bieda_inwestor
01.11.20, 15:02
Juz pare lat temu starajac sie wytlumaczyc znajomym jacy sa Polacy, powiedzialem im, ze najprosciej uznac ze Polskie spoleczenstwo to spoleczenstwo flash mob. Nikt nie wie dlaczego akurat teraz, powod tez zawsze nie jest najwazniejszy, ale w pewnym momencie Polacy po prostu w tym samym momencie uznaja, ze cos nalezy zrobic i nagle mnostwo osob spontanicznie wychodzi na ulice. Tak bylo z suwnicowa w 1980, tak bylo z acta i Tuskiem i tak jest teraz. Nikt nie wie dlaczego akurat teraz tyle ludzi ruszylo sie i wyszlo na ulice. Bylo duzo innych powodow wczesniej, ale akurat ta sprawa porwala ludzi. I tak jak w flash mobie, nagle mnostow osob sie skoordynowalo, ale rzadzacy patrzacy z boku znowu sa zaskoczeni, no bo jak to, tyle innych spraw ludzie przelkneli, a tu nagle jedna ta porywa tlumy.
Dlaczego ten protest jest inny - jak dla mnie jest inny, bo juz od dawna nie widzialem tylu zabawnych sloganow*. Tak to jest, ze w tej czesci Europy wladza moze sobie pozwolic na traktowanie obywatela jak petenta, na to by jej sie bano - ale nie moze sobie pozwolic na smiesznosc. A ostatnie demonstracje ociekaja wrecz sarkazmem i tekstami jak z memow internetowych. Starsi politycy pewnie nie rozumieja nawet polowy z hasel jakie sie pojawiaja na demonstracjach, ale ktos kto sledzi polski internet smieje sie do rozpuku. Tak PiS wlasnie stracil mlodych ludzi.
z jednej strony ciesze sie ze czesc osob sie obudzila, z drugiej niezmiernie boli mnie, ze zmiany w Polsce przychodza zawsze za pomoca takich niespodziewaych zrywow, a nie w wyniku dialogu spolecznego. Tego wlasnie najbardziej zazdroszcze Niemcom - zaufania spolecznego, wiary, ze rzadzacy dzialaja dla naszego dobra i dyskusji na argumenty na kazdym poziomie.
* - polecam np mala probke tutaj