Jak sprzedają się mieszkania w Wałbrzychu?

[Gość: Kola]

Czy w ogóle są kupowane mieszkania ,czy też jest marazm na rynku ?

[Gość: &^%$]

Głupie pytanie.
Mieszkać tu nawet za darmo to KARA

[Gość: do koli]

chyba tylko idiota debil i imbecyl kupił by tu mieszkanie!!! ja za darmo bym
nawet nie chciał tu mieszkać!!!! wszyscy stąd wyjeżdżają i sprzedają te rudery a
nawet porzucają z otwartymi drzwiami żeby tylko jak najdalej z tego czarnobyla
wypier,dolić do normalnego miasta w polsce lub za granicą

[Gość: spie...jący stąd]

tu powinni zsyłać więźniów z całego świata za kare do odsiadywania wyroków

[Gość: antek]

któregoś dnia mnie wku....sz dziadu piszący z "vectra" i nie będę
szczędzić środków na znalezienie ciebie, bezrobolu je.bany

[Gość: .....]

Nie zwracaj na niego uwagi.Już dawno sobie zapracował na miano forumowego przygłupa.

[Gość: hahaha]

możesz mu soczyście possać z połykiem

[Gość: marcin]

pisze to pewnie koleś co wyjechał do anglii mieszka z 15 osobami w
i1 pokoju i robi kanapki w fast foodzie a jego laska współżyje z
kolegami z pokoju i udaje jako to nie kozak.
Gościu jak skończyłes podstawówke i jestes przegrańcem to nawet na
końcuświata będzie ci zle. Burak i nic więcej

[Gość: zainteresowany]

ja chcę kupić

[Gość: llllllll]

A ja moge Ci sprzedac swoje.2 pokoje ,35m2,po remoncie na
piaskowej,cena 120000.musze kupic wieksze,drugie dziecko w drodze

[Gość: WON]

nie dzięki...za 150000zł mam 54m2 na Podzamczu. Sprzedajesz jakąś piwnicę z lat
'70 jakby to była willa na Florydzie;/ Wake up!!!

[Gość: lllllll]

A widziales moje mieszkanie ze tak piszesz????Owszem moze i na
podzamczu kupisz takie,ale na pewno do remontu!!!No chyba ze
podobaja Ci sie kasetony na suficie,kuchnia bez kafelek,wykladzina
pcv na podlogach w pokojach itd.Juz nie jedno mieszkanie ogladalismy
i uwierz,ze za 150 tys na podzamczu to tylko OBRAZ NEDZY I
ROZPACZY!!!

[Gość: lol]

idź się powieś z tym swoim mieszkaniem...

[Gość: loker]

co to za sprzedawanie po remoncie!! i zawyżanie ceny !! sprzedaje się w takim
stanie jakim jest a nowy lokator remontuje dla siebie według własnego gustu...

[Gość: Gosc]

No wlasnie kolejna glupota i zawyzanie ceny.Metr kwadratowy jest
metrem,a remont mieszkania nie koniecznie musi byc w moim stylu wiec
i tak czeka mnie kolejny wydatek zmiana wygladu.Moja kolezanka
ostatnio kupila mieszkanie po tzw remoncie dokladnie koszmar,ale
samo mieszkanie super wiec kupila i teraz za to co zaplacila niby za
remont musi zmieniac czyli pieniadze ida w bloto.

[Gość: globus]

dla kupującego to głupota ,dla sprzedającego to już chyba nie.Co wy się
dziwicie ,ze po remoncie ?? Zawsze lepiej się sprzeda odnowione
mieszkanko ,niż zapyziała nora ,w której się wszystko sypie.Ot ,zwykłe
prawa rynku .Takie proste ,a nie wszyscy rozumieją

[Gość: Burza]

po remoncie oznacza "kupiłem najtańszą farbę w markecie i opryskałem ściany żeby
grzyba zamalować"...

[Gość: LLLLL]

Po remoncie to jak dla mnie oznascza,zrobilem mieszkanie dla
siebie,czyli nie oszczedzalem,ale ze mam jedno i zaraz bede mial
drugie dziecko to musze sprzedac i kupic wieksze!Nikt na swoim nie
oszczedza,no chyba ze niektore polglowki udzielajace sie na tym forum

[Gość: tnbd]

Ale zrozum, że po remoncie to nie atut. Wymienione okna - ok, ale pozostały remont nie może być wyznacznikiem ceny. Chyba że wymieniłeś całą instalecję elektryczną i wodno-kanalizacyjną + np. grzejniki. Tak jak pisali wyżej - każdy ma inny gust, więc i tak ten kto kupi będzie musiał remontować (nowe panele, kafelki, kolor ścian itp).

[Gość: x]

Dokładnie tak. Są ludzie, którzy więcej są w pracy niż w domu. W domu tylko
nocują. Są aktywni albo zajechani. Myśl o jakimkolwiek remoncie powoduje u nich
ciary i dla nich mieszkanie do którego wchodzi się i stawia tylko szczotkę do
zębów w łazience i można mieszkać - jest atutem. Dla wielu jednak dobrze
zrobiona łazienka z kaflami, to więcej roboty do "zrównania z ziemią", niż na
melinie, gdzie połowe ma za sobą (bo tylko kładzie swoje :). Fajny remont to
wartość dodana. Ładnie prezentuje się mieszkanko, łatwo kogoś na to kupić. Nie
może jednak "podnosić" wartości mieszkania. Chyba, że jak napisał ktoś wcześniej
- remonotowano rzeczy "niewymienne" (instalacje, okna, itp.). Takie korekty to
faktycznie skarb. Albo sznur na szyje dla tego, kto zostawia takie mieszkanie
przy zamianie i bierze większą "norę", gdzie od nowa musi w to zainwestować.

[Gość: ala]

a nie pomyśleliście, że może ktoś kupił sobie mieszkanie w jakimś stanie, zrobiłpod siebie i swoje upodobania, a za 2 sprzedaje, bo nagle stać go na większe?
to też się nazywa- po remoncie, gamonie

ale temat wątku chybanieco inny jest...
to pytanie do pośredniczących w sprzedaży