dorota_333
28.07.23, 11:45
...czyli trudno mi się otrząsnąć po tym, co zobaczyłam wczoraj. A zobaczyłam polskiego wiceministra wrzeszczącego wściekle i plującego na obywatela swojego kraju. Z miną agresywnego szaleńca. *
To nie jest pierwszy tego rodzaju wybryk wiceministra Kowalskiego i podobne zdarzenia ostatnio stają się złą normą. Kampania wyborcza w wykonaniu Zjednoczonej Prawicy przybrała niezwykle agresywny wymiar. W warstwie werbalnej - np. przemówienia Jarosława Kaczyńskiego. I w warstwie fizycznej wręcz - np. wyczyny wiceministra Ozdoby na konferencjach prasowych KO.
Proste wyjaśnienie faktu: stołek już ewidentnie zapłonął pod d..ą rządzących i starają się "wyrwać do przodu" z tej sytuacji. Niestety, w sposób najbardziej prymitywny: przez eskalację przemocy. To może mieć dewastujący wpływ na życie publiczne, jeśli ta eskalacja przeniesie się na ulice. Dewastujący.
Może zresztą rządzący na to właśnie liczą. Na wybuch przemocy.
Keep calm and ***** ***.
*
tvn24.pl/biznes/najnowsze/agrounia-w-ministerstwie-rolnictwa-janusz-kowalski-kontra-michalkolodziejczak-awantura-o-co-chodzilo-7264926