję i pogratulowała z szczera radością smile)) I jeszcze
        jedno TO TY JESTEŚ GÓRĄ, JESTEŚ DEBEŚCIAK, MĄDRA I DOBRA KOBIETKA - TAKA
        PRAWDZIWA, A NIE JAKAŚ TAM ATRAPA KOBIECOŚCI !!!! Nie patrz na mamusie w
        szpileczkach i nie czuj się gorsza, nie przejmuj się ich spojrzeniami...Bądź
        dumna, bo jak najbardziej masz do tego prawo!!! Inny nie znaczy gorszy prawda?,
        to, że robi tak, a nie inaczej większość, nie znaczy, że robi dobrze - nie sądzisz?
        Jestem pewna, że jak urodzisz maleństwo będziesz w nim zakochana ( a nawet dużo
        wcześniej, już zaraz zakochaj się!!! ) i będziesz seksowną, zadbaną mamusią
        czwóreczki!!! Czego Ci z serca życzę
        Agskaplus6(muszę zmienić nick)
    • anna_sla Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 20.10.09, 10:17
      hej, nie rozpaczaj. Urodź i podrzuć mi big_grin Ja się boję kolejnej ciąży (nie
      dziecka tylko ciąży), och gdyby tak można było mieć własne dzieci (z moimi i
      mojego męża genami) bez chodzenia w ciążę winkbig_grinbig_grin

      A tak serio to głowa do góry, będzie dobrze! Tylko teraz pewnie przepłaczesz
      całą ciążę, co? Ja swoją tak przepłakałam, bo bałam się bliźniaków. Ale jak
      urodzisz, hormony zejdą i zobaczysz jasną stronę tego co Was spotkało smilesmile
      • luxnordynka Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 20.10.09, 13:05
        Jak tam? Powiedziałaś już komus? Nie płacz, będzie naprawde fajnie,
        przekroczysz te granicę normalności...czwórka, już wykracza poza
        normy, hehe, fajnie być odszczepieńcem... Gdyby nie wpadki to nie
        byalabym na tym forum, Ewa
        • trojkowamama Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 20.10.09, 19:01
          O ciąży wie mama i siostra.
          Odbierając zerówkowicza ze szkoły myślałam jak się zachować gdy te
          wszystkie młode mamuski na szpileczkach będą mnie taksować wzrokiem -
          mnie i mój brzuch.
          • verdana Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 20.10.09, 19:33
            A jak nie będą? mam dwa towarzystwa - w jenym normą sa jedynacy,
            dwoje to już duzo, a w drugim czlowiek bez pięciorga dzieci czuje
            sie jak bez spodni.
            I powiem Ci, ze o ile towarzystwo "wielodzietne" bardzo krzywo
            patrzyło na mnie dwudzietną , usilujac mi wmowic, ze robię dzieciom
            krzywde, o tyle od "malodzietnych" slowa nie uslyszalam, kolega
            wprawdzie dostał ataku śmiechu, jak mnie zobaczył w ciąży
            (wyjasnienie "bo się ucieszylem, ze nie ja wpadlem!", ale to bylo
            naprawde bardzo zyczliwe. Zero złych spojrzeń. Zero podejrzewania o
            patologię - o to podejrzewala mnie tylko polozna środowiskowasmile Ale
            złożyłam na nia skargę.
    • lucasa Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 20.10.09, 20:36
      trojkowamama napisała:

      > czuję się oszukana przez NMPR. Chciałam być fer nie łykałam tabletek
      > to teraz mam za swoje...Buuu

      dlaczego czujesz sie oszukana? umialas interpretowac cykle? dlugo
      stosowalas? pomagal Ci ktos w tym?
      A
    • mamumilu Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 20.10.09, 22:01
      tak mi przyszlo do glowy powiedzenie, ktore bardzo czesto slysze na
      forach amerykanskich, gdzie norma jest 5 dzieci - a w iekszosci jest to
      ok. 10 - Bog daje nam tyle, ile zdolamy udzwignac - nawet jesli nam sie
      wydaje, ze nie damy rady.
      Na tych forach nie chodzi o ilosc dzieci, ale o to, ile matki maja
      pracy, bo to akurat fora dot. edukacji domowej - ale samo powiedzenie
      pasuje do wielu sytuacji.
      • asia-ch Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 21.10.09, 10:10
        "O ciąży wie mama i siostra.
        Odbierając zerówkowicza ze szkoły myślałam jak się zachować gdy te
        wszystkie młode mamuski na szpileczkach będą mnie taksować wzrokiem -
        mnie i mój brzuch. "

        Tez odbierałam moje maluchy z zerówki z biegającą trzylatka i Jasiem pod sercem.
        Też na początku się bałam ludzkiego gadania, ale potem wszystko się u mnie
        zmieniło i byłam dumna, że mam taka gromadkę.
        Szkoda, że człowiek boi się drugiego człowieka. Na szczęście był to strach na
        wyrost, bo nigdy nie usłyszałam złego słowa, a jak ktoś za plecami gada to już
        jego sprawa.
        • nata76 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 21.10.09, 11:24
          na poczatek-czesc asia-ch!!!!!!

          Własnie, wydaje mi sie,ze martwimy sie na wyrost. I najwazniejsze,
          jesli sama zaakceptujesz te ciaze, to zobaczysz jak zmieni sie TWoje
          nastawienie do swiata.


          • asia-ch Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 21.10.09, 22:18
            Cześć Natalia, czytam Cię z zaciekawieniem prawie codziennie.smile
            • nata76 asia-ch 22.10.09, 07:52
              trójkowa mamo, przepraszam,ze Ci sie w watek wtancamwink

              asia, jak fajnie,ze napisałas. nieraz sie zastanawiam, co u
              Ciebie...jej....jasio juz taki duzy...jak ten czas leci...
    • donkaczka Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 23.10.09, 17:37
      ranyy to ja jakis odmieniec, bo z chodzilam dumna jak paw z dwulatka na rowerku
      i roczniakiem w chuscie, z brzuchem tak duzym, ze tylko tybetanskie wiazanie nad
      biustem wchodzilo w gre


      czemu tak sie martwisz spojrzeniami ludzi?
      czemu sie czujesz tak niepewnie, osadzana, taksowana?
      zaniedbana jestes ty? dzieci? maja gile do pasa i dziurawe buty? nie?
      no to punkt dla ciebie, mozesz patrzec z duma, ze ograniasz trojke i z czworka
      nie bedzieszsz gorsza, a one jedno gora dwa maja smile
      szpilki tez mozesz zalozyc, czemu nie?

      mi sie marzy jesli nie swoje kolejne, to zalozenie rodziny zastepczej, podziwiam
      mamy w duzych rodzinach, zawsze patrze z milym usmiechem na groamdki dzieci

      trzymaj sie smile
      • luxnordynka Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 23.10.09, 22:08
        Donka, pieknie napisalas, lekko, naturalnie i z prostostą, Ewa
      • trojkowamama Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 26.10.09, 12:01
        Dziękuje za miłe i mądre słowa. Sama nie wiem czemu aż tak zależy mi
        na opinii innych ludzi, czemu to takie ważne dla mnie...
        Co do rodzin zastępczych to znam to od podszewki bo moja siostra po
        odchowaniu swojej trójki dzieciaków, zrezygnowała z pracy zawodowej
        i założyła rodzinę zastępczą. Mówi, że to najlepsza decyzja jej
        życia.

        "Zważmy zysk i stratę zakładając się, że Bóg jest. Rozpatrzmy te dwa
        wypadki: jeśli wygrasz, zyskujesz wszystko; jeśli przegrasz, nie
        tracisz nic." Pascal
    • nata76 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 24.10.09, 10:53
      donka, fajnie napisałas.

      tez chodziłam i przy trzecim i przy czwartym dumna jak paw. i nawet
      jaesli ktos mnie kasowła wzrokiem, to nie widziłam,albo mnie nikt
      nie kasował,a najpewniej za plecamismile

      ale juz pisałam wyzej, trojkowa mama sama tej ciazy nie moze
      zaakceptowac na razie,wiec dlatego jej schizy.

      trojkowa, wypnij dumnie ten brzuch do przodu, jest nas wiecej
      czwrórkkowych i zobaczysz, zaraz bedzie lepiej!

      • sli-maczek Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 26.10.09, 22:32
        Trojkowa!
        Ja Ci powiem, ze jest pewnie duzo mam,ktore Ci po cichu
        zazdroszcza.Ja na pewno.Ile by nie bylo za i przeciw, to CUDOWNE sa
        duze rodziny!! I jestem pewna ze niebawem (najpozniej jak zobaczysz
        swoje cudne malenstwosmile) pomyslisz tak samosmileGRATULACJE!! Cztery to
        piekna, pelna rodzina!!
        • sabina211 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 27.10.09, 10:20
          Ja też zazdroszczę, bo prawie od roku bezskutecznie staram się o czwarte
          dzieciątko. Pozdrawiam.
    • login_znany_moderatorowi_forum Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 27.10.09, 22:35
      Z własnych doświadczeń wiem, że bywa trudno, jak człowiek sobie jakoś wszystko
      poukłada, a później mu się to gmatwa. Trzymaj się , wszystko będzie dobrze.
      Przyjdzie czas kiedy nie będziesz mogła sobie wyobrazić, że mogłoby tego dziecka
      nie być. Ale jak czytam w postach jak się oglądacie na sąsiadów, to mi się robi
      słabo. Pal licho jak ktoś kupuje samochód nie taki jak mu potrzebny, tylko taki
      jaki się sąsiadom będzie podobał (żeby nie gadali i krzywo nie patrzyli). Ale,
      żeby sąsiedzi decydowali o tym ile mam mieć dzieci????!!!!! Wybaczcie, to jakaś
      dziecinada.
      • trojkowamama Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 28.10.09, 11:04
        Zauważ jedną rzecz, że nawet JA o tym świadomie nie zdecydowałam ile
        dzieci mieć będę, stało się... trzeba urodzić, opinia sąsiadów to
        dodatkowy minus w całej sytuacji.
    • skowgosi Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 06.11.09, 18:02
      Jak samopoczucie Trójkowamamo. Czy już zaakceptowłaś fakt że bęzie was
      więcej?
      Jestem w takiej samej sytuacji, totalnie zaskoczona czwartą ciążą. Mam
      już 40 lat.
      Do tej pory byłam przerażona, ale ostatnio zaczynam się cieszyć. Kupuję
      na nowo maleńkie ciuszki, oglądam wózki... no po prostu się cieszę.
      Myślę że to kwestia czasu, kiedy zaakceptujesz fakt.Zyczę powodzenia!
      • viewiorka Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 06.11.09, 21:47
        Podobny szok przeżylam w lipcu.. tyle że to moja trzecia ciąża. Zobaczysz, wszystko się uloży, a opiniami innych się nie przejmuj. Nie wyciągasz do nich ręki po pieniądze więc wara im od tego, ile masz dzieci.
        Mnie najbardziej zasmucila i zawiodla reakcja mojej mamy. Potem mnie przeprosila (musiala to sobie przetawic) i juz wszyscy się cieszą. A najbardziej starsza córcia smile

        Trzymaj sie cieplo!
        • trojkowamama Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 07.11.09, 17:14
          Czuję się kiepsko fizycznie (ciągłe mdłości) i psychicznie.Wrzeszcze
          na dzieci i warczę na męża( dzis kolejna mało fajna kłótnia).
          Sni mi się po nocach poronienie. Gdy idę na siku szukam śladów krwi,
          podświadomie chcę aby coś się stało.
          Podczytuję forum matek które straciły swoje maleństwa, robie to z
          myślą o tym aby jakoś zacząć radować się tym moim stanem. I wiecie
          co i nic ...kompletnie nic. Zadnego wspolczucia dla tych biednych
          kobiet. Normalnie nie poznaję siebie. Nie umiem pokochać MOJEGO
          DZIECKA.
          https://www.suwaczki.com/tickers/rg50leb4d4w09ls8.png
          • bozena1971 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 07.11.09, 19:47
            Trójkowamamo
            Rozumiem Cię. Ja też chciałam, żeby los sam to za mnie rozwiązał.
            Czułam się jak w potrzasku.
            U mnie obawy dotyczyły tego, że sobie nie poradzę, że dziecko
            krzyżuje mi plany, bo ja lubię mieć wszystko zaplanowane i
            przemyślane. A tu wpadka. I nic nie będzie nigdy takie samo jakie
            było dotychczas.
            Mi też nie pomagało czytanie forów nt. poronienia, straty dziecka
            itp. Powiedziałam, że ktoś na górze się pomylił, bo to moje dziecko
            powinno być dane komuś, kto by je pokochał. Jest tyle par, które
            pragną mieć dziecko, a nie jest im to dane. Ja nie chciałam, a i tak
            dostałam. Sytuacja totalnie bez sensu. Na tamtą chwilę...
            Pewnego dnia wstałam rano i wbrew sobie powiedziałam do męża: Będzie
            dobrze. Musi być. Żeby tylko było zdrowe.
            Powtarzałam sobie to, aż do skutku. W końcu sama zaczęłam w to
            wierzyć. Chociaż w głębi duszy tak do końca tego nie czułam.
            Ale z dnia na dzień było coraz lepiej.
            Nie będę Ci ściemniać. W dalszym ciągu zdarzały się dni,(a raczej
            wieczory, żeby starsze dziewczynki nie widziały) kiedy płakałam,ale
            starałam się szybko otrząsać i powtarzałam sobie, że wszystko będzie
            dobrze. Powtarzaj sobie aż do skutku i w końcu sama w to uwierzysz.
            Teraz jestem zakochana w mojej trzeciej córeczce. A mój mąż również:-
            ). Najbardziej się bałam, że mąż nie będzie potrafił jej pokochać.
            Ta sytuacja ma plusy. Tylko ty ich na razie nie widzisz...
            Poczekaj, czas zmienia wszystko...
            • luxnordynka Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 07.11.09, 20:02
              strasznie Ci współczuję, ale wiele z nas przez to przeszło, jak
              widzisz i u wszystkich dobrze sie skonczyło, wiec tak racjonalnie i
              z wyrachowaniem-bedzie dobrze. Nie staraj sie na sile zaakceptować
              tej ciąży, masz dużo czasu, mi to zajęło okolo pół roku, ale nie
              czytalam forum strata dziecka, to przeciez bez sensu, jeszcze doluje
              dodatkowo.
              Bozena, a tak nawiasem mówiąc, ja nie lubie powiedzenia "byle byloby
              zdrowe", bo jeśli nie? To co? zabijesz, oddasz do domu dziecka?
              Zaraz warczalam, jak mi ktos w ciązy mowil-byle by bylo zdrowe smile,
              bo jak sie bede czula jesli urodze chore dzieckoi przypomne sobie te
              wczesniejsze komentarze. Pozdrawiam, Ewa
              • bozena1971 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 08.11.09, 12:48
                Ewo, ja to powiedzenie "byle byłoby zdrowe" traktuję trochę jak
                zaklinanie losu. Przepraszam, jeżeli Cię uraziłam.Nie wiem co bym
                zrobiła, jak byłoby chore. Przy trzeciej ciąży robiłam amnio i też
                się nad tym zastanawiałam.
                Wszystkie moje trzy dziewczynki od urodzenia miały problemy z
                napięciem nerwowym. Musiałam z nimi ćwiczyć przez 8 miesięcy
                codziennie. Ale są to problemy przejściowe. Z których dzieci
                wychodzą na prostą. Natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli
                trzecie dziecko wymagałoby poświęcania mu maksimum czasu (ćwiczenia,
                masaże, wędrówka po lekarzach różnej specjalności), to odbywałoby
                się to kosztem pozostałej dwójki. Inaczej jest w przypadku, kiedy
                jest to pierwsze dziecko. Wtedy nic nikomu nie zabiera. Pozdrawiam,
                Bożena
          • mruwa9 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 07.11.09, 23:10
            rozumiem Cie doskonale...mialöam dokladnie to samo w ostatniej
            ciazy... zyllam, jakbym w ciazy nie byla, dzwigajac zakupy i dzieci,
            na usg nei chcialam patrzec na monitor, chcialam, zeby sobie te
            ciaze zabrali, zamiast gratulowac mi dziecka. Wydruki z usg i inne
            ksiazeczki, ktore dostalam od poloznej schowalam na dnie
            najglebszej szuflady i nie chcialam na nie patrzec, najchetniej
            wszystko bym powyrzucala do smieci, ale maz nie pozwolil tongue_out Do
            szpitala szlam w ciezkim dolku, gdy po cesarce gratulowano mi
            dziecka, bylam wssciekla i chcialam odparowac, zeby je sobie zabrali
            i dali mi swiety spokoj. Minelo prawie 5 lat i mloda jest cudowna,
            zdrowa, zrodlo wielkiej radosci, dumy i szczescia. Bez niej byloby
            pusto i tak niekompletnie w domu, choc dojscie do tego etapu troche
            mi zajelo. Tobie tez zycze, zebys znalazla w nowej sytuacji
            rownowage i szczescie. Nic nie dzieje sie bez przyczyny, z tej ciazy
            moze wyniknac wiele dobrego, wiele szczescia dla Was, zobaczysz.
            • klaraa8 Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 08.11.09, 08:11
              Ja mam zupełnie odwrotną sytuację, mam synka jednego 4 letniego i jeżeli
              sytuacja się nie zmieni więcej dzieci mieć nie mogę choćbym bardzo chciała.

              Moja siostra ma 8 dzieci, pomagam jej finansowo, jej mąż raz pracuje, raz nie
              pracuje, czasami popija. Co wakacje starsze dzieci są u mnie na wakacje na 2
              miesiące, wówczas karmię, ubieram, zapewniam atrakcje w miarę moich możliwości.
              Kończą się wakacje dzieciaki nie chcą wracać do siostry, twierdzą że mają u mnie
              jak w raju, gdzie ja z mężem zarabiamy po tysiaku, miesięcznie siostrze wysyłam
              300 zł (kropla w morzu!!!!).
              Jak ja jej nie pomogę ona zginie, nie mamy więcej rodziny, mamy tylko siebie, a
              mój syn zostanie jedynakiem.
              • luxnordynka Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 08.11.09, 12:54
                Bożena, w ogóle mnie nie uraziłas, ja teżiebie nie chciałam...to
                tylko takie moje luźne refleksje. Może dlatego, że dlugo pracowalam
                z osobami niepełnosprawnymi i sie oswoiłam, Ewa
    • mruwa9 trojkowamamo, co u Ciebie? n/t 15.11.09, 09:21
      • trojkowamama Re: trojkowamamo, co u Ciebie? n/t 15.11.09, 12:51
        Byłam u ginekoleoga, miałam USG, widziałam tę dwucentymetrową
        istotkę z bijącym serduchem, wyraźnie się ruszającą.
        • mruwa9 Re: trojkowamamo, co u Ciebie? n/t 15.11.09, 19:58
          swietnie Cie rozumiem... kilka lat temu mialam taki sam nastroj:
          forum.gazeta.pl/forum/w,585,16698524,16798842,A_ja_sie_wcale_nie_ciesze_.html
          forum.gazeta.pl/forum/w,585,16698524,16799651,Re_A_ja_sie_wcale_nie_ciesze_.html
          forum.gazeta.pl/forum/w,585,16698524,16914531,Re_mruwa9.html
          brzmi znajomo, nie?
          Po kilku latach twierdze, ze nie ma tego zlego, co by na dobre nie
          wyszlo... chyba gdzies tam u gory jest nam to pisane. Moze wlasnie
          oczekujesz przyszlego noblisty? Albo Swojej Najwiekszej Dumy z
          jakiegokolwiek innego powodu lub bez powodu? Nie wiesz. W kazdym
          razie przytulam. Trzymaj sie.
          • luxnordynka Re: trojkowamamo, co u Ciebie? n/t 16.11.09, 13:01
            Bedzie dobrze, zobaczysz, to wszystko minie... Ewa
            • mama5i2 Re: trojkowamamo, co u Ciebie? n/t 16.11.09, 19:51
              Cześć. Tu wasz forumowy Trollik wink
              Trójkowamamo, bardzo poruszył mnie Twój wątek.
              Moja druga dzidzia była zupełną wpadką (planowaną za 3 lata). Po 5 latach
              szukania znalazłam w końcu legalną, wymarzoną pracę na umowę, a tu na samym
              początku umowy próbnej-ciąża! sad
              Nie przyjęłam tego do wiadomości. Byłam załamana. Aborcja nie wchodziła w grę -
              to morderstwo. Pracowałam do 9 miesiąca - moja szefowa bardziej dbała o mnie niż
              ja o siebie. Chodziłam na badania, usg - bo trzeba było. Nie cieszyłam się z
              nowego życia.
              Dziecko pokochałam od pierwszego spojrzenia - daje mi tyle miłości i radości jak
              nikt inny na świecie (może z jednym małym wyjątkiem) wink
              Trójkowamamo, BĘDZIE DOBRZE, ZOBACZYSZ. Twój maluszek będzie najwspanialszym
              dzieckiem pod słońcem. Potrzebujesz tylko trochę czasu, żeby odnaleźć się w
              nowej sytuacji. Trzymam za Was kciuki.
              Wasz Trollik smile
              P.S.
              Przepraszam że się wtrąciłam. Szczerze podziwiam trójkową mamę za odwagę i życzę
              jej dużo sił i wsparcia w rodzinie.
              Pozdrawiam
    • witbor Re: Będę mamą poraz czwarty :-((( 01.12.09, 13:05
      Hmm...
      Ja się na tym forum w zasadzie jeszcze nie udzielałam - kiedyś coś tam
      napisałam... chyba tongue_out
      Ale chcę napisać, że trzymam kciuki za Ciebie i Twoje Najmłodsze.
      Jak już napisały dziewczyny - nie przejmuj się tym, co myślą inni, bo trudno
      wszystkim dogodzić. Jestem zresztą pewna, że na świecie znalazłabyś równie dużo
      takich, którzy spojrzą na Ciebie w czwartej ciąży z potępieniem, jak i takich,
      którzy spojrzą z ogromnym podziwem i radością.
      A dla mnie osobiście dzieci to sama radość - obecnie jestem w czwartej,
      planowanej ciąży (już bardzo widocznej) i nikt, dosłownie nikt mnie na razie nie
      potępił smile
      Chociaż też miałam negatywne myśli w stosunku do własnego dziecka - na pierwszym
      USG lekarz stwierdził znacznie podwyższone NT, ale miałam dużo czasu, żeby je
      pokochać i obecnie kocham do szaleństwa. Nie wiem na 100% czy jest zdrowe, ale
      prawdopodobnie tak smile Dowiem się w marcu big_grin
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka