pepe49
28.11.22, 00:40
Pepe zobaczył artykulik
www.tvp.info/64619572/michael-fallon-o-unijnej-decyzji-o-blokowaniu-kpo-dla-polski
Zajrzał do źródełka i pocieszył sobie serduszko. Na temat Anglosasów walczących cudzymi rękoma i wycofującymi się z miejsc, w które weszli niech napiszą chętni.
Tymczasem pepe użył pomocy pana Gugla i zaprasza.
www.telegraph.co.uk/news/2022/11/17/defeat-vladimir-putin-becoming-desperate/
In defeat, Vladimir Putin is becoming desperate
Michael Fallon 17 listopada 2022 r.
„W ciągu dziewięciu okropnych miesięcy Ukraina z pewnością nauczyła się, kim są jej przyjaciele. Wielka Brytania była niezłomna, dostarczając szkolenia, broń i silne wsparcie polityczne. Stany Zjednoczone, jak zawsze, dokonały największego podniesienia ze wszystkich, wydając ponad 18 miliardów dolarów na amunicję i inny sprzęt wojskowy.
Ale najprawdziwszym przyjacielem Ukrainy jest Polska. To Polska przyjęła większość ukraińskich uchodźców ; to polska gospodarka odniosła największe straty, obniżając tempo wzrostu z 4 proc. do 1,6 proc. w przyszłym roku; i to Polska bez wytchnienia dokonała nalotów na własne zapasy, aby zapewnić ukraińskim żołnierzom broń, której desperacko potrzebują do obrony ojczyzny.
Pocisk, który uderzył we wschodnią Polskę, mógł nie być rosyjski . Ale to nie zmienia faktów. Wszystkie wrogie pociski wystrzelone od lutego były rosyjskie. Wbrew prawu wojennemu są one wymierzone w ludność cywilną Ukrainy: budynki mieszkalne, elektrownie, wodociągi i centra handlowe. Masowe ataki, takie jak te, zawsze niosą ze sobą ryzyko rozlania konfliktu na sąsiednie państwa.
Ale Rosja ucieka się do masowych ataków rakietowych właśnie dlatego, że przegrywa wojnę konwencjonalną. Jego początkowa inwazja nie powiodła się: siły rosyjskie, które znalazły się na przedmieściach Kijowa, musiały wycofać się za granicę na północy. Na południowym wschodzie wojska ukraińskie spychają Rosjan w głąb Donbasu; wyzwolenie Chersoniu otworzyło drogę od Dniepru do Krymu. Kampania na rzecz przywrócenia suwerenności Ukrainy wydaje się długa i krwawa, ale możliwa do wygrania.
Niezamierzony atak rakietowy naturalnie rodzi obawy przed eskalacją , zwłaszcza gdy w grę wchodzi terytorium NATO. Ale to Rosja musi teraz najbardziej obawiać się eskalacji. Z trudem może prowadzić wojnę, którą obecnie toczy. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje, jest eskalacja tego konfliktu. Wręcz przeciwnie, widzieliśmy już, jak NATO na nowo odkrywa swoją jedność celów i wzmacnia siły obronne w Europie Wschodniej.
Ukraina jest dłużnikiem Polski za jej natychmiastową i niezwykle hojną odpowiedź. Ale reszta z nas też jest winna Polsce, nie tylko za jej otwartą pomoc humanitarną, ale za jej wytrwałą zdolność przewidywania w ostrzeganiu nas przed zagrożeniem ze strony Rosji.
...