Tułowiecka i Kownacka odsunięte od anteny w PR1

[greg_f]

Dziennikarki naraziły się szefostwu Jedynki tym, że w wieczornym magazynie
językowym zadały ekspertowi pytanie o poprawność hasła reklamowego "Jedynka -
Polskie Radio".
Więcej na ten temat można przeczytać w Pressie:
www.press.pl/news/pokaz_site.php?id=2235

[Gość: pz]

I gdzie tu miejsce dla prawdziwych zawodowców,najlepiej zatrudniac miernoty i
czerpać wzorce z takich szczekaczek typu EESSKKAA ITP.Dla byłych pracowników
trójki nie ma litości

[roooot]

Jeśli wydawało Wam się, że żyjemy w Polsce, to źle Wam się wydawało. Żyjemy w CHINACH!!!

A skąd miały wiedzieć

[Gość: locco]

że "tow. derechtor" jest idiotą ?

[Gość: qte]

A jeśli w programie telewizyjnym pracownik Coca-coli zacząłby się zastanawiać,
dlaczego cola tak śmierdzi? Albo pracownik Kia, dlaczego to takie gó..ane
samochody? Pewnych rzeczy po prostu nie można robić. Cenię Panią Tułowiecką,
ale wyszdł z niej na chwilę homo-sovieticus. Efekt był do przewidzenia. Szkoda.
Pozdrawiam!

[un1]

Homo sovieticus obdarzony odwagą cywilną i niezależnością sądów, ciekawa teza...

[Gość: koliber]

Te hasła i kampania reklamowa oraz nowe loga podobnie jak jingle i coraz
częściej zawartość są gó..ane.
A to jest przykład zamordyzmu.

[villac]

Przykro mi, że nie rozumiesz słowa pisanego. To twój problem, poważniejszy niż
sądzisz bo nie dość , że nie rozumiesz, to podanym przykładem dajesz dowód na
kompletną ignorację. O czym chciałeś napisać, co do opisanej sprawy ma
określenie homo-sovieticus?

[Gość: garry]

Słucham Programu Pierwszego od lat. To znakomite dziennikarki. Pani Tułowiecka
uczyła i moje dzieci jak mówić poprawnie po polsku. To mistrzostwo! Pani
Kownacka jak nikt potrafi mówić ciepło o zdrowiu. Jej audycje to lekarstwo dla
chorych. Lubiłam oglądać Jej programy w tv. A obie Panie jak świetnie bawiły
słuchaczy literaturą. Nie potrafię zrozumieć kierownictwa jak mozna odsuwać
takie indywidualności. Czy w myśl zasady mierny, ale wierny. Coś złego dzieje
się w tym programie. Pan Iwaszkiewicz w niedzielnej audycji krytycznie
wypowiedział się o tym, to pewnie odsunięto i jego. Na tej samej stronie
internetowej press.pl o radiu pisze P.Miecugow. Też krytycznie. A to
dziennikarz, który pracował w radiu. Czuje, że dzieje się żle. Panie Grzegorzu
brawo. Brońmy Tułowiecką i Kownacką. Bo za chwilę zwolnią innych. Nie tylko w
radiu. Z tekstu wynika, że te Panie nie zrobiły nic złego. A czy odsunięto i
Pana Profesora Markowskiego? Nie słyszałam Go dawno?

[tomek.wolny]

Gość portalu: garry napisał(a):

> Brońmy Tułowiecką i Kownacką.
A nie "Brońmy Tułowieckiej i Kownackiej"? Bidna Tułowiecka, tyle lat się męczy,
niosąc kaganiec, a tu takie efekty...

[Gość: garry]

Tomku, kto będzie sędzią w naszym językowym sporze? Pani Tułowiecka! Tylko Ona.
Napisałam jak umiałam. Dlaczego Tomku Wolny piszesz bidna, ona jest bardzo
biedna. Pokornie, z szacunkiem, pozdrawiam.

[tomek.wolny]

Gość portalu: garry napisał(a):

> Tomku, kto będzie sędzią w naszym językowym sporze?
> Pani Tułowiecka! Tylko Ona.

Ja polegam na Słowniku Poprawnej Polszczyzny. Może być poprzednie wydanie. W
związku z pojawieniem się nowego, można je kupić po okazyjnej cenie.

> Dlaczego Tomku Wolny piszesz bidna

Bo pisanie "bida" zamiast "bieda", "bidna" zamiast "biedna" podkreśla ironię w
wypowiedzi.

[Gość: garry]

Tomku Wolny - zajrzałam do dwóch słowników. Nie ma hasła bida. Moze w Twoim
jest. Jaką cenę proponujesz? Nadal uważam, że Pani Tułowiecka nam jest
potrzebna. Ironią jest odsunięcie dziennikarek. To jest bida - Tomku Wolny!

[Gość: buba]

Tak prof. Andrzej Markowski też został odsunięty od anteny, po 35 latach
współpracy, ponieważ skrytykował nazwę "jedymka polskie radio".

[pyzol1]

A maja juz zastepstwo, ktore "dobrze sobie radzi". Ciekawam, bo na jednego z
najwybitniejszych polskich jezykoznawcow zastepstwo bedzie trudne do ustalenia,
chyba ze pan Jedrzejewski uzna, ze jakas jego kolezanka, skoro jest "tez
polonistka" poradzi sobie nawet i lepiej od prof. Markowskiego. Przynajmniej
w nieurazaniu uczuc Jedrzejewskiego - a to przeciez wazniejsze od jakichs tam
burzuazyjnych przesadow o poprawnosci jezykowej. No nie?

Kto przeciw to do kata i na Syberie - chyba ze sie bedzie umial w sposob jasny
od tych obrazoburczych pogladow o d c i a c ( rzecz jasna, po uprzednim u z
g o d n i e n i u szczegolow z panem Jedrzejewskim).

A wszystko w ramach poprawy konkurencyjnosci PR z tom fstrentom konkurencjom!

Kaska

[Gość: pidżej]

Myślę, że pisząc na temat języka polskiego nie od rzeczy byłoby używanie
polskich znaków. Niechlujstwu precz!
Zastępstwo będzie trudne do ustalenia? bez dwóch zdań!

POGNAĆ DECYDENCKĄ HOŁOTĘ

[Gość: ABW]

Powtarzam temat z wielu wątków: natychmiast należy rozpędzić na cztery, a nawet
pięć wiatrów tę obecną decydencką, targetową hołotę radiową. Pewnie kolejny raz
zlecili krewnym i znajomym królika z jakiejś badziewnej agencji pr akcję
reklamową, ta odwaliła fuchę, kolesie podzielili się kasą, a teraz klops.
Wszystkiemu winne prawdziwe dziennikarki. Pan Tadeusz Sznuk powinien zostać
prezesem, panie Tułowiecka i Kownacka dyrektorkami programowymi, a ci różni
Siezieniewscy, Jedrzejowscy i im podobni mogliby co najwyżej podawać im
herbatkę i czyścić buty. Bez prawa odzywania się oczywiście. POLSKIE RADIO
UMIERA!!! I my za to płacimy!

" Nie dotykaj perfum , nie dędą pachniały " ;-)

[Gość: tekisk]

Ryzyko krytyki swojego gniazda .

[Gość: stalin]

tak 3mać! qwa mać

[Gość: Halama]

Po przeczytaniu tego artykułu mam wszystkiego dość. Pozdrawiam Panie. Wierzę,
że szybko wrócicie. A szybko nie bedzie śmiesznego dyrektora.

[Gość: ts]

...dla mnie kolejny skandal dzisiejszej radiofonii publicznej. Słuchałem tej
audycji....delikatnie było, bardzo delikatnie. Pozdrawiam Panią Tułowiecką
serdecznie.
tomek
dziękuje za wszystkie audycje i mam nadzieje na dalsze

[kicior99]

wychowalem sie na "Czy mowisz po polsku?" pani Tulowieckiej. Dla mnie
popularyzatorskiej ideal audycji radiowej: krotka, dowcipna, nieprzegadana. Czy
szefostwo PR ma rowne osiagniecia?

[ylg]

Zastanówmy się jeszcze raz spokojnie, co się naprawdę stało. Za co zostały
ukarane Małgorzata Kownacka i Małgorzata Tułowiecka? Podczas audycji językowej
prowadzonej przez obie panie dzwoni do radia słuchacz, który ma wątpliwości,
jak należy odmieniać zwrot „Jedynka Polskie Radio”, lansowany ostatnio jako
nowy „liner” Programu Pierwszego Polskiego Radia. Jest to przecież pytanie
ciekawe i poruszenie tego problemu stanowi wręcz reklamę Jedynki. Zaproszony
przez panie ekspert wypowiada się krytycznie na temat poprawności językowej
tego zwrotu, mówi też, że budzi on skojarzenia z programem propagandowym sprzed
wielu lat „Tu Jedynka”. I to wszystko! Gdzie tu „działanie na szkodę firmy”?
Normalna, najnormalniejsza dyskusja o poprawności językowej oraz trafności
sloganu, rzecz jak najbardziej na miejscu w wolnym kraju, w którym obowiązuje
zasada wolności słowa. Moim skromnym zdaniem, szefowie Programu Pierwszego nie
powinni reagować oburzeniem na fakt, że dyskusja z ekspertem językowym obnażyła
słabe punkty ich nowego sloganu. Znacznie odpowiedniejszą reakcją byłaby tu
wdzięczność za uwidocznienie problemu.
Przypomnijmy też sobie wszyscy, kim jest Małgorzata Kownacka. To jedna z
najjaśniejszych gwiazd Polskiego Radia i Telewizji, postać charyzmatyczna i
niezwykła, o której powinniśmy słyszeć znacznie więcej – i słyszelibyśmy, gdyby
nie jej nieprawdopodobna wręcz skromność! W swoich wspaniałych audycjach
przyrodniczych i medycznych Małgorzata Kownacka też zawsze stawia siebie na
drugim planie: najważniejszy jest zawsze zaproszony ekspert i to, co on ma do
powiedzenia. Jej audycje to prawdziwe perełki, pełne życzliwości i ciepła,
wręcz promieniujące dobrą energią, a nie, jak to często bywa, pojedynki słowne,
w których prowadzący dziennikarz usiłuje udowodnić ekspertowi, kto tu jest tak
naprawdę najmądrzejszy. Jest to kojące, odświeżające, budujące. I dlatego
słuchacze kochają ją, chcą jej słuchać, dziwi ich jej nieobecność. Jej talent
został zresztą wielokrotnie doceniony także i przez zwierzchników: jest
laureatką tak prestiżowych nagród jak nagroda Krajowej Rady Radiofonii i
Telewizji oraz polski Oscar dla radiowców - Złoty Mikrofon. Wszystkim jest też
znana jej działalność na polu społecznym, jej coroczne akcje „Pomóżmy dzieciom
przetrwać zimę”. Małgorzata Kownacka jest w pełni sił twórczych, kocha swoją
pracę, żyje nią – i teraz nagle zostaje od niej odsunięta... i to w tak
niewiarygodny sposób! Przecież to tak, jakby zwycięski generał, który wygrał
wiele ważnych bitew, nagle został zdymisjonowany za to, że podczas przeglądu
wykryto zadrapanie na farbie jednego z jego czołgów!
Nie ma w Polsce wielu takich „osobowości medialnych” jak Małgorzata Kownacka.
Wykorzystajmy to, dajmy jej pole do rozwinięcia skrzydeł!
Miejmy nadzieję, że obie Panie jak najszybciej znów pojawią się na antenie!
Czekamy niecierpliwie na ich powrót – brakuje nam ich audycji!

[roooot]

Dyrekcja radia jest wściekła i robi głupstwa - jest wściekła bo zaczyna sobie uświadamiać, że wymyślone i wpowadzane przez nią reformy podobają się tylko samej dyrekcji a nie podobają się słuchaczon a nawet pracownikom PR.
Owa wściekłość jest świadectwem małości osób kierujących PR.
Ale najsmutniejsze jest to, że protestować przeciwko takiemu stanowi rzeczy będzie czynnie garstka słuchaczy, pozostali spokojnie się z tym pogodzą bo tak jest łatwiej.

[Gość: stary słuchacz]

Protestuje może garstka, ale co mają robić starzy, także wiekiem, słuchacze,
którzy sumiennie płacą abonament, a nie mają dostepu do internetu, z różnych
powodów nie mogą także czynnie zaprotestować? Oni muszą znosić to w milczeniu,
mimo że nie zgadzają się zupełnie z polityką kretynów rządzących radiem
publicznym!!!

[Gość: Krystyna]

Ucieszyłam się w sobotę, bo usłyszałam w radiu Panią Tułowiecką i Pana
Profesora Markowskiego. Dyrekcja radiowa przegrała ze słuchaczami. I dobrze!
Przegrała z własną bezradnością. Czekam na audycję Pani Kownackiej. Popieram w
całości wyrażane na tym forum opinie o Paniach. Ylg napisał lub napisała
znakomicie. Panie gorąco pozdrawiam. Wygrałyście, bo jesteście w sercach
słuchaczy. To najważniejsze.

[Gość: ABW]

Racja; i dlatego jeszcze raz powtarzam:POGNAĆ DECYDENCKĄ HOŁOTĘ. Nie po to
płacimy abonament, aby radio przynosiło zyski z reklam, lecz po to aby reklam,
targetu, linerów i tym podobnych pierdoł nie było wcale!

Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf

[ro.nin]

Faktycznie, coś niedobrego dzieje się w Polskim Radiu.
Małgorzata Tułowiecka prowadziła znakomity magazyn
językowy "Wieża Babel" w Polskim Radiu Bis. Z dnia na dzień
Polskie Radio Bis zmieniło profil z edukacyjnego
na młodzieżowy. Uczyniono to bez żadnego poszanowania
dla dotychczasowych słuchaczy.
Oczywiście "Wieża Babel" wypadła z ramówki.

Kto napisze list otwarty?

[roooot]

Kto napisze list otwarty?
Ja nie mam pojęcia o pisaniu takich rzeczy ale dam miejsce na serwerze i mechanizm dodawania podpisów? To jak? Kto pokaże, że ma te.... no... na literę j ;-)

[Gość: ABW]

Pomysł dobry, ale taki list powinien dotyczyć całokształtu działalności
targetowej kliki niszczącej Polskie Radio. A zwalnianie prawdziwych fachowców -
ludzi radia - powinno być jednym z głównych argumentów za wywaleniem tej kliki.

[Gość: pusz]

Wlasnie zastanawialam sie, dlaczego jedynka zrobila sie taka smutna? Gdzie
przeprowadzila sie Pani Kownacka? Teraz znam odpowiedz.
Urazony brakiem daleko idacego posluszenstwa dyrektor jedynki karze dwie rasowe
dziennikarki. Po czym smakuje poczucie wladzy. Psycholog ze smakiem slucha o
podobnych manifestacjach zlosci. Pozbawic tworczej pracy dwie doskonale
profesjonalistki pod pretekstem, ze wlasnie wykonuja swoj zawod, czyli uwaznie
przygladaja sie jezykowi polskiemu we wszystkim jego dzisiejszych
manifestacjach, logowatych wlacznie.
W tej calej sprawie z pewnoscia nie chodzi ani o milosc do jezyka, ani o
umiejetnosci zawodowe. ¨Pan dyrektor podjal decyzje nikczemna. W etymologicznym
sensie tego slowa: ni k czemu nie przydatna.

[Gość: kosmaty]

List otwarty napiszą koleżanki i koledzy tych pań. Chyba są razem z nimi, bo
popieranie dyrekcji w tej sprawie to wstyd.

do willaka

[Gość: qte]

>>Przykro mi, że nie rozumiesz słowa pisanego. To twój problem, poważniejszy
niż
sądzisz bo nie dość , że nie rozumiesz, to podanym przykładem dajesz dowód na
kompletną ignorację. O czym chciałeś napisać, co do opisanej sprawy ma
określenie homo-sovieticus?<<

Po pierwsze nie jest ci przykro, więc nie oszukuj. Po drugie homo sovieticus,
to człowiek przesiąknięty myśleniem socjalistycznym, ale pozbawiony ideałów
(czy raczej "ideałów" socjalistycznych). To facet, który kardł sznur do
snopowiązałek w swoim PGR-ze, albo baba, która nie rozumie, że za publiczną
krytykę swojego pracodawcy wylatuje się z roboty na zbitą buzię. Pozdrawiam!

[Gość: JK]

Poprawka: Słuchacz zapytał a nie one.