oszol-lom-z-rm
19.01.23, 08:53
Trwało ono najdłużej i była w zasadzie wojną partyzancka. Przegrane i krwawe tysiące poległych i wiele tysięcy zesłanych na Sybir. Elity polskie potem klęsce doszły do wniosku ze sama szlachta nie ma szans ze to musi być powstanie ogólnonarodowe. Upadł romantyzm zaczęła die pracz pozytywistyczna u podstaw oświata szla pod strzechy. Na owoce tego trzeba było czekać kolejne 50 lat. Później to powstanie bylo mitem założycielskim II RP. Ci którzy dożyli wolnej Polski byli hołubieni i otoczeni wszechstronna opieka.
Dwoje czy troje z nich dożylo nawet PRL-u ostatnia umarła jakaś kobieta w 1949…
Czy powstania były potrzebne ? Nasi przodkowie. Id mieli wyjścia bi w 2830 mieli być wysłani do tłumienia powstania w Belgi a w 1863 była bramka do carskiego wojska i tez mieli gdzieś walczyć nie wiem czy w Chinach czy na Kaukazie
Nasi przodkowie nie chcieli być okupantami . Chwała im za to. Belgowie winni nam dziękować bo dzięki naszej postawie w 1830 ich kraj wybił się wtedy na niepodległość