tangel 22.12.04, 12:59 Błagam Was dziewczyny spod Tatr , podajcie przepis na typową wigiliją kwaśnicę. Jadłem taką wiele lat temu w ZAkopanem i ten smak pamiętam, ale zupełnie nie wiem jak taką zupę zrobić. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
ciupazka Re: kwaśnica 22.12.04, 13:08 Jessyk,ratuj, bo mam zajęcia do 16 i jestem uziemiona, hej!Potem! Odpowiedz Link Zgłoś
mrb4 Re: kwaśnica 22.12.04, 13:30 A to też są nasze potrawy? ryba po podhalańsku kołaczyki z bryndzą Od kiedy w Dunajcu żyją mintaje? Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: kwaśnica 16.01.05, 21:25 Wstyd sie przyznać, hale dopiyro dzisiok wypatrzałak tyn wątek z kwaśnicom. Wartko odpisuje, bo to przepisów na kwaśnice momy pore, bajako! Inkso jest wilijno, a inkso codziynno, nojcęściej warzono w chałupak. Hale coby była dobro, to musicie mieć dobrom kisconom kapuste, nojlepiyj jom samemu na jesiyni ukisić i to nie jednom becke, wte głodu w chałupie nie bedzie. Bogate gazdy to ryktowali na zime dwadziyścia stulitrowyk becek, a w biydniyjsej chałupie zawse stoło śtyry do pięciu becek w kumorze. Kiscenie kapusty to był prawie obrzęd. W rodzinie syćka musieli pomogać przy obiyraniu liści, krązaniu, a pote jyj deptaniu boskiym przez chłopa. Piyrse sie sprowdziyło becki, cy nie "puscajom", siurowało sie je pore razy scotkom ryzowom, nojcęściyj kupowanom na Słowacji, pote zalywano jom wodom, do ftoryj sie wrucało pore dość duzyk, ozpolonyk do cyrwoności pod blachom w palenisku okrągloków granitowyk, wyciągniętych z Dunajca. Zakrywało sie becke celtom, woda zarozki wrzała i becke dzynfekowała. Nei beka była gotowo. Kapusta Nie wolno było do obiyrania liści z kapusty przed krązaniem brać cłeka chorego, ba nawet ni mog patrzyć na takom kapuste, nolepiyj, jak taki chory posed precki, ba jako. Krązanmiem zajmowały sie młode siuhaje, bo miały siełe, ustawiali krązownice( szatkownice) na stole i piyknie krązali. Deptaniym ułozonyj w becce abo w sudku zajmano nociężsego chłopa, nojcęściej dziadek, ftory musioł porządnie nogi se umyć i dodajęcy soli do becki, liści bobkowyk, kminku , troske marchewki, abo jabłka. Dobrze udeptano kapusta puscała sok, ftory sie ślywało. Casami wkładano całe główecki małyk kapustek na spod becki, ej kielo one były dobre na wiesne te nase witaminy. Pore dni becki musiały stoć w cornyj izbie , ka sie polyło i było ciepło, coby fermentacyjo rusyła, Pote sie wynosiyło becki do piwnicy, abo do sionki i tam bez całom zime stoły, trza było jom ino roz na tydzień zmywać w zimie, a w lecie co trzy dni, coby nie skisła. Kwaśnica - to sok znad kapusty w becce . Kwaśnice mozno podawać pod roznymi sposobami. A kie kapusta była barz kwaśno, to jom w gorcku warzono, odlywano kwaśnice i jom dodawano do choćjakiego miysa( wędzono gęsina, baranina, wędzone żeberka wieprzowe, a moglo być i świyze, niewędzone miyso) wceśniej uwarzonego z jarzynami. Kwaśnica na wędzonyj gęsinie Kawołek uwędzonyj gęsiny, kwaśnica, włoszczyzna, cebula, cosnok - to składniki. Wędzonom gęsine uwarzyć we wodzie, połącyć z kwaśnicom, warzyć godzinke i dodać teroz pokrojone drobno jarzynt, Wrucić cebule i drobniutko pokrojony cosnocek, Warzyć drugom godzine. Uwarzyć grule, wyłozyć na miske, zaloć kwaśnicom z kawołeckiym gęsiny. Pieprzu , soli do smaku! Smacnego! A kie byście troske dali kapusty, tom trza drobno pokrajać i warzyć z kwaśnicom. Inkse przepisy nastypnym razym. Telo.Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: kwaśnica 16.01.05, 22:30 hehe... po nasemu kwaśnica, nie tak całkiem kapuśniak, zapewniam Cię , ze nie kapuśniak. Syćkik tajemnic nie zdradze! hej! A teroz: Kapusta zokopiańsko Składniki: kisono kapusta, grule uwarzonei odcedzone, cebula, przyprawy, kawołek wędzonego miysa abo dobro kiełbasa. Kapuste uwarzyć z posiekanom drobno cebulom, kawołkiym wędzonego miysa abo kiełbasom. Osobno uwarzyć grule, odcedzić, Grule tłuckiem umiysać( zmiażdżyć) i połącyć z kapustom. Przysmazyć słonine, dać troske mąki, zaproske takom wrucić do kapusty i zawarzyć. Gotowom nałozyć na miske i papać, do tego piwko mogło by być. Smacnego! Telo.Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
czyzunia Re: kwaśnica 17.01.05, 17:09 to ja za karę nie zdradze ci wszystkich tajemnic pysznego kapusniaczku.o. Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: kwaśnica 17.01.05, 19:54 Ta kwaśnica kwaśno, za bardzo mie trzęsie, Choćby mnie pytały, nie bede ik zięciem. Zokopiańskie baby gruli nawarzyły, fciały je odcedzić - brzuchy poparzyły A jak mu uwarzys, pokoz co lepsego, to sie wtedy mozes przytulić do niego, juchachaaa! A teroz : KWAŚNICA na wędzonyk żeberkak. Składniki: Kwaśnica ( sok znad kapusty kisconej), wędzone żeberka, cosnok, liście bobkowe, sol, pieprz , grule. Kisconom kapuste uwarzyć w więksyj ilości wody, wode odloć. Osobno uwarzyć żeberka wędzone, dodajęcy cosnok, liście bobkowe i cebule. Wywar połącyć z kwaśnicom i podawać z uwarzonymi w całości grulami, troske pieprzu i gotowe. Smacnego. Odpowiedz Link Zgłoś
hanys_hans Re: kwaśnica 17.01.05, 22:51 "Masz sposób na wszystkie bolączki Bo cuda potrafią twe rączki Najsłodsza ich tajemnica Kwaśnica" Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: kwaśnica 18.01.05, 10:12 Panowie i panie w restauracji nie stójcie, siadojcie przy piecu kwaśnice gotujcie! W Poroninie baby hrubyk chłopów majom ej, bo cały rocek kwaśnice jodajom, juuuuchachachaaa... KWAŚNICA z susonymi grzybami Przyryktować: susone grzyby, kwaśnice, sól, grule, wędzonom kość abo bocek. Grzyby opłuccie, zalyjcie nieduzom ilościom wody i uworzcie na wolnym ogniu. Kwaśnice uwarzyć osobno z kościom wędzonom, abo bockiym. Połącyć z posiekanymi grzybkami i wywarym ś nik. Osobno uwarzyć grulke, wyłozyć na miske i zaloć kwaśnicom z grzybami, lekutko popieprzyć przed jedzyniym, coby dobrze trowić. Smacnego! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jaga Re: kwaśnica IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.01.05, 16:10 ciupazka napisała: > hehe... po nasemu kwaśnica, nie tak całkiem kapuśniak,zapewniam Cię, > ze nie kapuśniak. Syćkik tajemnic nie zdradze! A wiesz Ciupazko, że z Ciebie to jest niezła jędza :-( A co?wszystkie tajemnice go grobu weźmiesz? :-) Prawdziwe góralki z Zakopanego nie są takie wredne, mnie powiedziały jak taką zakopiańską kwaśnicę ugotować. Podstawą jest połączenie wywaru mięsnego z sokiem z kiszonej kapusty, ale tej kiszonej "jak pan bozia przykazał" - teraz taką można kupić tylko u prawdziwej gospodyni na wsi, choć czasami zdarza się niezła w słoikach. Nie podam dokładnych proporcji, bo ich po prostu nie ma /ja też nie potrafię gotować ściśle wg przepisu/. Otóż należy ugotować mięso /wieprzowina: żeberka lub karczek albo głowizna/z dodatkiem soli,pieprzu,ziela ang.liścia laurowego do miękkości zalać sokiem/tym prawdziwym/z kiszonej kapusty dodając niewielką jej ilość /ja dodaję jeszcze odrobinę kminku i vegety do smaku/ oraz ugotowane oddzielnie, w niewielkiej ilości wody, ziemniaki pokrojone w grubą kostkę /łącznie z wodą w której te ziemniaki się gotowały/. Ot,i wszystko. Kwaśnica musi być po prostu kwaśna. Smacznego! Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: kwaśnica 18.01.05, 16:19 skoda, ze nie dodałaś baba jaga, hehe... Przepisów jest pore, i kozda gaździna mo swój smak w gorcku. Haleś zdradziyła przepis, ze sie dolywo wody spod odcedzonyk grul, tego Ci nie daruje, hehe... . Grulecki tyz nie musom być w kostke, no chyba , ze fto zębów ni mo, to mozno je tyz umiysać tłuckiym. O Jezuuu do roboty muse iść i to zarozki. Telo.Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: flaki na kwaśnicy 19.01.05, 19:56 Co trza: flaki wołowe, wołowo-baranie, cebula, liście bobkowe, majeranek, pieprz, sól. Flaki ocyścić( abo kupić gotowe, dobrze wypłukać, obwarzyć, piyrsom wodzicke wyloć precki, zaloć drugi roz i warzyć do miękości. Odcedzić, pokroić w posecki i zaloć kwaśnicom wceśniyj przygotowanom. Dodać majeranek, liście bobkowe, sól, pieprz i lekutko zrumiynionom zosmazke. Wyloć na talyrz i z razowym chlebym. Mozno i z grulami. zjeść. Smacnego. Jedliście kie takie? Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: ZAPROSOMY na regionalne zupy 27.02.05, 10:53 ...Od Rytra: www.rytro.onet.pl/rytro_tekst/pag12.htm Odpowiedz Link Zgłoś
hanys_hans Re: ZAPROSOMY na regionalne zupy 27.02.05, 14:12 schlesien.nwgw.de/Kuchnia%20Sloonsko Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: ZAPROSOMY na regionalne zupy 01.03.05, 09:05 Kwaśnica góralsko Prepiteta: wędzone zioberko świńskie, kapusta kisona, grule, bocek, cosnocek, kminek, sól, pieprz. Ryktujymy: Wywar z wędzonyk zioberek uwarzyć, dodajęcy ząbek cosnoku. Osobno trza nom uwarzyć grulecki i kisonom kapuste. Drobno pokrojony w kostecke bocek trza podsmazyć i dodać do kapusty, a z pozostałego ze smazyniao tłuscu przyryktować zosmozke. Teroz syćkie składniki wymiysać i doloć troske wodzicki, we ftorej warzyły sie się grulecki. Na kóniyc dodejcie kminek, sól, pieprz do smaku. Nasuć grul na miske , zaloć kwaśnicom i papusiać. A miysko abo zioberko jymy se z grulkami i kapustom kisonom abo ćwikłom. Smacnego! p.s. Zamiast zioberka moze nyś świyze miysko wieprzowe, ftorego nie trza załować, haj. Telo.Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: ZAPROSOMY na regionalne zupy 27.04.05, 21:49 Majówka, cas na warzynie i smakowanie. Przepisy gotowe! Smacnego!! Odpowiedz Link Zgłoś
dupekzoledny Re: ZAPROSOMY na regionalne zupy 27.04.05, 22:00 w tym pierwszym byłą mowa o wigilijnej. to jak.bez mięska?????????? Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: ZAPROSOMY na regionalne zupy 27.04.05, 22:06 bez , za to z grochem i grzybami. Maści sie olyjym lnianym. Odpowiedz Link Zgłoś
dupekzoledny Re: ZAPROSOMY na regionalne zupy 27.04.05, 22:10 nie chcę,nie chcę,nie chcę. Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: ......... Kwaśnica... w Nałęczowie? 31.05.05, 10:17 Tym razym bedom jom warzyć i degustować w Nałęczowie z okazji 100 - lecia Chaty S. Żeromskiego... Ciekawość jako im sie udo??? Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: ......... Kwaśnica... w Nałęczowie? 13.07.05, 07:50 Ka ta , co ta, nie umywała sie do nasyj pod Taterkami, hale my jom zjedli, bajako. Jesce roz se pocytojcie o niyj w Tygodniku Podhalańskim, ba kupcie Tygodnik i braćgo ze sobom, a pote dopiyro jom worzcie na dole, haj! www.tygodnikpodhalanski.pl/modules.php?name=Content&pa=showpage&pid=109 Telo.Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: ...... Kwaśnica... w Tygodniku Podhalańskim 13.07.05, 09:50 Pore uwog: Po piyrse kwaśnicy sie nie przetrzymuje w lodówkach, bo jest pote nie do zjedzynio. Warzy się jom zawse i podaje na świyzo! Zodnyk mięt ani lubcyków. Prowdziwe przepisy podałak wceśniyj, nie musi być na baraninie, osobiście jym ino na zioberkak wędzonych, abo gęsinie, abo wieprzowinie. Wcale nie musi mi grać przy jedzyniu Zokopower, haj! Co to cepry nie wymyślajom.... Jo juz na tyn temat pisała, ze abo baba jest w ciąży z włosnym chłopeckiem , abo z niepilcym zzo granicy. Kie to mo być góralskie jadło i po góralsku uwarzone i podane , to nie modyfikujcie na syćkie boki i nie godojcie ze to góralskie. Nie wciskać kitu ludziskom do głowicek, haj! Telo.Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ciupazka Re: ...... Kwaśnica na upały! IP: *.it-net.pl 28.07.05, 14:21 Na upały barz dobro jest kwaśnica! Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: .A jedliście nase moskole?.... 13.08.05, 15:14 Moskole z masłem cosnokowym Prepiteta: 1 kilo uwarzonyk grul, 2 jojka, 10 dkg masła, 15 dkg mąki pszennej, sól, masło i cosnok. Uwarzone grule zemleć, dodać 2 całe jojka i mąke, doprawić do smaku solom Wyrobić na jednolitą przylegającą do ręki masę. Uformować placki.Wyklepać fajnie, otrzepać z mąki i piyc na ozgrzonyk blachak ( ino nie przypolić, trza wartko i cesto ik obracać) na piecu kuchennym piyc z kozdej strony obracajęcy ik ok. 10 minut. Masło ozrobić ze świyzo oztartym cosnokiym i posmarować moskole. Jemy na cieło! A mozno jesce takie placki poloć sosym z prowdzików abo inksyk dusonyk na maśle z cebulkom grzybów. Pychota. Smacnego! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ciupazka Re: .A jedliście nase moskole?.... IP: *.it-net.pl 07.02.07, 17:08 i inkse specjały? Momy ik dość: www.potrawyregionalne.pl/index.htm?module=content&action=more&id=298 Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: ZAPROSOMY na tarciocki - kluski. 22.10.05, 21:18 ciupazka napisała: > ...Od Rytra: > > www.rytro.onet.pl/rytro_tekst/pag12.htm Tarciocki-kluski grulane. Grule tremy na tarce o hrubyk oczkak na misce. Miazge grulanom przykrywomy i odstawiomy na pół godzinki. W tym casie warzymy w nieosolonej wodzie 2 -4 grule w łupinak i chłodzimy. Kie grule stygnom kroimy bocek wędzony w kosteczkę. Z miazgi grulanyj odciskomy sok, ftry tam się widzimy (kie tego nie zrobimy, tarcioki będom twarde), dodajemy obrane ze skórki uwarzone grule, obrane z łipny, utłucone abo zmielone sół, łyzke śmietany, pieprz i syćko dokładnie miesomy. Ryktujymy z tego nieduze kulki i wrucomy je na osolonom wrzącom wodzicke i cekomy, jaze wyplynom na wiyrch. cedzokiem wybiyromy i na talyrzu polywomy usmazonom słoninkom abo bockiem i cebulkom, abo z podsmazonym miyskiem wieprzowym. Podawać trza gorące, mozno se popijać kwaśnym dobrym mlykiem. Smacnego!! Odpowiedz Link Zgłoś
annah11 Re: kwaśnica 20.09.05, 00:32 Ciupazko przepis wspanialy, czekam na wiecej... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: komar Re: kwaśnica na Wilijoim... jak wciyni ciupazke IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 13.08.05, 16:08 > Błagam Was dziewczyny spod Tatr , podajcie przepis na typową wigiliją > kwaśnicę. Jadłem taką wiele lat temu w ZAkopanem i ten smak pamiętam, ale > zupełnie nie wiem jak taką zupę zrobić. Pozdrawiam Ale jaja. Ludzie nik sie nie przypatrzoł tymu !!! Droga Pani na Wigilię nie można ugotować kwaśnicy. Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: kwaśnica na Wilijoim... jak wciyni ciupazke 20.09.05, 09:19 Komar Ty przecytoj kiek jo odpedziała na tyn post , (po świętak, ) ba jesce nadmiyniyłak, ze wilijno kwaśnica jest inkso... Jo Ci tu dom godać, ze mnie wciyni (zjedli), hehe, przecie udowili by sie, nie inacyj! Ka sie podziywos? Pewnie i Ty z kapustom narobios, he? Telo.Pozdr. forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=170&w=18802142&a=19522111 Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: kwaśnica na Wilijom.. 20.11.05, 15:55 I zaś niedługo święta, trza bee marynować synecki, golonecki, wędzić. Kapusta w becce sie juz kisi, przynojmniyj u mnie. Zima piykno, bielućko ino na święta coby nom pani zima nie zrobiyła śpasu. Tak cy owak , gorąco kwaśnica dlo Gości i dlo domowników nojlepsym jedzonkiem z kieluseckiym okowitki na ozgrzywke, hale moze nie we Wilijom. Ryktujcie sie piyknie nase gaździny, to Gość Wos nie minie. Telo.Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: c_n Re: kwaśnica na Wilijom.. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.11.05, 17:04 Chyba z jakiegoś hipermaketu właśnie wróciłaś szanowna Ciupażko, że Cię tak z tymi świętami przypiliło. Tam faktycznie już od Zaduszek Boże Narodzenie w pełni - choinki, bombki, kolendy. Gdyby nie Swięto Zmarłych to już od polowy września mogliby sposobić się do "gwiazdki";)) Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: kwaśnica na Wilijom.. 07.12.05, 10:25 Mylis się ceperku, jo po marketak nie chodze, na mój dusiu, nieroz mnie dzieciska wołajom, coby ś nimi jechać. hale jo ik nie rada widze. Strata casu. A przed świetami trza nieftore potrawy wyprógować wceśniyj, bo akurat sie mogom wte, kie trza nie udać. I żaś nawarze se dzisiok kwasnicy. Zakise borsce cyrwone i niek se kisnom. Synecki juz sie marynujom, jabłuska susom, grzyby som jest, grochu jesce do kwaśnicy wilijnyj i olyju lnianego do niyj trza kupić, a to ino kupis na targowisku. I tam sie wybiyrom. Telo.Pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: kwaśnica 26.04.06, 17:22 Nawarzyłak, o jejku jako dobro, zaprosom a wiycie na cym, tym razym, na korpusak z indyka, super mi wysła, z gruleckom, mniam mniam.ciut ciut cosnoku, kminku, pieprzu, liść bobkowy i ziele angielskie, ziorko, dwa góra, sól do smaku woda spod grulecek i grulecki. To zolezy od kapusty, musi dobrze ukisono i w becce drzewianyj, wte i kwaśnica dobro. No to smacnego se zyce sama sobie, bo Wos ni ma! Hej! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Ciupazka Re: Cy polywka? Co wolicie? IP: *.it-net.pl 13.06.06, 12:08 Dzisiok polywka z baraniny, hale wcesniyj troche zamarynowanyj( nakrojony cosnok, sol, miyso, dobrze wymiysać, do kamiyniocka włozyc i potrzymac z 5-6 dni w chłodzie i dopiyro pote warzyc, to samo mozecie robić ze szonderka wołowego. a dalyj dopiyro jako tutok, przynojmniyj mój dziadek, pote ociec, teroz jo uce dzieciskai tak robie polywke, ze świyzyj baraniny niedobro, haj: Prepis Sabaryty zaś jest taki, on zaś miyso wędzi: "Bacowska polewka jest zupką prostą i niewyszukaną, choć wymaga wcześniejszego przygotowania. 1 kg młodej baraniny (żeberka, przednia łopatka) wieszamy luźno pod powałą szałasu i ściągamy po kilku dniach uwędzoną na złoto-brunatno. Płuczemy, rąbiemy na mniejsze kawałki i wkładamy do żeliwnego kociołka, który umieszczamy nad świętym ogniem góralskim, czyli płonącą wewnątrz szałasu watrą. Mięso zalewamy po wierzch kwaśną żętycą, dodajemy jarzyny, kilka obranych grul, sypiemy nieco starych igieł smrekowych dla zachowania aromatu i gotujemy, aż baraninka stanie się miękka i puści do wywaru wszystkie soki. W tym czasie baca podejmuje różne komisje i ciała, które sprawdzają m.in. ilość brudu za paznokciami juhasów, stan ich uzębienia oraz trzeźwości. Jak wiadomo, musi się ono zgadzać z najnowszymi dyrektywami tak szanownych gremiów, jak: Unia Europejska, Związek Podhalan, Starostwo Tatrzańskie, Park Narodowy i Związek Prawdziwych Baców Polskich, Stowarzyszenie Rodzimego Oscypka, a także Brygady Czystości Gwary i Zwyczajów Górali Wszechpolskich. Po odbyciu obowiązków dyplomatycznych baca Furtek udaje się za lewy, pd.-wsch. węgieł szałasu, aby urwać kilka listków świeżej mięty, szatkuje je drobno na bukowym pniaczku ostrą bacowską ciupagą, zwaną popularnie rąbanicą, i wrzuca pod koniec warzenia do polewki. Na koniec z podysora (to rodzaj ciemnicy, w której baca przechowuje swój majątek - uwędzone oscypki, świeży bundz i żętycę, a także dudki, uzyskane w drodze handlu owymi produktami) dobywamy zeschły chleb, który na pewno znajdzie się w każdym szałasie i kładziemy go do płóciennego worka. W zapakowane w ten sposób pieczywo walimy z całej siły obuchem ciupagi, aż otrzymamy w worku coś w rodzaju bułki tartej, zwanej w tym wypadku chlebem tłuczonym i wsypujemy je do kotlika z naszą zupą. Będzie w niej udawał wykwintne grzanki, tak popularne w dawnym zaborze rosyjskim, który ukształtował kulinarne gusta prawdziwych warszawiaków. Połednina, którą baca i jego załoga spożywają wspólnie, jest jedyną dla nich okazją, aby podczas pracowitego dnia omówić wreszcie najnowsze sondaże wyborcze zamieszczone w „:Newsweeku”, podpatrzeć huśtawkę kursów na warszawskiej giełdzie oraz podyskutować o modelach telefonów komórkowych, szczególnie tych z dostępem do bezprzewodowego Internetu. Na koniec baca odpytuje swoich podopiecznych z najnowszych dowcipów o ceprach, szczególnie tych z Warszawy i po chwili oddechu, odprężona załoga szałasu podejmuje na nowo swoje góralskie obowiązki. Haj! Wasz Sybaryta " p.s. Nie dodoł, ze ceper, hehe... Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: Gołabki podhalańskie na kwaśnicy 08.10.06, 18:29 nojlepse jodło sukojcie w "Smakach Małopolski": smak.wrotamalopolski.pl/ Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: Kisenie kapusty obrazowo 08.11.06, 00:11 Kabaret "Truteń" wziął udział w kwaszeniu kapusty na sposób, jak to nasze babki i dziadki robiły. Do domu Stanisława Sularza w Skawie przybyła kupa gości, a wśród nich poetka Wanda Czubernatowa i kandydat na radnego powiatowego Stanisław Bogdał, który niedawno wrócił na stałe z USA do Polski. W domowych rupieciarniach znaleziono drewnianą beczkę i starą, ale wciąż sprawną szatkownicę i oddano ją w ręce Teresy Rusnakowej z Sieniawy, Ona też obmyła nogi Mateuszowi Papierzowi, który poszatkowaną kapustę w beczce udeptywał, Za 2 tygodnie pod nieobecność Trutni odbędzie się degustacja. A że Staszkowi i Mateuszowi zrobiło się żal, iż swego wyrobu mogą nie zdążyć spróbować, posłali do sklepu, nie tylko po kiszoną kapustę. Z jej resztek następnego dnia Teresa Rusnak uwarzyła kwaśnicę na zioberkach. Pycha !". Foto-relacja (zdjęcia Piotr Kuczaj piotr.kuczaj@neostrada.pl): Krązelnica: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6674_resize.JPG Becke ryktujom: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6673_resize.JPG "Trutnie" sie ryktujom: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6684_resize.JPG Dzieci sie przyucajom od małego: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6679_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6743_resize.JPG Teroz streeptis chłopecków: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6688_resize.JPG Baby tyz nie próznujom: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6703_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6718_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6708_resize.JPG Stare NIETOTY koty bawiom, hehe: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6713_resize.JPG Na kwile syćka dychli: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6737_resize.JPG Teroz trza umyć dobrze nozyska "Trutniom", bo bedom deptac kapuste w becce: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6747_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6748_resize.JPG Głowicke trza chłopu zacepić, coby jaki włos nie spod mu ś niej do becki: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6761_resize.JPG I ni ma lekko, trza kapuste deptać: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6773_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6780_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6789_resize.JPG Jak z tyj becki wyjść? Zpomoca , z pomocą..: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6795_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6805_resize.JPG I następno becka i następny "Truteń" do deptanio juz gotowy: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6813_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6818_resize.JPG Mozna i tak ubijać kapuste: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6837_resize.JPG A Wanda Czubernatowa piwo ryktuje i dobre jedzenie dlo chłopów: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6822_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6855_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6876_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6891_resize.JPG Nei porządek po robocie tyz trza przecie zrobić, bajako: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6845_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6853_resize.JPG www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6842_resize.JPG Koniec, syćka radzi, dzieciom tyz sie cosi oblizło: www.watra.pl/rozne/truten/foto1/IMG_6846_resize.JPG Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ciupazka Re: Kisenie żuru żytniego IP: *.it-net.pl 08.01.07, 23:21 Dwie - trzy kromecki zytniego chleba, moze być starsy... ale nie spleśniały zalewomy cieplućkom wodeckom, dodajemy łyzke zytniej, grubo mielonyj mąki i ostawiomy na por dni w kąt kuchni, abo na kredens kuchemmy, tam ka ciepło , przytkać lekko korkiem z waty i niek se kiśnie Zakwas z zytniego chleba zlewomy bez gazę do inksego nocynia i dodajemy utarte ze scyptom soli 3 ząbki cosnoku. Warzymy żeberka wieprzowe z 3-4 listkami bobkowumi(laurowymi), zielem angielskim, 2 cebulami, marchewkom i pietruszkom dotela jaze syćko bedzie miękie. Wyluzujemy z kości, ostawiajęcy jadalne krzęśći, dzielimy na porcje, jarzyny wyciągomy z rosołu. Wlewomy teroz kolejno zakwas żurkowy, warzymy, a po 15 min. łącymy abo (jak momy)z zyntycom abo serwatkom spod sera i jesce kwile warzymy. Na kóniec dodajemy oztarte dwa ząbecki czosnoku, wsypujemy gorść majeranku i scypte gołki muszkatułowej, śxciągomy z pieca. Teroz zalywomy osobno uwarzone i nasute na talerzu grule gorącym żurkiem, dodajemy posiekanyj pietruski, koperku , troske pieprzu i smacnego Wom zycymy!!! A mozecie tyz warzyć na biołej kiełbasie. Tyz dobry. Odpowiedz Link Zgłoś
ciupazka Re: wędrówka razem z nami, od stołu do stołu ... 08.02.07, 12:57 Nie zjedlibyście co? Ni ma jak potrawy regionalne....Zapraszamy do Limanowej: www.potrawyregionalne.pl/?module=content&menu=153&action=more&id=531 www.potrawyregionalne.pl/media/kgwfoto/limklod_4.jpg www.potrawyregionalne.pl/media/kgwfoto/limklod_16.jpg www.potrawyregionalne.pl/media/kgwfoto/limklod_19.jpg www.potrawyregionalne.pl/media/kgwfoto/limklod_17.jpg www.potrawyregionalne.pl/media/kgwfoto/limklod_10.jpg Odpowiedz Link Zgłoś