Dodaj do ulubionych

Dzisiaj jest ODBICIE - TRZEBA sprzedawac.

10.10.08, 17:03
To jest najbardziej niebezpieczna ze wszystkich sytuacji, jaka mogla sie
wydarzyc. Szeroki rynek spada gleboko a waski rynek blue chipow jest silny i
odbil sie w gore. W zwiazku z tym sytuacja na sesji nie jest odzwierciedlona w
statystyce. To jest ODBICIE, a nie dalszy spadek. To znaczy, ze doszlo do
rzadkiej sytuacji, w ktorej najprawdopodobniej oplaca sie otwierac krotkie i
dalej uciekac.

Na naszych oczach rozpada sie system finansowy swiata.
Rynek miedzybankowy ulegl destrukcji. Banki nie akceptuja kredytu
komercyjnego, przez co towary leza w portach a statki, ktore transportuja 90%
towarow stoja bezczynnie.

Katastrofa zatacza coraz wieksze kregi.
Skutki bedzie widac juz wkrotce.
Chinskie banki podobno sprzedaja obligacje a rzad Chin juz wczesniej
powiedzial ze zmienia polityke ekonomiczna z proeksportowej na rozwoj rynku
wewnetrznego. To oznacza silnego Juana i ... oczywiscie ucieczke bankow
Chinskich z aktywow denominowanych w USD.

To ma jeszcze inne reperkusje.
Ceny elektroniki wzrosna.
Jezeli ktos planowal kupno monitora do komputera, ktory kosztowal 1000 PLN, to
teraz juz za tydzien te monitory beda kosztowac 2000.
To samo dotyczy pamieci, podzespolow, komputerow, slowem wszystkiego co jest
produkowane w Chinach. Chiny dyktuja ceny. Politycy ksztaltuja los miliardow
ludzi. Jezeli Chiny podjely decyzje o zmianie polityki ekonomicznej panstwa -
to znaczy, ze kryzys dopiero sie zaczyna. Swiat nie jest gotowy na takie
zmiany. Swiat nie ma bazy produkcyjnej ani rezerw pozwalajacych zamortyzowac
nagla, gwaltowna podwyzke cen produktow z Chin.

DOW po otwarciu spadl na -1200. Teraz odrabia. Hmm. To wyglada naprawde fatalnie.
Obserwuj wątek
    • przycinek.usa Re: Dzisiaj jest ODBICIE - TRZEBA sprzedawac. 10.10.08, 17:10
      "juz za tydzien" - jest przenosnia. Prosze tego nie traktowac doslownie. To sie
      wydarzy, ale czasokres jest podyktowany decyzjami z Chin. Jak uwolnia Juana, to
      reakcja rynku bedzie w tydzien.
      • deluc Re: 10.10.08, 17:55
        Generalnie sie zgadzam, czas produktow "wszystko i tanio" z Chin sie konczy.

        Ale, hym, mam troche za malo danych ale wydaje mi sie ze przestawic gospodarke
        to nie jest takie hop-siup. Nawet w wydaniu azjatyckiego kapitalizmu
        sterowanego. To trwa, miesiace i kosztuje. I drobny ale bardzo istotny problem -
        jak pobudzic konsumpcje w spoleczenstwie nastawionym na oszczedzanie? Inwestycje
        w infrastukture to jedno a zmiana preferencji konsumentow drugie. Zbrojenia?
        Pewnie tez.

        • krzysztofsf Re: 11.10.08, 03:36
          deluc napisał:

          > Generalnie sie zgadzam, czas produktow "wszystko i tanio" z Chin sie konczy.

          Czyli produkcja wlasna innych krajow znowu stanie sie konkurencyjna.
          Moga pojawic sie inwestycje, jesli istniejace fabryki beda zwiekszac produkcje i skutecznie ja sprzedawac na rynku europejskim.
      • herr7 pisał Pan, że 10.10.08, 18:18
        Amerykanie mogą zablokować rosyjskie (i w domyśle chińskie) wkłady w
        amerykańskie obligacje. Tzn. zachować się jak bank mający kłopoty z płynnością.
        Jak w takim razie wyobraża Pan sobie "pozbycie" się przez Chiny (i chyba Rosję)
        amerykańskich bondów wbrew Ameryce.
        • ewa9000 Re: pisał Pan, że 10.10.08, 18:51
          Może nie od rzeczy byłoby zahedgowanie gospodarstwa domowego
          poprzez kupienie pary eur/juan?
        • przycinek.usa Wszyscy dostana pieniadze. 10.10.08, 19:07
          Bez obawy. Sa takie machloje, ze kazdy dostanie swoje $$$.

          Nad czym my sie zastanawiamy?
          Przeciez wlasnie na naszych oczach dokonuje sie rewaluacja towarowa!
          Wszyscy mysla sobie - kupowac zloto? Kupowac obligacje?
          A to trzeba kupowac towary! To co jest tanie, co chcielismy kupic i od dawna
          czekamy. Bo wszystko kosztuje. Produkcja kosztuje. Produkcja nie bedzie taniec.
          Taniec bedzie kazdy papier.

          Co do mechanizmu obligacji, to sprawa jest tak banalna, ze az trudno uwierzyc,
          ze nikt o tym nie pisze. W USA rynek wystraszyl sie tak bardzo, ze NIKT NIC NIE
          KUPUJE.

          W efekcie deficyt handlowy powinien spasc.
          Rownoczesnie chiny zmienily polityke monetarna.
          Treasury MUSI emitowac obligacje, aby przezyc.
          A kupujacych bedzie MNIEJ.

          Dlatego jedyni kupujacy, to beda Ci, ktorzy kupuja za pieniadze z Discount
          Window. Czyli banki kupuja obligacje za pieniadze FED!

          I dlatego FED pokazuje Non-Borrowing w zakresie negatywnym wchodzacym w zapasc
          wykladnicza.
          Tu wykresik:
          research.stlouisfed.org/fred2/fredgraph?chart_type=line&width=1000&height=600&preserve_ratio=true&s[1][id]=BOGNONBR
          A wykres jest NIEAKTUALNY!!!!
          Obecna wartosc byla podana wczoraj i jest .... -363,136,000,000 dolarow!

          Prosze:
          federalreserve.gov/releases/h3/Current/
          I dlatego mowie, ze te obligacje sa strasznie niebezpieczne.
          Trzymanie czegokolwiek jest strasznie niebezpieczne.

          A wy chcecie kupowac, po tym jak Chiny i Japonia ZAKAZALY swoim bankom pozyczac
          pieniadze w USA! Banki Japonskie nie pozyczaja Europie! Wlasnie zadzwonil kumpel
          z Niemiec i powiedzial, ze nie przechodza transakcje kredytowe z USA. Pieknie.
          • przycinek.usa szczegoly 10.10.08, 19:11
            Tu napisalem szczegolowo jak to wyglada:

            forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=17007&w=85781282&a=85784761
            Czyli wszelkie dzialania Discount Window tworza pieniadze.
            Bank idzie pozyczyc do FED wydrukowana kase i kupuje obligacje i daje je do FED
            w zastaw kolejnej transzy pieniedzy!

            Przez to Treasury jest obciazone odsetkami, zadluzenie bankow wzrasta
            praktycznie do nieskonczonosci, ceny obligacji sie trzymaja!
            A podatnik traci na tym okolo 3% od volumenu.

            Czy nadal chcecie kupowac obligacje rzadowe?
            • herr7 jeżeli dobrze zrozumiałem... 10.10.08, 19:42
              to oznacza, że amerykańskie obligacje będą mieć wkrótce pozycję na rynku, jaką
              mają obligacje państwa Zimbabwe. Pytanie, jak Ameryka sfinansuje swoje bieżące
              wydatki, np. wojny i zbrojenia?
              • przycinek.usa Re: jeżeli dobrze zrozumiałem... 10.10.08, 19:45
                To jest zle zadane pytanie.

                Prawidlowe pytanie brzmi - CO BEDZIE JAK POLSKA STRACI 13.9 miliarda dolarow
                swoich rezerw!!!!!
                • herr7 Polska ma większe rezerwy... 10.10.08, 19:50
                  chyba z 80 mld $.
                  • przycinek.usa Re: Polska ma większe rezerwy... 10.10.08, 19:55
                    www.ustreas.gov/tic/mfh.txt
                    stan na lipiec 13.9 miliarda dolarow
                    • herr7 źle zrozumiałem... 10.10.08, 20:34
                      chodzi o "rezerwy" w amerykańskich bondach. Polskie władze uznają to za nasz
                      wkład w budowaniu demokracji. W końcu nie na darmo CIA finansowała Solidarność!
      • lukgre Re: Dzisiaj jest ODBICIE - TRZEBA sprzedawac. 12.10.08, 21:35
        A ja mam pytanie w co tych czasach inwestowac aby się zabezpieczyc
        na najgorszy ze scenariuszy.
    • sendivigius Re: Dzisiaj jest ODBICIE - osatni akt agonii 10.10.08, 19:18
      przycinek.usa napisał:

      > Na naszych oczach rozpada sie system finansowy swiata.

      > Katastrofa zatacza coraz wieksze kregi.

      > Skutki bedzie widac juz wkrotce.

      A nie mowilem! I cytacik: (zwroc uwage na date)

      .....................

      Owszem, sa
      Autor: sendivigius 01.07.08, 17:00
      Esperamos con paciencia, que la globalizacion se derrumba.
      F. Castro.

      ........................

      "...Aż zobaczyli, ilu ich
      Poczuli siłę i czas
      I z pieśnią, że już blisko świt
      Szli ulicami miast..."
      • sendivigius I jeszcze jeden post z archiwum 10.10.08, 19:25
        I jeszcze raz zwroc uwage na date.

        ...................................

        Re: i jeszcze potencjalna wartosc tych bankow
        Autor: sendivigius 25.07.07, 19:18

        Ej, po raz kolejny patrzysz nie tam gdzie trzeba. Mnie to przypomina
        sytuacje gdy w we wrzesniu 39 ludzie rabowali banki i poczty aby sie
        tylko zorientowac za miesiac ze tak zwanie pieniadze to tylko
        papier.

        To wymaga dluzszego wywodu, ale w skrocie: bank wcale nie pozycza
        realnych pieniedzy wiec jak sie mu nie odda to nie ma zadnej REALNEJ
        straty (strate wirtualna moze sobie zaksiegowac jak tylko zechce),
        natomiast splata pozyczki jest juz w pieniadzu realnym i z tego
        banki zyja, w ten sposob sa puszczane w obieg dodatkowe zadrukowane
        kawalki papieru i wlasnie dlatego MUSI istniec inflacja bo jej brak
        by podkopal fundamenty systemu.

        Ty patrzysz na sytuacje z punktu widzenia jakiegos jednego banku, ja
        patrze na stabilnosc calego systemu. Pozyczki mozna umorzyc albo
        zredukowac albo przemianowac albo inny hokus-pokus. Walute mozna
        wymienic itd itp. Tylko realnej pracy nie da sie zastapic
        ksiegowoscia. Ale niestety tu USA jest kiepskie i na uslugi jego
        ludnosci realna prace wykonuja obcokrajowcy, nie dlatego ze lubia
        ale dlatego ze nie maja wyboru, globalnie rzecz biorac jest
        wiec bankowi Japonii obojetne czy ma w sejfie trylion nic nie
        wartych dolarow czy kwadrylion nic nie wartych dolarow. To slowo NIC
        nie jest zadna przenosnia. Waluta papierowa nie jest realnie NIC
        warta, jej wartosc jest umowna. Czy wiecie ze polowa studolarowek
        (za granica USA) jest falszywa. Jest - i nic z tego nie wynika,
        spelnia swoja role tak samo dobrze jak te prawdziwe.

        Dlatego po pierwsze: pewne drobne ruchu kursow sa mozliwe, takze
        chwilowo kilka procent na dolarze w dol, ale moze i nie, te ruchy sa
        szumem systemu i sa spowodowane tak naprawde psychologia
        spekulantow. Po drugie na dluga perspektywe (rok albo wiecej) dolar
        wyplywa elegancko na powierzchnie.

        I jeszcze: z obligacjami RP nic sie nie stanie, beda sobie lezec tam
        gdzie leza. Obligacje rzad splaca jak akurat ma taki kaprys, bo nie
        jest zadna splata obligacji ich splata poprzez wypuszczanie nowych w
        wiekszym nominale, to jest tylko zmiana dluznika na glupszego niz
        poprzedni. I teraz powiedz czy byl JEDEN rzad we wspolczesnej
        historii co splacil dlugi (netto rzecz biorac)? Nie. Jak trzeba
        bedzie to sie zwola miedzynarodowa konferencje, zalozy nowe Breton
        Woods i UMORZY wszystkie dlugi wszystkich rzadow. Kto podskoczy i z
        czym?
        • przycinek.usa Re: I jeszcze jeden post z archiwum 10.10.08, 19:39
          To jest tylko jeden punkt widzenia, ktory zaklada, ze wszystko sie dobrze
          skonczy, pieniadze beda mialy wartosc dla szarych obywateli i dalej beda gowno
          warte dla systemu finansowego.

          I to jest blad.

          Bo ludzie maja rozum i jak widza, ze ich system kiwa, to beda kupowac zloto.

          Jezeli w wyniku tej sytuacji dojdzie do rozpadu handlu na swiecie (co sie
          zaczelo dziac) - to ruchy inflacyjne beda straszne.

          Nie bedzie zadnej logiki w ruchach cenowych. Jedne bankrutujace firmy beda
          wyprzedawac wsystko za bezcen a inne w wyniku kalkulacji kosztow podniosa ceny o
          100%.

          To co sie obecnie dzieje jest zadrukowywaniem dlugow.
          WSZYSTKICH dlugow. Zlych, dobrych, rzadowych, indywidualnych.
          Najwiekszym przekretem jest pomoc dla sektora bankowego za pominieciem
          produkcji. Na rynku zostanie gora papieru i masa zbankrutowanych firm produkcyjnych.

          Fundamentalnie lepszym rozwiazaniem byloby drukowanie pieniedzy dla ludzi. Wtedy
          przynajmiej jest po rowno. Wszystkim gowno.
          • przycinek.usa Re: I jeszcze jeden post z archiwum 10.10.08, 19:44
            I jeszcze jedno. Jezeli szukasz po archiwum, to znajdz watek 2 dolary za Euro.

            Ten watek bedzie nam potrzebny, kiedy dolar przebije ten poziom.
            Mysle, ze powinien powstac nowy watek pod tytulem 5 dolarow za Euro.


            research.stlouisfed.org/fred2/fredgraph?chart_type=line&s[1][id]=BOGNONBR&s[1][range]=5yrs
            -363 miliardow dolarow! Ha!
            • energobioster Re: I jeszcze jeden post z archiwum 11.10.08, 02:26
              Czyli trochę się gmatwasz w tym wszystkim, sądząc z jednej stronny
              że PLN będzie się wyraźnie osłabiał do USD, a z drugiej strony że
              USD padnie na pysk w stosunku do EUR. Gdyby takie proporcje
              zachować, to EUR/PLN będzie superwydajną windą do nieba na tle
              powoli rosnącego USD/PLN.
              • przycinek.usa Re: I jeszcze jeden post z archiwum 11.10.08, 03:58
                Pogubiles sie. Pisalem, ze PLN bedzie sie teraz oslabiac. Nie pisalem dokladnie
                o stosunku PLN do USD w dlugim terminie poza przewidywanym poziomem w grudniu,
                czyli 3PLN za 1USD. USD padnie na pysk tylko w sytuacji ucieczki kapitalu. Nie
                napisalem, ze to sie stanie teraz. Pisalem, ze teraz jest gigantyczna presja na
                umocnienie dolara. Ostatnio jest duzo watkow, w kazdym co innego, to mozna sie
                pogubic.
                • viva_barca Re: I jeszcze jeden post z archiwum 12.10.08, 11:13
                  Mam w Polsce kredyt mieszkaniowy.
                  Mam tez troche oszczednosci, czy w obecnej sytuacji przeznaczyc je na nadplate
                  kredytu? Zebv zredukowac przyszle odsetki jak niedlugo bedzie hiperinflacja i
                  stopy procentowe gwaltownie skocza w gore?
                  • robisc Re: I jeszcze jeden post z archiwum 12.10.08, 11:24
                    to jest kwestia biezacej plynnosci budzetu domowego; jezeli masz stabilna prace
                    i nie obawiasz sie jej utraty, nadplata jest warta rozwazenia; w przeciwnym
                    wypadku lepiej miec gotowke na "czarna godzine";

                    wzrostu kosztow kredytu tak bardzo bym sie nie obwiawal, poniewaz juz obecnie
                    mamy kuriozum, polegajace na tym, ze oprocentowanie kredytu mieszkaniowegow PLN
                    jest nizsze od niektorych lokat (to sie narobilo smile)

                    jest jest kwestia w jakiej walucie posiadsz kredyt; jezeli np. w CHF, to chyba
                    warto poczekac na umocnienie PLN, bez zadnej jednak gwarancji, ze nie bedzie
                    odwrotnie; takie czasy
                    • viva_barca Re: I jeszcze jeden post z archiwum 12.10.08, 11:32
                      Dziekuje za odpowiedz, tak, jest to kredyt w CHF, zarobki mam wiekszosc w euro,
                      czesc w pln.
                    • bieda_inwestor Re: I jeszcze jeden post z archiwum 12.10.08, 13:12
                      To samo pytanie, tylko Z EUR.
                      Tzn, mieszkanie w Polsce, dochody i spodziewany przyplyw gotowki w EUR, kredyt w
                      EUR.
    • darek.biz Re: Dzisiaj jest ODBICIE - TRZEBA sprzedawac. 13.10.08, 06:56
      Dzisiaj 13-go.W piątek podczas krachu kupiłem KGHM po 28,5 zł dziś będzie
      odbicie fiuty w USA 4% co sądzicie sprzedawać i uciekać? Czy niedzielne
      posiedzenie G7 czy kogoś tam uspokoi rynki?
      • przycinek.usa Re: Dzisiaj jest ODBICIE - TRZEBA sprzedawac. 13.10.08, 07:10
        Przyjmujemy tutaj zasade, ze nie doradzamy nikomu. Prosze mnie zle nie
        zrozumiec. Moze trzeba sprzedac, a moze nie? Kto to wie? Kazdy odpowiada za
        swoje inwestycje. Ja tylko moge powiedziec, ze fundusze inwestujace w bondy
        komercyjne w USA daja yieldy na poziomie 16%.
        Zadna Polska spolka nie dorowna takiej atrakcji rynkowej. Polskie spolki nie
        placa az takich dywidend. Dlatego zagranica na pewno nie bedzie kupowac KGHM w
        dlugim terminie. KGHM jest potencjalnym bankrutem. A technicznie to WGPW moze
        sie odbic nawet przez 2 tygodnie. Nie mozna porownywac USA z reszta swiata, bo
        jest przesuniecie cyklu. USA jest wczesniej w cyklu. Ja prywatnie uwazam, ze DOW
        jest skazany na dalszy spadek. Uwazam tez ze krach sie zaczal i wlasnie TRWA.
        Zadaj sobie pytanie - cos zrobi KGHM, jezeli jutro (we wtorek twojego czasu) DOW
        zaliczy -700 pktow?

        A konczac powiem, ze odbicie na DOW jest naprawde niewykluczone.
        Moze trwac nawet kilka dni. Ja w to absolutnie nie wierze, ale znam mase
        traderow, ktorzy uwazaja, ze teraz bedzie odjazd i idziemy po 4-5% dziennie az
        do piatku. Ja nie wierze w zaden wzrost.
        Moge sie mylic.
        • przycinek.usa dodatek 13.10.08, 07:12
          Nalezy obserwowac LIBOR. Jezeli libor po decyzjach EU z niedzieli zaliczy
          spadek, to USA powieli te decyzje i mozliwe, ze sie na chwile rynek uspokoi.
          LIBOR jest kluczem do odblokowania gospodarki. A jak sie pomylisz, to stracisz
          pieniadze.

          • darek.biz Re: dodatek 13.10.08, 07:40
            czy masz jakąś stronę gdzie można zobaczyć notowania oprocentowań?
          • tomaszxy Re: dodatek 13.10.08, 13:48
            Przycinek, masz moze jakiegos maila, którego odbierasz? Chciałem skonsultować
            pewną moją opinie. napisz tomaszxy@NOSPAM.gazeta.pl
            • przycinek.usa Re: dodatek 14.10.08, 00:23
              Mozesz do mnie napisac jak chcesz. Jezeli masz jakas opinie, albo teorie to wal
              na forum i przedyskutujemy.
              • darek.biz witam ! mam dobry humorek ponieważ udało mi się 14.10.08, 22:40


                zarobić parę ładnych groszy na Kghm +16%. Gotówka z zyskiem w kieszeni jednak
                straty po roku mnie jeszcze męczą. Co dalej? Czytam wasze komentarze i próbuje
                odgadnąć przyszłość. Czytam też na necie
                wojciechbialek.blox.pl/2008/10/Jeden-wykres.html przyznam si e że nie
                kumam tego wykresu - może ktoś mi wytłumaczy co podmiot liryczny miał na myśli?
                pozdrawiam
                • kavoo Re: witam ! mam dobry humorek ponieważ udało mi s 14.10.08, 22:47
                  interpretacje masz w komentarzach na blogu. nie sadze, aby ktos
                  tutaj arbitralnie ja podwazal.

                  ps. gratulacje za dobry moment wejscia w KGHM
                • przycinek.usa wykres jest nieaktualny 14.10.08, 23:06
                  ech, Wojtek Bialek stara sie dokonac porownania wykresow w okresach krachow i
                  obecnie. Choc rysynki wygladaja podobnie, to wykres "obecny" [czarna kreska]
                  jest skrocony a brak zakresu czasowego utrudnia analize. Jezeli juz koniecznie
                  na sile chcesz dokonac porownania obecnego kryzysu do lat 30tych to ja uwazam,
                  ze szczyt ze stycznia 2000 odpowiada szczytowi z poczatku wrzesnia 29 a szczyt
                  2gi, z pazdziernika ubieglego roku odpowiada szczytowi z kwietnia roku 30tego.
                  Wytlumaczenie jest bardzo proste. Obecnie rynek jest duzo wiekszy. Jest DUZO
                  wiecej konsumentow. Jest FIAT money i skala kreacji pieniadza w stosunktu do GDP
                  znacznie przekroczyla skale z lat 20tych. Powstalo duzo wiecej kredytu i to
                  znacznie wydluzylo czas reakcji rynku. Dlatego takie wykresy powinno sie
                  przeskalowac nie tylko na osi cen ale i na osi czasu.

                  Dodatkowo ja nie zgadzam sie z pogladem, ze obecnie rozpoczynamy depresje a la
                  30te. Moim zdaniem sytuacja odpowiada bardziej kryzysowi 1873. Bylo duzo gorzej.
                  Uwazam tez, ze to co sie teraz dzieje rozpocznie lawine spadku, ktora nastapi TERAZ.

                  Dlatego wszystkim goraco polecam lokaty bankowe. Zadne inwestycje.
                  • robisc Re: wykres jest nieaktualny 14.10.08, 23:59
                    przycinek.usa napisał:


                    > Dlatego wszystkim goraco polecam lokaty bankowe. Zadne inwestycje.

                    zebys wiedzial , ze rosna smile
    • bush_w_wodzie `buy the dip' - dwie analogie 13.10.08, 22:18

      analogie sa bardzo czesto falszywymi doradcami. niemniej warto je znac i
      przyjmowac z odpowiednim dystansem

      analogia pierwsza:

      zwracam uwage na `buy the dip'

      www.buyandhold.com/bh/en/education/history/2004/great_wall_street_crash.html

      1/2/20 Dow Jones - 108.76
      12/31/20 - 71.95 [market meandered up then.]
      5/20/24 - 88.33 [the low until long after the Crash]
      12/31/27 - 202.40 [high close for the year]
      12/31/28 - 300.00 [high close for the year, now the market is cranking]
      9/3/29 - 381.17 [high for bull market]
      9/30/29 - 343.45
      10/23/29 - 305.85
      10/24/29 - 299.47
      10/25/29 - 301.22
      10/26/29 - 298.97
      10/28/29 - 260.64 [market closed the 27th]
      10/29/29 - 230.07 [HELP!!!]
      10/30/29 - 258.47 [Buy the dip! Buy the dip! C'mon!!]
      10/31/29 - 273.51 [See, I told you to Buy the dip!]
      11/13/29 - 198.69 [Homer Simpson: Doh!!]
      11/21/29 - 248.49 [Just your basic 25% one week rally]
      12/31/29 - 248.48 3/31/30 - 286.10 [Yup, no sweat. I got this market thing all
      figured out]
      4/17/30 - 294.07 [the peak]
      12/31/30 - 164.58
      7/8/32 - 41.22 [90% decline from 9/3/29 and also the lowest level for the next
      75 years]


      analogia druga:

      dolek indeksow gieldowych w usa od wiosny do jesieni 2002. po fazie bardzo
      gwaltownych spadkow ogloszono wtedy w amerykanskich mediach ze bessa sie
      skonczyla. `buy the dip'. i faktycznie - to byl dip - po ktorym zaczal sie
      kilkuletni trend wzrostowy. pamietam wysuwane przez sceptykow argumenty w
      najgoretszym okresie: `byloby to pierwsze w historii minimum gieldy ktore
      zostalo ogloszone w mediach'. a jednak to wlasnie mialo miejsce


      i zamiast komentarze - jedno mgliste wspomnienie. otoz przy okazji
      przeszukiwania netu w czasie poprzedniego duzego rynku niedzwiedzia (2000-2002)
      przewinalo mi sie przed oczami streszczenie artykulu ekonomicznego - w ktorym
      dyskutowana byl metoda zapobiegania glebokim katastrofalnym krachom przez serie
      kontrolowanych serii krach/odbicie (oprawa medialna bylaby tu waznym elementem
      socjotechniki w rekach `inzynierow spolecznych i ekonomicznych'). to sie
      nazywalo `szczepenie rynku' (market immunization) czy jakos tak. a posteriori
      swietnie pasowalo do tego co dzialo sie w 2002. ale to oczywiscie o niczym nie
      swiadczy
      • przycinek.usa Re: `buy the dip' - dwie analogie 14.10.08, 22:48
        Buy the dip?

        Bush, jezeli masz dostep do wykresow historycznych to obejrzyj sobie WIG w
        koncowce marca 94. Nie pamietam dokladnie dat ale to byl ostatni tydzien marca.
        Poniedzialek/wtorek spadek, [buy the dip], czwartek sile odbicie i redukcje
        kupna (bo to byl pojedynczy fixing) - zobacz sobie co sie stalo w kolejnym
        tygodniu.
        • bush_w_wodzie Re: `buy the dip' - dwie analogie 14.10.08, 22:56
          przycinek.usa napisał:

          > Buy the dip?
          >

          raczej: `buy the dip'

          czy przeczytales moj post w miare dokladnie?
          zwracam uwage na cyferki przy datach i komentarzach do nich...

          odruchowo pisze w starej manierze a czasy takie ze trzeba chyba kawe na lawe

          analogie oczywiscie nierzadko wodza na manowce. jesli jednak analogia z wielka
          depresja sie potwierdzi - to dow jones moze spokojnie osiagnac 2000 zanim nasze
          forum osiagnie 50 tys postow
          • przycinek.usa Re: `buy the dip' - dwie analogie 14.10.08, 23:08
            Twoj post dokladnie czytalem i odpowiedzialem jedynie na 'buy the dip.' -))

            Bardzo dokladnie. He he he.

            • bush_w_wodzie Re: `buy the dip' - dwie analogie 14.10.08, 23:15

              no - mialem takie podejrzenia

              ale analogie historyczne sa w sumie malo wartosciowe. byc moze sytuacja jest
              zupelnie bezprecedensowa. dzieki papierowi i derywkom (uklony dla polarnego)

              tak czy inaczej - inwestycje sa teraz wyzwaniem dla ryzykantow z gornej polki
              • weev Re: `buy the dip' - dwie analogie 14.10.08, 23:26
                A'propos gornej polki.

                www.bloomberg.com/apps/news?pid=20601087&sid=aDVgqxiT9RSg&refer=home


                • bush_w_wodzie ludzie i ich czas 14.10.08, 23:40

                  on po prostu zrozumial ze domek z kart juz trzeszczy... i byl na tyle sprawny ze
                  przelozyl ta intuicje na konkretna taktyke. domyslanie sie zagrozenia wielka
                  niestabiloscia - to na forach gw byl chleb z maslem od 2001 (odkad forum
                  ruszylo). i to nie byl slepy traf tylko poprawna obserwacja. najpierw byla
                  kombinacja wielkich nierownowag handlowych przejadania przez usa wlasnego
                  kapitalu i zycie usa na koszt reszty swiata (komentator, pawel-l). potem doszlo
                  straszenie widmem deflacji i kaskadowych bankructw (pawel-l przycinek). potem
                  doszla wizja totalnego kolapsu fiat money i derywek (polarny damkon (?)). wiec
                  swiadomosc byla w narodzie. problem tylko w tym jak to przelozyc na strategie
                  inwestycyjna

                  nie lubie `magicznych slow' ktore jakoby daja recepte na sukces. `black swan' to
                  dla mnie nazwa dla tego ze facet _syntetycznie_ wyczul (wyrozumowal? mial odwage
                  wyrozumowac i przyjac do wiadomosci konsekwencje?) ze nadchodza wielkie zmiany.
                  buffett utrzymuje sie na powierzchni przez dziesieciolecia bez takiej oprawy
                  rodem z basni tysiaca i jednej nocy
    • przycinek.usa Watpliwosci? 15.10.08, 22:03
      Czy ktos ma jeszcze jakies watpliwosci?

      DJI -735; -7.9%
      • mstrzelec2 Re: Watpliwosci? 15.10.08, 22:31
        Co zrobić... chyba zostaje twardo złapać się za swój własny stołek i bardzo
        mocno się trzymać.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka