piotr7777
09.06.16, 19:33
Fakty z ostatnich dni:
1) "apolityczna" Magdalena Jethon (nie trawię imienia "Magda") właśnie została szefem portalu Komitetu Obrony Demokracji
2) "apolityczny" Jerzy Owsiak (jw, irytuje mnie starzec publicznie określający się jako "Jurek") odchodzi z Trójki, bo przeszkadza mu sąsiedztwo Klubu Trójki prowadzonego przez Grzegorza Górnego. To trochę tak jak na tej jego imprezie o nazwie nawiązującej do hipisowskiego festiwalu z 1969 r. (niewykluczone, że inspirowanego przez sowieckich agentów wpływu, w każdym przez pacyfistyczną otoczkę razie ewidentnie sprzyjającego interesom ZSRS) i polskiego tytułu amerykańskiego serialu stacji CBS "Northern exposure", gdzie mile widziani są krisznowcy, sataniści czy anarchiści a chrześcijan i aktywistów pro - life się przepędza. No chyba, że są to księża - patrioci pokroju Bonieckiego czy Lemańskiego.
Tu zresztą warto zauważyć, że Semka i Górski prowadzą bodaj 6 na 20 Klubów Trójki w miesiącu (resztę robi dawna ekipa), Zaborski dalej ma audycje w Trójce (Biuro Myśli Znalezionych i Puls Trójki) a w porannym i popołudniowym Zd3 jest dalej takie lekkie antypisowskie skrzywienie (typu rozważania czy wypowiedź Waszczykowskiego o "murzyńskości" była rasistowska czy nie). Czyli po prostu nowa dyrekcja przywróciła równowagę, której wcześniej nie było.
Ale tolerancja Owsiaka obejmuje tylko tych, którzy myślą podobnie jak on.
I teraz proste pytanie - czy ktokolwiek jeszcze uważa, że Trójka pod kierownictwem M. Jethon była całkowicie niezależna a akcja z czekoladowym orłem takim wesołym, sympatycznym przedsięwzięciem któremu prezydent RP jedynie udzielił honorowego patronatu, ale która nie miała nic wspólnego z polityką?
I czy tzw. "obrońcy Trojki" dalej walczą o to radio z lat 2011-15. Bo jeśli tak, to po prostu chcą Trójki za-KOD-owanej i nie ma sensu wciskać kitu, że "różnią nas poglądy polityczne, ale łączy miłość do Trójki" czy jakoś tak. Bo to taka sama ściema jak to, że KOD jest oddolnym ruchem obywatelskim zwróconym nie przeciwko obecnej władzy a w obronie rzekomo zagrożonej demokracji.