Dodaj do ulubionych

14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzien :)

26.01.05, 19:32
no walsnie 14 luty za pasem a ja nie mam zupelnie pomyslu jaki upominek
sprawic swojemu lubemu
prosze o jakies podpowiedzi dodam ze musi to byc cos w miare lekkiego, tak
zeby mozna bylo na drugi koniec swiata wyslac no i zeby sie nie stluko i
ogolnie ma byc extra smile hihi dzieki za rady
Obserwuj wątek
    • mijaczek Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 19:37
      hm... ja powiem szczerze, ze mialam w planach powiedziec Erikowi o ciazy dopiero
      na Walentynki, ale stwierdzialm, ze potrzebuje jego wsparcia od samego poczatku,
      wiec pozbawilam sie sama jedynego prezentu jaki mialam dla niego na ten dzien...
      Powiem szczerze, ze licze na jego pomyslowosc :o)
      Tylko, zeby mnie znowu na kolacje nie zabieral... moze stwierdzicie, ze ja
      jestem jakas inna, ale dla mnie zaproszenie kogos na kolacje nie ma nic
      wspolnego z romantyzmem... szczegolnie w tym kraju, gdzie wszyscy co drugi dzien
      wychodza do knajpy na jedzonko...
      • gherarddottir Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 28.01.05, 22:26
        pamietam jak mieszkalam jeszcze w Wawie i bylam bardzo zajeta kobieca pracujaca
        na dwoch etatach i ...moj owczesny narezcony zadzownil do mnie 14 lutego o
        godz 10:00 i na wiadomosc o tym, ze mam zamiar gdzies wyjsc dostal jakiejs
        paniki i kazal mi siedziec w domu...
        Nie wiedzialam o co biega, ale na wszelki wypadek zostalam w tym domu...
        a za godzine dzownek do drzwi i poslaniec z OGROMNYM bukietem czerwonych roz,w
        srodku wlozona aksamitna poduszeszka-serce i wyhaftowane na nim moje imie (wiem
        kicz, ale zrobil wrazenie) i karteczka - "to pierwsze i ostatnie walentynki
        oddzielnie Kocham cie , B"...
        Moze wydawac sie Wam tro dziwne ale poryczalam sie jak bobr... Moze dlatego, ze
        w poprzednim zwiazku nigdy nie dostalam nawet jednego kwiatka....

        Buziaki
        • mulinka Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 28.01.05, 22:46
          sliczne
          wzruszajace
          smile)
        • myszka888 Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 01.02.05, 13:44
          Gherarddottir- ja tez bym sie poplakala....
          To takie cudowne!!!
          smile
          • gherarddottir Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 01.02.05, 21:03
            nosmile)) dodzis jak o tym mysle to chce mi sie plakac smile




            myszka888 napisała:

            > Gherarddottir- ja tez bym sie poplakala....
            > To takie cudowne!!!
            > smile
    • mulinka Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 19:46
      ja pierwszy raz nie bede w Walentynki z moim Kochaniem
      ale pewnie ze dwie godziny na telefonie posiedzimy
      smile
      normalnie chodzimy do knajpy, pijemy dobre winko, jemy dobre jedzonko, patrzymy
      sobie w oczy, mowimy sobie mile rzeczy i...nam jest romantycznie
      a tym razem pewnie powiem mu ze 100 razy jak bardzo go kocham i tesknie i tez
      bedzie musialo starczyc
      tylko....jak mnie nie bedzie, to...moge prezentu nie dostac sad((
      smile
      • bibi1 Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 19:59
        kiedys jak bibisiowy wyjezdzal,powkladalam mu karteczki,na ktorych napisalam
        -kocham cie,juz tesknie,pamietaj o mnie,wracaj szybko,i takie tam.
        Wlozylam je gzie sie dalo-do torby,do etui z okularami,w ksiazke,w golarke.
        I wiecie,ze on tych karteczek nigdy nie wyrzucil,nadal je wozi.
        • mulinka Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 20:03
          slodkie
          smile)
          chyba "ukradne" Twoj pomysl i zrobie to samo przed swoim wyjazdem
        • mazurka313 Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 20:05
          no ale ja jestem w PL a on w US i qrcze mam ograniczone pole dzialania crying
          nie mam zupelnie pomyslu czym go zaskoczyc
          kartki juz byly jak wyjezdzal , rozmowy telefoniczne tez sa codziennie, musze
          wymyslic cos co nasza poczta polska bedzie chciala doreczyc za wielka wode smile
        • gherarddottir Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 28.01.05, 22:29
          2 lata temu napisalam mezowi szminka w srodku w samochodzie na przedniej szybie
          serduszko i w nim jego imie.....
          DO DZISIAJ TAK JEZDZIMY!!!!!!smile)))SZMINKA TROCHE ZBLAKLA ALE CO TAM..I JAK GO
          NIE KOCHAC?
    • spongia Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 20:05
      w zeszlym roku akurat tego dnia bylam w pracy do 5 czy 6 i kolo 6.30 wrocilam do
      domu. Powitala mnie Miska z przypietymi wstazeczkami na szyi i balonikami smile
      rozowymi
      potem byl obiadek z paru dan przygotowany przez Marcinka i przeszkadzajaca mu
      misie typu jakas ciekawa zupa z ryb, cos z baklazana i cos jeszcze czego nie
      pamietam, a na koniec obiadku bylo wlasnorecznie upieczone ciasto w ksztalcie
      serduszka takie male czekoladowe jakby mus czy cos z truskawkami, calus i kwiatki smile
      bardzo milo
      jak mieszkalam jeszcze w Polsce dostawalam kwiatki i sliczne karteczki i dlugie
      telefony albo filmiki
      w tym roku nie wiem co bedzie smile juz niedlugo
      karolek
      • elagrubabela Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 20:15
        14 lutego sa urodziny ojca mojego partnera, w tym roku 70 wiec Swiety Walenty
        jest w ogole odstawiony na bok. Co roku tak zreszta jest. Poniewaz w tym roku
        to poniedzialek, wszyscy pracujacy z blizszej rodziny wzielismy wolne i
        spedzimy long weekend celebrujac jubilata. Najczesciej jest calkiem fajnie z
        barbeque na sniegu, fajerwerkami na wiwat, piciem i jedzeniem w nadmiarze.
        Milosci jest duzo - takiej bardziej zbiorowo-rodzinnej ale to tez jest OK.
        Prezent za Wielka Wode? A nie mozesz Mu z Polski przyslac samej siebie -
        ucieszylby sie na pewno smile Pewnie nawet by sie ucieszyl bez czerwonej
        wstazeczki za uchem.
        Elka
    • syswia Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 20:14
      ja kiedys wyslalam mojemu malenka buteleczke z moim balsamem do ciala, jak go
      dopadala tesknota, to sobie odkrecal i oddychal moim zapachemsmile
      • tamsin Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 20:47
        Moj M. bardzo chcialby byc romantyczny, ale on to taka fajtlapa zyciowa troche
        jest w tych sprawach. Kupuje mi albo baloniki, albo misie, no i oczywiscie
        czekoladki, ktore jak sie dorwe z nim to zjadamy w jedno posiedzenie wink) ale
        fanie byloby gdyby wpadl na ten pomysl od Spongii i wyszykowal mi w elegancki
        obiad, bo on jak juz ugotuje to mi na patelni na stol podaje!!
        • mulinka Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 21:02
          po prostu mu to podpowiedz
          to proste
          smile
          a wtedy on ma szanse zrobic to, co Tobie sprawi przyjemnosc
      • mijaczek Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 20:48
        Fiecie, ja zawsze jak Eryczysko wyjezdza to wkladam mu "potajemnie" list do
        torby [oczyfiscie zaskoczenie to bylo tylko za pierwszym razem, potem to juz
        dobrze wie, ze cos na niego czeka]. Eryczysko nosi te listy w portfelu i nigdy
        ich nie wyrzuci.
        A ja czekam na pewno kfiatki!
    • abere8 Re: 14 lutego 26.01.05, 23:17
      Walentynki przypadaja trzy dni po naszej rocznicy slubu, wiec mamy dwie okazje
      blisko siebie. W zeszlym roku bylo tak, ze ja przygotowalam uroczysta kolacje
      jednego dnia, a on drugiego. Na zadne prezenty nas nie stac, wiec pewnie w tym
      roku bedzie tak samo (jesli sie pogodzimy do tego czasu, bo znow przechodzimy
      kryzys) sad
    • bietka1 Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.01.05, 23:49
      A my pojdziemy na wspaniala kolacje. Juz nawet niania zamowiona. Ciesze sie okrutnie, bo to
      pierwsza we dwojke odkad maly jest na swiecie. Mam nadzieje, ze uda mi sie o nim nie myslec...
      Ale na pewno skorzystam tez z pomyslu Bibi. Jestem ciekawa, jak M. zareaguje smile
      Bibi fajny pomysl. Mam nadziej, ze nie masz mi za zle, ze tak od ciebie odgapiam?
      smile))
      • mulinka Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 27.01.05, 00:13
        "odgapiam"
        ale fajne slowko
        chyba wchodzi do partyjnego slownika
        wink
        • aneta05 Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 27.01.05, 04:03
          My tez tradycyjnie idziemy na kolacje do jakiejs fajnej restauracji. W tym roku
          wypada to w poniedzialek, ja mam teraz dlugie godziny pracy i chyba nie wyjde
          wczesniej. Mysle, ze zrobie przyjemna kolacje w domu w niedziele.
          W ramach prezentow zawsze sobie kupujemy kartki, ja dostaje kwiaty a kilka lat
          temu dostalam piekny zloty pierscionek z rubinem.
    • aalex_b ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 27.01.05, 13:07
      Wiecie co mi sie nie podoba w tym swiecie?
      Ze czuje sie jakby wszyscy nagle czuli sie zobowiazani go swietowac.
      Drazni mnie caly handel wokol tego. A co komu do tego kiedy mam ochote
      mowic "kocham" lub sluchac tych slow?!
      Dlatego absolutnie nie lubie 14tego lutego.

      Zwyklam mowic, ze dostac Walentynkowa kartke 14 lutego to nic, ale na przyklad
      w smutny deszczowy 2 pazdziernik? ... nie mowie tutaj o kartce z
      kategorii "Kocham Cie" ale o takiej "hard" Walentynkowej karce, z data 14.02,
      napisem "Walentynki" itp ...

      Nie wiem jak ON na to wpadl: ale dostalam taka w marcu czy w kwietniu, bodajze.
      I skradl mi serce wink

      ps: mazurka313, na 14 lutego nie pomoge ci bo mentalnie jestem niedysponowana
      na to swieto smirk - ale przy okazji tego walentynkowego zamieszania, kup ladna
      kartke "na zapas", mozna z niej mily uzytek zrobic innego dnia wink
      • mazurka313 Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 27.01.05, 13:24
        alexx kartki sredni co 3 dni mu wysylam smile i oczywiscie dostaje od niego
        rowniez i wymyslilam co mu wysle ... nasz wspolny portret olowkiem rysowany
        • aalex_b do "pismiennej" ;) 27.01.05, 13:49
          to ci chyba paluszki odpadaja wink))) ... a i Poczta nie zbankrutuje wink ... poki
          nie dojdzie do pieciu, osmiu dziennie jest fajnie wink

          ... co do mojego pomyslu: to nie wiem czy dosyc jasno sie wyrazilam ... bo
          chodzilo mi o dawanie Walentynkowej Kartki (ale takiej "tylko z tej okazji", z
          napisem i te bajery wink NIE w Walentynki wink

          Pozdrowionka!

        • asia.sthm Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 27.01.05, 13:59
          Mazurka , znakomity pomysl z tym portretem. smile)))

          U nas sprzedaja wszedzie z tej okazji strasznie dlugie, czerwone roze.
          W zeszlym roku bylismy w kinie. Pod kinem stoja panowie w roznym wieku, kazdy z
          roza, dlugasna roza, ktorej oczywiscie nie umie trzymac, przeszkadza mu.
          Podchodza odpowiednie panie, caluja sie, ona dostaje roze, i znowu utrapienie.
          Patrzylam zafascynowana jak wszyscy sie z tymi rozami uzeraja. W toalecie przed
          seansem, podczas przepychania sie miedzy rzedami. I gdzie te cholerna roze
          polozyc podczas filmu?? sala wypelniona.
          Moja konkluzja: czy naprawde nikomu do glowy nie moze przyjsc sprzedawanie w
          tym dniu malych bukiecikow fiolkow albo stokrotek ??
          • aneta05 Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 27.01.05, 15:24
            Nie jestem pewna czy w srodku lutego mozna gdzies kupic fiolki albo stokrotki
            poniewaz nikt ich nie uprawia w szklarniach...wiadomo slaby biznes a koszty
            wielkie. A jednak roza od wiekow byla symbolem milosci.
            • asia.sthm Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 27.01.05, 15:49
              U nas sa inne, krotsze, kwiaty w lutym, ale oni na kazdym rogu, w kioskach, na
              stacjach benzynowych, przed kawiarniami,przed kinami i teatrami, no wszedzie,
              nic tylko te metrowe roze. Ja wiem ,ze czerwona roza to symbol milosci, ale te
              ogladane sceny w miescie i kinie tego dnia przypominaly sceny z dobrej komedii.
              Mlode chlopaki wydziubowaly sobie i innym oczy w metro jadac na randke,
              dziewczyny juz po dostaniu kwiata zmuszaly ukochanych, zeby je niesli, bo im
              reki brakowalo : torebka + telefon.
              Ciekawe czy w tym roku skroca te roze smile))))
              Oby nie smile))))))
              • tamsin Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 27.01.05, 15:56
                no a pamietacie 8go marca w Polsce, i te czerwone gozdziki, kto sie szarpnal to
                wybulil na czerwone ROZE. A czy osmy marca juz nie istnieje? czy walentynki to
                calkowicie zastapily? troche malo zorientowana jestem.
                • greentea2 Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 27.01.05, 16:11
                  My nie obchodzimy walentynek. Zupelnie to ignorujemy.
                • asia.sthm Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 27.01.05, 16:18
                  8 marca jest tu dosyc upolityczniony.
                  Manifesty i postulaty o sytuacji kobiet sie naglasnia. Z gozdzikami nikt nie
                  lata smile)))
                • bietka1 Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 27.01.05, 22:32
                  Z tego co pamietam to Walentynki wyparly troche 8 marca. Media w kazdym razie sie do tego
                  przyczynily, bo o Dniu Kobiet nic, a o Walentynkach cale bloki programowe byly.
                • myszka888 Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 01.02.05, 13:50
                  Tamsin- z tego co ja wiem, cos tam zostalo po 8 marca.
                  Mi sie zdarzylo kiedys w Krakowie dostac tulipana na 8 marca... Taka byla jakas
                  akcja. Chdzili mezczyzni i dawali kazdej mijanej kobiecie...
                  To bylo bardzo sympatyczne przyznamsmile)
                  • gherarddottir Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 01.02.05, 21:04
                    o wlasnie ja tez cos takiego przezylam! Bylo to w wawie pare lat temu- dostalam
                    wtedy tz tulipanasmile



                    myszka888 napisała:

                    > Tamsin- z tego co ja wiem, cos tam zostalo po 8 marca.
                    > Mi sie zdarzylo kiedys w Krakowie dostac tulipana na 8 marca... Taka byla
                    jakas
                    >
                    > akcja. Chdzili mezczyzni i dawali kazdej mijanej kobiecie...
                    > To bylo bardzo sympatyczne przyznamsmile)
                    >
        • semantics Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 27.01.05, 22:50
          i ja sie tutaj bardzo z towarzyszka przedmowczynia zgadzam!

          Nie chce zeby moaj kartka walentynkowa byla z musu bo jest w kalendarzu ze trzeba dac. Swieto
          zakochanych? Same przyznacie ze jak jestescie zakochane to to swieto jest CODZIENNIE!!

          Pewnie ze jak wszyscy wokol dostaja karteczki i rozyczki to tez milo, ale ja tez ( i moj luby tez) wolimy
          kartki i kwiatki bez okazji, albo wlasnie tego przyslowiowego " smutnego drugiego pazdziernika"

          Przeciez nie chodzi tu o grupowa milosc ( tak jak przed kinem z tymi rozami heu hue smile ) tylko o
          wlasnie to prywatne co sobie szepczemy na uszko.

          Walentynki wysylam do przyjaciol, do tych oczywiscie, ktorym to sprawia przyjemnosc i do ktorych nikt
          ( na razie) nie szepcze milych slowek ani 14 ani 18 lutego i bardzo mi jest tez z tego powodu milo

          • ulkaa Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 28.01.05, 23:01
            A ja tego przyslowiowego 2 pazdziernika dostalam i dostaje kwiatkismile
            Bo tak sie sklada , ze bralam wlasnie wtedy slub! Fakt, bylo szaro- buro
            i padalo, co ja mowie, lało! Moja babcia - taka przesądna - bez przerwy
            marudzila, ze bede cale zycie plakala wink
            Co do walentynek - to moj M. jakis taki oporny smile
            • daisy123 Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 29.01.05, 18:08
              ulkaa napisała:

              > 2 pazdziernika bralam slub! i padalo, co ja mowie, lało! Moja babcia - taka
              przesądna - bez przerwy > marudzila, ze bede cale zycie plakala wink

              A we Wloszech mowia: sposa bagnata donna fortunata (mokra panna mloda, kobieta
              szczesliwa) wiec sie nie martw.
              • ulkaa Re: ... a ja niezbyt lubie 14 lutego ... 30.01.05, 13:41
                Dzieki Daisy za dobre slowo - niech sie sprawdzi smile))))))
    • jollyvonne A ja obchodze Walentynki 28.01.05, 23:01
      Szerokim lukiem je obchodze!
      Za grosz nie mam zrozumienia dla swiat sztucznie wytworzonych na potrzeby
      sklepow i restauracji.
      Moj caly dzien zachowuje sie neutralnie, dopiero wieczorem szepcze cichutko:
      <Moge juz?>, a otrzymawszy laskawe przywolenie dodaje: <kocham cie!>. On juz
      wie ze komercyjnosc tego dnia wyzwala we mnie duze emocje, tyle ze "pod prad".

      Prezentami lubie obdarowywac bliskie mi osoby zgodnie z potrzeba serca a nie wg
      daty w kalendrzu smile

      Kazdemu wedlug jego uznania, zycze wam szczescia i zadowolenia z waszych
      mezczyzn na codzien a nie tylko od swieta!

      jollyvonne, pod prad ale w dobrym towarzystwie wink
      • ponponka1 Najlepszy prezent - nie tylko na Walentynki 29.01.05, 09:06
        Moj Wiking zrobi mi, zupelnie przypadkowo (nie uwazamy Walntynek za cos co
        trzeba obchodzic) najlepszy prezent, jaki zakochanej kobiecie moze zrobic jej
        ukochany - przyleci do mnie na weekend 18-20 lutego smile))))))) Jejku - nie bedzie
        musial mnie o nic prosic ani pytac sie czy moze po tak dlugiej rozlace wink !!!!

        Pozdrawiam z Polski
        • semantics Re: Najlepszy prezent - nie tylko na Walentynki 29.01.05, 10:58
          hej ponponka, moze mi umknelo- jak dlugo jestescie juz razem? Bo wiesz moze czeka mnie wlasnie
          "zwiazek na odleglosc" i chcialam zapytac ile juz "wytrzymaliscie"
        • gherarddottir Re: Najlepszy prezent - nie tylko na Walentynki 29.01.05, 12:03
          hej, a Wy tak dlugo na odleglosc? bo my wytrzymalismy tylko 8 miesiecy a
          potem...zostawilam wszystko i przeprowadzilam sie do Norwegii czego i Tobie
          zycze (bo zdaje sie ze kraj ten pasjami bys mogla) smile)))
          • ponponka1 7 miesiecy 29.01.05, 12:33
            moze sie z tego cos trwalszego urodzi smile))))
            A to zycie na odleglosc jest straszne. Brakuje mi GO, jego bliskosci, umiechu,
            smiechu, ramion, radosci w oczach, ciepla, opiekunczosci .....On tez strasznie
            teskni. Jadyny codzienny kontakt to maile, sms i czasami telefon. No i raz na
            dwa miesiace wizyty - albo ja u niego albo on u mnie - i tylko na weekend sad.
            Nie jestesmy jeszcze chyba przygotowani na decyzje "na cale zycie" smile. Ja nie
            moge sobie pozwolic na "probe" - wiecie same jak to jest z praca, dobra i
            ciekawa praca w Polsce. Ja bardzo lubie Norwegie, w sumie moglabym tam pojechac
            i szukac pracy...ale ja juz nie chce zaczynac znowu czegos SAMA. Czas pokaze,
            czy zaslugujemy, czy zapracowalismy swoja cierpliwoscia na dlugie i szczesliwe
            zycie razem.
            W kazdym razie, semantics, jesli nie jestes zmuszona, to nie opuszczaj swego
            kochanego! Ja bym na pewno tego nie zrobila!!!!!
            Dorka dzieki smile))) ja rzeczywiscie moglabym Norwegie pasjami......!!!!!

            Pozdrawiam z Polski

            PS. trzymajcie kciuki za nas dziewczyny, oboje tego potrzebujemy!!!!
            • gherarddottir Re: 7 miesiecy 29.01.05, 12:37
              Oczywiwcie kazdy robi to co uwaza za stosowane..ale nigdy nie bedziesz miala
              pewnosci..ludzie sie rozstaja po 25 latach bycia razem.... ja zaryzykowalam
              wszystko!!!! Mialam super prace, dobrze platna, dom w wawie za duza kase..ale
              nie moglam bez Niego zyc!!!!!
              Jesli kochasz - namawiam Cie do ryzyka, ale tylko wtedy jesli jestes przekonana
              i czujesz, ze on tez kocha...Duzo wytrwalosci i powodzenia!
              Moj zamowil obraczki w grudniu a poznalismy sie na poczatku wrzesnia...
              Powodzenia zycze i duzo duzo milosci i wiary w uczucie!
            • gherarddottir Re: 7 miesiecy 29.01.05, 12:38
              ale dlaczego SAMA???? przecies Ty juz nie jestes sama jestes z Nim, i jak sie
              przeprowadzisz tu to tez juz absolutnie sama nie bedziesz....
              Milosc wlasnie ma to do siebie ze niweluje samotnosc smile))

              Powodzenia
              • ponponka1 Re: 7 miesiecy 29.01.05, 12:51
                gherarddottir napisała:

                > ale dlaczego SAMA???? przecies Ty juz nie jestes sama jestes z Nim, i jak sie
                > przeprowadzisz tu to tez juz absolutnie sama nie bedziesz....
                > Milosc wlasnie ma to do siebie ze niweluje samotnosc smile))
                >
                > Powodzenia

                Dzieki smile))
                Ja nie jestem samotna, jestem tylko sama smile))) Mam jako tako poukladane zycie w
                Polsce, wlasne M, przyjaciol, na ktorych moge zawsze liczyc, rodzine, prace
                ciekawa....
                Teraz mam takze milosc przez wielkie M smile. Odleglosc jest przeszkoda, owszem,
                ale moze Per aspera ad astra???? Oboje potrzebujemy czasu, choc serce sie wyrywa
                jak mlody zrebak....

                Pozdrawiam z Polski
                • semantics Re: 7 miesiecy 29.01.05, 14:39
                  wiesz my jestesmy razem juz 4 lata, ale ze oboje wlasnie konczymy studia chcemy jeszcze gdzies sie
                  wyrwac, za granice. Praktyka lub jakas krotka praca. Wiec rozlaka jest konieczna, zarowno dla jego
                  zawodu jak i mojego
                  Ehh podobno taie przerwy ( byle nie za dlugie) dobrze robia
                  • ponponka1 Re: 7 miesiecy 29.01.05, 15:39
                    Znakomicie Ciebie rozumiem smile
                    Sama tez zaczelam w pazdzierniku studium "Prawo Unii Europejskkiej", ktore trwa
                    do czerwca i chcialabym skonczyc - ze wzgledu na na dodatkowy papierek
                    (hehehheheee w Norwegii mi to psu na bude bo oni nie chca do Unii...hihihihi) i
                    certyfikat z jezyka francuskiego smile)) Jednak gdyby Moj Wiking powiedzial, ze mam
                    sie do niego natychmiast wprowadzac, to rzucilabym to wszystko bez wahania smile))))

                    Pozdrawiam z Polski
                    • semantics Re: 7 miesiecy 29.01.05, 15:51
                      no rzeczywiscie, jak nie beda chcieli do Unii to bedziesz musiala sobie w Norge cos innego szukac. Ale
                      czy Ty nie masz doczynieenia z komputerami? A to chyba wszedzie dobrze sie "sprzedaje" co?

                      Ja jestem humanista, z zawodu nauczycielem, tele ze w DE moje wyksztalcenie jest... nieuznane.- tzn
                      jesstem nauczycielem ale nie moge uczyc w szkole. Wiec szukam czegos nowego a tu lata leca...

                      Jakbym byla mozgiem matematycznym czy komputerowam to pewnie byloby latwiej, a tak to musze
                      kilka klod jeszcze przeskoczyc.
                      • ponponka1 nauka 29.01.05, 15:59
                        Na studium poslal mnie moj pracodawca smile ale za moja swiadoma zgoda. Tez z
                        wyksztalcenia jestem humanista i nauczycielem. W zawodzie nauczyciela pracowalam
                        pol roku w Polsce i wystarczy. Obecnie jestem urzednikiem ale mam glownie do
                        czynienia z bazami danych i stronami internetowymi - administrowanie,
                        projektowanie ukladu i zawartosci (HTML znam w powijakach). Umiejetnosci
                        komputerowe zwadzieczam mojej drugiej specjalizacji na studiach i zakresowi
                        obowiazkow, ktory sie stale poszerza a ja nie odmawiam - poniewaz duzo sie ucze
                        smile))). W Norwegii mialabym najwieksza szanse na prace w przedszkolu (znam jezyk)
                        lub przy wprowadzaniu danych - na poczatek...ale tak naprawde to jeszcze o tym
                        nie mysle. Obecnie moim celem jest zdanie egzaminu na urzednika Sluzby Cywilnej
                        (w ubieglym roku zabraklo mi 6 punktow) - dlatego choodze na studium smile)))

                        Pozdrawiam z Polski
                        • gherarddottir Re: nauka 29.01.05, 17:08
                          z tym urzednikiem to uwazaj....jestem bylym urzednikiem panstwowym mimo ze
                          psychologiem (zn pracowalam takze w swoim zawodzie po poludniami) jak
                          podpiszesz papierek to pozniej bedziesz musiala zwracac kase za szkolenia jesli
                          zerwiesz kontrakt....przynajmniej tak jest w niektorych instytucjach...zalezy
                          gdzie pracujesz...jesli to ministerstwo albo urzad scisle zwiazany z urzedem
                          panstwa to sie zastanow... czy warto!
                          a propos praca w przedszkolu w Norwegii to 2 razy albo i 3 pensja urzednika w
                          Polsce, moze wiec warto skoro lubisz Norwegie? smile
                          • ponponka1 Re: nauka 29.01.05, 17:41
                            gherarddottir napisała:

                            > z tym urzednikiem to uwazaj....jestem bylym urzednikiem panstwowym mimo ze
                            > psychologiem (zn pracowalam takze w swoim zawodzie po poludniami) jak
                            > podpiszesz papierek to pozniej bedziesz musiala zwracac kase za szkolenia jesli
                            >
                            > zerwiesz kontrakt....przynajmniej tak jest w niektorych instytucjach...zalezy
                            > gdzie pracujesz...jesli to ministerstwo albo urzad scisle zwiazany z urzedem
                            > panstwa to sie zastanow... czy warto!
                            > a propos praca w przedszkolu w Norwegii to 2 razy albo i 3 pensja urzednika w
                            > Polsce, moze wiec warto skoro lubisz Norwegie? smile

                            Spoko, niczego nie podpisywalam w zwiazku ze studium. Jakby mi stawiali
                            jakiekolwiek warukni to bym sie tez im postawila - w koncu mam zajete trzy
                            wieczory w tygodniu przez 9 miesiecy. Poza tym w moim urzedzie tak jest, ze
                            szkolenia i kursy sa dawane lub nie bez warunkow. Znajomi z Ministerstwa
                            Finansow podpisywali, ze musza pracowac potem dwa lata i pokrywaja sami czesc
                            kosztow!!!!
                            A na urzednika SC niczego sie nie podpisuje - trzeba tylko zdac egzamin, za
                            ktory sie samemu placi. Do ubieglego roku wystraczylo zdobyc min. punktow - ale
                            w lipcu zglosilo sie po raz pierwszy wiecej osob niz miejsc (limit byl 600) i
                            minimum nie wystarczylo sad. W tym roku jest limit 1500 - zatem mam wieksze
                            szanse! A potem same korzysci: dodatek do pensji i dluzszy urlop...
                            Kazda praca w Norwegii jest bardziej oplacalna niz w Polsce smile to wiem, wszak,
                            jako au-pair zarabialam wiceje niz teraz jako urzednik z 6-letnim stazem
                            pracy!!!! Ale jak juz wspominalam, nie chce startowac tam sama....chyba juz nie
                            mam na to sily. Ale z Moim Wikingiem z przyjemnoscia bede hjemmevarende husmor
                            (kura domowa)!!!!!
                            Wiesz Dorka, zazdroszcze Ci i pozostalym dziewczynom, ze juz jestes po "decyzji"
                            - ja ciagle przed.....

                            Pozdrawiam z Polski
                            • gherarddottir Re: nauka 29.01.05, 18:22
                              No niestety wiem, ze trzeba zwracac kase bo ja zwracalam chocia nie pracowalam
                              w Ministerstwie Fiansow, a w "czyms" powiedzmy zwiazanym z obronnoscia panstwa.
                              Wiem, ze to filozoficznie zabrzmi, ale tam czy tu sama podejmujesz decyzje co
                              do kariery zowodowej. Ja dla przykladu moge Ci powiedziec, ze na poczatku w
                              nowym kraju jest ciezko..mimo znajomosci jezykow - co zreszta potwierdza tutaj
                              nasze kolezanki (albo i nie hihih)
                              od siebie moge tylko dodac-duzo wytrwalosci i szczescia - a ryzyko ..no coz
                              zawsze istniejesmile))
                              Ja byc moze w oczach innych duzo stracilam... moze, ale tez wiele
                              zyskalam..przede wszystkim cos najwiekszego ---bycie u boku kogos kto mnie
                              kocha i wspiera...
                              Wierze, ze bez wzgledu na to jaka decyzje podejmiesz bedzie ona slusznasmile

                              z ksiegi przyslow polskich; kazdy jest kowalem swego losu..
                              kurcze chyba cos w tym jednak jest smile))
                              powodzenia
                              • ponponka1 Re: nauka 29.01.05, 18:28
                                gherarddottir napisała:


                                > Wiem, ze to filozoficznie zabrzmi, ale tam czy tu sama podejmujesz decyzje co
                                > do kariery zowodowej. Ja dla przykladu moge Ci powiedziec, ze na poczatku w
                                > nowym kraju jest ciezko..mimo znajomosci jezykow - co zreszta potwierdza tutaj
                                > nasze kolezanki (albo i nie hihih)

                                Dorka ja tam spedzilam ponad trzy lata - zatem wiem jak to jest: nowy kraj, nowi
                                ludzie, nowy jezyk - stad moje "tak bym chciala a boje sie" smile))

                                > od siebie moge tylko dodac-duzo wytrwalosci i szczescia - a ryzyko ..no coz
                                > zawsze istniejesmile))
                                > Ja byc moze w oczach innych duzo stracilam... moze, ale tez wiele
                                > zyskalam..przede wszystkim cos najwiekszego ---bycie u boku kogos kto mnie
                                > kocha i wspiera...
                                > Wierze, ze bez wzgledu na to jaka decyzje podejmiesz bedzie ona slusznasmile
                                >
                                > z ksiegi przyslow polskich; kazdy jest kowalem swego losu..
                                > kurcze chyba cos w tym jednak jest smile))
                                > powodzenia

                                Dzieki smile))))
                                • gherarddottir Re: nauka 29.01.05, 18:32
                                  ja zanim poznalam mojego meza, znalam juz Norwegie bo tam mieszkalam wczesniej,
                                  krotko bo krotko ale znalam...
                                  losy dziwnie sie plota...
                                  moj poprzedni tez mial obywatelstwo norweskie chociaz nie byl Norwegiem..
                                  i jak tu nie wierzyc w przeznaczenie? smile
                                  • ponponka1 Dorka gdzie mieszkasz? 29.01.05, 18:49
                                    Ja moze zawitam na dluzej pod Oslo w marcu lub kwietniu - prowadze pewien
                                    internetowy projekt i mam nadzieje, ze uda mi sie zakonczyc do marca smile Moze
                                    bylaby okazja sie spotkac?

                                    Pozdrawiam z Polski
                                    • gherarddottir Re: Dorka gdzie mieszkasz? 29.01.05, 19:45
                                      ja mieszkam w Norwegii smile))) hihihi
                                      niewykluczone, bedzie jakies spotkanie Polek mezatych z Norwegami, moze juz do
                                      tej pory sie zalapiesz?smile))
                                      czego jak zwykle zyczesmile
                                      • ponponka1 Gdzie w Norwegii ;))))))) ?????? 29.01.05, 20:08
                                        Na spotkanie w Oslo sie tez szykuje, gosia organizuje je nie tylko dla zon
                                        Norwegow ale wszystkich dziewczyn mieszkajacych lub przebywajacych w Norwegii
                                        smile)))))

                                        Pozdrawiam z Polski

                                        ps. W ktorym roku zdawalas na urzednika SC? Moze masz jakies materialy?
                                        • dorinkalesk Re: Gdzie w Norwegii ;))))))) ?????? 30.01.05, 00:42
                                          niestety nie mam zadnych materialow, tzn mam w Polsce, zdawalam pare lat temu.
                                          Pozdrawiam
                                          • ponponka1 Re: Gdzie w Norwegii ;))))))) ?????? 30.01.05, 07:59
                                            dorinkalesk napisała:

                                            > niestety nie mam zadnych materialow, tzn mam w Polsce, zdawalam pare lat temu.
                                            > Pozdrawiam

                                            Szkoda sad. A gdzie mieszkasz? Moj Wiking mieszka 70 km od Oslo. Moze bedziemy
                                            sasiadkami???

                                            Pozdrawiam z Polski
                                            • gherarddottir Re: Gdzie w Norwegii ;))))))) ?????? 30.01.05, 12:40
                                              hej, jesli Twoj Viking mieszka 70 km od Oslo to niestety sasiadkami nie
                                              bedziemy, ale zawsze przeciez bedzie mozna sie spotkacsmile
                                              • ponponka1 migasz sie :)))) 30.01.05, 12:55
                                                Dorka w postach jako dorkalesk na forum Norwegia pisalas, ze mieszkasz w Oslo,
                                                natomiast jako gherarddottir oraz na tym forum - ze za kolem podbiegunowym -
                                                Bodo lub Tromso (jak mi raz pisalas). Te rozbieznosci (ok. 1500 km.) bardzo mnie
                                                zaintrygowaly wink)))) i stad moje pytanie gdzie wlasciwie mieszkasz?
                                                Ale nie musisz odpowiadac w koncu to nie moja sprawa.......smile)))

                                                Pozdrawiam z Warszawy
                                                • semantics Re: migasz sie :)))) 30.01.05, 13:02
                                                  ponponka1 napisała:

                                                  > Dorka w postach jako dorkalesk na forum Norwegia pisalas, ze mieszkasz w Oslo,
                                                  > natomiast jako gherarddottir oraz na tym forum - ze za kolem podbiegunowym -
                                                  > Bodo lub Tromso (jak mi raz pisalas). Te rozbieznosci (ok. 1500 km.) bardzo mni
                                                  > e
                                                  > zaintrygowaly wink)))) i stad moje pytanie gdzie wlasciwie mieszkasz?
                                                  > Ale nie musisz odpowiadac w koncu to nie moja sprawa.......smile)))
                                                  >
                                                  > Pozdrawiam z Warszawy


                                                  grunt to soe zorietowac w odpowiednim czasie! smile))))
                                                • gherarddottir Re: migasz sie :)))) 30.01.05, 13:07
                                                  mieszkalam za kolem prze dlugi czas
                                                  teraz sie przeprowadzilam, ale kursuje miedzy
                                                  ot cala tajemnica
                                                  pozdrawiam
                                                  • ponponka1 ????????? 30.01.05, 13:10
                                                    gherarddottir napisała:

                                                    > mieszkalam za kolem prze dlugi czas
                                                    > teraz sie przeprowadzilam, ale kursuje miedzy
                                                    > ot cala tajemnica
                                                    > pozdrawiam

                                                    nadal tajemnica - pomiedzy czym a czym bo ze w Norwegii to juz zalapalam
                                                    hehehheheheheheheheee w lipcu wink)))))))

                                                    Pozdrawiam z Polski
                                                  • gherarddottir Re: ????????? 30.01.05, 13:12
                                                    daleko za kolem, mala osada za Bodo (moj maz jest z Bodo)
                                                    na poludniu w Oslo (12 minut od centrum) czy to wystarczy?smile
                                                  • gherarddottir Re: ????????? 30.01.05, 13:14
                                                    ponponka1 napisała:

                                                    > gherarddottir napisała:
                                                    >
                                                    > > mieszkalam za kolem prze dlugi czas
                                                    > > teraz sie przeprowadzilam, ale kursuje miedzy
                                                    > > ot cala tajemnica
                                                    > > pozdrawiam
                                                    >
                                                    > nadal tajemnica - pomiedzy czym a czym bo ze w Norwegii to juz zalapalam
                                                    > hehehheheheheheheheee w lipcu wink)))))))
                                                    >
                                                    > Pozdrawiam z Polski
                                                    >


                                                    mam nadzieje ze o zarobki mnie pytac nie bedziesz smile)))))???
                                                  • semantics Re: ????????? 30.01.05, 13:16
                                                    No co Ty gherarddottir- przeciez napisalas juz gdzies ze z socjalu nie korzystasz smile))
                                                  • gherarddottir Re: ????????? 30.01.05, 13:17
                                                    no nie korzystam przeciez, mowie ze znam ludzi ktorzy korzystaja i bardzo sa
                                                    zadowolenismile
                                                  • gherarddottir Re: migasz sie :)))) 30.01.05, 13:11
                                                    generalnie mam dwa domy, zwiazane to jest z paroma sprawami osobistymi.
                                                    Ze wzgledu na pewien projekt dlugoterminowy nad ktorym pracuje.
                                                    To zeby bylo jasnesmile)
                                                    A ty gdzie mieszkasz ponponko dokladnie, a gdzie twoj Viking? 70 km od Oslo? hm
                                                    Konsvinger?
                                                  • ponponka1 Re: migasz sie :)))) 30.01.05, 13:16
                                                    gherarddottir napisała:

                                                    > generalnie mam dwa domy, zwiazane to jest z paroma sprawami osobistymi.
                                                    > Ze wzgledu na pewien projekt dlugoterminowy nad ktorym pracuje.
                                                    > To zeby bylo jasnesmile)
                                                    > A ty gdzie mieszkasz ponponko dokladnie, a gdzie twoj Viking? 70 km od Oslo? hm
                                                    >
                                                    > Konsvinger?

                                                    Cieplo smile))
                                                    Kongsberg!!!! smile))) a 70 km na warunki norweskie to sasiedztwo smile))))
                                                  • gherarddottir Re: migasz sie :)))) 30.01.05, 13:20
                                                    nigdy tam nie bylam szczerze mowiac smile
                                                    czesc moje rodziny mieszka w Konsviger stad znam to miastosmile
                                                    generalnie szczerze mowiac wole zadupie na polnocy niz poludnie Norwegii, jakos
                                                    tu za duzo halasu jest i ludzie bardziej niespokojnismile
                                                  • ponponka1 Re: migasz sie :)))) 30.01.05, 13:25
                                                    gherarddottir napisała:

                                                    > nigdy tam nie bylam szczerze mowiac smile
                                                    > czesc moje rodziny mieszka w Konsviger stad znam to miastosmile
                                                    > generalnie szczerze mowiac wole zadupie na polnocy niz poludnie Norwegii, jakos
                                                    >
                                                    > tu za duzo halasu jest i ludzie bardziej niespokojnismile

                                                    Tez slyszalam, ze na polnocy ludzie sa bardziej otwarci i przyjazni smile)
                                                    Kongsvinger - przejezdzalam kilka razy jadac na narty do Trysil i Stromstad (to
                                                    ostatnie po stronie szwedzkiej) - razem z dziecmi z polskiej szkoly sobotniej w
                                                    Oslo przy katedrze sw. Olafa - bylas? msze w j. polskim i potem spotkania
                                                    polonii sa o 13 w pierwsza niedizle miesiaca.

                                                    Pozdrawiam z Warszawy
                                                  • gherarddottir Re: migasz sie :)))) 30.01.05, 13:29
                                                    jestem wyznania luteranskiego wiec raczej nie chodze do kosciola katolickiegosmile
                                                    zgadzam sie ludzie na polnocy sa naprawde bardzo ciepli i otwarcismile)
                                                    Moja najlepsza przyjaciolka jest wlasnie z polnocy no i moj kochany tez smile

                                                    O szkolce niedzielnej wiem i o spotkaniach przy Kosciele Olafa tez, ale dlugo
                                                    mnie nie bylo na poludniu Norwegii wiec nie wiem czy nadal tam organizuja
                                                    spotkania np z artystami itd?
                                                  • ponponka1 Re: migasz sie :)))) 30.01.05, 13:32
                                                    gherarddottir napisała:

                                                    > jestem wyznania luteranskiego wiec raczej nie chodze do kosciola katolickiegosmile
                                                    > zgadzam sie ludzie na polnocy sa naprawde bardzo ciepli i otwarcismile)
                                                    > Moja najlepsza przyjaciolka jest wlasnie z polnocy no i moj kochany tez smile
                                                    >
                                                    > O szkolce niedzielnej wiem i o spotkaniach przy Kosciele Olafa tez, ale dlugo
                                                    > mnie nie bylo na poludniu Norwegii wiec nie wiem czy nadal tam organizuja
                                                    > spotkania np z artystami itd?

                                                    Caly czas od 15 lat smile))) Najnowsze wiesci na stronie Polonii i szkoly lub u
                                                    Ulik smile)))
                                                    www.pl-oslo.net/gazetka/
                                                    pl-oslo.no/kimp.html
                                                    Pozdrawiam z Warszawy

                                                    PS moj tez wlasciwie z polnocy choc nie takiej jak Twoj - Fagernes
                        • semantics Re: nauka 29.01.05, 19:58
                          ha, no prosze i nauczyciel w Tobie siedzi! smile)
                          ja popracowalam mieesiac w szkole zwyklej i pojechalam na dalsze studia do Niemiec. chcialabym
                          robic cos z zarzadzaniem zasobami ludzkimi ale tu wszelkie studia/ studium tak okropiensko drogie ze
                          moge pomarzyc, a dyplom z Polski nie zawsze tak bardzo sie liczy jak ten zdobyty np. w Anglii lub
                          Francji.
                          A moze w Wa-wie sa jakies studia o ktorych slyszalas i mi mozesz cos podpowiedziec?

                          to zycze duzo szczescia na egzaminie ( choc tak na prawde to nie wiem, bo moze Viking lepsiejszy smile))

                          A SC to znaczy??? Stan Cywilny? smile ja dzis iejarze i trzeba mi wsio tlumaczyc
                          • gherarddottir Re: nauka 29.01.05, 19:58
                            chyba chodzilo o sluzbe cywilna smile
                          • ponponka1 Re: nauka 29.01.05, 21:40
                            semantics napisała:

                            > ha, no prosze i nauczyciel w Tobie siedzi! smile)
                            > ja popracowalam mieesiac w szkole zwyklej i pojechalam na dalsze studia do Nie
                            > miec. chcialabym
                            > robic cos z zarzadzaniem zasobami ludzkimi ale tu wszelkie studia/ studium tak
                            > okropiensko drogie ze
                            > moge pomarzyc, a dyplom z Polski nie zawsze tak bardzo sie liczy jak ten zdobyt
                            > y np. w Anglii lub
                            > Francji.
                            > A moze w Wa-wie sa jakies studia o ktorych slyszalas i mi mozesz cos podpowiedz
                            > iec?
                            >
                            > to zycze duzo szczescia na egzaminie ( choc tak na prawde to nie wiem, bo moze
                            > Viking lepsiejszy smile))
                            >
                            > A SC to znaczy??? Stan Cywilny? smile ja dzis iejarze i trzeba mi wsio tlumaczyc

                            Viking lepsiejszy - na pewno !!!!SC to tak jak Dorka pisala Sluzba Cywilna -
                            obecnie jestem pracownikiem SC, a wyzsza kasta - legitymujaca sie odpowiednim
                            stazem pracy w SC, znajmoscia jezyka na poziomie B1 i zdanym egzaminem (raz do
                            roku w lipcu) to urzednicy Sluzby Cywilnej smile
                            Nie mam pojecia o studiach w Warszawie - ja studiowalam w Lublinie. W Warszawie
                            jest mnostwo szkol wyzszych - prywatnych i panstwowych. I na pewno tansze niz w
                            Niemczech (wiele ma certyfikaty miedzynarodowe) - cena za semestr chyba od 1800
                            PLN. Z Berlina masz pociag do Wawki smile a nocleg u mnie masz zapewniony smile

                            Pozdrawiam z Polski
                            • semantics Re: nauka 30.01.05, 13:14
                              dzieki ponponka!

                              musze sie w takim razie doinformowac w internecie czy to rzeczywiscie taniej by wyszlo. Pociag jest ale
                              jedzie 6 godzin ( Berlin Wa-wa express) a 12 godzin w pociagu co dwa tygodnie (wprzypadku
                              zaocznych) to sporo, no i na pewno czlowiek po takiej podrozy troche "wymemlany" No i jak szkola ma
                              jakis certyfikat miedzynarodowy to na pewno jest wiecej kasy.
                              Mam kumpla ktory oblicza koszty doslownie wszystkiego ( ostatni wyliczyl ze samochod stojacy przed
                              domem, nie uzywany kosztuje go 4 euro dzziennie...) to poprosze go zeby mi podpowiedzial smile


                    • gherarddottir Re: 7 miesiecy 29.01.05, 17:05
                      a to moze tu jest opie pogrzebany.....?
                      w kazdym razie facet kocha bo przyjezdza... a z czasem przyjedzie z
                      pierscionkiem i rzuci sie na kolana ...a wtedy to juz nie ma to tamto smile)))

                      czego zycze


                      pozdrowienia z Norwegii
                      • ponponka1 Re: 7 miesiecy 29.01.05, 17:43
                        gherarddottir napisała:

                        > a to moze tu jest opie pogrzebany.....?
                        > w kazdym razie facet kocha bo przyjezdza... a z czasem przyjedzie z
                        > pierscionkiem i rzuci sie na kolana ...a wtedy to juz nie ma to tamto smile)))
                        >
                        > czego zycze
                        >
                        >
                        > pozdrowienia z Norwegii

                        Dzieki smile)))))
        • ponponka1 Zmiana terminu 01.02.05, 12:35
          Wlasnie dostalam informacje, ze ze wzgledu na sluzbowy wyjazd do Niemiec, moj W
          przyleci do mnie tydzien pozniej, ale juz w czwartek 24 i bedzie do poniedzialku
          28 !!!! Jejku 4 pelne dni razem smile))))) Cala jestem w skowronkach...
          Czy wierzycie w "odczuwanie"? Np. nie mozecie zasnac czujac, ze ktos o was
          intesywnie mysli. Ja tak mialam w nocy, a rano o 6.30 telefon od W, ze on tez
          nie mogl spac i pojechal wczesniej do pracy zeby zarezerwowac bilety smile)))

          Cmok (jaki smok????)
    • sylwek07 Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 29.01.05, 14:45
      ja kartki wysle do znajomych dziewczyn ale tak aby komus kochanemu to...........
      • mijaczek Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 30.01.05, 00:58
        Przypomnialyscie mi dziefczyny, w zeszlym roku obchodzilam Walentynki sama,
        Eryczysko byl w Stanach, ale jak przyjechal 17 lutego, to z miejsca mi sie
        oswiadczyl [jak tylko weszlismy do mieszkania, w kuchni :o)]...
        Ktos cos mowil o zwiazkach na odleglosc... ja wytrzymalam jakims cudem 9 m-cy...
        ale Erik przyjechal do mnie w sumie 4 razy... 3 razy po 3 tygodnie i raz na
        kilka dni, kiedy mnie zabieral do Stanow... wiem, ze my po prostu nie
        wytrzymalibysmy dluzej na telefonach, mailach [szkoda, ze nie widzieliscie moich
        rachunkow za telefon, net mialam przez modem...ech...], kominikatorach, smsach
        [rachunki za komorke tez byly niezle...]
        Cos mi mowi, ze Eryczysko zapomnial o Walentynkach.. :o)
        • mulinka Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 30.01.05, 02:10
          Mijaczku,
          Eryk jest kochany, ale to tylko facet
          przypomnij mu (po co masz sie rozczarowac)
          i na dodatek powiedz, co bys chciala
          on bedzie zadowolony i Ty tez
          smile)
          • gherarddottir Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 30.01.05, 12:41
            tak popieram absolutnie Mulinke! facet to jedna facet i inna rasa niz nasza smile))
            trzeba mu przypominac a najlepiej dawac od razu gotowa odpowiedz (szczegolnie
            jesli chodzi o prezent)smile))
            • semantics Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 30.01.05, 13:17
              i to na prawde dobitnie to trzeba mowic, nbo jak powiesz "ja marze o...." to moze nie zrozumiec smile)
              • gherarddottir Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 30.01.05, 13:18
                hahahahah smile))
    • sylwek07 Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 30.01.05, 10:25
      tak jak Mulinka mowi ze najlepiej podpowiedz mu co bys chciala dostac ale tak
      subtelnie smile)i bedzie git..i nie zlosc sie na niego bo tylko facet taki jak
      ja smile))
    • ponponka1 Jutro tlusty czwartek !!!!! 02.02.05, 21:02
      Napiesze teraz, poniewaz jutro nie bede miala zapewne okazji siedziec za duzo
      przed komputerem w pracy. W ramach paczkowo-faworkowego spotkania dzialu bedzie
      zebranie omawiajace sukcesy i porazki roku ubieglego calego zespolu oraz
      omawianie planu pracy n ten rok smile)))
      Oznajmiam zatem, ze okolo godziny 10.00 czasu wraszawskiego rozpoczne
      telepatyczne nadawanie smaku i zapachu rozanych paczkow od Bliklego i tak bedzie
      to trwac do 16.00 lub do zapchania calego zoladka smile)))

      Cmok (jaki smok???)
      • ponponka1 Re: Jutro tlusty czwartek !!!!! 02.02.05, 21:21
        ponponka1 napisała:

        > Napiesze teraz, poniewaz jutro nie bede miala zapewne okazji siedziec za duzo
        > przed komputerem w pracy. W ramach paczkowo-faworkowego spotkania dzialu bedzie
        > zebranie omawiajace sukcesy i porazki roku ubieglego calego zespolu oraz
        > omawianie planu pracy n ten rok smile)))
        > Oznajmiam zatem, ze okolo godziny 10.00 czasu wraszawskiego rozpoczne
        > telepatyczne nadawanie smaku i zapachu rozanych paczkow od Bliklego i tak bedzi
        > e
        > to trwac do 16.00 lub do zapchania calego zoladka smile)))
        >
        > Cmok (jaki smok???)
        >

        o jejku !!!!!
        to powinno byc w poscie o tlustym - ale ze mnie gapa!!!!!
        To rotargnienie klade na karb zbyt spontanicznego myslenia o przyjezdzie mojego
        M i zbyt poznych powrotow do domu po zajeciach na studium......smile))))

        Cmok (jaki smok?)
    • ponponka1 antywalentynki i love calculator 06.02.05, 16:23
      Wyslij antywalentynke:
      www.meish.org/vd/
      Love calculator
      www.lovecalculator.com/
      I jak "to" powiedziec w roznych jezykach
      www.worldpath.net/~hiker/iloveyou.html
      Cmok (jaki smok?)
    • hrwritingservice3 Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 07.01.20, 10:18
      Free Fire has magnificent and point by point 3D plans that draw out the best understanding for the player; Characters, maps, weapons, fight effects and move that make Free Fire sensible. Similarly,
      freefiremodapk.net present day game shader development and leap forward light innovation give the island an exact inclination.
    • magda701701 Re: 14 luty jak i czy wogole celebrujecie ten dzi 26.08.20, 11:21
      lastomine.com
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka