zimna-wodka
31.01.21, 19:51
Najpierw proszę zerknąć, szczególnie na filmik:
wiadomosci.onet.pl/krakow/wosp-ksiadz-z-krakowskiego-kosciola-przegonil-wolontariuszke/xfr0264
Po zapoznaniu się z ww. nawet pisowska kurwa musi stwierdzić, że nienawiść do WOŚP jest obowiązkiem katolika a księża służą tu pięknym przykładem.
Tylko po co? Nienawiść jest wpisana w filozofię kościoła katolickiego od zawsze bo nic tak nie umacnia miłości bliźniego jak nienawiść do tegoż. A że miłość bliźniego jest zasadą naczelną, jak uczył niejaki Chrystus, więc zgodnie z tymi naukami trzeba palić i mordować. Jak takie manifestacje religijności stają się mniej popularne w lewackim świecie pozostaje nienawiść - szczera, nieustająca, najlepiej bezinteresowna.
I Polak katolik nienawidzi. Oddany wierze nienawidzi tego kogo wskaże kapłan i nie pyta dlaczego.
Ale to rozważania ogólne. Pytanie - czemu właśnie Owsiak?
Młodszym przypomnę. Na początku był Przystanek Woodstock, który miał pecha i zderzył się z Wielką Krucjatą Ojca Dyrektora przeciw muzyce rockowej. Wiadomy ojciec widział w niej samego szatana więc lansował dla młodzi chorał gregoriański i przyśpiewki takie jak poniższa:
www.youtube.com/watch?v=lgZz8iComLA
Chorał i przyśpiewki nie zaskoczyły w dyskotekach wiec Ojciec Dyrektor odpuścił szarpidrutom i zaatakował internet: "bo kto to widział, tak gadać, bez żadnej kontroli...nikt nie sprawdza, nikt nie wie... diabeł tym rządzi..." Owsiak poszedł na bok ale chwilowo.
Pojawił się pomysł, że jak już musi być Woodstock to niech będzie katolicki. Małymi kroczkami - najpierw do Przystanku Woodstock doklejamy Przystanek Jezus. Owsiak dawał odpór bo Woodstock nie miał być imprezą religijną ale się poddał. Tylko potem popełnił błąd życia. Poprosił, żeby kościół partycypował w kosztach imprezy. I wtedy rozpętało się piekło. Oczekiwanie że katolicy zapłacą za coś czego chcą i co tylko im jest potrzebne (albo nie jest potrzebne nikomu) okazało się niewybaczalnym świętokradztwem.
Owsiak został wrogiem śmiertelnym i jest nim do dzisiaj. Przystanek Jezus jeszcze żyje - nadal doklejony do Owsiaka, nadal finansowany z jego pieniędzy. Owsiak finansuje kościół który go nienawidzi i tak ma być.
Tyle, że inicjacja Przystanku Jezus (jako finał wojny z Owsiakiem) miała miejsce ponad 20 lat temu. 20 lat Jezus pasożytuje na Woodstocku i z każdym dniem bardziej go nienawidzi.
I nie rozumiem dlaczego. Od 20 lat Owsiak organizuje i finansuje imprezę, w której kościół uczestniczy. Dochód z tej imprezy idzie do WOŚP a ta kupuje sprzęt dla szpitali. Więc co przeszkadza? Te szpitale?
Owsiak nie podbiera pieniędzy Caritas bo Owsiak dostaje od prywatnych ludzi a Caritas głównie od państwa.
Nie odciąga ludzi od klechów tylko daje klechom dostęp do ludzi. Nie podbiera młodych ciałek sukienkowym.
Owsiak jest zupełnie niegroźny.
Może chodzi o to, że koncerty nie zaczynają się i nie kończą modlitwą, a może o to że dochody z nich trafiają do WOŚP a nie do biskupa.
Może sama WOŚP powinna budować kościoły i kolejne sanktuaria JPII zamiast fundować jakąś opiekę bachorom - już urodzonym więc zupełnie bezużytecznym.
Nikt tego nie wie. Katolicy tym bardziej. Ale nienawiść rośnie; dołączyły do niej najwyższe władze partyjne i państwowe.
Rozumiem tylko p. Wielguckiego. Zrobił bloga o Owsiaku chętnie czytanego przez katolików, zarobił na nim tyle, że już może dorzucać się żonie do kosztów swojego utrzymania bez fatygowania się do jakiejkolwiek pożytecznej roboty.
I bardzo proszę pisowską kurwę o niewypowiadanie się w tym wątku. Owsiak ma tylu wrogów, że znajdą się i tutaj.