Radzymin: Ksiądz obnażony

[lastlogin]

Źródło: wiesci.com.pl/2016/11/radzymin-ksiadz-obnazony

Nie rozumiem zupełnie po co to całe zamieszanie. Ksiądz też człowiek i chętnie by sobie poruchał. Już chyba Stonoga i Wieści nie wiedzą jak inaczej zaistnieć i kręcą na siłę aferę.

[lastlogin]

www.zbigniewstonoga.eu/2016/11/ksiadz-ireneusz-koper-do-wiernej-w-radzyminie-niech-ci-cipa-cieknie

Powyżej trochę więcej szczegółów, no i opublikowali to "gorące" zdjęcie [+18]. Ta niby niewinna panienka skomentowała je słowami "Seksi. Kiedy jesteś sam na plebanii?". Czy nie świadczy to jednoznacznie o jej aprobacie dla zachowań księdza i zainteresowaniu? Skąd więc ta cała afera? Pewnie mąż się dowiedział i teraz udaje uwiedzioną i wykorzystaną...

[rabane]

To ne był niewinny żart. Nie była pierwszą w taki sposób zaczepioną. Nie była również pierwszą skrzywdzoną. Brawo Kochani za spryt i odwagę. Bawił się życiem innych nie patrząc na skutki.
Dlaczego nie założył rodziny i nie poczuł odpowiedzialności za drugą osobę tylko właził z butami w czyjeś życie pozostawiając za sobą zgliszcza moralne i etyczne chowając się co niedziela za majestat ołtarza?

[lastlogin]

Jesteś widać straszną dewotą, że ci to przeszkadza. Według mnie nie było tam nic niewłaściwego. Ksiądz może sobie robić co tylko chce, aby tylko dyskretnie by nie gorszyć parafian. On starał się zachować dyskrecję, więc nie można mu nic zarzucić. Z kolei kobitka, nawet zamężna, może też dawać komu tylko zechce i nie ma w tym nic gorszącego. W niektórych przypadkach może to nawet uratować związek, w przypadku gdy partnerzy są niedopasowani pod względem możliwości czy temperamentu. Jedyne moje zastrzeżenia budzi flirtowanie księdza ze swoimi uczennicami - i to wcale nie dlatego że były niepełnoletnie, ale że zachodził tutaj pewien rodzaj zależności. Mój kolega nauczyciel też kiedyś odwiedzał burdele, ale pomimo iż również lubi takie młódki, to zapytany czy skłonny byłby pofiglować z własną uczennicą to stanowczo zaprzeczył - właśnie ze względu na problemy wynikające ze stosunku zależności.

Ja osobiście wołałbym pójść do konfesjonału gdzie siedzi ksiądz Ireneusz, niż jakiś nieżyciowy sztywniak.

[rabane]

Odnoszę wrażenie graniczące z pewnością że jesteś księdzem więc nie podejmę polemiki. Nadmienię jedynie raz jeszcze że nie była jedyną ale mam nadzieję że ostatnią. Ciekawi mnie jak zachowałbyś się drogi przedmówco gdyby to dotyczyło bezpośrednio Ciebie i Twojej rodziny. Czy wówczas również temperament, alkohol lub samotność (sam ją wybrał) byłaby wystarczającym argumentem na obronę naszego ojczulka Eliasza (hańbi nawet imię swojego patrona) Pozdrawiam

[lastlogin]

A ja mam wrażenie że po prostu zazdrościsz. Dawnoś bolca nie miała i stąd te pretensje. Gdyby to ciebie ksiądz posuwał na boku to byłoby wszystko OK. Zwykła ludzka zazdrość.