sevenseas
31.08.23, 11:49
Pare newsow:
Moskwa i Pekin od połowy XIX wieku spierają się o Wielką Wyspę Ussaryjską. W 2008 roku kraje zawarły porozumienie, na mocy którego podzieliły się wyspą po połowie. Po 15 latach ten stan rzeczy postanowili zmienić Chińczycy, którzy na OFICJALNYCH MAPACH ( a więc nie tych sprzedawanych w kiosku, czy internecie) wskazali rosyjską połówkę jako swoje terytorium.
Dużo gorzej ta "zabawa mapami" wyszła (przynajmniej na razie) w przypadku Indii, które twierdzą, że złożyły „zdecydowany protest” wobec Chi w związku z nową mapą zaprezentowaną przez Chińczyków. Indyjskie media twierdzą, że mapa przedstawia północno-wschodni stan Arunachal Pradesh i sporny płaskowyż Aksai Chin jako terytorium Chin. Została opublikowana przez chińskie ministerstwo zasobów naturalnych. Pekin nie udzielił jeszcze oficjalnej odpowiedzi.
'Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii James Cleverly prowadzi rozmowy z chińskimi urzędnikami w Pekinie. Jest to pierwsza taka wizyta od pięciu lat. Podczas spotkania z wiceprezydentem Chin Cleverly podkreślił, że "bezpośrednia wymiana informacji pomoże obu krajom uniknąć nieporozumień".
Bloomberg informuje, że prezydent Rosji Władimir Putin (którego nie będzie w New Delhi na G20) weźmie udział w październikowym Forum Pasa i Szlaku w Chinach.
W transmisji na żywo w mediach społecznościowych brazylijski przywódca dodał, że członkowie BRICS zgodzili się omówić do przyszłorocznego szczytu możliwość ustalenia wspólnej waluty w handlu między sobą. Kraje 11 czlonkow BRICS to 26% swiatowego PKB.
Chinski export aut z 300 tys. 3 lata temu rosnie do 3,5 miliona, plasujac Chiny na I miejscu na swiecie. Niemcy maja problem. Prawie milion z tych aut to auta elektryczne.