aaugustw
06.12.09, 19:45
Z tym zebem tu, jak ze mna z piciem piwa... - Nigdy nie bylem
piwoszem, ale mimo to cos mi sie zdaje, ze kiedys skaleczylem sie o
kapsel... - Mysle, ze jako alkoholicy, (drobnopijacy, etc...)
mieliscie podobne doswiadczenia, wiec moze podzielicie sie swym
doswiadczeniem, jakie to mialo u Was wplyw na dalszy rozwoj Waszej
choroby, bo u mnie nie mialo to zadnego wplywu...! :-(
A... ;-)
Ps. Ten zab, przypomnial mi mojego uszkodzonego, podczas usuwania,
ktorego resztki, po kilku latach (juz za granica) oczyszczono, kiedy
nastapilo zakazenie...