Dodaj do ulubionych

Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję.

IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 19:04
Prawie codziennie mijam Cię w okolicach ul. Słowackiego znajomy człowieku, wymieniamy uprzejme "Dzień Dobry" i wtedy nasze spojrzenia się spotykają. Czasami widujemy się w pewnym miejscu. Wydajesz się być uosobieniem spokoju, czułości, na twojej twarzy, dojrzałego już mężczyzny, maluje się nostalgia a w oczach widzę skrywaną tajemnicę i piękny blask. Może kiedyś nasze codzienne spojrzenia spotkają się na dłużej?
Obserwuj wątek
    • Gość: ricki martin Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.dialog.net.pl 17.08.11, 19:14
      zaproś go na tosta ;) może to ja
    • Gość: x Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 19:18
      Odwagi, jak się zauroczyłaś, to do boju, bo jak koleś jest jeszcze wolny, to za chwilę może nie będzie, tylko z powodu twojego tchórzostwa :-).
      A może to Romek...ale on zajęty, choc kochliwy?
      • Gość: tajemniczy (ja) Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 23:21
        mowie Ci Dzien Dobry z grzecznosci ...Droga nieznajoma nie chce byc ...ale krepujesz mnie tymi usmiechami i glebokim spojrzeniem ...odwazna jestes i pewna siebie a ja takich Dam nie znosze ..i jeszcze jedno spojrz w lustro:)
    • Gość: X Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 19:23
      echhh;
      ja widuję pięknego, tajemniczego mężczyznę w jednym z busów;
      jeśli naprawdę oczy są zwierciadłem duszy, to ... echhh;
      mówimy sobie dzień dobry, ja płacę za przejazd, niekiedy przy powitaniu uśmiechniemy się do siebie;
      tyle razy zdobywałam się na odwagę, by siąść obok, zagadać;
      jednak zawsze uciekam jak najdalej i tylko przyłapuję jego oczy w lusterku;
      nosi obrączkę - niestety :(
      • Gość: y Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.dialog.net.pl 17.08.11, 19:25
        wal smiało napewno cię ochoczo puknie :) wyczysci komin i juz pozniej wroci do zony
        • Gość: X Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 19:33
          dziękuję za radę, jednak pozwól, że z niej nie skorzystam;
          jestem kobietą, a nie muszlą do spuszczania;
          jestem też pełnosprawna umysłowo i gdybym chciała puknięcia, to by do niego doszło;
          mylisz dwie rzeczy - fizys i psyche;
          • Gość: aaaa Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.play-internet.pl 17.08.11, 22:15
            to pierscien srebro wez popros o nr tel bo zgubiłas tel i jak ktos znajdzie itd itd
            • Gość: X do aaaa IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:22
              nie; to złota obrączka; ma żonę i dzieci;
              nie wolno wchodzić w rodzinę;
      • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 19:30
        Znam to z autopsji, Niestety, moja odwaga również gdzieś się ulatnia, jego spojrzenie paraliżuje. Obrączki nie nosi ;-)
        • Gość: X Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 19:37
          echh;
          dziewczyny :)
          podobno cierpienie uszlachetnia :)
          mnie jego spojrzenie hipnotyzuje;
          czasami, kiedy przyłapałam go na spojrzeniu w lusterku, uciekał wzrokiem;
          czasami wydawał się równie jak ja zafascynowany, a czasami - kamienna twarz i sopel lodu;
          cóż - moje emocje siedzą głęboko we mnie i na zewnątrz - również sopel lodu;
          fascynacja z daleka - naprawdę potrafi dodać blasku drodze do pracy :)
          • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 19:42
            Najgorsze jest to, iż widuję go również ,powiedzmy to ,na stopie klient - instytucja. Czasami wpatruję się w jego twarz jak zahipnotyzowana, cóż fascynacja jest jak obłęd.
            • Gość: X do ? IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 19:56
              obłęd, to prawda :)
              beton w ustach i zatrzymanie akcji serca przy jego próbach rozmowy :) odpowiedzi niczym imbecylnej kretynki z inteligencją rybika cukrowego :)
              wystarczyłoby mi jego zdjęcie z tym spojrzeniem;
              kiedyś w akcie desperacji pomyślałam - razem z kwotą za przejazd dam mu swój numer telefonu na kartce; na szczęście desperacja minęła szybciej niż przyszła :)
              nie mogę kusić losu w postaci żonatego mężczyzny;
              ty masz szanse, mi pozostaje wzdychać w ukryciu;
              na własne szczęscie od jakiegoś czasu nie jeżdżę już z nim; ale fascynacja pozostała i nie maleje;
          • Gość: d Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.08.11, 19:42
            och swendzi broszka , swendzi :))))
          • Gość: x Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 19:43
            Upuśc mu coś pod nogi, ale tak wiesz...ynteligentnie...żeby się nie zorientował, że to mała zasadzka, przy okazji dowiesz się, czy jest uczynny i kulturalny, bo jak zarozumiały cham cię minie i potraktuje jak powietrze, to sobie go odpuśc. A jak ci będzie pomagał to coś zbierac, to będzie okazja do rozmowy, zagadania, nawet zaproszenia na tosta :-)
            • Gość: X Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 19:48
              co Ty tak z tym tostem :D?
              jeszcze jedna naprawdę fajna rada i dopięcie tostem na końcu i uznam, że masz tostowy problem :)
              coś jak zespół Touretta :)
              • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 20:05
                Widzę, że niektórzy uparcie doradzają podryw na Tosta. Myślę, że Tost to nie sposób na tego mężczyznę. Jedyna szansa, to że kiedyś przez wspólnych znajomych poznamy się na stopie prywatnej :-) Pozostaje czekać.......
                • Gość: XYZ Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.ssp.dialog.net.pl 17.08.11, 20:11
                  czekaj, czekaj ... typowa kobieta, boisz się po prostu wykonać pierwsza ruch - uwierz mi, wystarczy mały gest
                  • Gość: X do ? i XYZ IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 20:14
                    pierwszy krok kobieta?
                    tak robią nastolatki dzisiejsze;
                    dla większości kobiet nadal to mężczyzna powinien zrobić ten pierwszy, oficjalny krok;
                    ale kobieta może ten krok sprowokować :)
                    dlatego trzymam za Ciebie ? kciuki :)
                    ja będę nadal tylko wzdychać do kierowcy w swoim kąciku :)
                    • Gość: XYZ Re: do ? i XYZ IP: *.ssp.dialog.net.pl 17.08.11, 20:21
                      Dziś mamy XXI wiek tylko chciałbym przypomnieć, tym samym myślę że warto przełamać te chore zasady z średniowiecza. Po za tym mężczyzna też jest tylko człowiekiem: może być wstydliwy, mieć na głowie problemy itp. co nie wyklucza, że nie ma ochoty poznać sympatycznej kobiety. Dlatego do dzieła ... ;)
                      • Gość: X do XYZ IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 20:29
                        wobec tego ja dziękuję za wypowiedź mężczyzny, sądząc z formułowania mysli - mądrego i sympatycznego :)
                        z uwagi na czynniki niekorzystne, ja pozostaję pasywna - wzdychająca platonicznie :)
                        ale ? powinna ruszyć "do boju" :)
                        może faktycznie warto zaryzykować i zrobić pierwszy krok mając nadzieję na COŚ, niż nie ryzykując nie mieć nic - totalnie bez nadziei:)
                    • Gość: K. Re: do ? i XYZ IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 20:26
                      A ktory to kierowca?
                      • Gość: X do k IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 20:32
                        nie dam rady z siebie publicznie wydusić tych informacji, choćby grożono mi przypiekaniem i wyrywaniem paznokci;
                        nie chcę narazić się na śmieszność w jego oczach;
                        a gdybym dodała choć jeszcze jeden szczegół - chyba zostałabym zdemaskowana :)
                        • Gość: K. Re: do k IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 20:42
                          Zdaje sie ze juz wiem ktory to kierowca... ;) I wierz mi ze on na pewno tu nie zaglada. Nie martw sie wczesniej czy pozniej sam cie zaczepi. ;)
                          • Gość: X Re: do k IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 20:47
                            a po czym wnosisz, że wiesz???
                            dziwne domysły; tym bardziej, że jak już wspominałam, nie jeżdżę z tym kierowcą od jakiegoś czasu;
                            poza tym - mogłam się mylić, kierowca może całkowicie nie zwracać na mnie uwagi i być zainteresowany kimkolwiek innym :) nie jestem kobietą, za którą obracają się mężczyźni na ulicy;
                            i mam nadzieję, że on tu nie zagląda :) jak pisałam - jeszcze jeden szczegół, a byłabym dla niego na pewno już rozpoznawalna, a to by było katastrofą;
                          • Gość: ? Re: do k IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 21:12
                            Tajemniczy mężczyzna to nie kierowca, wprawdzie kierowca ale samochodu prywatnego ;-)
                            • Gość: X Re: do k IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 21:18
                              to chyba była porada dla mnie - jak sądzę :)
                              choć może się mylę :)
                  • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 20:22
                    Mały gest powiadasz? Uwierz, pierwszy raz tak bardzo brakuje mi odwagi, a przedziwne uczucie paraliżuje, że trudno zdobyć się na jakikolwiek gest. Zresztą dużą rolę odgrywają tutaj też inne czynniki. Może Ten Ktoś czyta to forum i wykona pierwszy, znaczący ruch....
                • Gość: x Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 20:22
                  A co tost zły??? Skąd wiesz, że go nie złapiesz na tosta??? Może właśnie je bardzo lubi?
                  To, że może chadza w gajerku na co dzień, nie musi oznaczac, ze jest bucem o wysokim mniemaniu o sobie i że nie lubi tostów. Do serca mężczyzny łatwo trafic przez żołądek, nawet za pomocą dobrego tosta, tudzież innego pożywienia.
                  Proste sposoby są najskuteczniejsze. No może mu tostów nie rzucaj pod nogi, tylko raczej jakieś mało ważne papiery, no możesz jeszcze osobiście zemdlec, ale to już wyższa szkoła podrywania, a element trzeba pocwiczyc.
                  A może sama poszukaj jakiegoś mniej odstraszającego jego znajomego i pokombinuj jak się wspólnie spotkac, a może to byc pożyteczne, bo może znajomy okaże się fajniejszym, bardziej dostępnym człowiekiem :-).
                  • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 20:28
                    Hmmm, przez żołądek do serca się zgodzę, choć niekoniecznie tost;-) W garniturkach nie chodzi, przemiły mężczyzna o pięknych oczach skrywających tajemnicę i pięknej barwie głosu, z pasjami i nie bucowaty. Co do wspólnych znajomych, po pierwsze takie kombinacje nie dla mnie, po drugie kolega i może sympatyczny współpracownik ale żonaty i nie ten typ ;-)
                    • Gość: x Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 20:36
                      Ale może kolega odważniejszy i pomoże ci rozwiązac twój problem, a jeśli nie to musisz jakoś zwrócic pozytywnie jego uwagę dokładnie na ciebie, a może jak masz z nim do czynienia służbowo, to mu pomóż jakiś problem rozwiązac, albo coś niechcący pokomplikuj, a potem odkręc, całą sytuację z wielkim uśmiechem. Dla miłości trzeba się czasem poświęcic, pogłówkuj trochę, ubierz się elegancko, ładnie pachnij, uśmiechaj się (nawet jak do sera) i bierz się do roboty, miłośc to ulotne stworzenie, jak go nie złapiesz, to ci zwieje ;-)
                      • Gość: X przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 20:50
                        przepraszam za ten wtręt, ale przy tej radzie usmiechu jak do sera :))
                        pomyslałam, że wlaśnie w rossmanie jest promocja pasków wybielających do zębów :)))
                        przeraszam, jeśli kogokolwiek urazilam :))
                        ale ten uśmiech plus kolor sera plus zęby = tak mi się nasunęło :))
                        • Gość: x Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 21:06
                          Oj baby! To miało byc małe odniesienie, taka dygresyjka malutka, o szerokośc uśmiechu chodzi.
                          Przeczytajcie sobie książkę Jerome K Jerome " Trzech panów w łódce, nie licząc psa", a szczególnie fragment jak pociągiem przewozili ser, to jedna z tych książek, kiedy się popłakałem ze śmiechu.
                          Apropos...szeroki uśmiech w kolorze żółtego sera z całą pewnością zwróciłby jego uwagę, to może lepiej zaopatrz się w te paski wybielające, ale bez przesady, abyś go nie olśniła bielą zanadto.
                          A w sprawie kombinowania, (co by tu zrobic, żeby np. zamordowac kadrową), poczytaj sobie "Lesia" Joanny Chmielewskiej, tylko proces kombinowania musisz odnieśc do swojej sytuacji, a nie mordowania delikwenta. Chodzi o sam proces. Lesio był w nim mistrzem, może cię zainspiruje, a druga korzyśc, że się nieźle ubawisz. Ja nie wpadłbym na to, żeby kogoś próbowac mordowac lodami :-)
                          • Gość: X Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 21:17
                            lody wielokrotnie mrożone wg lesia :))))))))))
                            uwielbiam chmielewską i nie próbowalam umniejszyć porady z usmiechem jak do sera :))
                            tylko czytając po prostu widzialam ten obraz uśmiechu - szeroki i żółty, a że sama dziś paseczki kupiłam ( jednak nie te promocyjne :) ) - więc droga prosta do wtrętu :))
                            echhhh;
                            gdyby wszystkie kobiety były jak chmielewska, świat byłby totalnie zakręcony ( mi to odpowiada ogromnie), ale nie wiem, jakby wytrzymała to męska część świata :))
                            zapewne czekała by nas męska wersja seksmisji ostatecznie :)
                            i zauważ - ona zawsze czekała na pierwszy wyraźny krok mężczyzny :))
                            • Gość: x Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 21:24
                              To fakt, ale nie zapominaj, że ona jest głównie specjalistką od kryminałów, a ta wiedza może raczej się przydac, jak już delikwenta poznamy, nie spodoba się nam i będziemy chcieli się go pozbyc :-)))
                              • Gość: X Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 21:27
                                ale te wątki miłosne na drugim planie -echhh :)))
                                sama nie wiem, czy ona trafiła w moją osobowość, czy moja osobowość ukształtowała się na niej :))
                                • Gość: ? Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 21:35
                                  Miłość u Chmielewskiej zazwyczaj jest na drugim planie. Hmmm czasami brakuje odwagi na miarę postaći tworzonych przez Chmielewską. Cóż fascynacja czasami jest obłędem.
                                • Gość: x Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 21:36
                                  Chmielewska ma świetne poczucie humoru, trochę absurdalne, nietuzinkowe, ma ogromny dystans do siebie, jest inteligentną kobietą, dlatego jest jedną z moich ulubionych autorek kryminałów. Raczej twoja osobowośc ukształtowała się na niej i ci przypasowała, to obecnie mocno starsza pani, która sama siebie określa stare próchno w swojej świetnej autobiografii.
                                  • Gość: X Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 21:50
                                    ja do najmłodszych również nie należę :))
                                    wprawdzie do starego próchna jeszcze mam kawałek drogi, ale coraz krótszy :)))
                                    a co do autorek kryminałów - to jedyna autorka, którą czytam :) w osobistej biblioteczce chmielewska to osobna półka :))
                                    jest jeszcze agatha christie, ale zamiast jej książek wybieram ich ekranizacje :))
                                    • Gość: ? Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 21:55
                                      Pozostaje mi nieskromnie rownież przyłączyć się do grona tych nie najmłodszych ;-)No ale do próchna droga daleka.
                                    • Gość: x Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 21:58
                                      Znam też książki Agaty, ale poczucie humoru wolę Chmielewskiej:-).
                                      Ja też do najmłodszych nie należę, ale również do starego próchna mi trochę brakuje:-))))
                                      Nie łapię się na owego tajemniczego faceta, bo i uroda nie ta, i rodzina w odwodzie :-)
                                      • Gość: X Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:02
                                        cytat z moich innych ulubionych autorów:))

                                        "rodzina, rodzina, rodzina ach rodzina;
                                        nie cieszy, nie cieszy, nie cieszy gdy jest,
                                        lecz kiedy jej ni ma, samotnyś jak pies"

                                        to taki kolejny wtręcik bez podtekstów żadnych :)))
                                        i nie zarzekaj się - bo nie wiesz, czy nie jesteś obiektem czyichś cichych westchnień :) nie musisz ich odwzajemniać, ale jakże miło mieć tego swiadomość niekiedy :)
                                        • Gość: x Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:45
                                          Hmmm, moje ego urosło jak balonik :-). Pewnie byłoby to miłe, niestety mam duże lustro w domu, jestem bez szans, co stwierdzam z przykrością :-(
                                          • Gość: X Re: przepraszam za wtręt :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:51
                                            skromniś :)))
                                            wyobraź sobie, inni też mają lustra :))
                                            poza tym zyją jeszcze na tym świecie kobiety, choć zauważalnie jest ich coraz mniej, na których wygląd jak wygląd, ale osobowość, zwoje mózgowe, po prostu to coś - robią największe wrażenie :))
                                            porozglądaj się dookoła siebie uważnie, a na pewno znajdziesz w swoim otoczeniu kogoś takiego :)))
                                            albo nie - nie rozglądaj się i żyj spokojnie rodzinnie :))
                                            nie warto kusić losu w pewnym czasie :)))
    • Gość: ... Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 20:29
      Opisz go trochę dokładniej...;)
      • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 20:35
        Mężczyzna w średnim wieku, po 40, dobrze zbudowany, ciemne włosy, gdzieniegdzie siwe, dwudniowy zarost, nie krawaciarz, nie garniturowiec. Wiem o nim wiele więcej ale nie ma to najmniejszego znaczenia.....
        • Gość: ach Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 20:40
          czy to Piotr Kruczkowski?
          • Gość: x Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 20:48
            Przecież on żonaty, nosi obrączkę, i nie wiem, czy raczej piątke ma już na karku, i nie wiem czy jest sympatyczny, raczej wątpię.
            Tu panuje chyba jakaś choroba zakaźna, która nazywa się polityczna???
            Nawet do wątku miłosnego się wpakuje.
            Założycielka wątku przynajmniej się wygada, a jak jest inteligentną kobietą, to skorzysta z rad doświadczonych ludzi :-)
          • Gość: Fan PO Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.wroclaw.vectranet.pl 17.08.11, 20:49
            Piotrek nie mówi "dzień dobry".
            • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 20:55
              Pozostawię politycznych kandydatów bez komentarzy ;-)
              • Gość: kobietka Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.08.11, 21:41
                no właśnie .Jak inteligentnie poderwać mężczyznę ,choć raczej "poderwać " to niezbyt dobre określenie ...? Może tajemnieczy uśmiech ...? ech...mam ten sam problem
                • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 21:47
                  Dobre pytanie, jak? Słowo podryw, tak jak tobie tak i mi nie pasuje mi do określenia tego czegoś, czego oczekuję. Ja od kilku tygodni uświadomiłam sobie, że to już nie tylko zwykłe mijanie się na ulicy ale to obsesyjne poszukiwanie kontaktu z tą osobą. Niestety niewielu mężczyzn działa tak na mnie jak ten facet.
                  • Gość: X Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 21:59
                    ale właśnie że stety;
                    ten fakt świadczy o Twojej wartości; nie zadowalasz się kimkolwiek, nie rozmieniasz na drobne, wiesz, czego chcesz i czekasz na to - jak w tym przypadku :)
                    w wielu kwestiach sama osobiście lubię łamać stereotypy, obalać mity, ale tutaj jestem jak przysłowiowy moherowy beton :)
                    tysiące lat to mężczyzna zabiega o względy kobiety, choćby przez wieki były to tylko zabiegi czysto prokreacyjne;
                    podoba mi się nasze równouprawnienie, ale w tym przypadku -absolutnie nie uznaję;
                    uważam, że mężczyźni mają gen zabiegania/łowienia - jakkolwiek by to jeszcze nazwać i jest to już atawistyczne, poza ich świadomością;
                    wprawdzie ostatnie badania donoszą, że kobiety mężnieją, a mężczyźni robią coraz bardziej słabi i zniewieściali, jednak ja nadal upieram się przy swoim :)
                    kobieta jest do zdobywania, a mężczyzna do zabiegania o nią :) kobieta może zalotnie spojrzeć, przesłać uśmiech, ale to mężczyzna musi zrobić ten pierwszy oficjalny krok :) my możemy go jedynie prowokować delikatnie:) chociaż ja nawet na to nie mam odwagi :)))) i się wymądrzam :))))
                • Gość: x Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 21:52
                  Czytanie książek, jest dobrym pomysłem, akurat u Chmielewskiej można znaleźc sporo pomysłów na to, jak inteligentnie zagadac do mężczyzny (no może niekoniecznie podrywac za każdym razem), ale panie powyżej wspominały, że w tych kryminałach jest dużo wątków miłosnych, co jest prawdą. Naprawdę polecam te książki, a może jeszcze jakiś facet lubi tę autorkę, jak ja:-)))
                  • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 17.08.11, 21:58
                    No i proszę, z rozpoczętego wątku o pewnym tajemniczym znajomym nieznajomym dotarliśmy do kryminałów. Mam nadzieję, że jednak obejdzie się bez drastycznych scen ;-)
                    • Gość: x Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:06
                      I o to właśnie chodzi, na tym polega inteligentna rozmowa:-)
                      Twojego problemu nie załatwimy za ciebie, ale może skorzystasz z paru podpowiedzi staruszków, którym trochę brakuje do starego próchna.
                      A jeśli nie będziesz chciała tego zrobic, to przynajmniej się uśmiejesz, nabierzesz trochę dystansu do tej sytuacji i za radami owego sławnego Lesia, zaczniesz sama kombinowac :-))).
                      To proces twórczy, poprawi ci się IQ i może coś wymyślisz, a nie będziesz się męczyc i platonicznie wzdychac, nie marnuj czasu, szkoda życia na to, łap swój los w swoje ręce.
                      • Gość: X Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:31
                        ja sobie tych staruszków wypraszam :))
                        ja śmiem uważać, że autorka ? jest moją równolatką - no może tak mniej więcej :)); ale bardziej więcej niż mniej :)))
                    • Gość: X do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:08
                      cóż :))
                      nadzieja matką :))
                      a jeśli w kulminacyjnym momencie stchórzysz i zaczniesz dramatycznie uciekać po stromych schodkach w kierunku słowackiego :)))? wyobraź sobie wersję ucieczki w szpilkach ( zaawansowana alpinistyka :D ), wersję z potknięciem na nich i upadkiem, wersję z potknięciem i zjazdem w pozycji siadu prostego znanego nam z w-fu :D

                      a calkiem serio - skoro oboje nie jesteście młodzikami po 20tce, macie pewne doświadczenie życiowe; skoro możliwe są relacje urzednik - petent; sprowokuj jakąś miłą rozmowę przy tej okazji, aby później móc na ulicy zagadać choćby o pogodzie ( a jesień blisko, tuż tuż) :)))
                      pomysl o tym:))
                      a może on to przeczytał wlaśnie :))???
                      życzę ci tego:))
                      • Gość: x Re: do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:23
                        Podoba mi się ten bieg w szpilkach :-))). Bardzo ;-))) I wyobraźcie sobie to, zupełnie przypadkowe potknięcie i oczywiście zupełnie przypadkowo...prosto pod nogi namierzonego obiektu :-)))))).
                        To byłaby akcja na miarę Lesia, w końcu głupi nie był, był inżynierem:-)
                        Muszę przyznac, że ubawiłem się przy tym wątku.
                        • Gość: X Re: do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:29
                          ja również;
                          dawno mi się tak z nikim obcym :)) miło nie rozmawiało :)))
                          ale lesia jako przykładu do produkcji akcji nikomu bym nie poleciła - chyba że najgorszemu wrogowi :D

                          • Gość: x Re: do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:39
                            Miło mi, to rzadkośc na tym forum, niestety wielu ludzi dośc dobitnie i opisowo pokazuje tu swój poziom umysłowy, poziom owego rybika cukrowego.
                            Okazuje się, że bywają tu czasem ludzie, którzy mają dośc równo poukładane w głowie i potrafią się posługiwac językiem polskim, w tym znają przynajmniej kilka zasad ortografii. Wracając do Lesia, jego akcje wobec wrogów, wręcz bym zalecał do wykorzystania, ale że Lesio to człowiek nad wyraz sympatyczny, miewający dobre intencje, to te akcje można też wykorzystac w celu tzw. podrywu niekonwencjonalnego obiektu, a nuż zadziała :-)))
                            • Gość: X Re: do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:44
                              cóż - mnie jako kobietę taki lesio urzekłby momentalnie :))
                              jednak z doświadczenia już wiem, że przyjąć do serca babę pokroju chmielewskiej - niezmiernie trudno, nie każdy mężczyzna jest w stanie podjąć to wyzwanie :)))
                              na szczęscie - dla niej samej również :)) - nasza autorka ? sprawia wrażenie kobiety subtelnej i zrównoważonej :)))
                              • Gość: egon Re: do ? :)) IP: *.dynamic.chello.pl 17.08.11, 22:52
                                chwileczkę, przepraszam, że tak brutalnie wkroczę w Waszą dyskusję, ale czy ja nadal jestem na forum wałbrzyskim? coś mi tu nie gra, nie ten poziom dyskusji, nie ta pisownia, nie ta składnia, wszystko nie tak!?!
                                • Gość: X Re: do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:57
                                  siem mogiem dostosować, ale po co i dlaczego :D?
                                • Gość: x Re: do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 23:05
                                  dobre wychowanie wynosi się z domu, uczą też paru rzeczy na pewnym uniwersytecie:-)))))
                                • Gość: jko Re: do ? :)) IP: *.wroclaw.vectranet.pl 18.08.11, 17:26
                                  Wyjątek potwierdza nędzną regułę.
                              • Gość: x Re: do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 22:57
                                Pozory mogą mylic, może pod tą subtelną naturą zewnętrzną, kryje się prawdziwa szalona lwica? Może tylko ją chwilowo zacmiło i zamurowało z powodu zauroczenia obiektem. Zauroczenie to choroba umysłowa, uleczalna, ale to trochę trwa. Ma swoje wady i zalety, często jak mija, nasz obiekt nas potrafi zadziwic. Bardzo czasem się dziwimy, czymże ten obiekt nas tak zadziwił? Sam jak sobie przypomnę swoje zauroczenia i sytuacje, jak minęły, to sam nie wierzę, że potrafił mnie zauroczyc ktoś tak beznadziejny? Było parę porażek, osoby na pozór sympatyczne, okazywały się, przy bliższym poznaniu, puste, ograniczone, interesowne, choc atrakcyjne fizycznie, często pozbawione jednej z ważniejszych cech w związku, poczucia humoru. Z taką osobą, nie tylko nie da się życ, ale nawet dłużej przebywac.
                                • Gość: x Re: do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 23:09
                                  Znikam, miło się pisało, ale jak jeszcze trochę tu posiedzimy, to napiszemy nietypowy romans, z wątkami kryminalnymi na końcu ;-)
                                  Pozdrawiam sympatycznych forumowiczów
                                  • Gość: X Re: do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 23:12
                                    dobrej nocy :)))
                                • Gość: X Re: do ? :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 17.08.11, 23:11
                                  cóż:)
                                  spoglądasz na owe zauroczenia z perspektywy czasu, doświadczenia, przeżyć i własnego rozwoju, nic dziwnego więc, że coś/ktoś, co fascynowało cię dwie dekady temu np, teraz budzi lekkie zmieszanie :) przecież i ty byłeś wtedy inny :))
                                  a co do tych z pozoru ciekawych, atrakcyjnych - cóż; gdyby odsiać ziarno od plew, istnieje duża szansa, że w swoim osobistym mikrokosmosie zostałbyś niemal sam :)) ja takich ludzi przyjmuję jako niezbędny koloryt, jako tło, na którym widać inne, interesujące już prawdziwie rzeczy/osoby :))
                                  jednak, przyznaję, kontakty z nimi miewam rzadkie, a po takim kontakcie długo muszę wracać do siebie:))
                                  a że w naszej autorce drzemie lwica, nie zaprzeczam :))
                                  sama odwaga napisania tutaj, raczej dosyć szczegółowo o owym mężczyźnie i jej kontakcie z nim, sam sposób - och :)) wskazują na ciekawą postać, tę naszą autorkę :))
                                  • Gość: ? Re: do ? :)) IP: 160.83.30.* 18.08.11, 10:17
                                    Miło mi, jako autorce tego wątku przeczytać kilka konstruktywnych opinii. Z wieloma się zgodzę w stu procentach, moja odwaga skończyła się na założeniu tego wątku:-) A dzisiaj znów spotkałam pewnego tajemniczego mężczyznę, hmmmm może przeczytał ten wątek.
                                    • Gość: eM. Re: do ? :)) IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18.08.11, 10:55
                                      Czasem to i tak juz wielka odwaga, ja na przyklad takowej nie mam. Jak widac nie jestem ze swoimi jakze podobnymi odczuciami sam ;-))

                                      Pozdrawiam
                                      • Gość: ? Re: do ? :)) IP: *.xdsl.centertel.pl 18.08.11, 17:55
                                        Prawda, to była wielka Odwaga!
    • Gość: dabb Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.08.11, 13:57
      chyba bolca szukasz ..
      • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 18.08.11, 19:34
        Pozostawię Twoją wypowiedź bez komentarza.
        • Gość: Mała Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 18.08.11, 20:20
          Czytałam powyższe wpisy i miałam wrażenie, że przysłuchuję się bardzo ciekawej, ale też prywatnej rozmowie osób, które się znają. Brawo. Cieszę się, że to forum służy również do pięknych rozmów ciekawym ludziom. Gratuluję Paniom.
          • Gość: X do Małej IP: *.walbrzych.vectranet.pl 18.08.11, 20:33
            takie osoby warto było poznać - chociażby w takiej formie, jak temat na tym forum :)
            • Gość: ? Re: do Małej IP: *.xdsl.centertel.pl 18.08.11, 21:51
              Zgadzam się :-)
          • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 18.08.11, 20:33
            Jako autorka, również cieszę się, że wątek przerodził się w ciekawą dyskusję, bądź co bądź osób, które jednak prywatnie się nie znają ;-)
            • Gość: x Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 18.08.11, 21:55
              :-) Chyba na pewno się nie znają, może przypadkiem widują, może i szkoda, a może nie, może czar by prysł?
              Dobry wieczór i dobranoc :-)
              • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 18.08.11, 22:22
                Pisząc nie znałam, miałam na myśli forumowiczów, co do tajemniczego mężczyzny, to znamy się z tzw. widzenia i wymieniamy kurtuazyjne "Dzień Dobry", jednak mam tą nie niechlubną przewagę, że raczej wiem o nim więcej niż on o mnie. A co do czaru, może i kiedyś pryśnie, ale stan zafascynowania jest jak adrenalina :-)
                • Gość: X do ? IP: *.ssp.dialog.net.pl 19.08.11, 12:17
                  i nawet bez możliwości zmiany stanu rzeczy, jest to piękny, energetyzujący stan, prawda :))?
                  • Gość: ? Re: do ? IP: *.xdsl.centertel.pl 19.08.11, 17:43
                    Oj tak, piękny stan do momentu, kiedy poziom adrenaliny nie spowoduje nieprzewidziane skutki ;-)
      • Gość: izzy_ofender Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.dynamic.chello.pl 19.08.11, 18:56
        Bardzo ładna dyskusja, ale już po kilku postach widać, że wypowiedzi głównych uczestników tej rozmowy pisze jedna i ta sama osoba. Prawie identyczna składnia, sposób wypowiedzi, fleksja. Prawie jak dialog głownych bohaterów w przewidywalnym romansidle. Jesteśmy czujni droga autorko ( jak mniemam nie tylko postów na forum ) ;]
        • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 19.08.11, 19:01
          Uśmiałam się, gdzie tu widać taką samą fleksję i skladnię :-) Mogłeś lub mogłaś napisać, że nie masz ochoty tego czyać lub mam więcej nie zaśmiecać forum a nie wypisywać ewidentne bzdury. Jak bym chciała to bym monolog stworzyła, ale na własne potrzeby.
          • Gość: X składnie i autorzy :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 19.08.11, 19:45
            cóż :)))
            jesli pominie się tak drobny szczegół jak inni dostawcy internetu ( ja nawet dwóch posiadam: służbowy i prywatny :)) ), to faktycznie - nasza dyskusja płynie jak książka, ale chyba dlatego tak miło nam się we troje dyskutowało :))
            pozdrawiam forumowicza, który nie jest w stanie pojąć, że ludzie mogą mysleć i pisać jakże podobnie do siebie, ale jakże różnie od owego forumowicza :))
            • Gość: ? Re: składnie i autorzy :)) IP: *.xdsl.centertel.pl 19.08.11, 20:11
              Dokładnie :-) Czasami poprostu znajdują się ludzie, którzy na pewne sytuacje reagują podobnie i mają podobne odczucia. Jak już wspomniałam wielką odwagą z mojej strony było napisanie tych słów na forum, okazało się, że nie ja jedna kryję się ze swoim zauroczeniem i emocjami jakie są we mnie. A tak na marginesie, może z dyskusji trojga forumowiczów powstałby całkiem niezły scenariusz ...... oczywiście z tajemniczym mężczyzną w tle ;-)
              • Gość: X Re: składnie i autorzy :)) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 19.08.11, 20:38
                dorzućmy do tego nieznajomego uroczego kierowcę :)) chociaż - nie jest tak nieznajomy do końca; oboje znamy swoje imiona chociażby :))
                • Gość: ? Re: składnie i autorzy :)) IP: *.xdsl.centertel.pl 19.08.11, 20:58
                  To tak jak u mnie. Imię Jego mi znane i nie tylko imię.....
    • Gość: TOMEK Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.dip.t-dialin.net 19.08.11, 20:13
      Może ?
      • Gość: R. Raskolnikow Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 19.08.11, 20:34
        "na twojej twarzy, dojrzałego już mężczyzny, maluje się nostalgia a w oczach widzę skrywaną tajemnicę i piękny blask". Rozwiążę zatem zagadkę tożsamości owego gentlemana. Na wstępie dodam, że mówi on do kobiet "Halina" i rozmawia z własnym żołądkiem. Chodzi z radiem... Ladies and Gentleman: I present to You - Johnny Radyjko...
        A tak swoja droga to jeden normalniejszych i fajniej czytajacych sie tematow w ciagu ostatnich miesiecy. Pozdrawiam:-)
        • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 19.08.11, 20:40
          :-) Dobre, ale niestety pudło. Cóż w okolicach Słowackiego, pl. Magistrackiego i Rynku Johnny Radyjko to dość barwna postać, ale niestety fascynacji nie ma ;-)
        • Gość: mieczysław_mgła Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.dynamic.chello.pl 19.08.11, 22:45
          Mimo pozornej normalności ten wątek do końca normalny nie jest. Podobnie jak izzy wietrzę tu jakiś podstęp. Jakaś niespełniona pisarka dokonuje testów na forum. Za chwilkę sypnie komentarzem x, X i ? i znów będzie to komentarz w jednym tonie, i w swojej formie jeden podobny do drugiego. Można mieć te same poglądy, można podobnie postrzegać rzeczywistość i ją oceniać ale ubieranie swoich przemyśleń w słowa w sposób identyczny jest już co najmniej dziwne;]
          • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 20.08.11, 09:41
            Jasne ;-) Zgodzę się tylko z jednym Twoim zdaniem, że ten wątek do końca normalny nie jest bo i sama autorka, czyli ja, jak już zostało stwierdzone znajduję się w stanie totalnego zamroczenia umysłowego, a to już traktowane jest jako jednostka chorobowa. Może jak będę zmieniała zawód zastanowię się nad pisaniem na większą skalę, ale nie wiem czy krytycy i znawcy składni, fleksji, których jest, jak widać co niemiara, pozwolą mi zaistnieć ;-)
            • Gość: mieczysław_mgła Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.dynamic.chello.pl 20.08.11, 11:35
              Oczywiście, że pozwolą;) pod warunkiem, że nie będziesz występować jako 3 osoby jednocześnie;]
              • Gość: x Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 20.08.11, 13:20
                Drogi kolego, wypraszam sobie, nie jesteśmy świętą trójcą, jedną osobą, występującą w trzech wersjach. Nie znam pań, z którymi rozmawiałem, zaciekawił mnie temat, dośc niezwykły na tym forum.
                Szczerze mówiąc, sądziłem że to kolejny nawiedzony i idiotyczny post, jakiejś nimfomanki, lub zauroczonej, nudzącej się, małolaty, takie było moje pierwsze wrażenie jak zauważyłem ten temat. Sądziłem również, że natychmiast pojawią się chamskie riposty forumowych idiotów(nie sposób nazwac ich inaczej, gdyż to co wypisują, świadczy o tym właśnie poziomie), ale tak się, o dziwo, nie stało.
                Jednak to co o sobie napisała, pewna szczerośc, prostota w wyrażaniu własnych uczuc zaskoczyły mnie trochę. Miłośc, uczucia to wcale nie są proste sprawy, to coś, za czym tak naprawdę tęskni każdy człowiek( za prawdziwym , szczęśliwym uczuciem), nawet jeśli do tego przyznaje się wyłącznie przed sobą, po wypiciu półlitrówki dla dodania sobie odwagi. Nie powinno się wyśmiewac z cudzych uczuc, ludzi się wtedy rani, okazuje brak szacunku. Warto wykazac się odrobiną empatii i postawic na miejscu tej osoby, z której się naśmiewamy, czy ją obrażamy, i postawic sobie proste pytanie, jak ja czyłbym się, gdyby mnie tak potraktowano??? Czy czułbym się obrażony, wściekły, poniżony???
                Takie zauroczenie może dopaśc każdego, i tego co jest wolny i tego zajętego. Od rozumu i poziomu zauroczonego zależy to jak się zachowa. Wiem, że to bardzo trudne w tym stanie, bo faktem jest, że to zacmienie umysłowe, ale wynosimy z domu pewne zasady, uczymy się jak postępowac, aby nie krzywdzic ludzi, zbieramy doświadczenia swoje i innych, wyciągamy wnioski z różnych zachowań ludzi. Często takie zauroczenie powinno pozostac tylko zuroczeniem, które na pewno minie, często nasz obiekt sam sprawia, że czar pryska, czasem znajdujemy inny obiekt zauroczenia, albo wreszcie doceniamy to co mamy na codzień. Jednak, jeśli jest szansa na poznanie kogoś fascynującego i szansa na ciąg dalszy, to warto złapac los we własne ręce i działac, nawet jak się sparzymy, to przynajmniej nie będziemy żałowac, że nie spróbowaliśmy.
                A składni i w miarę poprawnego wysławiania się na piśmie można się nauczyc, jeśli ktoś chce, ja miałem świetną nauczycielkę w podstawówce, a poza tym, no cóż sporo czytam :-).
                • Gość: ? Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.xdsl.centertel.pl 20.08.11, 13:35
                  Chyba wyraziłeś to co miałam na myśli ja sama, ale jakoś nie miałam ochoty odpisywać i udowadniać że Trójca a i owszem jest, ale w trzech różnych osobach :-) Zgodzę się z tym co napisałeś, nie myślałam, że ten wątek wzbudzi takie zainteresowanie, bądź co bądź na forum, na którym poziom cowypowiedzi zdarza się różny. Wprawdzie nie chodzi też tutaj o moje uczucia czy odczucia i wyśmiewanie ich. Za duża jestem na obrażanie się i strzelanie fochów, zresztą szkoda mi no to energii. A tak na marginesie prostota wyrażania myśli, tak jak i u poprzednika, wzięła się nie tylko ze szkoły ale również czytania książek i innych zawodowych papierkow :-)
                • Gość: . Re: Pięknego, tajemniczego mężczyznę widuję. IP: *.walbrzych.vectranet.pl 20.08.11, 19:40
                  > Często
                  > takie zauroczenie powinno pozostac tylko zuroczeniem, które na pewno minie, czę
                  > sto nasz obiekt sam sprawia, że czar pryska, czasem znajdujemy inny obiekt zaur
                  > oczenia, albo wreszcie doceniamy to co mamy na codzień. Jednak, jeśli jest szan
                  > sa na poznanie kogoś fascynującego i szansa na ciąg dalszy, to warto złapac los
                  > we własne ręce i działac, nawet jak się sparzymy, to przynajmniej nie będziemy
                  > żałowac, że nie spróbowaliśmy.

                  To ja tylko dodam od siebie ze wiele lat temu zauroczylem sie w kims wyjatkowym, zawsze brakowalo mi odwagi by zrobic ten pierwszy krok a widywalismy sie wlascicie codziennie, w koncu kiedy sie zdecydowalem wyszlo mi to rzeklbym pokracznie, potem "nasze drogi" rozeszly sie na prare lat. Zawsze mialem to za takie platoniczne zauroczenie ale nie tak dawno znow spotkalem ja zupelnie przypadkiem na jednej z walbrzyskich ulic i musze sie przyznac ze serce znow troche szybciej zabilo ... Jest cos w tych zauroczeniach takiego ze wraca sie myslami do tych osob, choc wcale nie musza byc naszymi "drugimi polowkami" bo przeiez moglo by sie okazac przy blizszym poznaniu ze to zupelnie "nie to". Ja tymczasem pozostaje w blogiej nieswiadomosci, niemniej milo bylo ja zobaczyc ...
            • Gość: X do ?, ale też i do mieczysława :) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 20.08.11, 12:59
              "?" - i cóż tu komentować :)?
              proponuję więc udowodnienie naszego odrębnego istnienia :)
              stańmy obie na słowackiego przy ccc o poranku z czystą kartą papieru ksero - niech nas zobaczą :))
              oczywiście to żarcik :)
              ja widzę kolosalne różnice między naszym stylem, ale widać - są zbyt subtelne dla wielu :)
              i zaczęłam martwić sie ogromnie o te rzesze urzedników, którzy są zobowiązani do czytania tysięcy pism urzędowych;
              oni to dopiero muszą mieć problem!!! tysiące pism pisane niemalże identycznym stylem, setki ich powielane ze wzorów z internetu czy z wydań ksiązkowych :))))
              oszaleć można :)))))
              • Gość: x Re: do ?, ale też i do mieczysława :) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 20.08.11, 13:39
                Może pomoże nam w tym administrator tego forum? Ja też widzę różnice, ale może są faktycznie zbyt subtelne? A poza tym, ja nie umiem takiego jednego używanego tu uśmieszku, tego szerokiego:-)
                • Gość: ? Re: do ?, ale też i do mieczysława :) IP: *.xdsl.centertel.pl 20.08.11, 14:52
                  Co poniektórzy i tak by stwierdzili, że ten długi usmieszek to tak z premedytację zrobiony, żeby jednak się różniło drobnym stylem ;-)
                • Gość: X do x IP: *.walbrzych.vectranet.pl 21.08.11, 18:00
                  uśmieszek - po prostu równie szeroko uśmiecham się w codziennym życiu :)))

                  pozdrawiam Was serdecznie :)
              • Gość: mieczysław_mgła Re: do ?, ale też i do mieczysława :) IP: *.dynamic.chello.pl 20.08.11, 20:58
                Droga autorko. Nie kwestionuję merytorycznej strony twoich wypowiedzi. Zauroczenie każdy z nas pewnie przeżył i jego efekty w sposób podobny odczuł. Nie porównywałbym jednak swobodnej wypowiedzi na forum do urzędniczych pism, faktycznie zrzynanych z wszechobecnych w internecie gotowców i tym samym łudząco do siebie podobnych. Cóż to właściwie za argument?
                • Gość: ? Re: do ?, ale też i do mieczysława :) IP: *.xdsl.centertel.pl 21.08.11, 09:50
                  Cieszy mnie fakt, że merytoryki moich wypowiedzi nie kwestionujesz. Co do urzędniczych pism, to nie przenoszę ich formy i stylu na to forum, bo nie mam z nimi, aż takiej styczności, na marginesie w żadnym urzędzie nie pracuję ;-)
                  • Gość: X Re: do ?, ale też i do mieczysława :) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 21.08.11, 21:16
                    ja również w żadnym urzędzie nie pracuję, to ja porównywalam spójnośc stylu trzech dyskutantów do spójnosci stylu wszelakiej maści pism urzędowych i upraszam Pana Mgłę o spojrzenie szybkie na adres sieciowy mój i autorki :))) są ciut różne :)))))
                    • Gość: ? Re: do ?, ale też i do mieczysława :) IP: *.xdsl.centertel.pl 16.09.11, 20:41
                      :-)
                      • Gość: . Re: do ?, ale też i do mieczysława :) IP: *.walbrzych.vectranet.pl 16.09.11, 21:48
                        Watek wraca jak bumerang ? ;-) Czyzby Znow udalo sie spotkac tego powknego i tajemniczego? ;-)
                        • Gość: X zauroczenie IP: *.ssp.dialog.net.pl 19.09.11, 13:16
                          zauroczenie nie mija tak szybko :)
                          tak jak moje kierowcą :(
                          a myslalam,że mi to minie, jak mi zniknie z oczu:(
                          • Gość: ? Re: zauroczenie IP: *.xdsl.centertel.pl 20.10.11, 21:39
                            Niestety,nawet jak znika z oczu, Jego obraz tkwi w głowie. Panie D. wczorajsze spojrzenie było zniewalające :-)
                            • Gość: X Re: zauroczenie IP: *.ssp.dialog.net.pl 21.10.11, 08:14
                              czyli romans spojrzeń nadal stoi w miejscu:)?

                              pozdrawiam jesiennie :)
                              • Gość: eM. Re: zauroczenie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 21.10.11, 13:04
                                Chyba ciut do przodu, bo juz pojawiaja sie"zniewalajace spojrzenia".

                                Swoja droga do tych ktorzy to czytaja usmiechnijcie sie czasem, albo odwzajemnijcie usmiech, tak dla lekkiej, chocby chwilowej poprawy nastroju.

                                Pozdrawiam cieplo
                                • Gość: ? Re: zauroczenie IP: *.xdsl.centertel.pl 21.10.11, 19:11
                                  Zgadzam się. Myślę, że te spojrzenie i ten zniewalający uśmiech, jak dla mnie, jest jeden jedyny na świecie - wyjątkowy.
                                • Gość: ? Re: zauroczenie IP: *.xdsl.centertel.pl 28.11.11, 18:45
                                  Niestety, na tych zniewalających spojrzeniach i kurtuazyjnej wymianie "dzień dobry" stanęło :-( Oprócz zniewalającego spojrzenia i uśmiechu, odkryłam zniewalający głos.....
                                  • Gość: . Re: zauroczenie IP: *.walbrzych.vectranet.pl 28.11.11, 21:48
                                    Zawsze to jakis progres, powolny bo powolny ale jest skoro i odkryty glos jest zniewalajacy :-))

                                    Pozdrawiam cieplo
                                    • Gość: ? Re: zauroczenie IP: *.xdsl.centertel.pl 02.12.11, 21:49
                                      Bardzo, bardzo powolny :-(
                                      • Gość: ? Re: zauroczenie IP: *.xdsl.centertel.pl 05.01.12, 18:45
                                        :-(
                                        • Gość: x Re: zauroczenie IP: *.walbrzych.vectranet.pl 05.01.12, 20:36
                                          nie smuć się kobieto, nie jesteś sama :)
                                          ja przestałam widywać w ogóle uroczego kierowcę;dawno temu przesiadł się na inną linię; pewnie to i dobrze, bo zajęty; ale jego widok codziennie rano sprawiał,że w lepszym nastroju rozpoczynałam dzień, tak jak dobra muzyka poprawia nastrój i dobry film sprawia,że człowiek czuje się lepiej;
                                          żartem mogę powiedzieć, że został mi zabrany codzienny promyczek słońca :)
                                          ale trzeba żyć dalej;
                                          pamietaj - nadzieja umiera ostatnia :)
                                          • Gość: ? Re: zauroczenie IP: *.xdsl.centertel.pl 05.01.12, 21:23
                                            Najgorsza jest ta paraliżująca nieśmiałość i bezsilność, ten dziwny stan jakby w amoku, kiedy nasze spojrzenia się spotykają i dni kiedy Jego nie widzę. Nawet nie wyobrażam sobie, że tajemniczy mężczyzna mógłby gdzieś mi zniknąć. Wiem, że nadzieja umiera ostatnia i wiem, że życie pisze różne scenariusze :-)
                                            • Gość: x Re: zauroczenie IP: *.ssp.dialog.net.pl 09.01.12, 12:43
                                              więc uśmiechnij się - inni czyli ja - mają gorzej :)
                                              • Gość: ? Re: zauroczenie IP: *.xdsl.centertel.pl 11.02.12, 10:27
                                                Tęsknię za Twoim spojrzeniem :-( Tym ujmującym :-)
                                                • Gość: ? Re: zauroczenie IP: 79.162.139.* 12.05.12, 20:35
                                                  Nie lubię weekendów, ponieważ nie mam okazji Cię widzieć :-(
                                                  • Gość: ONA Re: zauroczenie IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 16.05.12, 09:45
                                                    Dlaczego dziewczyno jeszcze go nie zagadałaś . Zycie to nie komedia romantyczna , facet nie przeczyta Twojego postu i nie przywita Cię następnym razem pocałunkiem zamiast uśmiechem . Jeśli Ty nic tym nie zrobisz to zawsze będziesz miała do siebie żal i zastanawiała się co by było gdyby ! Raz się żyje , nieśmiałość chowaj w kieszeń i walcz o swoje szczęście !!!!! LEPIEJ ZGRZESZYĆ I ŻAŁOWAĆ NIŻ ŻAŁOWAĆ ŻE SIĘ NIE ZGRZESZYŁO !!!!!! Trzymam kciuki !
                                                  • Gość: ? Re: zauroczenie IP: *.xdsl.centertel.pl 13.07.12, 20:01
                                                    Czasami marzenia się spełniają:-) Twoje dzisiejsze spojrzenie i głos.......intrygujesz mnie Tajemniczy mężczyzno.
                                                  • Gość: eM. Re: zauroczenie IP: *.walbrzych.vectranet.pl 13.07.12, 23:22
                                                    Czyli cos sie jednak dzieje? Powoli mozolnie ale sie dzieje? Trzymam kciuki :-))
                                                  • Gość: ? Re: zauroczenie IP: *.xdsl.centertel.pl 15.07.12, 19:36
                                                    Baaaardzo powoli się dzieje, chociaż mam wrażenie, że pierwsza nieśmiałość została pokonana :-)
                                                  • Gość: eM. Re: zauroczenie IP: *.walbrzych.vectranet.pl 16.07.12, 20:03
                                                    No to super, trzymam kciuki :-))
                                                  • intouchables Re: zauroczenie 19.10.12, 19:33
                                                    W takie piękne popołudnie jak dzisiaj zobaczyć Cię i Twój tajemniczy uśmiech to najpiękniejsze zakończenie tygodnia.
                                                  • intouchables Re: zauroczenie 22.01.13, 19:13
                                                    Czasami zastanawiam się, jak długo jeszcze wytrzymamy w tych tajemniczych spojrzeniach? Brakuje mi odwagi, wiem, że Tobie również.........
    • qwe33 Pięknie napisane 23.01.13, 00:21
      Chciałbym... być adresatem tych westchnień

      Gość portalu: ? napisał(a):

      > Prawie codziennie mijam Cię w okolicach ul. Słowackiego znajomy człowieku, wymi
      > eniamy uprzejme "Dzień Dobry" i wtedy nasze spojrzenia się spotykają. Czasami w
      > idujemy się w pewnym miejscu. Wydajesz się być uosobieniem spokoju, czułości, n
      > a twojej twarzy, dojrzałego już mężczyzny, maluje się nostalgia a w oczach wid
      > zę skrywaną tajemnicę i piękny blask. Może kiedyś nasze codzienne spojrzenia sp
      > otkają się na dłużej?

      intouchables napisał(a):

      > W takie piękne popołudnie jak dzisiaj zobaczyć Cię i Twój tajemniczy uśmiech to
      > najpiękniejsze zakończenie tygodnia.

      intouchables napisał(a):

      > Czasami zastanawiam się, jak długo jeszcze wytrzymamy w tych tajemniczych spojr
      > zeniach? Brakuje mi odwagi, wiem, że Tobie również.........
      • ueshiba1980 Re: Pięknie napisane 23.01.13, 10:16
        Jak tak dalej będziecie podchody robić, to przyrost naturalny szlag weźmie.
      • intouchables Re: Pięknie napisane 23.01.13, 17:36
        Ty chciałbyś być adresatem tych westchnień a ja chciałabym, aby te pięknie napisane słowa wreszcie zostały wypowiedziane. Niestety odwagi mi brakuje a wyjątkowość tego mężczyzny paraliżuje......
        • ueshiba1980 Re: Pięknie napisane 24.01.13, 09:48
          tia....a potem jako stara panna obudzisz się z ręką w nocniku ze zmarszczkami i sztuczną szczęką. Dojdziesz wtedy do wniosku, że jesteś na tyle odważna, żeby w końcu się odezwać, a gość będzie już dawno zajętym emerytem-działkowcem. Ludzie więcej odwagi życiowej, ja nie mówię, żebyś go od razu w pośladek klepnęła, ale mogłabyś chociaż przemówić, przecież niema nie jesteś.
          • intouchables Re: Pięknie napisane 24.01.13, 18:52
            :-) dobre. Myślisz, że nie próbowałam...... Przemawiam w sprawach zawodowo - urzędowych, wymiana kilku zdań, głębokie spojrzenie i cisza.....Czasami mam wrażenie, że "gonienie króliczka" bywa bardziej emocjonujące niż jego złapanie.
            • ueshiba1980 Re: Pięknie napisane 25.01.13, 14:30
              Wiesz potem może się okazać( chociaż wcale nie musi), że ten złapany króliczek nie jest tak wyjątkowy, tajemniczy i seksowny...
              • intouchables Re: Pięknie napisane 29.01.13, 17:58
                Oczywiście, że może ( ale nie musi) się okazać, że czar szybko pryśnie..... Cóż większość ludzi żyje w złudzeniu. Nie zmienia to jednak faktu, że "gra" jest interesująca, a mężczyzna intrygujący.
                • intouchables Re: Pięknie napisane 11.05.13, 11:53
                  Piękny, tajemniczy mężczyzno, masz zniewalający głos.......ciarki przechodzą po plecach. Szkoda, że ostatnia nasza wymiana zdań tak szybko, nie z naszej winy , musiała się zakończyć. Mam nadzieję, że do tej rozmowy powrócimy .........
                  • netowy_szperacz Re: Pięknie napisane 11.05.13, 16:12
                    intouchables napisał(a):

                    > Piękny, tajemniczy mężczyzno, masz zniewalający głos.......ciarki przechodzą po
                    > plecach.

                    Pogadałbym trochę dłużej, ale sama rozumiesz ... muszę wracać do pracy .....

                    - Ziemniaki ! Cebulaaaaaaaaaaa !!!
                    • intouchables Re: Pięknie napisane 12.05.13, 13:15
                      Pozostawię Twój wpis bez komentarza
                      • ueshiba1980 Re: Pięknie napisane 12.05.13, 15:06
                        Wcale się nie dziwię, że tak szybko spada przyrost naturalny w kraju, skoro ludzie mają takie tempo w nawiązywaniu bliższych kontaktów...
                        • intouchables Re: Pięknie napisane 16.08.14, 12:07
                          Hmmm....nie każdy jest taki śmiały na jakiego czasami wygląda.
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się