mr24 01.09.05, 15:03 Chciałabym się dowiedzieć jak wygląda sprawa porodu rodzinnego w tym szpitalu, ile kosztuje ta "przyjemność" i jak to wszystko się załatwia, czy trzeba wcześniej zgłaszać, że chce się rodzic z mężem? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
gusia-81 Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 01.09.05, 15:15 witaj, ja jeszcze nie urodziłam, ale sporo się dowiadywalam o tym szpitalu, ponieważ tam udam się urodzić moją córkę :-) Podrzucam ci link, gdzie opisalam wszystko czego się dowiedziałam :-) forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=586&w=27462676&a=27946199 Pozdrawiam Aga Odpowiedz Link
mr24 Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 01.09.05, 17:43 Dzięki za info, przy okazji naczytałam się opinii o tym szpitalu, muszę przyznać, że zniechęciły mnie i zaczynam myśleć o zmianie szpitala. Tylko problem jest taki, że opinie są podzielone i ciężko się zdecydować. Popytam jeszcze mojego gina. Pozdrawiam. Odpowiedz Link
amelia791 Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 01.09.05, 19:21 Ja urodziłam synka na Kamieńskiego rok temu. Poród rodzinny z mężem, jeśli sala do porodów rodzinnych jest pusta to wchodzicie tam razem,płacicie też w momencie przyjęcia do porodu na sali przyjęć 150 zł. Ja musiałam trochę poczekać bo przede mną urodziła jedna dziewczyna i trzeba było zdezynfekować salę, ale miałam wtedy bardzo małe skurcze więc mogłam czekać. Jeśli zaś sala będzie zajęta to rodzisz z mężem na sali ogólnej, ale za kotarą, żeby inni nie widzieli. Poród miałam ciężki więc i wspomnienia traumatyczne, jedno jest pewne że jeśli masz niski próg bólowy to nie radzę tam rodzić bo nie ma tam możliwości znieczulenia. Radzę też opłacić położną, będziesz miała komfort, ale to kosztuje około 500 zł. Jak nie zapłacisz to będą takie momenty że pies z kulawą nogą się tobą nie zainteresuje, niestety były tam też takie bezduszne położne .... brrr.... Radzę więc nie oszczędzać, wtedy wspomnienia z porodu będą milsze. Odpowiedz Link
agazem Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 02.09.05, 06:08 a ja tam rodzilam w kwietniu tego roku , i jstem zadowolona. Miaam tez rodzinny, mąz byl przy mnie. w moim przypadku oplacilam tylko rodzinny, nie mialam poloznej. ja naleze do osob, ktore maja niski prog bolowy, ale porod przyjmowala mi taaaka, polozna, ze do rany... spanikowalam, podawano mi tlen, prawie nie zemdlalam, a opieka byla bez uwag. jedyne co, to na sali noworodkow, nektore siostry nie do życia :P pozdrawiam Odpowiedz Link
ir_ir Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 06.09.05, 13:57 Witam!Mam zamiar w październiku tam rodzić.Czy trzeba mieć własną koszulę do porodu no i na późniejszy pobyt w szpitalu czy dają szpitalne ubrania.Pierwszy raz rodziłam tam ponad 10 lat temu (w sumie mam pozytywne wspomnienia)ale wtedy chodzilo się tam w przykrótkich szpitalnych koszulach z wielkim dekoltem i w szlafrokach które niewiele zakrywały.Nie było mowy o żadnych odwiedzinach dzieciaczki tatusiowie mogli oglądać przez monitorki(o jakości tego przekazu lepiej nie mówić).Z tego co słyszę warunki bardzo się zmieniły od tamtego czasu. Odpowiedz Link
matea4 Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 31.10.05, 21:10 Rodziłam tam w marcu.Było bardzo dobrze. Miałam cesarkę Sistry myły kilka razy dziennie, zaprowadziły do lazienki, masowały piersi . Wcześniej rodziłam na dDyrekcyjnej - katastrofa!!!!!!! Odpowiedz Link
agaw00 Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 03.09.05, 18:40 ja ostatnio miałam nieprzyjmenośc znaleźć sie na Kamienskiego na patalogii ale w między czasie pospacerowałam po porodówce - reasumując najkrócej moja noga juz tam więcej nie postanie. A z opinii matek jakie słyszałam i czytałam na forum to az ciary mnie przechodza czy to jest szpital czy masarnia:( nie chciałąm cie przestarszyc ale największa wada tej placówki jest jest ogromny rozmiar i dlatego nikt tam nie panuje nad sytuacją a tragedie mam o których czytałam nadają sie do prokuratury. Może ktos mnie skrytykuje ale ja mam takiego pecha ze zdazyłam juz przezyc koszmar nie tylko na kamienskiego ale i na 1 Maja i na Dyrekcyjnej a o Brochowie i Akademii medycznej słyszałam straszne historie - z tego wszystkiego zdecydowałam sie nie rodzic we Wrocławiu. Może dziewczyny które mile wspominają cały pobyt miały wiele szczęscia i ich zdrowe maleństwa tez albo nie mają porównania jak na prawde może być godnie i na poziomie. Same plusy natomaist słyszałam o Trzebnicy ale dla mnie to za daleko:( Odpowiedz Link
kozaczek25 NIe zrazaj sie:) 03.09.05, 21:59 Ja tez zamierzam tam rodzic i tez sie juz tyyle naczytalam,ze glowa mi peka!Ale trzeba byc dobrej mysli,nastawic sie pozytywnie,usmiechac sie i napewno wszystko pojdzie gladko.Dziewczyny naprawde duzo zalezy od naszego podejscia.jesli bedziemy obrazone na caly swiat,ze mamy znosci takie meki,to beda nas odbierac inni ludzie podobnie.A wiec glowa do gory :))))))))))))))) Odpowiedz Link
malaszu Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 07.09.05, 00:56 Rodzilam na Kamienskiego ponad rok temu a szpital tan znam, bo bylam tam takze na patologii dwukrotnie. Wrazenia: wszedzie sa ludzie wspaniali i niestety nie - tam rowniez. Dotyczy to zrowno poloznych na patologii ciazy, porodowce jak i na sali noworodkow. Przy porodzie polozne mialam super (z przypadku), "walczyly jak lwice" by dziecko urodzilo sie zdrowiutkie i wszystko bylo ok. Na noworodkowym oddziale bylo rozmaicie. Dziecko mialo klopoty ze ssaniem. Jedne pomagaly przystawiac dziecko, sprawdzaly czy dobrze ssie, inne nie i byly nieprzyjemne. Nie trzeba sie zalamywac, jak jedna niefajna, isc do drugiej (dyzury sa zawsze min. podwojne). Dobrze tez wyslac meza- widok bezradnego faceta nie wiedzacego np. jak przewinac, wyzwala aniola z kazdej bezdusznej poloznej. serio! To dziala - wyprobowalam :) Powodzenia! To przeciez tylko kilka dni, zleci szybko (nawet jesli nie bedzie idealnie) Odpowiedz Link
olastra Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 21.09.05, 21:37 wszedzie jest tak samo: sa Ci lekarze i polozne, ktore sa przyjazne a sa tacy i takie, ktorzy chca odbebnic swoje i isc do domu nie przejmujac sie niczym. Ja rodzilam na Kamienskiego i bylo dobrze. Pamietaj! W ktorym szpitalu byś nie byla to zawsze znajdzie sie jakis bezduszny/a osoba.Ale jak pisala moja poprzedniczka- to tylko kilka dni :) powodzenia! Odpowiedz Link
aniak25 Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 22.09.05, 17:14 Je tez rodzilamna kamienskiego i jestem bardzo zadowolona. I z rozmow z kolezankami ktore byla tam w tym samym czasie jakos zadna nie nazekala. Mialam ciezki porod, skurcze przez 24godziny, noc na porodowce ogolnej podlaczona do ktg, nad ranem zadzwonilam po meza bo nie bylo rozwarcia a ja zeczelam sie bac. Przszlismy na sale porodow rodzinnych po prysznicu, odeszly mi wody (a raczej polozna pomogla zeby odeszly) dostalam oxy zeby wszystko przyspieszyc. Ja zaczelam tracic przytomnosc wiec dostalam tlen a potem przyszla moja pani gin i zazadzila cesarke. Ogolnie wiec porod nie byl przyjemny. Sadze ze fajnie jak pracuje tam twoj lekarz wtedy zawsze jest lepiej ale tez lekarz nie jest przy porodzie potrzebny tylko polozne a one sa naprawde super. Ja tez uslyszalam cos co mnie zabolalo ale potem jak ta kobitka zobaczyla rano ze ja dalej sie mecze to robila wszytsko zeby pomoc mi urodzic. Niestety skonczylo sie cc. Ja polecam ten szpital. Lekarze i polozne sa bardzo ok. Teraz jest jeszcze po remoncie i mysle ze fajnie tam rodzic. Maja tez dobrysprzet ratujacy noworodki. Na noworodkowym tez bylo ok tylko tam trzeba po prostu pojsc i powiedziec lub poprosic. I nie dziwie sie ze jest tam ciezko bo sa na zmianie 2 polozne ktore maja do obsluzenia 27mam i 27 noworodkow. Acha po cc zawiezli mnie na patologie bo na noworodkach nie bylo miejsca a polozna przyniosla mi malego zaraz po i przystawila do piersi. Jesli chodzi o tzrbnice to miesiac temu rodzila tam kolezanka i kilka dziewczyn z naszego forum. wszystkie byly zadowolone opieka i warunkami. Ale oni tam nie maja sprzetu ratunkowego i jak cos sie dzieje to wioza do wroclawia,no wiec po co tracic czas. Tu sie rozchodzi o zycie mojego dziecka i w tej kwestii nie bede ryzykowac. PS Jak bede rodzic drugie dziecko to tez wybiore kaminskiego pzdrawiam Odpowiedz Link
ama.mama Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 31.10.05, 23:22 aniak25, która to była Twoja pani doktor? to miło, ze zarządziła cc. ja nie miałam tego szczęścia i mała się poddusiła, az lekarka wypchnęła ją łokciami rozrywając mnie tak, że się do teraz (8,5 m-ca) wyleczyć nie mogę Odpowiedz Link
gosia0674 Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 07.10.05, 20:51 Ja rodziłam moje dzieci na Kamińskiego w 1998r i 2001r chwale sobie zreszta z jakimi dolegliwościami bym nie pojawiła się na izbie ginekologicznej to zawsze zajeli się mną porządnie,czego nie moge napisac o Trzebnicy (mam blizej niż Wrocław) podchodza do pacjenta olewająco pozdrawiam Odpowiedz Link
ama.mama Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 31.10.05, 23:14 nie do wiary, ja to samo co Amelia791 - i tez mam na imię Amelia. poród okrutnie cięzki, omdlewałam, a mi cesarki nie zrobili, brak znieczulenia - porodówka nie ma swojego anestezjologa na etacie, jest jeden na kilka oddziałów. dodam do Amelii, ze gdy na ogólnej sali w czasie Twojego porodu rodzi też inna kobieta, to męża wypraszają i rodzisz sama (za kotara), no i jeszcze dodam, że ogólna sala jest przechodnia i ja na przykład słyszałam rozmowy o jakichs imieninach, co mnie do szału doprowadzało, a przy stoliku siedziała położna i stukała na maszynie.. nie maja komputera i wklepują wszystkie dane, badania noworodków, punkty Apgar na maszynie przy sali porodowej. jeśli masz możliwość, załatw sobie jakąś dobrą położną Odpowiedz Link
mr24 Re: Do dziewczyn, które rodziły na Kamińskiego... 03.11.05, 09:05 Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi! Jestem już szczęśliwą mamusią, zdecydowałam się rodzić na 1 maja gdyż wcześniej wylądowałam tam na patologii ciąży dwa razy i w sumie nie było źle. Miałam poród rodzinny, położna najlepsza jaką można sobie wymarzyć, lekarz nie był potrzebny, przyszedł dopiero na zszywanie krocza. Mimo złej opinii o tym szpitalu polecam go szczerze, na oddziale noworodkowym było trochę gorzej, ale z mężem przy boku da się wytrzymać te kilka dni. Odpowiedz Link
mamaguci Gratulacje!! 04.11.05, 00:07 tez rodzilam na maja, ale przez cc:)lezalam tam od chyba 26 tyg ciazy wiec poznalam szpital od podszewki:).Kowalska stala sie moja przyjaciolka:)pozdrawiam! Odpowiedz Link