cardiff
25.04.05, 17:15
Dzien dobry. Pozwole sie przywitac, bo to pierwszy raz tutaj ( chociaz
podczytuje od dawna ). Witam i pozdrawiam. Mam pytanie w sumie do wszystkich
dziewczyn i pan tutaj. Otoz chcialabym sie dowiedziec o waszym stosunku do
swojej polskosci - mysle, ze najglosniej zapewne odezwa sie dziewczyny, ktore
obecnie przebywaja w UK i Irlandii, moze USA...Ale przeciez niekoniecznie.
Konkretyzujac: wczoraj na bbc 1 byl raport o tzw nowej imigracji, czyli tej
po rozszerzeniu unii. ( to ze to chwile przed wyborami i torysi zacieraja
lapki, pomine milczeniem . Chyba nie musze mocno opisywac w jakim kontekscie
przedstawiono nowa unie: Polacy na Wiktorii, podziemne squaty, oczywiscie:
brak jezyka, przygotowania itp... Ale to wszystko wiemy. Pokazano rowniez
kilku Wegrow i jednego Czecha wiec w ten sposob nie byl to "tylko" program o
Polakach... Niewazne, chodzi o to ze wszystkich nas przedstawiiono jako
migrantow ekonomicznych ( wspomne ze poza jednym wegierskim lekarzem -
wszyscy nowi wg ww raportu - to nisko wykwalifikowana sila robocza ). A wiec,
kochane dziewczyny, powiedzcie mi jak sobie radzicie emocjonalnie z niechecia
rdzennych mieszkancow ( ktora notabene byla swietnie pokazana w niniejszym
programie), faktem,ze wlasciwie to niewiele z was tutaj pojechalo za chlebem
przyslowiowym i nie identyfikujecie sie z ta masa ludzi, ktora okupuje dworce
parki i najgorsze prace fizyczne. Przepraszam jesli kogos urazilam. Ja po
prostu jestem coraz bardziej sfrustrowana. Wyemigrowalam prawie 2 lata temu z
powodow czysto emocjonalnych - jednym slowem za chlopem. W kraju mialam
raczej dobre perspektywy, bo bylam po filologii ang, mialam doswiadczenie w
tlumaczeniach, nauczaniu, wspolpracowalam z firma produkujaca programy
radiowe i telewizyjne, i robilam jeszcze mase innych rzeczy. Tutaj niestety
nie moge sie odnalezc, bo obecna praca jest monotonna, nie jest latwo wyjsc
poza pewien poziom, dyplomy polskie sie i tak nie licza, doswiadczenie
wlasciwie tez nie, a na haslo I am Polish slysze zwykle narzekanie i drwiace
komentarze o rodakach na dworcach. I jak tu byc dumnym ze swojego
pochodzenia? Faktem jest, ze gdyby nie chlop, to bym sie spakowala i wyniosla
do kraju, do kraju, do kraju!
Bardzo prosze o komentarze, jak wy to odczuwacie, czy odczuwacie, i jak sobie
dajecie z tym rade?
Pozdrawiam,
Olka