Wsi spokojna, wsi wesoła

[dorota_333]

...czyli polski inteligent opisuje polską wieś, i co z tego wynikło. Miałam to zacytować tutaj już dawno, ale temat był zbyt ogólny, filozoficzny niemal. Opis życia i obyczaju Dzikich, a jednak żyjących tak blisko.

Daję to z dedykacją dla odchodzącego Kadiego, bo przy czytaniu któregoś fragmentu pomyślałam, że to podobny jemu styl.

"Gdyby to była inna wieś, trzymałbym okno otwarte całą noc. Ale tutaj to zaraz mi ktoś wlezie. Nie boję się. Siekierka jest. I młotek. Pierdolnę w łeb i niech leży do rana, a mnie gówno będzie, no bo wiesz, w nocy, we własnym mieszkaniu…".

No i taka jest ta nasza ludowa narracja. Ostatnie niemal osiem lat w polskiej polityce wykazało, że od niej nie uciekniemy, a przynajmniej nie szybko.

Taak, oczywiście, artykuł jest reklamą książek opisanego w nim literata (co żyje i pije z Dzikimi). Obraz polskiej wsi jest - przerysowany, nie przerysowany? Mnie wydaje się, że może być zbliżony do prawdy.

Dobrej czytanki i miłego weekendu życzę.

wyborcza.pl/magazyn/7,124059,29201959,jak-w-kazdym-dramacie-gdzie-centralnymi-postaciami-sa-mezczyzni.html

[snajper55]

dorota_333 napisała:

> ...czyli polski inteligent opisuje polską wieś, i co z tego wynikło. Miałam to
> zacytować tutaj już dawno, ale temat był zbyt ogólny, filozoficzny niemal. Opis
> życia i obyczaju Dzikich, a jednak żyjących tak blisko.
>
> Daję to z dedykacją dla odchodzącego Kadiego, bo przy czytaniu któregoś fragmen
> tu pomyślałam, że to podobny jemu styl.
>
> "Gdyby to była inna wieś, trzymałbym okno otwarte całą noc. Ale tutaj to zaraz
> mi ktoś wlezie. Nie boję się. Siekierka jest. I młotek. Pierdolnę w łeb i niech
> leży do rana, a mnie gówno będzie, no bo wiesz, w nocy, we własnym mieszkaniu…
> ".
>
> No i taka jest ta nasza ludowa narracja. Ostatnie niemal osiem lat w polskiej p
> olityce wykazało, że od niej nie uciekniemy, a przynajmniej nie szybko.
>
> Taak, oczywiście, artykuł jest reklamą książek opisanego w nim literata (co żyj
> e i pije z Dzikimi). Obraz polskiej wsi jest - przerysowany, nie przerysowany?
> Mnie wydaje się, że może być zbliżony do prawdy.
>
> Dobrej czytanki i miłego weekendu życzę.
>
> wyborcza.pl/magazyn/7,124059,29201959,jak-w-kazdym-dramacie-gdzie-centralnymi-postaciami-sa-mezczyzni.html


Niestety, artykuł płatny.

S.

[dorota_333]

Jeżeli korzystasz z internetu dłużej niż od zeszłego tygodnia, to wiesz, jak łatwo można taka bramkę ominąć. Ale oczywiście nie będę Cię ani instruowała, ani namawiała do tego.

Tak generalnie - nie da się już korzystać tylko z bezpłatnych treści, bo są mało ciekawe. A do prenumeraty Wyborczej bardzo mocno namawiam - jest ogromna liczba artykułów, również na tematy gospodarcze i kulturalne (dwumiesięcznik "Książki" np.). Stanowczo dobrze wydane pieniądze.

Przeglądnij ofertę prenumeraty i odczekaj kilka dni. Oni mają namierzenie w plikach cookie, że ktoś się interesował i dadzą Ci w reklamach lepszą ofertę.

[snajper55]

dorota_333 napisała:

> Jeżeli korzystasz z internetu dłużej niż od zeszłego tygodnia, to wiesz, jak ła
> two można taka bramkę ominąć.

Korzystam z internetu dłużej, ale nie wiem, jak taką bramkę ominąć. Kiedyś były na to metody, ale już nie funkcjonują. Napisz mi na priv co byś mi radziła. Będę wdzięczny.

S.

[sendivigius]

dorota_333 napisała:

> ...czyli polski inteligent opisuje polską wieś, i co z tego wynikło. Miałam to
> zacytować tutaj już dawno, ale temat był zbyt ogólny, filozoficzny niemal. Opis
> życia i obyczaju Dzikich, a jednak żyjących tak blisko.

Słodkie....

Jest troche takich opisow w lit-pol. Np. niezapomniana "Konopielka".

a podklad muzyczny:

youtu.be/FZ4P8JjPaxc

[dorota_333]

No, nie słodkie właśnie, za dużo wódy. Podkład muzyczny idealny - smutek i beznadzieja, aczkolwiek inteligentnie podane, więc może i trochę nadziei.

Od Konopielki mija kilkadziesiąt lat, a interior ciągle dziki. O tym jest artykuł.

[pepe49]

Czy to nie jest 100% kłamstwo literata, jak "Malowany ptak" p. Kosińskiego? Nie wiem, pytam.

*

.
.

Czy to jest obraz bardzo daleki od rzeczywistości?

[dorota_333]

...nie, moim zdaniem nie.

Jest trochę barwności w opisie, bo literat pisał - to nie reportaż. Ale trudno tam znaleźć miejsca odległe od prawdopodobieństwa.

Bo co - nie piją? Na ile mają forsę, prawie wszyscy? Nie ma beznadziei? Nie istnieje klub dżentelmena? Los kobiet jakoś przekłamany? No, nie.

[pepe49]

Znam przynajmniej kilkadziesiąt osób ze wsi. Żadna nie jest znana z picia prywatnie w domu. W czasie świąt, owszem. Nic też nie słyszę o pijakach. Kiedyś słyszałem. Lata temu. Zwróciłem na to teraz uwagę.

Los kobiet? Tam się kobiety szanuje. Beznadzieja? Tam ludzie się modlą.
Pracują. Łatwo nie jest. Dorabiają się. To trwa powoli. To zawsze trwa powoli.

*

Dlatego unikam polskich filmów i polskiej literatury (chyba, że usłyszę nich coś dobrego) bo autorzy zwykle pokazują karykaturę życia. Ma być brzydko, biednie, beznadziejnie, źle.
Kłamią.

Jesteś tym, co widzisz, słyszysz, czytasz.
Warto szukać dobrych fragmentów rzeczywistości albo chociaż nie skłamanych.
Warto być optymistą.
Dla zdrowia.

*

P. S.

Około 30 lat temu na wsi usłyszałem o dziewczynie, której zawrócił w głowie Murzyn. Dziecko. On wyjechał.
Cała rodzina jej pomagała, wszyscy. Dzisiaj dzieciak jest po studjach. Ona znalazła męża.
Nigdy nie była sama.


*

..
** ****

[dorota_333]

> Znam przynajmniej kilkadziesiąt osób

Dowód anegdotyczny, w tym przypadku generalizacja na podstawie niewystarczającej ilości danych. *

> Los kobiet? Tam się kobiety szanuje. Beznadzieja? Tam ludzie się modlą.

No, tośmy pogadali

> Dlatego unikam polskich filmów i polskiej literatury

O, i to powinna być konkluzja z tej rozmowy. Niech zażywa główka siwa rodzinnych pieleszy, po co babcię denerwować, niech się babcia cieszy.

Obecnie rolę takiej gazetki redagowanej specjalnie dla babci spełniają - z rozmachem - media rządowe zwane publicznymi.


*
pl.wikipedia.org/wiki/Dow%C3%B3d_anegdotyczny

unikanie kłamstwa

[pepe49]

Droga Pani Doroto

Staram się unikać skłamanego obrazu świata. Artyści nie chcą mi pokazać tego co jest ale skłonić do myślenia w jakiś sposób. Na przykład do gardzenia ludźmi ze wsi.
Z kilkunastu miljonów znam kilkadziesiąt osób i wiem, że to nie jest obraz rzeczywistości.
Ale literatura, o której piszemy. Czy ona pokazuje mi prawdę?
Z kroniki kryminalnej nie poznam życia.
Żeby nawet kronika. Ale tylko kłamstwa?
Wolę pamiętniki.

Ładnie poskładane literki mnie cieszą. Tylko niech autor za ich pomocą nie poniża innych.

Chyba, że powie mi Pani- "przeczytałam i jest to zgodne z moimi doświadczeniami". Wtedy co innego.
Najwyżej zapytam czy doświadczenia są świeże.
Bo, jak pisałem, w latach 90tych słyszałem o pijakach na wsi od znajomych. Od ~20 lat nie słyszę.

Pozdrawiam
pepe

*
.
.