jamnikntk
14.10.04, 18:58
tak sobie myślę ,ze kocham falenicę jak cholera jasna!lasy,własne
L.O.,gimnazjum,zjebane,bo zjebane,ale jest,2 podstawówki,bazar hehe,na Młodej
sklep dla dresiarzy kilka monopolowych,do wyboru i mogłabym tak jeszcze
wymieniać...Oprócz koszy na śmieci ograniczających poczucie czystości,za co
dzięki Godlewskiemu,który się zachowuje jalby nigdy tu nie był.zwarzając na
to,że tu mieszka wydaje mi się to dziwne<pomijam fakt chodników bo tak się
czepiać mogłabym długo>.mam jednak pytanie:DLACZEGO MŁODZIEŻ NIE MA SIĘ GDZIE
SPOTYKAĆ?!CZEMU NIE MA TU JAKIEGOŚ KLUBU?MYŚLICIE,ŻE W FALENICY COŚ TAKIEGO
MA SZANSE?<przypomnijcie sobie te kanapy w "przyjaciołach",tam nie mógł wejśc
każdy żul z ulicy o coś takiego mi chodzi>