leny20-4-7
03.08.12, 16:20
Ponieważ dzień, dwa temu jedna z Forumowiczek zachwalała mi przenikliwośc oraz wiedzę pewnej pani profesor to jakaż była moja radośc kiedy natrafiłem dziś na tę jej analizę:
1. Trzy obszary są kluczowe: rozkład państwa, brak wizji, co ma być sprężyną rozwoju Polski (PO zajmuje się tylko pełzającą kolonizacją społeczeństwa, PiS chce zmian zasad redystrybucji, nikt nie mówi o gospodarce realnej). I po trzecie polityka europejska. W tym porażający brak jasności co jest polską racją stanu. I brak procedur, przy ciągłym przekroczeniu ustaleń traktatowych przez tzw. wtórne prawo unijne.
2. Prawdopodobnie Tusk ogłosi jesienią początek wchodzenia Polski do strefy euro. Potrzebuje tego także dla własnej kariery w UE, choć to zredukuje, i tak skromną swobodę manewru. I przy obecnym kursie dorżnie społeczeństwo. PiS milczy. Dlaczego? Czy dlatego, że dogaduje się w tej chwili z PO w sprawie zmian ordynacji wyborczej (na łączącą proporcjonalną i większościową) aby wydusić małe partie (szczególnie ziobrystów)? I podobne zmiany w ordynacji do Parlamentu Europejskiego? Czy też negocjuje swój udział w stanowiskach, w zamian za poparcie pomysłu stworzenia Komisji Nominacyjnej? Pomysłu dopinającego oligarchię, przez już nie tyle upartyjnianie gospodarki ile jej bezpośrednie powiązanie ze służbami i umiędzynarodowioną technokracją?
3. Milczenie PiS-u pokazuje, że jego aparat nie chce władzy (i odpowiedzialności) ale dożywotnych synekur. Dlatego w mediach w imieniu PiS-u wszędzie jest europoseł Czarnecki ze swoimi, już męczącymi, banałami. Dlatego wyrzucono ziobrystów bo wiara w "powrót" jest żenująca! A tych kilka procentów może zabraknąć. PiS ma pomysły programowe i wielu wybitnych fachowców. Ale ich nie widać, a pomysły nie są zintegrowane w nową, całościową, alternatywną formułę. To wciąż tylko korekta obecnej katastrofy.
4. Polskie społeczeństwo wierzy w swoją zdolność przetrwania niezależnie od stanu państwa. Ale, powtarzam to do znudzenia, umiejętność ograniczenia potrzeb, zgoda na niższe standardy, czy przejście do szarej strefy to nie są recepty na rozwój. Energia społeczna jest nie tylko marnotrawiona ale wygaszana przez złe rządzenie. Dryfujemy: siła złotówki zależy w większym stopniu od wypowiedzi prezesa EBC niż od działań rządu. Trzeba bić na alarm! Ale polityczny kartel milczy!
-------------------------------
osobiście wątpię aby Tusk był tak...krótkowzroczny aby widząc co za tzw miedzą się dzieje oraz mając w pamięci co uratowało mu koniec pleców w 2009r, parł ku integracji ze Strefą Euro. Chociaż to właśnie on, tą wypowiedzią - "Składam przed przedsiębiorcami obietnicę, że naszym celem jest przystąpienie do strefy euro w 2011 roku" - w Krynicy w 2008r już raz planował forsowny marsz min ku wspólnej walucie europejskiej.
Z Tuskiem nigdy nic nie wiadomo, niby zaczyna się jego koniec ( pisałem o tym tutaj : forum.gazeta.pl/forum/w,17007,137624695,137888337,Cukier_krzepi_Donald_lepiej_ale_jak_dlugo_.html ) ale to jest polityk-fenomen i może także tym razem uda mu się przegrupowac na z góry upatrzone pozycje i uniknac stryczka. Ucieczką do przodu miałby byc to Euro?
Co do PiSu to jak widac stoją i patrzą. Zatem nie ma co się nimi zajmowac.
Ciekawa jest pointa - społeczeństwo liczy ze kolejny raz się wywinie i SAMO da sobie radę - ale co to ma wspólnego z nadganianiem zapóźnień cywilizacyjnych? Tak szumnie rozgłaszane w trakcie Mistrzostw Europy w p.n.?