dorota_333
25.10.22, 15:26
... po czym deklaruje gotowość spotkań po zakończeniu stanu wojennego. Kto? Jarosław Kaczyński w rozmowie z kapitanem SB Marianem Śpitalniakiem. W grudniu 1981, na początku stanu wojennego (wyspał się, jak widać).
A dalej o tym, jak wywiad wojskowy PRL "wywianował" Porozumienie Centrum, na dobry początek w nowej Polsce. * Nic nowego? owszem.
Przekonuje mnie ta opowieść, szczególnie jak się weźmie pod uwagę taki szczegół jak przeszłość zawodowa pani Basi **, wieloletniej sekretarki Kaczyńskiego (tak, to ta pani, której imieniny powodowały najazd działaczy PiS z bukietami na Nowogrodzką). Nie, to nie on ją "zatrudnił" jako sekretarkę. To jej mocodawcy kontrolowali Kaczyńskiego za jej pomocą.
*
wyborcza.pl/7,82983,29061954,piatek-ludzie-wywiadu-wojskowego-prl-dostarczali-ekipie.html#S.TD-K.C-B.4-L.1.duzy
**
www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1784440,1,tajemnice-pani-basi-od-prominentow-prl-do-sekretariatu-kaczynskiego.read
No więc, gdzie by nie poskrobać wokół PC, to widać, jak udaną inwestycją dla peerelowskich służb był Jarosław Kaczyński (a może obaj bracia?). Zanim odda władzę, doprowadzi do końca ten plan.