Dodaj do ulubionych

Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej?

11.04.22, 10:31
Kto wystraszył się wczoraj napisanych moich tekstów o wojnie na Ukrainie
i udziału cywilów i dzieci z butelkami mołotowa?

A właściwie dlaczego zostały usunięte moje teksty?
W Sądzie nikt ze mną by nie wygrał,bo opierałam się o fakty ukazane w reportażach
filmowych o wojnie na Ukrainie,czy o wypowiedzi polityków jak Zełenskiego,Putina,czy J.Bidena itd...

Z kolei moje psychologiczne objaśnienia zachowań żołnierzy rosyjskich na widok
cywilów i dzieci z butelkami mołotowa były trafne,
i nie sądzę,by żołnierze rosyjscy zaprzeczyli i nie uznali mojej analizy przyczyn ich postępowania.
Swoim umysłem czułam ich strach,panikę... i dzieci z butelkami mołotowa.
A żołnierz rosyjski pedofil,który gwałcił dzieci już został schwytany przez Rosjan.
Były też patologie w zachowaniach żołnierzy rosyjskich,
ale kto by nie zwariował ze strachu na widok dzieci czy cywili z butelkami mołotowa?
Umieranie w płomieniach to nie to samo jak od kulki z karabinu czy odłamków.

Po drugie jako jasnowidz miewam czasem widzenia i naprawdę widziałam demona zła za postacią....
ale bezimiennie opisałam widzenie.Demon miał wielką moc,aż bałam się go.

A. Mickiewicz też miewał widzenia,artyści tak czasem mają,
więc w czym problem?

Czego admin boi się?
Zgoda, mogę wywołać burzę intelektualną,bo mój światopogląd bywa kontrowersyjny.
A może tak szokuję,że sam admin musi oswoić się z prawdami tam ujawnionymi?

A może sparaliżowało admina moje odniesienie do Boga,
że w swoim wiecznym,bezsilnym bycie wobec zła na Ziemi,
był też zmuszony ustępować i czekać na zwycięstwo nauki ...,
to dlaczego człowiek nie potrafi ustępować i widzieć w perspektywie pozytywne zmiany,
by unikać wojny z sąsiadami? To była aluzja do wojny Rosji z Ukrainą.

A kiedyś A. Michnik powiedział,że nikomu nie zabroni pisać!

To jest wolność myślenia i pisania,czy nie?
A szkoda,bo to były dobre teksty,choć na gorąco pisane i nieoszlifowane.

Może ze dwadzieścia lat,albo więcej nie czytałam horoskopów w czasopiśmach,
bo nie wierzyłam w rzetelną analizę,
ale dziś coś mnie tknęło i przeczytałam i zalecana była mi walka o swoje sprawy,
bo będą przeszkody,żebym nie poddawała się,
ale ja aż tak waleczna nie jestem i jeśli admin będzie bał się burzy po moich tekstach,
to ja chyba Go nie przekonam,bo strach trzeba najpierw oswoić i przetrawić intelektualnie,
a na to potrzebny jest czas.
To może kiedyś tam moje teksty powrócą na Forum "Polityka i Gospodarka" ?
Któż to wie?

Pozdrawiam admina i jeśli nie obalisz moich hipotez,to co stanie na drodze?
Kto czyta,ten nie można nudzić się,choć nie musisz zgadzać się ze wszystkim,co napisałam.
Obserwuj wątek
    • mari614 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 11.04.22, 17:16
      Admin to jakiś korwinoid zamordysta, mój tekst też wyleciał bez powodu.
    • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 11.04.22, 19:59
      Już wiem kto nie był w stanie strawić moich tekstów.
      Dorotka333 podłożyła mi świnkę i admin usunął moje teksty.

      Dawno temu czytałam regulaminy na forach i portalach i więcej nie zaglądałam,
      a teraz coś mnie tknęło,żeby zapoznać się znowu z regulaminem Forum.
      I takim sposobem poznałam przyczyny wycięcia moich tekstów.

      Byłam przekonana,że jestem odpowiedzialna za słowa i myśli i piszę ze zrozumieniem,
      ponieważ mam ścisły umysł i kieruję się logiką myślenia,
      i nie wiem na jakich poziomach myślenia potknęła się Dorotka,kiedy czytała moje posty,
      ale pycha nie pozwoliła jej na krytykę pod moimi postami i złożyła na mnie skargę do adminów,
      bo chyba lubi błyszczeć i być poza konkurencją,ale mogę mylić się,jeszcze za mało wiem.

      Wcześniej nie znałam jej i nie było mnie na Forum przez kilka miesięcy,
      ale teraz z ciekawości przeczytałam jej kilka postów,
      i czasem zgadzam się z jej poglądami,ale jakbym czuła że widzi świat czarno-biały,
      a tak nie jest i są różne odcienie życia człowieka na Ziemi,
      a ja lubię dotykać niuanse sfery psychicznej człowieka też w odniesieniu etycznym,
      choć dłuższy czas nie pisałam,nie czytałam i słabszą mam teraz formę.

      Kim jesteś Dorotko,że tak łatwo Ci przychodzi skreślanie inaczej myślących niż Ty?
      bo nie są nawet godni twojej krytyki i tylko operujesz poleceniem do adminów, wyciąć.

      Byś mogła być cenzorką w PRLu, czyli w Polsce Ludowej,
      kiedy tak łatwo można było utrzymywać w ciemnocie politycznej społeczeństwo,
      bo nieliczni z awansu społecznego wybili się na wyżyny poznania,
      by doświadczyć wolność intelektualną i etyczną odpowiedzialność.

      Jak czuje się uczestniczka Forum, która bez słowa uwagi skreśla drugiego człowieka?
      Jakie to uczucie,kiedy jest się bezduszną czy niegrzeczną?

      Dobre wychowanie zobowiązuje i teraz też siebie na tym złapałam,
      żebym tak bezdusznie nie postąpiła wobec kogoś,
      kto nie zaspokoi moich potrzeb intelektualnych,bo ma prawo wiedzieć dlaczego?
      • dorota_333 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 11.04.22, 20:25
        > Po drugie jako jasnowidz miewam czasem widzenia i naprawdę widziałam demona zła

        Nie chcę być nieuprzejma, ale z zasady nie rozmawiam z jasnowidzami. Watek wyglądał na kopiowane seryjnie wypociny trolla. Zawsze zawnioskuję o wycinkę takich dzieł.
        • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 13.04.22, 17:22
          Dorotko twoje widzimisię mnie nie interesuje,to są twoje domysły,
          a dlaczego są wyrocznią dla admina - to jest pytanie?

          Aż się prosisz o jasnowidtwo dotyczące twojej moralności?
          I jak nie będę lenić się,to zabawię się w jasnowidztwo i ciekawe jakie z ciebie ziółko?

          Nie musisz wierzyć w dar jasnowidzenia u niektórych osób,
          bo te zjawiska nie od Ciebie zależą,a mogą o Tobie dużo powiedzieć.

          Pozrdawiam pyszałkę!
          • zimna-wodka Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 13.04.22, 19:13
            k-w-9 napisała:


            > Aż się prosisz o jasnowidtwo dotyczące twojej moralności?


            Jeśli to nie sprawi kłopotu poproszę o jasnowidztwo na mój temat.
            Z góry dziękuję.
            • dorota_333 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 13.04.22, 20:51
              Nie ryzykuj; darmowe jasnowidzenie może nie byc korzystne dla Ciebie.
              • zimna-wodka Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 13.04.22, 22:01
                dorota_333 napisała:

                > Nie ryzykuj; darmowe jasnowidzenie może nie byc korzystne dla Ciebie.

                Namawiasz mnie na płatne ???????????????????????
                • dorota_333 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 13.04.22, 22:19
                  Bądź rozsądny. W tych czasach nawet wizje nie przychodzą za darmo.
                  • zimna-wodka Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 13.04.22, 23:54
                    dorota_333 napisała:

                    > Bądź rozsądny. W tych czasach nawet wizje nie przychodzą za darmo.


                    Fakt. Nawiedzona mnie olała.
                • snajper55 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 24.09.22, 07:28
                  zimna-wodka napisał:

                  > dorota_333 napisała:
                  >
                  > > Nie ryzykuj; darmowe jasnowidzenie może nie byc korzystne dla Ciebie.
                  >
                  > Namawiasz mnie na płatne ???????????????????????

                  Tylko jesli chcesz, aby bylo kotzystne. 😁

                  S.
                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 24.09.22, 10:50
                    @ Snajper

                    Dobrze,że zacytowałeś,bo już zapomniałam i wtedy uważnie nie przeczytałam,
                    bo dopiero teraz zrozumiałam,że Dorota sugeruje,że można mnie kupić.

                    Dopóki jestem zdrowa na umyśle,to będę wierna sobie,
                    ale kasą bym nie pogardziła,bo jestem realistką i wiem,
                    że w naszych czasach żyć bez pieniędzy nie da się,
                    a na wymianę rzeczy też mnie nie stać ,bo nie mam czym,
                    a po drugie wiedziałabym co robić z dużą kasą,
                    bo mam marzenia artystyczne,ale nie wiem co mi los przyniesie.

                    I można powiedzieć dyplomatycznie,że jestem leniwa w swojej samotni,
                    bo mogłabym uporządkować swoje teksty i napisać książkę,
                    i mieć dużą kasę,nawet wtedy gdyby książka była tania,
                    bo zyskałabym na dużej ilości,ale jeśli od czasu do czasu piszę na portalu,
                    to możliwe,że będę stosować uniki i będę uciekać od napisania książki.

                    Nie potrafię siebie zmobilizować do pracy za pieniądze,
                    choć później miałabym dużą satysfakcję z artystycznej pracy.

                    Z kolei w jasnowidztwie bywam wiarygodna,bo zdarzenia potwierdzały wizje,
                    ale też jestem "leniwa" i nie byłam na tyle ciekawa,by dowiedzieć się czegoś o Dorocie,
                    choć czasem domyślam się w kilku wariantach,ale nie wierzę,że to możliwe.

                    Jestem wysoko na szczycie intelektualnej uczty,
                    i mam opory przed pokonywaniem prozaicznych przeszkód,
                    ale głód zawsze wymusi pójście po zakupy i przygotowanie jedzenia,
                    i czasem muszę prać czy sprzątać mieszkanie, bo jestem alergiczką,
                    ale mam problemy z krzyżem i "boję" się odkurzacza.

                    Nie ma lekko,ale stosuję uniki i minimalizuję ryzyko bólu.

                    Snajper, lubiłam czytać twoje teksty,bo wyczuwałam twoją życzliwość do świata,
                    czy dobro i mnie raczej też lubiłeś?

                    Pozdrawiam!
                    • snajper55 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 27.09.22, 19:20
                      Nie bylbym takim optymistą jeśli chodzi o książkę. Kto dziś czyta? Większość potrafi się skupić na kilka minut aby obejrzeć jakiś klip albo posłuchać nowej piosenki Zenka Martyniuka. Książki? No weź...

                      Zajrzyj czasem na Religię, może znajdziesz jakiś ciekawy temat aby podyskutować. 🙂

                      S.
                      • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 28.09.22, 00:43
                        @snajper

                        Ja bym nadal czytała, gdybym nie straciła w dużym stopniu wzroku,
                        ale wierzę,że każdy człowiek by przeczytał choćby kilka książek w życiu,
                        gdyby nie nudził się, gdyby mógł odnaleźć dla siebie wsparcie psychiczne,
                        i odzyskał równowagę intelektualną,bo tak mnie też leczyła literatura filozoficzna,
                        zresztą nie tylko,bo lubiłam też pośmiać się dla relaksu,czy przeczytać dobry romans,
                        ponieważ kryminałami przesyciłam się w młodości i później nudziłam się,
                        bo przewidywałam kolejne zdarzenia,ale dobry kryminał o podłożu psychologicznym,
                        bym obejrzała.

                        Czytanie pięknej literatury penetrującej Naturę człowieka w odniesieniu pozytywnym
                        i negatywnym może też utrwalać bogactwo języka,
                        nawet jeśli nie ma się z kim w tym czasie wyrażać siebie w smutku, w radości,
                        czy w nadziei na lepszy świat,bo tak też może ułożyć się życie na jakiś czas.,
                        ale jak już nie można uciec w literaturę w swojej samotni,to gaśnie się,
                        i po latach brakuje słów, by wyrazić co czuje się i myśli się.
                        i zostają seriale klasycznie konfrontujące dobro ze złem,kiedy głupota człowieka krzywdzi,
                        kiedy są ofiary złej woli czy perfidnych intryg i czasem za bardzo boli i musi być odskocznia
                        w świat prostych radości,kiedy ludzie są dobrzy i życzliwi dla siebie i potrafią sobą cieszyć się.
        • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 13.04.22, 18:39
          Może powinnam wyjaśnić swoją reakcję na widok pewnego polityka,
          którego określiłam jako demona zła.

          To co ujrzałam w jasnowidztwie,to przeraziło mnie.
          Nie znam się na magii,ale gdyby odnieść się do stanu ducha tego polityka,
          to można powiedzieć,że dysponuje ogromną mocą i władzą manipulacyjną nad ludźmi.
          Nikt kto wchodzi w relacje z nim na polu politycznego oddziaływania,
          nie może czuć się wolny intelektualnie i jakby to jest jego czas oddziaływania na świat.

          Oczywiście to co ujrzałam to mnie przeraziło i poczułam lęk, ale nie boję się Go,
          bo mam czystą wiarę w Boga i magia tego polityka mnie nie zniewoli,
          po drugie Bóg czuwa nad ludźmi dobrej woli i chroni ich przed złem nawet dużej mocy.
      • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 14.04.22, 19:29

        Nie rozumiem,po co ten szum wokół Smoleńska,przecież każdy inteligentny człowiek
        potrafiący czytać ze zrozumieniem,wie że winę za katastrofę ponoszą polscy piloci
        i zleceniodawcy lądowania,ponieważ nie mieli prawa lądować bez widoczności lotnisk,
        ponieważ lotnisko było wcześniej nieużywane, stare i bez obsługi elektronicznej.

        Każdy inteligentny człowiek,który przeczytał stenograf z lotu polskiego samolotu na stare lotnisko,
        w Smoleńsku wie,że nie było żadnego zamachu,że bajka o zamachu jest przeznaczona dla analfabetów,
        nie potrafiących czytać stenogramu ze zrozumieniem, zresztą nie czytali, bo było to im za trudne,
        i wierzą w każdą bajkę o katastrofie, jak członkowie sekty swemu guru,
        ponieważ nie czytali,nie wiedzieli,nie znali raportów naukowo opracowanych,
        a uwierzyli i to jest "cud" - nie znali prawdy a uwierzyli,ale kłamstwom, a guru jest "święty".

        Kto i kiedy rozliczy z budżetu branych milionów złotych na niekompetentną komisję,
        ukrywającą prawdę o winie pilotów polskich,którzy nie mieli prawa lądować we mgle,
        ponieważ nie postępowali zgodnie z procedurami bezpiecznego lotu,

        I nie wiem kto jest odpowiedzialny,
        że wymusił przyjęcie polskich samolotów na nieczynnym wcześniej lotnisku w Rosji?

        W.Putin ściągnął tylko na swoją głowę kłopoty polityczne,
        bo fanatyczna polska prawica oskarżała go później o zamach.
        Okazuje się,że nie wszystkim można pomóc,bo i tak na wariata, nieodpowiedzialnie
        złamią procedury i "pójdą we mgle naz złamanie karku,na śmierć".

        Po co Jemu to było i ta wrogość polskiego fanatycznego społeczeństwa,
        i to powolne zaszczuwanie na tle kontaktów politycznych w Unii Europejskiej?

        Gdyby nie było katastrofy z winy polskich pilotów i oskarżeń o zamach,
        to może by nie trwało wyobcowywanie Rosji z kultury europejskiej?,
        i rodzącej się nienawiści do UE w plebsie,jako do wroga Rosji?,
        i nie byłoby wojny Rosji z Ukrainą?,
        bo może by potrafili ustąpić sobie wzajemnie i porozumieć się pokojowo,
        i rozpatrzyli swoje potrzeby bez krzywdzenia się wzajemnie?
        ale diabeł zamiatał ogonem i ciemności i ogień osnuły Ukrainę,
        gdzie rozum już nie miał nic do powiedzenia i nienawiść dyktowała decyzje,
        i z jednej i drugiej strony urządzali sobie jatkę,
        a cywile i dzieci z butelkami mołotowa zostały powołane do obrony kraju,
        by najeźdźca był skazany na umieranie w płomieniach,
        ale uciekając z pola walki zostawiał zgliszcza i zrównane z ziemią miasta i wsie,
        bo tak panicznie reagował na umieranie w płomieniach na wojnie,
        kiedy zwycięża silniejszy militarnie ten i kto jest „lepszy” w zabijaniu,
        bo wojna to zabijanie ludzi,to nie zabawa,to śmierć i nieszczęście,to tragedia.

        A wystarczy być dla siebie życzliwymi i ustępować na miarę swoich wzajemnych potrzeb,
        bo wystarczy mieć dobrą wolę i rozmawiać ze sobą,żeby doprowadzić do konsensusu.

        A co myśleć o politykach,którzy nie potrafią po sąsiedzku ze sobą rozmawiać,
        i skazują swoich obywatel na śmierć,żeby zabijali się na wojnach?,
        bo tylko "język zabijania" rozumieją,kiedy rozum śpi?

        Żadna religia na Ziemi nie powinna pozwalać na zabijanie na wojnach,
        bo ludzie mają po to głowy i język,żeby myśleć i rozmawiać i szukać porozumienia.
        • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 08.05.22, 16:24


          W tv obejrzałam program publicystyczny w którym katolik o prawicowych poglądach
          krytykował papieża za wypowiedź o wojnie na Ukrainie i był przekonany,
          że papież miałby inne zdanie, gdyby poczuł ruski but na szyi,
          a ja od razu miałam inne skojarzenie i pomyślałam sobie jak czuje się Bóg,
          kiedy czuje miliardy butów zakłamanych wiernych na świecie,
          którzy egoistycznie krzywdzą słabszych i tworzą niesprawiedliwe życie?

          Czy powinien reagować doraźnie i gromy z Nieba słać?
          A czy wtedy by nawrócili się?

          Ten katolik zabawił się w sędziego i nie widzi zła w swoim religijnym otoczeniu,
          też na tle tradycji narodowych,ale widzi zło u innych i nie jest otwarty na dialog dyplomatyczny.

          I nie pomyślał,że gdyby Bóg myślał tak jak on i zobaczył też jego but na swojej szyi,
          to co by musiał zrobić żeby zatrzymać zło wyznawców wielu religii?
          Czy piorunami walić w ich świątynie by kamień na kamieniu nie został?
          A czy taka przemoc fizyczna by otworzyła umysły wiernych na uczciwą wiarę w Boga?

          Czy przemocą fizyczną i wojnami można oświecać ludzi,
          zamiast edukowania ludzi,by stawali się coraz bardziej życzliwi dla siebie i sprawiedliwi,
          skoro te stany świadomości bytu nie są sprzeczne z żadną religią na świecie?

          Wedle tego katolika też zakłamanego, może mniej ale jednak,
          bo też nie widzi w kobiecie wolnego i równego sobie człowieka,
          Ukraina powinna ciągle otrzymywać pomoc militarną by zabijać ruskich,
          bo tylko językiem pogardy odnosi się do Rosji i nie widział i nie widzi potrzeby
          na drodze dyplomatycznej rozwiązywania problemów.

          Czy pogarda jest aż tak wielka,że ludzie są żądni tylko krwi i dopóki będą mieć czym zabijać się,
          to będą karmić się swoją nienawiścią?

          Bo jeśli zamknie się wstęp na UE „ruskim butom”,które by wytarli i nie weszli obłoceni,
          byle mogli wejść i poprzez wymianę kulturową uczyć się kultury zachodniej,
          bo inaczej zdziczeją i te buty zaczną kopać i może być rzeź.

          Można powiedzieć:
          Nie sądź, bo sam też możesz być sądzony,skoro nie jesteś święty i jesteś fałszywy.

          Nie wiem skąd bierze się przekonanie po stronie prawicy politycznej,
          że jak pomogą obronić się Ukrainie,to Rosja nie zaatakuje Polski?

          A to nieprawda,bo jeśli pogarda i nienawiść po obu stronach wejdzie w zenit
          i szaleństwo zemsty oślepi,to warunki zewnętrzne określą metody ataku i taktykę,
          bo Rosja wystarczająco dużo ma uzbrojenia,żeby pozwolić sobie na szaleństwo wojny,
          bo wojna jest szaleństwem ludzi na Ziemi, u których emocje biorą górę
          i dialog dyplomatyczny prowadzący do porozumienia, staje się niemożliwy.

          Małe wojny mężczyzn w domach rodzinnych też zdarzają się,choć nie wiem jak często,
          i dopiero poczucie karności czasem poskramia agresję u mężczyzn,
          bo najpierw myślą,zanim uderzą,jeśli ujrzą siebie w więzieniu,
          a na wojnie można zabijać bez umiaru w imię patriotyzmu,
          i to jest dopiero jatka, bo można być zwierzęciem walczącym i kąpiącym się we krwi,
          i nie ma wtedy kary i nikt nie ma wyrzutów sumienia,że wojna to zabijanie człowieka,
          bo życie człowieka po urodzeniu się nie jest święte i jest bez prawa do sprawiedliwego życia,
          ale kiedy zostanie poczęte wbrew woli kobiety, to obłudnie twierdzą że jest święte,
          bo dzieci muszą rodzić się,by można było zabijać na wojnach kiedy dorosną.,
          bo tak jest,kiedy kobieta nie jest wolnym człowiekiem i można podrzucać jej plemniki,
          by nie miała wyboru i stawała się inkubatorem,
          skoro prawo religijnie w państwie prześladuje kobiety i zmusza je do rodzenia dzieci,
          nawet upośledzonych na umyśle,choć żaden obłudnik religijny nie chciałby znaleźć się
          na ich miejscu,ale to nieważne,byle mieć władzę nad kobietami
          na tyle ograniczonymi intelektualnie,by nie potrafiły bronić się,
          i świadomie dokonywać wyborów kandydatów do parlamentów,
          a póki będą żyć w ciemnogrodach,to będą niewolnicami,to będą wojny.
          • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 15.05.22, 04:46
            Przeczytałam znowu swoje ostatnie teksty
            napisane na twoim wątku 99venus „Kto zapłaci za tę wojnę”,
            i przypomniała mi się opowieść o dyrektorze tego przedsiębiorstwa,
            w którym było opisane wcześniej przeze mnie zebranie partyjne (PZPR),na które byłam zaproszona,
            i później nie chcieli mnie znać po mojej krytycznej wypowiedzi o działaniu zakładu...,
            i niechcący wyszło tak jak wyszło, a ja chciałam tylko zaspokoić swoją ciekawość,
            by ujrzeć jak kształtowana była lokalna polityka
            w państwie,które było mi wtedy obce ideowo,
            ponieważ bycie tradycyjną katoliczką zamykało intelektualnie na świeckie ludowe państwo,
            i byłam tak ślepa i uprzedzona politycznie, że nie miałam pojęcia w jakim świecie żyję,
            i tylko wiedziałam od matki,że komunistów trzeba było wieszać,
            bo nie wierzyli w Boga,bo kościół chcieli zniszczyć,bo księża czuli się zagrożeni,
            i tak ją przekonywali proboszczowie,kiedy byłam dzieckiem,że też w to wierzyłam,
            a będąc nastolatką byłam tak samo zastraszona
            przez księdza w czasie spowiedzi,
            i tak mnie nastraszył,że wymusił,żebym zorganizowała religię dla swojej klasy w szkole średniej,
            a ja i tak później na religię nie chodziłam i to była moja ostatnia spowiedź,
            a za kilka lat też stałam się ateistką,choć wedle tych księży
            to musiałabym zostać wrogiem ich „świętego kościoła”,
            a ja nie czułam się wrogiem żadnej religii i było mi obojętne w co wierzą ludzie,
            i nie rozumiałam,dlaczego w PRL-u zabrania się organizowania procesji w „Boże Ciało”
            na głównych ulicach miejsc zamieszkania, bo jako ateistce nie przeszkadzało mi,
            że ludzie obchodzą swoje religijne obrządki na ulicach,
            a siebie też wtedy żartobliwie widziałam w tych obrządkach,kiedy w nie wierzyłam,
            i dlaczego bym miała być przeciwna świętowaniu na ulicach przez takich jak ja kiedyś?,
            skoro byłam dobrym i względnie sprawiedliwym człowiekiem,
            a po drugie uznawałam wolność wiary i nieważne dla mnie było kto w co wierzy,
            byle nie prześladował i nie krzywdził bezbronnych.

            Z kolei moja matka była przekonana,że całe zło pochodziło od ateistów,
            i uważała, że jeśli ktoś nie wierzył w Boga,ten nie miał prawa rządzić państwem.

            A w moim życiu przyszedł taki czas, kiedy obudziłam się z fanatyzmu religijnego,
            i zrozumiałam,że nie to czy ktoś wierzył w Boga czy nie
            miało decydować czy był sprawiedliwym człowiekiem czy nie,
            bo jedni poprzez uczciwą wiarę w Boga starali się czynić dobro zależnie od swoich kompetencji,
            a drudzy bez wiary w Boga poprzez humanistyczne obycie też starali się tworzyć dobro wspólne w miejscach pracy
            kiedy żyli w państwach niesprawiedliwie zarządzanych przez karierowiczów politycznych,.

            I dzielenie ludzi na dobrych wierzących i złych niewierzących przez fanatyków religijnych
            jest wielkim nieporozumieniem czy wynikiem obłudnej wiary w Boga,,
            ponieważ ograniczenie intelektualne ludzi wynika z wierności obłudnym tradycjom narodów,
            którzy są nieświadomi zła, jeśli mają ludowych przodków uwięzionych w analfabetyzmie,
            czy w niewolnictwie klasowym np.: w odrabianiu pańszczyzny,
            ale już o nieświadomość zła trudno byłoby arystokrację czy nawet szlachtę posądzać,
            skoro religie służyły najbardziej wyzyskowi rządzącym arystokracjom w niesprawiedliwym świecie,
            skoro religiami zarządzała i stąd też brało się poczucie krzywdy wśród szlachty,
            która z kolei też była niesprawiedliwa wobec wyrobników analfabetów,
            a „Konstytucja 3 maja” była próbą obrony szlachty przed wszechwładzą arystokracji,
            i tak carska Rosja stanęła w obronie systemowej władzy monarchii,
            i Polska po rewolucji szlachty w Sejmie utraciła wolność i był kolejny rozbiór Polski.

            Nie lubiłam historii,bo nie interesowało mnie jak jedni bardziej niesprawiedliwi w imię Boga,
            gnębili mniej niesprawiedliwych,ale też niesprawiedliwych w imię Boga.
            I tematów Historii uczyłam się losowo,a potem wyrzucałam z pamięci,
            i albo dobrze znałam temat przy odpowiedzi,albo w ogóle nie znałam,
            i wtedy ratował mnie nauczyciel i zabawiał klasę i to było moje szczęście i łaska Boga dla mnie,
            bo Historia nie obrzydziła mi życia w szkole średniej.

            Miałam na maturze ustnej „Konstytucję 3 maja” i już nie pamiętam ile o niej wiedziałam,
            ale pamiętam jak mój wychowawca podpowiadał mi.
            Miałam szczęście do dobrych ludzi,moich belfrów.
            I myślę,że byli szczęśliwi i Bóg czuwał nad nimi,
            bo nie byli fanatykami ani ideowymi, ani religijnymi,
            ale jeden fanatyk ideowy załatwił mnie,a właściwie ukarał na rok za podpowiadanie,
            ale jak zdawałam egzamin do szkoły średniej,to też podpowiadałam innym na egzaminie,
            a matematyk,starszy,miły pan zwrócił mi uwagę przy tablicy,że popełniłam błąd w obliczeniach,
            i pozwolił poprawić i jednocześnie życzliwie zwrócił mi uwagę,
            że jednym podpowiadałam, a sama popełniłam błąd.

            Wtedy jeszcze byłam wierząca w Boga i w swoich codziennych modlitwach wieczornych
            modliłam się też za starszego pana matematyka,
            który mnie nie uczył później,ale też nie oblał,
            a inny matematyk oblał mnie na rok za to samo i dlatego mój los potoczył się inaczej,
            i można powiedzieć,że takie było moje przeznaczenie,a moje plany pokrzyżowały się.

            Nie każdemu można podpowiedzieć,bo jeśli nie zna tematu,to nie zrozumie podpowiedzi,
            i rozumiał to starszy miły matematyk i nie ukarał mnie.

            To tak jak ze znajomością prawa,bo nikt nie musi znać na pamięć wszystkich paragrafów,
            ale musi wiedzieć gdzie szukać odpowiednich paragrafów,by rozwiązać uczciwie problem.
            • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 15.05.22, 11:38

              Obejrzałam program telewizyjny o powołaniu do kapłaństwa w religiach.

              I można zadać pytanie,czy kapłaństwo jest naprawdę z powołania Boga,
              jeśli dana religia jest niesprawiedliwa społecznie i rasistowska wobec kobiet?

              Ale też można odwrócić problem i ujrzeć miłosiernego Boga,
              który może chronić względnie dobrych ludzi w religiach,ale nieświadomych bytu,
              i przeznaczyć im kapłanów,którzy nie dopuszczą do większego zła,
              bo mniejsze zło zawsze jest,dopóki ludzie nie są świadomi wiary w Boga i błądzą.

              A czy Bóg do tej pory powoływał w religiach kapłanów świadomych wiary w Boga,
              którzy by byli na tyle skuteczni by zdemaskować od środka niesprawiedliwe religie?,
              ale to byłaby droga usłana krzyżami i nie był to czas na masową oświatę,
              a więc przez tysiące lat analfabetyzmu ludzi nie było miejsca na masowe nawrócenie,
              choć Jezus mający wyższy stopień wtajemniczenia kapłańskiego
              też nie dokonał cudu masowego nawrócenia i na zawsze,
              bo nieliczni nawróceni Żydzi też umarli,ale przyczynili się do powstania Wspólnot Apostolskich,
              ale i one po około 300 latach zostały rozwiązane, kiedy powstała państwowa religia
              w imię Jezusa Boga po „nawróceniu” cesarza Rzymu Konstantyna,
              który ujrzał krzyż na Niebie,
              i można już było od tamtej pory tworzyć niesprawiedliwe życie społeczne
              w imię Jezusa Boga.

              A z tego wniosek taki,że nie było miejsca w religiach na prawdziwe kapłaństwo,
              bo kapłani umierali,ludzie umierali i znowu rodzili się w epokach masowego analfabetyzmu,
              i np.: odziedziczone nie w pełni nauczanie wiary przez Jezusa też było za trudne,
              bo nie miało podłoża intelektualnego do rozwoju uczciwej wiary w Boga,
              a w Buddyzmie świadomość „natury zła” miała mieć ujście w „Nirwanie”,
              żeby nie zwariować i żyć przy zdrowych zmysłach,
              albo za pomocą znanych technik wchodzono w stany „oświecenia”,
              ale skutki były różne i niektórzy doznawali pomieszania zmysłów.
              • snajper55 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 16.05.22, 14:40
                k-w-9 napisała:

                > I można zadać pytanie,czy kapłaństwo jest naprawdę z powołania Boga,
                > jeśli dana religia jest niesprawiedliwa społecznie i rasistowska wobec kobiet?

                Nie ma żadnych bogów a kapłan jest takim samym zawodem jak nauczyciel czy piosenkarz. Czasem zawód kapłana jest związany z czynnościami, które nie wszyscy lubią (na przykład składanie ofiar z ludzi) ale tak jest i w innych zawodach. Jeśli ktoś mdleje na widok krwi nie będzie pracować jako chirurg.

                S.
                • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 16.02.23, 07:41
                  Haha kapłan jest powołaniem nie zawodem ,a niewiara jest wiarą . To że ktoś nie wierzy nie ma to żadnego znaczenia przy miliardach ludzi żyjących na tej ziemi i każdy wyznaje swoją .
                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 17.02.23, 08:56
                    teodor, o czym piszesz,nie rozumiem,
                    Jesteś pijany,kiedy piszesz?
                    • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 18.02.23, 01:05
                      Pijany nie używam.alkoholu. Nadużywam interpretacji ,a to jest różnica.Na tyle mnie znasz .Nikt nie musi wierzyć w Boga, ale też nie musi komuś tego zabraniać .Nasza wspólna koleżanka cały czas walczy o życie i malo tego jeszcze potrafi się uśmiechać .
                    • snajper55 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 01.03.23, 14:54
                      k-w-9 napisała:

                      > teodor, o czym piszesz,nie rozumiem,
                      > Jesteś pijany,kiedy piszesz?

                      Niestety, dość często mu się to zdarza. Jest z tego znany na innych forach.

                      S.
                      • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 03.03.23, 01:14
                        Gdyby zebrać twoje wpisy to niezły był materiał do prokuratury. Jedynie to że od dwóch lat mnie szkalujesz co czyni cię bezkarnym .Nigdy mi niedorównasz w niczym .Możesz się ślizgać miedzy kobietami ,ale jesteś cienki bolo do mnie .
        • przycinek.usa Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 21.06.22, 07:33
          k-w-9 napisała:
          Nie rozumiem,po co ten szum wokół Smoleńska,przecież każdy inteligentny człowiek
          potrafiący czytać ze zrozumieniem,wie że winę za katastrofę ponoszą polscy piloci
          i zleceniodawcy lądowania,ponieważ nie mieli prawa lądować bez widoczności lotnisk,
          ponieważ lotnisko było wcześniej nieużywane, stare i bez obsługi elektronicznej.


          he he he

          wycinanie takich i podobnych tekstow nie jest zgodne z moim modus operandi, wiec pewnie ktos inny wycial, a dlaczego - to nie mam pojecia, bo nie czytalem. Co do smolenska natomiast, to sprawa jest o tyle dowcipna, ze wszyscy zaczynaja uwazac, ze jest dokladnie odwrotnie niz napisales/as.
      • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 19.08.22, 13:08
        W innym miejscu u "przycinka" wypowiedziałam się krótko na temat jak niżej,
        ale rozrosły mi się tematy i piszę na swoim poście.


        Nie znam opinii IPN o tragedii spalonych Żydów w stodole w Jedwabnem.

        Czy IPN stwierdza też rabowanie domów Żydów z kosztowności przez Polaków?
        Czy IPN ukrył rabunek z jakichś przyczyn przed opinią publiczną czy nie?

        Pamiętam też z telewizji autora książki,który absolutnie zaprzeczał udziałowi Polaków
        w zbrodni popełnionej na Żydach w Jedwabnem.

        I ciekawe, znał prawdę czy nie i jaki miałby interes by kłamać,bo twierdził,że to są oszczerstwa,
        że Polacy są niewinni,a jeśli jakiś fanatyk religijny czytał jego książkę,
        to uwierzył w wyższość Polaków nad Niemcami i że zbrodniarzami byli Niemcy, a nie Polacy,
        bo to Niemcy napadli na Polskę,bo to Niemcy mordowali,
        to jaki powód by mieli „niewinni” Polacy, by brać udział w tak okrutnej zbrodni?

        To skąd wzięło się okrucieństwo Polaków i co ich motywowało do zbrodni w płomieniach?

        Czy to,że biedak chce zostać „bogaty” jak na swoje wyobrażenie bogactwa,
        i ulega bezrozumnie marzeniu i chciwość miesza jemu rozum,
        że staje się bestią i idzie palić żywcem ludzi w stodole?,
        a tym bardziej wtedy,kiedy mierzył się z ubóstwem i z trudami życia,
        i czuł zawiść do Żydów,którzy byli bardziej zaradni i zabezpieczali materialnie rodziny,
        ale byli obcy religijnie, więc będąc fanatykiem religijnym miał prawo źle im życzyć?

        A u „swoich religijnie”, klasowo niesprawiedliwych „panów” nie widział nic złego?,
        bo wierzył w tego samego Boga co oni, więc był ślepy i wierzył im,
        i nie wiedział,że w swojej naiwności jest bezbronny,że jest pokusą dla egoistów,
        którzy posiadali narzędzia polityczne do bezbożnego wyzysku każdego bezbronnego,
        który kochał swojego pana „jak Bóg przykazał” i nie wiedział że jest naiwny i że jest krzywdzony?

        A skoro jego wiara w Boga była nieświadoma bytu,
        i choć „swoim religijnie” nie zazdrościł zamożnego bytu,
        to już zazdrościł kilku pierścionków czy kilku złotych monet „obcym religijnie” Żydom,
        a w marzeniach życzliwie utożsamiał się z majętnym katolikiem, by poczuć się „panem”,
        ale,żeby zostać choćby namiastką „pana” katolika na jawie życia,
        żeby stać się ważnym i żeby liczono się z nim,
        to potrzebował pierścionków i złotych monet
        należących do jednej czy kilku rodzin Żydowskich,
        zależnie od stanu posiadania każdej z tych rodzin?


        I stało się i była zbrodnia i nie wiadomo czego później było więcej,
        czy strachu, czy wstydu przed dobrodusznymi katolikami,
        że opętani poczuciem hańby skazali na śmierć w płomieniach,tych co jeszcze żyli,
        bo tak chcieli usunąć świadków i ślady zbrodni?


        Ale po II Wojnie Światowej zbrodniarze nie mogli ujawnić się,
        i pochwalić się, że im „polepszyło się” życie,
        bo bali się kary i więzienia i musieli ukrywać się,
        i nie mogli za szybko stać się majętni, jeśli nawet zmienili miejsca zamieszkania,
        bo nie byli zawodowymi oszustami i pochodzenia nie umieli ukryć,
        i nie mogli odwołać się do spadków po bogatych przodkach.

        A może był ktoś tak przebiegły,że zmienił swoje dane osobowe? Któż to wie?

        Ten kto poznałby ich tajemnice,to mógłby poczuć się zagrożony,
        bo to potomkowie kryminalistów i broniliby swojej pozycji społecznej i dobrej opinii,
        i nie wiem czy kogoś zabili za milczenie i ilu mogli kupić?

        Nie miałabym odwagi mierzyć się ze strachem człowieka,
        który byłby zmuszony bronić się przed zdemaskowaniem jako spadkobierca mordercy.

        Kryminalistyka zna przypadki zabójstw spowodowanych strachem,
        bo nieważne czego boimy się,
        ale jak intensywny jest strach i jak długo trwa.

        I jaki osiąga „ciężar właściwy” - to mój żart i choć nie na miejscu,to jest pożyteczną aluzją.

        Czasem czytałam kryminalistyczne analizy wyborów ofiar przestępstw,
        i utkwiła mi też w pamięci maltretowana ofiara,
        która ze strachu przed życiem obok męża wybrała śmierć,
        czyli samobójstwo,ale zabrała ze sobą dzieci do lepszego świata,
        bo wierzyła,że po śmierci czeka ją i dzieci bezpieczne życie w Niebie.

        A z tego wniosek,że strach staje się prowadzącym światłem przez ciemną otchłań śmierci,
        że potężna,bez granic otchłań strachu rozbije malejącą otchłań śmierci,
        która rozstąpi się i stanie się bramą do lepszego, bezpiecznego świata w mniemaniu ofiary.

        Maltretowanie zabija,jeśli nie nadejdzie pomoc.
        A w kulturze patriarchalnej różnie bywa.

        Śmierć w płomieniach,to rzeczywiście bestialstwo i okrucieństwo bandytów.
        Próbuję sobie przypomnieć czy istniały inne przypadki śmierci Żydów w płomieniach,
        w czasie działania nazistów niemieckich na terenie Europy i nie pamiętam,
        bo nawet w obozach koncentracyjnych najpierw usypiali więźniów gazem,
        a dopiero później palili zwłoki,a jeśli byli okrutni wobec więźniów,
        to na pewno w czasie eksperymentów naukowych przeprowadzanych na Żydach w obozach,
        okrucieństwem też było głodzenie,ciągły strach i maltretowanie fizyczne i psychiczne itp....

        A jeśli okrucieństwem dla Żydów było palenie zwłok Żydów,to z przyczyn religijnych,
        i cierpieli Ci co przeżyli wojnę,bo wierzyli że życie jest wieczne,
        ale wtedy,kiedy zwłoki człowieka były „zwracane” Naturze, ziemi...?
        Dokładnie nie znam dogmatu wiary Żydów o wieczności bytu człowieka,
        zresztą to nie jest mój problem,bo wierzę w wieczność,ale duszy,
        a ciało człowieka traktuję jako tymczasowe ubranko dla duszy,
        która zależnie od karmy wraca na Ziemię i „oczyszcza” się
        zależnie od stopnia popełnionego zła i tak Bóg poprawił sobie samopoczucie,
        i nie czuł się absolutnie bezsilny wobec zła na Ziemi,
        bo jakaś kara poprzez oczyszczanie się duszy istniała,
        choć nie powstrzymywała tworzenia się cyklicznie nowego zła na Ziemi,
        bo ciągle rodzili się nowi ludzie,bez klucza karmy i byli tacy,których dusze trafiały do Nieba,
        a w religiach świata wiara w Boga była prymitywna,
        bo odziedziczona po analfabetach sprzed tysięcy lat,
        kiedy nie istniała masowa edukacja i naukowy rozwój wiedzy,
        a jeśli było filozoficzne odniesienie do wiary w Boga w jakiejś religii,
        to niewystarczające i tylko nieliczni rozwijali swoją inteligencję czy to poprzez medytacje,
        czy poprzez studiowanie najwybitniejszych myślicieli,
        i wchodzili na wyższy poziom świadomości bytu i starali się być względnie sprawiedliwi,
        by nie krzywdzić, na miarę epoki w jakiej żyli.


        Nie rozumiem,dlaczego fanatycy religijni bronią opinii o Polakach,jakby Polacy mieli być święci,
        a przecież wiadomo, że w każdej społeczności religijnej są ludzie dążący do dobra i źli,
        czy sprawiedliwi wedle przykazań wiary i niesprawiedliwi,
        czy bandyci i kryminaliści,a więzienia są przepełnione,
        skoro w żadnej religii nie istnieje świadoma wiara w Boga,
        a ludzie starają się być dobrzy i sprawiedliwi na miarę swej ułomnej świadomości bytu,
        bo tylko nieliczni poprzez „Poznanie Natury” i studiowanie filozofii szukają etycznej prawdy.
        • snajper55 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 23.08.22, 19:47
          k-w-9 napisała:

          > Czy IPN stwierdza też rabowanie domów Żydów z kosztowności przez Polaków?
          > Czy IPN ukrył rabunek z jakichś przyczyn przed opinią publiczną czy nie?

          "Wykonawcami zbrodni, jako sprawcy sensu stricto, byli polscy mieszkańcy
          Jedwabnego i okolic – mężczyźni, w liczbie co najmniej około 40. W oparciu o
          materiały archiwalne procesów karnych w 1949 i 1953 r. i inne zweryfikowane w
          toku obecnego śledztwa materiały dowodowe należy przyjąć, iż aktywnie
          uczestniczyli oni w dokonaniu zbrodni, uzbrojeni w kije, orczyki i inne narzędzia.
          Przypisane im w wyniku niniejszego śledztwa czyny wypełniają znamiona nie
          ulegającej przedawnieniu zbrodni opisanej w treści art. 1 pkt 1 dekretu
          sierpniowego.
          Po dokonaniu zbrodni miało miejsce rabowanie mienia pozostałego po
          ofiarach. Rozmiaru tego procederu, jak i liczby osób w nim zaangażowanych nie
          udało się jednoznacznie określić."

          file:///C:/Users/User/Downloads/S__ledztwo_w_sprawie_zaboo__jstwa_w_Jedwabnem.pdf

          Dużo więcej materiałów można znaleźć w książce wydanej przez IPN Wokół Jedwabnego.

          S.
      • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 08.02.23, 08:35
        Pewnych ludzi w wieku starczym nie zmienisz .Sporo ze sobą rozmawialiśmy na dwóch forach ,ale to było w zeszłym roku .Facet jest tak przesiąknięty nienawiścią do mnie że szok .Pozdrówka .
    • pigeon_shit_dust Cenzura to byla za PRL 13.04.22, 21:11
      Cenzura a mimo tego jednak bylo troche wolnosci.
      Lza sie w oku kreci w porownaiu z tym co sie teraz na swiecie odpierdala.
      • k-w-9 Re: Cenzura to byla za PRL 13.04.22, 23:06
        @pigeon_shit_dust

        Masz rację,było trochę wolności i było i dobro i zło,
        I to od szczęścia w życiu zależało od jakich ludzi zależał los np:w pracy zawodowej.

        Z mego doświadczenia wynika,że mniej więcej było pół na pół.
        Byli ludzie dobrzy,życzliwi i kompetentni i karierowicze polityczni,podli,podstępni.
        A nawet Ci dobrzy ludzie nie byli świadomi bytu i nie wiedzieli, że od nich by więcej zależało,
        gdyby etycznie pojmowali swoje prawa i obowiązki obywatelskie.
        Gdyby wiarę w Boga kojarzyli ze sprawiedliwym życiem społecznym,
        a nie ze skompromitowaną tradycją narodu z założenia niesprawiedliwą społecznie,
        (bo taka była rola religii,która służyła arystokracji poprzez powiązania rodzinne
        w najwyższych władzach w różnych religiach),
        to by mieli swój raj na Ziemi,choć ułomny,bo nikt nie jest od razu doskonały.
        ale ze ślepoty odziedziczonej po przodkach analfabetach niewielu wyzdrowiało,
        i dobrzy ludzie byli bezbronni w państwach opanowanych przez podstępnych polityków,
        wiernych tradycji narodowej na miarę niesprawiedliwej władzy w ludowych państwach.

        Miał być raj,ale raju nie było jak kiedyś powiedział czeski premier Hawel
        (nie wiem czy dobrze napisałam Jego nazwisko).
        I ludzie zostali uwolnieni z życia mgłą osnutego,kiedy pragnęli dobra i sprawiedliwości,
        ale nie umieli świadomie określić swych potrzeb i ich obronić.

        A kiedy stare wróciło i zostały postawione granice,a chciwość miała być siłą napędową,
        to już nie błądzili we mgle potrzeb,a wiara w Boga nie otwierała oczu na zło tego świata.

        Nie wiedzą,że błądzili po manowcach,to nie cierpią,że byli tak głupi.
        • mateusz572 Re: Cenzura to byla za PRL 15.05.22, 14:21
          Mogłabyś streścić to co piszesz w pięciu zdaniach. To jest forum i jeśli chcesz dotrzeć do jak największej ilości użytkowników forum musisz streszczać się. Przyznaję się bez bicia, że ja nie przeczytałem wszystkich twoich wywodów, gdyż wolę poświecać czas na użyteczniejsze rzeczy.
          Ze swojej strony dodam, streszczając się maksymalnie, że Boga bym do tego nie mieszał to raz , wszystko byłoby w porządku gdyby Rosja nie zaatakowała Ukrainy, a zajęła się budowaniem dobrobytu na własnym, niemałym przecież terenie tak jak robi to wolny świat demokratyczny, to dwa i po trzecie nikt nie chce budować przyszłości w tzw. "ruskim mirze" kiedy ma alternatywę życia w wolnym świecie demokratycznym. Wiem to z autopsji.
          • k-w-9 Re: Cenzura to byla za PRL 15.05.22, 17:09
            Mateuszu nudzę Ciebie?
            Mam wrażenie że Tobie do życia wystarczy wolność w robieniu biznesu,
            i chyba masz przyziemne potrzeby i na refleksje natury filozoficznej Ciebie nie stać.

            A ja dotykam jądra bytu człowieka w odniesieniu świeckim i religijnym,
            by ucząc się wolności intelektualnej nie tracić głowy,
            by po drodze nie zgubić siebie czy też Boga,
            ponieważ świadomość bytu na różnych poziomach poznania może szokować,
            i można zatrzymać się w impasie pustki intelektualnej,
            jeśli w czasie wędrówki nie ujrzy się światełka na końcu kolejnej ścieżki poznania,
            ponieważ nie ma sytuacji bez wyjścia,bo te granice nie do przebycia są w naszym umyśle,
            i potrzebne są światełka wyprowadzające nas z pułapek umysłu,
            by przekraczać ograniczenia intelektualne,by stać się wolnym intelektualnie człowiekiem.

            Piszę to na wszelki wypadek,gdybyś znalazł się w swoim życiu na jakiejś ścieżce poznania,
            i zaczął czytać np: poezję czy filozofię wybitnych myślicieli,
            bo nigdy nie wiadomo co nam los chce dać w prezencie i jakie przeszkody do pokonania,
            a wtedy ciemna strona natury nie może nas pokonać,
            i nie możemy utracić światłości umysłu i stać się egoistycznie niesprawiedliwi.
            • k-w-9 Re: Cenzura to byla za PRL 20.05.22, 23:25

              Nie śledziłam działalności Ordo Iuris,ale z tego co zauważyłam,
              to doszłam do wniosku,że przedstawiciele tej organizacji kierują się kulturą patriarchalną,
              która ma swoje prymitywne początki w erze masowego analfabetyzmu społecznego,
              i nadal zdaje swój egzamin w społeczeństwach prymitywnych intelektualnie,
              w najniższych warstwach społecznych,a potomkowie jeśli nawet tworzą tzw. inteligencję,
              to i tak przeważnie nie wyzwalają się klasowo i dziedziczą kulturę patriarchalną,
              ponieważ nie do wszystkich dociera humanistyczne obudzenie umysłów.

              A czy wyznawców religijnych kultury patriarchalnej można uważać za przyjaciół kobiet,
              jeśli religie w stanowionym prawie uznają wyższość płci męskiej nad żeńską,
              kiedy w imię Boga wyznawcy mają wierzyć w tę rasistowską wyższość mężczyzn nad kobietami?

              To tylko osoba inteligenta zauważy sprzeczność,fałsz,zło w rasizmie płci uznawanej w imię Boga!

              I można zapytać, na jakim poziomie intelektualnym są ludzie tworzący organizację Ordo Iuris,
              skoro kierują się kulturą patriarchalną wobec kobiet?,
              ponieważ wiadomo,że kultura patriarchalna jest niesprawiedliwa wobec kobiet i je krzywdzi.

              Ordo Iuris często spotyka się w Sądach,z tymi którzy krytykują czy oskarżają niesłusznie?
              Jakie są teraz Sądy czy też boją się krytyki,czy potrafią być obiektywne wobec sądzonych spraw?

              Żyjemy w ciekawych czasach i lepiej nie trafiać do Sądów,jeśli nie ma się pieniędzy na obronę,
              a samemu nie zna się prawa i nie posiada się umiejętności obrony.
              • k-w-9 Re: Cenzura to byla za PRL 23.05.22, 00:22
                Miałam dziwny sen i jak o nim myślę, to reaguję awersją.
                We śnie homoseksualiści wciągnęli mnie do swojej gry,ale ja czułam obrzydzenie,
                choć na jawie życia nie mam nic przeciw homoseksualistom,
                którzy są dojrzali intelektualnie i w kobiecie widzą partnerkę na różnych poziomach współpracy,
                jak np.: lubiany przez kobiety europoseł Robert Biedroń,
                który też lubi kobiety i broni ich praw do wolności wyborów,choć nieskutecznie,
                a homoseksualiści ze snu byli różni i też obłudni etycznie, jak mizogini,seksiści,
                i byłam przez niektórych tolerowana,ale będąc tam nie mogłam uwolnić się od awersji
                wobec osób, którzy przypominali homoseksualistów utożsamiających się z religiami,
                w których władza mężczyzn w pogardzie do kobiet by miała być święta w imię Boga,
                a oni byli tak strasznie obrzydliwi, że do tej pory niedobrze mi jest jak o tym myślę.

                A czy to jest klucz,odpowiedź na pytanie,dlaczego homoseksualiści, kawalerowie rządzą religiami?,
                choć też żonaci duchowni żądzą religiami, ale też są seksistami,
                i dyskryminują kobiety, które nie mają prawa realizować się w kapłaństwie tak jak oni,
                i czy to jest pycha,pogarda wobec kobiet,ale już mogą egoistycznie kochać je w związkach?
                i jeśli tego stanu niepodzielnej władzy mężczyzn nad kobietami w religiach nie pojmuje się,
                to ich seksizm nie boli,bo nie widzi się go,to nie czuje się odrazy?,
                i pozwala się, by stali na naszej ułomnej drodze do wiary w Boga?

                A czy mężczyźni niesprawiedliwi wobec kobiet mogą uczciwie nauczać wiary w Boga?


                W tym czasie pisałam o Ordo Iuris i śniłam,że przebywałam w towarzystwie homoseksualistów,
                i nie wiem czy ten sen nie jest kluczem do określenia mężczyzn z tej organizacji,
                czy patronów tej organizacji,
                której celem jest prześladowanie kobiet prawem religijnym w państwie?,
                które są zmuszane do rodzenia dzieci,kiedy mężczyźni mający kłopoty z seksualnością
                gubią swoje plemniki w łonach kobiet nie pytając kobiet czy mogą,
                bo jeśli kobieta chce urodzić dziecko, to nikogo nie musi pytać o zgodę,
                i na pewno nie chce usunąć tej ciąży,ale nie można jej zmuszać do rodzenia dzieci
                z winy nieodpowiedzialnego mężczyzny,
                ponieważ ludzie jako inteligentne byty mają prawo świadomie decydować
                o populacji człowieka na Ziemi w imię uczciwej wiary w Boga,
                i nie można zmuszać ludzi do reprodukcji na wzór rozmnażania się zwierząt,
                których problemy rozwiązuje łańcuch pokarmowy,
                a w świecie ludzi zmuszanych do rozmnażania się na wzór świata zwierząt
                problemy rozrastają się do masowej bezdomności na ulicach,
                czy poprzez wyzysk klasowy półanalfabetów,
                czy poprzez ubóstwo,głód,choroby,tragedie,czy rozpacz w bezsilności,
                ale dla ludzi świadomie niesprawiedliwych wobec kobiet,
                takie zło społeczne odpowiada,ponieważ wtedy można obłudnie w religiach
                odgrywać miłość do ludzi,bo dopóki jest zło społeczne,
                to tak długo będzie w religiach udzielanie jałmużny ofiarom niesprawiedliwego życia,
                bo kiedy ludzie będą nawracać się i uczyć się sprawiedliwego życia przez kolejne pokolenia,
                to już nie będzie ofiar zła i nie będzie potrzebna jałmużna,
                i tak skończy się obłudna władza mężczyzn nad kobietami w imię wiary w Boga,
                i nadejdzie przepowiadana era oświecenia,a stary świat utraci rację bytu.
              • k-w-9 Re: Cenzura to byla za PRL 24.05.22, 07:05
                W Polsat News 2 obejrzałam program „Państwo w Państwie” i byłam w szoku,
                ponieważ w Polsce Prawo Administracyjne bywa niesprawiedliwe
                i chroni oszustów,którzy mogą zameldować się w mieszkaniu należącym do czyjejś własności,
                i urzędnik nie ma obowiązku sprawdzić w Księdze Wieczystej,
                czy np.: to mieszkanie jest czyjąś własnością czy nie,
                i w Urzędzie zamelduje dzikiego lokatora,bo wystarczy,
                że urzędnik stwierdzi że oszust będzie tam mieszkał,
                a później Sądy bronią prawa oszusta do cudzego mieszkania,
                bo wystarczy, że oszust odwoła się do wyroku i Sąd zablokuje działanie komornika,
                i tak Sąd będzie przedłużał na kilkanaście lat prawo dzikiego lokatora do zamieszkania,
                a prawowity właściciel będzie ponosił koszty utrzymania dzikiego lokatora w swoim mieszkaniu.

                I to jest sprawiedliwość w Polsce?

                Politycy oszuści tworzą niesprawiedliwe prawo w państwie,
                a nikt z posłów nie chce wyłapywać szkodliwych paragrafów w ustawach
                i w Sejmie zmieniać niesprawiedliwe prawo w państwie.
                • k-w-9 Re: Cenzura to byla za PRL 28.05.22, 21:06

                  Właściwie to ofiary niesprawiedliwego Prawa Administracyjnego powinni w Sądach
                  dochodzić odszkodowania od państwa,
                  ponieważ np.: to wina państwa,że są meldowani dzicy lokatorzy na mieszkania,
                  które mają właścicieli potwierdzonych w księgach Wieczystych.

                  I są jakieś paragrafy w prawie,które mówią o szkodliwości społecznej,
                  czy inaczej to brzmi, już nie pamiętam,
                  czy o „posiadaniu w złej wierze” itd..

                  Nie pamiętam czy jest paragraf w Prawie Administracyjnym oskarżający państwo
                  o niesprawiedliwe działanie Urzędów wobec obywatela,
                  a jeśli nie ma ,to powinno powstać,ponieważ ustawy tworzą nieudacznicy polityczni,
                  albo o złej woli,żeby obywatel nie był w stanie bronić się sam,
                  bo prawo może być tak zagmatwane i potrzebna może być pomoc prawnika.

                  Teraz z kolei właścicielami wielu mieszkań są spekulanci i dyktują ceny wynajmu na rynku.
                  Ciężkie czasy dla ludzi bez prawa do mieszkań komunalnych,bo ich prawie nie buduje się,
                  a na wykup czy wynajem niewielu stać i wielu z daleka dojeżdża do pracy.
                  • przycinek.usa Re: Cenzura to byla za PRL 21.06.22, 07:36
                    k-w-9 napisała:

                    > Teraz z kolei właścicielami wielu mieszkań są spekulanci i dyktują ceny wynajmu na rynku.
                    Ciężkie czasy dla ludzi bez prawa do mieszkań komunalnych,bo ich prawie nie buduje się,
                    a na wykup czy wynajem niewielu stać i wielu z daleka dojeżdża do pracy.


                    przede wszystkim wynika to stad, ze panuja najwieksza produkcja papieru na swiecie. spekulanci sa niewinni.
            • teodor-k Re: Cenzura to byla za PRL 08.02.23, 22:07
              Sami starzy znajomi Kawa .Tu sobie znalazłaś gniazdko .Uwiłaś sobie na tym forum .A ja myślałem że znikłaś w oddali .A jednak jesteś .
              • k-w-9 Re: Cenzura to byla za PRL 11.02.23, 00:56
                Myślałeś,że umarłam?
                Młodsi ode mnie umierają,więc czasem myślę o śmierci,ale nie boję się jej.
                Gdybym była tchórzem,to nie byłabym tak odważna na forum.
                I nie ważne czy ktoś boi się, czy nie, bo i tak ma zakodowaną datę śmierci,
                a skoro i tak każdy kiedyś umrze, to po co na zapas bać się,
                kiedy można ten czas wykorzystać twórczo i zdziałać coś dobrego.

                W swoim życiu byłam też tchórzem i to był zmarnowany czas.
                Nie dość że doprowadziłam siebie do depresji,to na domiar złego bałam się,
                i byłam bardzo nieszczęśliwa, i straciłam wzrok na tyle,że nie mogłam czytać prasy i książek,
                choć nadal kupowałam książki i tak siebie pocieszałam,że będę znowu czytać.

                A później Internet przyszedł mi z pomocą, bo można było powiększać druk,
                ale od lat wszędzie trzeba płacić za prawo do czytania,więc czytanie też skończyło się.

                A może powinna powstać fundacja na prawo do darmowego czytania książek,
                w Internecie,bo wystarczą reklamy by autorów dodatkowo wynagradzać?

                Jeśli człowiek żyje w strachu,to lęk ogranicza jego inteligencję,
                i nie myśli racjonalnie, i nie będzie w stanie sobie pomóc,
                i podjąć ryzyko w działaniu,bo zawsze postawi siebie na przegranej pozycji.

                Z kolei człowiek wierzący w Boga, powinien wierzyć w opiekę Boga
                w trudnych chwilach swego życia, jeśli jest względnie sprawiedliwy,
                albo tak głupi że nieświadomy zła, a wtedy będzie zdolny zaryzykować.
                A gdyby nawet zapłacił swoim życiem, to lepiej w walce umrzeć,
                niż umierać codziennie jak tchórze.

                Jestem pacyfistką i odwagi nie można mylić z ciągłym zabijaniem na wojnie,
                bo żołnierze postawieni w sytuacji bez wyboru zabijają ze strachu,
                bo wiedzą że jak nie będą szybsi i lepsi w zabijaniu,to sami zostaną zabici.

                To jest wielki obłęd zabijania po obu stronach i są patologie,
                a tylko dlatego że kilku ważniaków na szczytach władzy
                przeciwstawiało sobie niewinnych ludzi i decydowało się na krwawy teatr wojny,
                bo byli za mało inteligentni,żeby rozwijać dyplomatyczny dialog,
                by w konsekwencji dojść do porozumienia.

                Rządzić państwami powinni wybitnie inteligentni ludzie,o etyce humanistycznej.

                Z kolei w Polsce oprócz Konfederacji wszyscy są rusofobami,
                i chcą rozwiązywać problemy z Rosją poprzez zabijanie,
                bo wierzą, że Zachód będzie lepszy w zbijaniu,
                bo myślą,że Rosja zagra w ich teatr wojny, że podda się,
                ponieważ są tak głupi,że myślą,że zmuszą Rosję do poddania się,
                jakby Rosja nie miała czym ostatecznie obronić się przed Zachodem,
                by go zatrzymać w wojnie ze sobą.

                Kiedyś przepowiedziałam po 2014r. że ziemia ukraińska zostanie zniszczona,
                że będzie poligonem do testowania broni Zachodu i Rosji,
                ale nie pamiętam czy pisałam o zagrożeniu III wojną światową i "atomem".

                Może przetestowanie uzbrojenia zadowoli obie strony i będzie pokój,
                i że Zachód nie będzie bronił na Ukrainie ziem rosyjskich,
                podarowanych Ukrainie przez sekretarzy pseudokomunistycznej partii ZSRR.

                A wniosek jest prosty,Zachód pokonał psudokomunę w obozie socjalistycznym,
                to powinien być konsekwentny i zgodzić się by po upadku obozu socjalist.
                wróciły ziemie rosyjskie do Rosji przynajmniej na Ukrainie,
                bo chyba Rosja nie skonfrontuje się zbrojnie z NATO, żeby odebrać swoje ziemie
                na Litwie,na Łotwie czy w Estonii,skoro te państwa należą do NATO?

                Tłumaczenie się,że prawo międzynarodowe uznaje granice Ukrainy nic nie znaczy,
                bo też uznawało ZSRR i jego republiki,a potem te republiki odeszły,ale z ziemią rosyjską,
                i wtedy prawo międzynarodowe nie było wykorzystywane przez Zachód
                do obalenia prawa republik do ziem rosyjsich, skoro to Zachód przejął republiki.

                Inaczej,prawo miedzynarodowe nie broni prawa Rosji do swoich ziem,
                skoro republiki już nie tworzą całości ZSRR i odeszły,ale z ziemią rosyjską do Zachodu.
                I kto jest hipokrytą? Nie ma ZSRR,ale ziemie rosyjskie w byłych republikach są dobre
                Porządek granic ustanowiony przez sekretarzy partii ZSRR jest święty,
                bo korzystny dla byłych republik,ale ZSRR był zły i republiki mogły odejść,
                ale Rosja nie ma prawa do odzyskania swoich ziem.

                Sekretarze partyjni ZSRR nie pytali Zachodu o zgodę przydzielenia ziem rosyjskich republikom,
                to dlaczego teraz Rosja ma pytać Zachód czy ma prawo odzyskać swoje ziemie od republik.

                Ukraina nie należy do NATO i sprawa jest prosta,ale inne repupliki to już problem,
                i najprościej byłoby przeprowadzić referendum na obdarowanych ziemiach republikom.
                Nie ma ZSRR,to nie ma też republik z ziemiami Rosji,to sprawiedliwe.

                Republki odrzuciły porządek rewolucyjnych przemian,
                ale nie chcą odrzucić ziem rosyjskich,które otrzymały od rewolucji,
                i to ma być sprawiedliwe?
                Republki ludowe były niedobre,ale dobre są ziemie rosyjskie?

                Jak odchodzi się to uczciwie, to z twarzą i z honorem, a nie jak złodzieje,
                jak cwaniaczki ludowe wyzwolone z analfabetyzmu przez rewolucję,skoro to za mało.
                Skoro nie zapracowali na te ziemie.
                Tylko komuniści byliby w stanie ideowo obronić te ziemie przed Rosją
                utożsamiającą się tradycyjnie z carem,
                skoro to rewolucja dokonała podzialu tych ziem republikom,
                skoro przejęli je ci, co są wierni tak samo niesprawiedliwym tradycjom narodów jak Rosja.
                • snajper55 Re: Cenzura to byla za PRL 11.02.23, 02:49
                  k-w-9 napisała:

                  > Myślałeś,że umarłam?
                  > Młodsi ode mnie umierają,więc czasem myślę o śmierci,ale nie boję się jej.
                  > Gdybym była tchórzem,to nie byłabym tak odważna na forum.
                  > I nie ważne czy ktoś boi się, czy nie, bo i tak ma zakodowaną datę śmierci,
                  > a skoro i tak każdy kiedyś umrze, to po co na zapas bać się,
                  > kiedy można ten czas wykorzystać twórczo i zdziałać coś dobrego.


                  Skojarzyły mi się Twoje słowa z piosnką o takim strachu. Miłego słuchania. smile



                  > Rządzić państwami powinni wybitnie inteligentni ludzie,o etyce humanistycznej.

                  Niestety, ale niczego lepszego od demokracji nie wymyślono. A w demokracji rządzą ci, których sobie wybieramy.

                  > Może przetestowanie uzbrojenia zadowoli obie strony i będzie pokój,
                  > i że Zachód nie będzie bronił na Ukrainie ziem rosyjskich,
                  > podarowanych Ukrainie przez sekretarzy pseudokomunistycznej partii ZSRR.

                  Żadna ziemia nie jest rosyjska, ukraińska, polska czy chińska. Pewne obszary są we władaniu pewnych państw i tyle. Za chwile mogą być we władaniu innych państw.

                  S.
                  • teodor-k Re: Cenzura to byla za PRL 11.02.23, 06:37
                    "Skojarzyły mi się Twoje słowa z piosnką o takim strachu. Miłego słuchania .Piękne .Ludzie znikają ,a zostają wspomnienia .Wczoraj ktoś do mnie napisał że żyje i bym się nie martwił .Walczy cały czas o życie ma ciężko ,ale nie traci radości ,uśmiechu .Cudowna osoba nasz wspólny znajomy .Był jeszcze Kociak i też zniknął .Faktycznie myślałem że Cię już nie spotkam .W czwartek zmarła moja teściowa .Dzisiaj rano o dziewiątej ostatnie spotkanie przed kremacją ,pogrzeb w poniedziałek ,,Przeżyła męża o dwa lata .On katolik ona ze Świadków Jehowy i taki będzie miała pogrzeb .Życie to nie bajka .Czy twoja babcia nie była przypadkiem Ukrainką bo mi się tak obiło o uszy ?
                  • k-w-9 Re: Cenzura to byla za PRL 11.02.23, 17:03
                    Wysłuchałam kilka piosenek i fragmenty muzyczne,ale nic nie zrozumiałam.
                    Może nie jestem nowoczesna i nie rozumiem języka przekazu sztuki muzycznej.

                    A po drugie piękna piosenkarka nie zawsze ma dobrą dykcję i nie wiem o czym śpiewała.
                    Co znaczy tajemnicza "BUKA"?
                    Z kolei czego miał tyczyć strach i przed czym ten strach miał być?
                    Nie usłyszałam czy nie widziałam tam wszechpotężnego zła,przed którym byłaby obrona,
                    czy ból i cierpienie w przegranej walce z nim?
                    To czego tyczyło cierpienie, a później chyba spokój?

                    Piosenka bez zrozumienia śpiewanych słów niczego nie tłumaczy.
                    • teodor-k Re: Cenzura to byla za PRL 11.02.23, 19:10
                      Piosenki trzeba kochać i ludzi tak szybko odchodzą .Leżała bidulka taka chuda . Taki dzień sentymentalny .youtu.be/p2kri1n_imI
                    • snajper55 Re: Cenzura to byla za PRL 15.02.23, 23:35
                      k-w-9 napisała:

                      > Wysłuchałam kilka piosenek i fragmenty muzyczne,ale nic nie zrozumiałam.
                      > Może nie jestem nowoczesna i nie rozumiem języka przekazu sztuki muzycznej.
                      >
                      > A po drugie piękna piosenkarka nie zawsze ma dobrą dykcję i nie wiem o czym śpi
                      > ewała.
                      > Co znaczy tajemnicza "BUKA"?
                      > Z kolei czego miał tyczyć strach i przed czym ten strach miał być?
                      > Nie usłyszałam czy nie widziałam tam wszechpotężnego zła,przed którym byłaby ob
                      > rona,
                      > czy ból i cierpienie w przegranej walce z nim?
                      > To czego tyczyło cierpienie, a później chyba spokój?
                      >
                      > Piosenka bez zrozumienia śpiewanych słów niczego nie tłumaczy.

                      Buka to postać występująca w cyklu opowiadań o Muminkach:

                      "Buka przemieszcza się po świecie, niejednokrotnie odwiedzając Dolinę Muminków. Przyciąga ją światło i ciepło domu. Pojawiając się w jakimś miejscu, przynosi chłód i zamraża ziemię, na której dłuższy czas stoi. W miejscu, gdzie przebywa dłużej niż godzinę, nic już nie wyrośnie. Buka wzbudza powszechny strach, jednak nie wiadomo, czy naprawdę jest groźna, czy tylko samotna i nieszczęśliwa."

                      W piosence według mnie symbolizuj to, czego się boimy i z powodu czego "zamykamy drzwi", czyli odcinamy się od świata myśląc o tym, co może złego nam się zdarzyć. Czy warto? Czy ten ciągły strach nie jest gorszy od tego, czego się boimy? Odpowiada na to ostatnia zwrotka:

                      "Po tylu latach wiem już na pewno
                      Że kiedy przyjdzie jasne będzie jedno
                      Złe myśli nie były tego warte
                      Zostawię drzwi otwarte"

                      Pozdrawiam

                      S.
                      • k-w-9 Re: Cenzura to byla za PRL 17.02.23, 08:52
                        snajper, dziękuję za wyjaśnienie.
                        A po drugie,dziewczyna powinna zadbać o lepszą dykcję i aranżację,
                        by nie był zagłuszany głos dźwiękami muzycznymi,
                        skoro jest tak ambitna,że śpiewa mądre teksty,
                        to dobrze byłoby,żeby każdy wiedział,co śpiewa.

                        Aż tak głucha to chyba nie jestem,skoro innych słyszę,kiedy śpiewają.
                        • teodor-k Re: Cenzura to byla za PRL 03.03.23, 01:17
                          Co tak Cię otoczył czułą opieka ,uważaj na niego .Dziwnie to wygląda .
                • k-w-9 Re: Cenzura to byla za PRL 19.02.23, 14:09

                  Co może stać się,jeśli „Zachód” nie ustąpi w wojnie Rosji z Ukrainą?
                  Czy „Zachód” wymusi samoobronę Rosji przed Zachodem,
                  skoro wiadomo,że Ukraina już dawno temu by przegrała wojnę,
                  gdyby Zachód nie dostarczał ciągle uzbrojenia i pomocy humanitarnej?

                  A co na to odpowiadają „karty”? To moja wróżba!

                  Raczej pewne,że „atom” uderzy w Zachód i może najpierw tylko symbolicznie,
                  ale nieszczęście może być.

                  Jako dom obcy, wrogi i fałszywy wobec Rosji jest widziana Polska przez Rosję,
                  skoro nawet wszystkie opcje polityczne zachowują się jak rusofoby,
                  i dla nich czas zatrzymał się w carskiej Rosji,
                  bo nawet nie widzą w niej obalenia caratu w rewolucji przez lud rosyjski,
                  i przemiany kulturowej w mentalności większości Rosjan w trzech pokoleniach,
                  choć z powodu nieświadomej wiary w Boga może u 1/3 Rosjan czas też zatrzymał się,
                  bo zostali ślepo wierni religii,która była związana z tradycją narodu utożsamianą z carem,
                  i ich wyzwolenie klasowe z analfabetyzmu intelektualnego stało się niemożliwe,
                  zresztą tak było we wszystkich państwach ludowych,
                  w których rewolucja nie pokonała zniewolenia religijnego,
                  a ludy były ślepo wierne niesprawiedliwym tradycjom swoich narodów,
                  czyli swoim panom w imię Boga,którzy po upadku państw ludowych podnoszą się,
                  i próbują tę część społeczeństw utrzymywać w ciemnocie kulturowej,
                  narzucając jej czczenie swoich przedstawicieli jako bohaterów narodowych,
                  i do tego celu wykorzystują w swoich państwach swoje religie.

                  Odleciałam od tematu i wracam do znaczenia Zachodu dla Rosji.
                  Nawet USA nie jest widziane jako wielki wróg Rosji w takiej skali jak Polska,
                  ale będzie strach i może nieszczęście też w USA, ale później i dopiero to zatrzyma Zachód?
                  Bo raczej przyjdzie otrzeźwienie i nie będzie III wojny światowej i wzajemnego wyniszczenia,
                  bo może być na tej zasadzie,że Zachód dokopał Rosji i Rosja na krótko dokopie Zachodowi,
                  i powie dość,nie chcę dłużej walczyć na wojnie wspomaganej przez Zachód.

                  Nie widziałam totalnego zniszczenia w konfrontacji Zachodu z Rosją.

                  Twierdzenie,że Rosja pójdzie na zachód,jeśli wygra wojnę z Ukrainą
                  jest niezgodne z rosyjską carską tradycją imperialistyczną,
                  jeśli mamy wierzyć,że politycy rosyjscy stali się imperialistami w imię tradycji i Boga,
                  ponieważ jak sobie kojarzę historię,to Rosja carska zatrzymała się na połowie Polski,
                  i nie atakowała Niemiec,a na południu jak było poza Austrią i Węgrami?

                  Nie lubiłam historii i nie pamiętam całego imperializmu carskiej Rosji,
                  bo nie mam szacunku do tradycji narodów,
                  które przeważnie były imperialistyczne,
                  i niesprawiedliwe społecznie w swoich religiach w imię wiary w Boga.

                  "Polska panów" też miała zapędy imperialistyczne i np.: zatrzymana została
                  w Rosji, chyba w Moskwie, a jak było z historią Litwy,Łotwy,Ukrainy czy to ważne?,
                  bo nie utożsamiam się z niesprawiedliwą społecznie tradycją "polskich panów",
                  i nie lubiłam uczyć się Historii,ale musiałam choćby wybiórczo,
                  żeby zdać z jednej klasy do następnej, a później kasowałam z pamięci.


                  Obejrzałam reportaż o Rosjanach w byłych republikach ZSRR.
                  I nie jest dobrze,są niepokoje i nieufność władz do Rosjan,bo mieszkają na swojej ziemi,
                  a ze strony narodów republik jest fałsz,bo wiedzą że to nie ich,
                  a chcą za każdą cenę mieć dla siebie te ziemie i lepiej żeby tam nie było Rosjan.

                  I tylko referenda by wyciszyły niepokoje i strach po obu stronach.
                  I jeśli Rosjanie zechcą powrócić do Rosji,to powinni mieć takie prawo,
                  bo naprawdę źle czują się, albo referendum może pokazać, że Rosjanie chcą żyć w UE,
                  a władze i mieszkańcy Republik poczują się bezpiecznie i przestaną być fałszywi,
                  i nie będą podstępnie niewygodnych Rosjan usuwać z pozycji społecznych.
                  • teodor-k Re: Cenzura to byla za PRL 20.02.23, 00:23
                    Czy pamiętasz jeszcze kociaka .Zniknął i nie ma chłopa .
    • donmac80 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 08.05.22, 17:24
      Cenzura na dobre w Polsce zaczęła się w 2020 roku. Teraz tylko przyspiesza
      Elon Musk: mistrz wolności słowa czy wilk w owczej skórze? - Ryan Matters
      polskawliczbach.blogspot.com/2022/05/elon-musk-mistrz-wolnosci-sowa-czy-wilk.html
    • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 24.05.22, 09:56
      Posłanka z partii Nowoczesna z Koalicji Obywatelskiej nie jest humanistką,
      ponieważ wyżej stawia wojnę niż dyplomację,niż pokojowe kontakty z Rosją,
      i uważa,że jak na Ukrainie będą zabijać się ludzie to jest to dobre dla Polski,
      i nieważna jest cena,byle Ukraińcy prowadzili wojnę z Rosją,
      i możliwe że do ostatniego trupa,bo Ukraina jest za słaba, by w zabijaniu być lepsza od Rosji,
      choć pamiętam przechwałki Ukraińców,że będą lepsi od Rosjan.

      Posłanka jest za mało inteligentna,by przewidzieć skutki wojny,
      i uporu Polaków namawiających Ukraińców do dalszego prowadzenia wojny z Rosją,

      Uważa,że wojna jest lepszym wyborem niż hańba,
      bo jak hańbę wybierzemy,to wojna do nas przyjdzie,
      choć nie wyjaśnia czym ma być ta hańba,
      i swój wybór porównuje do II wojny Światowej,
      ponieważ nie rozumie,że wtedy wojna wynikała z ideologii religijnej Nazizmu,
      który miał zapanować w Europie z woli A. Hitlera,
      który zbrodniami wojennymi chciał zwyciężać i brać w niewolę podbijane kraje.

      Z kolei nie można porównywać Putina do Hitlera,
      ponieważ nie chce zapanować nad Europą
      z powodu np.: zbrodniczej nowej religii, bo jest prawosławny,
      a posłanka oślepiona fobiami antyrosyjskimi wierzy,że Putin tak jak Hitler
      chce zawojować Europę,tylko po co,to już nie wyjaśnia,
      ale czy nie zechce zemścić się na Polsce Putin,to nie wiem,
      bo polscy politycy nie kryją swojej nienawiści do Putina i do popierania wojny na Ukrainie,
      i jeśli Putin taką samą nienawiścią oślepnie do Polski,to będzie nieszczęście.

      Prawicowi politycy są ograniczeni intelektualnie i szybko obrażają się zamiast myśleć,
      zamiast szukać porozumienia i rozwiązania problemów drogą dyplomatyczną,
      i woleliby wojnę niż bezsilne tkwienie w swoich kompleksach,
      które nie pozwalają na wolność intelektualną i na partnerskie kontakty z sąsiadami.

      Dlatego boję się polityków prawicowych,którzy w swojej nienawiści są ślepi
      i mogą doprowadzać do wojen z sąsiadami.
      ponieważ są specjalnej troski i nie wiadomo jak z nimi rozmawiać,by im nie narazić się,
      by nie mieć w nich wrogów.

      Prawicowi,polscy politycy chcą przekonywać do wojny na Ukrainie
      wszystkich polityków z Unii Europejskiej i myślą,
      że staną się tak opętani w nienawiści do Rosji jak oni sami.

      Prezydent Ukrainy wybrał wojnę, zabijanie, zamiast dyplomatycznego języka porozumienia.
      I to jest jego wybór i musi ponieść konsekwencje, choć nie wiem jak w swoim sumieniu
      czy przed rodakami rozliczy się ze zgliszcz i dziesiątek tysięcy trupów.

      Wiadomo,że silniejszy zaatakuje militarnie,jeśli drogą dyplomatyczną nie porozumie się.
      Prezydent Zełenski to rozumiał,ale był przekonany,że wojnę może wygrać,
      jeśli wciągnie do tej wojny UE czy USA i wszyscy w obłędnym tańcu oślepną
      z nienawiści do Rosji tak jak wielu Ukraińców,
      i pomogą zniszczyć Rosję,że niby Rosja jest bezsilna i nie ma szansy do obrony,
      gdyby nie miała wyboru, jeśli sankcje sparaliżują gospodarkę itd...

      To nie przypadek,to raczej może być wyrocznia,a może tylko przestroga,
      że nie można odbierać nikomu wyboru,jeśli ma ciągle czym bronić się,
      ponieważ spotkany przez chłopca W. Putina szczur i zagoniony w kąt zaczął atakować
      i stał się agresywny i to może być ostrzeżenie, znak,
      a Polacy i Ukraińcy chcą ujrzeć W Putina w takim kącie, bez wyjścia,
      ale Putin będzie mieć „guzik” i nie jest bezbronny.
      • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 28.05.22, 20:47
        Przyjrzałam się korzeniom religijnym organizacji Ordo Iuris,
        i są to konserwatywni katoliccy,niesprawiedliwi wobec kobiet,
        ponieważ są wierni tradycji kultury patriarchalnej narodu sankcjonowanej przez religię.

        I nie jest to wierność korzeniom chrześcijańskim, ponieważ Wspólnoty Apostolskie
        zostały rozwiązane przez państwową religię rzymską pod patronatem cesarza,
        a w Polsce religią katolicką zarządzała arystokracja,
        i było zło,ponieważ utrzymywała w niewoli pańszczyźnianej analfabetów ludowych,
        którzy nie mieli prawa do edukacji i do świadomej wiary w Boga,
        więc o jakie korzenie religijne chodzi w tradycji narodu?,
        czy o te,że kobieta nie miała prawa być równa mężczyźnie,
        że w imię katolickiej wiary w Boga trzeba było wierzyć,
        że kobieta nie ma prawa do kapłaństwa,bo nie ma tych przymiotów duchowych co mężczyzna?,
        i Ordo Iuris jest wierny tym kłamstwom utrwalanym przez kulturę patriarchalną,
        i nie chce utracić władzy w Kościele i chce na strachu i ślepym posłuszeństwie kobiet
        dalej niesprawiedliwie bytować,bo wolne i inteligentne kobiety przestaną bać się,
        i utrzymywać z datków „orgie pedalskie” mizoginów i seksistów,
        którzy chcą zmuszać kobiety do rodzenia dzieci,
        kiedy mężczyźni zapłodnią jajeczka nie pytając kobiet o zgodę,
        a skoro tak jest, to czy mogą to być święte poczęcia,
        skoro kobiecie odebrane jest prawo do świadomego macierzyństwa,
        i jest tylko przymus do bycia w roli inkubatora?,
        choć to prawda,że życie w świecie zwierząt i ludzi zaczyna się od poczęcia,
        ale w świecie zwierząt to łańcuch pokarmowy decyduje o populacji,
        ale ten proces decydujący o populacji w faunie nie może decydować o prawie do bytu człowieka,
        ponieważ ludzie to inteligentne,wolne byty, mające prawo do świadomej wiary w Boga,
        kiedy uczciwa wiara w Boga nie pozwoli krzywdzić kobiet,
        i zmuszać je do rodzenia dzieci w imię Boga,
        ponieważ na teraz są wykluczone z populacji wolnych ludzi,
        i zmuszane prawem religijnym do oddawania swoich ciał do roli inkubatorów,
        by rozwijały się płody z niechcianych ciąży.

        To mój sen o homoseksualistach katolickich
        tak mnie bojowo przeciwstawił zniewoleniu kobiet w religii,
        ponieważ to zło jest ukryte w jądrze wywyższenia mężczyzn w przeciwstawieniu do kobiet,
        a kapłaństwo mężczyzn potwierdza ten seksizm, który u wielu przeradza się też w mizoginizm,
        którego wielu tzw. świętych katolickich, nie potrafiło ukryć w swoich pismach,
        a współcześni tę pogardę do kobiet „dobrodusznie” maskują,
        i zalecają kobietom usługiwanie swoim „panom” w domach czy to w kazaniach, czy na religiach,
        ale te role kobiet zmieniają się zależnie od stanu posiadania i zostaje tylko „łóżko”,
        i jeśli są majętne,to mają służbę w domach,
        więc nie wszystkie żony można zamienić w służące w domach,
        ale biedniejsze są mniej świadome bytu i myślą że z woli Boga muszą usługiwać,
        nawet w łóżku jak „prostytutki”, ponieważ zniewolenie umysłów jest tak ogromne,
        że poza ich wyobraźnią jest partnerstwo w związku, skoro wartością najważniejszą NIE JEST:
        świadoma miłość w byciu wolnymi etycznie w związku;
        w smakowaniu intelektualnie siebie w zlotach i wirażach;
        by silniejszymi podnosić się i iść dalej;
        by uczyć się sprawiedliwego traktowania siebie i innych.
        • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 28.05.22, 21:36
          Poprawiam tekst:

          Politycy prawicowi i chyba też lewicowi uważają,że społeczeństwo polskie musi poświęcić się
          i zrezygnować z surowców energetycznych z Rosji i ponieść duże koszty.

          Gdyby politycy żyli na poziomie społeczeństwa w masowej skali,to by nie twierdzili,
          że Polacy czy cała UE musi poświęcać się,
          bo wtedy by włączyli mózgi do dyplomatycznej współpracy z Rosją
          i nie skazywaliby wielu ludzi na walkę z biedą,
          bo kiedy pycha i pogarda oślepia ich, to są nieodpowiedzialni, to mogą sobie poświrować,
          i straszyć Rosję co oni jej mogą jeszcze zrobić, co jej zabrać, czym zaszkodzić,
          ponieważ zabezpieczyli siebie materialnie i nie boją się biedy i kosztów bytu,
          ale za ich chuligańską zabawę w politykę zapłacą zwykli obywatele,
          którzy powinni zacząć samodzielnie myśleć,jeśli nie kierują się fobiami antyrosyjskimi.

          Ja też już poniosłam jak dla mnie duże koszty i takich jak ja są miliony,
          przeklęte prawicowe półgłówki,a ja nie mam zamiaru płacić za ich nienawiść do Rosji,
          bo i tak jak dłużej będą rządzić, to ostatecznie doprowadzą do wojny z Rosją,
          więc powinni przegrać wybory,bo nie można pozwolić:
          by inflacja podnosiła koszty bytu ludzi;
          czy na zgliszcza w Polsce z powodu wojny z Rosją.

          A jeśli politycy czują pogardę i tak bardzo nienawidzą Rosji,
          że nie potrafią rozmawiać i utrzymać z Nią pokojowych,dyplomatycznych kontaktów,
          to niech na własny rachunek wyrzekają się surowców energetycznych z Rosji,
          i płacą drogo za surowce z innych miejsc,a obywateli niech zostawią w spokoju,
          i nie odbierają im tańszych surowców z Rosji, skoro powinna być konkurencja na rynku,
          i niech między sobą kiszą się w nienawiści i pogardzie do Rosji i na własny rachunek,
          i wara im od Polski i Polaków potrafiących dyplomatycznie bronić pokoju,
          ponieważ izolowanie Rosji od kontaktów gospodarczych i politycznych z UE
          na pewno doprowadzi w przyszłości do wojny z Rosją,
          i Polska i UE mogą skończyć tak jak Ukraina, albo jeszcze gorzej,
          i „prawicowe ćwierćinteligenty polityczne" skacząc na trupach obywateli
          i na zgliszczach miast i wsi - będą wołać, zwyciężamy,
          nie poddamy się aż do ostatniego naszego trupa, jesteśmy lepsi w zabijaniu!,
          bo taką właśnie taktykę walki z Rosją obrał W. Zełenski,
          choć nie miał prawa moralnego konfrontować się zbrojnie Rosją,
          ponieważ Ukraina nie jest równa militarnie Rosji,a po drugie miała do wyboru dialog,
          bo nikt odpowiedzialny z pozycji słabszego nie będzie bredził,że będzie lepszy w zabijaniu,
          że wygra,ponieważ na drodze ścielących się trupów wygrywa silniejszy,
          jeśli za taką cenę będzie chciał wygrać i osiągnąć to czego nie mógł drogą dyplomatyczną,
          zresztą jak już dziesiątki tysięcy trupów ściele się po obu stronach,
          to może rodzić się potrzeba zemsty też u silniejszego i weźmie więcej niż wcześniej planował,
          bo kiedy w szaleństwie zabijania się, leje się ciągle krew,to coraz mniej miejsca na rozum,
          też po obu stronach,ponieważ nie można było włączać cywili i dzieci do walki i do zabijania,
          a właściwie do palenia żywcem atakujących żołnierzy rosyjskich butelkami mołotowa,
          bo w odwecie ze strony Rosji na Ukrainie zostaną zrównane z ziemią miasta i wsie,
          i zostaną zgliszcza i trupy, dużo trupów utopionych w nienawiści i we wzajemnej pogardzie,
          ponieważ żołnierze ukraińscy mówią,że umrą i nie ustąpią,
          to tak jakby prosili – zabijajcie nas, nie ustąpimy,
          „ale jeszcze zdążymy wielu was zabić” - w domyśle,
          a to jest szaleństwo,obłęd, to nienawiść i pogarda miesza rozum.

          A ja dalej twierdzę,że słabszy militarnie musi włożyć więcej wysiłku intelektualnego
          niż silniejszy na drodze dyplomatycznego porozumienia z sąsiadem,
          bo to leży bardziej w interesie słabszego, jeśli jest wystarczająco inteligentny,
          i nie chce konfrontować się poprzez wzajemne zabijanie się.

          Słabszy więcej traci i przegrywa na finiszu.

          Jestem pacyfistką!
          Na wojnie trzeba stać się bandytą i zabijać na polecenie tych co rządzą państwem,
          którzy oślepieni pychą i pogardą nie potrafią dyplomatycznie rozwiązywać problemów.

          W przeszłości narodów istniało niesprawiedliwe życie społeczne w imię Boga,
          niewolnik nic nie znaczył i można było wtedy też zabijać i mordować na wojnach rabunkowych
          w imię Boga i awansować społecznie i podnosić status posiadania przez okazałe fortuny,
          ale to już prawie przeszłość,a społeczeństwa ewoluują na poziomie świadomości
          humanistycznej i coraz lepiej radzą sobie z demokratyczną organizacją życia społecznego
          w swoich państwach i wojny zanikają, bo ludzie myślą,
          i nie chcą być krwiożerczymi bestiami na wojnach,bo zabijanie to zło,
          to niedojrzałość etyczna,to bezbronność intelektualna,to nieświadomość wiary w Boga,
          kiedy religie pozwalają na zabijanie ludzi na wojnach.

          Kiedy rozum śpi, to budzą się demony wojny.

          Kilka lat temu pisałam,że jak prawicowe ruchy polityczne dojdą do władzy w państwach,
          to znowu będą wojny między państwami,też na Ukrainie,
          bo to są ludzie uwięzieni w zbrodniczych, wojennych tradycjach swoich narodów.
          ponieważ dziedziczą etyczne ograniczenie intelektualne,
          i wierzą,że zło i niesprawiedliwość pochodzi od Boga,ponieważ wierzą,
          że mają prawo zabijać, czynić zło i być niesprawiedliwi w imię Boga,
          a kiedy wiara w Boga jest tak obłudna,to czują się dobrze w roli zabójców na wojnie,
          czy poprzez wyzysk klasowy skazujący ludzi pracy na głód,choroby,analfabetyzm itd...

          Pamiętam jak niektórzy polscy politycy jeździli na Ukrainę przez wiele lat,
          i czy tak szkolili Ukraińców,że Ci naprawdę uwierzyli,że mogą wygrać wojnę z Rosją,
          jeśli będzie wojna?
          Czyli żadnego porozumienia z Rosją by nie mogło być?
          Czy Ukraińcy sami z siebie byli tak szaleni i niezdolni do dyplomatycznych kontaktów?
          Czy fałszywi doradcy mieli wpływ na politykę Ukrainy?
          Nie wierzę,że nie jest możliwe nawiązanie kontaktów dyplomatycznych
          i na drodze porozumienia do rozwiązywania spornych spraw,
          ale musi być dobra wola po obu stronach i świadomość realnego ugrania,
          jeśli duży z małym targuje się.

          Będąc dzieckiem doświadczyłam,co może duży zrobić małemu,
          ponieważ moja kuzynka śmiała się z mojego dojrzewania...,
          i raz tak mnie zabolało,że rzuciłam się na nią,a ona sprawiła mi manto,
          i od tamtej pory nigdy więcej nie konfrontowałam się fizycznie ani z silniejszym, ani ze słabszym,
          a jeśli miałam problem,to siłą umysłu rozwiązywałam go i umiałam ustępować.
          • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 28.05.22, 22:18

            Poprawiam tekst:

            A czy ludność cywilna i dzieci z polecenia przywódcy Iraku atakowali żołnierzy amerykańskich
            butelkami mołotowa, by umierali w płomieniach?

            I co myślisz,jak broniliby się żołnierze amerykańscy, gdyby mieli przeciw sobie cywilów i dzieci z butelkami mołotowa?

            Czy też najpierw w szoku by uciekali,a potem by równali z ziemią miejsca zamieszkania cywilów?

            I to możliwe,bo ze strachu przed śmiercią w płomieniach by zamieniali w zgliszcza
            miejsca ich pobytu czy zamieszkania,bo taka jest odpowiedź na strach,
            jeśli istnieje możliwość skutecznej obrony,a później jak to szaleństwo wojny nadal trwa,
            to może dochodzić do patologicznych zachowań po obu stronach,
            bo jest wyścig o życie,kto kogo szybciej i jak zabije, by samemu żyć,byle nie w płomieniach,
            ponieważ okrucieństwem wojny jest, jeśli skazuje się żołnierzy na umieranie w płomieniach.
          • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 04.06.22, 14:17

            Czy wielu pacyfistów,socjaldemokratów w Niemczech oszalało
            i stało się wyznawcami przelewania krwi na Ukrainie?,
            ponieważ teraz chcą, by Niemcy dostarczali broń do zabijania żołnierzy rosyjskich.

            Z kolei prawdziwi pacyfiści widzą w popieraniu wojny, przedłużanie walk i coraz więcej ofiar.

            Polska lewica też oszalała,bo myśli tak samo jak prymitywna prawica,
            i chce by Polska wspierała zbrojnie Ukrainę,by wojna dalej trwała,
            ponieważ polska prawica jest tak fałszywa,że przeciwstawia się dialogowi Ukrainy z Rosją,
            bo jest tak opętana nienawiścią do Rosji,że wierzy,że można pokonać Rosję rękoma Ukraińców,
            bo myślą,że wystarczy dostarczać broń i inne materialne wsparcie.

            Ciekawa jestem jakie koszty ponosi Polska za wojnę Ukrainy z Rosją,
            skoro to nie jest nasza wojna,zresztą prawica biorąca pośrednio udział w wojnie w Ukrainie,
            powinna przegrać wybory,bo nie ma tak dużo Polaków oślepionych nienawiścią do Rosji.

            Prawica polska boi się Rosji,bo tak bardzo jej nienawidzi,że wierzy,
            że Rosjanie też tak bardzo nienawidzą Polski,że na pewną napadną na nasz kraj,
            ale najpierw by musieli pokonać Ukrainę,ale prawica polska nie chce do tego dopuścić,
            bo jest przekonana,że państwa z NATO pomagając Ukraińcom w zabijaniu żołnierzy rosyjskich,
            pomagają też Polsce,
            Tak myślą ludzie oślepieni strachem i nienawiścią i wedle siebie sądzą innych.


            Niektórzy polscy politycy uważają,że zło wojny Rosji z Ukrainą można pokonać innym złem,
            czyli zabijaniem żołnierzy rosyjskich,ale muszą do tej wojny wciągnąć inne państwa z UE,
            bo to ma być dobre dla Polski,ale ja nie wierzę,że to ma być dobre dla Polski,
            bo zabijaniem silniejszego przeciwnika nie zwycięża się i można wymusić jego obronę,
            która może spowodować zatrzymanie pomocy państw NATO na terytorium Ukrainy,
            czy tylko na Ukrainie i czy to nie będzie początek III Wojny Światowej?,
            ponieważ Rosja widzi i jest świadoma,że teraz to NATO walczy z Rosją rękoma Ukraińców,
            za pomocą swojej nowoczesnej broni,

            Rosja przyparta do muru ma czym bronić się, bo nie wierzę,że podda się,
            skoro ma czym bronić się, nawet za cenę konfliktu nuklearnego,
            bo tylko tak będzie mogła powstrzymać "NATO" w wojnie z Ukrainą,
            jeśli broń z państw z NATO będzie dawać zwycięstwo Ukrainie,
            więc przekonywanie wszystkich dookoła,że tylko poprzez zabijanie żołnierzy rosyjskich
            można wygrać wojnę na Ukrainie, jest fałszywym wyborem,bo Rosja nie podda się.

            Silniejsi militarnie nie poddają się,ale możliwy jest dialog i szybsze zakończenie wojny,
            ale już Rosja raczej nie odda swoich zdobyczy terytorialnych,
            bo będzie wierna swojej tradycji wojennej,która też na świecie jest nadal aktualna w państwach,
            a jeśli niektóre państwa imperialne tracą zajęte terytoria, to nie poprzez wojny,
            ale drogą pokojową czy poprzez współpracę dyplomatyczną w kulturze,w gospodarce itd...
            Takim przykładem może być Wielka Brytania i po odzyskaniu wolności: Indie, Australia itd...

            A Ci co są żądni krwi i wierzą w kształtowanie świata poprzez wojny i zabijanie żołnierzy,
            to intelektualnie nie ogarniają otaczającego świata i nie są zdolni do dialogu,
            i wierzą,że będą lepsi w zabijaniu i że wygrają wojnę rękoma Ukraińców,
            bo wierzą,że tak zatrzymają Rosję i uratują niepodległość Polski,
            ale w takim stawianiu sprawy widać strach przed Rosją,bo też mają czego bać się,
            skoro otwarcie mówią, co oni złego mogą zrobić Rosji i jak ją gospodarczo osłabić,
            by nie miała kasy na dalsze prowadzenie wojny.
            Pluli,pluli i zapluli się, a teraz boją się i swoją wrogością i tak Rosji nie zatrzymają.

            Językiem nienawiści i pogardy myślą politycy prymitywni intelektualnie,
            i mogą tylko sprowadzić nieszczęście na Polskę i Polaków,
            albo na Europę nierozgarnięci,nieodpowiedzialni politycy z UE.

            Jeśli ktoś otwarcie ustawia się w roli wroga Rosji, to ma czego bać się,
            bo to koszty wrogości wobec Rosji zadecydują czy będzie zemsta czy nie.

            Rosja nie jest wrogiem Europy i jeszcze nie chce wojny z UE,
            a jeśli rozgrywała UE poprzez większe zyski w biznesie dla siebie,
            to normalne,bo grała tak jak jej na to pozwalała UE,
            ale w UE nie ma za dużo super inteligentnych i kompetentnych polityków,
            ale to od UE zależy czy wytarguje w przyszłości korzystne ceny na surowce energetyczne dla UE,
            bo tylko współpraca gospodarcza i w kulturze może uratować Europę przed wojną z Rosją,
            bo już od pewnego czasu pseudopedagodzy, obrażeni na UE, uczą młodzież nienawiści do UE,
            i pogardy i będzie jej coraz więcej, czyli oślepionej nienawiścią do UE,
            a wtedy do wojny Rosji z UE i NATO może dojść,ale to już może być „nuklearny koniec świata”,
            a przynajmniej dużej części ziemskiego globu.

            Nie wiem dokładnie co złego wydarzyło się ze strony Ukraińców,
            kiedy wybudowali tamę i zablokowali dopływ wody do Krymu,
            a Krymowi groziła katastrofa humanitarna, a jeśli tak było,to był to okrutny czyn.

            Już dokładnie nie pamiętam,ale czy kiedykolwiek wcześniej do państwa Ukraińskiego należał Krym?
            Z tego co pamiętam,to Krym przez wieki był zaludniany też przez tatarów i inne ludy,
            i chyba należał też do Turcji, a na końcu należał do carskiej Rosji i do Rosji po rewolucji,
            ale sekretarz ZSRR z pochodzenia Ukrainiec podarował w prezencie Ukrainie Krym,
            a prezydent W. Zełenski zachowuje się tak, jakby Krym czy ziemie rosyjskie wschodnie
            zawsze należały do państwa ukraińskiego,
            skoro wcześniej nie było państwa ukraińskiego z tymi rosyjskimi ziemiami.

            To dzięki rewolucji ludowej Ukraina tak urosła do wielkich rozmiarów,
            i wcześniej sekretarz ZSRR J. Stalin obdarował jeszcze ziemią wschodnią należącą do Rosji,
            a po zwycięstwie nad nazizmem niemieckim,po II Wojnie Światowej
            jeden ze zwycięzców J. Stalin obdarował Ukrainę ziemią należącą do Polski itd...
            więc pokorę powinien odczuwać prezydent W. Zełenski, kiedy patrzy na tak ogromną Ukrainę.

            To dziwne,że Zachód broni granic ukształtowanych przez rewolucję ludową,
            kiedy sekretarze partyjni mieszali ze sobą „narody” i przesuwali granice republik w ZSRR,
            a za jedną z republik jak za swoje państwo usankcjonowane od wieków,
            chcą teraz umierać Ukraińcy i nie widzą "przyklejonych prezentów" od sekretarzy partyjnych (ZSRR).

            Czy mylę się,czy złe teksty kiedyś czytałam?

            Na Ukrainie jest też ziemia moich przodków,to powinnam o nią walczyć przeciw Ukrainie?

            Ale we mnie nie ma ani żalu do Ukrainy,ani nienawiści,
            skoro przez tysiąclecia jedne narody upadały,inne tworzyły się i przesuwały się granice państw,
            i dla mojej rodziny Stalin też przesunął granicę.
            • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 15.06.22, 20:40
              Czy Ukraińcy chcą wciągnąć do III Wojny Światowej inne państwa silne militarnie czy UE,
              bo nie mają nic do stracenia,skoro zostają im zgliszcza w konfrontacji zbrojnej z Rosją?

              I należy mniemać,że wierzyli,że wsparcie otrzymają,
              bo inaczej by nie odważyli się na wojnę zbrojną z Rosją,
              ponieważ jako słabsi militarnie od samego początku nie mieli szansy na wygranie wojny,
              ale licząc na wciągnięcie do wojny światowej innych państw, mogli wierzyć,że pokonają Rosję.

              A teraz mogą myśleć,że skoro oni mają wojnę i zgliszcza i trupy,
              to dlaczego inne państwa mają żyć w pokoju i bezpiecznie i w dostatku?,
              to tak jakby chcieli egoistycznie zassać do swojego piekła inne państwa
              poprzez wciąganie do gry polityków i nierozgarnięte intelektualnie grupy społeczne
              o prawicowych poglądach za pomocą obłudnej, ogłupiającej propagandy politycznej?


              A to jest niemoralne i podstępne,bo jak nie opamiętają się inne państwa,
              to będzie III Wojna Światowa z rakietami atomowymi.

              Państwo słabsze militarnie nie ma prawa moralnego do konfrontacji zbrojnej
              z silniejszym militarnie państwem tylko dlatego,że chce wygrać wojnę
              poprzez wykorzystywanie innych państw, by w konsekwencji doprowadzić do katastrofy,
              i do nieszczęścia ludzi w skali globalnej,
              zamiast szukać dyplomatycznych rozwiązań problemów politycznych,
              i zamiast zabijania przeciwnika na wojnie by należało najpierw pokonać w sobie
              nienawiść i pogardę wzajemną,
              by odzyskać zdolność do rozwiązywania problemów za pomocą umysłu,
              czyli życzliwych myśli,by egoistycznie nie krzywdzić się wzajemnie,
              by nie chcieć zabijać w nienawiści inaczej myślących,by móc osiągać konsensus,
              i iść na ustępstwa po obu stronach.

              Rząd polski już jest pośrednio w stanie wojny z Rosją
              i państwo polskie ponosi ogromne koszty wojny Ukrainy z Rosją,
              a tylko dlatego że politycy prawicowi nie są zdolni do dyplomatycznej wymiany myśli,
              i tak jak Ukraińcy wierzą,że zwyciężać można tylko wtedy jak się skuteczniej zabija na wojnie,
              a to jest bandyckie myślenie,bo językiem zwycięstwa jest zabijanie ludzi na wojnie.

              Rząd polski nie pytał w referendum Polaków,
              czy chcą ponosić koszty i brać udział w wojnie Ukrainy z Rosją,
              czyli godzić się na rozwiązywanie problemów Ukrainy poprzez zabijanie żołnierzy rosyjskich.

              A kto nie potrafi rozmawiać i używać głowy do pokojowego współistnienia,
              to niech „bawi się w zabijanie”, ale na własny rachunek,
              i może wykrzykiwać na zgliszczach i trupach swoich rodaków, że wygrywa,
              i niech nie wciska nikomu kitu,że walczy za wolność świata czy Europy,
              ponieważ korzenie nieporozumień sięgają ZSRR,kiedy sekretarze generalni,
              przesuwali granice republik socjalistycznych i mieszali narody między sobą,
              a teraz Rosja upomina się o ziemie rosyjskie,gdzie dochodzi do konfliktów narodowościowych,
              kiedy pycha polityków z byłych republik nie pozwala na porozumienie z Rosją,
              i nakazuje im głosić,że to ich ziemia,że przyjaźń i porozumienie z Rosją ich nie interesuje,
              bo gotowi są zabijać się na wojnach z Rosjanami niż z Nimi rozmawiać
              żeby szukać kontaktów gospodarczych, politycznych czy poprzez dorobek twórczy w Kulturze.

              A wmawianie ciemnemu ludowi,że ropa czy gaz z Rosji ocieka krwią, jest obłudą polityczną,
              ponieważ robotnicy wydobywający surowce energetyczne nie są zbrodniarzami.

              To wolny rynek powinien zadecydować o konkurencji surowców energetycznych,
              a nie fanatyczni politycy, którzy siebie materialnie zabezpieczyli,
              i nie boją się biedy i wysokich kosztów bytu.

              W Polsce Ludowej był wybudowany rurociąg na gaz i fabryki na przetwarzanie ropy,
              a prawicowi politycy w nienawiści do Polski Ludowej i Rosji przejmują majątek,
              i blokują handel z Rosją pod pretekstem wojny Ukrainy z Rosją,
              zamiast sobie wybudować swoje fabryki i używać drogie paliwo,bo ich na to byłoby stać,
              skoro nienawiść do Rosji nie pozwala im na używanie surowców energetycznych z Rosji,
              ale nie mają prawa odbierać Polakom prawa do tańszych surowców z Rosji.

              Zmowa polityczna fanatyków politycznych może doprowadzić do III Światowej Wojny.

              Z Rosją należy rozmawiać i mieć dobrą wolę we wspólnym współistnieniu cywilizacyjnym.

              Świat nie powinien umierać za Ukrainę miliarderów, oligarchów,
              i za niesprawiedliwą społecznie Ukrainę,gdzie było i jest wielkie ubóstwo ludzi i korupcja,
              ale może pomagać w cywilizowaniu się Ukrainy jak Ukraińcy przestaną zabijać się na wojnie,
              jak zaczną uczciwie rozmawiać o swoich problemach z Rosją czy UE, czy z USA itp.
              • mateusz572 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 15.06.22, 21:27
                Jasne. Z Niemcami w 1938, 1939 też rozmawiano i trzeba było dalej rozmawiać i mieć dobrą wolę we wspólnym współistnieniu cywilizacyjnym. Co, Niemcy byli gorsi niż teraz Ruscy ? W twoim rozumieniu sprawy czym się różniły Niemcy od współczesnej Rosji ? Świat nie powinien umierać za Polskę ( choć tu nie umierano ), Francję, Anglię itp.
                • przycinek.usa Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 21.06.22, 07:41
                  mateusz572 napisał:

                  > Jasne. Z Niemcami w 1938, 1939 też rozmawiano i trzeba było dalej rozmawiać i
                  > mieć dobrą wolę we wspólnym współistnieniu cywilizacyjnym. Co, Niemcy byli gors
                  > i niż teraz Ruscy ? W twoim rozumieniu sprawy czym się różniły Niemcy od współc
                  > zesnej Rosji ? Świat nie powinien umierać za Polskę ( choć tu nie umierano ), F
                  > rancję, Anglię itp.
                  >


                  Nauczylem sie kiedys fajnego slowa. Wymiekam. Przy czytaniu 5 tej linijki tej pani. Zastanawiam sie jak to mozliwe, ze kiedys nie tylko lubilem forum, ale i nawet lubilem dyskutowac na forum, i zapisalem sie nawet na administracje forum, a teraz jak to widze, to mnie zdziwienie ogarnia i zastanawiam sie o co tu chodzi?

                  Czy nie masz czasem podejrzenia, ze ci wszyscy ludzie celowo wskakuja i laduja nas takimi dziwnymi tekstami?'
                  Bez wódki nie razbieriosz.
              • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 20.06.22, 20:44

                Czy politycy z UE mają ludowe korzenie pochodzenia, bo są przekonani,
                ze można przemocą za pomocą sankcji zmusić do ustępstw Rosję,
                że społeczeństwo obwini za głód u siebie swoich rządzących państwem,
                jeśli UE będzie sankcjami skazywać na coraz większe ubóstwo społeczeństwo rosyjskie?

                Ale tak po chamsku,prymitywnie mogą myśleć politycy o ludowych korzeniach,
                którzy w swoich domach jako dzieci byli uczeni ślepego posłuszeństwa poprzez bicie,
                czyli kary fizyczne,czyli poprzez przemoc fizyczną rodziców wobec dzieci,
                i w swojej upokorzonej miłości nie widzieli zła w zachowaniu rodziców,
                i wielu z nich nadal wierzy, że bicie dzieci jest dobre dla nich,
                i są przekonani,że kary fizyczne spowodowały,że stali się grzeczni,posłuszni,a czy sprawiedliwi?,
                i nie rozumieją,że rodzice biją wtedy dzieci,kiedy czują się bezsilni wobec ich problemów,
                kiedy nie wiedzą co im powiedzieć jak im tłumaczyć,że źle postępują,
                i co mają myśleć,co zrozumieć,żeby nie popełniały tych samych błędów,
                żeby uczyły się świadomie nie krzywdzić i być sprawiedliwe wobec innych dzieci,
                ale dla wielu rodziców etyczna świadomość bytu człowieka jest poza poznaniem,
                ale też nie chcą utracić autorytetu i władzy nad dziećmi,bo je po swojemu kochają,
                i poprzez bicie i zastraszanie nawet Bogiem chcą je kontrolować i zmuszać do posłuszeństwa,
                a kiedy takie dzieci dorosną, to są podobne do swoich rodziców, a jeśli są politykami,
                to tworzą prawo w państwie uwarunkowane ich fobiami czy to religijnymi i prześladują kobiety,
                czy despotycznie ograniczają wolność obywateli,
                ponieważ nie potrafią otworzyć się na problemy społeczne
                z poziomu wolnego intelektualnie człowieka i oślepieni pychą i nieomylnością
                skazują obywatela w państwie na życie na poziomie „zniewolonego umysłu”,
                ponieważ poprzez prymitywne domowe wychowanie dziedziczą chamstwo,
                czyli jest ślepy upór,ślepe posłuszeństwo,a wolność intelektualna zakazana,
                ponieważ wadliwa edukacja humanistyczna nie wyzwala z chamstwa,
                a inteligencja z awansu społecznego jest „ułomna” intelektualnie,
                i niebezpieczna dla bezpieczeństwa państwa,jeśli wygra wybory parlamentarne i przejmie władzę,
                ponieważ poprzez wychowanie domowe czy świeckie może być wroga wobec sąsiadów państwa,
                ponieważ fobie antysąsiedzkie blokują logiczne myślenie,a politycy są nieżyczliwi i fałszywi,
                i niezdolni do utworzenia przyjaznych i doborosąsiedzkich kontaktów z sąsiadami,
                skoro nie potrafią odpowiedzialnie i globalnie widzieć rozwoju świata i roli w nim swego państwa,
                i nie potrafią kierować się dobrą wolą i życzliwością wobec dorobku cywilizacyjnego świata
                a z powodu kompleksów nie zdołają otworzyć się na swoich rozmówców i są sztuczni i dzicy,
                i zamykają się na sąsiadów widząc w nich wrogów i sami stają się wrodzy wobec nich,
                i w swojej konfabulacji tracą wiarygodność i doprowadzają do zbrojnych konfrontacji z sąsiadami.

                Politycy zakompleksieni i prymitywni intelektualnie - to nieszczęście dla świata i ich państw,
                to wojny i zbrodnie na świecie.

                Z kolei przekonanie ograniczonych intelektualnie polityków z UE,że głodem wezmą Rosjan,
                jak będą poprzez sankcje „ chleb po kawałku im odbierać”,
                i że Rosjanie obwinią prezydenta Putina za narastające ubóstwo - jest błędem,
                ponieważ w większości społeczeństwo rosyjskie wierzy Putinowi i jest patriotyczne,
                a wroga i zło,które ich krzywdzi, ujrzy w UE i zacznie karmić siebie nienawiścią do Europy i USA,
                i zapragnie zemsty i wojny przeciw Zachodowi, bo to nie są małe, bezrozumne dzieci,
                wobec których można stosować przemoc fizyczną wymuszającą ślepą zgodę na przygłodzenie ich,
                ponieważ posłusznie nie poddadzą się i nie spełnią życzeń despotycznych polityków z Zachodu,
                których zamiarem jest obrócenie społeczeństwa rosyjskiego przeciw prezydentowi W. Putinowi,
                bo Rosjanie nie zapałają miłością do Zachodu i nie znienawidzą w ubóstwie swoim Putina,
                ponieważ w prześladowaniu Zachodu ujrzą zło i jeszcze bardziej poczują się solidarni z Putinem,
                a wtedy ożywiając siebie nienawiścią, nie poddadzą się i solidarnie ubóstwo łatwiej zniosą,
                zanim podniosą się gospodarczo i politycznie.

                W skuteczność sankcji mogą wierzyć ci,co sami doświadczyli przemoc fizyczną w dzieciństwie,
                ale zapominają,że ślepo kochali rodziców i w przemocy nie widzieli zła,
                a społeczeństwo rosyjskie na ślepo nie kocha polityków z Zachodu,
                i w poczuciu krzywdy będzie widziało atakujące zło z Zachodu,
                bo kocha Putina i wierzy w religijną tradycję narodu,a w zabijaniu na wojnach nie widzi zła,
                tak jak zresztą zła w wojnach swoich narodów nie widzą inne społeczeństwa,
                i patriotycznie czczą swoich bohaterów narodowych, którzy też bywali zbrodniarzami,
                bo też napadali inne narody,bo też mordowali i rabowali i tak tworzyli swoje fortuny,
                i te zbrodnie popełniali w imię Boga w swoich religiach,
                których wyznawcami były różne społeczeństwa i w swojej ślepocie nie widziały zła w wojnach,
                ponieważ jak do tej pory duchowieństwo nie powiedziało im,
                że wojny są złem,że zabijanie na wojnach jest złem,że nie mają prawa w imię Boga zabijać,
                bo człowiek ma umysł,inteligencję i język i może poprzez szermierkę słów udowadniać swoje racje,
                by drogą pokojową dojść do sprawiedliwego finału dla obu stron.

                W przyszłości to uczciwa i świadoma wiara w Boga zadecyduje o pokoju na Ziemi.

                Muszę wspomnieć,że papież Franciszek KK sygnalizuje,że wojna jest złem,
                ale katolicy są wierni tradycjom narodowym i poważnie nie traktują papieża,
                i nie widzą zła w wojnach swoich narodów.

                Sankcje Zachodu uderzają boleśnie w społeczeństwa Zachodu,
                ponieważ politycy są obłudnie sprawiedliwi wobec Rosji,
                ale społeczeństwa Zachodu nie muszą godzić się na nieżyczliwych polityków,
                i mają prawo walczyć o bezpieczny byt dla siebie i odwołać nieżyczliwe rządy,
                bo nie muszą wszystkiego sobie odmawiać, tylko po to, by politycy mogli pogrozić Rosji,
                bo za tę zabawę "groźnego" Zachodu wobec Rosji płaci w większej masie społeczeństwo
                Zachodu z powodu galopującej inflacji i bardziej to one będzie pokrzywdzone walką o byt,
                niż społeczeństwo rosyjskie,bo w Rosji ma przynajmniej tanie surowce i energię,
                i tanią ciepłą wodę i ogrzewanie mieszkań i nie będzie musiało sobie wszystkiego odmawiać
                z powodu wysokich kosztów za czynsze,a wtedy na podstawowe jedzenie też im starczy,
                czego nie można oczekiwać po stronie Zachodu i tylko majętni nie odczują bolesnej walki o byt,
                a wtedy albo społeczeństwa zawalczą o swój sprawiedliwy byt i tańsze surowce odzyskają z Rosji,
                albo będą głodować i tracić mieszkania,albo głodni marznąć w domach,choć nie prowadzą wojny.

                Społeczeństwa Zachodu nie prowadzą wojny z Rosją i nie muszą tak jak Ukraińcy
                doświadczać głodu i utraty mieszkań czy zimna i głodu w domach.
                To Ukraińcy zdecydowali się na zabijanie i na wojnę,to ich wybór,to ich cena,
                to dlaczego społeczeństwa Zachodu płacą za ich wojnę?

                Ukraina słabsza militarnie zdecydowała się na wojnę z Rosją,
                i nie ma prawa wciągać państwa Zachodu do swojej nieodpowiedzialnej wojny.
                bo zdecydowała się na zabijanie na zgliszczach zamiast na dialog z Rosją.
                Ciągle przegrywa i nie ma dość zabijania?
                A patologia i okrucieństwo jest po obu stronach,bo językiem nienawiści "naciskają spusty"
                • przycinek.usa Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 21.06.22, 07:47
                  CRAZY

                  Chcesz znac moja opinie?
                  Jesli 80% dziczy popiera tego debila razem z jego wojna - to znaczy, ze caly ten obszar specjalny zwany rosyja powinien byc obszarem zamknietym i jedyna pomoc, ktora sie wam nalezy jak psu buda - to srodki farmakologiczne dla umyslowo ochorych.

                  Bo trzeba byc pojebanym do glowy, zeby zaatakowac wlasnych sasiadow, z ktorymi dzieli sie 100 lat historii, wlasny jezyk i rodziny i na dodatek jeszcze historie walki ze wspolnym wrogiem w ww2.

                  ruscy sa po prostu barbarzynska dzicza, holota, ktorej nie warto rozwazac w kategoriach nowoczesnego spoleczenstwa.

                  i tak sankcje sa jak najbardziej uzasadnione. Powinno sie zamknac granice i zakazac wjazdu wszystkim osobom z tego obszaru specjalnego, za wyjatkiem moze osob bioracych srodki farmakologiczne.
                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 21.06.22, 10:09
                    @przycinek.usa

                    Pogardą do Rosji i izolacją jej nie zatrzymasz konfrontacji zbrojnej między Rosją a Zachodem,
                    ponieważ po stronie UE o polityce decydują ludzie,których oślepia strach, pogarda i nienawiść
                    do Rosji i są święcie przekonani,że Rosja po zajęciu Ukrainy chce zająć Europę,
                    a więc jakby czekają na wojnę z Rosją i nie kryją swojej wrogości do Rosji,
                    i jeśli społeczeństwa Europy nie obudzą się,to o takiej mentalności politycy doprowadzą do wojny,
                    bo Rosja nie miała zamiaru zbrojnie konfrontować się z Europą,
                    ale jest tak ogromne opętanie strachem i wrogością do Rosji,że może dojść do samospełnienia się,
                    i fanatycy polityczni doczekają się wojny Rosji z Europą, bo na wojnę z utęsknieniem czekają.

                    W rodzinach czasem dochodzi do bratniej nienawiści, krzywd i wzajemnej pogardy i zbrodni,
                    więc nie będę bawić się w sędziego konfliktu zbrojnego Rosji z Ukrainą,
                    ale wiem,że słabszy militarnie, zdrowy na umyśle nie skaże swego państwa na zrujnowanie,
                    i nie będzie oczekiwał,że w przegranej wojnie będą oddawać życie ślepo posłuszni rodacy,
                    i nie będzie skakać na tysiącach trupów i wołać - wygrywamy!
                    sokoro wiadomo,że własnymi siłami Ukraińcy nie mieli szansy wygrać,
                    ale wciągnęli do tej wojny państwa NATO i cudu trzeba, żeby nie doszło do III Wojny Światowej.

                    Czasem sprawdzam przyszłość za pomocą kart do wróżenia.
                    Nie była to szczególowa wróżba na początku wojny,a tylko symboliczna,
                    i jeśli wierzyć wyroczni,to miały być straty,ale później miało być cudowne odwrócenie się zła
                    wojny,a więc totalnej III Wojny Światowej raczej nie będzie,
                    ale coś złego na krótko może wydarzyć się?
                    • przycinek.usa Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 21.06.22, 16:17
                      k-w-9 napisała:



                      > Pogardą do Rosji

                      Pogarda dla Rosji?
                      A co to za bzdura. Nikt nie gardzi rosyja, tylko barbarzyncami i dzicza, ktora bombarduje miasta
                      Jeszcze kilka lat temu mialem dobrych znajomych i nawet przyjaciol z rosji, no ale to sie nie wroci

                      i izolacją jej nie zatrzymasz konfrontacji zbrojnej między Ros
                      > ją a Zachodem,

                      tu sie akurat zgadzam - rosyjna i barbarzyncy planuja konflikt i on bedzie. czyli mowiac krotko wojna.
                      Im wczesniej sie Europe przygotuje, tym lepiej.



                      > ponieważ po stronie UE o polityce decydują ludzie,których oślepia strach, pogar
                      > da i nienawiść
                      > do Rosji

                      Nie. O tej polityce decyduja racjonalni ludzie, ktorzy reaguja na dzicz.


                      > i są święcie przekonani,że Rosja po zajęciu Ukrainy chce zająć Europę,


                      oczywiscie. I ja tak samo. Bo czego oczekiwac po dziczy, jak kolejnego ataku?



                      > a więc jakby czekają na wojnę z Rosją i nie kryją swojej wrogości do Rosji,
                      > i jeśli społeczeństwa Europy nie obudzą się,to o takiej mentalności politycy do
                      > prowadzą do wojny,


                      Roznica pomiedzy podbitymi i wolnymi polega na tym, ze wolni walcza i rosyja moze sobie skoczyc.
                      W Europie rosyja dostanie w dupe na smierc. Tylka wystawi swoj glupi barbarzynski leb i to-to zostanie odstrzelone na dzien dobry

                      Macie przedsmak na Ukrainie. Tylko Europa ma wiecej broni i wojska.



                      > bo Rosja nie miała zamiaru zbrojnie konfrontować się z Europą,


                      ach tak? To po co zaatakowaliscie Ukraine? Dla sportu? To macie 33+ tysiace ofiar i liczymy dalej. Dzicz.



                      > ale jest tak ogromne opętanie strachem i wrogością do Rosji,że może dojść do sa
                      > mospełnienia się,
                      > i fanatycy polityczni doczekają się wojny Rosji z Europą, bo na wojnę z utęskni
                      > eniem czekają.
                      >


                      Glupolu, niczego nie rozumiesz. Europa jest gotowa na rosyje. To dzicz nie rozumie, ze dzialania barbarzyncow odmienily swiat i teraz swiat szykuje sie do ciosu, ktory wam urwie lby, kolektywnie w tej waszej rosyji.
                      Pospadaja wam kapelusze i jak bedzicie za bardzo podskakiwac, to Moskwa pojdzie z dymem, razem z dzicza.
                      nikt sie nie bedzie z wami patyczkowal.



                      > W rodzinach czasem dochodzi do bratniej nienawiści, krzywd i wzajemnej pogardy
                      > i zbrodni,


                      nie dochodzi. Trzeba byc chorym na umysle, zeby tak myslec.


                      > więc nie będę bawić się w sędziego konfliktu zbrojnego Rosji z Ukrainą,


                      Nikt sie nie bawi w sedziego, tylko wysylamy bron, aby was lepiej lali.


                      > ale wiem,że słabszy militarnie, zdrowy na umyśle nie skaże swego państwa na zru
                      > jnowanie,


                      wole miec zdrowych na umysle sasiadow, niz panstwo, ktore bombarduje kalibrami miasta


                      > i nie będzie oczekiwał,że w przegranej wojnie będą oddawać życie ślepo posłuszn
                      > i rodacy,


                      ostatecznie rosyja zgine w tej wojnie, bo ma mniejsza gospodarke od wszystkich naokolo razem. I nawet rakiety nuklearne wam nie pomoga


                      > i nie będzie skakać na tysiącach trupów i wołać - wygrywamy!
                      > sokoro wiadomo,że własnymi siłami Ukraińcy nie mieli szansy wygrać,
                      > ale wciągnęli do tej wojny państwa NATO i cudu trzeba, żeby nie doszło do III W
                      > ojny Światowej.


                      patrz na siebie, rosyja to wywolala, a nie Ukraina

                      • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 22.06.22, 17:22
                        @przycinek

                        Utożsamiasz mnie z Rosją,bo w twojej głowie nie mieści się,że ktoś może myśleć racjonalnie.

                        U Ciebie wyczuwam pychę,butę i lekkomyślność i nonszalancję,
                        a pycha idzie pierwsza przed upadkiem.

                        Zanim Rosja upadnie,to pierwsza wyparuje Europa,jeśli dojdzie do konfrontacji zbrojnej,
                        choć już Europa pośrednio konfrontuje się z Rosją, ponieważ pomaga Ukrainie zbrojnie
                        w zabijaniu Rosjan,a Ty jesteś aż tak głupi,że nie widzisz konsekwencji?

                        Rosja najpierw szukała porozumienia,zanim doszło do zbrojnej konfrontacji z Ukrainą.
                        I gdyby Ukraińcy mieli tylko swoją ziemię,to Rosja by nie miała pretekstu do walki,
                        ale Ukraińcy też są oślepieni pychą i oddają życie za nie ich ziemię,
                        którą otrzymywali w darze po rewolucji ludowej na raty, od sekretarzy generalnych partii ZSRR.


                        Czy szyderstwo z dziczy rosyjskiej tak Ciebie oślepia,że tracisz instynkt samozachowawczy?

                        Czy twoi przodkowie mieli wpływ na wolność szlachty i arystokracji w Polsce w XVIII wieku?
                        Czy też tak szydzili z sąsiadów,a potem obudzili się w niewoli i z ręką w nocniku?,
                        bo nawet papież ich zdradził i wyraził zgodę na rozbiór Polski. Dlaczego?
                        Pomijam plebs i chłopów pańszczyźnianych,bo oni i tak byli niewolnikami „polskich panów”.
                        • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 05.07.22, 21:18

                          Jak do tej pory,to prawicowy rząd polski walczy nieoficjalnie z Rosją,
                          ponieważ dostarcza broń do zabijania żołnierzy rosyjskich i pewnie szkoli Ukraińców,
                          i takim sposobem Polska bez zgody społeczeństwa jest w stanie wojny z Rosją,
                          ale to społeczeństwo polskie ponosi koszty wojny z Rosją,
                          bo politycy i wyższe klasy społeczne są zabezpieczone materialnie i nie odczuwają biedy,
                          a więc dużych kosztów za surowce energetyczne, czyli za centralne ogrzewanie,za gorącą wodę,
                          prąd czy za żywność itd...

                          Okazuje się,że winę za wysoką cenę gazu ponosi rząd polski,
                          ponieważ nie chciał przedłużyć umowy z Rosją i kupował drogi gaz rosyjski na wolnym rynku
                          mniej więcej od roku i proponuje Polakom norweski drogi gaz od jesieni w 2022r,
                          ale ja żyję skromnie i nie jestem rusofobką i chciałabym mieć prawo do gazu rosyjskiego,
                          który może płynąć gazociągiem jamalskim do Polski i będzie tańszy,żeby Polacy mieli wybór,
                          a rusofoby, politycy i wyborcy prawicowi jak brzydzą się gazu rosyjskiego,
                          to niech kupują drogi gaz norweski i karmią siebie nienawiścią do Rosji.

                          Wyczytałam,że operatorem rurociągu jamalskiego jest firma EuRoPol GAZ.
                          i że z winy Rosji ma być zamknięty ten rurociąg, a czy na pewno z winy Rosji,
                          a może jest to wina polskich rusofobów, prawicowych polityków,
                          którzy nie przedłużyli umowy z Gazpromem,a wcześniej zaszczuli W. Putina,
                          bo opluwali Go i oskarżali o zamach na polski samolot w Smoleńsku?

                          A tak naprawdę winni katastrofy są polscy piloci i zleceniodawcy lądowania we mgle
                          na starym,nieużywanym lotnisku bez elektronicznej obsługi.

                          Ponad 10 lat Putin był opluwany i izolowany w polityce europejskiej,
                          ale już wcześniej czując wrogość polityków prawicowych w Polsce
                          tworzył inne,bardziej życzliwe formy współpracy z Europą,
                          bo już wiedział,że na życzliwą współpracę gospodarczą też z Polską, nie mógł liczyć?

                          Tak czy siak zbliżało się nieszczęście do UE i gdzie była przyczyna,gdzie są winni?

                          Z tego co pamiętam,to politycy z Polski jeździli na Ukrainę i buntowali Ukraińców,
                          żeby nie godzili się na porozumienie z Rosją, czyli żeby stali się nieżyczliwi otwarciu się Rosji
                          na Europę za pośrednictwem Ukrainy, żeby odcięli się od Rosji i wstąpili do UE,
                          ponieważ polscy politycy,rusofoby byli przekonani,
                          że Ukraina nieżyczliwa Rosji daje bezpieczeństwo Polsce,
                          ale tak mogli myśleć prymitywni intelektualnie politycy,
                          bo izolowanie Rosji i wrogość Ukrainy doprowadziło do wojny z Ukrainą,
                          ponieważ przelała się czara goryczy,
                          a już Rosja była pogodzona z utratą republik: Litwy,Łotwy i Estonii,
                          i gdyby nastąpiło życzliwe otwarcie się wolnej Ukrainy w roli buforu między Rosją a UE,
                          to Rosja by mogła czuć się spełniona w handlu z UE za pośrednictwem Ukrainy,
                          ale żeby był możliwy kompromis Ukrainy z Rosją,
                          to Ukraina by musiała bez kompleksów określać swoje potrzeby,
                          i nie bać się Rosji,ale ją traktować jak starszego,silniejszego brata,
                          który życzliwie by widział w Ukrainie partnerstwo gospodarcze i w handlu,
                          i prawo Ukrainy do realizacji ambicji politycznych w państwie,
                          które by uwzględniały kompromis i wzajemne zaspokajanie potrzeb.

                          A co się dzieje teraz?
                          Jest wojna Rosji z Ukrainą,bo rusofobom, fałszywym doradcom strach przed Rosją
                          pomieszał rozum, a prezydent Zełenski zdecydował się na militarną konfrontację,
                          zamiast otwarcie,życzliwie w dialogu osiągnąć kompromis,
                          ale on wybrał zabijanie żołnierzy rosyjskich,a w odwecie miał zgliszcza,trupy i utratę ziem,
                          które były dawane w prezencie Ukrainie jako republice przez generalnych sekretarzy w ZSRR,

                          Z kolei ziemie na wschodzie nie były przydzielane Ukrainie przez zwycięzców nad nazizmem
                          niemieckim po II Wojnie Światowej jak niektórzy twierdzą,że było odwrotnie,
                          ponieważ to ziemie polskie były przydzielane Ukrainie przez sekretarza ZSRR J.Stalina,
                          za zgodą przywódców z Anglii i USA,
                          ale Polska jest pogodzona z tymi stratami i nie pragnie wojny z Ukrainą.

                          Zachód przyczynił się do obalenia pseudokomunizmu w obozie socjalistycznym,
                          a teraz przekazuje broń Ukraińcom,by oddawali życie za ziemie zamieszkałe przez Rosjan,
                          które Ukrainie w prezencie dawali wcześniej pseudokomuniści jako sekretarze ZSRR.

                          Dziwne,prawda?
                          Ustroje pseudokomunistyczne trzeba było obalać,
                          ale obce ziemie przekazane przez sekretarzy pseudokomunistów Ukrainie są święte
                          dla Ukrainy i Zachodu,który przesyła broń,by za te ziemie umierali Ukraińcy?

                          Komu zależy na niszczeniu gospodarki w UE i na przedłużaniu wojny i na zyskach z tej wojny?
                          Czy gracze polityczni myślą a niech zabijają się,skoro są tak głupi,jeśli można testować uzbrojenie,
                          i zarabiać na nim,bo Ukraina będzie zadłużać się i spłacać przez pokolenia długi?,
                          bo chyba za darmo najwięcej uzbrojenia Ukrainie,po USA daje tylko polski rząd,
                          a Polskie społeczeństwo ponosi koszty wojny jakby to Polska walczyła z Rosją?

                          Czy lobby militarne działa,by wojna ciągle trwała?

                          Teraz usłyszałam w tv,że UE ma dać ponad 6 miliardów euro na wsparcie Ukrainy,
                          a tylko dlatego,że UE jest przekonana,że Rosja nie uznaje państwowości Ukrainy.

                          Nie rozumiem, czy wedle UE państwowość Ukrainy znaczy to samo,
                          co jej prawo do ziem wschodnich otrzymanych w prezencie z mieszkającymi Rosjanami?

                          To o co teraz walczy Rosja?

                          Czy jest ziemia na Ukrainie,gdzie mieszkali tylko sami kozacy?,
                          a jeśli tak,to kozacy jako lud był w niewoli królów polskich i później carów Rosji?

                          I kto był pierwszy,czy najpierw to była ziemia podbita przez polskich królów,
                          a potem ją zamieszkali kozacy czy odwrotnie było i mieszkał sobie lud kozacki,
                          a w podbojach wojennych ziemie kozackie zajęli królowie polscy,
                          a potem carowie rosyjscy wzięli w niewolę „panów polskich” i kozaków?

                          Raczej nigdy wcześniej nie istniało państwo ukraińskie,
                          bo albo kozacy mieszkali w carskiej Rosji,
                          albo wcześniej na ziemiach należących do królów polskich?

                          To ciekawe,jaki jest rodowód kozaków?
                          Jak sobie przypominam,to kozacy pod przywództwem Chmielnickiego zbuntowali się przeciw
                          królowi polskiemu,ale chyba wcześniej pragnęli tytułów szlacheckich dla siebie od króla Polski?

                          Nie lubiłam historii i mogę mieszać nazwiska i zdarzenia,ale coś mi chodzi po głowie,
                          i nie mogę uwierzyć,że to jest prawda.

                          Komu zależy na zniszczeniu konkurencyjności gospodarki UE poprzez skłócenie z Rosją?

                          Każdy naród ma w swojej przeszłości zbrodnie wojenne,
                          a teraz obłudni politycy widzą tylko zło Putina,a nie widzą zła w swoich tradycjach narodowych,
                          i zamiast szukać porozumienia z Putinem, by zatrzymać tragiczny ciąg zdarzeń,
                          to wysyłają broń,by dalej zabijali się Ukraińcy z Rosjanami niby aż do zwycięstwa Ukrainy,
                          ale Rosja nie jest bezbronna i ma czym bronić się i nie można siłą jej zmusić do poddania się,
                          kiedy niesprawiedliwe światy walczą między sobą o dominację polityczną,
                          więc Rosja nie będzie czuć się jedynym złem na Ziemi,
                          skoro wszystkie tradycje narodów opierają się o zbrodnie wojenne przodków,
                          i tylko możliwość porozumienia w prawdzie historycznej może zatrzymać wojnę,
                          i otworzyć się Rosji na partnerstwo polityczne,
                          kiedy pogarda,pycha i nienawiść nie będą oślepiać polityków i społeczeństwa,
                          i dialog będzie możliwy po obu skonfliktowanych stronach.

                          Putin człowiek wywiadu,mający oczy dookoła głowy,
                          i więcej widzący i rozumiejący,że stał się politykiem i przywódcą Rosji,
                          i dopóki zaszczucie nie zaciskało pętli,to Rosja była bezpieczna dla świata,
                          ale nie wiadomo co stanie się,bo Rosja jest w stanie wojny z Ukrainą
                          i pośrednio z UE i USA.

                          Karły polityczne sprowadziły nieszczęście na UE, na Ukrainę i na Rosję.
                          • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 26.07.22, 14:11
                            Rusofoby tryumfują - jest wróg Europy,musimy zbroić się i bronić się przed Rosją,
                            ale już przemilczają, skąd wyszło zło i komu zależało na zaburzeniach w gospodarce w UE.

                            Rusofoby nie ukrywali swojej wrogości do Rosji i czasem zabezpieczali zapasy przed zerwaniem
                            handlu z Rosją i szukali innych dostawców energetycznych,
                            bo czuli narastający strach, ponieważ też przyczynili się podjudzaniem do wojny Ukrainy z Rosją,
                            i wprowadzili poczucie fałszywego wstydu w UE,
                            gdyby jakieś państwo chciało nadal korzystać z dostawy środków energetycznych z Rosji,
                            i zachowywali się tak jakby ich narody były niepokalane,dziewicze,sprawiedliwe,
                            jakby nie miały na sumieniu zbrodni wojennych i obłudnie wskazywali na Rosję - winna,
                            i buczeli,że Rosję trzeba izolować i atomowo niszczyć jej gospodarkę sankcjami,
                            jakby jedynym złem na Ziemi była Rosja,a oni sprawiedliwi i niewinni,
                            i w imię swojej nienawiści i strachu przed Rosją gotowi są skazywać swoje społeczeństwa
                            na wysokie koszty energii, na zimną wodę i na zimne mieszkania w zimie,
                            i w konsekwencji na niedożywienie czy na chaos w gospodarkach państw
                            z powodu niedoboru energii np.: w produkcji przemysłowej ...

                            I jest pytanie, czy na tak obłudną ideologię pogardy i strachu wobec Rosji,
                            czyli na krzywdzenie siebie przez rusofobów muszą godzić się obywatele państw z UE,
                            ponieważ politycy zabezpieczeni materialnie mogą uniknąć kosztów wrogiej polityki wobec Rosji.


                            I dlaczego politycy z UE nie bronią się i jak papugi utożsamiają się z fobiami rusofobów?

                            I dlaczego Niemcy mają wyrzekać się rurociągu z gazem z Rosji i krzywdzić swoich obywateli,
                            czy Europejczyków tylko dlatego, że tego chcą i oczekują od nich rusofoby?,
                            którzy teraz wywyższają się i mówią,że zabezpieczyli się u innych dostawców,
                            że teraz to problem Niemiec,skoro nie słuchali ostrzeżeń rusofobów,
                            ale rusofoby już nie przyznają się, że z powodu ich złej woli i fałszu z powodu fobii,
                            czy szczucia fałszywie na Putina,by ukryć swoje zło,
                            doprowadzili też pośrednio do wojny Ukrainy z Rosją,
                            bo żadne normalne państwo słabsze militarnie nie skonfrontuje się z silniejszym militarnie,
                            i będzie rozwiązywać swoje problemy z sąsiadem poprzez dialog,
                            a jeśli wybrało konfrontację militarną,to dlatego, że egoistycznie uwierzyło,
                            że Zachód wesprze je militarnie,ale wciąganie Zachodu do wojny z Rosją jest nieodpowiedzialne
                            i może wymusić na Rosji obronę przed Zachodem i sprowokować III wojnę Światową,
                            ponieważ najmniej na bezpieczeństwie życia w Europie zależy Ukrainie,
                            bo wybrała śmierć, wojnę i tam są trupy i jest piekło,
                            to dlaczego ma nie wciągać do swego piekła UE, jeśli Zachód uwierzy,że Rosja jemu zagraża?
                            A im bardziej będzie bał się Rosji, to będzie więcej popełniać błędów,
                            to nie będzie zdolny: do inicjacji dialogu i porozumienia i racjonalnych decyzji.

                            A czy my w Europie, w większej masie chcemy wojny i zabijania,
                            i popieramy wojnę w Ukrainie z Rosją?,
                            skoro wojna to barbarzyństwo,to trupy i zabijanie po obu stronach,
                            a pokazywanie cywili czy dziewczynki,która zginęła na wojnie w Ukrainie
                            budzi zdziwienie i sensację w mediach,jakby to nie był reportaż o wojnie,
                            to tak jakby trupów po stronie Ukrainy nie powinno być,ale już mogą być po stronie rosyjskiej,
                            i to nie szokuje, ponieważ w mediach z wojny robi się ocenzurowane dramatyczne widowisko,
                            ze wskazaniem,kto jest winien,a patologia jest po obu stronach,ale to przemilcza się.

                            A czy ten kto nie chce dialogu i porozumienia, to jest winien czy niewinien,
                            jeśli wierzy,że będzie zwyciężać na trupach i zgliszczach?
                            Ukraina może powstanie ze zgliszcz,ale trupów nie ożywi W. Zełenski.


                            Wojna Ukrainy z Rosją może stać się wielkim nieszczęściem w Europie,
                            jeśli Rosja będzie chciała zatrzymać pomoc militarną Zachodu.

                            A kto powiedział, że rusofoby mają wygrać w niszczeniu UE,
                            że reszta ma ślepo ich naśladować i sobie szkodzić,
                            jeśli są osobami inteligentnymi i wolnymi intelektualnie?


                            Prostaczkowie z prawicy i lewicy i z UE są przeciwni dialogowi Ukrainy z Rosją,
                            i są za kontynuacją wojny w Ukrainie,
                            bo tak naprawdę rusofoby bali się i ciągle boją się zemsty ze strony Rosji,
                            bo pluli,pluli,pluli na Putina,choć wiedzieli,że zamachu na samolot nie było,
                            i czuli się bezkarni i chyba Putin nie bronił się oficjalnie, nic mi nie wiadomo,
                            a kiedy zbrojnie skonfrontowała się Ukraina z Rosją,
                            kiedy naprawdę to już była prawdziwa wojna,
                            to rusofoby wpadli w panikę i umierają ze strachu ,bo są przekonani,
                            że jak Rosja pokona Ukrainę,to na pewno zaatakuje Polskę i straszą że też Europę,
                            i rozsiewają panikę przed Rosją w całej UE,
                            więc wojna Ukrainy z Rosją stała się też wojną Polski z Rosją,
                            ale dopóki Ukraina zabija żołnierzy rosyjskich i wojna trwa,
                            to rusofoby w Polsce czują się bezpiecznie
                            i społeczeństwo polskie z winy rusofobów ponosi miliardowe koszty uzbrojenia Ukrainy
                            czy w konsekwencji będą też zwiększone koszty energetyczne z powodu embarga, inflacji itd...

                            I jest pytanie,czy W. Putin jest tak małostkowy,że z powodu fałszywych oskarżeń o zamach
                            zażąda rachunku ze strony Polski,bo w całej Polsce zobaczy wrogich wobec siebie rusofobów?
                            A może jest świadomy niewielkiej liczby rusofobów w Polsce i czeka na zmiany polityczne
                            po wyborach by wznowić współpracę gospodarczą i handlową z UE i z Polską?
                            I czy zażąda rachunku od Polski za jej udział w uzbrajaniu Ukrainy w wojnie z Rosją..

                            Czy ktoś wie jak już teraz wykluczyć rusofobów z podejmowania decyzji politycznych,
                            i jak ratować Polskę i UE przed katastrofą energetyczną w zimie,
                            a właściwie już koszty rosną, a miliony ludzi są biedni.

                            Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamieniem,ale takich polityków nie ma,
                            więc zanim rusofoby w obłędnym korowodzie obłudnych sędziów historii,
                            staną na progu III Wojny Światowej,to niech przyjrzą się sobie,
                            i swoim narodowym bohaterom i zbrodniom wojennym
                            czczonym w bezrozumnym patriotyzmie we wrogości do sąsiadów,
                            czy w oślepiającej nienawiści zamykającej umysł na racjonalne myślenie,
                            kiedy dialog uczciwy i szczery jest niemożliwy i sąsiadów widzi się na podobieństwo swoich wad,
                            kiedy jesteśmy fałszywi - bo boimy się i nieżyczliwi - bo my dobrzy a oni źli,
                            czy podstępni i pychą wywyższeni.

                            Rusofoby chwalą się publicznie,że Polska jest liderem Zachodu
                            w propozycjach i w prowadzaniu pakietów sankcji przeciw Rosji,
                            ale to jest już działanie na skutki i nie usuwa przyczyn,
                            bo najpierw było zło kształtowane intrygami politycznymi,
                            które przekształciło Ukrainę we wroga Rosji,
                            a właściwie niewielka grupa politycznych rusofobów odcięła Ukrainę od dialogu z Rosją,
                            i wytworzyła się toksyczna atmosfera między Ukrainą i Rosją,
                            i tak rosło zło w siłę i prowadziło do konfrontacji militarnej między Ukrainą i Rosją.


                            Do Polski docierają czołgi Abramsy z Korei i ciekawe ile te bestie zużywają paliwa,
                            i czy nas będzie stać na tak drogą eksploatację,
                            ponieważ odpowiedzialna oświata jest tańsza i ważniejsza od zbrojenia się państw,
                            skoro wojny żelastwem wygrywają silniejsi militarnie,
                            ale wykształceni, wolni intelektualnie obywatele mogą nie dopuścić do konfrontacji zbrojnej,
                            i mogą powstrzymać świat przed krwawą rzezią na wojnach,
                            ponieważ są wystarczająco etycznie wykształceni by używać głowy,języka,myśli,
                            by rozmawiać,by nie ślepnąć z nienawiści,by nie chcieć w pogardzie zabijać,
                            ponieważ zabijanie jest słabością umysłu i bezsilnością rozumu wobec zła na Ziemi,
                            bo wtedy ani wiara w Boga nie jest na tyle świadoma,by nie chcieć zabijać na wojnach,
                            ani edukacja świecka nie wyzwala na tyle z zakłamania kultury patriarchalnej,
                            po przodkach,by nie chcieć zabijać sąsiadów w imię obłudnego patriotyzmu.


                            Możliwe,że jeszcze będą sporadyczne wojny na świecie,
                            ale przyszłość ludzi zależy od postępu w edukacji świeckiej,
                            a nie od uzbrojenia i wojen,
                            bo na jakim poziomie świadomości bytu są źle wyedukowani politycy
                            i jak są egoistycznie nieodpowiedzialni,
                            to przykładem może być zakaz importu gazu czy węgla z Rosji do Polski czy do UE,
                            kiedy psychopatyczny upust pogardy do Rosji tak oślepiał posłów z różnych opcji politycznych
                            pod płaszczykiem zatrzymani
                            • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 01.08.22, 07:12
                              cd.

                              Możliwe,że jeszcze będą sporadyczne wojny na świecie,
                              ale przyszłość ludzi zależy od postępu w edukacji świeckiej,
                              a nie od uzbrojenia i wojen,
                              bo na jakim poziomie świadomości bytu są źle wyedukowani politycy
                              i jak są egoistycznie nieodpowiedzialni,
                              to przykładem może być zakaz importu gazu czy węgla z Rosji do Polski czy do UE,
                              kiedy psychopatyczny upust pogardy do Rosji tak oślepiał posłów z różnych opcji politycznych
                              pod płaszczykiem zatrzymania dopływu miliardów rubli do Rosji,
                              że nie myśleli o politycznych konsekwencjach swoich decyzji,
                              i nie rozumieli,że doprowadzą do „bankructwa energetycznego” w codziennym życiu ludzi,
                              jeśli nie opamiętają się w niszczeniu rosyjskiej gospodarki „atomowymi sankcjami” jak grozili,
                              bo to Polakom może zabraknąć miliardów złotych na drogie surowce,
                              a nie Rosjanom na prowadzenie wojny,bo Rosja ma Azję,a to studnia bez dna,
                              i trzeba być ograniczonymi intelektualnie politykami,by nie rozumieć,
                              kogo naprawdę krzywdzi się w szaleństwie "niszczenia" Rosji,
                              bo to nie Rosjanie,ale Polacy czy Europejczycy mogą marznąć w zimie i głodować,
                              i umierać z powodu chorób czyli braku pieniędzy na leki,
                              bo żeby czuć choć przez chwilę odrobinę ciepła,to oddadzą ostatnie pieniądze,
                              bo z zimnem w mieszkaniu jeszcze nikt nie wygrał i ludzie wariują.

                              Politycy,którzy głosowali za embargiem na surowce energetyczne z Rosji do UE,
                              nie mają moralnego prawa więcej decydować w parlamentach o egzystencji Europejczyków!

                              Politycy bez sumienia zaafiszowali obłudną moralność,kiedy byli zdecydowani
                              odebrać prawo do bezpiecznego bytu najsłabszym jednostkom społecznym w UE.

                              Jeśli ktoś nie potrafi w zamian zrekompensować bez strat tego co odebrał,
                              to nie ma prawa przewracać życia ludzi do góry nogami,
                              jeśli nawet brak sumienia pozwala jemu na poczucie bezkarności,
                              bo i tak przegra i z zimnem w mieszkaniach ludzi nie wygra,
                              bo ludzie nie wytrzymają i pójdą szukać sprawiedliwości,
                              i „będą nawalać się,byle poczuć w sobie ciepło,byle poczuć że żyją”.

                              Ci co głosowali na rusofobów i czują się skrzywdzeni,to powinni też zawalczyć
                              o sprawiedliwy dostęp do tańszych surowców energetycznych,
                              i przeciwstawić się bezduszności rusofobów skazujących najsłabszych na piekło walki o byt.

                              Czy w Polsce istnieje partia polityczna która byłaby uczciwa, kompetentna i wrażliwa
                              społecznie i mogła wprowadzać sprawiedliwie innowacje by wynagradzać poniesione straty?

                              I marzy mi się nowoczesna partia złożona z polityków kompetentnych i życzliwych ludziom,
                              którzy nie będą rozkradać wspólnego dobra, by nieprzyzwoicie obdzielać siebie przywilejami,
                              którzy nie będą: obojętni na krzywdy społeczne,
                              i np.: embargiem na surowce z Rosji odbierać prawo do ciepłej wody czy ciepłego mieszkania,
                              kiedy przyjemność dokopania Rosji byłaby silniejsza,
                              niż prawo społeczeństwa do sprawiedliwego dostępu do tańszych surowców energii.

                              Są rusofoby,którzy bezdusznie zabawiają się w gierki polityczne i nie ukrywają,
                              że przedłużanie wojny jest w ich interesie i że są przeciwni porozumieniu
                              i dialogowi zwaśnionych stron i wierzą,że ciągłe zabijanie Rosjan na wojnie
                              ma służyć pokonaniu Rosji, ponieważ przez śmierć przeciwnika
                              pojmują swoją siłę i zwycięstwo, czy bezpieczeństwo Polski czy Europy,
                              bo na racjonalne, pokojowe myślenie już nie ma miejsca,
                              i dlatego stwarzają niebezpieczeństwo dla Europy, ponieważ wciągają ją do wojny z Rosją.

                              Rusofoby teraz ironizują z Niemiec, że Niemcy nie mają zapasu gazu, że nie zabezpieczyli się,
                              że budowa Nordstreamu II to był błąd, to dlaczego mają dzielić się zapasami gazu,
                              ale już nie pamiętają,że wtedy rusofoby w Polsce nie wyrazili zgody na budowę Jamał 2
                              przez Polskę i że Niemcy były zmuszone puścić drogi w eksploatacji rurociąg po dnie morza,
                              i nie przyznają się,że to przez ich uprzedzenia szlag trafił dobre kontakty Rosji z UE,
                              ale RFN nie musi być ofiarą fobii rusofobów i skazywać społeczeństwo niemieckie
                              na marznięcie w mieszkaniach i na zimną wodę tylko dlatego,
                              że rusofoby są przeciwni wymianie handlowej Rosji z UE surowcami energetycznymi,
                              bo kiedy Niemcy obudza się i zaczną krytycznie i samodzielnie myśleć,
                              i ujrzą hipokryzję polityków moralizujących co można a czego nie można....,
                              to przyczynią się do pokojowych i korzystnych relacji Rosji z UE,
                              i cena za surowce energetyczne może być tańsza i wspólna dla państw UE,
                              i nikt rusofobów nie będzie zmuszać do używania tańszego gazu rosyjskiego,
                              bo rusofoby będą mieć wybór i będą mieć dla siebie swój droższy gaz norweski,
                              i nie mają prawa zabraniać Polakom korzystania z gazociągu jamalskiego,
                              bo wierzę,że Polacy nie będący rusofobami dojdą do porozumienia z Gazpromem
                              i odzyskają tani gaz z Rosji i blisko by miały Czechy i inni, jeśli nie są rusofobami,
                              skoro Ukraińcy nie potrafili utrzymać dialogu i porozumienia i postawili na wojnę,
                              a jeśli tak, to ich problem i nie mają prawa wciągać do swego piekła wojny UE,
                              i sprowadzać nieszczęścia na Europejczyków,
                              którzy swoje problemy rozwiązują pokojowo poprzez dialog i konsensus,
                              a Ukraina sama z siebie militarnie nic nie znaczy, ale stawia na wojnę i zabijanie,
                              bo otrzymuje pomoc militarną od tych,którym wojna odpowiada,
                              ale to jest niebezpieczna zabawa w zabijanie,bo wojna może rozlać się na Europę czy świat,
                              i pozostaje wierzyć,że Rosja nie ulegnie prowokacji i wojna nie przekroczy Ukrainy,
                              i że Ukraina opamięta się i nie będzie poligonem do testowania uzbrojenia,
                              bo płaci życiem swoich rodaków i w totalnej odpowiedzi ze strony Rosji ma trupy i zgliszcza
                              i oby na tym skończyła się wojna,bo może być gorzej.

                              Wojna to nie zabawa w strzelanie,to zabijanie ludzi.


                              Byłam kiedyś, w młodości rusofobką i germanofobką,
                              i dobrze wiem co czują i myślą niewolnicy patologicznego patriotyzmu,
                              i na pewno nie myślą racjonalnie,
                              i w roli polityków są zagrożeniem dla bezpieczeństwa państwa,
                              ponieważ wcześniej czy później doprowadzą do wojny z sąsiadami,
                              skoro ich umysły nie doświadczają wolności intelektualnej,
                              i są sparaliżowane urojonym lękiem i jeśli u sąsiadów do władzy dojdą podobni do nich,
                              to będzie mieszanka wybuchowa i zaufanie zostaje zniszczone,
                              a umowy między państwami tracą ważność,
                              i decydenci polityczni po obu stronach nasyłają na siebie żołnierzy, by zabijali się,
                              a silniejszy militarnie poczuje się zwycięzcą,bo silniejszego słabszy nie zastraszy,
                              ale może utrudnić i przedłużyć czas umierania żołnierzy i cywilów na wojnie.

                              Przyczyny wojem wywołane ideologiami i religiami są bardziej skomplikowane,
                              i wojny są bardziej krwawe i bardziej zbrodnicze.
                              • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 08.08.22, 07:48

                                Bezmyślni komentatorzy medialni uważają,że moralne głosowanie polityków,było słuszne
                                za embargiem na węgiel z Rosji, którzy należeli do partii rządzącej i do opozycji.

                                Jakim cudem można usprawiedliwiać moralnością majętnych posłów,
                                skoro to głosowanie skrzywdziło miliony Polaków, bezbronnych materialnie?

                                Inaczej, czy można krzywdzić najsłabsze jednostki społeczne pod płaszczykiem
                                obłudnej moralności, że wojna Ukrainy z Rosją jest ważniejsza,niż bezpieczne życie Polaków?

                                Co to za moralność polityków, jeśli powoduje zło społeczne,
                                jeśli krzywdzi obywateli w państwie?
                                To obcy agenci,skoro swoich krzywdzą?

                                Czy moralność nie będąca nośnikiem pozytywnych wartości na korzyść obywateli
                                ma prawo być sztandarem w postępowaniu obłudnych polityków
                                i zmieniać życie obywateli w piekło w walce o byt materialny i środki energii,
                                i chronić zabezpieczonych materialnie polityków przed konsekwencjami
                                ich własnych, szkodliwych politycznie decyzji dla obywateli?


                                Czy polityk opozycji jest rusofobem czy nie,
                                jeśli wspierał partię rządzącą w Sejmie na embargo na węgiel z Rosji?

                                Czy to znaczy,że można szkodzić Polsce i wielu warstwom społecznym tylko dlatego,
                                żeby pisowcy nie nazwali opozycjonisty agentem rosyjskim,
                                gdyby nie był solidarny w głosowaniu za embargiem?,
                                choć jego głosowanie na „tak” lub „nie” nie miało wpływu na zmianę wyniku głosowania.

                                A gdzie była odpowiedzialność polityczna za prawo niezamożnych obywateli do ciepła
                                w mieszkaniach, bo ważniejsze było powiedzenie „co ludzie powiedzą”,a konkretnie rządzący... ?

                                Czy gdyby opozycjonista był świadomy zła społecznego,które prawica rządząca sprowadzi na Polskę,
                                czy gdyby kochał ludzi zwyczajnie jak chrześcijanin,
                                to by godził się solidarnie głosować za embargiem na węgiel z Rosji?

                                Czy poseł będący uprzywilejowany materialnie,któremu embargo nie zaszkodzi,
                                ale byłby względnie sprawiedliwym człowiekiem,
                                to bałby się oskarżenia o bycie agentem rosyjskim,
                                i w Sejmie by popierał Rząd pisowski za wprowadzeniem embarga na węgiel?

                                Czy walczyłby przeciw wprowadzeniu wysokich kosztów energetycznych,
                                i demaskowałby obłudę moralną rządzących?,
                                którzy ślepo czynili to, co nakazywał prezydent W. Zełenski,
                                któremu ciągle było mało dokopywania Rosji,
                                i był i jest gotowy skazać na piekło życia ludzi w Polsce i w Europie,
                                bo już skazał na piekło życia cywili ukraińskich i na umieranie żołnierzy za jego władzę,
                                więc w Jego szaleństwie rzezi wojennej już nie ma znaczenia ilu ludzi więcej i gdzie
                                znajdzie się w piekle życia,byle solidarnie umierali za Ukrainę,czyli za Niego,
                                byle On na trupach i zgliszczach mógł wygrać wojnę z Rosją,
                                choć Ukraina była i jest słabsza militarnie i szaleństwem było i jest
                                odrzucanie dialogu i consensusu na ścieżce rozwiązywania problemów między państwami,
                                ale nienawiść i pycha ciągle oślepia i Ukraińcy nie chcą osiągnąć porozumienia z Rosją,
                                i zabijanie Rosjan im odpowiada,bo wojna jest dla nich doświadczeniem większej adrenaliny,
                                niż w pracy za biurkiem czy w innych miejscach pracy,
                                więc chcą dalej bawić się w zabijanie wroga na wojnie,
                                dopóki będą otrzymywać pomoc militarną od USA,czy Polski itd.... ,
                                a kobiety i dzieci wysyłać za granicę, a cywilom u siebie w kraju zamieniać życie w piekło,
                                ale, skoro wojna to przyjemna adrenalina i zabawa w zabijanie,
                                to powinni ponieść konsekwencje swoich wyborów,
                                i nie wciągać Polski i UE do swojej wojny z Rosją.


                                W Polsce prawo wyborcze pozwala,że mniejszość w społeczeństwie może rządzić większością,
                                ale nieszczęściem jest,że rusofoby i germanofoby są politykami rządzącymi Polską,
                                i ściągają katastrofę i zgubę na Polaków pod dyktando W. Zełenskiego,
                                ponieważ ciągle on nawołuje do kolejnych sankcji,
                                i chce osamotnienia Rosji i absolutnej izolacji jej w Europie,
                                a tak postępuje szaleniec, demon wojny,
                                bo prowadzi nas do III wojny światowej, nawet atomowej,
                                bo im mniej będzie mieć do stracenia Rosja,
                                to tym mniej będzie zależeć jej na pokoju w Europie,
                                ale rusofoby i szaleńcy zabijania na wojnie nie rozumieją przyczyn zła,
                                i ciągle jeszcze decydują o polityce Polski i UE i akceptują wojnę na Ukrainie,
                                i są przeciwni porozumieniu Ukrainy z Rosją,
                                i nie wiadomo czy demony wojny zamienią nam życie w piekło w Polsce i Europie,
                                czy może nieświadomi tragedii szybko wyparujemy?

                                A może rusofoby i germanofoby zostaną obnażeni
                                i stracą władzę i będzie cud ocalenia Polski i Europy?

                                Czy ludzie z UE otrzymają prawo do łaski bożej i do godnego życia w pokoju?,
                                ale dobro samo nie przychodzi i zła nie przebije, i nie zdemaskuje,
                                i musi być wcześniej wypracowane przez ludzi wolnych intelektualnie,
                                i względnie sprawiedliwych na miarę epoki w jakiej żyją.

                                Nie bądź obojętny,bo obojętność pozwala na rozwijanie się zła społecznego i politycznego.

                                Obłudę i złą wolę można odkrywać i zdzierać maski politykom.

                                Wcześniej nie reagowałam na embargo partii rządzącej wobec Rosji,
                                ponieważ miałam inne zajęcia w tym czasie i nie wiedziałam co dzieje się w polityce.
                                PiS teraz usprawiedliwia siebie i twierdzi, że to opozycja naciskała na embargo,
                                a kogo to obchodzi,skoro za decyzje polityczne w państwie odpowiada partia rządząca,
                                a jeśli rządzący nie mają własnego zdania,to nie nadają się do rządzenia,
                                bo są nieodpowiedzialni i nie są świadomi tego co czynią,
                                i nie są w stanie przewidzieć konsekwencji swoich decyzji,
                                skoro obojętnie skazali miliony ludzi w czasie ubóstwa energetycznego
                                na niedogrzane mieszkania,czy na zimno w nich, czy na zimną wodę,
                                czy na brak prądu,czy na opłaty i czynsze o kilkaset procent wyższe,
                                a to jest nieodpowiedzialność rządzących i niewybaczalna krzywda,
                                skoro rządzącym była bliższa wojna na Ukrainie, niż dobro polskich obywateli,
                                czy prawo ich do bytu sprawiedliwego społecznie.

                                Wielu ludzi znajdzie się w piekle zimna,a tam gdzie są małe dzieci,
                                to rodzice będą wariować z bólu i rozpaczy,
                                bo nie musi być wojna,żeby znaleźć się w piekle życia.

                                Albo stanie się cud uwolnienia Polski i UE z niewoli fobii politycznych
                                nieodpowiedzialnych polityków nie wiedzących co czynią,
                                czy niezdolnych przewidzieć skutków swoich, szkodliwych decyzji.
                                • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 12.08.22, 11:54

                                  Rosja na wojnie z Ukrainą poznała nowoczesne technologie w uzbrojeniu Zachodu,
                                  i chyba sama nie ma aż tyle sprzętu nowoczesnego z uzbrojenia,
                                  czy dlatego,że po upadku tzw. komunizmu postanowiła pokojowo współistnieć z UE?
                                  I cieszyła Rosję współpraca gospodarcza i handlowa z Europą?
                                  Pamiętam,że też Putina cieszyła ta współpraca, skoro już nie było zimnej wojny
                                  z przyczyn ideologicznych, ale później zaczęły psuć się kontakty Rosji z UE,a na pewno z Polską,
                                  kiedy W. Putin był oskarżany o zamach na samolot rządowy z Polski,
                                  choć zostało udowodnione,że winni są polscy piloci. którzy z polecenia decydentów
                                  postanowili lądować we mgle na starym, bez obsługi elektronicznej, nie używanym lotnisku.

                                  Tak czy siak zło zaczęło gromadzić się nad Rosją i UE,a Putin zaczął powoli zbroić Rosję.
                                  I dlatego technologicznie Zachód wyprzedza Rosję?

                                  A miało być już dobrze i pokojowo,skoro tzw. komunizm został pokonany,
                                  choć Putin w tworzącym się chaotycznie kapitalizmie w Rosji był gwarancją pokoju na świecie,
                                  i strzegł dostępu do broni jądrowej,
                                  a teraz już nic nie jest pewne i jest wojna z Ukrainą w której pośrednio bierze udział Zachód.

                                  I został wykreowany wróg Europy,z którym trzeba walczyć i izolować,
                                  i przestawiać gospodarkę UE na nowe źródła energetyczne,
                                  co może spowodować zmniejszenie konkurencyjności gospodarki z UE,
                                  i uzależnienie tylko od jednych dostawców?

                                  Nie wiem,ale te wydarzenia świadczą,że jakimś siłom zależy na rozbiciu
                                  czy na osłabieniu UE politycznie czy na rynku gospodarczym.

                                  Dwuznaczna jest Anglia,która nawołuje do jedności Europy z Ukrainą w wojnie z Rosją.
                                  Anglia jest poza wspólnym rynkiem UE i na pewno zależy jej na osłabieniu rynku w UE
                                  i na wpływach politycznych na Ukrainę,bo przeciw Rosji jednoczy się z opozycjonistą,
                                  miliarderem,byłym prezydentem Poroszenko,
                                  i zbroi z Nim Ukrainę, a Zełenski ma sojuszników i uzbrojenie z państw z UE,szczególnie z Polski,
                                  i spoza UE od USA, a my mamy wierzyć,że jest wspólny wróg i izolować Rosję,
                                  i nie wiadomo co stanie się z Europą w konfrontacji zbrojnej Zachodu z osamotnioną Rosją,
                                  bo szaleństwo wojny może wymknąć się spod kontroli i może być wielkie nieszczęście,
                                  bo ja nie wierzę w uczciwe intencje polityków, którzy chcą za pomocą wojny wpływać na świat.


                                  Wojna to bezkarne zabijanie ludzi w imię patriotyzmu i Boga,bo ludzie wierzą,
                                  że na polecenie rządzących państwami czy w imię Boga można zabijać swoich wrogów,
                                  ale nie rozumieją,że winne są partie rządzące i politycy, którzy z powodu swojej złej woli
                                  stają się wrogami i do wrogości buntują wobec siebie sąsiadujące „narody”,
                                  ponieważ są za mało inteligentni i nie przewidują konsekwencji swoich niekompetentnych decyzji,
                                  skoro pycha tak ich oślepia,że nie rozumieją,że krzywdzą niewinnych ludzi na wojnach,
                                  że ściągają na nich zło i są tak prymitywni intelektualnie,że nie potrafią nawiązać dialogu,
                                  by uzyskać konsensus z sąsiadami.

                                  Wariaci ograniczeni intelektualnie nie mają prawa zarządzać państwami,
                                  jeśli nie potrafią nawiązać dialogu i porozumienia z sąsiadami,
                                  a w odpowiedzi chcą zabijać na wojnach tych,na których nie potrafili otworzyć się,
                                  i zrozumieć ich potrzeb,by pójść na ustępstwa w zamian za spełnienie swoich potrzeb.

                                  Dlaczego ludzie nie chcą ustępować sobie we wzajemnych potrzebach,
                                  skoro pierwszym o nieograniczonej inteligencji bytem był sam Bóg,
                                  który uczył Siebie zgody na ustępstwa czy nadziei i cierpliwości w wiecznym czekaniu
                                  na odległe, mgliście zarysowane zwycięstwo rozumu człowieka nad ciemnotą umysłu,
                                  czy ograniczania swojej wolności na rzecz ludzi,
                                  nawet bez prawa do doraźnej satysfakcji,skoro na spełnianie się swoich potrzeb czekał tysiące lat,
                                  od kiedy oświata w państwach zaczęła w masowej skali wyzwalać ludzi z analfabetyzmu,
                                  by rozwijała się nauka,a ludzie uczyli się empatii i zmniejszania skali zła społecznego,
                                  a więc coraz bardziej sprawiedliwego życia,
                                  bo tylko wtedy jest coraz mniej cierpienia i bólu bytu na Ziemi,
                                  a Bóg czuje się coraz mniej bezsilny wobec zła na Ziemi,
                                  ponieważ coraz więcej ludzi będzie świadomych bytu i odpornych na pokusy zła,
                                  skoro etyczna świadomość konsekwencji wyborów będzie minimalizować głupotę
                                  i chronić przed błędnymi decyzjami,
                                  więc człowiek chcący zabijać na wojnie w imię swoich urojonych racji może budzić śmiech,
                                  jeśli porówna się go do Boga,który potrafił ustępować i poświęcać Siebie na rzecz zwycięstwa
                                  nauki i nie decydował się na „zabicie” ludzi,by uwolnić Siebie od wiecznego bólu istnienia,
                                  by uwolnić Siebie od uczucia bezsilności wobec zła na Ziemi i od ciągłego cierpienia ludzi,
                                  ponieważ Bóg nie miał gdzie uciec od piekła bólu ludzi i był „ukrzyżowany” tym piekłem,
                                  więc powód istniał do zagłady Ziemi,byle dłużej nie było czucia bólu w bezsilności,
                                  i bycia niepojętym, nic nieznaczącym etycznie Bogiem,poza świadomością bytu człowieka,
                                  skoro świadomy kontakt z ludźmi na poziomie umysłu był niemożliwy,
                                  ponieważ ludzie ograniczeni umysłowo, analfabeci, by nie zapanowali intelektualnie
                                  nad zakłóceniami i docierającymi informacjami od Boga i byliby paranoikami.

                                  A skoro człowiek,to żaden męczennik w porównaniu z wiecznym krzyżem Boga,
                                  to dlaczego obraża się i chce w swojej próżności zabijać ludzi na wojnie?

                                  I nawet nie jest bez prawa głosu jak Bóg przez tysiąclecia, skazany na „milczenie”,
                                  bo człowiek ma prawo użyć języka i głosu i bezpośrednio nawiązać kontakt z ludźmi,
                                  a Bóg takiego komfortu kontaktu nie miał i do dziś żyją ludzie na Ziemi,
                                  i nie „zabijał” ich, choć nie rozumieli Boga i czynili zło i byli niesprawiedliwi,
                                  i Bogu zamieniali byt w piekło,
                                  a Bóg żyjąc w takim piekle miałby moralne prawo wydać wyrok śmierci na ludzi
                                  i uwolnić Siebie z piekła bezsilności wobec zła na Ziemi.


                                  Ale miłość Boga do ludzi przezwyciężyła wieczny ból bezsilności wobec zła,
                                  i w takim układzie próżni ludzie nie mogą siebie usprawiedliwiać koniecznością wojny
                                  i tracą moralne i w imię Boga prawo do zabijania siebie na wojnach.

                                  I lepiej niech uczą się szanować siebie i uwzględniać swoje potrzeby,
                                  i rozmawiać ze sobą,bo mają język i głos,
                                  bo inaczej staną się bandytami i będą siebie zabijać na wojnach.

                                  • cojestdoktorku Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 14.08.22, 19:22
                                    AI jest fajne jak sie go nie cenzuruje:

                                    ithardware.pl/aktualnosci/lewicowi_zydzi_kontroluja_gospodarke_nowy_chat_faebooka_zaskakuje_odpowiedziami_meta_ostrzega-22749.html
                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 03.10.22, 23:13


                                    Uciekam w ironię w czasie pisania,bo zbyt często dotykam głupoty i złej woli człowieka,
                                    a to nie jest przyjemne,
                                    ale mimo wszystko ciężko pisało mi się ten tekst w etycznych rozważaniach:
                                    co, czyje,po co, stare, nowe,czy utopia pychy człowieka itd...


                                    Czy przyglądaliście się uważnie, co czyni ze światem ludzi pracy tzw. inteligencja?,
                                    kiedy dorwie się do władzy w państwie jako „elita”, kiedy zakompleksiona boi się krytyki,
                                    kiedy za mało jest kompetentna i nie przewiduje negatywnych skutków swoich decyzji,
                                    kiedy też rozbija solidarność społeczną, a ludzie mają wierzyć,że czyha na nich wróg?,
                                    i nabuzowani emocjonalnie jak w opętaniu mają wierzyć,że bronią Boga i religii,
                                    że władza jest święta i sprawiedliwa, bo nie wiedzą, że będą ofiarami intryg politycznych,
                                    ponieważ bezbronni intelektualnie nie zawalczą o zatrzymanie dewastacji politycznej państwa,
                                    ponieważ nie będą wiedzieć jak bronić się przed oszustami politycznymi,
                                    którzy będą wmawiać wyborcom,że wiedzą jak rządzić państwem,
                                    by czuli się bezpiecznie obywatele,
                                    a kiedy powstaną zakłócenia na zewnątrz, gospodarcze na świecie,
                                    to przejęta władza przez rządzących zacznie sypać się i powstanie chaos,
                                    a obywatele co by mogli zyskać w państwie optymalnie rządzonym,
                                    to zaczną tracić w państwie zarządzanym przez karierowiczów politycznych,
                                    a jeśli kierują się fobiami antysąsiedzkimi,to wcześniej czy później sprowokują
                                    wojny z sąsiadami, ponieważ bojąc się nich są fałszywi i źle im życzą i „źle im z oczu patrzy”,
                                    i nie będą w stanie wytworzyć dobrosąsiedzkich kontaktów w gospodarce i w Kulturze,
                                    a że sami byliby imperialni i zabijali na wojnach,gdyby byli silniejsi,
                                    to są przekonani,że na pewno silniejszy sąsiad napadnie na ich państwo,
                                    i zrobi im to samo, co oni by chcieli im zrobić,gdyby mogli,
                                    a jaką paranoją są fobie,to np.: teraz udowodniła Rosja w wojnie z Ukrainą,
                                    ponieważ prawie nie zbroiła się po upadku tzw. komunizmu,
                                    i nie brała udziału w wyścigu zbrojeń,
                                    a teraz uzbrojeniem nadającym się bardziej do Muzeum, prowadzi wojnę z Ukrainą,
                                    ponieważ wcześniej Putin wierzył w Pokój i że utrzyma współpracę gospodarczą z UE,
                                    i że Europa będzie bezpieczna, skoro Niemcy stały się pacyficzne,
                                    a Jego Rosja, największa i najsilniejsza jako sąsiad,
                                    nie chciała w tym czasie konfrontacji zbrojnej z Europą,
                                    ponieważ Putin nie bał się Zachodu,
                                    bo znał go i na Zachodzie pracował w wywiadzie rosyjskim,
                                    ale nie przewidział np.: zarazy rusofobów z Polski, przenikającej UE,
                                    a ci co byli ograniczeni intelektualnie unijni politycy, to stawali się rusofobami
                                    i ich zło zaczęło oplatać mackami UE i tworzyła się psychoza antyrosyjska,
                                    kiedy izolowana Rosja „dziczała” i też zaczęła bać się Zachodu
                                    i III Wojna Światowa ciągle wisi na włosku,
                                    ponieważ prezydent Ukrainy ciągle podjudza,by niszczyć gospodarczo i izolować Rosję.

                                    Z kolei w Polsce jawne szczucie na W. Putina miało służyć odwracaniu uwagi
                                    od prawdy o katastrofie samolotu w Smoleńsku,
                                    kiedy szum wokół przywódcy Rosji i perfidne oskarżanie o zbrodnię
                                    miało przykrywać prawdziwe przyczyny rozbicia się samolotu,
                                    a rodzinom zmarłych Rząd rozdał duże pieniądze jakby chciano kupić ich milczenie,
                                    bo w państwie polskim nie istnieje zwyczaj opłacania rodzin zmarłych w katastrofach.

                                    To w czym zmarli politycy w katastrofie smoleńskiej
                                    byli lepsi od zmarłych w innych katastrofach??!

                                    Z kolei ciągłe opluwanie Rosji i Putina i coraz to nowsze kłamstwa polityków prawicy,
                                    służyły temu, by lud widział wspólnego wroga i jednoczył się wokół skrajnej prawicy,
                                    a teraz jest wojna i jest wróg i może wisi tragedia nad Europą i III Wojna Światowa?!


                                    Nie wierzę,że consensus nie jest możliwy między państwami, jeśli jest dobra wola.
                                    Zabijanie się na wojnach jest prymitywizmem kulturowym odziedziczonym po przodkach.

                                    Dziczeje Rosja izolowana politycznie przez rusofobów w Europie
                                    i coraz więcej Rosjan ślepnie w nienawiści do Zachodu,
                                    bo wierzą, że cały Zachód jest przeciwko Rosji i chce jej zniszczenia.

                                    A jak jest naprawdę?
                                    Czy Zachód na czele z Polską i USA jest w stanie wojny z Rosją czy nie?
                                    I nieważne,że tylko rękoma Ukraińców zabijani są Rosjanie na wojnie,
                                    że pośrednio uczestniczą w wojnie,ale są i walczą z oddali i chcą wygrać,
                                    i czekają na poddanie się Rosji Zachodowi.

                                    To Zachód przeciwstawił się Rosji czy nie?
                                    Czy Rosja jest w stanie spełnić życzenia Zachodu?
                                    Czy z kolei może mieć prawo w swoim tempie cywilizować się,
                                    jeśli nie będzie izolowana przez rusofobów?

                                    A co łączy Zachód z Rosją?
                                    Na pewno to są tradycje narodów opierające się o religie,
                                    i o granice państw wywalczone po trupach przez żołnierzy na wojnach rabunkowych.

                                    To Rosja ma prawo na wojnie po trupach odzyskiwać czy poszerzać swoje terytorium,
                                    czy nie, skoro zwycięskie państwa na wojnach tak kształtowały swoje granice państw?

                                    Czy Zachód zmienił się etycznie i wyrzekł się granic swoich państw
                                    utworzonych na krwi żołnierzy??
                                    Czy USA zwróciło ziemie Indianom?

                                    Czy Rosja potykająca się etycznie nie trzyma się ślepo tradycji narodu?
                                    Czy Rosja ma prawo zbrojnie odzyskać swoje ziemie wcześniej wywalczone krwią żołnierzy,
                                    a później rozdane innym narodom przez sekretarzy czy przywódców Rewolucji?

                                    Czy Rosja ma rację,jeśli jest wierna tradycji przedrewolucyjnej uświęconej religią?

                                    I dlaczego tak zajadle Zachód broni ziem rozdanych przez Rewolucję Ukrainie,
                                    a etycznie nie uznaje zwycięstwa Rewolucji,która te ziemie rozdała,
                                    skoro Zachód przyczynił się do upadku Republik w obozie Socjalistycznym?

                                    Socjalizm był zły,ale ziemie są dobre i można nie oddać i przywłaszczyć?
                                    Brak konsekwencji?

                                    Zwycięstwo Rewolucji było nielegalne w znaczeniu etycznym Zachodu,
                                    to ziemie zostały rozdane legalnie czy nie przez sekretarzy Rewolucji?

                                    I kto ma teraz do nich prawo?

                                    A skoro już nie ma ustrojów tzw. komunistycznych,
                                    to nie ma już „gospodarzy” tych ziem?
                                    To ziemia niczyja?

                                    A skoro socjalizm upadł w obozie,
                                    to kto ma prawo do ziem rozdanych w prezentach przez rewolucję Republikom?

                                    Rewolucja i socjalizm niedobry,nie chcemy jego powrotu.
                                    A ziemie dobre! Nie oddamy? Zabijemy każdego!,
                                    ale skoro stare wartości wróciły w imię Boga i tradycji,
                                    to kto poczuwa się właścicielem tych ziem skradzionych wcześniej - kto i komu?

                                    Nie ma socjalizmu,to Ukraino nie ma prezentów – logiczne,tak myśli Rosja?

                                    Oczywiście ludność zdążyła wymieszać się i referenda powinne zadecydować,
                                    jeśli nie żołnierze i przelana krew?

                                    Rosja robi to samo teraz co kiedyś Zachód i chce siłą odzyskać granice państwa carskiego,
                                    ale jestem pewna,że gdyby był możliwy konsensus z państwami obdarowanymi ziemią,
                                    to Rosja by nie walczyła militarnie o zwrot tych ziem,
                                    gdyby Rosjanie czuli się bezpiecznie,
                                    ale rewolucje nie wyzwoliły całego ludu z analfabetyzmu intelektualnego,
                                    i jest też dzicz i jest zawiść i wrogość,a Rosjanie nie zawsze czują się jak u siebie.

                                    Tych ziem nie rozdawali Ukrainie czy innym Republikom w ZSRR
                                    zwycięzcy II Wojny Światowej i żadne umowy międzynarodowe nie obowiązują?!

                                    A czy świat Zachodni uznaje decyzje sekretarzy ZSRR,
                                    i czy one były słuszne i czy można przerzucać ludzi z ziemiami z jednego państwa do drugiego,
                                    jeśli granice nie były stanowione przelaną krwią na wojnach wedle tradycji?


                                    Jestem pacyfistką i dyplomatycznie bym rozwiązała problemy Rosjan w innych państwach,
                                    ale kiedy można odreagować siłą na nierozwiązane problemy,
                                    to mężczyźni wybierają wojnę i chcą zwyciężać po trupach przeciwnika,
                                    bo takie są „święte” tradycje narodów w imię ich Bogów,
                                    a prawda jest taka,że kiedy zabija się na wojnie,to tylko silniejszy zwycięża!

                                    Nic nie zmieniło się,stary świat trzyma się mocno,
                                    a wojny nie zostały zdelegalizowane.

                                    A Rosja nie jest tak groźna jak głosili rusofoby,skoro nie ma czym walczyć,
                                    ale broni jądrowej bym nie lekceważyła,
                                    bo zawsze ma czym obronić się zapędzona "w kozi róg".
                                    • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 05.10.22, 19:13
                                      Ten tekst chciałam napisać na wątku Doroty,ale nie mogłam wejść.

                                      Dorotko,kto chce czuć się bezpieczny w państwie z inwestycjami "wybuchowymi",
                                      czyli z "usługami ulotnymi,nietrwałymi",
                                      to nie prowadzi wojny z sąsiadem. Rząd polski chce też zniszczyć gospodarkę Rosji,
                                      i politycy prawicy nie ukrywali tego i wspierają Zełenskiego w sankcjach przeciw Rosji.
                                      Jak ktoś chce prowadzić wojnę pośrednio czy bezpośrednio,
                                      to traci prawo do bezpiecznego państwa,bo jest w stanie wojny!!!

                                      I dojdzie do tego,że Zełenski puści Polskę w skarpetkach, a po UE nie będzie śladu,
                                      bo zostanie rozbita i zniszczona gospodarczo,ponieważ rządzą tam małointeligentni politycy,
                                      a jak obudzą się i może zaczną myśleć, to będzie już za późno.

                                      Polska pośrednio jest w stanie wojny z Rosją i chce czuć się bezpieczna,
                                      a to jest myślenie na wzór kogoś niedorozwiniętego na umyśle,
                                      bo bije i nie rozumie,że że jego ciosy zostaną oddane.

                                      Kto tak miesza rozumy prawicowym politykom,że chcą doprowadzić III Wojny Światowej?
                                      Kto nami rządzi?
                                      I komu tak zależy by doprowadzić do zniszczenia porządku politycznego w Europie?

                                      Zełenskiemu nie zależy na UE, bo sam jest już w piekle wojny,
                                      ale najpierw puści w skarpetkach też UE.
                                      Kto nie potrafi używać dyplomatycznego języka, to niech zabija na własny rachunek.
                                      Nie wierzę Zełenskiemu i pamiętam żeś na Wołyniu w II Wojnie Światowej.

                                      A Ukraina wciąga do swojej wojny z Rosją cały Zachód,
                                      i dopóki otrzymuje broń,to dopóty nie będzie otwarta na rozwiązania dyplomatyczne,
                                      bo ciągle ma czym zabijać i tak obłudnie broni honoru demokratycznego Zachodu!


                                      USA zapewnia,że będzie ograniczać "pole walki" z Rosją,gdyby....
                                      to tak jakby Rosja miała postępować na wojnie wedle wytycznych USA,
                                      ale, jeśli dojdzie do III wojny Światowej,to Rosja będzie dyktować zasięg oddziaływania wojny!
                                      bo to będzie już szaleństwo odwetu na USA,które też pośrednio prowadzi wojnę z Rosją.

                                      Ja już pogodziłam się z ewentualną zagładą części świata i jestem gotowa "wyparować" !!!
                                      Bo jak zatrzymać wariatów,którzy są żądni krwi i muszą zabijać dopóki czują się bezkarni,
                                      dopóki w nich nie uderzy w odwecie ich przeciwnik?!

                                      Nie wierzę,że Zachód może pokonać Rosję,bo Rosja ma czym obronić się,
                                      i to kwestia czasu,kiedy powie dość,żeby zatrzymać inne państwa w tej wojnie

                                      To nie jest zwykła wojna! To jest ideologiczna wojna!
                                      A USA w imię demokracji Zachodu konfrontuje się z Rosją,
                                      a w takim układzie racji ideologicznych sprawą honoru jest wygrać,
                                      i pokonać przeciwnika,więc każde piekło zagłady,choćby miejscowe, jest możliwe!

                                      I trzeba być wariatem ograniczonym intelektualnie,żeby tego nie rozumieć,
                                      żeby nie być w stanie przewidzieć tragicznych konsekwencji.

                                      Boże chroń świat i zadziałaj doraźnie i rozgoń nawiedzonych specjalistów od zabijania,
                                      którzy wierzą w zwycięstwo na trupach.
                                      • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 16.10.22, 13:54

                                        Rusofoby w mediach ciągle podkreślają,że wojna Ukrainy z Rosją to jest ich wojna,
                                        i czują się bezpiecznie angażując się w tę wojnę,bo twierdzą,że Rosja nie zaatakuje Polski,
                                        ponieważ Polska należy do NATO.

                                        Wykorzystywanie NATO do osłony działań wrogich wobec Rosji jest nielogiczne,
                                        bo nie ukrywają,że chcą zniszczyć gospodarkę Rosji,że wydają miliardy na broń przeciw Rosji.

                                        Z kolei Polacy nie rozumieją,że dlatego ciągle rośnie inflacja,
                                        że to jest wina rządu za angażowanie się w wojnę przeciw Rosji,
                                        choć reprezentuje mniejszość społeczeństwa i nie ma zgody społeczeństwa na wojnę,
                                        które nie jest przekonane,że poprzez zabijanie ludzi na wojnie można pokonać Rosję,
                                        zresztą społeczeństwo o wyższej kulturze i inteligencji jest przekonane,
                                        że tylko dyplomatyczne rozwiązania konfliktów mogą utrzymać pokój,
                                        i współpracę gospodarczą i kulturową z sąsiadami.

                                        Ale rusofoby popierają wojnę o prymitywnej kulturze odziedziczonej po przodkach,
                                        którzy swoje problemy rozwiązywali na wojnach,
                                        bo nie zawsze zwyciężali,bo przegrywali,zresztą stanowili tylko kilka procent społeczeństwa,
                                        i tylko oni mieli korzyści z wojen rabunkowych i tylko oni byli wolni i o swoją wolność walczyli,
                                        więc trudno zrozumieć teraz rusofobów, potomków niewolników
                                        dlaczego nie widzą zła w tradycji opierającej się o wojny i o niesprawiedliwe życie,
                                        i dlaczego wierzą,że wojna z Rosją da wolność Polsce i społeczeństwu,
                                        które od kilku pokoleń uczy się wolności w relacjach społecznych,
                                        ale jest ciągle ogłupiane ślepą wiarą w świętą tradycję narodu,choć samo nie było narodem,
                                        czy dlatego, że potomkom narodu może zależeć na ciemnocie inteligencji z awansu społecznego
                                        i mają ubaw,bo pycha ich nie opuszcza i poczucie wyższości,
                                        kiedy widzą błędy polityczne w rządzeniu państwem przez potomków niewolników?,
                                        choć już ponad sto lat temu naród utracił absolutną władzę nad niewolnikami,
                                        ale ciągle ubolewa nad utraconym obłudnym rajem swoich przodków,
                                        kiedy „jaśniepany” byli jak bogowie dla ciemnego ludu”,
                                        i mogli pasożytniczo oplatać niezdolny do świadomego bytu ciemny lud,
                                        a więc niezdolny do obrony swojej godności.


                                        I teraz wielu rusofobów dziedziczy fobie antysąsiedzkie po „jaśniepanach” swoich przodków,
                                        i nie myślą logicznie,ponieważ są przekonani,że Rosja nie będzie bronić się,że będzie bierna,
                                        i że nie odpowie tym samym co oni,ale w innej formie,
                                        by chcieć też niszczyć gospodarki swoich wrogów?

                                        Przecież rusofoby otwarcie konfrontują się z państwem,które posiada broń jądrową,
                                        i wierzą,że NATO ich obroni,
                                        ale mylą się,bo jak powstanie „atomowe piekło” na Ziemi,to każdy będzie myślał o sobie,
                                        by zatrzymać przed sobą gniew Rosji broniącej swojej gospodarki
                                        czy niszczącej dostawców broni, niepozwalających na zakończenie wojny!

                                        A wtedy może Ukraina już nie będzie twierdzić,że nie ma wyboru i że musi być wojna,
                                        i zacznie rozmawiać z Rosją,
                                        bo jak na razie,to cywile i dzieci są mięsem armatnim,
                                        bo taką wojnę z Rosją prowadzi Zełenski,który ogłosił mobilizację całego społeczeństwa,
                                        by mógł wygrać wojnę nawet do ostatniego trupa,
                                        a sam jak narcyz odwiedza parlamenty świata i puszy się.

                                        Pycha Go oślepia i nie ma żadnej pokory,jakby jego państwo było jedynie sprawiedliwe,
                                        a Rosja to zło,które musi zniszczyć,
                                        a prawda jest taka,że Ukraina nie była i nie jest sprawiedliwa społecznie,
                                        tak jak Rosja ma swoje krzywdy społeczne i na swój sposób walczy z biedą,
                                        a demokracja jest wtedy skuteczna,jeśli obywatele są świadomi swoich praw
                                        i obowiązków w państwie,więc demokracja jest ułomna i na Zachodzie i w Rosji,
                                        a wojna w imię demokracji Zachodu jest na wyrost,
                                        bo wszyscy muszą jeszcze uczyć się etyki wyborów w odniesieniu do prawdy czasu.

                                        Z kolei posłowie z prawej i lewej strony są za wspieraniem wojny Ukrainy z Rosją.
                                        A to znaczy, że nie można znowu na nich głosować w czasie wyborów,
                                        bo puszczą razem z Zełenskim Polskę i UE w skarpetkach, albo w ruinie.

                                        Nie wiem jak wielki wpływ na wojnę Ukrainy z Rosją może mieć opinia J. Giedroycia,
                                        który rzekomo miał twierdzić,że bez wolnej Ukrainy, Polska też nie będzie wolna.

                                        Nie znam tej opinii,więc napisałam „rzekomo”.

                                        Giedroyć nie jest prorokiem,ale na pewno będzie wojna Rosji z Polską,
                                        jeśli w Polsce będą rządzić rusofoby,
                                        niezależnie od tego czy Ukraina będzie wolna czy nie,
                                        bo mamy już wojnę na Ukrainie,a na ten stan konfliktu zapracowali też rusofoby polscy,
                                        bo wcześniej przez lata jeździli na Ukrainę i buntowali Ukraińców przeciw Rosji,
                                        i tak zło wojny wyszło z Polski dodatkowo podjudzane oczernianiem Putina
                                        o zamach na samolot rządowy z Polski w Smoleńsku.

                                        Te oszczerstwa trwały przez lata i tak psuła się atmosfera polityczna też w UE,
                                        a osłabiony W. Putin stracił zmysł dyplomatycznego rozwiązywania problemów,
                                        bo może istniała możliwość dogadania się z Ukrainą w wielu kwestiach.

                                        Putin nie bał się Zachodu i nie szykował się do wojny z Zachodem
                                        i Rosja nie zbroiła się na wielką skalę,
                                        ale nie przewidział katastrofy w Smoleńsku i wpływu rusofobów polskich na Ukrainę
                                        i ostatecznie na polityków w UE czy w USA.

                                        A teraz ma przeciw sobie gotowy do wojny Zachód,a właściwie NATO na czele z USA.

                                        Rusofoby polscy uważają,że Putin może użyć broni jądrowej na Ukrainę,
                                        i że wtedy NATO zaatakuje bronią konwencjonalną Rosję i Rosja padnie.

                                        Czy na pewno tak będzie, skoro Ukraina jest ślepym narzędziem
                                        i walczy bronią otrzymywaną z Zachodu?

                                        Czy Putin jest tak ograniczony intelektualnie,że ściągnie na Rosję piekło wojny?

                                        A może,żeby zatrzymać wojnę na Ukrainie, to uderzy w głównych dostawców broni?
                                        I może symbolicznie, małymi bombami nuklearnymi,by powiedzieć – dość wojny?

                                        W. Putin to człowiek wywiadu,to łowca umysłów,by zbierać informacje,
                                        i nie jest żołnierzem gotowym zabijać na wojnie.

                                        Wojna to nie Jego bajka i dał się wrobić w wojnę z Ukrainą?

                                        Tak Go widzę,choć teraz po tak traumatycznych przeżyciach może zmienił się
                                        i jest żądny krwi swoich wrogów? ale musiałby oślepnąć z nienawiści
                                        i przestać myśleć i naukowo analizować fakty.


                                        Niech Żełenski uczy się pokory i cierpliwości w dochodzeniu do celu od samego Boga,
                                        który potrafił ustąpić złu i siebie poświęcić na wieczny krzyż,
                                        na bycie bezsilnym doraźnie wobec zła na Ziemi,
                                        na czas konieczny na ewolucję umysłu człowieka,
                                        by oswoił się i dostosował swoją inteligencję do przetwarzania wiedzy naukowej.

                                        W. Zełenski nie jest bez winy i bawi się śmiercią ludzi na scenie wojny.
                                        • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 30.10.22, 10:23
                                          Nie wiadomo czy płakać czy śmiać się, kiedy słucha się wypowiedzi rusofobów,
                                          którzy nazywają inaczej myślących pożytecznymi idiotami,
                                          i nie wiedzą,że sami są pożytecznymi idiotami,
                                          ponieważ tak im mózg lasuje empatia do męczących się Ukraińców na wojnie,
                                          że nie są zdolni trzeźwo myśleć,bo empatia to ślepe współczucie nie poparte rozumem,
                                          jeśli nie jest wzmocnione mądrą ,odpowiedzialną miłością do ludzi,
                                          bo gdyby naprawdę kochali Ukraińców,to by nie popierali wojny i nie zbroiliby Ukrainy,
                                          i nie chcieliby rozwiązywania problemów na Ukrainie poprzez zabijanie na wojnie,
                                          bo tak to jest, że słabszy przeciwnik bardziej męczy się na wojnie,
                                          jeśli nie chce racjonalnie postępować i wbrew wszystkiemu chce pokonać silniejszego,
                                          a wtedy naprawdę męczy się psychicznie, bo ciągle nie może wygrać,a inni współczują,
                                          ale dopóki ma luksus zabijania na wojnie,bo państwo jeszcze funkcjonuje,
                                          i jest ciepło i „światło”, i obywatele mają pracę i co jeść,
                                          i czują się bezpieczne w państwie poza terenem walk na wojnie,
                                          to słabszy przeciwnik oślepiony nienawiścią nie zmusi siebie do myślenia,
                                          by rozwiązywać swoje problemy na drodze dyplomatycznej,
                                          i będzie obłudnie głosił,że za soją ziemię walczy,że walczy o wartości Zachodu,
                                          ale prawda jest taka,że za pomocą zabijania i okrucieństwa na wojnie
                                          nie walczy się o wartości humanitarne,
                                          ponieważ siła rozumu i słowa w perspektywie czasu jest skuteczniejsza,
                                          i ma większą moc pozytywnego oddziaływania,
                                          niż na długiej wojnie w czasie zbijania i umierania wokół żołnierzy
                                          przekonywanie ich do patriotyzmu czy do bycia bohaterami w codziennej krwawej jatce,
                                          bo nagą prawdą o wojnie jest to,że silniejszy wygrywa, a słabszy zawsze przegrywa,
                                          a to nie jest prawda oświecająca umysł,by człowiek uczył się być sprawiedliwy,
                                          ale jak obserwuje się wielu publicystów i polityków i prawicowe społeczeństwa,
                                          to trudno dziwić się,że wszyscy są w jakimś amoku i że są żądni krwi na wojnie,
                                          i robią wszystko by dostarczać broń, byle dalej zabijali się Ukraińcy na wojnie,
                                          byle dalej igrzyska wojny trwały,a obłudnicy by współczuli i mogli odgrywać przyjaciół.

                                          Kiedy to szaleństwo skończy się i kiedy już nie będzie luksusu zabijania,
                                          by umęczone wojną społeczeństwo ukraińskie nie chciało dalej poświęcać się,
                                          i umierać za urojone ambicje swojego przywódcy despoty?
                                          który nie jest zdolny do kompromisów i dialogu,
                                          skoro kąpiel we krwi wojny swoich i przeciwników odebrała jemu rozum.

                                          Pisałam o dochodzeniu w dialogu do kompromisów, a nie o bezwarunkowym poddaniu się,
                                          skoro Ukraińcy nie utracą wolności i prawa do demokratycznego porządku w państwie,
                                          ale żeby rozmawiać z silniejszym,to potrzebna jest pokora i pokonanie pychy,
                                          i pogardy w sobie do przeciwnika,bo inaczej fałsz nie pozwoli na uczciwe porozumienie.

                                          Ukraińcy ciągle mają wybór i nie muszą „iść na ścięcie” czy bezwzględnie poddać się,
                                          ponieważ nie są w roli Boga i są w lepszej sytuacji, i powinni uczyć się od Boga
                                          pokory i cierpliwości, choć nie są ani tak sprawiedliwi i nie kochają ludzi tak jak Bóg.

                                          A skoro Bóg w niesprawiedliwym świecie ludzi potrafił ustąpić i pokonać w sobie gniew,
                                          i ograniczyć swoją wolność w kreatywnym oddziaływaniu na życie ludzi,
                                          by ludzie mogli dalej żyć i rozwijać się intelektualnie poprzez naukę,
                                          by mogli też genetycznie zakodować swoje mózgi siatką pojęć naukowych o Naturze,
                                          by mogli doczekać się objawienia i kierować się świadomą wiarą w Boga w swoim życiu,
                                          to Bóg już nie będzie czuł się absolutnie samotny i niezrozumiały wśród ludzi,
                                          bo będzie już mógł zaistnieć poprzez wiedzę,a ludzie nie będą chorować na paranoje,
                                          jak w czasie pobytu ludzi w tzw. raju, który musieli utracić,
                                          skoro byli za głupi na kontakt z Bogiem,bo wiedzieli za dużo i chorowali
                                          a za mało, żeby intelektualnie zapanować nad docierającą wiedzą.

                                          A skoro ludzie są jeszcze tak obłudni i niesprawiedliwi,
                                          to jakim prawem chcą rozwiązywać swoje problemy poprzez zabijanie na wojnach,
                                          ale ciągle w imię Boga stary porządek wartości obowiązuje na świecie,
                                          ale to nie znaczy,że pycha może oślepiać słabszych przeciwników,
                                          by chcieli rozwiązywać swoje problemy poprzez zabijanie się na wojnach,
                                          bo silniejszy nie jest potworem i dialog i kompromisy są możliwe,
                                          a gdyby był potworem,to by wkroczył sam Bóg i doraźnie by pokonał zwyrodnialca,
                                          choć czasem nie od razu reaguje, ale na pewno by został pokonany dewiant.
                                          • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 01.11.22, 08:11
                                            Są plany w Polsce na wybudowanie dwóch elektrowni jądrowych.
                                            Z tego co do mnie dotarło na temat korporacji amerykańskiej budującej elektrownie,
                                            to nie jestem pewna czy można zaufać jej,
                                            ponieważ miała problemy z wybudowaniem dwóch elektrowni na południu USA,
                                            i ogłosiła bankructwo chyba 5 lat temu.

                                            Tę korporację tworzy też japońska firma Toshiba i zastanawiam się czy ta korporacja
                                            proponuje stare technologie,które były stosowane w budowie japońskich elektrowni,
                                            które były konstrukcyjnie za słabe i nie wytrzymały zalania wodą i trzęsienia ziemi?
                                            bo jeśli budować elektrownie,to trzeba je zabezpieczyć na zakłócenia w przyrodzie,
                                            ponieważ klimat zmienia się trzeba być gotowym na klęski żywiołowe.

                                            A czy koreańska kooperacja zabezpiecza elektrownie przed trzęsieniem ziemi
                                            czy zalaniem wodą?

                                            Budowanie bubli nie opłaca się,bo klimat zmienia się.
                                            Elektrownie jądrowe będą za kilkanaście lat,a co ma być w najbliższych latach
                                            i ile będziemy płacić za prąd?


                                            Mówi się o elektrowniach termojądrowych na bazie wodoru z wody morskiej,
                                            i ma być łączenie atomów, a nie rozbijanie.
                                            Przewidywany sukces naukowy może być za kilkanaście lat.

                                            Prawica zatrzymała rozwój energii odnawialnej,a pieniądze z UE wydawała na swoje potrzeby,
                                            albo na wojnę z Rosją,skoro tę wojnę uznaje za swoją,
                                            ale tak naprawdę nie ponosi żadnych kosztów i w tym czasie bogaci się z pensji z budżetu,
                                            a koszty wojny i inflacji ponosi polskie społeczeństwo i gospodarka nasza.

                                            Jedni walczą o przetrwanie, a drudzy bogacą się z budżetu i jest im wesoło,
                                            bo taka jest cena ich pogardy i fobii wobec Rosji czy nienawiści,
                                            czy szczucia prawicowych Polaków na Putina i w konsekwencji wrogości Ukrainy,
                                            czy zbrojenia Ukrainy na koszt polskiego społeczeństwa.

                                            Przepowiedziałam wojnę z Rosją kilkanaście lat temu,
                                            ale pod warunkiem,że rusofoby spowodują polityczne zamieszanie u siebie i wokół...
                                            bo szczucie na Rosję zaczęło się od posłów jeżdżących na Ukrainę jak dobrze pamiętam,
                                            choć teraz rękoma Ukraińców rusofoby zabijają Rosjan.


                                            Zakompleksiony rusofob J. Giedroyć,któremu czas zatrzymał się w XVIII i XI wieku,
                                            głosił,że Ukraina musi być wolna na obraz polskiej czy europejskiej Kultury,
                                            bo inaczej będzie pod wpływami Rosji i zaatakuje Polskę,
                                            ale tak może myśleć tylko wróg Rosji,który zrobi wszystko,by Rosja też stała się jego wrogiem,
                                            a kiedy jest wrogość, to jest też nienawiść i wzajemna pogarda i droga do wojny.

                                            Rosja Polski by nie zaatakowała gdyby istniała współpraca gospodarcza itd... też z UE,
                                            bo trzeba najpierw stać się wrogiem Rosji,by Rosja też stała się wrogiem,
                                            więc Polska rusofobów jest na drodze do bezpośredniej wojny z Rosją?
                                            ale politycy rosyjscy by musieli być tak samo prymitywni intelektualnie jak rusofoby,
                                            i tak bardzo pogardzać i nienawidzić rusofobów,by chcieć ich krwi.

                                            Ale ja nie widzę nienawiści u ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa,
                                            czy u innych polityków rosyjskich,więc jeszcze wojny z Polską raczej nie będzie,
                                            i na pewno mają wyższą kulturę osobistą niż zakompleksione rusofoby.
                                            • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 01.11.22, 16:33
                                              To prawda,że człowiek już w wieku dziecięcym uczył się odporności na wirusy i bakterie,
                                              kiedy zderzał się z zarazkami,ale są bakterie czy wirusy, które mogą powodować sepsę
                                              u osób z obniżoną odpornością,
                                              i takimi mikroskopijnymi potworkami mogą być HIV czy Covid 19 itd,
                                              bo te „kulki mają macki” ze wszystkich stron i atakują totalnie komórki wokół siebie.
                                              I jest wyścig z czasem,bo osłabiony organizm przebytymi chorobami zanim rozpozna intruza,
                                              to może za późno obudzić się,
                                              i wirus tak namnoży się,że pożre narządy wewnętrzne i będzie śmierć,
                                              i dlatego szczepionki w czasie pandemii mogą uratować życie prawie wszystkim,
                                              potrzebującym dodatkowego pobudzenia do walki z wirusem.

                                              A co czuje się jak wirus zjada narządy wewnętrzne,
                                              to osobiście doświadczyłam przez kilka godzin za pierwszym razem,
                                              bo za drugim razem byłam silniejsza i miałam tylko omdlenia przez kilka godzin,
                                              ale od razu zaczęłam brać Aspirynę.

                                              I ciekawe czy Covid 19 boi się Aspiryny,bo jest powoli niszczony,
                                              czy tylko „naćpa” się kwasem acetylosalicylowym np.: w dawce 1000mg 2 razy na dobę,
                                              i jest na tyle „pijany” by już nie atakować komórek organizmu,
                                              ale po upływie 2 tygodni jest już na tyle przytruty i poddaje się powoli unicestwieniu?
                                              Czy tak było u mnie,bo Aspiryna z witaminami pokonała Covida 19 ?

                                              Moja znajoma umierała w wielkich męczarniach przez 5 dni i traciła płuca,
                                              bo brała małą dawkę Aspiryny 2 razy po 300 mg,
                                              i gdyby rodzina nie zadzwoniła po Pogotowie Ratunkowe,to by umarła,
                                              i zgodnie z procedurami leczenia Covidu 19, dostała kroplówkę, chyba coś z przeciwciał
                                              i jej organizm zaczął bronić się,
                                              i nie chciała iść do szpitala,bo była już tak wystraszona walką o życie,
                                              że była przekonana,że w szpitalu umrze,bo chorzy umierali w szpitalach,
                                              ale nie wiedziała dlaczego, ponieważ jak dobrze pamiętam,
                                              to lekarz twierdził, że po 2 tygodniach nieskutecznego samoleczenia w domach,
                                              chorzy w szpitalu przeważnie umierali,bo było już za późno na pomoc.

                                              I znam śpiewkę antyszczepionkowców, którzy twierdzili,że ich Bóg uratuje,
                                              że nie muszą szczepić się, ale nie wiedzieli,że Bóg „głupich” nie ratuje osobiście,
                                              bo niby kim by oni mieli być, by Bóg musiał osobiście angażować się w ratowanie ich,
                                              skoro nie jest ich niewolnikiem i nie musi usługiwać im,
                                              i tylko sprawiedliwi mogą liczyć na doraźną pomoc w walce o życie,
                                              ponieważ dobry Bóg umożliwił ludziom docieranie do wiedzy poprzez naukę,
                                              by tworzyli leki,szczepionki czy byli lekarzami,
                                              a mądrzy powinni znać stan odporności na choroby u siebie,
                                              by wiedzieć jak korzystać z osiągnięć nauki w medycynie,by pomóc sobie
                                              i wiedzieć gdzie szukać pomocy.

                                              Jednym słowem,Bóg głupich nie uratował,choć na to liczyli i umierali w szpitalach,
                                              a mądrzy, świadomi stanu swego zdrowia,umieli sobie pomóc,
                                              i szczepili się,jeśli wiedzieli,że szczepionki mogą uratować im życie.

                                              Zastanawiam się, czy u mnie kwas acetylosalicylowy wpisywał się
                                              w tworzący się kod przeciwciał,
                                              w czasie tworzenia się odporności organizmu po przyjęciu szczepionek,
                                              ponieważ brałam wtedy po 150 mg Aspiryny przez ok. tydzień,
                                              skoro pierwsze objawy zakażenia sama Aspiryna z witaminami natychmiast usuwała ?!
                                              bo wystarczyło wziąć Aspirynę np.: w bólu i omdleniach,
                                              ponieważ organizm budził się do obrony i objawy ustępowały,
                                              a za drugim razem wystarczyło brać Aspirynę przez 4 dni,
                                              bo czułam,że dłużej nie muszę brać Aspiryny,a omdlenia nie powróciły,
                                              i nawet wirus nie zdążył zaatakować moich narządów wewnętrznych i zjadać na żywca,
                                              choćby na kilka godzin jak było za pierwszym razem.

                                              I ciekawe czy w pamięci DNA zapisały się szczepionki przeprowadzone przez Aspirynę
                                              po organizmie,skoro tak skuteczna była Aspiryna i na jak długo?


                                              A może stał się „Cud Natury” i mam już na długo nabytą odporność na „złośliwe” wirusy?
                                              ponieważ około 7 lat temu zachorowałam na grypę i więcej nie zachorowałam,
                                              choć każdego następnego roku nie szczepiłam się przeciw grypie.

                                              Grypę leczyłam też Aspiryną i witaminami i tylko przez tydzień, ale myślałam że umrę,
                                              bo tylko leżałam bez sił,a wirus rozsadzał mi głowę i pamiętam też silny ból nosa.
                                              ale to nie było takie piekło męki jak później w walce z Covidem 19,
                                              który zjadał mi niektóre narządy wewnętrzne na żywca,ale tylko przez kilka godzin,
                                              ale ból był nie do zniesienia i tak ogromny,że musiałam z bólu zemdleć,
                                              i odleciałam w sen i nic nie czułam,
                                              ale wcześniej wzięłam 2000 mg Aspiryny i witaminy,
                                              a po 3 czy 4 godzinach obudziłam się i znowu powtórzyłam silną dawkę Aspiryny,
                                              i może po dwóch godzinach nieco słabszego bólu znowu usnęłam na 8 godzin,
                                              a po obudzeniu się nie czułam już żadnego bólu i nie czułam się osłabiona,
                                              i nie było omdleń i czułam się tak jakbym nie była kilka godzin wcześniej w piekle bólu
                                              Bo stał się cud Natury?
                                              Ale nie spoczęłam na laurach i nadal brałam mniejsze dawki Aspiryny
                                              czyli po 1000mg 2 razy dziennie,
                                              bo panicznie bałam się powrotu bólu, choć po 2 tygodniach leczenia odstawiłam Aspirynę,
                                              bo myślałam,że pokonałam Covida 19,skoro nie miałam żadnych objawów,
                                              ale powróciły punktowe bóle i uczucie osłabienia i omdleń (może przez 10 godzin),
                                              więc wróciłam do Aspiryny i dalszego leczenia i objawy całkowicie znowu ustąpiły,
                                              i więcej nie miałam odwagi za wcześnie przerwać leczenia,
                                              ale można mniemać,że już w 4 tygodniu wirus został pokonany,
                                              bo pod koniec 4 tygodnia przerwałam leczenie,a objawy choroby nie powróciły.


                                              Teraz antyszczepionkowcy próbują tryumfować, z powodu braku badań,
                                              ponieważ szczepionki nie były badane na wypadek transmisji wirusa
                                              od osób zaszczepionych, ale zakażonych później,
                                              więc są pewni,że przekonywanie ludzi, by szczepili się ze względu na innych nie miało sensu,
                                              ponieważ oślepieni fobiami nie widzą,
                                              że szczepionki przeważnie chroniły przed ciężkim zachorowaniem,
                                              a jeśli zaszczepieni,ale obciążeni przewlekłymi chorobami zachorowali,
                                              to nie umierali i objawy były łagodne.

                                              I mogło być też tak:
                                              że zaszczepione osoby,jeśli nawet miały kontakt z wirusem
                                              to mogły nie wiedzieć, bo nie chorowały, bo wirus był od razu zablokowany.
                                            • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 11.11.22, 17:19

                                              W mediach była wypowiedź potomka szlacheckiego o różnicy kulturowej
                                              między Polską szlachecką a Rosją cara.
                                              I oczywiście uzasadniał wyższość kulturową Polski np.: w sztuce wojennej,
                                              ale jak ma się ta laurka do przegranych wojen szlachty z cesarzami czy "carem"
                                              za którego chcieli umierać wierni jemu "bojarzy",
                                              a "walcząca za wolność szlachta w imię narodu".

                                              Czy wierność wolności była mniej atrakcyjna od wierności "bojarów carowi"?

                                              Czy nadawane przywileje przez cara były większą motywacją do walki,
                                              niż walka o wolność w imię narodu?

                                              Czy system wartości stosowany przez cara przewyższał wartość wolności u szlachty,
                                              skoro zatraciła instynkt państwowości też opartej na przywilejach klasowych,
                                              skoro niewolnictwo pańszczyźniane analfabetów wywyższało szlachtę,
                                              ale nie było doceniane i nie cieszyło?
                                              bo to, że szlachta widziała niesprawiedliwość społeczną i źle z tym czuła się,
                                              to raczej trudno byłoby uwierzyć,ale wśród szlachty bywali czasem humaniści idealiści.

                                              A może brak masowego dostępu na dwory książęce,pomijam królewski,
                                              by od czasu do czasu zabawić się czy poprzez uznanie doświadczyć wywyższenia,
                                              by korzystać z wyjątkowych przywilejów?

                                              Może bycie jaśniepanem wobec analfabetów nie dawało poczucia satysfakcji,
                                              skoro ciemny lud uwielbiał swoich panów i nie miał poczucia poniżenia,
                                              a szlachta była bardziej świadoma bytu i miała poczucie poniżenia tym większe,
                                              im bardziej była izolowana od dworów książęcych i królewskiego?

                                              Czy świadomość poniżenia klasowego rzucała cień na poczucie wolności
                                              i przynależności do narodu w imię którego były prowadzone wcześniej wojny?

                                              Czy dlatego też Polska szlachecka utraciła wolność i swoje państwo
                                              i przegrała z system państwowym cara i cesarzy,
                                              za których poddani chcieli umierać,
                                              a szlachta jakoś nie miała wystarczająco dużo sił,by chcieć umierać za siebie,
                                              i za wolność,która nie cieszyła,bo potrzebowała doraźnie od czasu do czasu wywyższenia,
                                              skoro lud ją kochał i nie zazdrościł jej niesprawiedliwych przywilejów,
                                              a w takim układzie wywyższenie traciło sens,
                                              skoro ofiary nie były świadome zła społecznego?,
                                              kiedy wiara w imię Boga uznawała niesprawiedliwość społeczną,
                                              i jednych utrzymywała w ciemnocie i w analfabetyzmie,
                                              a drugim dawała poczucie krzywdy i budziła zawiść wobec bardziej wywyższonych,
                                              jeśli ostentacyjnie utrzymywali dystans wobec mniej wywyższonych?

                                              To skąd wyszło zło społeczne,
                                              jeśli w imię Boga życie społeczne w narodach było niesprawiedliwe?

                                              I kiedy budziło się masowe poczucie krzywdy i rewolucje krwawe?

                                              Prawdziwa wolność nie zazdrości,to wiedza,to świadomość bytu,to uczciwa wiara w Boga,
                                              ale żeby walczyć o wolność i wygrywać,to nie czyni się tego w imię niesprawiedliwego narodu,
                                              a dowodem na to jest utrata fałszywej wolności przez szlachtę,
                                              która przegrała z systemem wartości cara i cesarzy,
                                              więc nawoływanie,by bronić ojczyzny w imię narodu jest obłudne,
                                              bo to wywyższenie kulturowe Polski jest zakłamane,
                                              i większe szanse na zwycięstwo mają ci,
                                              co będą walczyć w imię swoich przywódców narodowych i świętej tradycji,
                                              skoro jest tak niska świadomość bytu w społeczeństwach,
                                              i tak długo będą zabijać się ludzie na wojnach,
                                              dopóki będą niesprawiedliwi w imię Boga.


                                              Ukraina butnie chwali się,że walczy o wyższość kulturową Zachodu i swoją wolność,
                                              to zobaczymy jaką wartość ma dla nich wolność jak zaczną myśleć,
                                              a żołnierze Putina nie zadają sobie trudnych pytań i będą umierać za " cara".
                                              • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 01.12.22, 10:59
                                                W Przewodowie w Polsce spadła rakieta na przygraniczny region.
                                                I stwierdzono,że to była rakieta ukraińska stosowana do obrony przeciwlotniczej.

                                                W dzień ataku rakiety na Polskę myślałam,że to prowokacja,
                                                i nie miałam tych informacji co teraz ze śledztwa polskiego,
                                                a dlatego,że kiedy Zełenski w dzień wybuchu mówił,
                                                że to rosyjska rakieta spadła na Polskę, to nie potrafił ukryć zadowolenia,
                                                jakby go ten fakt cieszył i każdy tak odczyta stan emocjonalny z Jego twarzy z tego dnia,
                                                kto posiada dar odczytywania emocji z twarzy.
                                                Już wcześniej Jemu nie wierzyłam,bo nie był otwarty na dialog i na kompromis z Rosją,
                                                i jest zdecydowany do ostatniego trupa walczyć za wielką Ukrainę,
                                                choć stworzoną też z ziem sąsiadów, ale On nie ma żadnej pokory,
                                                i mnie to szczególnie boli,bo tam też jest ziemia moja po przodkach,
                                                i dawno temu byłam pogodzona z tą stratą jako wyrokiem losu,
                                                ale kiedy słyszę, że Zełenski chce by Ukraińcy umierali za każdy metr Ukrainy,
                                                i nie ustępowali w wojnie z Rosją, która jest wystarczająco silna,
                                                by walczyć o ziemie rosyjskie i o Rosjan,to nie rozumiem pychy i buty Zełenskiego,
                                                skoro skonfrontował się militarnie z Rosją, choć nie miał uzbrojenia by na równi walczyć,
                                                i walczył dlatego tak długo, bo też USA pomaga,
                                                bo też Polska ponosi ogromne straty materialne na tej wojnie,
                                                ponieważ Polską rządzą rusofoby, którzy wierzą że tylko zabijaniem na wojnie
                                                można zwyciężać i pokonać Rosję,
                                                a za rusofobów chęcią zabijania na wojnie kryje się złudna potrzeba pokonania w sobie strachu,
                                                bo strach pozostanie i rusofoby będą co pewien czas zabijać się na wojnach z Rosją,
                                                bo inaczej nie potrafią współistnieć po sąsiedzku i będą zawsze bać się Rosji,
                                                ponieważ nie będą otwarci intelektualnie na wspólne problemy i na dialog,
                                                i odbiorą sobie prawo do dobrosąsiedzkiego i pokojowego współistnienia,
                                                ponieważ fobia jest chorobą „umysłu” i prowadzi do wojen,
                                                kiedy panicznie jest kreowany wróg polityczny poprzez izolację go na arenie politycznej świata,
                                                co prowadzi do wyobcowywania go w atmosferze wrogości i chęci zniszczenia go,
                                                kiedy narasta uczucie nienawiści i chęć konfrontacji militarnej z sąsiadami,
                                                kiedy silniejszy pokonuje słabszego i wygrywa wojnę.

                                                Pamiętam jak premier A. Jaceniuk groził Rosji wojną,a jego oczy były pełne nienawiści,
                                                i tak zamiast dialogu była nienawiść i podzieliła Ukrainę z Rosją,
                                                a W. Putin zajął wtedy ziemie w Ukrainie,które wcześniej były rosyjskie,
                                                i podarowane zostały Ukrainie przez J. Stalina sekretarza komunistycznej partii ZSRR,
                                                ale W Zełenski chce do ostatniego trupa bronić ziem jako swoich,
                                                choć otrzymanych w darze od ustroju peudokomunistycznego, który przestał istnieć,
                                                ale już ziemie polskie zostały podarowane Ukrainie przez Stalina,
                                                ale razem ze zwycięzcami na II Wojnie Światowej
                                                i nie podlegają dyskusji przy współczesnym układzie sił na świecie.

                                                Z kolei teraz szalony z nienawiści A. Jaceniuk chce atakować militarnie Rosję,
                                                ale nie ma czym i chce wciągnąć do III wojny światowej państwa z NATO.

                                                Nie grozi się nikomu wojną,jeśli nie ma się czym walczyć,
                                                a po drugie nienawiść to zły doradca,bo zachęca do zabijania ludzi na wojnie,
                                                po trzecie problemy z sąsiadami powinno rozwiązywać się kompromisami,
                                                a ci co chcą zabijać się na wojnach to powinni ponosić konsekwencje tragicznych skutków,
                                                i nie obciążać nimi społeczeństwa chcące żyć pokojowo z sąsiadami,
                                                ponieważ za swoje wybory należy ponosić odpowiedzialność,
                                                skoro nie da się bezkarnie bawić się w zabijanie na wojnie,bo śmierć jest prawdziwa,
                                                kiedy „obrońcy życia zarodków” mogą już zabijać dorosłego człowieka na wojnach,
                                                bo tyle jest warty dla obłudników zarodek z niechcianej ciąży,
                                                skoro na chciane dzieci rodzice czekają w miłości i nie pytają o zgodę fanatyków religijnych.


                                                Nasi wojskowi bezmyślnie twierdzą,że Polacy powinni przyzwyczajać się do rakiet
                                                ukraińskich spadających na regiony przygraniczne.
                                                A jeśli tak ma być,to gdzie te wyrzutnie są ustawione na Ukrainie?
                                                Ukraińcy nie mają prawa nieodpowiedzialnie kierować rakiet w kierunku naszej granicy,
                                                jeśli nie ustawią wyrzutni w odpowiedniej odległości od granicy z Polską,
                                                by rakiety nie przekraczały granicy polskiej,a jeśli Ukraina chce naruszać granicę Polski
                                                we własnej obronie, to nie można dostarczać jej rakiet,bo może być nieodpowiedzialna,
                                                i prowokacyjnie próbować wciągnąć do wojny Polskę i NATO.

                                                Wojna to piekło zabijania ludzi,a Ukraina nie chce być sama w tym piekle wojny,
                                                i Zełenski robi wszystko,by wciągnąć „zachód” do wojny przeciw Rosji,
                                                a tylko dlatego,że Ukraina wycofała się z rozwiązywania problemów drogą dyplomatyczną.


                                                W. Zełenski społeczeństwo ukraińskie traktuje jak mięso armatnie,
                                                ponieważ nie chce żadnego kompromisu i chce walczyć do ostatniego trupa,
                                                i jeszcze chce wciągnąć do swojej wojny z Rosją NATO i Polskę.

                                                Tak na pewno było wcześniej,kiedy jeszcze nie było takiego zniszczenia Ukrainy,
                                                ale jak teraz słyszę,co oznajmił sekretarz generalny NATO,
                                                że warunkiem przyjęcia Ukrainy do NATO jest zwycięstwo w wojnie z Rosją,
                                                to nic już nie rozumiem i kto z kim tak naprawdę walczy?
                                                skoro wiadomo,że Ukraina militarnie, samodzielnie nie jest w stanie wygrać wojny,
                                                a jeśli to jest prawda.to kto ma pokonać Rosję,czy ci co wysyłają uzbrojenie na Ukrainę?,
                                                a Rosja będzie mieć przeciw sobie państwa z NATO?

                                                A czy to nie jest droga do III wojny światowej i do „atomu” który zakończy tę wojnę,
                                                skoro „zachód” nie chce ustąpić i wierzy że pokona Rosję, jeśli będzie zbroić Ukrainę ?

                                                A Ukraina nie ma już nic do powiedzenia i jest zakładnikiem „zachodu”,
                                                który chce wygrać z Rosją tę wojnę?

                                                A tak naprawdę to lobby militarne rozgrywa tę wojnę,bo zarabia miliardy na konfliktach
                                                czy na strachu państw przed sąsiadami, które muszą po zęby zbroić się?

                                                Jestem pacyfistką i za kulturalnym dialogiem między państwami,
                                                a wtedy siła słowa jest silniejsza niż zbroje z żelaza,
                                                ale bez uczciwej wiary w Boga ludzie nie będą wobec siebie sprawiedliwi,
                                                i w gniewie będą żądni krwi swoich wrogów,ale najpierw zrobią wszystko,
                                                by zaszczuci przez nich sąsiedzi stali się ich wrogami.

                                                A z tego wniosek,by wariatów ograniczonych intelektualnie i reagujących nienawiścią
                                                nie dopuszczać do rządzenia państwami i nie wybierać do parlamentów.

                                                A jeśli rusofobów i germanofobów więcej nie wybierze się do parlamentów,
                                                to wróci spokój i bezpieczne życie w UE,
                                                jeśli też poraniona etycznie Rosja otrzyma cywilizacyjne wsparcie,
                                                bo jeśli ma być pokój w Europie, to nie można jej zaszczuć i wrogo izolować.

                                                „Kto jest bez winy niech rzuci kamieniem”

                                                Jaki "naród" nie ma przodków zabijających i rabujących na wojnach w imię Boga?
                                                • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 13.12.22, 22:20

                                                  Tłumaczenie się wojskowych polskich,że rakiety manewrujące mają prawo spadać
                                                  za granicą Ukrainy z Polską, jest nie uprawnione, ponieważ to politycy decydują
                                                  o prawie do pokojowego współistnienia z sąsiadami.

                                                  Wedle opinii wojskowych, my w Polsce mamy przygotować się do obrony przed iskanderami,
                                                  bo będą niecelne i będą mijać się z rakietami rosyjskimi i trafiać na ziemie polskie?

                                                  A czy o bezpieczeństwie Polski nie może decydować odległość ustawionych wyrzutni od granicy?

                                                  A jeśli to są rakiety pokonujące nawet 500 km, to nie powinne być w posiadaniu Ukrainy,
                                                  bo Ukraina wciągnie do wojny z Rosją też Polskę, a w Polsce będą wybuchy pocisków i ofiary?
                                                  Skoro to nie jest nasza wojna z Rosją i tylko rusofoby twierdzą,że to jest też ich wojna,
                                                  a skoro tak utożsamiają się z wojną,to niech jadą na Ukrainę i tam walczą,
                                                  ale niech nie zaspokajają swojej żądzy krwi na koszt społeczeństwa polskiego i budżetu,
                                                  bo nie mają prawa robić tak drogich prezentów i militarnie wspierać Ukrainy za wiele miliardów zł.
                                                  bez zgody obywateli polskich na uczestnictwo Polski w tej zbrodniczej wojnie,
                                                  bo obu stronach walczących jest patologia,
                                                  ponieważ bezkarne zabijanie na wojnie powoduje zwyrodnienie etyczne.

                                                  Komentatorzy polityczni w mediach czują się zniewoleni wojną Ukrainy z Rosją,
                                                  i są przekonani,że ofiary w ludziach po stronie Polski też muszą być,
                                                  zamiast powiedzieć DOŚĆ rusofobom i zakazać im ponosić koszty tej wojny w imieniu Polaków.

                                                  Dlaczego Polacy nie bronią się przed rusofobami i udziałem Polski w tej okrutnej wojnie,
                                                  i dlaczego dali się opętać żądzą krwi rusofobów i dlaczego mają wierzyć im,
                                                  że krew ma tak długo przelewać się,aż Rosja zostanie pokonana?

                                                  A to jest niemożliwe,bo szybciej pół świata wyparuje niż Ukraina pokona Rosję w zabijaniu,
                                                  bo lepsi w zabijaniu okażą się Rosjanie,bo ciągle mają czym obronić się skutecznie,
                                                  i oczywiście też może częściowo wyparować Rosja,
                                                  ale w końcu opamiętają się wszyscy i nie będą ścigać się w tym, kto lepiej zabija,


                                                  Zełenski postawił na zwycięstwo poprzez zabijanie i jeśli jemu Ukraińcy na to pozwalają,
                                                  to niech za taką krwawą jatkę ponoszą odpowiedzialność i konsekwencje,
                                                  bo nie mają prawa obciążać Polaków socjalem dla swoich uciekających przed wojną rodzin,
                                                  bo na taki luksus zabijania w Ukrainie Polaków nie stać,
                                                  ponieważ długi państwa będą długo spłacać Polacy przez kolejne pokolenia,
                                                  i to za co co? skoro wojna jest złem i zbrodnią społeczną.
                                                  ale rusofoby wydają miliardy zł. na uzbrojenie Ukrainy,
                                                  i przy okazji sami i ich rodziny bogacą się z budżetu,
                                                  a państwo polskie zadłużają na pokolenia.

                                                  Rusofoby nie mają prawa dłużej rządzić Polską,
                                                  bo doprowadzą do bezpośredniej wojny z Rosją,
                                                  i niech ze swego strachu przed Rosją zaczną leczyć się,
                                                  bo to jest ich choroba,bo to ich strach,bo to ich nienawiść,
                                                  skoro większość Polaków chce współpracy handlowej z Rosją i uczciwej ceny surowców,
                                                  a niesprawiedliwie wzbogacone rusofoby powinni korzystać ze swoich drogich surowców,
                                                  bo mają czym płacić, skoro wzbogacili się na koszt Polaków nieświadomych zła w rządzeniu,
                                                  którzy naiwnie i w dobrej wierze wybrali rusofobów do parlamentu,choć byli mniejszością,
                                                  ale za ich głupotę zapłaciła większość społeczeństwa,bo takie jest prawo wyborcze,
                                                  bo taka jest cena rządów rusofobów z prawicy,
                                                  choć rusofoby są w każdym ugrupowaniu politycznym w Polsce,
                                                  którzy jak papugi powtarzają wspieranie wojny Ukrainy z Rosją.


                                                  USA i Polska powinni wstrzymać pomaganie Ukrainie w zabijaniu,
                                                  bo jak Ukraińcy nie będą mieli czym zabijać się na wojnie,
                                                  to zaczną myśleć i rozmawiać z Rosją,
                                                  i będą zmuszeni pokonać swoją nienawiść i dojść do porozumienia.


                                                  Brytyjski system obrony średniego zasięgu ma możliwości do zwalczania rakiet
                                                  balistycznych średniego zasięgu minimum 200 km, R 300?

                                                  A iskandery o zasięgu do czy ponad 500 km i to są też rakiety balistyczne i manewrujące
                                                  i są na Ukrainie i mogą na teren Polski spadać?

                                                  Nie znam się na uzbrojeniu państw,
                                                  ale to uzbrojenie ma chyba Ukraina? i jest w stanie wojny z Rosją.
                                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 18.12.22, 11:15


                                                    Przedstawiciele polityczni z UE chcą materialnie pomagać Ukrainie,
                                                    to tak jakby wspierali wojnę Ukrainy z Rosją ogromną sumą 18 miliardów Euro,
                                                    skoro wiadomo,że nie byłoby wojny Ukrainy z Rosją,gdyby nie była ciągle wspierana
                                                    czy to przez Polskę czy USA czy w mniejszym stopniu przez inne pastwa.

                                                    A więc każda duża pomoc przedłuża rzeź zabijania i zniszczenie na Ukrainie,
                                                    bo Ukraina nie ma potrzeby dyplomatycznie rozwiązywać swoich problemów z Rosją,
                                                    i może pofolgować swojej nienawiści i odrzucać otrzeźwiające myślenie
                                                    i może też wierzyć,że dzięki pomocy Zachodu Rosja zostanie pokonana?,
                                                    a tak naprawdę,że będzie lepsza w zabijaniu czy w zniszczeniu przeciwnika.

                                                    Czy byłoby inaczej,gdyby wspierający Ukrainę nie stali się rusofobami
                                                    i opętani strachem nie marzyli o zniszczeniu godpodarczym Rosji?

                                                    I czy naprawdę uwierzyli,że gyby Rosja wygrała wojnę z Ukrainą,to zaatakuje Europę?
                                                    Czy chcą w to wierzyć,bo im taka propaganda służy robieniu swoich interesów.

                                                    Z kolei realnie patrząc,to wiadomo że Rosja powinna wygrać wojnę z Ukrainą,
                                                    ale Rosja nie walczy z Ukrainą, bo walczy z Zachodem,
                                                    ponieważ Ukraina jest silna na tyle, na ile otrzyma pomocy militarnej z Zachodu.

                                                    I nie rozumiem,dlaczego Rosja miałaby zaatakować Europę,
                                                    skoro to nie jest ideologiczna wojna wywołana ani przez komonistów,
                                                    ani przez religijnych nazistów niemieckich,
                                                    jak to było w 1920; 1938 i w 1939 roku.

                                                    Czy rusofobom rozum odebrał strach i dla nich czas zatrzymał się jeszcze z epoki carskiej
                                                    czy później z okresu wojny ideologicznej,
                                                    bo germanofoby są mniej liczni i mniej głośni
                                                    i nie potrafią skutecznie siać strachu przed Niemcami?,
                                                    którym nie można odmówić potrzeby pokojowego współistnienia
                                                    we wspólnocie konkurencyjnych państw w relacjach względnie sprawiedliwych jak w UE.

                                                    Z kolei teraz najbardziej boją się Rosji ci co jeszcze mają ziemie rosyjskie otrzymane w darze
                                                    przez sekretarzy pseudokomunistycznej partii ZSRR.

                                                    I czy politycy rosyjscy są przekonani,że skoro nie mogą liczyć na życzliwe sąsiedztwo
                                                    i współpracę gospodarczą byłych republik radzieckich,
                                                    to dlaczego te republiki by miały mieć nadal w swoim posiadaniu ziemie rosyjskie,
                                                    skoro już nie ma wspólnoty republik,a marzenia o komunizmie okazały się utopią,
                                                    choć można mniemać,że te niewykształcone humanistycznie społeczeństwa,
                                                    nadal nie rozumieją, dlaczego miało być sprawiedliwie a nie było,
                                                    dlaczego w imię dobrego Boga nie tworzyli swoich republik,a teraz mogą?
                                                    dlaczego politycy nie byli sprawiedliwi,choć ukradkiem chrzcili swoje dzieci?
                                                    skoro nadal byli wierni swoim religiom i nocami w tajemnicy spowiadali się?
                                                    i dlaczego oficjalnie przedstawiali się jako ateiści,
                                                    a potem prześladowali uczciwie wierzących w Boga i inteligentniejszych od siebie?

                                                    Ciekawe to były czasy,prawda?
                                                    Choć tylko nieliczni rozumieli w jakiej epoce żyli,
                                                    i dlaczego masowy analfabetyzm intelektualny i tradycyjne religie spowodowały utopię?
                                                    skoro pazerność niesprawiedliwie rządzących i prześladowanie kobiet w różnych religiach,
                                                    zamieniło „zapowiedziany raj” przez komunistów w piekło,
                                                    bo nikt nikomu nie zabraniał wierzyć w Boga i modlić się w świątyniach,
                                                    skoro droga do bycia sprawiedliwym przeważnie prowadziła przez prawdziwy ateizm,
                                                    ale utworzenie sprawiedliwego życia w społeczeństwie okazało się utopią,
                                                    „bo miał być raj,a raju nie było” jak powiedział Vaclav Havel,pisarz,prezydent Czechosłowacji,
                                                    (chyba w polskim Sejmie wystąpił po 2000 r.)

                                                    To było smutne,to wielka tragedia nielicznych względnie sprawiedliwych,
                                                    którzy uwierzyli,że odziedziczony analfabetyzm pokona zminimalizowana edukacja,
                                                    ale nie wyzwoliła umysłów z ograniczeń intelektualnych, bo dobre chęci to za mało,
                                                    skoro wiadomo,że dobrymi chęciami wybrukowano piekło,
                                                    ponieważ tylko wystarczająca wiedza może oświecić umysł,
                                                    bo niedouczeni szkodzą sobie i innym,a ich zło może stać się silniejsze,
                                                    ponieważ odziedziczona też z wychowania fałszywa natura człowieka,
                                                    bardziej rozwinie się, a obłudnik stanie się bardziej przebiegły w intrygach,
                                                    i dlatego powstające luki w świadomości bytu człowieka
                                                    muszą być uzupełniane kolejną porcją wiedzy,
                                                    z kolei o zakazach dostępu do wiedzy nie mogą decydować fanatycy uwięzieni w fobiach,
                                                    bo ich umysły mogą być skażone.

                                                    Napisałam wcześniej,że najbardziej boją się Rosji ci co są w posiadaniu carskiej ziemi,
                                                    ale carskie niewolnictwo szlachty z okresu zaborów skaziło też umysły ludu,
                                                    i nieważne czy to potomek prawdziwego niewolnika czy urojony jak chłop pańszczyźniany,
                                                    skoro tak samo boją się Rosji, choć z poczuciem wyższej kultury widzi szlachcic Rosjan,
                                                    ale jest rusofobem i też chce zastraszyć UE,że Rosja jeśli wygra wojnę,to pójdzie na Europę,
                                                    a tak naprawdę boi się o Polskę,a tym bardziej dlatego,że prawica szczuła na Rosję,
                                                    a teraz zbroiła Ukrainę i pośrednio brała udział w wojnie z Rosją,
                                                    i właściwie ma czego bać się,ale czy Rosja podda się,
                                                    jeśli nawet cały Zachód przeciwstawi się jej?

                                                    Czy naprawdę wojna konwencjonalna zmusi Rosję do poddania się,
                                                    jeśli ma jeszcze inne uzbrojenie do obrony i bardziej skuteczne?
                                                    Czy rozsądnie jest odbierać Rosji prawo wyboru do dyplomatycznego rozwiązaniu konfliktu?

                                                    Zawsze są winne dwie strony konfliktu i nie ma niewinnych,
                                                    bo zawsze ktoś jest za głupi na swoje problemy.

                                                    Z kolei teraz oliwy do ognia dolała prawica w Sejmie,
                                                    ponieważ uchwaliła w Sejmie swoje przesłanie do Polaków
                                                    o winie Rosji za katastrofę w Smoleńsku,
                                                    choć nie istnieją żadne dowody ani poszlaki,
                                                    skoro wiadomo też z czarnej skrzynki,że to piloci zawinili i ważne pasażery.

                                                    Skąd wyszło zło i nie może zatrzymać się i w opętańczym tańcu chce zniszczyć Rosję?
                                                    A zaszczuta Rosja coraz bardziej dziczeje z powodu przedłużającej się wojny?

                                                    Czy politycy w UE są już rusofobami
                                                    i dali się na tyle zastraszyć, że nie potrafią już logicznie myśleć?
                                                    bo nie wiedzą,że mogą doprowadzić do wielkiej tragedii
                                                    a niektórzy mogą wyparować w oparach atomu?
                                                    Bo dotarło do mnie, już nie pamiętam skąd,że to mogą być „punktowe” bomby jądrowe,
                                                    też na zniszczenie,ale zminimalizowane i nie tak totalnie jak UE chce zniszczyć sankcjami Rosję,
                                                    i to byłaby inna forma zniszczenia,skoro sankcje też niszczą byt ludzi,ale inaczej,
                                                    i to też jest wojna i ofiary już są i może być ich więcej.

                                                    Czy UE nie ma żądnych hamulców,
                                                    tylko dlatego że może ciągle wymyślać sankcje wyniszczające Rosję?

                                                    Pisząc przypomniałam sobie V. Havla i porównałam dramat jego losu ze swoim.

                                                    Mnie uratował cud boży,ponieważ nikotyna zniszczyła mi płuca,
                                                    i miałam też guza ok 10 cm wielkości i rzęski sklejone w czarne blaszki,
                                                    a ten opisany obraz moich płuc ujrzałam w czasie snu i białego węża opuszczającego płuca.
                                                    A na jawie ciężko oddychałam i miałam dokuczliwy kaszel i brałam tabletki „Flegaminy”.
                                                    Z kolei wąż symbolizuje cudowne uzdrowienie i tak naprawdę stało się.

                                                    I nie wiem dlaczego pomyślałam,dlaczego Havel nie miał cudu uzdrowienia,
                                                    skoro był uznawany za wielkiego literata i działacza antykomunistycznego,
                                                    czy dlatego,że za komunistów uważał religijnych polityków pod maską ateistów,
                                                    skoro to byli karierowicze polityczni i bali się konkurencji ze strony mądrzejszych od siebie?

                                                    I nie wiadomo czy Havel świadomie czy nie, nie był uczciwy w swojej twórczości?
                                                    Nie znam Jego twórczości,choć żył długo, ale też w cierpieniu z powodu raka płuc,
                                                    i nie wierzę,że gdyby był uczciwy w krytyce,to nie byłby cudownie uzdrowiony!?

                                                    Z kolei u mnie problemy płuc pokonała "Natura"
                                                    i później zdążyłam napisać dużo ciekawych tekstów i nie wiadomo co jeszcze stworzę,
                                                    a jeśli czasem mam jakieś problemy,to leki sobie z nimi radzą,
                                                    i nie jest źle jak na cenę mego życia,
                                                    skoro doświadczyłam miniaturkę „wiecznego krzyża”,
                                                    choćby po to bym była uczciwa w krytyce czy więcej widziała i rozumiała,
                                                    by dzielić się swoimi światełkami „trzeźwego myślenia”.
                                                  • snajper55 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 20.12.22, 00:51
                                                    k-w-9 napisała:

                                                    > Przedstawiciele polityczni z UE chcą materialnie pomagać Ukrainie,
                                                    > to tak jakby wspierali wojnę Ukrainy z Rosją ogromną sumą 18 miliardów Euro,
                                                    > skoro wiadomo,że nie byłoby wojny Ukrainy z Rosją,gdyby nie była ciągle wspiera
                                                    > na

                                                    W czasie II WŚ Alianci robili co tylko mogli, aby przedłużyć rzeź wojenną. Gdyby z Niemcami nie walczyli, to wojna szybko by się skończyła.

                                                    S.
                                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 23.12.22, 00:39
                                                    Snajper manipulujesz,bo Niemcy zaatakowali Europę,
                                                    a Rosja walczy tylko z Ukrainą i nie miała zamiaru atakować Europy,
                                                    to tylko Zełenski w swojej propagandzie straszy Europę,
                                                    że Rosja też przyjdzie do nich,bo chce do wojny wciągnąć UE i USA,
                                                    bo wierzy, że tak wystraszy polityków,że ich państwa staną się dojnymi krowami,
                                                    a On będzie mógł realizować swoje plany,bo wierzy że będzie lepszy w zabijaniu,
                                                    niż Rosjanie,bo w zabijaniu przeciwnika widzi swoje zwycięstwo.

                                                    A skoro wiadomo,że Ukraina baz pomocy nie byłaby w stanie prowadzić wojny,
                                                    to Zełenski przeciwstawił Rosji Zachód na czele z USA,
                                                    I spowodował to,że Zachód zaangażował się do wojny z Rosją,
                                                    i to dobrze nie skończy się,bo to będzie wojna Zachodu z Rosją,
                                                    a Rosja zmieni swoją taktykę wojenną.
                                                    I nie wiadomo czy uderzy tylko w mózg tej wojny,czy będzie III Wojna Światowa?

                                                    I dziadek może sprowadzić nieszczęście też na USA,bo to nie zabawa,
                                                    to jest prawdziwe zabijanie na tej wojnie.

                                                    Zostały jeszcze byłe republiki ZSRR z ziemią rosyjską,
                                                    i chyba nie będą pretekstem do wojny,bo należą do NATO?
                                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 23.12.22, 01:01

                                                    Polska nie jest normalnym krajem i kompetencje zawodowe zatrudnionych są pomijane,
                                                    by politycy mogli nie przestrzegać koniecznych procedur i wchodzić w korupcyjne układy,
                                                    czy to związanych z bezpieczeństwem gospodarczym w spółkach skarbu państwa,
                                                    czy związanych z bezpieczeństwem pasażerów w lotnictwie,
                                                    i np.: nie byłoby katastrofy w Smoleńsku,gdyby były przestrzegane procedury,
                                                    ponieważ piloci nie chcieli lądować we mgle,na starym lotnisku bez obsługi elektronicznej,
                                                    ale kapitan nie miał odwagi samodzielnie i odpowiedzialnie podjąć decyzji,
                                                    i czekał na zgodę decydentów politycznych,by odlecieć na inne lotnisko,
                                                    ale nie doczekał,bo tak kończą tchórze, karierowicze i oportuniści polityczni,
                                                    i w konsekwencji kapitan wylądował,ale na plecach samolotu,
                                                    i doprowadził do katastrofy samolotu i śmierci pasażerów,
                                                    a rodzina pewnie otrzymała duże pieniądze,czyli rekompensatę „za posłuszeństwo”,
                                                    ale gdyby do Smoleńska leciał kompetentny, odważny,odpowiedzialny kapitan,
                                                    który wcześniej prezydentowi L.Kaczyńskiemu odmówił lądowania na terenie działań wojennych,
                                                    to by przeżyli pasażerowie i prezydent lecący do Smoleńska,
                                                    ponieważ samolot by wylądował bezpiecznie na innym lotnisku,
                                                    ale prezydent nie chciał nieposłusznego kapitana do obsługi samolotu,
                                                    a „posłuszny” wysłał wszystkich do nieba,
                                                    skoro amator decydent od swojej decyzji uzależniał zmianę lotniska,choć nie miał prawa,
                                                    i cały czas nie godził się na decyzję kapitana zgodną z procedurami,
                                                    a kapitan czekał i czekał i nie doczekał się odwołania lądowania w Smoleńsku,
                                                    i w końcu kapitan, zniewolony oportunista próbował wylądować we mgle,
                                                    ale nie doleciał i rozbił się,bo pas startowy był niewidoczny, bo nie istniała elektroniczna obsługa
                                                    lotniska, bo były błędne odczyty wysokości lotu, bo za późno chciał odlecieć i wszyscy zginęli,
                                                    ale solidarnie politycy prawicy oskarżali Putina o zamach i zaszczuli Go,
                                                    i razem ze swoimi wyborcami obłudnie co miesiąc modlili się za ofiary rzekomej zbrodni Putina.

                                                    Euforia polityczna rządzącej prawicy na rzecz Ukrainy w czasie wojny z Rosją
                                                    udzielała się decydentom,którzy wierzyli, że prawica jest uczciwa i kompetentna,
                                                    że wie w co gra z Ukrainą przeciw Rosji,
                                                    a jak było i jest naprawdę i jaką cenę Polacy będą musieli ostatecznie zapłacić,
                                                    to pokaże przyszłość,a czy komendant główny Policji też mógł ulec politycznej euforii,
                                                    i w konsekwencji ślepo ufać Ukraińcom z Policji?

                                                    I pewnie tak było,skoro przyjął symboliczne prezenty bez sprawdzenia czy są bezpieczne
                                                    czy to były naprawdę tuby po granatnikach,czy ukrywają w sobie śmiertelne zagrożenie?,
                                                    więc oskarżanie,dlaczego przewoził broń bez pozwolenia jest bezzasadne,
                                                    skoro to miały być tylko tuby,ale zaufał i mógł zapłacić swoim życiem?,
                                                    i dziwne,że ten prawdziwy granatnik nie wybuchł w czasie podróży w Jego samochodzie,
                                                    jeśli był „odbezpieczony”,to jak?, a może nie?

                                                    A może podmieniono na komendzie i chciano dokonać zamachu,
                                                    bo nie wiem czy komendant osobiście odbierał gadżety i czy miał w rękach te tuby,
                                                    i czy miał skalę porównawczą w odniesieniu do wagi między prawdziwym granatnikiem a tubą?

                                                    Dywaguję,ale na takich spotkaniach mogli pochwalić się prawdziwym granatnikiem,
                                                    i dać generałowi do rąk, by dotknął, obejrzał i poczuł ciężar,
                                                    skoro spotkali się sami zawodowcy na terenie działań wojennych,
                                                    i to co było wcześniej teorią dla Polaka,
                                                    to dla Ukraińców to już była sprawdzona wiedza i nowoczesna broń,
                                                    skoro policjant z dłuższym stażem pracy lata temu zdobywał teoretyczną wiedzę,
                                                    i może te granatniki wtedy nie były wszędzie dostępne,albo ich nie było?

                                                    A gdyby komendant na Ukrainie trzymał w rękach granatnik,
                                                    to wiedziałby czy podnosi i stawia prawdziwy, czy nie?
                                                    ale, gdyby nawet zorientował się, to i tak by nie zdążył niczego zmienić,
                                                    jeśli był odbezpieczony?

                                                    Zastanawiam się czy z większym wyprzedzeniem czasu można odbezpieczyć nowoczesny
                                                    granatnik i zastawić pułapkę na osobę,jeśli wie się, że za chwilę nadejdzie?
                                                    Rozpatruję możliwe warianty zdarzenia,a jak było,to na razie gdybamy.

                                                    I ciekawe kto do tego pomieszczenia obok gabinetu miał wnosić te „tuby”,
                                                    i dlaczego granatnik leżał przewrócony,
                                                    i czy nie zostało przewidziane zachowanie komendanta na widok leżącego granatnika,
                                                    i czy komendant nie ma podwładnych policjantów w swoim sekretariacie,
                                                    którzy mogą wnosić różne symboliczne prezenty?

                                                    A to pytanie ważniejsze - kto przewrócił granatnik i dlaczego był odbezpieczony,
                                                    jeśli to jest możliwe i dlaczego w pozycji pionowej wybuchł,a może to czas zadecydował?
                                                    Nie wiem dlaczego,ale wierzę w uczciwość generała,bo żeby oskarżać, to muszą być dowody,
                                                    a nie domysły,że generał chciał zabawić się i rozbroił granatnik,
                                                    bo tak może myśleć amator nieświadomy zagrożenia jak np.: rozbawiony polityk z PO.

                                                    I nie wiem,czy generał jest winien,
                                                    że policjanci o kulturze patriarchalnej byli brutalni wobec feministek na demonstracjach?,
                                                    ponieważ wykształcony generał kojarzy mi się z wyższą kulturą.

                                                    Jestem feministką i nie mam uprzedzeń do mężczyzn,
                                                    a chamstwo samo demaskuje się w działaniu człowieka.

                                                    W Polsce,chyba pod koniec lat dziewięćdziesiątych został zamordowany
                                                    komendant główny Policji, to może teraz był też zamach na życie komendanta?


                                                    A jeśli generał chciał już zrobić coś dobrego dla środowiska dbającego o bezpieczeństwo
                                                    obywateli,to powinien był najpierw wspomóc tych w Polsce,co zostali niesprawiedliwie oskarżeni
                                                    o całe zło w Polsce Ludowej,ponieważ zastosowano wobec nich zbiorową odpowiedzialność,
                                                    bez prawa do Sądu,ponieważ uznano,że wszyscy są winni i pożałowano im „chleba”,
                                                    a sobie,rodzinom i znajomym itd. przyznawano takie przywileje materialne,
                                                    że namnożyło się też dużo milionerów na koszt podatników polskich,
                                                    bo uznali,że im należy się tylko dlatego,że wierzyli w istnienie Boga,
                                                    że chodzili obłudnie modlić się do świątyń z podobnymi do siebie i na pokaz,
                                                    i dlatego ich zachowanie nie było uczciwe i im się nic nie należało:
                                                    bo też prześladowali kobiety i odbierali im wolność w imię prawa religijnego;
                                                    bo dzieciom i młodzieży w szkołach odbierali prawo do uczciwej wiedzy,
                                                    żeby jak dorosną, stali się obłudnymi fanatykami i stali się niesprawiedliwi wobec siebie,
                                                    a wtedy im większa ciemnota w społeczeństwie, tym łatwiej utrzymać władzę polityczną,
                                                    tym łatwiej bogacić się na koszt krzywdzonych i nieświadomych zła,
                                                    i tragikomicznie,to politycy swoją niesprawiedliwą władzę sprawują w imię Boga.
                                                    I mówią,to my sprawiedliwi,to nam należą się przywileje materialne i władza.

                                                    Czy niesprawiedliwe państwo świeckie, wykorzystujące religię do zniewolenia obywateli,
                                                    może ograniczać rozwój intelektualny ludzi:
                                                    by świadomie nie uczestniczyli w wyborach parlamentarnych?,
                                                    by nie rozumieli jak ważne jest przestrzeganie procedur demokratycznych w państwie,
                                                    stojących na straży prawa do sprawiedliwego życia i wolności wyboru?,
                                                    by nie obronili się przed oszustwem wyborczym podstępnych graczy politycznych
                                                    i dali się zastraszyć czy sprzedać się na tyle, by oszuści przejęli władzę w państwie?

                                                    Ponieważ świadoma wolność to stan umysłu intelektualnie tak ukształtowany i obwarowany
                                                    że żaden cham czy cwaniaczek polityczny nie zastraszy, nie ogłupi i nie wygra,
                                                    ponieważ wolność,to też odpowiedzialność za uczciwe, radosne i szczęśliwe życie,
                                                    ponieważ wtedy nasze potrzeby mogą być sprawiedliwie dostępne na miarę dobrobytu państwa,
                                                    które należące do wspólnoty państw może zapewnić bezpieczeństwo obywatelom,
                                                    którzy nie będą musieli zabijać się wzajemnie, by bronić swojej wolności,
                                                    ponieważ w zabijaniu się z powodu chciwości, urażonych ambicji czy fobii ujrzą zło,
                                                    i najpierw zadbają o intelektualne otwarcie się na zaistniałe problemy,
                                                    niż w nienawiści żądni krwi rzucą się na siebie,
                                                    a jeśli już ludzie zostaną zmuszeni do bronienia się poprzez zabijanie,
                                                    to tylko wtedy,kiedy rozum nie wystarczy,kiedy napastnikiem będzie prawdziwy potwór,
                                                    kiedy resocjalizacja nie zdaje egzaminu nawet przez kilkadziesiąt lat więzienia,
                                                    a skazywanie na długie więzienie byłoby bez sensu,nieetyczne,
                                                    bo to byłaby tylko zemsta bezsilnego, pełnego złości człowieka,
                                                    ponieważ kara i więzi
                                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 23.12.22, 01:33

                                                    Uzupełniam dalszy ciąg tekstu:

                                                    Ponieważ świadoma wolność to stan umysłu intelektualnie tak ukształtowany i obwarowany
                                                    że żaden cham czy cwaniaczek polityczny nie zastraszy, nie ogłupi i nie wygra,
                                                    ponieważ wolność,to też odpowiedzialność za uczciwe, radosne i szczęśliwe życie,
                                                    ponieważ wtedy nasze potrzeby mogą być sprawiedliwie dostępne na miarę dobrobytu państwa,
                                                    które należące do wspólnoty państw może zapewnić bezpieczeństwo obywatelom,
                                                    którzy nie będą musieli zabijać się wzajemnie, by bronić swojej wolności,
                                                    ponieważ w zabijaniu się z powodu chciwości, urażonych ambicji czy fobii ujrzą zło,
                                                    i najpierw zadbają o intelektualne otwarcie się na zaistniałe problemy,
                                                    niż w nienawiści żądni krwi rzucą się na siebie,
                                                    a jeśli już ludzie zostaną zmuszeni do bronienia się poprzez zabijanie,
                                                    to tylko wtedy,kiedy rozum nie wystarczy,kiedy napastnikiem będzie prawdziwy potwór,
                                                    kiedy resocjalizacja nie zdaje egzaminu nawet przez kilkadziesiąt lat więzienia,
                                                    a skazywanie na długie więzienie byłoby bez sensu,nieetyczne,
                                                    bo to byłaby tylko zemsta bezsilnego, pełnego złości człowieka,
                                                    ponieważ kara i więzienie mają rację bytu wtedy,
                                                    kiedy resocjalizacja przywraca intelektualną równowagę umysłu.

                                                    Ludzie skrzywdzeni przez bandziorów ślepną od rozpaczy, żalu, gniewu i chcą tylko zemsty,
                                                    ponieważ tracą rozum i kierują się emocjami, i chcą by ich oprawcy cierpieli tak samo jak oni,
                                                    i nie myślą i nie zastanawiają się, czy cierpienie na wzór ofiar by uzdrowiło zwyrodnialców,
                                                    bo chcą, byle tylko bardzo cierpieli, ale będąc w wiezieniu nie będą tak cierpieć jak ich ofiary,
                                                    bo mają inną wrażliwość na zło, bo kierują się innymi wartościami,
                                                    i tylko nieliczni więźniowie cierpią z powodu gwałtów seksualnych,
                                                    a skoro tak jest,to kara w izolacji traci sens, skoro resocjalizacja nie działa.
                                                    To tylko zemsta obolałych w gniewie.

                                                    A kiedy resocjalizacja nie zdaje egzaminu,
                                                    to kara śmierci byłaby bardziej humanitarna niż długa niewola czy dożywocie,
                                                    ponieważ długie lata w więzieniu mogą sprzyjać rozwijaniu się zwyrodnienia umysłu,
                                                    i przestępca staje się bardziej groźny niż był,kiedy popełniał złe czyny.

                                                    Ażeby minimalizować sądowe wadliwe wyroki śmierci,
                                                    to więzień musi mieć kilka lat czasu na ewewtualną obronę.
                                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 13.01.23, 01:32

                                                    Jeśli partia „Solidarna Polska” działa na szkodę UE i przeciwdziała KPO za zgodą PiSu,
                                                    by odbierać wyborców „Konfederacji”,to bierze udział w intrydze politycznej?
                                                    Bo gdyby było inaczej,to Premier by usunął z Rządu polityków Solidarna Polska,
                                                    a jeśli zostają w Rządzie i należą do zjednoczonej prawicy,
                                                    to znaczy,że PiS chce nadal rządzić państwem i nie chce oddać władzy opozycji,
                                                    ale chce wrobić opozycję do przyjęcia KPO,
                                                    a ludzie mało inteligentni mają uwierzyć,że winna byłaby opozycja,
                                                    gdyby KPO nie zostało wdrożone,
                                                    i w tę rozgrywkę Kaczyńskiego dała się wrobić mało inteligentna Lewica,
                                                    bo myślą „co ludzie powiedzą jak będziemy winni” ?

                                                    A tak myślą karierowicze polityczni!


                                                    To PiS rządzi państwem i to PiS jest odpowiedzialny za brak pieniędzy z KPO od 2 lat.
                                                    A teraz PiS stosuje narrację oskarżającą opozycję za brak pieniędzy z KPO,
                                                    bo tak chcą wmówić wyborcom, analfabetom intelektualnym,że opozycja też rządzi Polską,
                                                    a wyborcy uwierzą,bo prawicę rządzącą traktują jak religię,
                                                    skoro nie są zdolni do samodzielnego, inteligentnego myślenia,
                                                    skoro też uwierzyli w religię smoleńską i w zamach,
                                                    zamiast ujrzeć prawdziwych winnych katastrofy samolotu w Smoleńsku,
                                                    i właśnie do tak upośledzonych intelektualnie wyborców prawica kieruje swoją narrację,
                                                    bo mają uwierzyć,że to opozycja jest winna za złe rządzenie państwem,
                                                    i ewentualnie za brak pieniędzy z KPO.

                                                    Trudno w to uwierzyć, że są tacy co wierzą w każde kłamstwo,
                                                    że politycy na wzór cwaniaczków ludowych też istnieją,
                                                    i że ogłupiają tych co w nich wierzą?,
                                                    że są też chamami,bo prześladują prawem religijnym kobiety,
                                                    bo wystarczy że określą się za wierzących w Boga i że nazwą siebie obrońcami życia,
                                                    by wyłączyć etyczne myślenie u mało inteligentnych fanatyków religijnych,
                                                    którzy już nie widzą obłudy religijnej u swoich ulubieńców politycznych?

                                                    Ja z kolei jestem feministką i brzydzę się chamstwem perfidnych polityków,
                                                    bo kłamią w żywe oczy i nie wstydzą się obłudy,
                                                    skoro nie boją się, że zostaną zdemaskowani,
                                                    ponieważ są przekonani,że politycy opozycyjni nie są wystarczająco inteligentni,
                                                    by mogli zedrzeć im maski,pod którymi ukrywają swoją podłość i korupcję polityczną.

                                                    Jestem feministką oczekującą od mężczyzn uznania równości płci
                                                    i wolności wyboru u kobiet.
                                                    I tacy mężczyźni też są,bo są wolni intelektualnie i mają obycie humanistyczne,
                                                    i szkoda, że nie stają się politykami,bo na swoim poziomie etycznego poznania,
                                                    byliby też względnie sprawiedliwi społecznie,
                                                    a życie ludzi w państwie byłoby bardziej radosne i sprawiedliwe,
                                                    ponieważ by nie udzielali socjalu bogatym,a pomoc trafiałaby do potrzebujących,
                                                    bo zawsze będą potrzebujący wsparcia,
                                                    dopóki ludzie nie nauczą się być w pełni sprawiedliwi wobec siebie,
                                                    i jeszcze niejedno pokolenie minie,zanim ewoluujemy do "wyższej" kultury.

                                                    Dlaczego niektórzy politycy prawicy są pewni,że opozycja poprze ustawę sądowniczą,
                                                    czy dlatego,że mają haki na polityków,
                                                    czy dlatego,że wmówili winę opozycji,bo myślą,że jest za mało inteligentna by widzieć prawdę,
                                                    i uwierzy,że będzie winna jeśli nie poprze PiSu?
                                                    bo też uwierzy,że teraz ponosi ciężar rządzenia Polską,
                                                    choć nie przejęła władzy w państwie,
                                                    bo uwierzy,że prawica nie jest już większą partią rządzącą,
                                                    i że zjednoczona prawica nie ponosi odpowiedzialności za KPO?

                                                    A prawda jest taka, że ciągle jest partią rządzą,bo Solidarna Polska jest w Rządzie

                                                    I gdzie tu jest logika myślenia np: na Lewicy,
                                                    skoro nadal prawica jest większą partią rządzącą państwem,
                                                    i nie oddała opozycji władzy w państwie,by mogła przejąć rządzenie państwem,
                                                    by mogła uchwalać ustawy zgodne z Konstytucją,
                                                    by mogła realizować KPO w gospodarce Polski.

                                                    Prawda jest taka,że nadal PiS rządzi Polską i że od prawicy zależy wdrażanie KPO.

                                                    Nie można ciągle być większościową prawicą rządzącą Polską
                                                    i od opozycji uzależniać uruchomienie KPO.

                                                    Kto rządzi państwem, ten ponosi odpowiedzialność za gospodarkę państwa
                                                    i za wprowadzenie KPO.

                                                    A czy mało inteligentna opozycja weźmie winę na siebie za KPO,
                                                    choć potem nie będzie mieć wpływu na uczciwe wydawanie pieniędzy z KPO?
                                                    Zobaczymy!

                                                    Ten podejmuje decyzję za uruchomienie KPO,
                                                    kto ponosi odpowiedzialność za realizację KPO.

                                                    Inaczej być nie może, ale jeśli można wmówić winę opozycji,
                                                    to czy ma prawo tak mało inteligentna opozycja walczyć o zwycięstwo w wyborach?,
                                                    skoro to byliby karierowicze polityczni?

                                                    Wcześniej nie ufałam politykom z PO, bo nie dotrzymywali obietnic,
                                                    i byli rażąco niesprawiedliwi społecznie w swoim rządzeniu państwem,
                                                    ale teraz zaskoczył mnie D. Tusk swoją metamorfozą intelektualną,
                                                    i ujrzałam w Nim wolnego intelektualnie człowieka,
                                                    który widział w kobiecie równego sobie człowieka z prawem do wolnego wyboru.

                                                    To może też humanistycznie otworzy się na potrzeby ludzi pracy
                                                    i będzie otwarty na bardziej sprawiedliwe życie ludzi w państwie?

                                                    Ciekawe,czym jeszcze zaskoczy nas Tusk i niektórzy politycy z PO?
                                                    Jeśli z PO odejdą chamy prawicowe prześladujące kobiety,
                                                    a PO stanie się wrażliwa społecznie,
                                                    to zjednoczona prawica może przegrać wybory.

                                                    Jest jeszcze problem wojny na Ukrainie,bo nie można Polski wrabiać w wojnę,
                                                    bo poprzez zabijanie Ukraina nie wygra wojny i Rosja będzie w tym lepsza,
                                                    bo ma czym ostatecznie obronić się,
                                                    jeśli cały Zachód zechce urządzić krwawą jatkę na wojnie.

                                                    Ukraina chce wciągnąć Zachód do wojny,bo ma u siebie piekło wojny,
                                                    ale tak jest,jeśli pomija się dyplomację i poprzez zabijanie chce się zwyciężyć.

                                                    A Rosja jest potęgą nuklearną, ale dla Ukrainy to nie ma znaczenia,
                                                    bo ma już u siebie piekło wojny i myśli dlaczego sojusznicy mają nie doświadczyć umierania,
                                                    skoro sami już umierają,a tak może być,jeśli Zachód totalnie włączy się do wojny,
                                                    i odbierze Rosji się wybór.

                                                    Nie wierzę Ukrainie!!!!
                                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 22.01.23, 23:43


                                                    Jak myślą i do czego dążą fanatycy polityczni rusofoby i germanofobi?
                                                    Przede wszystkim chcą podziału Europy na dwóch wrogów czy to wobec Polski czy UE.

                                                    „Zjednoczona prawica” chce, żeby Polacy wierzyli, że wrogiem Polski jest Rosja i Niemcy,
                                                    że interesy Niemiec nie są zgodne z interesami Polski,
                                                    ponieważ Niemcy stawiali na tanie surowce z Rosji,a teraz muszą tracić,
                                                    bo tego chcą rusofoby,bo odwrócili się od Rosji i skazali Polaków na drogie surowce,
                                                    a w takim układzie Niemcy też muszą tracić i przestawić się na drogie surowce,
                                                    i w konsekwencji mają utracić konkurencyjność swojej gospodarki,
                                                    a polska gospodarka ma zyskać też na odbudowie gospodarki Ukrainy,
                                                    bo Ukraina skazana na długą wojnę już uległa zrujnowaniu i będzie dalej wyniszczana,
                                                    ponieważ rusofoby chcą nadal zbroić Ukrainę,bo są przekonani,
                                                    że pokonają Rosję,a cena Ukrainy jest nieważna,
                                                    bo głoszą, że tak zatrzymają agresję na Polskę i na UE i tym obłudnie usprawiedliwiają siebie,
                                                    kiedy chcą wciągnąć razem z Zełenskim inne państwa do zbrojenia Ukrainy,
                                                    ale już nie godzą się,by Niemcy uczestniczyli w odbudowie Ukrainy,
                                                    którzy teraz nie chcą przekazać swoich czołgów Leopardów Ukrainie,
                                                    i ciekawe czy dlatego,że nie chcą większego przelewu krwi i zniszczenia Ukrainy?,
                                                    ale czy to ważne, skoro krew ma przelewać się dalej,by rusofoby czuli się bezpiecznie?
                                                    ale nikt nie jest w stanie przewidzieć postępującego szaleństwa wojny i co by stało się,
                                                    gdyby pociski Patriot czy duża liczba czołgów przekroczyły granicę Ukrainy,
                                                    i znalazły się na ziemiach Rosji,
                                                    i czy nie byłby to początek III wojny światowej na terenie UE i USA?,
                                                    skoro celem rusofobów w Polsce i na Zachodzie jest zniszczenie gospodarki Rosji,
                                                    czy pokonanie jej na wojnie z Ukrainą.

                                                    A czy militarna pomoc Ukrainie spełni marzenia rusofobów i Rosja padnie ….,
                                                    czy zapoczątkuje III wojnę światową?
                                                    To tylko szaleńcy nie zadają sobie takich pytań,kiedy nienawiść ich oślepia.

                                                    Z kolei rusofoby są przekonani,że dłużej będą rządzić Polską,
                                                    i grożą, że będzie wojna Polski z Rosją, jeśli Ukraina przegra wojnę,
                                                    ale ja wierzę,że rusofoby przegrają wybory parlamentarne i że wojny nie będzie,
                                                    bo dopóki rządzą i tworzą politykę państwa,to mogą doprowadzić do wojny z Rosją.

                                                    Jeśli nie będzie rusofobów w polityce Polski i UE,
                                                    to powróci pokój do Europy,
                                                    to zostanie przywrócony handel z Rosją tańszymi surowcami,
                                                    a ludzie przestaną walczyć z głodem i biedą z powodu wojny na Ukrainie z Rosją,
                                                    do której doprowadziła sąsiedzka nienawiść i fobie,
                                                    skoro nie było miejsca na dyplomatyczne rozwiązywanie problemów.

                                                    Podział Europy w zamiarze rusofobów na wrogie obozy polityczne,
                                                    i tworzenie z byłych państw ludowych w UE koalicji gospodarczej i handlowej ,
                                                    przeciw Niemcom i Rosji jest szaleństwem w tle złej woli,
                                                    ponieważ Rosję chcą odizolować od UE na kilkadziesiąt lat jako wroga,
                                                    a Niemcy mają utracić konkurencyjność gospodarczą z powodu izolacji Rosji,
                                                    ponieważ rusofoby i germanofoby uważają,że Polacy mają inne interesy niż Niemcy,
                                                    więc tanie surowce z Rosji są im niepotrzebne do rządzenia państwem,
                                                    bo zdążyli wzbogacić się na koszt podatników,
                                                    a społeczeństwo ma zadowolić się jałmużną socjalną i klepać biedę.

                                                    Wedle prawicy Rosja ma być wrogiem i Niemcy też mają być wrogiem,
                                                    a lud polski, zniewolony w imię Boga niesprawiedliwą tradycją narodu
                                                    ma być ślepo wierny wzbogaconym „polskim panom” po przodkach czy też nuworyszom,
                                                    którzy chcą wyprowadzić Polskę z UE ???
                                                    To jakieś szaleństwo!!!


                                                    Świat nie jest czarno biały i ma swoje różne odcienie,
                                                    ale młody człowiek,polityk prawicowy z partii ...., widzi świat raczej czarno-biały,
                                                    i nie przejmuje się różnymi formami zła społecznego wobec słabszych jednostek,
                                                    bo uważa,że jeśli jest niesprawiedliwość,to nie może być sprawiedliwe życie,
                                                    skoro komunizm jest utopią,a więc musi być niesprawiedliwość,
                                                    bo wedle niego nie jest utopią od kiedy ludzie utracili raj,
                                                    ponieważ egoizm i chciwość stały się siłą napędową życia.

                                                    Nikt o takiej moralności nie przejmuje się krzywdą społeczną,
                                                    dopóki nie ma rewolucji o sprawiedliwość społeczną,ale wtedy jest już za późno,
                                                    bo leje się już krew ludzi obłudnie wierzących w Boga,
                                                    kiedy gniewni buntownicy nie mają już nic do stracenia.

                                                    Kto widzi świat w barwach czarno-białych, ten stoi po stronie niesprawiedliwości,
                                                    i nie zrobi nic by ciągle minimalizować zło społeczne,
                                                    by kulturowo ludzie ewoluowali,
                                                    by życie ludzi stawało się bardziej znośne i nie byli bezdusznie krzywdzeni,
                                                    przez takich,co rządzą i rozgrzeszają siebie głodową jałmużną społeczną.
                                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 04.02.23, 20:35
                                                    Tragedia zgwałconej, upośledzonej intelektualnie dziewczynki w państwie PiSu
                                                    nic nie znaczy też dla lekarzy z "klauzulą sumienia",
                                                    skoro to sumienie jest na pokaz,
                                                    ponieważ prawdziwy chrześcijanin zawsze pomoże kobiecie czy dziecku w potrzebie,
                                                    bo potrafi odróżniać dobro pacjentki od urojonego zła fanatycznych polityków,
                                                    którzy wprowadzili w państwie prawo religijne prześladujące kobiety,
                                                    więc tylko tchórze albo karierowicze wśród lekarzy zasłaniają się wiarą w Jezusa,
                                                    bo wystarczy,że powiedzą,że wierzą w Jezusa i że będą kierować się "klauzulą sumienia",
                                                    to mają już zapewniony awans w służbie zdrowia czy w szpitalu czy w przychodni,
                                                    i mając władzę mogą krzywdzić uczciwych lekarzy,
                                                    tak jak to było w Polsce Ludowej,ale odwrotnie,
                                                    kiedy politycy,obłudni chrześcijanie, nakładali maski ateistów,
                                                    by udawać komunistów i sprawiedliwych działaczy,
                                                    a tylko po to by dorwać się do władzy i rządzić państwem,
                                                    ale żeby utrzymać się u władzy,to byli zmuszeni prześladować uczciwych,
                                                    i bardziej kompetentnych zawodowo od siebie.

                                                    U jednych i drugich celem było posiadanie władzy nad ciemnym ludem,
                                                    jedni udawali ateistów,a drudzy powołują się na Jezusa,
                                                    i tak jak powiedział polityk prawicowy – „ciemny lud wszystko kupi”

                                                    A jeśli rozumie się przyczyny zła społecznego,
                                                    to już nikogo nie dziwi, dlaczego komunizm okazał się utopią.
                                                    I tak jak w PRL-u byli prawdziwi ateiści i sprawiedliwi komuniści,
                                                    tak też teraz są prawdziwi chrześcijanie i kompetentni lekarze z klauzulą sumienia,
                                                    a ja na pewno znam dwóch i wierzę że jest ich więcej.

                                                    Fanatycy polityczni liczą na zaćmienie umysłowe społeczeństwa i myślą,
                                                    że jak powiedzą, że wiara w Jezusa jest świadectwem „klauzuli sumienia” u lekarzy,
                                                    to pacjenci uwierzą,a lekarze nazwą siebie chrześcijanami i odmówią wykonania zabiegów,
                                                    a fanatycy religijni już nie będą prześladować lekarzy pod gabinetami,
                                                    gdyby lekarze naprawdę chcieli kierować się sumieniem i dokonywać zabiegów
                                                    ratujących kobiety w sytuacjach pozbawionych wyboru,
                                                    ale jak na razie,to wygrali cwaniaczkowie polityczni o korzeniach ludowych,
                                                    i szantaż polityczny wykorzystujący wiarę w Jezusa zadziałał w przypadku lekarzy,
                                                    prawie bez problemów, skoro odziedziczone religie o kulturze patriarchalnej
                                                    przez tysiąclecia pozwalały prostakom na złe traktowanie kobiet w imię wiary w Boga,
                                                    to teraz w kulturze patriarchalnej wystarczyła polityczna manipulacja wiarą w Boga,
                                                    by znaleźli się wyznawcy fałszywego sumienia,
                                                    ale ten szantaż polityczny działa tak długo,dopóki lekarze będą tchórzami
                                                    bojącymi się nienawiści zbuntowanych fanatyków religijnych,
                                                    ale ich jest coraz mniej w społeczeństwie kształtowanym świecką edukacją,
                                                    ponieważ uczą się logicznie myśleć i wiedzą,że ani Bóg,ani Jezus nie zakazywali aborcji,
                                                    bo ci co spisywali pisma religijne,to nie byli w tej skali fanatykami jak współcześni,
                                                    by odważyli się w nienawiści do kobiet wrobić Boga czy Jezusa w prześladowanie kobiet,
                                                    i napisać w tzw. piśmie świętym,że z woli Boga czy Jezusa mają być „obrońcami życia”,
                                                    skoro u piszących strach przed Bogiem był silniejszy niż pogarda do kobiet jak np.: u tzw. św. Pawła,
                                                    ale współcześni politycy już tak nie boją się Boga w swojej obłudzie,
                                                    kiedy nazywają siebie chrześcijanami, kiedy głoszą,że kto wierzy w Jezusa,
                                                    to ma prawo kierować się „klauzulą sumienia” w swoim zawodzie,
                                                    a tak naprawdę to ma prawo prześladować urojonym prawem religijnym
                                                    niewinne kobiety w potrzebie.

                                                    A jaka jest prawda?
                                                    Czy może być chrześcijaninem człowiek,który nie kocha ludzi?

                                                    I wniosek jest prosty!

                                                    Jeśli mężczyzna nie kocha ludzi,to też nie jest w stanie być sprawiedliwy wobec kobiet,
                                                    a więc jest tchórzem i krzywdzi potrzebujące pomocy kobiety,
                                                    które wbrew woli zapłodnione przez mężczyzn nie mają prawa do obrony w Polsce,
                                                    i przeważnie szukają pomocy za granicami kraju.

                                                    Z woli Boga ludzie jako inteligentne byty płci żeńskiej i męskiej
                                                    mają równe prawa do świadomego decydowania o populacji człowieka na Ziemi,
                                                    ponieważ mężczyźni nie mają prawa siebie wywyższać i zniewalać kobiet,
                                                    by zmuszać je prawem religijnym do rodzenia dzieci z niechcianych ciąży,
                                                    ponieważ inteligentne byty żeńskie i męskie są sobie równe na poziomie rozwoju umysłowego
                                                    czy też w prawie do wolności wyborów zależnie od potrzeb określonej płci,
                                                    bez narzucania ograniczeń jednej płci wobec drugiej poprzez wywyższenie.

                                                    I np.: mężczyźni,fanatycy polityczni traktują kobiety jak rzecz jak własność,
                                                    i stosują zakazy i np.: utrudniają kobietom dostęp do tabletek „dzień po”,
                                                    które nie dopuszczają do powstania zarodka,
                                                    a wtedy aborcja z powodu niechcianych ciąży nie byłaby problemem,
                                                    gdyby można było kupować je bez recept, doraźnie, zależnie od potrzeb,
                                                    bez uprzedniego umawiania się na wizyty lekarskie, skoro czas decyduje.

                                                    Nie można zakazami wymuszać odpowiedzialności za współżycie seksualne,
                                                    bo jeśli nie istnieje odpowiednia edukacja i wiedza już w szkołach średnich,
                                                    to później w związkach popełniane są błędy,a wstyd ogłupia i są niechciane ciąże.

                                                    Jako szesnastoletnia dziewica przeczytałam już dwie książki o seksualności człowieka,
                                                    też w odniesieniu do wiedzy medycznej.
                                                    A kiedy jest wiedza to żaden uwodziciel (-lka) nie zawstydzi i nie uwiedzie,
                                                    bo przewidujemy konsekwencje określonych zachowań
                                                    i nie istnieją tematy tabu i fałszywy wstyd.

                                                    W żadnej religii na Ziemi Bóg nie zabrania usuwania wadliwych i niechcianych płodów,
                                                    czy zatrzymania powstania zarodków np.: chemicznie,tabletkami...
                                                    i tylko fanatycy w imię Boga prześladują kobiety tłumacząc się tym,
                                                    że życie człowieka zaczyna się w chwili poczęcia,
                                                    ale nie wiedzą,że to za mało,
                                                    bo kiedy kobieta nie uczestniczy w procesie powoływania nowego życia,
                                                    i tylko w tym czasie uprawia seks w związku,
                                                    to znaczy,że nie godzi się na zajście w ciążę,
                                                    ale bywają tzw. „wpadki seksualne” ze strony mężczyzny,
                                                    czy nie zadziała właściwie antykoncepcja,
                                                    i wtedy kobiety zachodzą w niechciane ciąże,
                                                    ponieważ uprawianie miłości w seksie nie upoważnia mężczyzny,
                                                    by miał prawo zmuszać kobietę do rodzenia dzieci za każdym razem,
                                                    kiedy nie zadziała antykoncepcja czy kiedy utraci kontrolę nad swoją seksualnością,
                                                    ponieważ to nie są święte poczęcia,a działa tylko Natura nadal wspólna człowiekowi,
                                                    ponieważ stan pierwotny przyrody nie zmienił się,
                                                    bo wystarczy że spotka się plemnik z jajeczkiem i powstaje nowy byt,
                                                    czy to w świecie zwierząt czy człowieka
                                                    ale człowiek jako inteligentny byt nie musi na wzór zwierząt zaludniać Ziemi,
                                                    i ma prawo z woli Boga świadomie kontrolować populację człowieka na Ziemi,
                                                    bo ma wybór i wolną wolę i może zatrzymać rozwój płodu.

                                                    Człowiek nie jest zwierzakiem w łańcuchu pokarmowym i ma wolną wolę i wybór,
                                                    ale fanatycy religijni na wzór świata zwierząt chcą zaludniać Ziemię,
                                                    ponieważ zachowują się tak jakby byli zwierzakami i nie mieli wyboru,
                                                    jakby mieli wyłączone myślenie i inteligencję,
                                                    i w zniewoleniu poddawali się prawom Natury ze świata zwierząt,
                                                    i nawet na poparcie swego umysłowego zniewolenia odwołują się do urojonej wiary w Boga.
                                                  • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 05.02.23, 18:11
                                                    Wrzucać wszystkich facetów do jednego worka to niemoralne .Pozdrawiam .
                                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 06.02.23, 14:49

                                                    Jesteś zakompleksiony?
                                                    Pisałam o przyczynach niechcianych ciąży, a nie o wszystkich facetach,jak sugerujesz.
                                                  • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 07.02.23, 07:54
                                                    W życiu kocham ludzi ,a kobiety szczególnie .A lekarzach to nie mam dobrego zadania 😊
                                                  • snajper55 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 08.02.23, 01:42
                                                    k-w-9 napisała:

                                                    > Jesteś zakompleksiony?

                                                    Zakompleksiony? Wprost przeciwnie. smile To znany na wielu forach taniarada polujący na forach na kobiety. Tylko tak potrafi się zaspokoić. W realu "konar mu nie płonie". Sam o tym pisał:

                                                    "To mamy to samo .Byłem ostatnio na dwóch randkach i dam sobie spokój .Jedyny pozytyw ,że w moim mieście to odwiedziłem.Jak to piszą mój konar nie zapłonął 😊.Damy były zawiedzione..Ale co zrobić.A np w miłości wirtualnej jest odwrotnie ,choć danej osoby nie widzę .Ale ją dobrze znam .Dziwne to ."
                                                    forum.gazeta.pl/forum/w,721,172334108,172334108,Plod_to_nie_to_samo_co_czlowiek.html?p=172362672

                                                    Jeśli nie chcesz mieć skrzynki mailowej zapchanej jego mailami, to uważaj z tym typem.

                                                    Niektóre z jego rad do kobiet na forach:

                                                    "Co za bzdury.Schowaj obrączkę do torebki .Nezaspokojony popęd seksualny jest źródłem frustracji. "
                                                    forum.gazeta.pl/forum/w,721,172334108,172334108,Plod_to_nie_to_samo_co_czlowiek.html?p=172382877

                                                    "Do seksu nie trzeba zakochania Może być przyjaźń.Po co komu papierek lub obrączka.Przyjaciel lepszy niż mąż w domu."
                                                    forum.gazeta.pl/forum/w,721,172334108,172334108,Plod_to_nie_to_samo_co_czlowiek.html?p=172382921

                                                    i pełno innych tego typu.

                                                    On ma wiele nicków, ale jego interpunkcja jest charakterystyczna.

                                                    S.
                                                  • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 08.02.23, 02:08
                                                    Jak zwykły troll się zachowujesz Przecież z nią rozmawialem na forum Kraj i religia .Mam sporo kontaktów prywatnych na Messa i na pocztę .Na prywatnym forum nie masz zielonego pojęcia z kim tam pisze .Żal ci tyłek ściska i tyle .Z pewną osobą co pisał kociak i ja do dalej mam choć ona ma pewne problemy .Na ematce z kobietami nie pogadasz bo cię pogonią .Ciągle klepiesz te farmazony .My się lepiej znamy niz ty o tym wiesz .Ty jedynie dziadku możesz sobie tylko pomarzyć o tym .
                                                  • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 08.02.23, 02:17
                                                    k-w-9 napisała:

                                                    >
                                                    > Jesteś zakompleksiony?
                                                    > Pisałam o przyczynach niechcianych ciąży, a nie o wszystkich facetach,jak suger
                                                    > ujesz.
                                                    >
                                                    Wracając do tematu to przyczyną ciąży jest facet .Chyba że się mylę i pozwolenie dwojga .Pokazujesz w swoich postach że nie dobry on jest .Bo wszelakie zło od niego bije. Jeśli doszło już do ciąży i nie da się usunąć To facet musi wziąć to na klatę .Ale teraz to są mamisynki nie faceci .Danuta Rinn kiedyś o tym śpiewała jeśli pamiętasz.
                                                  • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 08.02.23, 02:49
                                                    "zapowiedziany raj” przez komunistów w piekło,
                                                    bo nikt nikomu nie zabraniał wierzyć w Boga i modlić się w świątyniach. Tylko.w świątyniach można było pogadać o polityce .
                              • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 02.03.23, 04:33
                                Nic tu po mnie. trzymaj się Sara Blanka .
                                • snajper55 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 02.03.23, 22:53
                                  teodor-k napisał:

                                  > Nic tu po mnie. trzymaj się Sara Blanka .

                                  No cóż, twoja sława wszędzie cię dogoni. Taki los dewianta, zboczeńca.

                                  S.
                                • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 03.03.23, 01:21
                                  Ja bym był ostrożny w wypowiedziach i kontraktach .Nie warto się odkrywać .
                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 04.03.23, 13:42
                                    Prowadzicie swoje gierki a ja nie wiem o co chodzi.
                                    • teodor-k Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 07.03.23, 04:01
                                      E tam .Tu nie ma co prowadzić .Facet ma ewidentnie problem z kobietami i zazdrości. Od zeszłego roku żył w nieświadomie teraz mu się pewnie oczy otworzyły .Pewna osoba mi pisała że kiedyś będę tak jak Kawa i może to prawda .
                                      • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 08.03.23, 15:58

                                        Tylko kilka zdań na końcu programu usłyszałam wypowiedzianych przez Polkę
                                        tzw. profesor,która jest przekonana,że Ukraina musi tak długo walczyć, czyli zabijać Rosjan,
                                        aż pokonana zostanie Rosja, bo sądzi, że Rosja wymorduje Ukraińców i pójdzie na Zachód,
                                        czyli ta kobieta o prawicowych poglądach jest przekonana,że zabijanie nadal musi być,
                                        że Zachód musi dostarczać broń tak długo aż Rosja padnie,
                                        ale wojna przedłuża się i Rosja choć mocno krwawi, to dalej broni się przed Zachodem,
                                        bo dla Putina to już kwestia honoru, a wielka Rosja musi zatrzymać cały Zachód,
                                        ale teraz to jest zagubienie i wzajemne mordowanie się na wojnie,
                                        ale Rosjanie ponoszą wyższą cenę życia i więcej żołnierzy ginie przy pomocy Zachodu,
                                        i chyba można wytłumaczyć strach polskich rusofobów przed zemstą Rosji,
                                        gdyby Rosja wygrała wojnę,bo Polska jako główny wodzirej z Europy,
                                        ciągle namawiała Zachód do zbrojenia Ukrainy, a Ukraińcy mieli wierzyć,
                                        że tylko zabijając Rosjan na wojnie mogą odzyskać wolność,
                                        czyli odzyskać ziemie rosyjskie otrzymane wcześniej w prezencie od rewolucyjnych
                                        sekretarzy z partii komunistycznej ZSRR,
                                        czyli ofiarowanych komunistom ukraińskim,
                                        ale te ziemie nie były bezludne, bo mieszkali na nich Rosjanie,
                                        których chyba nikt nie pytał czy chcą zmieniać starą ojczyznę na nową,
                                        a teraz Ukraińcy jakby zapomnieli, że na obdarowanych ziemiach mieszkali Rosjanie,
                                        i że nadal tam mieszkają potomkowie Rosjan, i że w kapitalistycznej Ukrainie,
                                        bardzo niesprawiedliwej społecznie z dużą biedą i oligarchami miliarderami,
                                        Rosjanie byli nielubiani i izolowani przez Ukraińców z politycznego życia Republiki.

                                        A skoro Ukraińcy i ich polityczne elity uznały, że nie ufają i nie pasują do nowej Ukrainy
                                        potomkowie Rosjan, to najprościej było zgodzić się na powrót ziem rosyjskich z Rosjanami
                                        do Rosji, skoro już nie istniały rewolucyjne, komunistyczne porządki polityczne w Ukrainie,
                                        ale nie sądzę,żeby wszyscy Rosjanie byli komunistami,
                                        bo raczej większość chodziła do Cerkwi, a idea komunizmu była im obca,
                                        więc niewielu wśród nich było ideowo sprawiedliwych,tak też było wśród Ukraińców,
                                        a skoro tak, to Rosjanie pasują do Ukraińców, bo są do siebie podobni kulturowo i religijnie,
                                        ale można mieć nadzieję, że kiedy ludzie w imię wiary w Boga będą chcieli być coraz lepsi
                                        i sprawiedliwsi, to przy odpowiedniej edukacji pokonają w sobie ograniczenia intelektualne
                                        czy zło i nienawiść,skoro ciągle nie potrafią rozsądnie i życzliwie rozmawiać ze sobą,
                                        i wolą zabijać się na wojnie i wierzą,że kto będzie lepszy w zabijaniu,to wygra wojnę.

                                        Ażeby było sprawiedliwie,to najpierw referenda powinne były odbywać się,
                                        a wtedy Putin nie miałby powodu do upominania się o prawa Rosjan w republikach.

                                        Ile republik straciło ziemie rosyjskie,a które republiki wróciły do Rosji?
                                        Dokładnie nie wiem,bo nie interesowałam się historią ZSRR,
                                        ale chodzi mi po głowie Gruzja, Armenia, Azerbejdżan,Czeczenia itd...

                                        Ukraina nie chce oddać ziem rosyjskich i ciągle trwa wojna,
                                        to co stanie się, czy będzie III wojna światowa?

                                        Czy społeczeństwa i rządy Zachodu będą popierać wojnę Ukrainy z Rosją,
                                        a ludzie Zachodu, obcy ideowo oddadzą życie za ziemie rosyjskie
                                        rozdane Republikom Socjalistycznym przez komunistycznych sekretarzy?
                                        Co za ironia.

                                        A może problemy z ziemiami rosyjskimi w republikach są za trudne do rozwiązania
                                        tzw. elitom zachodnim,które potrafią tylko proponować uzbrojenie akceptując zabijanie?

                                        Nie rozumiem,co ma kapitalistyczny Zachód do ziem rosyjskich rozdanych
                                        w czasie rewolucji komunistycznej i do Rosjan tam mieszkających?

                                        Czy Rosja miała prawo upominać się o Rosjan źle traktowanych przez narody z republik
                                        po zmianie ustrojów tzw. komunistycznych na kapitalistyczne,
                                        skoro to dzięki rewolucji komunistycznej republiki otrzymywały ziemie rosyjskie?

                                        A jeśli nie ma już ZSRR, to czy republiki nie tracą prawa do ziem rosyjskich,
                                        i czy Rosjanie tam mieszkający mają moralne prawo do referendum i do decydowania o sobie?

                                        A jeśli sprawiedliwość dziejowa nie działa i dyplomacja,
                                        to prawo silniejszego i lepszego w zabijaniu na wojnie ma decydować o losie Rosjan?

                                        Więc istnieje polityczne przyzwolenie do zabijania na wojnach,
                                        by z pozycji przemocy przyznawać sobie prawo nie do swoich ziem?,
                                        bo ludzie są tak prymitywni intelektualnie, że nie potrafią kierować się dobrą wolą
                                        by etycznie rozstrzygać o prawie do pomocy przed niesprawiedliwością?
                                        • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 12.03.23, 10:15

                                          Religijni chrześcijanie o prawicowych poglądach są tak zakłamani,
                                          że nie są zdolni skonfrontować się z prawdą o biskupie K.Wojtyle,
                                          ponieważ mają pospolite umysły,bo nawet ukończone studia nie wyzwoliły
                                          z poczucia zniewolenia odziedziczonego po przodkach pańszczyźnianych,
                                          ponieważ u nich wolność myślenia jest niewypracowana intelektualnie
                                          i odezwały się kompleksy klasowe i strach przed utratą autorytetu i świętości przez papieża,
                                          jakby to od nich miałby zależeć autorytet i świętość papieża,
                                          bo gdyby myśleli inaczej, to by nie bronili świętości papieża w Sejmie,
                                          choć sami nie mają autorytetu u większości w społeczeństwie,
                                          a skoro tak, to jakim cudem skompromitowani obrońcy mogą obronić autorytet świętego
                                          przed prawdą potwierdzoną dowodami, skoro ośmieszają się i mogą tylko zaszkodzić,
                                          a prawda jest taka,że świętość jest albo jej nie ma i nieważne co myślą obłudnicy religijni,
                                          bo nie od nich zależy stan świętości umysłu człowieka, a mądry wie co myśleć,
                                          ale prawica polityczna opiera się na ślepej,fanatycznej wierze wyborców,
                                          i wystraszyła się,że może wyborcy zaczną myśleć krytycznie,
                                          bo tak strach pomieszał im rozumy,
                                          że raptem wywyższyli do roli inteligentów swoich wyborców,
                                          a tak naprawdę fanatycy szybciej zabiją inaczej myślących, niż zaczną samodzielnie myśleć,
                                          i żadna prawda do nich nie dotrze tak jak ślepo nadal wierzą w zamach w Smoleńsku.

                                          A wystarczy pogodzić się z tym,że biskup K.Wojtyła, później papież wiedział o pedofilii
                                          w Kościele i może czuł się bezsilny wobec problemów księży skażonych pedofilią?

                                          I może Jego bezsilność symbolicznie określił krwawiący krzyż w Krakowie na podwórku kościoła?,
                                          ukazany w telewizji,kiedy jeszcze był biskupem.
                                          Wtedy jako ateistka nie wierzyłam w prawdziwość takich znaków w Polsce,
                                          było ich więcej, ale teraz kto wie,może to był prawdziwy znak i symboliczny cud?

                                          I może da się wytłumaczyć, dlaczego korporacja religijna była ważniejsza niż cierpiące dzieci?

                                          Czy ta bezsilność nie kryła się w zakłamanym nauczaniu roli Jezusa w religii od 1700 lat?

                                          Jak sobie przypominam,to uczono wiernych,że też muszą cierpieć,bo Jezus też cierpiał,
                                          bo umarł też za takich grzeszników jak wierni teraz żyjący,
                                          a tylko dlatego mieli wierzyć, bo nie widzieli zła i nie rozumieli przyczyn ukrzyżowania Jezusa,
                                          ale gdyby pojmowali wiarę w Boga w miłości i sprawiedliwości,
                                          to by ujrzeli obłudników religijnych, którzy nie chcieli uznać nauczania wiary przez Jezusa,
                                          skoro niesprawiedliwość i zło zwyciężyło,które skazało Jezusa na śmierć.

                                          Jezus nie oddał życia za ludzi,ale za wierność Bogu w miłości i sprawiedliwości,
                                          ale Bóg już oddał życie za ludzi i skazał Siebie na samotność i wieczny krzyż,
                                          w poczuciu bezsilności wobec zła i niesprawiedliwości na Ziemi,
                                          bo taka była cena miłości Boga do ludzi,
                                          którzy obłudnie we wszystkich religiach zdradzili Boga,
                                          czyli sprzedali Boga za przywileje ziemskiego bytu,
                                          ale niech nie cieszą się obłudnicy religijni i niech nie myślą,że są bezkarni,
                                          bo po śmierci ciała karma decydowała i decyduje o poziomie czyśćca na Ziemi,
                                          albo Bóg reaguje doraźnie,jeśli obłudnicy mogą pokrzyżować plany Boga,
                                          kiedy Bóg poprzez rozwój nauki na Ziemi przygotowuje ludzi do świadomej wiary w Boga.

                                          Chrześcijanie też zdradzili Boga,ale czują się zbawieni,
                                          bo myślą,że Jezus swoim krzyżem odkupił ich,
                                          ale ludzi nie odkupił nawet wieczny krzyż Boga,
                                          który jest tylko świadectwem bezsilności Boga wobec zła na Ziemi,
                                          który jest też świadectwem ceny miłości Boga do zakłamanych religijnie ludzi.

                                          A skoro ofiarami zła na Ziemi byli Bóg i słabsze jednostki społeczne
                                          to nie można być obojętnymi na krzywdy ofiar i twierdzić,że muszą cierpieć,
                                          bo Jezus też cierpiał i kto wie, może tak samo myślał K.Wojtyła o ofiarach pedofilów,
                                          bo im nie pomógł w czasie swojej działalności kapłańskiej,
                                          i może myślał,że niewinne ofiary z dzieci odkupują grzeszny kościół,
                                          i sam w poczuciu bezsilności też cierpiał razem z ofiarami pedofilów?,
                                          czy tylko uważał,że cierpienie dzieci jest nieważne,
                                          bo liczyła się tylko korporacja kościelna,która miała trwać za każdą cenę przez tysiące lat?
                                          czyli dzieci nie miały prawa do godnego bez cierpienia życia?,
                                          skoro ciągle przybywały nowe ofiary z niewinnych dzieci,
                                          a kapłani pedofile byli przenoszeni na inne parafie i nie byli izolowani?

                                          Czy bezsilność biskupa K.W., później papieża można porównać do bezsilności Boga.
                                          Czy są punkty styczne?

                                          Opiszę pewną historię.
                                          Byłam w odwiedzinach w mieście z siedzibą biskupa.Szłam ulicą i zatrzymał się samochód,
                                          i pytano mnie gdzie jest siedziba biskupa,
                                          a ja wskazałam drogę,a w samochodzie były dziewczynki może ośmioletnie,
                                          o urodzie bardziej południowej z Europy.

                                          Byłam wtedy ateistką,ale po tym zdarzeniu miałam dziwny sen.
                                          Ujrzałam te dziewczynki w pomieszczeniu biskupa,a on jakby uwodził te dziewczynki.
                                          Żartował,ale też jakby zawstydzał je,a one onieśmielone uśmiechały się i coś mówiły,
                                          i wywijały się skrępowane,ale stały oddalone,
                                          to tak jakby były oswajane z obecnością biskupa.
                                          Tyle zapamiętałam z tego snu, a o pedofilii wtedy prawie nic nie wiedziałam.

                                          Potem dowiedziałam się,że ten biskup molestował też księży,
                                          bo był też homoseksualistą i pewnie też najpierw uwodził,zawstydzał,onieśmielał,
                                          i na końcu wymuszał poddanie się kleryków?

                                          Pedofilia to tragedia Kościoła i może nie tylko dzieci cierpiały, ale też pedofile,
                                          bo walczyli ze sobą,by nie krzywdzić,
                                          ale opętani bezbronnością dzieci nie potrafili oprzeć się,
                                          bo bezsilność nieświadomych zła dzieci tak kusiła,że nie działały hamulce moralne?

                                          Kiedyś chciałam zrozumieć stan umysłu pedofilów i duchowo zbliżyłam się,
                                          i wiem,że to jest skażenie duchowe,ale nikomu nie radzę mnie naśladować,
                                          bo przez kilka dni walczyłam ze sobą by znowu nie poczuć pedofila,
                                          by nie dać się zniewolić duchowo.
                                          Ten eksperyment był bardzo niebezpieczny dla mnie.
                                          I w tym coś jest,że ciekawość to pierwszy stopień do piekła,
                                          a ja musiałam wiedzieć,dotknąć,żeby uwierzyć i bywają poziomy poznania za „cenę życia”,
                                          ale taki był mój los,moje przeznaczenie przez sny przepowiedziane.
                                          Takie było przeznaczenie, żebym nie była zakłamana religijnie i fanatyczką!
                                          • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 12.03.23, 17:13
                                            Prawicowi politycy są tak mało inteligentni i prymitywni intelektualnie,
                                            że ich głupota jest porażająca i nie da się ich słuchać.

                                            Tłumaczenie się tym,że gdyby materiały bezpieki były prawdziwe o Kościele i księżach,
                                            to komuniści by je ujawniali i zaatakowali kościół wedle mniemania prawicy,
                                            bo te prymitywy polityczne myślą,że Polską rządzili komuniści,
                                            choć możliwe,że nikt z nich ani z rodzin nigdy nie spotkali prawdziwego komunisty,
                                            bo gdyby było inaczej,to by nie osądzali komunistów na własne podobieństwo.

                                            Było niewielu komunistów w czasie tworzenia państw ludowych czy w czasie rewolucji,
                                            bo to gniewny lud zbuntował się przeciw niesprawiedliwości,
                                            i walczył na śmierć i życie o bardziej sprawiedliwe życie,
                                            a później w naszym obozie państw socjalistycznych władzę polityczną przejmowali
                                            przeważnie katolicy i prawosławni potrafiący pisać i czytać czy liczyć itp...
                                            którzy udawali sprawiedliwych komunistów i przybierali maski ateistów,
                                            ale byli naprawdę niesprawiedliwi społecznie,
                                            bo zamaskowani byli wierni niesprawiedliwym tradycjom narodów w imię Boga ze swoich religii,
                                            i bogacili się,kiedy ludzie w państwach biednych po wojnie klepali biedę i głodowali,
                                            a pseudokomuniści prześladowali uczciwych i mądrzejszych od siebie,żeby nie stracić władzy,
                                            żeby obrastać w przywileje klasowe,ale prawicowi politycy są ślepi,
                                            i nie widzą prawdy o politykach pod maską ateistów,
                                            którzy zadekowali się w partii robotniczej (PZPR),
                                            bo ani katolicy ani prawosławni odgrywający komunistów
                                            nie chcieli ujawniać skandali z życia duchownych,
                                            bo należeli do tych samych religii co duchowni
                                            jak też podstępnie wprowadzali w życie publiczne cenzurę,
                                            czy porządki moralne zasugerowane przez kościoły chrześcijańskie,
                                            skoro chcieli być poza krytyką by czuć się bezpiecznie.

                                            Z kolei w „bezpiece” też dekowali się przeważnie katolicy i prawosławni,
                                            i też chronili nietykalność swoich religii, bo naprawdę bronili swojej wiary,
                                            a jeśli kapłani byli czy to homoseksualistami czy pedofilami, czy mieli kochanki i dzieci,
                                            to esbecy zmuszali ich do współpracy i zakładali im teczki,
                                            i mieli haki i pewną kontrolę nad ludźmi rządzącymi ich Kościołami,
                                            bo poczuli że mają władzę i po swojemu, w ciszy obserwowali swoje kościoły,
                                            i też bronili je przed skandalami i rozgłosem,
                                            więc niech prymitywy pisowskie nie gadają głupot,
                                            bo ich fałszu nie daje się wytrzymać jak ich słucha się i chce się czymś rzucić w telewizor,
                                            kiedy zaprzeczają faktom i z pozycji fanatyków religijnych bawią się sędziów polityków z PRLu,
                                            i nie rozumieją, że władza polityczna nad upadłymi moralnie kapłanami w PRLu,
                                            wywyższała i po pewnym czasie uwalniała polityków i esbeków z fanatyzmu religijnego,
                                            i uczyła niezależności od kościołów, ale prywatnie i po cichu bronili swojej wiary,
                                            i dlatego papież K.Wojtyła mógł czuć się bezpiecznie w Polsce Ludowej,
                                            bo zjednoczyli się w zapewnieniu bezpieczeństwa papieżowi,bo czuli się dumni,
                                            ale to nie znaczy że materiały zgromadzone przez esbeków były fałszywe,
                                            ponieważ dawały im władzę i mogli kontrolować zarządzanie kościołami
                                            przez mało wiarygodnych duchownych czy moralnie upadłych,
                                            ale prawicowi politycy nie doświadczyli wolności i niezależności politycznej od kościoła,
                                            i są fanatycznie poddani i nawet utrudniają ujawnianie skandali pedofilów w Kościele,
                                            a katolików i prawosławnych z bezpieki czy z PZPR nazywają komunistami,
                                            i tacy politycy żyjący w zakłamaniu historycznym nie odróżniają kłamstw od prawdy,
                                            i teraz rządzą Polską i skazują podatników polskich na ponoszenie kosztów
                                            za wojnę Ukrainy z Rosją czy za surowce energetyczne po wyższych cenach,
                                            ponieważ Putin został zaszczuty kłamstwem o zamachu na samolot w Smoleńsku,
                                            i tak zło wyszło od prawicy i przyczyniło się do izolowania Putina z politycznego układu Europy,
                                            i do buntu Ukrainy przeciw Rosji,bo już nie umieli ze sobą rozmawiać i osiągnąć kompromisu,
                                            i silniejsza militarnie Rosja w gniewie była gotowa do wojny,
                                            a Ukraina zgodziła się na tę wojnę i odrzuciła język dyplomacji,
                                            choć była słabsza i nie miała szans na zwycięstwo,
                                            a teraz na zgliszczach i na trupach Zełenski ciągle czuje się zwycięzcą,
                                            i chce wciągnąć do III wojny światowej Europę,bo Polskę i USA już wciągnął.

                                            I mogą skończyć się tragicznie dla Polski i może Europy rządy prawicy,
                                            i na domiar złego politycy prześladują kobiety w imię swojej fanatycznej wiary w Boga,
                                            i nie wiedzą,że są chamami krzywdzącymi kobiety,
                                            bo nie mają prawa odbierać wolności wyborów kobietom w imię Boga,
                                            bo Bóg nie ma nic wspólnego z obłudnikami i fanatykami religijnymi.

                                            Wedle prawicowych fanatyków komunistą był też Kiszczak, minister MSW w PRLu,
                                            a On miał prawosławny pogrzeb,choć posiadana władza nauczyła go niezależności religijnej,
                                            ale wiara w prawosławnego Boga została,
                                            a fobia wymusiła podporządkowanie obrządkowi religijnemu w obliczu śmierci.
                                            bo nie ma silnych i przeważnie wszyscy boją się śmierci,a religia łagodzi ich strach,
                                            bo mogą uwierzyć,że zostali zbawieni i nie muszą bać się czyśćca z powodu swego zła.
                                            • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 19.03.23, 17:56

                                              Jest powiedzenie: „na złodzieju czapka gore”.
                                              I tak prawica wystraszyła się,że Polacy zaczną myśleć,
                                              że prawica utraci autorytet u wyborców,jeśli ludzie uświadomią sobie,
                                              że święty człowiek,papież ukrywał pedofilię w kościele,

                                              Prawica wspierana przez kler chce nadal utrzymać swój autorytet i władzę w państwie,
                                              bo sama w sobie jest obłudna i zakompleksiona i musi dowartościowywać się
                                              w ukryciu za plecami wielkich polityków jak np.: papież,żeby myślano o niej dobrze,
                                              bo głosi że papież słusznie pokonał komunizm, a tak naprawdę komunizmu nie było,
                                              i boi się,że wyborcy zaczną myśleć inaczej i zobaczą, że to było państwo ludowe,
                                              zarządzane katolikami i prawosławnymi ukrywającymi się pod maskami komunistów,
                                              a ludzie mieli pracę, co jeść i gdzie mieszkać i mogli chodzić do kościoła,
                                              ale potem była zmiana ustroju i utracili nadzieję i przyszła bieda,
                                              a dzieci za chlebem emigrowały,a prawica nie pamięta,albo nie rozumiała papieża,
                                              kiedy papież ostrzegał przed ślepym naśladownictwem kapitalizmu,
                                              ale też nie umiał wskazać właściwej drogi,skoro sprawiedliwość ideowa została odrzucona,
                                              więc nic lepszego,bardziej sprawiedliwego nie wskazał,
                                              a dobre chęci na budowanie nowej Polski,
                                              czy sugestia, wskazówka, żeby Polacy może szli jeszcze inną drogą, to było za mało,
                                              bo nie wiedzieli jaką drogą iść, żeby było bardziej sprawiedliwie niż było,
                                              bo na spotkaniach papieża z Polakami było wesoło i nieodpowiedzialnie,
                                              bo ja tak zapamiętałam,jeśli na chwilę włączałam telewizor,
                                              a w rezultacie Polacy dumni i oślepieni pychą z powodu wywyższenia Polaka na papieża
                                              egoistycznie sprzedali Boga i człowieka za korzyści materialne,
                                              kiedy zmieniali ustrój władzy ludowej na kapitalistyczny, bo rozkradali wspólne dobro,
                                              i mamy milionerów,miliarderów i wielką biedę wśród rencistów,emerytów czy u ludzi pracy....

                                              A teraz prawica boi się,że mit wielkiego, świętego Polaka upadnie,
                                              jeśli ludzie uświadomią sobie,że przez lata ukrywał pedofilów przed światem
                                              w imię źle pojętej nieskazitelnej świętości od wieków istniejącego Kościoła,
                                              kiedy ofiarami były dzieci bez prawa do ratunku dla siebie w świecie dorosłych,
                                              i tylko krwawiący krzyż obok kościoła w Krakowie nie pozwala mi źle myśleć o papieżu,
                                              bo wierzę,że symbolizuje bezsilność i krzyż biskupa Karola Wojtyły,
                                              który bezkrytycznie uwierzył w świętość Kościoła trwającego 1700 lat,
                                              jak w demona pożerającego niewinne dzieci:
                                              przeznaczone na ofiarę za grzechy lubieżności, rozpusty czy chciwości
                                              chrześcijan żyjących niesprawiedliwie w Kościele w imię Boga i Jezusa,
                                              czy za krzywdy kobiet prześladowanych przez pedałów duchownych,
                                              by w czasie zastraszania gniewem Boga mogli mieć władzę nad kobietami i mężczyznami ,
                                              by wierni wierzyli,że rozmnażanie się na wzór świata zwierząt jest święte,
                                              że mężczyźni mają prawo zapładniać kobiety kiedy chcą,
                                              a kobiety zawsze muszą rodzić dzieci i nie mają prawa do obrony przed niechcianymi ciążami,
                                              a wszystko było po to,by doić wiernych i nie utracić władzy
                                              i mieć dużo kasy na orgie i luksusy życia.

                                              Dzieci przed pedofilią zostaną uratowane,
                                              jeśli do tej pory nie otrzymały pomocy,
                                              bo każdy sam za siebie musi odpokutować zło,
                                              i więcej dzieci nie będą pokutować za grzechy dorosłych w Kościele.

                                              Czy grzeszny Kościół może być święty?
                                              Kto lub co tworzy Kościół?,
                                              ale na pewno ludzie tworzą Kościół,ale zawiedli i zdradzili Boga.
                                              Czy można Boga zamknąć w rzeczy ze złota?


                                              Obłudni politycy boją się,że utracą władzę i krzyczą:
                                              obrona dobrego imienia papieża to racja stanu,
                                              a tak naprawdę sami boją się utraty autorytetu i przegranych wyborów,
                                              i chcą ukryć się za obłudną obroną dobrego imienia papieża,
                                              jeśli przekonają swoich wyborców,że są godni by w imieniu papieża przekonać ludzi
                                              co jest prawdą a co kłamstwem na temat papieża.


                                              Czy Karol Wojtyła był bardziej politykiem czy kapłanem
                                              i jako kto złożył dzieci w ofierze grzesznemu Kościołowi?

                                              A jeśli ktoś poczuje gniew i rozczarowanie, to niech uwierzy w cud w Krakowie,
                                              kiedy chyba pod koniec lat siedemdziesiątych był ukazany w telewizji krzyż
                                              obok kościoła z cieknącą symbolicznie krwią.

                                              Ja uwierzyłam, bo ten krzyż usprawiedliwia papieża za popełnione błędy i powstałe zło.

                                              Był też krzyż ociekający symbolicznie krwią obok kościoła w Olecku
                                              i gdzieś jeszcze, nie pamiętam,
                                              i chyba mniej więcej w tym samym czasie te cuda były.

                                              Wtedy byłam przekonana,że to były sztuczki księży,by ogłupić ludzi,
                                              a będąc na wczasach na Mazurach stałam z ciekawości obok takiego krzyża,
                                              i dziwiłam się ludziom,że wierzą,że tam przychodzą,oglądają i modlą się,
                                              i chyba obcierali ten krzyż chusteczkami na pamiątkę z cieknącego czerwonego płynu.

                                              Niewiele już pamiętam,ale mogłam też choćby z ciekawości zetrzeć ciecz na chusteczkę,
                                              to może by mnie chroniła przed złem?
                                              Bo nieważne czy wierzy się czy nie,skoro dana rzez ma boską moc, bo wtedy działa,
                                              jeśli dobry człowiek znajdzie się w zasięgu,
                                              ale czy można uciec przed przeznaczeniem,przed swoim krzyżem?
                                              Bo każdy ma swój krzyż mniejszy lub większy,ale nie taki jak te z cudu,
                                              bo one raczej tyczą osoby związane z kapłaństwem,skoro obok kościołów stały?
                                              A ja uwierzyłam,że w Krakowie tyczył papieża,bo chciał dobrze,ale nie wyszło,
                                              ponieważ nie da się być ślepo wiernym niesprawiedliwej tradycji Kościoła
                                              i tworzyć nowe lepsze rozwiązania społeczne,bo jedno drugiemu zaprzecza.

                                              Z kolei jądro zła Kościoła ukryte jest w rasizmie płci,a mężczyźni wywyższeni
                                              niesprawiedliwie mają być wiarygodni jako kapłani w głoszeniu wiary w Boga,
                                              skoro na kłamstwie budują swoje autorytety.
                                              • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 25.03.23, 21:42

                                                Duże fragmenty odczytywanego wyroku w Sądzie obejrzałam w tv.
                                                I doszłam do wniosku,że zabójca prezydenta Gdańska, Adamowicza zaplanował zabicie,
                                                i tak wyreżyserował swoją odegraną w obłędnym tańcu zbrodnię na scenie,
                                                kiedy miliony widzów oglądało w tv licytację „Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy”,
                                                by po akcie zbrodni mógł na pewno dostać karę dożywocia,
                                                bo nie cieszyłby się gdyby istniała kara śmierci,
                                                i nie śmiałby się w czasie odczytywania wyroku,a on był z siebie zadowolony i z kary
                                                bo gdyby chciał naprawdę umrzeć,to by popełnił samobójstwo,
                                                a on chciał tylko uciec do więzienia, ze świata ludzi żyjących na wolności,
                                                bo tylko w więzieniu czuł się względnie bezpiecznie i wolny,by chcieć tam znowu żyć,
                                                ponieważ na wolności czuł się nikim,więźniem bycia analfabetą,
                                                ponieważ nie miał nawet podstawowego wykształcenia i wyuczonego zawodu,
                                                a poczucie krzywdy i zmarnowanego życia z powodu zła jakie spotkało go w dzieciństwie
                                                ze strony dorosłych w jego otoczeniu, wyobcowało go społecznie,
                                                i był przekonany,że bycie nikim czy zwolnienia z pracy, to życie bez prawa do godności,
                                                skoro sam dla siebie też stał się nikim i nie miał żadnej potrzeby by wykonywać proste prace,
                                                żeby zarabiać niewielkie pieniądze i klepać biedę,
                                                ponieważ poczucie krzywdy z okresu dzieciństwa powodowało,
                                                że czuł się niewinny wśród ludzi,do których należała władza w społeczeństwie,
                                                bo był przekonany,że gdyby nie został skrzywdzony jako dziecko,
                                                to by kształcił się i jego życie by miało znaczenie dla ludzi,
                                                a on nie czułby się nikim wśród ludzi nie lepszych od niego.

                                                Dla niego prawdziwą karą byłaby kara śmierci,
                                                a skoro kara śmierci nie istnieje,
                                                to nie może wegetować w więzieniu jak roślinka i resocjalizacja musi zdać egzamin,
                                                ponieważ kara bez prawa do resocjalizacji jest prymitywną karą,
                                                czy poczuciem zemsty tych co zostali skrzywdzeni z powodu zbrodni.

                                                Jest inteligentny i myślę,że jest zdolny umysłowo do poddania się edukacji.
                                                Na wykształcenie się ma minimum 40 lat,bo dopiero po upływie tego okresu
                                                może ubiegać się o odroczenie kary,
                                                i jeśli nauka i zdobywana wiedza pozwoli jemu zdobyć wykształcenie,
                                                to odzyskać może poczucie własnej wartości jako człowiek i dobro pokona w nim zło,
                                                ponieważ uwolni się od gniewu czy nienawiści wobec całego świata,
                                                czy z poczucia krzywdy, które odebrało jemu sens życia,
                                                i doprowadziło do pokazowej zbrodni,by mógł otrzymać karę dożywotnią,
                                                ponieważ na wolności nie radził sobie z walką o byt,
                                                a rola małego przestępcy też jemu nie odpowiadała,bo ciągle by wracał na „wolność”,
                                                czyli do „wolnych ludzi” dla których był nikim,analfabetą,
                                                a w więzieniu bywał kimś ważnym jak np.: doradcą w przepisach prawa,
                                                czy miał prawo do wyżywienia niezależnie od tego kim był naprawdę,
                                                i nie groziła jemu bieda czy wyrzucenie z pracy czego doświadczał na wolności,
                                                i nikt go nie poniżał za brak kwalifikacji zawodowych.

                                                Na wolności poczucie krzywdy było cierpieniem i bólem i tak oślepiało go,że uwierzył,
                                                że tylko pokazowa publicznie zbrodnia pozwoli jemu trafić na długo do więzienia,
                                                i dlatego tak popisywał się i afiszował się z narzędziem zbrodni na scenie,
                                                bo wiedział, że na widok takiego zbrodniarza jak on, otrzyma dożywocie
                                                a jego śmiech,uśmiechanie się w trakcie odczytywania wyroku
                                                potwierdzało zadowolenie z siebie z dobrze wykonanego zadania,
                                                kiedy przed milionami ludzi odtańczył groźnego zbrodniarza z narzędziem zbrodni,
                                                by otrzymać przepustkę do „talerza zupy” w więzieniu i bycia kimś ważnym na długo,
                                                i jeśli nie mylę się w swojej diagnozie,to nikogo więcej nie zabije,
                                                a może tylko w samoobronie?

                                                Tak „odczytałam” niektóre symptomy osobowości zabójcy,
                                                które były naświetlane podczas odczytywania wyroku w Sądzie,
                                                ponieważ psychologiczna analiza jego osobowości przekonała mnie,
                                                i stąd moje dodatkowe wnioski i wierzę,że edukacja w więzieniu może spowodować,
                                                że stanie się naukowcem w dziedzinie prawa i psychologii,
                                                a natura zbrodni i przestępstw zostanie rozłożona na czynniki pierwsze,
                                                kiedy nie można lekceważyć poczucia krzywdy u dzieci w świecie dorosłych,
                                                bo może prowadzić do wyobcowania,a na końcu drogi do przestępstw czy zbrodni.

                                                Zabójca prezydenta był najpierw sam ofiarą zła ze strony dorosłych,
                                                i zagubił się,bo nikt nie rozpoznał w nim niemego krzyku dziecka, potrzebującego pomocy,
                                                kiedy może objawiać się agresją wobec słabszych rówieśników,
                                                albo cichym buntem ucznia w szkole,kiedy zamyka się i przestaje uczyć się,
                                                i skazuje siebie na rolę analfabety,kiedy dorośnie,
                                                a wtedy jest zbyt inteligentny,by mógł pogodzić się z byciem „nikt”,
                                                kiedy ujrzy świat dorosłych ze wszystkimi wadami i złem,
                                                do którego on jako dorosły „nikt” nie ma już dostępu,
                                                kiedy poczucie gniewu, bólu i buntu narasta,
                                                kiedy sam czuje się niewinny i ofiarą i skrzywdzony w swoim poczuciu wyobcowania.
                                                bo tak dysfunkcje osobowości kształtują jego myślenie wobec zewnętrznego świata.
                                                • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 08.04.23, 23:30

                                                  Czy „Zachód” oszalał i idzie na zwarcie z Rosją?
                                                  Wiele państw chce produkować miliony sztuk amunicji ,
                                                  żeby można było więcej zabijać Rosjan na wojnie?

                                                  Czy rusofoby „zachodu” są przekonani,że wykończą Rosję gospodarczo,
                                                  bo wierzą,że Rosja będzie grać w ich gry wojenne,aż padnie,
                                                  bo jest tak mało inteligentna,że da się zagrać wojenkami frontowymi?

                                                  Zaplanowane przez W. Zełenskiego „ruszenie powszechne” nie zdało też egzaminu,
                                                  bo Rosjanie zmienili taktykę i nie chcieli umierać w płomieniach i wysyłali na odległość rakiety,
                                                  bo pamięć o cywilach i dzieciach z butelkami mołotowa pozostała,
                                                  i cywilne obiekty zamieszkania i pracy są nadal bombardowane,
                                                  bo tam nadal czai się ukryta śmierć w płomieniach,
                                                  bo tak jest,kiedy nieodpowiedzialnie wciąga się do wojny cywilów i dzieci,
                                                  i trzyma się ich w pogotowiu,ale "ruskie nie są głupie i walą rakietami" na odległość,
                                                  i dlatego nie mam szacunku do W. Zełenskiego,bo jest bezdusznym karłem politycznym,
                                                  i widzę u niego okrucieństwo żołnierza,który do ostatniego trupa będzie na zgliszczach skakać.

                                                  A po drugie jestem pacyfistką i pokój na świecie uzależniam od dialogu w dyplomacji,
                                                  a nie od zwiększania uzbrojenia i zwycięstwa w zabijaniu.


                                                  Gdyby prezydent W. Zełenski nie wciągnął do wojny całego społeczeństwa nawet dzieci,
                                                  i gdyby Ukraińcy wiedzieli,że butelkami mołotowa nie wygrają wojny,
                                                  że nie zatrzymają rakiet niszczących ich domostwa,
                                                  to nie byłoby ze strony Rosji walki z cywilami i bombardowania miast i wsi.

                                                  A skoro cywile i dzieci przyjęli pozy żołnierzy na wojnie i zabijali ogniem i płomieniami,
                                                  to czy dlatego dzieci były wywożone do Rosji,a celem była resocjalizacja,
                                                  i potrzebowały psychologów,skoro doświadczyły psychopatyczną radość w zabijaniu?

                                                  Kim teraz są te dzieci,skoro już nieliczni umierają w płomieniach,
                                                  i nie jest już śmiesznie i wesoło,
                                                  a wokół jest bombardowanie, ruiny,zgliszcza,trupy i strach?
                                                  I jak bardzo nienawidzą, że chcą w odwecie zabijać?

                                                  Gdyby Zachód nie dostarczał ciągle uzbrojenia Ukrainie,
                                                  to wojna już dawno temu by skończyła się,
                                                  a Ukraińcy by wynegocjowali warunki pokoju.

                                                  Nie można mówić,że to od Zełenskiego zależą warunki zakończenia wojny,
                                                  bo Ukraina walcząca tyle może, ile dostanie uzbrojenia od Zachodu,
                                                  czy może tak długo walczyć,dopóki Rosja będzie chciała grać w gry wojenne Zachodu,
                                                  ale są granice, których nie można przekraczać i czekać,że ktoś bezwarunkowo podda się,
                                                  jeśli wie,że może wygrać i pokonać wroga,jeśli zmieni taktykę,
                                                  i zaproponuje grę wojenną,której nikt nie będzie miał odwagi dalej kontynuować,
                                                  bo to już nie będzie ciągle lekceważone ostrzeganie, bo stanie się jak punktowy dotyk,

                                                  Nie wiem komu tak naprawdę zależy na wywoływaniu fobii antyrosyjskich,
                                                  i jaki ma w tym interes?, bo straszenie Europy,że Rosja nie zatrzyma się,
                                                  i pójdzie na Europę, jest celowym ogłupianiem maluczkich i prymitywnych intelektualnie.

                                                  Rusofoby nie mogą wprost oskarżyć Rosji o manipulowanie dostawami surowców,
                                                  bo tego nie było wcześniej,choć rusofoby drożej płacili jak np: Polska,
                                                  ale mówią,że handel z Rosją to było uzależnienie od Rosji w przeszłości,
                                                  i przekonują, co by było,gdyby nadal Rosja dostarczała surowce,
                                                  choć wcześniej Rosja nie manipulowała dostawami,
                                                  ale rusofoby sieją strach przed Rosją i tak konfabulują, by ludzie bali się Rosji,
                                                  ale nie mówią o sobie,że to oni pierwsi wprowadzili sankcje na Rosję,
                                                  i że to oni sami zaczęli wycofywać się z handlu z Rosją,bo bali się zemsty,
                                                  skoro pluli,pluli aż wystraszyli się samych siebie i swego dzieła zrodzonego z nienawiści do Rosji,
                                                  skoro spowodowali zawieruchę polityczną w Europie,
                                                  i zmienili układ sił politycznych w Europie,
                                                  a USA opierając się o fobie antyrosyjskie w państwach z byłego Układu Warszawskiego,
                                                  chce wzmocnić swoją pozycję i zaopiekować się środkową Europą,
                                                  bo państwa zachodnie z UE o starych demokracjach nie kierują się fobiami antyrosyjskimi,
                                                  i są niezależne politycznie i nie potrzebują parasola USA chroniącego przed Rosją,
                                                  choć gospodarczo ulegli rusofobom i zablokowali Rosję w dostawach surowców energetycznych,
                                                  jakby zapomnieli,że dopóki jest wymiana kulturowa i gospodarcza w handlu z sąsiadami,
                                                  to jest nadzieja na pokojowe współistnienie i na dobrobyt państw.

                                                  A między Rosją i Ukrainą przez lata źle działo się
                                                  i doszło do konfrontacji zbrojnej.

                                                  I ciekawe do czego doprowadzi szaleństwo antyrosyjskie w Europie?

                                                  Dlaczego rusofoby, prymitywy umysłowe decydują o przyszłości UE,
                                                  a może też doprowadzą do III wojny światowej?

                                                  Aż trudno uwierzyć,że narzucone fobie antyrosyjskie
                                                  mogą tak zamieszać w głowach mniej inteligentnych polityków,
                                                  że nie są zdolni odpowiedzialnie i racjonalnie myśleć,
                                                  i z etyczną świadomością podejmować decyzje?!
                                                  • haga_czeka Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 12.04.23, 22:44
                                                    k-w-9 napisała:
                                                    > Czy „Zachód” oszalał i idzie na zwarcie z Rosją?
                                                    > Wiele państw chce produkować miliony sztuk amunicji ,
                                                    >


                                                    Krótko skomentuje: cyniczne kłamstwa i uprawianie propagandy, rosyjskiej propagandy
                                                    Tutaj masz swoich miłujących pokój Rosjan:
                                                    defence24.pl/geopolityka/to-nie-byla-jedyna-bestialska-egzekucja-wiecej-filmow-z-cialami-ukraincow-pozbawionych-glowy

                                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 17.04.23, 19:39
                                                    Jak dobrze pamiętam,to w czasie II Wojny Światowej Ukraińcy ucinali głowy,ręce,nogi Polakom,
                                                    A Rosjanie wywozili mieszkających na Ukrainie Polaków na Syberię i nie znęcali się.
                                                    Takie okrucieństwo jak sugerujesz nie kojarzy mi się z Rosjanami,a czy teraz stali się bestiami?

                                                    Na wojnie jest wzajemne zabijanie się,a to patologia,to zbrodnia,
                                                    ale znęcać się nad ciałami ludzi mogą już okrutni zwyrodnialcy.

                                                    Wojna jest złem,zbrodnią przeciw człowiekowi.

                                                    Jestem pacyfistką!

                                                    Kto nie potrafi rozmawiać i używać głowy,ten doprowadzi do konfrontacji zbrojnej.
                                                  • haga_czeka Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 17.04.23, 20:38
                                                    k-w-9 napisała:

                                                    > Jak dobrze pamiętam,to w czasie II Wojny Światowej Ukraińcy ucinali głowy,ręce,
                                                    > nogi Polakom,
                                                    > A Rosjanie wywozili mieszkających na Ukrainie Polaków na Syberię i nie znęcali
                                                    > się.

                                                    To kiepską masz pamięć, albo uprawiasz rosyjską propagandę.
                                                    Krótka lekcja historii:

                                                    Operacja polska NKWD

                                                    „Według dokumentów NKWD skazano 139 835 osób, z tego zamordowano strzałem w tył głowy nie mniej niż 111 091 Polaków – obywateli ZSRR, a 28 744 skazano na pobyt w łagrach. Wyroki były wykonywane natychmiast.”

                                                    Katyń, Charków, Miednoje, Ostaszkowo - to chyba ci dziwnym trafem uleciało z pamięci.
                                                    „ Zbrodnia katyńska – zbrodnia posiadająca zgodnie z uchwałą Sejmu RP znamiona ludobójstwa[1], kwalifikowana jako zbrodnia wojenna[2][3][4], zbrodnia przeciwko ludzkości[2], zbrodnia przeciwko pokojowi[2] i zbrodnia komunistyczna[5], popełniona przez NKWD przez rozstrzelanie wiosną 1940 roku co najmniej 21 768 obywateli Polski (w tym ponad 10 tys. oficerów Wojska Polskiego i Policji Państwowej), na mocy decyzji najwyższych władz ZSRR zawartej w tajnej uchwale Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 roku (tzw. „decyzja katyńska”). Egzekucji ofiar, uznanych za „wrogów władzy sowieckiej”, NKWD dokonywało przez strzał w tył głowy z broni krótkiej.”


                                                    Zbrodnie komunistów rosyjskich:
                                                    „ Aleksander Sołżenicyn w książce Archipelag GUŁag szacuje, że w samych obozach pracy (Gułagach) w ZSRR uśmiercono od początku rewolucji do roku 1956 ok. 60 milionów ludzi.”

                                                    Do tego Obława Augustowska, represje NKWD itp.

                                                    Przypomnę, że negowanie zbrodni komunistycznych w Polsce podlega karze według kodeksu karnego. Podobnie pochwalanie napaści Rosji na Ukrainę podlega karze i już kilka osób zostało objęte postępowaniem karnym.
                                                    Twoje teksty moim zdaniem spełniają przesłanki do wszczęcia postępowania karnego.

                                                    Piszesz, że jesteś pacyfistką. Nie, nie jesteś. Usprawiedliwiasz prowadzoną wojnę przez Rosję. To nie jest pacyfizm, to udział w wojnie po stronie najeźdźcy.

                                                  • k-w-9 Re: Czy żyjemy w czsach cenzury polityczznej? 23.04.23, 20:14
                                                    Myślisz,że jesteś taki mądry?
                                                    A nie widzisz tragicznych skutków wojny między Rosją i Ukrainą?
                                                    Skoro wiadomo,że słabszy militarnie ponosi większe straty i są zgliszcza i trupy.
                                                    A Ukraina jest słabsza i wykrwawia się,ale wedle was ma wygrać wojnę,
                                                    bo ma być lepsza w zabijaniu?
                                                    A ja pytam, jakim cudem,to jest szaleństwo,to okrucieństwo taktyków
                                                    bawiących się w gry wojenne i testujących uzbrojenie na terenie Ukrainy.
                                                    I zastanawiam się,kto zyska na ciągłym wykrwawianiu się Ukrainy?
                                                    Czy tylko lobby militarne?
                                                    I dlaczego bezwolnie lud ukraiński (cywile) bierze udział w krwawej jatce.


                                                    Kiedyś premier Jaceniuk straszył Rosję wojną,a w oczach miał nienawiść,
                                                    a kto nie potrafi otworzyć się na dialog z silniejszym sąsiadem,
                                                    to tylko kwestia czasu i doprowadzi do wojny,
                                                    i na czas kulminacji w nienawiści zagubionych Ukraińców padło na Zełenskiego,
                                                    i wszyscy w obłędnym tańcu śmierci chcą oddać życie,jeśli nie wygrają,
                                                    bo żyją po to by wygrać wojnę,a jeśli nie, to śmierć,
                                                    a wtedy Ukraina może utopić się we krwi i być zrównana z ziemią,
                                                    jeśli w zabijaniu nie będzie mogła pokonać Rosji,
                                                    kiedy pycha i poczucie wyższości nie pozwoli na partnerski, życzliwy dialog ...,
                                                    więc póki żyją, to wzgardzona Rosja nie ma prawa wygrać wojny;
                                                    a jeśli Rosja wygra,to na trupach zniewolonych etycznie bohaterów,
                                                    skoro Ukraińcy rozumieją tylko język zabijania i odrzucają dyplomatyczne porozumienie.

                                                    Oskarżasz mnie o niesłuszne poglądy wedle twego mniemania,
                                                    ale ja żyję w demokratycznym państwie i mam prawo wyrażać swoje opinie,
                                                    bo wolność słowa nie jest zakazana,a Ty jak dyktator próbujesz mnie zastraszyć i ograniczyć.

                                                    Nie sądzę,by PiS zamienił Polskę w dyktatorskie państwo,
                                                    ponieważ żyjemy w demokratycznej UE,
                                                    a po drugie w USA wolność słowa jest „świętością” demokracji amerykańskiej,
                                                    i dlatego USA nie pozwoli na dyktaturę w Polsce, bo należymy do NATO.

                                                    Zachowujesz się tak jakbyś miał klapki na oczach i widzisz zło w Rosji,
                                                    a wokół mają być sprawiedliwe państwa?

                                                    A prawda jest taka,że rewolucje społeczne były też w innych państwach, gdzie polała się krew,
                                                    ale Ty widzisz tylko Rosję.

                                                    To może oskarżysz też Francuzów:
                                                    kiedy w czasie rewolucji ścinali głowy arystokracji;
                                                    czy za wieszanie księży,kiedy umierający z głodu pańszczyźniany lud
                                                    żyjący w niewoli, cały swój gniew skierował przeciw klerowi,
                                                    który utrzymywał w ciemnocie analfabetów,by wierzyli,
                                                    że zło i ich krzywdy pochodzą od Boga, ale niesprawiedliwość była tak wielka,
                                                    że lud ujrzał zło w swojej religii i zbuntował się, a kler utracił swoją fałszywą świętość i nietykalność,
                                                    a lud wydawał wyroki śmierci przez powieszenie,ale czy tylko,nie pamiętam.

                                                    Rewolucje występują w państwach,kiedy nie ma już zgody na zło społeczne i polityczne,
                                                    kiedy bezsilne poświęcanie się w głodzie i bez prawa do wolności słowa traci sens życia.

                                                    A Ty chyba nieświadomie pisałeś o skutkach rewolucji,
                                                    kiedy lud wyzwalany z analfabetyzmu przejmował władzę w państwie ludowym,
                                                    i po kilku kursach mienił się inteligencją i wprowadzał ułomną sprawiedliwość na krzywdzie analfabetów,
                                                    ale jeszcze gorzej bywało, kiedy karierowicze polityczni odgrywali ideowo
                                                    sprawiedliwych komunistów,a tak naprawdę byli wierni swoim religiom,
                                                    i niesprawiedliwości społecznej w imię Boga,bo tak wierzyli w Boga ich przodkowie,
                                                    i oni też tak samo wierzyli w Boga i obca im była rewolucja
                                                    i walka o sprawiedliwość, ale władza polityczna w państwie ludowym kusiła cwaniaczków,
                                                    bo ciemny lud uwięziony w swoich religiach nie byłby w stanie ich kontrolować,
                                                    bo nie pojmował idei sprawiedliwości społecznej w państwie
                                                    i też był wierny niesprawiedliwości w imię Boga,
                                                    więc żyjąc wśród analfabetów decydenci mogli odgrywać na pokaz ateistów komunistów,
                                                    a podstępnie sabotować idee sprawiedliwego życia i okradać państwo,
                                                    i niesprawiedliwie bogacić się i prześladować uczciwych i sprawiedliwych,
                                                    a nocami spotykać się z duchownymi i chrzcić swoje dzieci,czy spowiadać się itd...

                                                    Tak było w Rosji, w Polsce i w innych państwach
                                                    w obozie socjalistycznym,
                                                    więc nie rozumiem twojego oburzenia na Rosję,
                                                    skoro w większości to cwaniaczki prawosławne rządzili w NKWD,a nie komuniści.

                                                    Religia znowu kłania się i demaskuje utopię komunizmu,
                                                    bo religianci byli złodziejami, karierowiczami i mordercami, bo usuwali niewygodnych,
                                                    i prześladowali sprawiedliwych i uczciwych obywateli,
                                                    którzy naprawdę uwierzyli, że można tworzyć sprawiedliwe i uczciwe państwo,
                                                    ale okazało się, że budowa sprawiedliwego społeczeństwa jest utopią,
                                                    skoro przejmowali władzę polityczną i rządzili niesprawiedliwi ludzie należący do różnych religii,
                                                    a przed obywatelami odgrywali sprawiedliwych,
                                                    i byli poza kontrolą i krytyką,bo wolność słowa była zakazana, albo niepojęta dla większości.