Dodaj do ulubionych

Żydzi a komunizm i Żydzi

28.06.13, 01:26
Wiem, że się narażę łysym pałom spod znaku kibolstwa i takim-że narodowcom w wydaniu klozetowym, ale mało mnie to obchodzi. Chodzi o to, by wyprostować banialuki krążące po świecie od bez mała 100 lat, a mianowicie, że - rzekomo – komunizm był dziełem Żydów oraz że nawzajem się hołubili.
W rzeczywistości sprawa ma się zupełnie inaczej, co dość dobitnie wyklarował Arno Lustiger w swojej książce, wydanej również u nas, „Czerwona księga. Stalin i Żydzi”.
Otóż po pierwsze, bolszewizm i tzw. rewolucja bolszewicka, poza niemiecką ręką, była dziełem motłochu, tłuszczy, pijaków, wyrzutków, dezerterów, maruderów, dekowników i wszelkiej maści nicponi, jakich pełno w każdym społeczeństwie, oraz zdegenerowanych pseudo-inteligentów, którzy pociągali za sznurki. Byli wśród nich również wcale licznik renegaci spod gwiazdy Dawida, ale czy rzeczywiście Żydzi?
[Tu wyjaśnię, że osobiście wyznaję zasadę, iż narodowość/przynależność etniczna jest li tylko kwestią moralną, a mówiąc dokładnie – własnego wyboru. Po długim namyśle doszedłem do wniosku, że to jest jedyna niesprzeczna definicja narodowości, każda inna prowadzi do absurdu. Co prawda sami Żydzi uważali, a może i nadal uważają, że jest inaczej, mianowicie, że Żydem jest ten, kto ma matkę Żydówkę i jest praktykującym (cokolwiek to znaczy), bo 100 lat temu „Żyd” oznaczał raczej wyznanie niż narodowość. Tyle uwag na marginesie].
Właśnie p. Lustiger zwrócił uwagę na to, że społeczność żydowska początków XX w. w Rosji była jeszcze bardziej zróżnicowana niż sami Rosjanie. A więc po pierwsze, była wcale liczna grupa bogatych czy też średnio zamożnych Żydów; ci nie tylko bolszewickiego puczu nie poparli, a wręcz przeciwnie – w pierwszej kolejności padli jego ofiarą, tak samo jak "wyzyskiwacze" wszelkiego innego pochodzenia. Po drugie, część społeczności żydowskiej nie tyle popierała pucz, co nie chciała bronić dawnego porządku, a więc wspierać „białych”, bo niby w jakim celu? Zbyt świeżo w pamięci były 1) pogromy, 2) strefy osiedlenia, 3) numerus clausus na uniwersytetach i wszelkie inne szykany, znane z czasów caratu. Pytanie retoryczne: niby jak miał prowadzić interesy duży czy średni kupiec żydowski albo fabrykant, skoro w 1/3 (około) guberni nie miał prawa się osiedlić, czyli kupić nieruchomości? Jeśli jakaś grupa żydowska poparła pucz, to raczej mienszewików czy eserowców, wcale niekoniecznie bolszewików. Dalej, istnieli żydowscy socjaliści czy też socjaldemokraci, związani z „Bundem”. No ci to już w ogóle byli podejrzani od samego początku dla bolszewików, nie mówiąc o syjonistach. Ortodoksyjni Żydzi byli tak samo tępieni jak i cerkiew prawosławna, w jaki więc sposób mieliby popierać bolszewików?
Były jednak jeszcze dwie grupy, które nie bardzo wiadomo, jak zakwalifikować. Mianowicie, już w XIX w. rosła liczba małżeństw mieszanych: rosyjsko-żydowskich, polsko-żydowskich itd. itp. Bardzo często było tak, że ów żydowski małżonek/małżonka odchodził stopniowo od swoich korzeni, a tu nagle, powiedzmy po kilkudziesięciu latach ktoś mu/jej wyciągnął „Jewriej!”. No i ostatnia grupa, właśnie ta, która sprawie żydowskiej wyrządziła najwięcej zła: wyrzutki/renegaci, tzn. ci, którzy zerwali ze swymi korzeniami i chcieli uchodzić za Rosjan. To właśnie spośród tych wywodzili się osobnicy pokroju Trockiego; oni nie uważali się za Żydów, lecz za rewolucjonistów, a po rewolucji narodowość miała stracić wszelkie znaczenie. Przeliczyli się! Inni, nie-żydowscy rewolucjoniści bynajmniej nie zapomnieli… A skrywanie czegokolwiek, np. pochodzenia, wywoływało podejrzenia u niewierzącego nikomu tow. Koby. W początkowym okresie, powiedzmy do II W. Św., niby antysemityzmu w ZSRR nie było, ale - jak zwraca uwagę Lustiger - to były tylko pozory. Erupcja nastąpiła w okresie już powojennym. O tym, że ów podskórny antysemityzm jednak istniał, świadczy fakt, że już pod koniec lat 30-ych w najwyższych gremiach Żydów praktycznie nie było – poza jednym „dyżurnym” Kaganowiczem.
Dlatego warto przeczytać Lustigera i przemyśleć.
Obserwuj wątek
    • jeepwdyzlu Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 28.06.13, 08:03
      z tym mitem rozprawia się też Profesor Śpiewak w "Żydokomunie"
      Nie czytałem, ale słyszałem wywiady z autorem gdzie wyjaśnia, dlaczego - juz po rewolucji - komunizm był atrakcyjny dla niezamożnych Żydów. Oczywiście z powodu nienawiści, szykan i prześladować, któremu Żydzi byli poddawani przez stulecia, a nasilenie nastąpiło pod koniec XIX wieku.
      I powiem rzecz niepoprawną politycznie, ale Żydzi byli winni antysemityzmu. Czemu? Bo się nie integrowali. Żenili między sobą, wspierali, mówili innym językiem (jiidysz), po polsku (czy węgiersku czy słowacku - żydłaczyli. Nie potępiam, ale polityka życia wśród ludzi innych religii OBOK - jak zawsze (vide wygnania z Hiszpanii w XV wieku, czy pogromy w Średniowieczu) - kończy się obcością, zobojętnieniem czy też nienawiścią.
      Nieliczni odszczepieńcy próbujący wejść do mainstreamu - jak Tuwim - byli przez swoich traktowani jako zdrajcy...
      Tą tendencję nakręcania nienawiści - powinni przestudiować muzułmanie żyjący współcześnie w Anglii czy Niemczech. Pomysł życia OBOK i nieakceptowanie reguł większości - kończy się wyobcowaniem. To przykre ale ten mechanizm działa od tysięcy lat. Nie popieram, ale rozumiem.


      Zaskakujący natomiast jest antysemityzm w Niemczech - w latach 30 tych w Niemczech Żydów było bardzo mało - ok 200 000 (przypomnę, w dwa razy mniejszej Polsce - 3.35 miliona!) a Ci którzy w Niemczech mieszkali byli znakomicie zasymilowani - co przeczy wywodom powyżej.

      Pozornie. Bo DZIŚ antysemityzm jest aktywnością zastępczą - vide antysemityzm w Polsce. Żydów nie ma, ale antysemici za żyda uważają każdego swego "wroga" vide Wałęsa, Tusk (!), czy różni kardynałowie...
      Dzisiejsi antysemici w Polsce - są tacy sami jak naziści w III Rzeszy. Zresztą popierają taką samą partię. PIS jest narodowo socjalistyczna jak NSDAP. Pozornie konserwatywna, liżę dupę kościołowi, jest populistyczna, wodzowska, niesprawiedliwa, cyniczna....
      jeep
      • erka-4 Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 28.06.13, 08:29
        jeepwdyzlu napisał:
        Zaskakujący natomiast jest antysemityzm w Niemczech - w latach 30 tych w Niemczech Żydów było bardzo mało - ok 200 000 (przypomnę, w dwa razy mniejszej Polsce - 3.35 miliona!) a Ci którzy w Niemczech mieszkali byli znakomicie zasymilowani - co przeczy wywodom powyżej.


        ...ilość nie istotna,ale skoro tak się zasymilowali i zintegrowali z Narodem niemieckim,to jakim cudem ten naród wybrany niemiecki wiedział,gdzie przykleić lub przyszyć tę dawidową gwiazdę,czyżby po zapachu rozpoznawali Żyda ?
        • gandalph Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 28.06.13, 16:01
          "akim cudem ten naród wybrany niemiecki wiedział,gdzie przykleić lub przyszyć tę dawidową gwiazdę,czyżby po zapachu rozpoznawali Żyda ?"
          Jak zwykle jesteś niedoinformowany. Niemcy, przy swojej pedanterii, nie mieli z tym kłopotu. Tam, podobnie jak w paru innych krajach, istniało coś takiego jak podatek kościelny, w związku z czym był porządek w papierach. Wystarczyło skonfiskować księgi kahału i od razu było wiadomo, kto jest Żydem.
          W Polsce tego nie było i nie ma, co ułatwia zadania "żydożercom", bo mogą bezkarnie przylepiać łatki.
          • jeepwdyzlu Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 28.06.13, 17:17
            domyślam się, że odpowiadasz na post tego debila erki
            ja na szczęście ich nie widzę

            nawiasem mówiąc
            Niemcy kupili w 1936 roku 250 programowanych maszyn liczących IBM (jeszcze nie komputery, już nie liczydła)
            dzięki którym selekcjonowali Żydów
            IBM po wojnie (grubo) zapłacił jakieś odszkodowanie, bo oczywiście znakomicie wiedzieli po co sprzedają i jakie będą konsekwencje
            Niemcy wykorzystali te maszyny jako bazę budowy włąsnego komputera - który uruchomili w 1943 roku i odczytywali na nim rosyjskie depesze z Nowego Jorku.
            Po wojnie maszyna wpadła w ręce Amerykanów, odczytali wszystkie swoje depesze (które przechwycili, ale ich nie złamali) i zamknęli całą ruską agenturę (setki osób)
            To znana sprawa, która początek wzięła z chęci selekcji....
            jeep

            jeep
            • gandalph Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 28.06.13, 19:16
              jeepwdyzlu napisał:

              > domyślam się, że odpowiadasz na post tego debila erki
              > ja na szczęście ich nie widzę
              Dobrze się domyślasz; zobaczyłem te wypociny tylko dlatego, że się wylogowałem, a nie zamknąłem strony.
              >
              > nawiasem mówiąc
              > Niemcy kupili w 1936 roku 250 programowanych maszyn liczących IBM (jeszcze nie
              > komputery, już nie liczydła)
              > dzięki którym selekcjonowali Żydów
              > IBM po wojnie (grubo) zapłacił jakieś odszkodowanie, bo oczywiście znakomicie w
              > iedzieli po co sprzedają i jakie będą konsekwencje
              > Niemcy wykorzystali te maszyny jako bazę budowy włąsnego komputera - który uruc
              > homili w 1943 roku i odczytywali na nim rosyjskie depesze z Nowego Jorku.
              To była w pewnym sensie koprodukcja niemiecko-fińska (Finowie mieli spore osiągnięcia w łamaniu szyfrów sowieckich). W danym przypadku chodziło o tzw. szyfry jednorazowe, które w zasadzie (tzn. w teorii i praktyce) są nie do złamania, ale u Ruskich tak już jest, że jak coś można spieprzyć, to spieprzą. Istota tych szyfrów polega na tym, że do zwykłych, banalnych podstawień typu "A=781", "B=324"... dodaje się kolejno liczby losowe z bloczka jednorazowego. Drugi taki sam ma odbiorca. W rzeczywistości jednak nie jest łatwo zrealizować losowość tych liczb. Nie jest to specjalną przeszkodą, jeśli przestrzega się elementarnej zasady, że każdy szyfr można wykorzystać jeden raz. Tymczasem Sowieci, z braku bloczków, zwłaszcza w 1941 r., używali tych samych wielokrotnie. Niemcom udało się, dzięki owej maszynie, odtworzyć algorytm generowania liczb "losowych" i dalej poszło.
              A element fiński w tej zabawie polega przede wszystkim na tym, że rankiem 22. czerwca 1941 ich służba bezpieczeństwa wtargnęła do konsulatu sowieckiego w Petsamo i przejęła książkę kodową, której sowieckim bezpieczniakom nie udało się zniszczyć. Trochę ją tylko przypalili.
              > Po wojnie maszyna wpadła w ręce Amerykanów, odczytali wszystkie swoje depesze (
              > które przechwycili, ale ich nie złamali) i zamknęli całą ruską agenturę (setki
              > osób)

              Między innymi Harry Hopkins, Alger Hiss, Rosenbergowie i wielu innych. Cień padł też na Guya Burgessa z amb. brytyjskiej, a potem - Kima Philby. Sprawa zatoczyła szerszy krąg obejmując W. Brytanię i Australię, bo tam też przechwytywano sowieckie depesze dyplomatyczne.

              > To znana sprawa, która początek wzięła z chęci selekcji....
              > jeep
              >
              > jeep
              >
              • erka-4 to nie debile... 01.07.13, 12:54
                ...to agenci,którzy Światem rządzą od wieków,mnie władza nie nęci,gdy mi się znudzi mogę jako ten debil podłożyć jej nogę,gdy na to zasłużą owi agenci.
                Tym także pora najwyższa podziękować za usługi.
          • eres2 Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 23.07.13, 00:20
            Gandalph: Niemcy, przy swojej pedanterii, nie mieli z tym kłopotu. Tam, podobnie jak w paru innych krajach, istniało coś takiego jak podatek kościelny, w związku z czym był porządek w papierach. Wystarczyło skonfiskować księgi kahału i od razu było wiadomo, kto jest Żydem.
            W Polsce tego nie było i nie ma, co ułatwia zadania "żydożercom", bo mogą bezkarnie przylepiać łatki.


            eres: Niemiecka pedanteria i Peinligkeit posunęły o wiele dalej badania na tzw. aryjskość swoich obywateli, niż tylko zaglądanie do ksiąg instytucji judaistycznych.
            Do udokumentowania „aryjskości”, czyli do sporządzenia dokumentu zwanego „Dowód aryjskiego pochodzenia” (Nachweis der arischen Abstammung) obowiązani byli wszyscy Niemcy, także wszystkie osoby zamieszkujące obszary Polski inkorporowane do Rzeszy. Przy tym do złożenia dowodu aryjskości obowiązane na tych terenach były zarówno osoby, które podpisały którąś z DVL, jak i Polacy, którzy zachowali status Polaka. Nakłaniano równocześnie do sporządzania drzewa genealogicznego. W tym celu kolportowano gotowy formularz („Ahnentafel”) dla 5 pokoleń rodu konkretnego obywatela Rzeszy.
            7.4.1933 uchwalona została w Niemczech tzw. „Ustawa dla przywrócenia stanu urzędników zawodowych” (Gesetz zur Wiederherstellung des Berufsbeamtentums). Paragraf 3 tej ustawy ustanawiał obowiązek udokumentowania aryjskości przez osoby zajmujące pozycje publiczne. Rozróżniano dwa rodzaje „dowodu aryjskości”: „mały” i „duży”. W ramach „małego dowodu” należało przedłożyć siedem aktów urodzenia lub chrztu (probanta, jego rodziców i czworga dziadków), a także trzy akty ślubu (rodziców i dziadków). „Ustawa dot. gospodarstw dziedzicznych” (Reichserbhofgesetz) oraz warunki przyjęcia w poczet członków NSDAP wymagały (także od współmałżonka) udokumentowania aryjskości aż po rok 1800, a w przypadku funkcjonariuszy SS po rok 1750. Z wprowadzeniem w roku 1935 „Ustaw Norymberskich” rozciągnięto obowiązek udokumentowania aryjskości na wszystkich Niemców.
            Natomiast popularny tzw. „Familienstammbuch” to tylko rodzaj pamiętnika rodzinnego, nie mającego nic wspólnego z wyżej opisanymi ustawami.

            Forumowych antysemitów pragnę przy sposobności przestrzec. Niech Was nie wprowadza w błogostan efekt starannej lustracji dolnych partii Waszego odwłoku, bowiem równie ważna jest pełna wiedza dot. szczegółów Waszych rodowodów.
            Brak tej wiedzy przyprawił ongiś o skrajny dramat niemieckiego radiologa – doktora Waltera Müllera. Ów pan doktor Müller poprzestał bowiem na tej pierwszej czynności i jej - korzystnym dlań - negatywnym wyniku, czyli wszystko było w komplecie na swoim miejscu i to od urodzenia.

            Także ówże Müller był antysemitą, także i on paskudnie wyrażał się o Żydach, a jeszcze paskudniej ich traktował. Marnie skończył, choć nie tak, jak można było oczekiwać.
            Oto jak stać się swoją własną ofiarą: forum.gazeta.pl/forum/w,175,141167130,141167130,Sam_sobie_sprawca_i_ofiara_.html

            Walter Müller (SS-Mitglied)
            de.wikipedia.org/wiki/Walter_M%C3%BCller_(SS-Mitglied)
            fotka:
            www.faz.net/polopoly_fs/1.557754!/image/4085160751.jpg_gen/derivatives/default/4085160751.jpg
            www.stern.de/politik/geschichte/2-nazi-vergangenheit-wie-ss-mueller-eine-stadt-in-atem-haelt-617926.html
            • erka-4 Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 23.07.13, 07:22
              Tematem wątku jest stosunek Żydów do komunizmu i odwrotnie,więc czy mogą mieć pretensje Żydzi do Gomułki,że kazał im się określić:
              jesteś za PRL-owską Polską czy stoisz jej naprzeciw ?
              Polska co prawda atrapą była a Gomułka był komunistą,no ale w Polsce mieszkali zwykli i normalni Polacy,którym zależało na dobrej współpracy z Arabami,chociażby ze względu na pokłady ropy w ich krajach.
              Wszak Żydów nikt z Polski nie wyganiał,bo niby za co,no ale jeśli któryś uważał się za członka narodu wybranego,który światu arabskiemu zagrażał,no to był to jego osobisty wybór i był to wybór polityczny,a nie narodowy lub religijny.
              Nie chcesz iść z Polską,która Arabów popiera zatem sam wybieraj,twoje prawo budować potęgę Izraela.

              Jesienią 1967 r. rząd Izraela zadecydował o potrzebie budowy własnej bomby atomowej. Według obliczeń, Izrael musiał wydać około 104 mln USD na budowę własnej broni atomowej, przy czym materiały rozszczepialne kosztowały 70 mln USD, proces produkcyjny 18 mln USD, próby 12 mln USD, a pozostałe 4 mln USD przeznaczono na pokrycie kosztów magazynowania i konserwacji. Ponieważ izraelscy naukowcy napotkali na trudności natury technicznej, koszt tej operacji wyniósł prawdopodobnie około 200 mln USD. Pod koniec lat 60-tych budżet wojskowy Izraela wynosił 733 mln USD, więc z finansowego punktu widzenia nie było z tym żadnego problemu. Ważniejszym problemem było zdobycie 200 ton wzbogaconego uranu.
              Potrzebny surowiec miał zdobyć wywiad Mossad.


              Wielu wybór poczyniło,ale wielu pozostało,tak mi się wydaje,kiedy czytam wypowiedzi różnych internautów,chociaż osobiście nie znam żadnego Izraelity,ale nie jest to takie ważne,ważne aby być człowiekiem zwykłym i uczciwym a nie jakimś tam wybranym,podobnym do tego:


              Szokujące słowa rabina. "Goje jak zwierzęta pociągowe - mają służyć Żydom"

              Rabin Owadia Josef, duchowy przywódca partii Szas wchodzącej w skład koalicji rządzącej Izraelem oznajmił, że "goje rodzą się po to, by służyć Żydom". – Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony. My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie - zapowiedział rabin podczas przemówienia w synagodze. Potem porównał osoby, które nie są Żydami do... zwierząt pociągowych
              - pisze "Rzeczpospolita".

              Po co goje są tak naprawdę potrzebni? Będą pracować, będą orać, będą zbierać plony. My zaś będziemy tylko siedzieć i jeść jak panowie - hmm, jakbym słyszał Hitlera.

              p.s.
              ciekawi mnie co by Świat powiedział,gdybyśmy my tak zechcieli sobie wybudować bombkę atomową,a co nie możemy ??? wszak jesteśmy wolnym,niezależnym krajem,co my gorsi od Israela ?
            • jeepwdyzlu eres piękna wypowiedź 23.07.13, 15:45
              czapki z głów
              i pełne poparcie!
              jeep
            • gandalph Dobre! 23.07.13, 16:04
              Nic dodać, nic ująć.
          • eres2 Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.02.14, 16:29
            Do udokumentowania „aryjskości”, czyli do sporządzenia dokumentu zwanego „Dowód aryjskiego pochodzenia” (Nachweis der arischen Abstammung) obowiązani byli wszyscy Niemcy, ale także wszystkie osoby zamieszkujące obszary Polski inkorporowane do Rzeszy. Przy tym do złożenia dowodu aryjskości
            obowiązane na tych terenach były zarówno osoby, które podpisały którąś z grup DVL, jak i Polacy, którzy zachowali status Polaka. Równocześnie propaganda nakłaniała Niemców, także dzieci szkolne, do sporządzania drzewa genealogicznego. W tym celu kolportowano gotowy formularz („Ahnentafel”) dla 5 pokoleń rodu.
            7.4.1933 uchwalona została w Niemczech tzw. „Ustawa dla przywrócenia stanu urzędników zawodowych” (Gesetz zur Wiederherstellung des Berufsbeamtentums). Paragraf 3 tej ustawy ustanawiał obowiązek udokumentowania aryjskości przez osoby zajmujące pozycje publiczne. Rozróżniano dwa rodzaje „dowodu aryjskości”: „mały” i „duży”. W ramach „małego dowodu” należało przedłożyć siedem aktów urodzenia lub chrztu - probanta, jego rodziców i czworga dziadków, a także trzy akty ślubu - rodziców i dziadków. „Ustawa dot. gospodarstw dziedzicznych” (Reichserbhofgesetz) oraz warunki przyjęcia w poczet członków NSDAP wymagały (także od współmałżonka) udokumentowania aryjskości aż po rok 1800, a w przypadku funkcjonariuszy SS po rok 1750. Z wprowadzeniem w roku 1935 „Ustaw Norymberskich” rozciągnięto obowiązek udokumentowania aryjskości na wszystkich Niemców - patrz akapit pierwszy tego postu.

            Propagowano także prowadzenie księgi rodowej („Familienstammbuch”) jako rodzaju pamiętnika rodzinnego. Księga nie miała jednak nic wspólnego z wyżej opisanymi ustawami.

            Władze hitlerowskich Niemiec nieustannie udoskonalały metody wykrywania w niemieckim społeczeństwie ludzi obcych rasowo, zwłaszcza pochodzenia żydowskiego.
            Do udokumentowania „aryjskości”, czyli do sporządzenia dokumentu zwanego „Dowód aryjskiego pochodzenia” (Nachweis der arischen Abstammung) obowiązani byli wszyscy Niemcy, ale także wszystkie osoby zamieszkujące obszary Polski inkorporowane do Rzeszy. Przy tym do złożenia dowodu aryjskości
            obowiązane na tych terenach były zarówno osoby, które podpisały którąś z grup DVL, jak i Polacy, którzy zachowali status Polaka. Równocześnie propaganda nakłaniała Niemców, także dzieci szkolne, do sporządzania drzewa genealogicznego. W tym celu kolportowano gotowy formularz („Ahnentafel”) dla 5 pokoleń rodu.
            7.4.1933 uchwalona została w Niemczech tzw. „Ustawa dla przywrócenia stanu urzędników zawodowych” (Gesetz zur Wiederherstellung des Berufsbeamtentums). Paragraf 3 tej ustawy ustanawiał obowiązek udokumentowania aryjskości przez osoby zajmujące pozycje publiczne. Rozróżniano dwa rodzaje „dowodu aryjskości”: „mały” i „duży”. W ramach „małego dowodu” należało przedłożyć siedem aktów urodzenia lub chrztu - probanta, jego rodziców i czworga dziadków, a także trzy akty ślubu - rodziców i dziadków. „Ustawa dot. gospodarstw dziedzicznych” (Reichserbhofgesetz) oraz warunki przyjęcia w poczet członków NSDAP wymagały (także od współmałżonka) udokumentowania aryjskości aż po rok 1800, a w przypadku funkcjonariuszy SS po rok 1750. Z wprowadzeniem w roku 1935 „Ustaw Norymberskich” rozciągnięto obowiązek udokumentowania aryjskości na wszystkich Niemców - patrz akapit pierwszy tego postu.
            upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1d/Ahnenpass-axb02.jpg
            Propagowano także prowadzenie księgi rodowej („Familienstammbuch”) jako rodzaju pamiętnika rodzinnego. Księga nie miała jednak nic wspólnego z wyżej opisanymi ustawami.

            Głośna w Niemczech była niedawno historia lekarza Żyda-esesmana ofiary i sprawcy „w jednym”. Nieświadomość swojego pochodzenia i gorliwa nazistowska aktywność nie ustrzegły go od wyjawienia jego narodowości przez precyzyjny śledczy aparat rasistowski hitlerowskich Niemiec.
            forum.gazeta.pl/forum/w,175,141167130,141167130,Sam_sobie_sprawca_i_ofiara_.html
            • teodor_jeske_choinski_1 Sowieccy Żydzi a postkomunizm... 07.02.14, 15:11
              www.rodaknet.com/rp_art_4393_czytelnia_koszer_nostra.htm
      • gandalph Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 28.06.13, 13:53
        jeepwdyzlu napisał:

        > z tym mitem rozprawia się też Profesor Śpiewak w "Żydokomunie"
        > Nie czytałem, ale słyszałem wywiady z autorem gdzie wyjaśnia, dlaczego - juz po
        > rewolucji - komunizm był atrakcyjny dla niezamożnych Żydów. Oczywiście z powod
        > u nienawiści, szykan i prześladować, któremu Żydzi byli poddawani przez stuleci
        > a, a nasilenie nastąpiło pod koniec XIX wieku.
        Tu zgoda, zatem podsumujmy:
        1. Bogaci a nawet średniozamożni Żydzi nie mieli żadnego powodu do popierania rządów tłuszczy, tym bardziej, że sami byli przez nią znienawidzeni.
        2. Dalej, duża część społeczności żydowskiej nie tyle poparła rewolucję, co nie chciała powrotu caratu, zatem nie poparła "białych".
        3. Wśród Żydów spore wpływy miał "Bund" z przybudówkami; jako socjaliści/socjaldemokraci byli przez bolszewików uważani za element podejrzany.
        4. Rewolucja, a zwłaszcza bolszewicy, zwalczała religię jako przeżytek, stąd żydowscy ortodoksi byli elementem na równi obcym, jak cerkiew.
        5. To samo dotyczyło syjonistów, na tej zasadzie, że to element nielojalny.
        Kto został? Żydowska biedota oraz przechrzty, renegaci i różne intelektualne lekkoduchy. To wszystko (choć też nie w 100%) poszło na lep rewolucji i bolszewizmu. (Jaki był ich koniec, to inna sprawa).
        > I powiem rzecz niepoprawną politycznie, ale Żydzi byli winni antysemityzmu. Cze
        > mu? Bo się nie integrowali. Żenili między sobą, wspierali, mówili innym językie
        > m (jiidysz), po polsku (czy węgiersku czy słowacku - żydłaczyli. Nie potępiam,
        > ale polityka życia wśród ludzi innych religii OBOK - jak zawsze (vide wygnania
        > z Hiszpanii w XV wieku, czy pogromy w Średniowieczu) - kończy się obcością, zob
        > ojętnieniem czy też nienawiścią.
        To jest ciekawy punkt widzenia, do podobnych wniosków doszedłem jakiś czas temu, nawet pokłóciłem się z tym i owym, mianowicie, że ceną za zachowanie/chęć zachowania tożsamości diaspory była negatywna reakcja otoczenia. Ale czy tu chodzi o antysemityzm, czy o ksenofobię? (Czyż to samo nie dotyczyło Cyganów? - dla przykładu). Dla prymitywów wszystko, co obce, nieswoje, niejasne, tajemnicze, jest podejrzane (przynajmniej w pewnych sytuacjach). Nie należy tego rozumieć jako usprawiedliwienie czynów gwałtownych, chodzi mi o pewien mechanizm psychologiczno-społeczny.
        > Nieliczni odszczepieńcy próbujący wejść do mainstreamu - jak Tuwim - byli przez
        > swoich traktowani jako zdrajcy...
        Co ciekawe, bywali tak traktowani przez obie strony.

        > Tą tendencję nakręcania nienawiści - powinni przestudiować muzułmanie żyjący ws
        > półcześnie w Anglii czy Niemczech. Pomysł życia OBOK i nieakceptowanie reguł w
        > iększości - kończy się wyobcowaniem. To przykre ale ten mechanizm działa od tys
        > ięcy lat. Nie popieram, ale rozumiem.
        >
        Fakt!
        >
        > Zaskakujący natomiast jest antysemityzm w Niemczech - w latach 30 tych w Niemcz
        > ech Żydów było bardzo mało - ok 200 000 (przypomnę, w dwa razy mniejszej Polsce
        > - 3.35 miliona!) a Ci którzy w Niemczech mieszkali byli znakomicie zasymilowan
        > i - co przeczy wywodom powyżej.
        >
        > Pozornie. Bo DZIŚ antysemityzm jest aktywnością zastępczą - vide antysemityzm w
        > Polsce. Żydów nie ma, ale antysemici za żyda uważają każdego swego "wroga" vid
        > e Wałęsa, Tusk (!), czy różni kardynałowie...
        Dokładnie tak! Ale też stanowi to dowód, że nie chodzi o Żydów, że w ogóle nie potrzeba Żydów do istnienia antysemityzmu. To gojowska większość ma ze sobą problem.

        > Dzisiejsi antysemici w Polsce - są tacy sami jak naziści w III Rzeszy. Zresztą
        > popierają taką samą partię. PIS jest narodowo socjalistyczna jak NSDAP. Pozorni
        > e konserwatywna, liżę dupę kościołowi, jest populistyczna, wodzowska, niesprawi
        > edliwa, cyniczna....

        Fakt!

        > jeep
        >
        >
        • erka-4 Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 28.06.13, 16:12
          > Tą tendencję nakręcania nienawiści - powinni przestudiować muzułmanie żyjący ws
          > półcześnie w Anglii czy Niemczech.
          Pomysł życia OBOK i nieakceptowanie reguł w
          > iększości - kończy się wyobcowaniem. To przykre ale ten mechanizm działa od tys
          > ięcy lat. Nie popieram, ale rozumiem.
          >
          Fakt!,a biedni Niemcy czują się prześladowani,coś należy z tym fantem zrobić,bo może odżyć niemiecki faszyzm,koniecznie należy muzułmanów wyedukować,bo wszystko żle może się zakończyć i ja to zrozumiem.
      • grba Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.07.13, 20:42
        Twierdzenie; PIS to NSDAP wskazuje na występowanie ostrego kukunamunizmu. Wynik? Banalizacja nazizmu, Adolfa i jego bandy.
        • gandalph Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.07.13, 22:18
          grba napisał:

          > Twierdzenie; PIS to NSDAP wskazuje na występowanie ostrego kukunamunizmu. Wynik
          > ? Banalizacja nazizmu, Adolfa i jego bandy.

          PiS nie jest tym samym co NSDAP, ale już choćby przez to, że jest partią wodzowską, zalicza się do tej samej kategorii.
        • jeepwdyzlu Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 02.07.13, 08:13
          Twierdzenie; PIS to NSDAP wskazuje na występowanie ostrego kukunamunizmu. Wynik? Banalizacja nazizmu, Adolfa i jego bandy.
          ---------
          nie tylko kwestia wodzostwa
          to raczej patologia polskiej sceny politycznej i dotyczy wszystkich partii

          tylko PROGRAMU
          PIS jest narodowy - to chyba nie wymaga wyjaśnień (choć pozornie, bo jest na pasku Moskwy)
          i socjalistyczny - bo to partia pozornie prawicowa. Własnie ujawniony program gospodarczy jest tak debilny, nierealizowalny, populistyczny - te nacjonalizacje banków, programy tworzenia milionów miejsc pracy (haha - autostrad się dziś nie buduje łopatami), korporacyjna koncepcja rynku pracy - romans z Dudą z Solidarności - prawie jak Duce; ta walka o NARODOWĄ gospodarkę - w kraju w którym zaabsorbowano SETKI miliardów euro zza granicy...
          To żenada łatwa do obalenia przez jedenastolatka.

          Co do NSDAP - przypomnę, że zdobyłą włądzę legalnie, że ustawy norymberskie zostały przegłosowane głosami partii katolickich, że fuhrerprinzip chodził po głowie wcześniej Hindenburgowi
          I te miliony członków NSDAP - gdyby wiedziały, jak skończy się konflikt - byłyby nastawione pacyfistycznie...
          Już gorzej było w POlsce, w której w latach 80-tych do PZPR - całkowicie skompromitowanej satelickiej partii przydupasó obcego mocarstwa należało KILKA milionów ludzi!
          I mają się dziś świetnie, a aparatczyki jak Miller czy Oleksy nie mówiąc o Kwachu - brylują na salonach...
          Co byś powiedział, gdyby w RFN w latach 60 tych premierem był np Frank, szefem parlamentu Himmler a ministrem obrony von Kluge?
          A tak jest w Polsce...
          jeep
          • gandalph Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 02.07.13, 12:16
            Wczoraj, ze względu na późną porę, nie chciało mi się rozpisywać, w związku z tym uprzedziłeś mnie. Całkowicie zgadzam się z Twoją opinią.
            1. PiS jest partią wodzowską w stopniu znacznie silniejszym niż inne (na zasadzie "kto nie z Mieciem, tego zmieciem"; kto nie z wodzem, wypada). To jest cecha właściwie zewnętrzna, a więc nie najważniejsza.
            2. Program... PiS tak naprawdę nie ma żadnego programu, zwłaszcza w sprawach kluczowych dla kraju, jak gospodarka, bezrobocie, zapaść oświaty itd. (To, co głosi, trudno nazwać programem). W istocie ich program składa się z jednego punktu: Władza! Reszta nie ma znaczenia. Jakkolwiek... Zastanawiam się, czy im rzeczywiście chodzi o władzę, bo działają na zasadzie wiecznych malkontentów. Raz już się na władzę nacięli, od tego czasu zaś przegrywają wybory za wyborami. Ale może o to chodzi? Byłby to polityczny fenomen na skalę światową. Może, zatem, w programie, zamiast WŁADZA, figuruje w istocie ISTNIEĆ?
            Ot, takie luźne refleksje...
      • apersona Żydzi a integracja 03.07.13, 11:58
        jeepwdyzlu napisał:

        > I powiem rzecz niepoprawną politycznie, ale Żydzi byli winni antysemityzmu. Cze
        > mu? Bo się nie integrowali. Żenili między sobą, wspierali, mówili innym językie
        > m (jiidysz), po polsku (czy węgiersku czy słowacku - żydłaczyli. Nie potępiam,
        > ale polityka życia wśród ludzi innych religii OBOK - jak zawsze (vide wygnania
        > z Hiszpanii w XV wieku, czy pogromy w Średniowieczu) - kończy się obcością, zob
        > ojętnieniem czy też nienawiścią.

        Bzdury. Nie brak integracji był przyczyną prześladowań. Średniowieczni Żydzi posługiwali się językiem otoczenia a nie hebrajskim: sefardyjscy hiszpańskim, aszkenazyjscy niemieckim (jidisz to dialekt niemiecki). W czasie gdy sprowadzano ich do Polski, jak dobrze wiesz, miasta też mówiły głównie po niemiecku.
        To papież Innocenty III dostarczył ideologicznego uzasadnienia do prześladowania i grabienia Żydów. Zaczął od apelu do władców by anulowali oprocentowanie długów chrzesciańskich wobec Żydów, potem ogłosił że za ukrzyżowanie Jezusa Żydzi są skazani na wieczną niewolę wobec kościoła, a sobór laterański IV (1215) wprowadził nakaz specjalnych znaków na ubraniu Żydów. Nie wprowadzono tych uchwał od razu wszędzie, w drugiej połowie XIII w. legaci papiescy domagali się od książąt polskich według Bratkowskiego bezskutecznie tworzenia wydzielonych dzielnic dla Żydów i noszenia znaków na ubraniu. Jednak w czasie krucjaty pastuszków doszło w Niemczech do pogromów, a w 1290 król angielski wygnał Żydów z kraju i zagrabił ich majątki, w 1306 Filip Piękny podobnie postąpił z Żydami we Francji, a w 1307 z Templariuszami.

        Porzućmy jednak średniowiecze. Z kim Żydzi mieli się później integrować, skoro miast praktycznie w Polsce nie było, a większość ludności stanowiło niepiśmienne chłopstwo?

        • gandalph Spłycasz problem 03.07.13, 15:06
          Zgoda co do tego, że ówczesne Czynniki (kościół, władcy itd.) miały swoje na sumieniu (zresztą przyczyny były przeważnie przyziemne - chęć konfiskaty!). "Wina" (w cudzysłowie) Żydów istotnie polegała na tym, że się nie integrowali - w imię zachowania własnej tożsamości ludności żyjącej przez całe tysiąclecia w diasporze. Niestety, ludzka ułomność polega na tym, że w chwilach krytycznych (obojętnie, co to w danym przypadku znaczy) ludzie doszukują się przyczyn nieszczęść w obcych, a Żydzi byli jak na zawołanie.
          Żydzi również sami dostarczali pretekstu do prześladowań, bo... po prostu byli lepsi, w wielu dziedzinach, przede wszystkim w handlu, cień nad którym położyły w istotnej mierze nakazy/zakazy religijne, a przynajmniej uzasadnianie religią. Z czasem doszły do tego tzw. wolne zawody: lekarze, prawnicy, architekci, artyści itd. itp. Ponieważ w wielu krajach obowiązywał numerus clausus, na uczelnie szli po prostu najlepsi spośród Żydów. To też wywoływało zawiść.
          Dalej, nad Żydami ciążył stereotyp handlarzy, lichwiarzy itd. Ale powiedzmy sobie szczerze: takich żeśmy ich sobie "wyhodowali". Żydom nie wolno było tego, nie wolno było tamtego (np. kupować ziemi, sprawować urzędów...), no to wyspecjalizowali się w tym, co u innych uchodziło za dyshonor.
          Zamykanie Żydów w gettach, mimo różnorakich przywilejów, jak w Polsce Kazimierza Wielkiego - dla przykładu, też nie sprzyjało integracji, a wręcz przeciwnie - pogłębiało wzajemną izolację czy separację.
          Mówiąc krótko: tu nie ma jednego winnego! To był długi proces.
          • jeepwdyzlu Re: Spłycasz problem 03.07.13, 18:22
            Oczywiście że Kościół był głównym winowajcom nienawiści i pogromów
            Jako zadeklarowany ateista i antyklerykał z przyjemnością się z tymi tezami zgodzę.
            Niemniej - Żydzi sami wystawili się na strzał. Sama koncepcja narody wybranego niesie za sobą bardzo niebezpieczne konsekwencje. Jak dodasz wbudowany w chrześcijaństwo spór z judaizmem - w końcu Jezus, apostołowie, Matka Boska, Piotr, Paweł - wszyscy byli Żydami - to powiem szczerze - jestem zdumiony, że Żydzi tak długo przetrwali. Przecież wyznawcy dziesiątków religii, w większości znacznie w swoim czasie potężniejszych - zniknęli z kart historii.
            Niedawno czytałem historię Ghetta - dzielnicy w Wenecji - od której wzięła się dzisiejsza nazwa.
            Sami Żydzi CHCIELI takiej izolacji.
            Tak - w perspektywie krótkoterminowej to dawało poczucie bezpieczeństwa - w dłuższej - będę się upierał, że budowało nienawiść.

            Nawiasem mówiąc - uważasz, że środowiska chińskie czy japońskie w Kalifornii są zintegrowane? Służą interesom USA? A Pakistańczycy w Londynie? Kurdowie w Oslo? Irańczycy w Sztokholmie.
            Może przesadzam, ale widzę tę samą mechanikę wydarzeń co zawsze.....
            jeep
            • apersona Re: Spłycasz problem 03.07.13, 19:14
              No i z takim przerzucaniem winy na ofiary prześladowań się nie zgadzam. Byli wykształceni - źle, bo budzili zawiść, byli biedni i brudni, też źle. Pielęgnowali swoje tradycje zamiast porzucić je dla jakiejś abstrakcyjnej, standardowej kultury miejscowej - skandal. Zawsze jakiś powód się znajdzie żeby ulżyć sumieniu napadających.

              > Nawiasem mówiąc - uważasz, że środowiska chińskie czy japońskie w Kalifornii są
              > zintegrowane? Służą interesom USA?

              Co jest złego w istnieniu etnicznych dzielnic czy knajpek? Szczególnie gdy ludzie mogą wybierać czy chcą mieszkać z ziomkami czy "kosmopolitycznie".
              W jaki sposób ty zdrajca katolickich tradycji narodu służysz interesom Polski?
              • gandalph Chyba nie rozumiesz problemu i dlatego spłycasz 03.07.13, 20:45
                Przede wszystkim, gdy dochodzi do anty.... (ty wpisać odpowiednio), to niemal zawsze przyczyna tkwi po obu stronach.
                Po drugie, słowo "wina" (w odniesieniu do Żydów) wziąłem w cudzysłów, bo nie tyle chodzi mi o aspekt moralny czy oceny moralnej, co o mechanizm psycho-społeczno-polityczny... W tym sensie Żydzi sami przyczynili się (na pewno nie w sposób decydujący) do tego, że byli postrzegani jako element obcy. Ale zauważ, że działo się dokładnie na tej samej zasadzie, jak większość katolicka w Polsce odnosiła się do tzw. heretyków, albo do Cyganów itd. Jeżeli piszę, że ci Żydzi, którzy w warunkach restrykcji i ograniczeń decydowali się na studia, byli po prostu lepsi od gojów, byli/stawali się lepszymi fachowcami, a to wywoływało zawiść. To samo odnosiło się do żydowskich handlarzy; oni byli po prostu lepsi w swoim fachu, ale byli lepsi, bo się w tym, przez stulecia, wyspecjalizowali.To jednak oznaczało, że kultura żydowska był wykoślawiona, bo jedna jej gałąź kwitła, inne - więdły. To była cena za izolację, obojętne: z wyboru, czy narzuconą. Zauważ przy tym, że ja nie wartościuję, po prostu konstatuję.
                W samym istnieniu etnicznych dzielnic nie ma w zasadzie niczego złego. Ale... Są sytuacje, które stawiają takie diaspory przed niezwykle trudnym dylematem, jak np. Amerykańscy Japończycy po Pearl Harbor, czy Amerykańscy Niemcy. Od tego, jak postąpią, zależy bardzo wiele; wystarczy jedna kanalia, która będzie się cieszyć z sukcesów dawnej ojczyzny, aby zaszkodzić wszystkim współplemieńcom. Dokładnie tak stało się z arianami w Polsce i to mimo faktu, że autentyczni Polacy-katolicy nagrzeszyli jeszcze więcej. Wystarczy jeden durny mułła w Wielkiej Brytanii, by na całą społeczność muzułmańską ściągnąć kłopoty. To samo dotyczy zresztą również rodzimych fundamentalistów; może powstać taka sytuacja, że będą musieli odpowiedzieć sobie na pytanie: "czy ja na pierwszym miejscu jestem katolikiem (to tylko przykład!), czy Polakiem?". W przypadku mniejszości, np.muzułmańskiej w Europie Zach., dylemat może być jeszcze ostrzejszy: "czy ja jestem przede wszystkim Brytyjczykiem, czy muzułmaninem? Wobec kogo mam być lojalny, Brytanii czy imamów?". To oni sami muszą sobie na to pytanie odpowiedzieć, a skutki mogą być bardzo poważne!
              • jeepwdyzlu @apersona wyjaśniam ostatni raz 04.07.13, 09:15
                No i z takim przerzucaniem winy na ofiary prześladowań się nie zgadzam.
                --------------------
                Ocena moralna krzywd wyrządzanych Żydom jest bezdyskusyjna. Czy tragedia i pojedyńczych ludzi i całego narodu - Holocaust.
                Nie chcę prostackiego wytłumaczenia - to nie my tylko oni.
                Zwracam uwagę na nieskuteczność życia osobnego. Na ryzyko związane z innością. Na niebezpieczeństwo braku integracji. To nie jest próba przerzucenia odpowiedzialności za krzywdy tylko zrozumienie mechanizmu społecznego. Uniwersalnego dla kultur, epok, ras i religii. To samo dotyczy Hetytów w Egipcie, chrześcijan w Chinach czy muzułmanów w Edynburgu.

                jeep
                • gandalph Antysemitom, z erką na czele, ku pamięci 04.07.13, 12:45
                  "Ocena moralna krzywd wyrządzanych Żydom jest bezdyskusyjna."

                  Tak jest!
                  Jest jednak jeszcze jeden aspekt sprawy, który tu, w tym wątku, ledwie zasygnalizowałem. Powiem zatem wyraźnie.
                  Krzywdzenie jakiejkolwiek mniejszości, czy w ogóle kogokolwiek, pod jakimkolwiek pretekstem, nie uchodzi, żeby nazwać rzecz delikatnie. Już nie mówiąc o tym, że często nie popłaca.
                  Sprowadzając rzecz na znajomy grunt polski: krzywdzenie luteran mogło ściągnąć reakcję Prus, krzywdzenie prawosławia - stworzyć Moskwie kolejny pretekst do mieszania w sprawach wewnętrznych Polski, ba, nawet arianie, TEORETYCZNIE wygnani z Polski konstytucją sejmową z 1657 r., znaleźli potężnych protektorów w postaci możnego rodu Leszczyńskich, którzy udzielili im schronienia. Byli na tyle potężni, że król, sejm i boskie instancje mogły im nagwizdać. (Przynajmniej ten jeden raz polska anarchia przyniosła pożyteczne skutki).
                  Ekscesy antyżydowskie były czymś wyjątkowo obrzydliwym, bo popełnianym w poczuciu całkowitej bezkarności, za nimi nikt się nie ujmował, do czasu. Do czasu, aż powstał Haretz Israel; m.in. właśnie po to Żydom potrzebne było własne państwo. Niech teraz ktoś by spróbował, a będzie tak, jak z terrorystami z "Czarnego Września" przy okazji olimpiady w Monachium. Już Mossad i inne służby postarają się o głowy sprawców, jak w tamtym przypadku. Przypomnę również głośną akcję komandosów w Entebbe w 1976 r.; dziwnym trafem od tego czasu ustały porwania samolotów izraelskich czy z Izraelczykami na pokładzie.
                  Izrael jest w tej szczególnej sytuacji, że - w odróżnieniu od wielkich mocarstw - nie może sobie pozwolić na błędy; jeden błąd i może być koniec. Dlatego oni muszą wszystko zawczasu wiedzieć, aby przeciwdziałać, muszą mieć długie ręce. Może to kogoś oburzać, ale przypomnę: przez ponad 2000 lat dało się bezkarnie krzywdzić Żydów, to się skończyło! To nasi dziadowie i pradziadowie przyłożyli do tego rękę, choćby swoją obojętnością.
                  • erka-4 zatem nie spłycaj sprawy... 04.07.13, 15:14
                    ...a mów konkretnie,że Żydów wymordował niemiecki faszyzm,a z Polski ich wyprosili polscy komuniści,czy widzisz gdzieś katolików,jam jest katolik i mnie Żyd nie przeszkadza,bo tak samo wierzy jako ja wierzę,ale ja nie wierze,że on jest wybrany do czegoś,bo on taki sam jak i ja CZŁOWIEK.
                    A jeśli on,ten Żyd wierzy,że jest wybrany,to on jest rasistą.
                    • gandalph Re: zatem nie spłycaj sprawy... 22.07.13, 15:21
                      Erka, przestań pier.olić!
                      Za każdym niecnym czynem stoi konkretny sprawca! I nie ma znaczenia, czy to faszyzm czy inny -izm. Tak samo winien jest ten, kto strzela, jak ten, kto rozkazuje strzelać. W związku z tym przestań rozwadniać sprawę jakimiś faszyzmami.
                      Winowajcami pogromu kieleckiego byli konkretni ludzie, Polacy niestety (czy katolicy, to bez znaczenia. Jeśli katolicy, to tym gorzej dla nich i katolicyzmu). Sprawcami exodusu Żydów w 1968 r. też byli Polacy; nie znam konkretnych nazwisk, ale to nie ma znaczenia. Najgorsze jest w tym wszystkim to, że ekscesy antyżydowskie, obojętne, przez kogo inicjowane, zawsze znajdowały poklask u pewnej części społeczeństwa. Ci osobnicy też są w jakiejś mierze winni, bo wywoływali atmosferę przyzwolenia.
                      Jednakże, jest pewna istotna różnica między ekscesami antyżydowskimi w przeszłości i np. przeciwko innowiercom. Już o tym pisałem. Nasi przodkowie zapomnieli o tej prostej sprawie, o której wiedział dobrze ks. Witold czy Jagiełło: każdy czyn przeciwko prawosławiu to była woda na młyn Moskwy, potem każdy czyn przeciwko luteranom czy innym innowiercom mógł na Polskę ściągnąć określone retorsje. Tymczasem za Żydami nie ujmował się nikt, dlatego te czyny były szczególnie obrzydliwe, bo popełniane w poczuciu całkowitej bezkarności - do czasu! Teraz jest inaczej, jeśli trzeba Mossad wykopie sprawcę spod ziemi, jak Eichmanna w Argentynie. Tak samo jak przez parę lat polował na sprawców masakry sportowców izraelskich w Monachium w 1972, aż przyniósł ich głowy na tacy.
                      I wcale się im nie dziwię!
                • erka-4 oni nauczeni są integracji... 04.07.13, 15:02
                  ...ale ciekawi mnie co za lat ...dziesiąt mówić będą Niemcy.

                  Póki co się integrują i chwała im za to,ale jak przyjdzie modlić się cztery razy do dnia,to już nie jestem pewny tej integracji.
                  A może oni nadzieję mają cichą,że z czasem ten muzułmanizm wyplenią w następnym pokoleniu.
                  Muzułmanie niemieccy staną się podobni do gandapfa.
                  No ale,czy w jedno pokolenie ci muzułmanie z Niemiec potrafią się tak na poganina "przeintegrować",nie bardzo wierzę,widzę,że ciężkie życie będą mieli moi przyjaciele z za Odry.

                  cytat:

                  Pierwszym krokiem będzie organizacja własnego cmentarza - powiedział „Die Welt". Jak zapewnia Jörg -Uwe Hahn minister sprawiedliwości Hesji odpowiedzialny także za integrację imigrantów począwszy od nowego roku szkolnego w 27 szkołach podstawowych tego landu rozpocznie się nauka religii islamskiej.
                  www.rp.pl/artykul/1019496.htmlcytat:
            • gandalph Re: Spłycasz problem 03.07.13, 21:30
              jeepwdyzlu napisał:

              > Oczywiście że Kościół był głównym winowajcom nienawiści i pogromów
              > Jako zadeklarowany ateista i antyklerykał z przyjemnością się z tymi tezami zgo
              > dzę.
              To nie podlega dyskusji.

              > Niemniej - Żydzi sami wystawili się na strzał.
              Istotnie, ale na zasadzie subiektywnej, w tym sensie, że usiłując zachować hermetyczność wszędzie stawali się czynnikiem obcym, w dodatku takim, za którym nie stała żadna instancja, jak Prusy w przypadku polskich luteranów czy Moskwa w przypadku prawosławnych.

              Sama koncepcja narody wybranego
              > niesie za sobą bardzo niebezpieczne konsekwencje. Jak dodasz wbudowany w chrześ
              > cijaństwo spór z judaizmem - w końcu Jezus, apostołowie, Matka Boska, Piotr, Pa
              > weł - wszyscy byli Żydami -
              To jest w ogóle ciekawa sprawa, bo Żydzi uważali siebie za naród wybrany, katolicy, zwłaszcza w Polsce, również. Dwa narody wybrane pod jednym dachem? Z tego nie mogło wyniknąć nic dobrego.
              to powiem szczerze - jestem zdumiony, że Żydzi tak
              > długo przetrwali. Przecież wyznawcy dziesiątków religii, w większości znacznie
              > w swoim czasie potężniejszych - zniknęli z kart historii.
              > Niedawno czytałem historię Ghetta - dzielnicy w Wenecji - od której wzięła się
              > dzisiejsza nazwa.
              > Sami Żydzi CHCIELI takiej izolacji.
              > Tak - w perspektywie krótkoterminowej to dawało poczucie bezpieczeństwa - w dłu
              > ższej - będę się upierał, że budowało nienawiść.
              To akurat skomentowałem niżej i wyżej.
              >
              > Nawiasem mówiąc - uważasz, że środowiska chińskie czy japońskie w Kalifornii są
              > zintegrowane? Służą interesom USA? A Pakistańczycy w Londynie? Kurdowie w Oslo
              > ? Irańczycy w Sztokholmie.

              Patrz niżej.
              Dodam jeszcze jedno. Niewątpliwym dorobkiem cywilizacyjnym Europy jest ta zasada, że w pewnych sytuacjach należy wznieść się ponad... Na przykład ponad własne wyznanie - w imię wspólnego dobra. Mało tego, może się zdarzyć, że nawet osobnik głęboko wierzący w pewnej sytuacji będzie musiał zgrzeszyć przeciwko wszystkim dziesięciu przykazaniom i wziąć grzech na swoje sumienie. Właśnie tego nie rozumieją religianckie oszołomy, jak np. u nas niejaki Terlikowski. Dlatego są tak groźni, wpisują się w tę samą linię co fanatycy muzułmańscy.

              > Może przesadzam, ale widzę tę samą mechanikę wydarzeń co zawsze.....
              > jeep
              >
              • erka-4 mam pytanie do światłych historyków... 04.07.13, 07:52
                Czy z Polski w 68. wygonieni zostali czy poproszeni o złożenie stosownej deklaracji w związku z zaistniałym konfliktem israelsko-egipskim Żydzi czy raczej israelscy syjoniści,no i czy to wyrzucanie czy prośba o deklarację była dziełem polskich komunistów czy może polskich katolików,wyjaśnijcie nie mnie a sobie ten problem szanowni panowie historycy od siedmiu boleści.
      • eres2 Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 22.07.13, 23:33
        Jeep: Nieliczni odszczepieńcy próbujący wejść do mainstreamu - jak Tuwim - byli przez swoich traktowani jako zdrajcy...

        Tuwim: Matce w Polsce lub najukochańszemu Jej cieniowi.

        ...I od razu słyszę pytanie: "Skąd to MY?" Pytanie w pewnym stopniu uzasadnione. Zadają mi je Żydzi, którym zawsze tłumaczyłem, że jestem Polakiem, a teraz zadadzą mi je Polacy, dla których w znakomitej większości jestem i będę Żydem. Oto odpowiedź dla jednych i drugich. Jestem Polakiem, bo mi się tak podoba. To moja ściśle prywatna sprawa, z której nikomu nie mam zamiaru zdawać relacji, ani wyjaśniać jej, tłumaczyć, uzasadniać. Nie dzielę Polaków na "rodowitych" i "nierodowitych", pozostawiając to rodowitym i nierodowitym rasistom, rodzimym i nierodzimym hitlerowcom. Dzielę Polaków jak Żydów i jak inne narody, na mądrych i głupich, uczciwych i złodziei, inteligentnych i tępych, interesujących i nudnych, krzywdzonych i krzywdzących, gentlemenów i nie-gentlemenów itd.
        Dzielę też Polaków na faszystów i kontrfaszystów. Te dwa obozy nie są, oczywiście, Jednolite, każdy z nich mieni się odcieniami barw o rozmaitym zgęszczeniu.
        Ale linia podziału na pewno istnieje, a wkrótce da się całkiem wyraźnie przeprowadzić.
        Odcienie zostaną odcieniami, lecz barwa samej linii zjaskrawieje i pogłębi się w zdecydowany sposób. Mógłbym powiedzieć, że w płaszczyźnie politycznej dzielę Polaków na antysemitów i antyfaszystów. Bo faszyzm to zawsze antysemityzm. Antysemityzm jest międzynarodowym językiem faszystów.

        JULIAN TUWIM
        1944, sierpień, Londyn
        MY, ŻYDZI POLSCY...
        • gandalph Ładny tekst 22.07.13, 23:42
          Dokładnie wpisuje się w moje rozumienie problemu narodowości, zwłaszcza w kontekście Polacy-Żydzi.
    • erka-4 Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 28.06.13, 08:21
      Widzę,że masz poważny kompleks,jedynie nie wiem,wyższości albo niższości,związany z tym komunizmem,ale pragnę ci przypomnieć,że bóg komunistów wywodził się z rodu israelskiego a doktrynę swą oparł zapewne wzorując się na żydowskim Kibucu,jedynie wykluczył z niej Boga skoro zam zapragnął nim zostać.
      A ja się cieszę z faktu tego,że ten komunizm zaistniał kiedyś,bo pewien Polak mógł wznieść się i polecieć bliżej Boga.
      Dzięki temu komunizmowi dziś mam okazję kielicha wychylić,że 35 lat temu komunizm umożliwił tak wysoko Polakowi pofrunąć.
      Ciekawe,czy taki numer potrafi w kapitaliżmie Polak wywinąć ?
    • grba Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 30.06.13, 22:08
      Mój dziadek rocznik 1902 opowiadał, że Żydzi chałaciarze z jego miasteczka, a była ich zdecydowana większość, głosowali na partie reprezentujące żydowskich religijnych ortodoksów, wymieniał Agudę. Była grupa Żydów głosująca na BBWR i zawsze popierająca Piłsudskiego, ale po jego śmierci sanacja utraciła ich poparcie. Kiedy zapytałem o przedwojennych komunistów, to byli tacy, ale nie mieli większego znaczenia, dopiero w 1939 r. po wejściu Sowietów okazało się, że tzw. jaczejkę tworzyli Żydzi z jednym Ukraińcem na dokładkę. Polacy komuniści występowali w miasteczku leżącym 17 km dalej... było ich trzech...
      • gandalph Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 30.06.13, 22:53
        To ciekawe, co piszesz, ale brzmi logicznie. Ortodoksi popierali swoich, z kolei trudno, by inni Żydzi popierali endecję, z założenia niemal antysemicką. Z drugiej strony po śmierci Piłsudskiego obóz sanacyjny, a przynajmniej jego część, dryfował w kierunku endecji.
        Jest jeszcze jedna okoliczność powodująca, że Polska była przypadkiem dość nietypowym. U nas antykomunizm był praktycznie tym samym co antyrosyjskość, osobnicy przejawiający jakieś skłonności, czy w jednym, czy w drugim, spotykali się z ostracyzmem, poza tym za przejawy prokomunistyczne można było oberwać. Stąd chętnych do ryzyka raczej za wielu nie było. Sytuacja zmieniła się pod koniec wojny i po wojnie, gdy do komunistów przylgnęli różnego rodzaju oportuniści, a nawet szemrane typy z przeszłością czy to szmalcowników, kryminalną, a nawet (tu i ówdzie) mający na sumieniu współpracę z Niemcami. Do tego doszli różni odszczepieńcy pseudo-intelektualiści, nawet z tzw. "dobrych domów", jak Wanda Wasilewska albo kontrowersyjni "fachowcy", jak Berling czy Rola-Żymierski.
        W ogóle można zauważyć pewną dziwną prawidłowość, o ile (jak wynika z pamiętników adm. Horthy'ego czy Cecile Tormay "An Outlaw's Diary") w czasie "100 dni Beli Kuna" na Węgrzech 95% aktywistów stanowili osobnicy pochodzenia żydowskiego, to potem społeczność Żydów na Węgrzech uodporniła się na ciągoty pro-komunistyczne, co tak kontrastowało z sytuacją w innych krajach. Podobnie było w Polsce, no ale renegaci i wyrzutki mogą trafić się w każdej społeczności.
        • jeepwdyzlu Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.07.13, 09:05
          Z tym garnięciem się ludzi do komuny po 39 to skali zjawiska bym nie przeceniał.
          Pamiętajmy, że okupant - zsrs - rozpoczął brutalną okupację. Do 22 czerwca 41 zamordowano ok 100 000 osób - głównie ludzi wykształconych i(lub) majętnych, ok 450 000 wywieziono w strasznych warunkach na wschód, co się działo w katowniach nkwd - przypomnę Lwów w dniu wkroczenia Wehrmachtu - siepacze z SS byli załamani skalą okrucieństwa - a o to nie było łatwo...
          Powstała pustka którą zapełniła żydowska ambitna młodzież...
          Wasilewska, Berling czy Żymierski - to była straszna hołota - zwykli agenci Moskwy.

          Ale nie dajmy się zwieść - w Warszawie - w porównaniu z Lwowem - była sielanka...
          jeep
          • gandalph Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.07.13, 12:32
            jeepwdyzlu napisał:

            > Z tym garnięciem się ludzi do komuny po 39 to skali zjawiska bym nie przeceniał
            > .

            Może nie wyraziłem się precyzyjnie albo myślałem skrótami.
            Oczywiście skala kolaboracji w latach 1939-41 była inna niż od 1944 r., ale też była inna w wymiarze, hm, jakościowym. Na podstawie pojedynczych sygnałów mogę domniemywać, że wtedy ujawniła się pewna liczba ludzi, z pewnością nie wszyscy, którzy już wcześniej współpracowali z Sowietami. Bolesne jest to, że często byli to ludzie, których nikt o to by nie podejrzewał. A chodziło o osoby mniej lub bardziej wpływowe, a więc nie o Żydów.
            Totalna wsypa konspiracji na kresach wiąże się z działaniami m.in. takich osobników, jak bracia Żymierscy, których gen. Sikorski w swojej naiwności (??) wysyłał do kraju jako kurierów. To miało zupełnie inną wagę niż działania małych piesków-agitatorów, również żydowskiego pochodzenia.

            > Pamiętajmy, że okupant - zsrs - rozpoczął brutalną okupację. Do 22 czerwca 41 z
            > amordowano ok 100 000 osób - głównie ludzi wykształconych i(lub) majętnych, ok
            > 450 000 wywieziono w strasznych warunkach na wschód,
            To fakt. Były 4 główne fale wywózek: luty - kwiecień - czerwiec '40 i maj-czerwiec '41. Najmniej w polskiej świadomości funkcjonuje wywózka kwietniowa 1940, bo >90% "pensjonariuszy" stanowili Żydzi. Co prawda, paradoksem historii, owa wywózka uratowała ich przed Holokaustem, ale przecież nie taki był zamiar władz sowieckich.
            Podaję ten przykład dla ilustracji tezy przedstawionej na samym początku, że nie ma iunctim między komunizmem i Żydami, że ich też dosięgał terror.
            co się działo w katowniach
            > nkwd - przypomnę Lwów w dniu wkroczenia Wehrmachtu - siepacze z SS byli załama
            > ni skalą okrucieństwa - a o to nie było łatwo...
            > Powstała pustka którą zapełniła żydowska ambitna młodzież...
            > Wasilewska, Berling czy Żymierski - to była straszna hołota - zwykli agenci Mos
            > kwy.
            >
            Do jednego worka bym ich nie wrzucał. Wasilewska - kretynka, Żymierski (a właściwie Żymierscy) - zwykła agentura, Berling - osobnik o wybujałych ambicjach, który nie mógł znaleźć się w WP II RP, postawił na Sowietów, ale ci też się na nim poznali.
            Znacznie groźniejsi byli ci, których do dzisiaj nie zidentyfikowano, oraz ci, którzy - formalnie - nie mieli nic wspólnego z komunizmem; endeków, nawet falangistów nie mierziła współpraca z Sowietami i komunistami w PRL.
            > Ale nie dajmy się zwieść - w Warszawie - w porównaniu z Lwowem - była sielanka.
            > ..
            > jeep
            >
            • jeepwdyzlu Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.07.13, 13:00
              Znacznie groźniejsi byli ci, których do dzisiaj nie zidentyfikowano, oraz ci, którzy - formalnie - nie mieli nic wspólnego z komunizmem; endeków, nawet falangistów nie mierziła współpraca z Sowietami i komunistami w PRL.
              ---------
              pełna zgoda
              nawiasem mówiąc - czytam polecane przez Ciebie "Od własnej kuli"
              Nie mogę się oderwać!
              Sam mam na półce tych samych autorów pozycję o Templariuszach.
              Ale nie ten poziom sensacyjnych informacji :-)
              jeep
              • gandalph Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.07.13, 13:08
                jeepwdyzlu napisał:

                > ---------
                > pełna zgoda
                > nawiasem mówiąc - czytam polecane przez Ciebie "Od własnej kuli"
                > Nie mogę się oderwać!

                Za jakiś czas polecę Ci następne :-)
                Właśnie zamówiłem 4 pozycje dotyczące sowieckiej działalności we Francji w latach 20-ych i 30-ych; przy okazji odświeżę sobie język - przechodzę na nowe "podwórko".
                A propos "Od własnej kuli...". Rozwinięcie pewnych wątków jest w innych pozycjach tych-że autorów, niestety nie są dostępne po polsku, przynajmniej nic o tym nie wiem. Chodzi przede wszystkim o "Double Standards. The Rudolf Hess cover-up". Tu jest dopiero zawrót głowy!
                > Sam mam na półce tych samych autorów pozycję o Templariuszach.
                > Ale nie ten poziom sensacyjnych informacji :-)
                > jeep
                >
                • jeepwdyzlu Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.07.13, 13:56
                  czytam dość swobodnie i już znalazłem je w Amazonie :-)
                  Raz jeszcze dzięki
                  j.
                  • gandalph Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.07.13, 14:35
                    Nie wiem, czy w abebooks.com/abebooks.de nie jest taniej. (wprawdzie to antykwariat, ale mnie na przykład aż tak bardzo na świeżej farbie drukarskiej nie zależy).
                    PS. właśnie dostałem pierwszą pozycję z "francuskiego podwórka", "Granice komunizmu", Sabine Dullin, Sophie Coueré.
                    • gandalph Korekta 01.07.13, 14:42
                      chodzi o Sophie Coeuré.
    • grba Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.07.13, 20:50
      Skąd się wzięła żydokomuna... Jeżeli większość Żydów, na dokładkę większość niekomunistyczna została zamordowana, jeżeli syjoniści wyjechali do Izraela, niesyjoniści byle dalej, a w Polsce zostali niemal wyłącznie żydowskie komuchy i ubeki, to co wtedy widzimy?
      • gandalph Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 01.07.13, 22:17
        grba napisał:

        > Skąd się wzięła żydokomuna... Jeżeli większość Żydów, na dokładkę większość nie
        > komunistyczna została zamordowana, jeżeli syjoniści wyjechali do Izraela, niesy
        > joniści byle dalej, a w Polsce zostali niemal wyłącznie żydowskie komuchy i ube
        > ki, to co wtedy widzimy?
        Pojęcie "żydokomuna" powstało wkrótce po puczu bolszewickim z przybudówkami, jak Węgierska Republika Rad, w związku z faktem, że osobnicy o żydowskim rodowodzie byli tam nadreprezentowani.
        W Polsce i krajach sąsiednich żydowscy ortodoksi pierwsi padli ofiarą Holokaustu, bo po prostu byli najłatwiej rozpoznawalni. Niedobitki, które przeżyły wojnę, wkrótce potem wyemigrowały do Izraela i gdzie indziej. Syjoniści, o ile przetrwali wojnę, również znaleźli się w Izraelu. Socjalistów i socjaldemokratów wykończyli naziści a dokończyli komuniści. Tzw. "rewolucjoniści" nasłani z ZSRR albo wrócili tam po 1956 r., albo zostali wyrzuceni przez Gomułkę po 1968 r. To, co pozostało, to kilka-kilkanaście tysięcy osób, być może nawet nieidentyfikujących się z judaizmem, kulturą żydowską czy jak tam zwał. Dlatego śmieszy mnie dopatrywanie się "Żydów" przez osobników o krótkich umysłach.
        • trevistas Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 25.11.13, 00:09
          gandalph napisał: Niedobitki, które przeżyły wojnę
          > , wkrótce potem wyemigrowały do Izraela i gdzie indziej. Syjoniści, o ile przet
          > rwali wojnę, również znaleźli się w Izraelu. Socjalistów i socjaldemokratów wyk
          > ończyli naziści a dokończyli komuniści.
          Rozumiem, ze starasz sie skracac, lecz sprawa wygladala nieco bardziej skomplikowanie:
          1. Na terenie stref okupacyjnych amerykanskiej I brytyjskiej po zak II WS, pozostalo ok 200 tys. tzw displaced persons (w wiekszosci zydow); byli glownie byli wiezniowie obozow koncentracyjnych, ktorzy w wielu przypadkach nie mieli dokad I do kogo wracac oraz wiele tysiecy osob, ktore opuscily kraje Europy Wsch. Mieszkali oni w obozach przejsciowych, w nadzieji opuszczenia ich I wyjazdu gdzies, choc glownie do Palestyny. Ich orientacje polityczne byly rozne. Ani kraje zachodnie, ani USA nie palily sie do ich przyjecia. Tymniemniej, zawsze jakis strumyk emigracji do Palestyny istnial, ale generalnie brytyjczycy, ktorzy zarzadzali mandatem w Palestynie przeciwstawiali sie temu jak mogli (patrz historia wyprawy statku ''Exodus), co za tym idzie spora czesc zydowskich emigrantow ladowala nie w Palestynie, tylko w obozach brytyjskich na Cyprze.
          2. Przyczyna tego jakby dwuznacznego zachowaia sie brytyjczykow (mimo tzw Deklaracji Balfoura), byla chec zachowania dobrych stosunkow z arabami, bowiem: przez Bliski Wsch biegla linia ropociagu z okolic Kirkuku do Hajfy, a ponadto arabowie od lat 30 tych wywolali szereg powstan pko brytyjczykom, w zwiazku z coraz wieksza obecnoscia zydow w Palestynie I niespelnianymi obietnicami niepodleglosci dla krajow Lewantu.
          To tyle - w wielkim skrocie.
          >
          • jeepwdyzlu Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 25.11.13, 10:44
            Na terenie stref okupacyjnych amerykanskiej I brytyjskiej po zak II WS, pozostalo ok 200 tys. tzw displaced persons (w wiekszosci zydow)
            ---------------------------------------
            To nieprawda...
            Wśród dipisów byli np wywiezieni na roboty, jeńcy ze stalagów i oflagów - Żydó wśró nich było może 20, może 30%

            Liczby są jasne.
            Z 3 350 000 Żydów z 1938
            wojnę przeżyło 400 000
            z tych 400 000 do 1948 z Polski wyjechało ok 300 000
            z powodu wrogiej im atmosfery, pogromów (nie tylko w Kielcach,również w Krakowie, w smie było ich setki)
            Pogromy były sterowane rzez bezpiekę sowiecką, której zależało na emigracji Żydów do Izraela, którego zsrs był głównym - WTEDY - protektorem...
            Z 100 000 które ocalały w 1968 wyje bano 75ooo ludzi

            Wyjebano bo wbrew pytanie eresa - że Gomułka miał do tego prawo - to informuję skur wieli, że nie miał.
            Kto nie wstydzi się za 1968 jest najgorszą szumowiną...
            jeep
            • wallenrod-7 Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 25.11.13, 15:20
              jeepwdyzlu napisał:

              > Wyjebano bo wbrew pytanie eresa - że Gomułka miał do tego prawo - to informuję
              > skur wieli, że nie miał.
              > Kto nie wstydzi się za 1968 jest najgorszą szumowiną...
              > jeep

              LINK o szumowinach
            • teodor_jeske_choinski_1 Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 25.11.13, 16:31
              jeepwdyzlu napisał:
              z powodu wrogiej im atmosfery, pogromów (nie tylko w Kielcach,również w Krakowie, w smie było ich setki)
              Pogromy były sterowane rzez bezpiekę sowiecką, której zależało na emigracji Żyd
              > ów do Izraela, którego zsrs był głównym - WTEDY - protektorem...
              ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
              Skierowanie strumienia Zydow do Izraela bylo 4. czy 5 powodem "pogromow". Pierwszym bylo zohydzenie opinii publicznej na Zachodzie rzekomym antysemityzmem Polakow, i odwrocenie uwagi od prob dyskusji nad zbrodnia katynska w trakcie wlasnie trwajacego procesu norymberskiego.
              Drugim powodem bylo zamaskowanie sfalszowanego referendum

              > Z 100 000 które ocalały w 1968 wyje bano 75ooo ludzi
              ------------------------------------------------------------------------------
              Ostatnio pisales 100 000, wiec poprawiasz sie, ale dalej lzesz kanalio talmudyczna.
              > Wyjebano bo wbrew pytanie eresa - że Gomułka miał do tego prawo - to informuję
              > skur wieli, że nie miał.
              ----------------------------------------------------------------------------------------------------------
              Gomulka byl dla Chazarow zlotym czlowiekiem... zamiast ich rozliczyc z morderstw i zlodziejstw w latach 44-56, to ten im paszporty porozdawal...
              > Kto nie wstydzi się za 1968 jest najgorszą szumowiną...
              ----------------------------------------------------------------------
              Za malo bylo procesow i szubienic. Wstyd mi za Gomulke.
              • jeepwdyzlu no i wyszło szydło z wora pełnego gó w na.. 25.11.13, 18:22
                Gomulka byl dla Chazarow zlotym czlowiekiem... zamiast ich rozliczyc z morderstw i zlodziejstw w latach 44-56, to ten im paszporty porozdawal...
                > Kto nie wstydzi się za 1968 jest najgorszą szumowiną...
                --------------------------------------------------------------------
                • wallenrod-7 Re: no i wyszło szydło z wora pełnego gó w na.. 26.11.13, 07:25
                  jeepwdyzlu napisał:

                  > Za malo bylo procesow i szubienic. Wstyd mi za Gomulke.
                  >
                  >
                  > ale z ciebie h...ek
                  >
                  > teodor
                  > spie... j stąd


                  - a z ciebie co za figura,że masz decydować kto tu może być a kto nie ?
                  Czyżby każdy ma śpiewać pod twoją melodię,dyrygent się znalazł od siedmiu boleści.
                  Właśnie facet ma rację,Gomułka winien wykorzystać stosowną sytuację i w tym 68.powiesić na lampie tych ubeckich bandziorów i tych z Wojskowej Informacji,a on im wręczył paszporty,i uwolnił od odpowiedzialności za mordy na polskim społeczeństwie w okresie panowania polskiej ubecji zdominowanej przez syjonistycznych osobników.
                  No cóż,tak to się dzieje,gdy się ma uwalane ręce,bo co by nie powiedzieć,musiałby powiesić też kilku Polaków tak przy okazji,a że tego nie zrobił to nie tylko wstyd mi za niego,bo nie mam powodu się wstydzić,wszak komunistą był,mimo,ze nie co innym niż ci polscy i syjonistyczni ubeccy komuniści.


            • trevistas Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 25.11.13, 23:49
              Piszac o 200 tys. osob, mialem na uwadze wylacznie zydow; zgoda niefortunnie to sformulowalem, a opieralem sie na zrodlach anglojezycznych.
    • erka-4 typowy przykład... 05.07.13, 06:59
      ...Israsisty, dzięki nim reszta ma prawo istnieć.
      Katolik czy każdy inny chrześcijanin nie nakazuje,aby mu Żyd czynił posługę.
      To właśnie Bóg po to Swego Syna na Ziemię zesłał,żeby ludowi swemu sprawę służenia naświetlił:
      Ludzie !!! służcie sobie wzajemnie na Mojej Ziemi,taką naukę Chrystus szerzył i nadal szerzy po całej Ziemi w imieniu Boga Ludzi wszystkich.
      • erka-4 post scriptum... 05.07.13, 07:35
        No tak, mówiąc wprost, lepiej tego durnia nie komentować, bo gdzie by można zajść kontynuując wywód w jego stylu. Choć swoją drogą, jestem ciekaw co on myśli o Polakach w przekroju tysiąclecia, co myśli o antysemityzmie, co myśli o Holokauście, co myśli o hitlerowskich Niemcach, co myśli o całym tym procederze gdzie Niemcy zrobili z nich przez kilkanaście lat autentycznych podludzi, czy to było też w kategoriach goj - żyd/żyd - goj, no nie wiem, o co by go jeszcze zapytać, żeby sprawdzić czy nie uciekł gdzieś z wariatkowa, ale pardon... przecież poważni Żydzi wzięli go do koalicji rządzącej, ale zaraz, bo już znowu nie wiem, gdzie my jesteśmy, gdzie my żyjemy... w sumie chyba jednak dobrze, ze mamy już 2013 rok, no i lepiej, ze żyjemy tu w Polsce, a nie gdzieś w Palestynie, choć im jak najlepiej życzę...
    • herr7 dobre sobie... 22.07.13, 13:30
      Ten "motłoch, tłuszcza, pijacy, wyrzutki, dezerterzy, maruderzy, dekownicy i wszelkiej maści nicponie" zwyciężyli w rosyjskiej wojnie domowej walcząc z nie motłochem etc. Potrafisz to sobie wytłumaczyć?
      • gandalph Re: dobre sobie... 22.07.13, 13:57
        herr7 napisał:

        > Ten "motłoch, tłuszcza, pijacy, wyrzutki, dezerterzy, maruderzy, dekownicy i ws
        > zelkiej maści nicponie" zwyciężyli w rosyjskiej wojnie domowej walcząc z nie mo
        > tłochem etc. Potrafisz to sobie wytłumaczyć?
        Wytłumaczenie jest bardzo proste: przyczyną zwycięstwa "czerwonych" było to, że nikt, albo mało kto, nie chciał bronić dawnego porządku. Pierwsza wojna światowa obnażyła wewnętrzną korozję Rosji z jej samodzierżawiem, a to oznaczało, że do głosu doszedł motłoch niemający już nad sobą bata.
      • teodor_jeske_choinski_1 Re: dobre sobie... 22.07.13, 14:12
        To samo bylo z I RP i to samo bedzie z trzecia.
    • augenthaler Re: Żydzi a komunizm i Żydzi 26.07.13, 03:04
      Momentami sam sobie zaprzeczasz. Z jednej strony słusznie zauważasz, że Żydzi nigdy nie byli jednolici kulturowo, społecznie, politycznie czy religijnie, z drugiej zaś czasami wrzucasz ich do jednego worka.

      W Izraelu nie uważa się, że żydostwo dziedziczy się wyłącznie po kądzieli. Pierwotnie tak miało być zapisane w ustawie, ale masowe protesty zmieniły te kryteria. Niemcy mordowali ludzi jako Żydów, nawet jeśli ci żydowskie korzenie mieli po mieczu. Dlatego ustawą hok ha szwut (prawo do powrotu) objęto wszystkich ludzi mających tożsamość żydowską oraz korzenie żydowskie. Prawem tym objęto też małżonków takich osób.

      Inną kwestią są kryteria religijne, judaistyczne, zwłaszcza chasydzkie, które odwołują się do halachy. Tam żydostwo dziedziczy się po kądzieli. Warto jednak zaznaczyć, że większość Izraelczyków oraz znaczna większość Żydów w diasporze pędzi życie "świeckie" a nie "ortodoksyjne". Aktualnie poruszona sprawa uboju rytualnego ich specjalnie nie dotyczy, gdyż nie przestrzegają większości ortodoksyjnie religijnych nakazów i bez problemu gotowi są spożywać potrawy niekoszerne (co też na co dzień robią).

      Narodowość we współczesnym ujęciu jest kwestią deklaratywną. Przy czym zdarzają się przypadki osób mających tzw. podwójną tożsamość. Na przykład Żyd zamieszkujący Polskę czy USA może czuć się jednocześnie, odpowiednio, Polakiem lub Amerykaninem. Podwójna tożsamość narodowa występuje też często w przypadku dzieci z mieszanych małżeństw.
      • gandalph Nie zrozumiałeś... 26.07.13, 10:25
        augenthaler napisał:

        > Momentami sam sobie zaprzeczasz. Z jednej strony słusznie zauważasz, że Żydzi n
        > igdy nie byli jednolici kulturowo, społecznie, politycznie czy religijnie, z dr
        > ugiej zaś czasami wrzucasz ich do jednego worka.

        Nie ma żadnej sprzeczności.
        Po pierwsze, jeszcze raz podkreślam, że dla mnie narodowość jest pojęciem z gatunku deklaracji moralnej, jako jedyne logicznie niesprzeczne, tzn. nieprowadzące do absurdu (to, że 90% ludzi tego nie rozumie, to już inna sprawa).
        Dalej, jeżeli piszę, że Żydzi uważali za swojego tego, kto miał matkę Żydówkę, to mówię o tym, co było 200-150-100-70 lat temu, dzisiaj może być inaczej, ale to nie należy do tematu.
        Zasadniczą sprawą jest to, że dezawuuję stwierdzenie idiotów, że jakoby Żydzi en gros poparli pucz bolszewicki, czy wręcz byli jego autorami. Jaki cudem, pytam, skoro różne liczne odłamy Żydów były dla tychże bolszewików wielce podejrzane i w związku z tym - tępione? I tu idę tropem Arno Lustigera.
        Czy teraz jasne?
        • augenthaler Re: Nie zrozumiałeś... 26.07.13, 12:13
          200-150-100-70 lat temu? Nadal ewidentny błąd merytoryczny. Może chodzi Tobie o 2000 lat temu? Albo posługujemy się precyzyjnym językiem, albo stosujemy takie dziwne uproszczenia i przekłamania.
          Jak już napisałem w Izraelu nie ma ani prawa ani przekonania, że Żydem jest tylko ten kto miał matkę Żydówkę. Ale podobnie było w wielu asymilujących się językowo środowiskach żydowskich we Francji, Anglii i w Niemczech 200-150-100-70 lat temu.

          Definicja narodowości, Gandalph, to jest Twoja własna definicja na Twój własny użytek. Żaden znany mi historyk, politolog, socjolog czy filozof Twojej definicji nie podziela. Nie powołuj się więc na 90%, które nie rozumie, w odróżnieniu od Gandalpha, jedynego który rozumie, bo jest to lekko groteskowe.
          Powszechnie uważa się, że zgodnie z normami pooświeceniowymi, humanistycznymi i nowożytnymi narodowość jest kwestią DEKLARATYWNĄ, w granicach rozsądku. Jesteś narodowościowo tym za kogo się uważasz. Co innego w temacie etnos, gdyż tutaj wyboru żadnego się nie ma.

          Trzeciego punktu w ogóle nie kwestionuję. Jest wiadome, że Żydzi dla bolszewików byli wrogiem klasowym. W czasie wojny polsko-bolszewickiej armie Budionnego i Tuchaczewskiego pacyfikowaly, paliły całe wsie i miasteczka żydowskie. W latach 39-41 co czwarty polski obywatel (23-24%) represjonowany przez NKWD był pochodzenia żydowskiego.
          • gandalph Re: Nie zrozumiałeś... 26.07.13, 12:26
            augenthaler napisał:

            > 200-150-100-70 lat temu? Nadal ewidentny błąd merytoryczny. Może chodzi Tobie o
            > 2000 lat temu? Albo posługujemy się precyzyjnym językiem, albo stosujemy takie
            > dziwne uproszczenia i przekłamania.

            O co ciebie idzie, hę?
            Bo mnie chodziło o to, że to kryterium to kwestia odległej przeszłości, no więc?

            > Jak już napisałem w Izraelu nie ma ani prawa ani przekonania, że Żydem jest tyl
            > ko ten kto miał matkę Żydówkę. Ale podobnie było w wielu asymilujących się języ
            > kowo środowiskach żydowskich we Francji, Anglii i w Niemczech 200-150-100-70 la
            > t temu.
            >
            > Definicja narodowości, Gandalph, to jest Twoja własna definicja na Twój własny
            > użytek. Żaden znany mi historyk, politolog, socjolog czy filozof Twojej definic
            > ji nie podziela. Nie powołuj się więc na 90%, które nie rozumie, w odróżnieniu
            > od Gandalpha, jedynego który rozumie, bo jest to lekko groteskowe.

            Nie opowiadaj bajek! Przecież niżej piszesz dokładnie to samo, że narodowość jest kwestią deklaracji: jestem tym, za kogo się uważam. Każda inna opcja prowadzi nieuchronnie do absurdu. W związku z tym po co mi tu wyjeżdżasz z filozofami?
            Właśnie o tym pisałem, że 90% ludzi tego nie rozumie, w związku z czym przyklejają na prawo i lewo łatki innym. A najchętniej powołaliby urząd ds. rasowych, aby urzędowo stwierdzał, kto jest, a kto nie jest Polakiem, Żydem itd.
            Jeżeli tego nie rozumiesz, to sam jesteś groteską.
            > Powszechnie uważa się, że zgodnie z normami pooświeceniowymi, humanistycznymi i
            > nowożytnymi narodowość jest kwestią DEKLARATYWNĄ, w granicach rozsądku. Jesteś
            > narodowościowo tym za kogo się uważasz. Co innego w temacie etnos, gdyż tutaj
            > wyboru żadnego się nie ma.
            No to o co ci chodzi? Czy ja napisałem coś innego?
            Nie chcę być złośliwy, ale podejrzewam, że usiłujesz po prostu zaistnieć wyważając otwarte drzwi...
          • jeepwdyzlu Re: Nie zrozumiałeś... 26.07.13, 13:50
            Powszechnie uważa się, że zgodnie z normami pooświeceniowymi, humanistycznymi i nowożytnymi narodowość jest kwestią DEKLARATYWNĄ, w granicach rozsądku. Jesteś narodowościowo tym za kogo się uważasz.
            -------------------
            nawet jeśli się z tym zgodzę
            to praktyka jest inna
            I w Izraelu, gdzie musisz pokazać przodków Żydów
            I w Polsce, do której ciągle nie może wrócić kilkaset tysięcy rozsianych po byłych republikach zsrs Rodaków...
            To CZARNA karta naszej współczesnej historii.
            jeep
            • gandalph Żeby było jasne... 26.07.13, 14:50
              Obywatelstwo jest pojęciem prawnym, właściwością, którą nabywa się:
              1. z urodzenia,
              2. z nadania (naturalizacja).
              W każdym kraju określają to odpowiednie przepisy.
              Ale nie o tym była mowa.
              Jeśli chodzi o narodowość, to uważam ją za kwestię indywidualnego wyboru/deklaracji moralnej, to znaczy, każdy musi sam przed sobą odpowiedzieć na pytanie, kim jest. (Nie mylić z deklaracjami dla celów urzędowych. Wtedy liczy się nie to, co ktoś wyznaje, lecz to, co urzędnik wpisał w akta - nieporozumienie! Znamy z przeszłości).
              Każde inne ujęcie prowadzi w nieuchronny sposób do:
              1. kryteriów - określanych jakimiś przepisami,
              2. trybu postępowania - jw.
              3. urzędu ds. ... - jw.
              Jeśli zanegować indywidualną deklarację typu "Jestem Polakiem/Żydem/Niemcem/Papuasem..." i szukać jakichś "obiektywnych kryteriów", to w sposób nieuchronny zderzymy się z absurdalnymi sytuacjami:
              znajomość języka? OK, ale na jakim poziomie? Jeśli się przedobrzy, to wystąpi sytuacja, że odmówi się Polskości osobnikowi X (bo zna za mało słów), a będzie za Polaka uważany menel, który zna 500 słów na krzyż, z czego połowa to tzw. "łacina ludowa".
              wykształcenie? OK, ale co z tymi "niewątpliwymi Polakami", którzy żadnego wykształcenia nie mają?
              Itd. itp.
              Powyższych absurdów można uniknąć tylko w jeden sposób, jaki wymieniłem na początku.

              Nie rozumiem tylko, dlaczego dyskusja o Żydach zeszła w krzaki.
              • jeepwdyzlu Re: Żeby było jasne... 26.07.13, 15:32
                Nie rozumiem tylko, dlaczego dyskusja o Żydach zeszła w krzaki.
                ------------------
                bo teza był durna
                komuna to nie żydokomuna
                a terror komunistyczny dotykał Żydów jak innych

                Oczywiście - sam o tym pisałem kilka tygodni temu - brak asymilacji rodził antysemityzm.
                Nie , żebym to usprawiedliwiał, ale życie osobne powoduje alienację. Dziś widać to świetnie w muzułmańskich dzielnicach Paryża czy Leeds, gdzie czwarte pokolenie urodzone we Francji czy Anglii wciąż jest obce.
                To nie tylko wina rasistów, to naiwna wiara, że można się przeprowadzić do.... tu wstaw (Polska, Francja, GB, ...) i żyć jak dziadowie na pustyni, w sztetlu, czy kurdyjskiej wiosce.
                Nie da się, a nawet jeśli się da - to kosztem jest wrogość.

                jeep
                • teodor_jeske_choinski_1 Krotki kurs historii politycznej PRL/III RP 23.09.13, 14:23
                  mufti.polacy.eu.org/1578/elity-iii-rp-rodowod/
                  • gandalph Re: Krotki kurs historii politycznej PRL/III RP 23.09.13, 15:12
                    teodor_jeske_choinski_1 napisał(a):

                    > mufti.polacy.eu.org/1578/elity-iii-rp-rodowod/
                    >
                    >
                    >

                    No i co?
                    • teodor_jeske_choinski_1 Re: Krotki kurs historii politycznej PRL/III RP 23.09.13, 15:26
                      Nic, UFO w Polsce wprowadzalo komunizm i "dorzynalo watahe"...
                      • gandalph Re: Krotki kurs historii politycznej PRL/III RP 23.09.13, 20:42
                        teodor_jeske_choinski_1 napisał(a):

                        > Nic, UFO w Polsce wprowadzalo komunizm i "dorzynalo watahe"...
                        >
                        Komunizm wprowadzały w Polsce szumowiny pod osłoną sowieckich bagnetów.
                        • teodor_jeske_choinski_1 Re: Krotki kurs historii politycznej PRL/III RP 23.09.13, 21:04
                          Antysemita!
                          • gandalph Re: Krotki kurs historii politycznej PRL/III RP 23.09.13, 21:26
                            teodor_jeske_choinski_1 napisał(a):

                            > Antysemita!
                            >
                            Puknij się w łepetynkę.
                            >
                            >
                            • wallenrod-7 Re: Krotki kurs historii politycznej PRL/III RP 25.11.13, 08:58
                              gandalph napisał:

                              > teodor_jeske_choinski_1 napisał(a):
                              >
                              > > Antysemita!
                              > >
                              > Puknij się w łepetynkę.

                              - pukać to każdy się może,ale tak spytam,czy to nie jakieś szumowiny brały udział w walce przeciw platformie dla tej telewizji ?
                              W państwie podobno demokratycznym takie sobie robić szopki z obywateli,którzy pragną pooglądać jakieś "głupoty" religijne, a na "mądre" idiotyzmy oraz qrestwo telewizyjne jakoś od ręki znalazło się miejsce na tej Platformie nieObywatelskiej,której faktycznie w kosmosie miejsce.

                              • wallenrod-7 prawdziwi antysemici 07.01.14, 11:42

                                > gandalph napisał:

                                > > > Antysemita!

                                gigantyczny-protest-amerykanskich-zydowskich antysemitów

                                - a judeochrześcijanie Izrael podpierają.

                                Chrześcijanie z Syjonu

                                Nikt inny nie ma tak wielkiego wpływu na politykę USA wobec Izraela, jak amerykańscy chrześcijanie-syjoniści. Dla nich wspieranie Izraela to święty obowiązek, inspirowany lekturą Biblii.




                                • teodor_jeske_choinski_1 żydzi a komunizm.. 31.01.14, 22:49
                                  Z książki “Coup d’Etat” Curzio Malaparte właśc. Kurt Erich Suckert (ur. 9 czerwca 1898 r. w Prato, zm. 19 lipca 1957 r. w Rzymie) – włoski pisarz, dziennikarz i dyplomata. Był naocznym światkiem wydarzeń.

                                  Sytuacja: Jest rok 1920 a Sowiety są już prawe w Warszawie,

                                  “Główny dworzec kolejowy były oblężony dzień i noc przez zespoły wygłodzonych dezerterów, uciekinierów z każdej rasy i stanu. Jedynie Żydzi wydawali się czuć jak w domu w tych chaotycznych dniach. Kwartał Nalewki, getta warszawskiego, się radościł. Tutaj nienawiść do polskich prześladowców dzieci Izraelitów była zacięty i konsekwentny

                                  Był tam przyjemności w byciu świadkiem nędznego końca katolickiej i nietolerancyjnej Polski. Żydzi Nalewki zazwyczaj tak ciche i pasywne zarówno z ostrożności i przez tradycję, zdradzili swoje uczucia przez szczególnie wyjątkowe akta odwagi i przemocy. Żydzi stają się buntowniczy: zły omen dla Polaków.

                                  Wiadomość, która została dostarczona przez uchodźców z terenów okupowanych rozpaliła duch buntu: mówili, że w każdej wsi i mieście zajęte przez bolszewików Sowiety składające się głównie z miejscowych Żydów zostały tam powołane. Czy naprawdę stają się prześladowani Żydzi prześladowcami? Wolność, zemsta i władza były owocami tak soczystymi, że nędzni mieszkańcy Nalewki byli spragnieni go posmakować. .Armia Czerwona, tylko kilka kilometrów od Warszawy, znalazła sojusznika w ogromnej żydowskiej ludności miasta, która rosła codziennie liczniejsza i bardziej podekscytowana. Na początku Sierpnia w Warszawie było ich co najmniej 500 tysięcy. Ja często zastanawiałem się, co powstrzymuje tę wielką masę buntowniczego ludu od próby rewolty, jak wypełnieni oni byli fanatyczną nienawiściom i głodni wolności.”
                                  • wallenrod-7 Re: żydzi a komunizm.. 01.02.14, 09:26
                                    teodor_jeske_choinski_1 napisał:

                                    “Główny dworzec kolejowy były oblężony dzień i noc przez zespoły wygłodzonych dezerterów, uciekinierów z każdej rasy i stanu. Jedynie Żydzi wydawali się czuć jak w domu w tych chaotycznych dniach. Kwartał Nalewki, getta warszawskiego, się radościł. Tutaj nienawiść do polskich prześladowców dzieci Izraelitów była zacięty i konsekwentny"


                                    Takie cytaty są niebezpieczne.
                                    Przecież mogą cię o antysemityzm posądzić.
                                    Daj se spokój z Żydami,goy i tak goyem zostanie do posług nadzwyczajnych,bo tak stwierdził pewien rabi.
                                    Goy to zwierze pociągowe i ma WÓZ ciągnąć do przodu z rabiego lejcami.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka