kadilak
28.08.23, 13:44
Wyobrazam sobie, jak to wyglada dzis ...juz w latach 90 jak musialem wziac 9 kredytow literatury tzw zagranicznej , pieczolowicie pilnowano zeby np. literatury europiejskej nie bylo o minute wiecej niz afrykanskiej. Ta, afrykanskiej.
Teraz widze polska malolata pisze o przyjeciu na MIT, jakby to sukces jaki byl. Pewnei ma full scholarship, wiec kasy nie wywali na bezuzyteczna indoktryynacje, ale czasu je nikt nie wroci. Nawet na uczelni technicznej czy akademii wojskowej 80% czasu to uwadnianie mozgu. No dobra, moze 70%.
W formularzu rekrutacyjnym na Uniwersytecie w Princeton, gdzie również miałam szczęście się dostać, było pytanie o to, jaka piosenka aktualnie najlepiej odzwierciedla moje życie i dlaczego. Z kolei zapytana, także na MIT, o aktywności pozaszkolne, opisywałam taniec na szarfie — czyli akrobatykę powietrzną — którą uprawiałam po lekcjach.
Odpowiadając na pytania, czy pisząc eseje na zadane tematy, trzeba nie tylko dawać świadectwo swojej wiedzy, ale też emocji, wrażliwości i osobistych przemyśleń. Myślę, że chodzi o to, aby poznać, jakim kandydat lub kandydatka jest człowiekiem, skąd ma swoje pasje i jaki pożytek zamierza z nich w życiu zrobić — dla siebie i dla innych.
Bardzo bym chcial zeby lekarz grzebiacy mi w mogu kiedyc byl wrazliwy i mial przemyslenia oraz pasje. To wazne.
"Miala szescie sie dostac"., buahahahaha.
W rankingach ciagle szkoly USA maja miejsca w cozlowce, ale to sie juz bardzo szybko i niedlugo zmieni. Wokeism trafia pomalu na uczelnie medyczne (!)
Na zakonczenie troszke na wesolo kit: Myślę, że chętnie bym wróciła do Europy, ale pytanie, gdzie. Na pewno chciałabym być bliżej rodziny, bo dziś wycieczka do domu to 14 godz. lotu przez ocean.
www.forbes.pl/kariera/paved-path-natalia-buchajska-polska-studentka-na-mit-stworzyla-platforme-ktora-pomaga/v0xq432